forum.optyczne.pl

Cyfrowe lustrzanki - 400D wykonanie body

kris - Sro 21 Mar, 2007
Temat postu: 400D wykonanie body
Witam
Nabylem canona 400D:) czytalem na forum odnosnie jakosci wykonania tego aparartu ze ma nie dociagniecia ze skrzypi itd. no wlasnie czy brzeczące elementy (zawiasy-prowadnice) wbudowanej lampy blyskowej w pozycji zamknietej to cecha wrodzona czy tez wada mojego modelu? w sklepie nie zwrocilem na to uwagi, moze sie czepiam drobiazgow ale jak sie placi.... reszta korpusu nie skrzypi:) jest ok.
Dzieki z gory za pomoc!!

Remol71 - Sro 21 Mar, 2007
Temat postu: Re: 400D wykonanie body
kris napisał/a:
Witam
Nabylem canona 400D:) czytalem na forum odnosnie jakosci wykonania tego aparartu ze ma nie dociagniecia ze skrzypi itd. no wlasnie czy brzeczące elementy (zawiasy-prowadnice) wbudowanej lampy blyskowej w pozycji zamknietej to cecha wrodzona czy tez wada mojego modelu? w sklepie nie zwrocilem na to uwagi, moze sie czepiam drobiazgow ale jak sie placi.... reszta korpusu nie skrzypi:) jest ok.
Dzieki z gory za pomoc!!



W moim 400D nic nie skrzypi. Wogóle opinie o wyjątkowej tandecie wykonania tego aparatu są wielokrotnie powielaną nieprawdą. Dawna zasada, że kłamstwo powtórzone 6 razy staje się prawdą widać ciągle jest żywa. Dodam, że grip orginalny też nie trzeszczy, a znacznie poprawia uniwersalność. Ogólna opinia o "tandecie" chyba powstała z powodów rozmiaru puszki. Aparat jak to aparat, jednemu pasuje że mały, drugiemu nie.

unclehrum - Sro 21 Mar, 2007

Ja natomiast mam inne doswiadczenie. Ponad rok temu zakupilem canona 350d i mialem podobna sytuacja. Zawias przy lampie skrzypi. Tez nie zwrocilem na to uwagi w sklepie. Zadzownilem do sklepu i powiedzieli mi ze to normalka. U kolegi ktory ma podobny aparat tez to wystepuje.
Ale nie przejmuj sie. On o tym nie wiedzial dopoki mu nie powiedzialem o tym , a i ja z czasem przestalem zwracac na to uwage. Wiec spoko jesli sprzet bedzie chodzil bez problemu to nie przejmuj sie skrzypieniem tylko rob zdjecia i bedzie ok. :]

007areka - Sro 21 Mar, 2007

...ale chlopaki narzekacie, fote byscie fajowa zrobili i pokazali, ja mialem 350 i nic nie skrzypialo - a moze wam czujnik orientacji lata jak nim trzesieci - to okolice lampy?
MM - Sro 21 Mar, 2007

Przewraca mi się jak takie coś czytam.Kumpel wymienił D200 na 30D Canona i teraz mu klapka od karty pamięci trzeszczy. A mój 5D bardzo go kręci bo oprócz jakości zdjęć (fakt - rewelacyjnej jakości) podoba mu się dzwięk lustra.... Ludzie! to są ostatnie elementy na które bym uwagę zwrócił. :shock: Czy jeszcze ktoś z Was oprócz oglądania swojego cudownego aparatu siedząc na kanapie przed telewizorem czasami porobi nim JAKIEKOLWIEK ZDJĘCIA? :evil:
Ja ze swojej strony zachęcam do ich wykonywania i nie tracenia czasu na duperele.
Pozdrawiam

007areka - Sro 21 Mar, 2007

...dobrze mowi polejcie mu jeszcze :D
dave.djd - Sro 21 Mar, 2007

Mam 400D i jedyne co mi trzeszczy to czasami grip bo chyba trochę jest słabo dociągnięty. Ostatnio tak go przykręciłem, że nie mogłem odkręcić... Ale to fakt - nie zwracałem na to zbytniej uwagi dopóki nie przeczytałem tego na forum :)
Co do tego że 400D jest tandetny, plastikowy i karłowaty...
po części coś w tym prawdy jest... zależy z jakiej strony na to patrzeć.
Sama puszka jest mała. Dokręcając do niego słoiczek 24-105 wygląda wręcz komicznie :lol: ale z gripem jest całkiem spoko. Mam BG-E3 i razem z nim to całkiem inny aparat... (oczywiście pod względem ergonomii :wink: )
Nie powiedział bym że jest to aparat tandetny... może sie wydawać że jest to zabaweczka jeżeli ma ktoś korpus ze stopów magnezowych... na moje szczęście nie miałem do czynienia z takim, bo jakbym zobaczył, pomacał itd to bym się pewnie napalił... i by było..

Jedyną wadą może jest to, że jest trochę lekki.. może to być dla niektórych też zaleta, ale wg. mnie z cięższymi szkłami jest to wada.

Jak dla mnie to aparacikiem można zrobić ładne zdjęcia. Niema żadnego porównania ze zwykłymi cyfrówkami...
Jest to moja pierwsza lustrzanka i jestem (na razie :wink: ) z niej zadowolony.

MM - Czw 22 Mar, 2007

Zmień tę zabaweczkę na 5D z gripem, jak wpadniesz do Łodzi to służę sesją organoleptyczną. Ale ostrzegam, z łapki potrafię to wyciągnąć na kilka sposobów a zapewniam, że sam oddać raczej nie będziesz chciał :lol:
dave.djd - Czw 22 Mar, 2007

Ja chętnie zamienie... spokojnie.. :wink: ale jeszcze nie JUŻ.
Chyba, że mi takiego fundniesz :lol: :lol: 8)

a tak BTW MM to jaką miałeś pierwszą cyfrówkę, jeżeli można zapytać? :)

Ja robię zdjęcia wyłącznie na razie dla własnej przyjemności przy czym ucząc się cały czas. Jakbym nie miał co z kasą robić to pewnie już bym miał tego 5D. Na razie fundusze mi się kończą które miałem na aparacik... Szczerze to podoba mi się to 5D i nawet mam zamiar może go kiedyś kupić. Albo jakiegoś jego następce? Albo w ogóle za kilka lat będę potrzebował aparat do jakiegoś konkretnego celu... nigdy nie wiadomo.

Na razie korzystając z świetnego światełka na polu mam okazję popróbować 70-200. (NARESZCIE ;p)

MM - Czw 22 Mar, 2007

Cyfrówkami bawiłem się odkąd tylko można je było kupić. Ale to w pracy. Jakieś tam kompakty proste, potem Sony 707 czy 717 (już nawet nie pamiętam), potem 828...aż dostałem do łapki 20D i.... sam sobie musiałem taki kupić. Bawię się tym modelem od ponad dwóch lat i cały czas w tej klasie nie widzę dla niego GROŹNEJ konkurencji. Bo wcześniej to zanabyłem na kilka miesięcy Canona S1 IS. Teraz się z nim mój ojciec męczy. Oczywiście analog cały czas był w domu, tak samo jak ruski dalmierzowiec Sokół i jakiś Olek. A wcześniej miałem przyjemność pracować z analogowymi Canonami i Nikonami, choć sam wolałem starego Canona AE-1 i moją ulubioną stałkę 400mm :D
fotokrak - Sob 24 Mar, 2007

mam D400 i nie widze problemów, plastyk? hm normalny czarny może nie tak dobry w uchwycie jak gumowany ale wystarczająco dobry nawet gdy na imprezie (zdjęcia z klubów były gdzie indziej) trzymałem go jedną ręka i nawet gdy ktoś mi tracił wystarczająco mocno blokował sie w dłoni by mi nie wpaść nawet o 7 rano gdy impreza sie kończyła.

z ciekawości opukałem i po naciskałem obudowę, nic nie skrzypi nie trzeszczy, mam wrażenie że albo na rynku chodzą podróbki, albo najwięcej maja do powiedzenia ci którzy nawet go na żywo nie widzieli.
że mały, może i że lekki?

no cóż może niektórzy lubią zamiast hantli dźwigać aparat, ja nie, od tego jest siłownia,

że śmieszne wygląda z tele 400? no to co? ma nie wyglądać tylko robić zdjęcia,
mnie tam nie przeszkadza że zdejmując go z szyi nie czuje bóle kręgów i w miarę łatwo wsunąć go pod kurtkę by się nie rzucać w oczy.
Może mu brakuje kilku rzeczy ale jak komuś faktycznie brakuje to wybierze coś z półki wyżej tak jak kolega MM.
Wg. mnie aparat jest bardzo dobry teraz tylko kwestia skompletowania szkieł, filtrów i biletów lotniczych w ciekawe miejsca :)

cartman - Pią 30 Mar, 2007

Ergonomia najważniejsza nie jest ale... Zrobiłem pożyczonym 350D ok 1000 zdjęć. Przeżył w bardzo trudnych warunkach dwa wypady w góry zimą. Problemów z działaniem nie zauważyłem, ze zdjęć jestem zadowolony, ale cały badziewny plastik przy gripie porysowalem paznokciami (sic!). A nie noszę tipsów. I musiałem się głupio tłumaczyć póżniej. Poza tym źle się to trzyma w dłoni.
MartinF - Sro 04 Kwi, 2007

Mam 350D i nim nawet rzucam i nie wiem jak można porysować plastyk paznokciem, co do jakości wykonania do stosunek jakości do ceny w segmencie amatorskim, jest ok. Daje jedną radę kupcie dobrą optykę a później wypowiadajcie się na temat jakości obrazu z matrycy. Widziałem zdjecia z 5 D z tanią optyką i to było przykre :o
cartman - Sro 04 Kwi, 2007

MartinF napisał/a:
Mam 350D i nim nawet rzucam i nie wiem jak można porysować plastyk paznokciem

Widocznie masz małe, delikatne dłonie :wink:

MartinF - Czw 05 Kwi, 2007

Mam gripa, a jak ty masz za duze łapki kup sobie 10D :D
dave.djd - Czw 05 Kwi, 2007

No ja na przykład nie wyobrażam sobie mojego 400D bez gripa.
fotokrak - Sob 07 Kwi, 2007

Porysowana obudowa paznokciami???
no to moja Beata już więcej aparatu nie dostanie do łapek....
ale dziwne, bo właśnie często bywając w nocnych klubach Londynu moim aparatem zdjęcia robią również panie które mają ... długie szpony nie tylko naturalne i kurcze oglądam oglądam...
Ani na obudowie ani na matowej powierzchni uchwytu nie widze najmniejszego zadrapania, co prawda mam aparat zaledwie od nowego roku ale fotografuje niemal co dziennie a niemal każdy weekend to całonocna impreza a bywa że jeszcze "after party" do godzin popołudniowych w niedziele, więc jest masę momentów by go zarysować jedyny ślad to po mocowaniu stopki od stojaka, bo kiedyś po przykręceniu ją odwróciłem :?

Więc chyba mało starałeś się jednak uszanować pożyczony sprzęt, ale to tak jest, kiedyś bardzo dawno temu kupiłem sobie za furę kasy bo 50 dolarów walkmana, (to były czasy gdzie moja mama miała taką miesięczną pensję ) był niewiele większy niż kaseta, teraz to nie dziwi ale w tedy były to naprawde duże zabawki :) )
Pożyczyłem go koleżance po tygodniu oddała związanego gumką do włosów. Przykładów było bardzo wiele, teraz już wychodzi z założenia że nawet akumulatorków nie pożyczam.
Wielkość, no cóż w swoim życiu nie cały czas pracowałem za biurkiem i byłem administratorem, ale również docierałem panewki w sprężarkach, pracowałem w przemyśle ciężkim fizycznie myłem gary pracowałem na budowie, kilka lat goniłem po pustyni z karabinem.
Ale moje łapy idealnie układają się w uchwyt 400D.
I wcale mi nie zależy aby było widać z drugiej strony ulicy że mam dobry aparat wręcz przeciwnie lubię go schować pod kurtkę a torbę celowo poprosiłem nie canona.

cartman - Sob 07 Kwi, 2007

No to chyba będę musiał zrobić zdjęcie tego body i wstawić :wink: Może w 400D tworzywo jest jednak lepsze niż w 350D? Nie są to jakieś poważne zadrapania. Po prostu tam gdzie palce prawej dłoni dotykały tworzywa zrobiło się ono białe.
Każdy ma inne potrzeby jak widać w kwestii ergonomi. Ja nie mogłem oprzeć na gripie małego palca i lądował pod body. Dosyć niewygodny taki chwyt.

cartman - Sob 07 Kwi, 2007

fotokrak napisał/a:

Więc chyba mało starałeś się jednak uszanować pożyczony sprzęt

Pożyczone rzeczy szanuję. A tego 350D traktowałem po prostu jak aparat - ani gorzej ani lepiej.

fotokrak - Nie 08 Kwi, 2007

nie zastanawiałem się nad uchwytem ale właśnie chwyciłem aparat,
bez gripa,
kciuk jest na swoim miejscu, palec wskazujący na spuście a mały palec... może co prawda spocząć na obudowie ale mimowolnie zawijam go pod body,
dopiero teraz to zauważyłem :) )
teraz juz wiem dlaczego nie udało sie mi go nikomu kto przechodził koło mnie wytrącić z ręki nawet gdy mnie trącił biodrem, blokuje sie od dołu nawet gdy nie ściskasz za mocno uchwyt jest pewny.
A uwierz czasami bardzo trudno by ręka nie zadrżała np:


w przyszłym tygodniu obejrzę 350 roczną mojego kolegi :)
że tak powiem zaciekawiłeś mnie jako pogromcy mitów hahahaha[/img]

Remol71 - Pią 13 Kwi, 2007

Exif wycięty.
fotokrak - Pią 13 Kwi, 2007

Hm, no dobra tu masz te eify :>
Rozmawiałem i przeglądałem camerke mojej koleżanki spoterki z klubu widoczna na zdjęciu:

Jej aparat posiada od ponad roku, jedyne drobne przytarcia na krawędziach spodu aparatu, ale jak sama twierdzi ona sie z nim nie pieści i nie wkłada do specjalnej torby a wręcz przeciwnie nosi w zapchanej dużej damskiej torebce, często tez wozi go na podłodze samochodu.

Dla zainteresowanych EXIFami przesyłam zdjęcie mojej Beaty z koleżankami tancerkami z Techno Roomu :)
mam możliwość w najbliższej przyszłości jeszcze przeglądnięcie 2 canonów 350D. prawdopodomnie juz w ten piątek ponownie spędze noc w jednym z najlepszych londyńskch klubóbów prowadzonych i promowanych przez polaków, robiąc zdjęcia.
Tyle czy jeszcze ma to sens i faktycznie potrzebne?

pozdrawiam


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group