|
forum.optyczne.pl
|
|
Lornetki - Spotkanie Warszawa 02.12.2023
Wojtas_B - Czw 30 Lis, 2023 Temat postu: Spotkanie Warszawa 02.12.2023 Umówiłem się z kolegą Binocullection w najbliższą sobotę 2 grudnia o 10:00 w Green Cafe Nero na bulwarach wiślanych w Warszawie.
Będziemy prowadzić rozmowy istotne o lornetkach, krzywiźnie czasoprzestrzeni, balladzie g-moll Chopina i co nam jeszcze przyjdzie do łba.
Tematem programowym będzie porównanie NL 12x42 po serwisie w Absam z NL 12x42 nieserwisowaną i próba zrozumienia, co Swarovski wymyśla na etapie produkcji, o czym nie informuje oficjalnie.
Kto zainteresowany, niech dołącza.
Binokularnik - Czw 30 Lis, 2023
Ja się postaram przyjechać głównie ze względu na Wasze rozmowy o krzywiźnie. Chętnie posłucham.
_Tomek_ - Czw 30 Lis, 2023
Ja też postaram się przyjechać, ale tylko na godzinę.
Generalnie w weekendy u mnie ciężko, bo są nieprzekładalne obowiązki rodzinne (wożenie dzieci na zajęcia, itp.). Dużo łatwiej w tygodniu w ciągu dnia, bo z pracy mogę wyjść praktycznie kiedy mi pasuje.
binocullection - Czw 30 Lis, 2023
Dziękuję Wojtek.
Pragnę dodać, że spotykamy się nie dla przyjemności, w związku z czym czeka nas szereg karkołomnych testów i porównań różnych lornetek. Jeśli potencjalni uczestnicy spotkania są tego świadomi i wyrażają zgodę, to serdecznie zapraszamy.
TRYTON7 - Czw 30 Lis, 2023
no ale to chyba przyjemność porównywać tyle lornetek ? a które dokładnie będą ?
godzina jest zbójecka ale może...
Wojtas_B - Czw 30 Lis, 2023
Ja przyniosę: NL 12x42, Docter Nobilem 10x50B, EII 8x30.
Wiking przyniesie na pewno Meoptę Meostara 7x42.
mzksiak - Czw 30 Lis, 2023
Bardzo enigmatycznie zabrzmiał ten post o 12 NL🙂 licze na opis po waszym spotkaniu, a jeśli to wiedza nie na forum, to mam nadzieję że kolega Adaher mnie zaznajomi
binocullection - Czw 30 Lis, 2023
Wygląda na to, że SV nie dopracował jeszcze w NL (przynajmniej w niektórych egzemplarzach) wbudowanego w mostek focusera. Mój przestał pracować poprawnie, mam również wrażenie, że spowodowało to bezpośrednio pewien artefakt w polu widzenia okularu w prawej osi korygującej D.
Po serwisie:
- focuser pracuje idealnie
- artefakt zniknął
- lornetka generalnie się rozjaśniła lub jest to placebo
Właśnie tak poważne kwestie będą m.in. przedmiotem sobotniego spotkania.
Przy nich tensory Riemanna w OTW to piece of cake i cup of coffee of course.
mzksiak - Czw 30 Lis, 2023
Dzięki za wypowiedź. Ciekawie to brzmi , choroby wieku dziecięcego już powinny nie dolegać a jednak coś się jeszcze zdarza.
binocullection - Czw 30 Lis, 2023
Lornetce o tak wysokich aspiracjach nawet w wieku dziecięcym nie może się to przytrafiać.
Dramatyzmu sytuacji dodaje fakt, że dotyczy nie jednego NLa, a dwóch i jak całość mojego sprzętu jest używana okazjonalnie w sterylnych warunkach.
Nie ukrywam, że jestem poważnie zawiedziony Swarovskim, nawet po nienagannie przeprowadzonym zgłoszeniu gwarancyjnym (tu mogą uczyć się od nich światowe marki z innych branż).
Wojtas_B - Czw 30 Lis, 2023
binocullection napisał/a: | Nie ukrywam, że jestem poważnie zawiedziony Swarovskim, nawet po nienagannie przeprowadzonym zgłoszeniu gwarancyjnym (tu mogą uczyć się od nich światowe marki z innych branż). |
Jako bywalec austryjackiego Tyrolu, mam dobre zdanie o tamtejszych góralach.
TRYTON7 - Czw 30 Lis, 2023
tego Doctorka to bym z przyjemnością skrzyżował z Fuji 10x50 fmtrx.
Wojtas_B - Czw 30 Lis, 2023
TRYTON7, No to wbijaj na imprezę.
_Tomek_ - Czw 30 Lis, 2023
A nie chcecie o 9, bo widzę, że tam otwarte?
Wziąłbym Genesis 10.5x i Zeissa 6x20B (czyli największą i najmniejszą lornetkę jaką mam)
PS. Krzywizna czasoprzestrzeni jest bardzo łatwa o wyobrażenia (tensory zostawmy matematykom ). Żyjemy na powierzchni Ziemi i wydaje nam się, że nasz świat jest powierzchnią płaską, a najkrótsza droga z punktu A do B to prosta ścieżka. Patrząc jednak z kosmosu widzimy, że ten nasz świat, choć rzeczywiście dwuwymiarowy (sfera), jednak jest zakrzywiony, a najkrótsza ścieżka jaką wytyczyliśmy w dobrej wierze łącząc A i B jest faktycznie łukiem. By to jednak dostrzec musieliśmy wyjść poza dwa wymiary, tj. w trójwymiarową przestrzeń kosmiczną, co dane było niektórym.
Korzystając z tych doświadczeń przez analogię wyobrażamy sobie zakrzywienie czasoprzestrzeni
binocullection - Czw 30 Lis, 2023
Tomku, koniecznie wpadnij, ważna jest obecność, lornetki są tu drugorzędne (nie wierzę, że to piszę...). Na 10 obawiam się, że nie zdążę.
Zakrzywienie przestrzeni mierzone tensorami Riemanna/Richiego (jak na Twoim trafnym przykładzie kuli) to tak naprawdę wierzchołek góry lodowej OTW. Najciekawsza jest czwarta składowa prostopadła do przestrzeni, czyli czas, która również się ugina i konsekwencja tego ugięcia w przestrzeni, czyli ruch! Prawdziwe wytłumaczenie powodu upadku jabłka na głowę Newtona.
To i inne cuda tego świata w sobotę na spotkaniu.
ttttakitam - Czw 30 Lis, 2023
Zapowiada się bardzo przyjemne spotkanie.
Gdybym był nieco bliżej, przywiózłbym to co mam w mojej skromnej kolekcji i chętnie poznał kilku forumowiczów. Będę w Warszawie za tydzień lub dwa, ale to doświadczenie niestety mnie ominie.
Życzę słonecznej pogody i fajnych widoków
Wojtas_B - Czw 30 Lis, 2023
_Tomek_, Mogę być dopiero od 10:00, Mateusz zresztą też.
Wojtas_B - Czw 30 Lis, 2023
ttttakitam, Spotykamy się już nie pierwszy raz i mamy ambicję robić to regularnie, zatem będą jeszcze okazje.
Wojtas_B - Czw 30 Lis, 2023
binocullection napisał/a: | Zakrzywienie przestrzeni mierzone tensorami Riemanna/Richiego (jak na Twoim trafnym przykładzie kuli) to tak naprawdę wierzchołek góry lodowej OTW. Najciekawsza jest czwarta składowa prostopadła do przestrzeni, czyli czas, która również się ugina i konsekwencja tego ugięcia w przestrzeni, czyli ruch! Prawdziwe wytłumaczenie powodu upadku jabłka na głowę Newtona. |
I zdumiewające jest to, że gdy przedstawi się składowe przestrzenne i składową czasową czasoprzestrzeni za pomocą matematyki, czyli narysuje i rozpisze ich wzajemne relacje, to okazuje się (a matematyka nie kłamie) że przestrzeń i czas są do siebie podobne, mają pewne wspólne cechy i mogą nawet przy pewnych ekstremalnych założeniach zamieniać się rolami, można je ze sobą mieszać, dodawać.
Zgodnie z chłopskim rozumem nie dodajemy gruszek do jabłek, ponieważ są to różne byty. Matematyka natomiast pokazuje, że przestrzeń to nie gruszki, a czas to nie jabłka.
Oto jeden z przykładów, kiedy matematyka (niezależna od naszych intuicyjnych wyobrażeń) wskazuje fizykom właściwą drogę.
binocullection - Czw 30 Lis, 2023
Jedynie nieustanny pęd czasu (z prędkością czasoprzestrzenną c) i w ten sposób odmienność od składowej przestrzennej jest zdumiewający. Codziennie doświadczam go i niezmiennie mnie zaskakuje w robocie o 17-tej.
A Zeiss wskazuje innym producentom właściwą drogę tworzenia focuserów, niezawodnych i nieczułych na wahania temperatur. Taką tezę postaram się wybronić na spotkaniu.
Wojtas_B - Czw 30 Lis, 2023
binocullection, Czy przyniesiesz wspaniałego Nikona 18x70?
Wojtas_B - Czw 30 Lis, 2023
Jestem zwolennikiem lekko chodzących fokuserów, co szczególnie można docenić, gdy obserwuje się w rękawiczkach.
W moim NL fokuser po dwóch latach chodzi wciąż wzorowo, z delikatnie wyczuwalnym równym w całym zakresie aksamitnym oporem. Chodzi bardzo lekko, bo ma mniejsze przełożenie niż w Zeissie SF. Raz był epizod, gdy po dwóch godzinach ekspozycji na ulewny deszcz stracił tę aksamitność do czasu aż po kilku godzinach wysechł i wrócił do stanu fabrycznego.
Z kolei fokuser Zeissa SF uważam za największy cud inżynierii w tej kategorii, chodzi minimalnie ciężej niż w NL, co mnie nie dziwi, bo ma duże przełożenie. To taki ręczny autofocus.
binocullection - Czw 30 Lis, 2023
Bylo juz zamowienie na 7x42, bedzie i 18x70. Moge wziac Fuji 16x70 dla porownania.
Jak sa jeszcze jakies wnioski, to dajcie znac. Mozliwe, ze bedzie tez 8x42...
TRYTON7 - Pią 01 Gru, 2023
Wojtas_B napisał/a: | binocullection napisał/a: | Zakrzywienie przestrzeni mierzone tensorami Riemanna/Richiego (jak na Twoim trafnym przykładzie kuli) to tak naprawdę wierzchołek góry lodowej OTW. Najciekawsza jest czwarta składowa prostopadła do przestrzeni, czyli czas, która również się ugina i konsekwencja tego ugięcia w przestrzeni, czyli ruch! Prawdziwe wytłumaczenie powodu upadku jabłka na głowę Newtona. |
I zdumiewające jest to, że gdy przedstawi się składowe przestrzenne i składową czasową czasoprzestrzeni za pomocą matematyki, czyli narysuje i rozpisze ich wzajemne relacje, to okazuje się (a matematyka nie kłamie) że przestrzeń i czas są do siebie podobne, mają pewne wspólne cechy i mogą nawet przy pewnych ekstremalnych założeniach zamieniać się rolami, można je ze sobą mieszać, dodawać.
Zgodnie z chłopskim rozumem nie dodajemy gruszek do jabłek, ponieważ są to różne byty. Matematyka natomiast pokazuje, że przestrzeń to nie gruszki, a czas to nie jabłka.
Oto jeden z przykładów, kiedy matematyka (niezależna od naszych intuicyjnych wyobrażeń) wskazuje fizykom właściwą drogę. |
czas i przestrzen to jedynie roznica w znaku "-" , Polecam ksiazke Dragana pt. Kwantechizm... https://www.bing.com/vide...BBC71&FORM=VIRE
Wojtas_B - Pią 01 Gru, 2023
Jest w mojej biblioteczce. Po obejrzeniu wielu jego wykładów czasem mimo wszystko zastanawiam się, czy studenci nie mają z nim przypadkiem ciężkiego życia.
_Tomek_ - Pią 01 Gru, 2023
Jak kogoś interesuje mechanika relatywistyczna, mechanika kwantowa (albo obie) to polecam "Pan Tompkins w krainie czarów" i "Pan Tompkins poznaje atom", G. Gamow. Książka miejscami już nieaktulna, ale... jak ktoś zainteresowany, to uzupełni wiedzę. Wyjątkowo przystępna, żadnych wzorów, a ja czytałem w podstawówce wydanie z lat 60., obejmujące obie te książeczki (nadal mam - pożyczone)
https://allegro.pl/oferta/mr-tompkins-w-krainie-czarow-g-gamow-13480066085?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_krk_ksiazki_pla_pmax&ev_campaign_id=17998710628&gad_source=1&gclid=CjwKCAiApaarBhB7EiwAYiMwqkOMZ-FzDFPpigqdL2NEgUGNYzGccpqzNy-btIJvZ_5jXLrw83UKBxoCSJIQAvD_BwE
binocullection Przykład dobry, ale nie mój Ponad 20 lat temu podał go mój wykładowca z geometrii różniczkowej, bo o tym był wykład, nie OTW. Chyba dobry, skoro tyle lat pamiętam?
TRYTON7 - Pią 01 Gru, 2023
_Tomek_ napisał/a: | Jak kogoś interesuje mechanika relatywistyczna, mechanika kwantowa (albo obie) to polecam "Pan Tompkins w krainie czarów" i "Pan Tompkins poznaje atom", G. Gamow. Książka miejscami już nieaktulna, ale... jak ktoś zainteresowany, to uzupełni wiedzę. Wyjątkowo przystępna, żadnych wzorów, a ja czytałem w podstawówce wydanie z lat 60., obejmujące obie te książeczki (nadal mam - pożyczone)
https://allegro.pl/oferta/mr-tompkins-w-krainie-czarow-g-gamow-13480066085?utm_feed=aa34192d-eee2-4419-9a9a-de66b9dfae24&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=_krk_ksiazki_pla_pmax&ev_campaign_id=17998710628&gad_source=1&gclid=CjwKCAiApaarBhB7EiwAYiMwqkOMZ-FzDFPpigqdL2NEgUGNYzGccpqzNy-btIJvZ_5jXLrw83UKBxoCSJIQAvD_BwE
binocullection Przykład dobry, ale nie mój Ponad 20 lat temu podał go mój wykładowca z geometrii różniczkowej, bo o tym był wykład, nie OTW. Chyba dobry, skoro tyle lat pamiętam? |
ponoć ciężko się z nim pracuje... nacisk kładzie na myślenie i dedukcje a nie ilość zapamiętanych wzorów, porusza kwestie nierozwiązywalne przez obecna fizykę twierdząc ,ze tak naprawdę to nic nie wiemy...a jego konikiem są "nadświetlne ludziki" .
binocullection - Pią 01 Gru, 2023
Jak dotąd nie spotkałem się z lepszym opracowaniem OTW, umiejętnie równoważącym pop- i naukę, niż ten cykl - https://www.youtube.com/watch?v=xodtfM1r9FA
Jako matematyk teoretyk mogę potwierdzić, że przedstawiona tu intuicja pozwala odkryć ekstatyczne piękno największej teorii naukowej wszechczasów. Na jeszcze wyższy wymiar wynosi ja to, że powstała in silico - niewiele jest przejawów ludzkiej działalności, które pozwalają poczuć się dumnym z bycia człowiekiem.
No może jeszcze niektóre lornetki?
_Tomek_ - Pią 01 Gru, 2023
TRYTON7 napisał/a: | porusza kwestie nierozwiązywalne przez obecna fizykę twierdząc ,ze tak naprawdę to nic nie wiemy...a jego konikiem są "nadświetlne ludziki" . |
No bo nie wiemy. Teorie fizyczne są dobre jeśli wyjaśniają rzeczywistość istniejącą niezależnie od nas (ludzi). Matematyka w tym wypadku jest tylko (aż) językiem, co nie przeszkadza dostrzec piękna takiego opisu rzeczywistości. Ja to nazywam "dotknięciem Boga" i zdarzyło mi się raptem kilka razy w ciągu kilkunastu lat pracy zawodowej-naukowej. To taki moment, kiedy jakieś twierdzenie matematyczne (matematyka przecież jest wymysłem ludzkim, nie istniałaby bez nas) idealnie opisuje zachowanie rzeczywistego układu. W takiej chwili zdaję sobie sprawę, że nikt formułując to twierdzenie nie mógł przewidzieć takiego zastosowania i musi za tym stać boska myśl.
Odrębną kwestią jest piękno matematyki samej w sobie, niezależnie od zastosowań. Zaczynając już od samiuśkiego początku, czyli konstrukcji liczbowych: po co są różne rodzaje liczb i w ogóle co to jest liczba Jak ktoś chce się dowiedzieć, to pierwszy semestr studiów mu to wyjaśni.
Nie namawiam do studiowania matematyki, bo większość z nas ma lata studiów dawno za sobą, ale jak ktoś ma dzieci, wnuki, które się tym interesują - warto popierać. Można mieć frajdę i można z tego żyć, a nawet za to kupować lornetki
Sorry, że tak się rozpisałem, ale nie pogadamy jutro, ponieważ policzyłem, że musiałbym zmykać o 10:45 (treningi synka), więc nie uśmiecha mi się jechać z drugiego końca Warszawy na 45 minut. Następnym razem, może uda się wcześniej?
binocullection - Sob 02 Gru, 2023
Co ma wspólnego spotkanie lornetkowe z joggingiem i egzotycznymi wakacjami?
Każde z nich nie liczy się, jeśli nie zostanie opublikowane w Internecie.
Aby zatem te świetne kilka godzin, za które dziękuję kol. Wojtasowi i Wikingowi, nie poszło na nic - poniżej krótka fotorelacja.
Z najważniejszych ustaleń naszej dyskusji:
- na poważnie przymierzamy się do wspólnego spotkania z ekipą dolnośląską (pozdrowienia dla Adama, który dołączył dzisiaj na confcallu). Proponujemy okolice Jeziorska i grudzień.
- granica pomiędzy lornetkowym kolekcjonerstwem a szaleństwem przebiega tam, gdzie zdolność racjonalnego wytłumaczenia kolejnej sztuki w szufladzie. A zatem Koledzy, zamiast szukać wyrzutów sumienia, szukajcie obiektywnych argumentów.
- ... może być tak, że EDG 7x42 jest najlepszą 7-demką ever. Przynajmniej tak długo, jak Wikingowi nie odparuje Meostar.
_Tomek_ - Sob 02 Gru, 2023
Wybieram futerał Nikona EDG na dole po prawej Miejsce drugie dla sąsiada w piaskowym kolorze, a trzecie dla Meopty i tej skrzyneczki Nikona u góry.
Wojtas_B - Sob 02 Gru, 2023
Również dziękuję kolegom za spotkanie.
Meopta Meostar 7x42 nie miała lekko obok Nikona EDG 7x42, którego to optykę również uważam za najlepszą, jaką widziałem kiedykolwiek w siódemce - dotyczy to ostrości, praktycznie niewidocznej AC na osi oraz odwzorowania bieli.
Meopta jest ostra, ale Nikon jest ostry ekstremalnie i tę różnicę w uważnym porównaniu da się dostrzec.
Meopta ma ogromne odsunięcie źrenicy 22 mm, więc jest wyjątkowo komfortowa. Bardzo ładnie wygląda diafragma, która otacza obraz okrągłą, ostro odciętą krawędzią, co dodaje obrazowi pewnej atrakcyjności, elegancji.
Budowa Meopty wydaje się pancerna.
W moim porównaniu dwóch astronomicznych lornet Nikon 18x70 deklasuje Fujinona 16x70 w dziennej obserwacji terenowej, co potwierdza wiele opinii, że lornety o dużych aperturach dedykowane do astronomii sprawdzają się często tylko na nocnym niebie. Nikon jest w porównaniu do Fuji tak ostry, że nawet zauważalna AC nie odbiera przyjemności z obserwacji ziemskich. Mateusz postawił ciekawą tezę, z którą się zgadzam, że jeśli lornetka jest bardzo ostra, ale ma aberrację chromatyczną, to ta aberracja nie przeszkadza w obserwacji.
Na poniższych zdjęciach widać świeżo testowany drewniany adapter statywowy Berlebach, który świetnie radzi sobie z dużym Docterem Nobilem 10x50A i można się spodziewać, że będzie współpracował z większością lornetek.
Na ostatnim foto jest piesek, który odwiedzając kawiarnię wyraźnie zainteresował się tym, co mieliśmy na stole, a nie mam na myśli kiełbasy.
Santre - Nie 03 Gru, 2023
Wyjątkowy sprzęt. Fajne spotkanie. Zazdroszczę. Meopta jest w dobrych rękach.
binocullection - Nie 03 Gru, 2023
W zasadzie za wyjatkiem gustownego i funkcjonalnego futeralu, odrozniajacego go od reszty palety, Nikon zaniedbal budowy wizerunku swojego flagowego modelu. Brak tu gustownych smaczkow, uzytecznych gadzetow, pomyslowych rozwiazan wychodzacych na przeciw, a nawet wyprzedzajacych oczekiwania uzytkownikow. To w czym specjalizuja sie Niemcy i Austryjacy. Nie mowie juz o marketingu i opowiadaniu historii, ktora w tej klasie sprzetu chce slyszec duza czesc odbiorcow. Nie nazwalbym tego snobizmem, a bardziej identyfikowaniem sie z filozofia i technologia marki.
A teraz kilka osobistych odczuc z testow sprzetowych:
Meostar 7x42 - lornetka zadaniowa, przygotowana do intensywnej pracy w terenie. Taki Fujinon z dachem. Rowna ostrosc w calym polu, dobra przestrzennosc i latwosc operowania ostroscia.
E2 8x30 - lornetka teatralna, gdzie scena jest przyroda. Duze podobienstwo wrazen optycznych z Nikonami IF, charakterystyczny dla Nikona efekt ochlodzenia koloru celem podbicia kontrastu w terenie.
6x30 HTK - cytujac polskiego klasyka, patrz syneczku, tak wyglada lornetka. Moje najwieksze zauroczenie spotkania, nie tylko dizajnem DDRu, ale takze obrazem. Optyczny skalpel do wycinania kamuflujacego sie w terenie przeciwnika.
10x42 SF - kompan wycieczek najblizszy mojemu wyobrazeniu lornetki kompletnej. Zachwycil mnie niedawno pod bieszczadzkim niebem jak zadna dachowka.
10x50 Nobilem - nie odwoluje niczego, co napisalem po ostatnim spotkaniu. Gdy Wojtasowi wreszczie przetrze sie niebo, schowa wszystkie inne lornetki do szafy. Ja tez chce wtedy tam byc.
7x42 EDG - w zasadzie najnudniejsza lornetka ze wszystkich, bo niczego nie mozna kontestowac. Ale tak naprawde niczego.
10x42 EDG - kolejna ofiara optycznej poprawnosci z powsciagliwymi opiniami Kolegow. Bardzo wartosciowym jest porownanie jej z SF, bo to dwa rozne oblicza perfekcji obrazu - Nikon to ta inzynieryjna, Zeiss bardziej humanistyczna.
12x42 NL - jestem coraz blizszy rozdzieleniu lornetek alfa na NL i cala reszte. A przynajmniej wariant 12x. Pokretlo wbudowane w mostek tej lornetki to nie focuser, a teleporter.
16x70 FMT - nie uzywac w trakcie dnia, bo mozna sie zniechecic i tym samym duzo stracic w nocy. Bron taktyczna na obiekty mglawicowe.
18x70 IF - ciezko zrozumiec czemu sluzy, dopoki nie spojrzy sie na dobre niebo. Po 20x100 MS ED moj drugi ulubiony sprzet astronomiczny ze wzorowa punktacja i czystoscia kolorystyczna gwiazd.
Binokularnik - Pon 04 Gru, 2023
binocullection napisał/a: | W zasadzie za wyjatkiem gustownego i funkcjonalnego futeralu, odrozniajacego go od reszty palety, Nikon zaniedbal budowy wizerunku swojego flagowego modelu. Brak tu gustownych smaczkow, uzytecznych gadzetow, pomyslowych rozwiazan wychodzacych na przeciw, a nawet wyprzedzajacych oczekiwania uzytkownikow. To w czym specjalizuja sie Niemcy i Austryjacy. |
No tak, Swarovski zadbał o wizerunek wprowadzając np. ekologiczne okładziny.
Jan55 - Pon 04 Gru, 2023
Binokularnik, napisał..."Swarovski zadbał o wizerunek wprowadzając np. ekologiczne okładziny."
"Ekologiczne okładziny" ala Swarovski , można by rzec, "wynalazek" na miarę XXI w.
Ja bym dopisał do tego, niestandardowe mocowanie pasków do lornetek , a tym samym, zmuszenie klientów do korzystania, tylko z firmowych, które nie koniecznie są wygodne i łatwe w mocowaniu i tym samym, nie każdemu pasują .
binocullection - Pon 04 Gru, 2023
Nie chce wchodzić w politykę, ale odróżniłbym Panowie to co jest PRową reakcją producentów we wszystkich branżach na lewicyzujący się świat, od rdzenia ich działalności. Postęp niewątpliwie jest, osiągamy rzeczy będące sci-fi jeszcze kilkanaście lat temu.
Nie wchodząc w szczegóły, uważam 12x42 NL jako one giant leap for mankind, stawiam go nawet wyżej niż WXa (którym było mi dane chwilę popatrzeć) i tego nie zamąci ani degradująca się obudowa ani psujący się od niczego focuser.
_Tomek_ - Pon 04 Gru, 2023
WX-a nie widziałem, NL-e 8x i 12x kilka razy tak. To wspaniała lornetka, z wielkim i idealnie skorygowanym polem widzenia. Ale to nadal sprzęt optyczny i też ma wady, bo każda lornetka jakieś wady ma. Czy może raczej nie wady, ale widzę miejsce do poprawy. Jakie? Pole widzenia jest wielkie, zachęcające do rozglądania się po nim aż po brzegi. Niestety to jest utrudnione, bo jeśli patrzę w ten sposób, że obracam wzrok w kierunku diafragmy to pojawiają się zaciemnienia i muszę lornetkę delikatnie przesunąć. Druga sprawa - świetna korekcja oznacza też komplikację układu optycznego i sprawność nie jest taka jak najlepszych porro.
Ale to chyba optymistyczny wniosek? Bo oznacza, że w przyszłości może pojawić się lornetka lepsza
binocullection - Pon 04 Gru, 2023
Jan55 napisał/a: | Ja bym dopisał do tego, niestandardowe mocowanie pasków do lornetek , a tym samym, zmuszenie klientów do korzystania, tylko z firmowych, które nie koniecznie są wygodne i łatwe w mocowaniu i tym samym, nie każdemu pasują . |
Wchodząc do jakieś społeczności, np. studentów Cambride, polemizujesz z ich obyczajami, zasadami albo wysokością czesnego? Wiem, że w tej części świata od lat pokutuje przeświadczenie o egalitaryzmie, ale staram się też patrzeć na świat oczami innych i nie odmawiać im prawa do "dumy" z tego, że wybili się ponad przeciętność. Nie musimy ich od razu kolektywizować...
binocullection - Pon 04 Gru, 2023
_Tomek_ napisał/a: | Ale to chyba optymistyczny wniosek? Bo oznacza, że w przyszłości może pojawić się lornetka lepsza |
Pojawi się - to na pewno.
Że będzie lepsza - również.
Czy będzie istotnie lepsza - tu nie mam przekonania.
Nie wiem na jakim poziomie przebiega granica pomiędzy niby cały czas rosnącymi możliwościami konstrukcyjnymi, a nieprzekraczalną fizyką rozchodzenia światła.
Z tym krokiem milowym dla ludzkości to mam nadzieję, że każdy dostrzegł przymrużone oko, niemniej zapakowanie tylu atrybutów optycznych w jedno, poręczne opakowanie to na pewno coś, czego nie było wcześniej. Ale to nie tylko optyka - to także obudowa, chwyt, estetyka, dodatki. Całość tego, co składa się na doświadczenie lornetkowe.
_Tomek_ - Pon 04 Gru, 2023
O wielu historycznych lornetkach można powiedzieć, że swego czasu były przełomowe i przed nimi nic równie dobrego nie bylo. A jednak później... Ja jestem niemal pewien, że i tym razem powstanie lornetka istotnie lepsza. W jakim kierunku pójdzie postęp - nie mam pojęcia. Patrząc na odkrycia w zakresie metamaterialow optycznych mogę spodziewać się np. kilkusoczewkowej lornetki o sprawności 98% idealnie skorygowanej na wielkim polu widzenia. Albo lornetki dużo lżejszej (jak teleobiektywy Nikkor z soczewką Fresnela). Bezpieczniej nie stawiać żadnych granic tłumacząc to fizyką, bo okazuje się często, że te ograniczenia można obejść....
binocullection - Pon 04 Gru, 2023
Bardzo bym sobie i nam wszystkim zyczyl, aby to sie udalo i konstruktorom udalo sie wyjsc z dylematu za krotkiej koldry miedzy korekcja-sprawnoscia-porecznoscia. Gdybym mial sie do czegos doczepic w NL, to bylaby to umiarkowana sprawnosc, ktorej niedobor czuje sie po zmierzchu, szczegolnie po chwili spedzonej z dobrym porro. Tylko zeby rzucic kamieniem, trzeba by umiec wskazac chocby jednego bez winy, a nie tylko takiego nie widze, co nie widze nawet tendencji na rynku.
Gdyby sprowadzalo sie to wylacznie do technologii, pewnie jak Ty bylbym spokojny, ze predzej czy pozniej spotkamy lornetke bliska idealu. Problem w tym, ze kazdy z kim bym nie rozmawial w srodowisku wskazuje, ze lornetki sportowe sa gatunkiem na wyginieciu. Zeiss konstruuje high end juz tylko ze wzgledow marketingowych, Nikon zaoral u siebie ta czesc biznesu, Leica stawia na sprzet laboratoryjny, a Swarovski ponoc tymczasowo przerzucil sie na optyke wojskowa. Generalnie, na inwestowanie w nasze zachcianki lornetkowe rzadko ktorego producenta juz stac i jak widac po tendencjach w swiatowej gospodarce, nie bardzo zanosi sie na zmiane.
Obserwujac takze inne branze naprawde jestem bliski przekonaniu, ze ocieramy sie teraz o sufit mozliwosci w branzy optyki sportowej. No chyba ze pewnego dnia chinczycy zechca to zmienic.
_Tomek_ - Pon 04 Gru, 2023
Ta czwórka pewnie jest po części ofiarą kosztów pracy, bo przynajmniej projekt - o ile nie cała produkcja - odbywają się w krajach, gdzie są one duże. Nie wierzę w to, że austriacki inżynier jest statystycznie lepszy od chińskiego. Jest lepiej opłacany, ale wynagrodzenie (zresztą w każdym zawodzie) zależy od realiów ekonomicznych w jakich człowiek jest osadzony, a nie od kompetencji. Za dużo mam do czynienia z Chińczykami w pracy, by wątpić w ich kompetencje.
Wspomniany przez Ciebie Cambridge jest chyba lepszym przykładem niż planowałeś. Czytam teraz w pracy artykuły paru ludzi stamtąd z lat 60. Piękne, dopracowane pomysły, perfekcyjny język i... było-minęło. Naukowo stoczyli się, nie widziałem żadnego współczesnego autora stamtąd. Teraz każda istotna praca i przynajmniej jeden autor jest Chińczykiem z jakiegoś bardziej otwartego ośrodka. Opanowali redakcje czasopism, środowisko recenzentów.
Tak że mają bardzo duże szanse, oczywiście nie startując z pozycji taniej siły roboczej, ale z wychodząc z inicjatywą.
binocullection - Pon 04 Gru, 2023
Pisząc o Chińczykach dokładnie to miałem na myśli - jeśli kojarzyć ich będziemy z tandetą z Aliexpress i oddamy grunt, to zagospodarują go szybciej i lepiej niż nam się wydaje.
Swego czasu ktoś tutaj napisał, że lornetki stamtąd nie dorównują Swarovskiemu. Zapewniam, że jeśli tylko by chcieli, zrobiliby je lepiej lub po prostu kupili sobie konkurenta. Tylko w imię czego? Spełnienia zachcianek zgniłego kapitalisty? No bo chyba nie dla zysków.
Póki co wykupują europejski rynek dzieł sztuki, zapełniają w motoryzacji lukę powstałą po FF55, od strzału wysłali i z powodzeniem sprowadzili z powrotem sondę księżycową, a także jak piszesz zajmują środowisko naukowe. A my debatujmy, czy pierdzące krowy przypadkiem nie ocieplają za bardzo klimatu,
TRYTON7 - Wto 05 Gru, 2023
binocullection napisał/a: | Bardzo bym sobie i nam wszystkim zyczyl, aby to sie udalo i konstruktorom udalo sie wyjsc z dylematu za krotkiej koldry miedzy korekcja-sprawnoscia-porecznoscia. Gdybym mial sie do czegos doczepic w NL, to bylaby to umiarkowana sprawnosc, ktorej niedobor czuje sie po zmierzchu, szczegolnie po chwili spedzonej z dobrym porro. Tylko zeby rzucic kamieniem, trzeba by umiec wskazac chocby jednego bez winy, a nie tylko takiego nie widze, co nie widze nawet tendencji na rynku.
Gdyby sprowadzalo sie to wylacznie do technologii, pewnie jak Ty bylbym spokojny, ze predzej czy pozniej spotkamy lornetke bliska idealu. Problem w tym, ze kazdy z kim bym nie rozmawial w srodowisku wskazuje, ze lornetki sportowe sa gatunkiem na wyginieciu. Zeiss konstruuje high end juz tylko ze wzgledow marketingowych, Nikon zaoral u siebie ta czesc biznesu, Leica stawia na sprzet laboratoryjny, a Swarovski ponoc tymczasowo przerzucil sie na optyke wojskowa. Generalnie, na inwestowanie w nasze zachcianki lornetkowe rzadko ktorego producenta juz stac i jak widac po tendencjach w swiatowej gospodarce, nie bardzo zanosi sie na zmiane.
Obserwujac takze inne branze naprawde jestem bliski przekonaniu, ze ocieramy sie teraz o sufit mozliwosci w branzy optyki sportowej. No chyba ze pewnego dnia chinczycy zechca to zmienic. |
NL wcale nie ma umiarkowanej sprawności... poparz na jej płaskość w obrębie widzialnego widma, nie bedzie miala tak wysokiego topu jak np. D.N 8X56 ale to natura dłuższej ścieżki z wielokrotnym odbiciem i zejściem fazowym światła, etc. zapewne chodzi ci o to ze 56 mm do 40mm Nl zawsze bedzie o zmierzchu lepiej radziła sobie z detalami o niskim kontraście .... Nikon - ten najdroższy na pryzmatach Abbe-Koenga ma jeszcze niższa sprawność ale olbrzymi kat widzenia --- każda jest do czegoś innego. Czy koniec optyki ? nie sadze... fluoryt dużo namieszał ale ja osobiście czekam na światłowody o nad-transmisji np. 120% które rozłożą wszelkie dotychczasowe szkło na części składowe
binocullection - Wto 05 Gru, 2023
Dziękuję za opinię.
Staram się odróżniać sprawność od apertury i źrenicy. Z definicji łatwo to zrobić, w praktyce trudno oddzielić wpływ w.w., tym bardziej gdy lornetki znacznie różnią się parametrami. Ja w zasadzie znajduję tylko dwie okoliczności do miarodajnej i bezwzględniej oceny - nocne niezanieczyszczone światłem niebo i statyczna zwierzyna w gęstwinie. W tym rozumieniu nie spotkałem dotąd lepszej lornetki niz Fuji 50, podejrzewam że Wojtasowy Nobilem sporo tutaj namiesza. Kiedys patrzyłem także równocześnie przez Deltę Chase, Nikona HG i EDG o zbliżonych parametrach. Paleta sprawności widoczna była jak na dłoni.
A umiarkowany zachwyt nad sprawnościa NLa wynika przede wszystkim z porównań zarówno z referencyjnym SFem, jak i nawet SLC czy HT. Obie pokazują, że da sie przenosić więcej światła nawet w skomplikowanym układzie optycznym.
Wojtas_B - Wto 05 Gru, 2023
W ramach porównań jabłek z gruszkami zorganizowałem nocny pojedynek NL 12x42 vs Nobilem 10x50B w warunkach miejskiego podwórka. Atakowaliśmy z balkonu, a celami były samochody w ciemnym lakierze poparkowane w najciemniejszych zakamarkach i najbardziej odcięte od świateł latarń miejsca pod gęstymi krzewami tui.
Rezultat był taki, że trudno mi było znaleźć coś, co widziałem w Docterze, a czego nie widziałbym w NL.
Stawiam tezę, a raczej potwierdzam tezę innych binoholików, że w takich warunkach za podobne poziomy dostrzegalności szczegółów w głębokich cieniach w obu lornetkach odpowiada większe powiększenie lornetki o mniejszej źrenicy.
Oczywićcie biorę pod uwagę możliwe wąskie gardło po stronie mojego narządu wzroku, czyli nierozszerzone źrenice, które to w zupełnej ciemności otworzyłyby się maksymalnie na potrzeby takiego eksperymentu.
Konkluzja jest taka, że (źrenica 5 mm + bardzo wysoka sprawność) wymiernie pokona (źrenicę 3,5 mm i wysoką sprawność) dopiero w ciemnościach egipskich i na nocnym niebie na zadupiu, czyli po ciemku i na otwartych źrenicach oczu.
Wciąż zadziwia mnie, jak dużo widać przez NL 12x w warunkach zmierzchowych.
TRYTON7 - Wto 05 Gru, 2023
NL jest bezapelacyjnie najlepszą lornetką w aspekcie dawanych obrazów w danej średnicy czynnej a być może i nie tylko... tzn. dostarczy tak jasnych ,ostrych kontrastowych obrazów jak biono ze średniej polki większe nawet o 10mm.
źrenica wyjsc. : 7mm czy 5mm czy mniej powinna być dopasowana do naszego wieku, sprawności oka no i inna bedzie wymagana w dzień a inna o zmierzchu czy nocą
Poluje juz 3 rok na dobrego Docter Nobilem 8x56 B/GA o najwyższej pikowej sprawności optycznej, może go nabędę niedługo to wtedy porównamy w warunkach zmierzchowych z NL.
Wojtas_B - Wto 05 Gru, 2023
TRYTON7 napisał/a: | Poluje juz 3 rok na dobrego Docter Nobilem 8x56 B/GA o najwyższej pikowej sprawności optycznej, może go nabędę niedługo to wtedy porównamy w warunkach zmierzchowych z NL. |
Na optykamyśliwska.pl są dwa ogłoszenia, w tym jeden z Warszawy za dobrą cenę.
I co? Sprawdzałeś je?
TRYTON7 - Wto 05 Gru, 2023
wszystko z uszkodzeniami szkła nieistotnymi dla sprzedawcy/np. Smużystość szkła/ a kluczowymi dla mnie
optyka- myśliwska- tam maja b. wymęczone sprzęty.
Wojtas_B - Wto 05 Gru, 2023
TRYTON7 napisał/a: | optyka- myśliwska- tam maja b. wymęczone sprzęty. |
Prawda to, prawda.
mariuszi - Wto 05 Gru, 2023
WojtasB może nadarzy się okazja to porównamy NL 12x42 z EL 12x50 w warunkach zmierzchowych …
Soniak10 - Wto 05 Gru, 2023
Wojtas_B napisał/a: | Konkluzja jest taka, że (źrenica 5 mm + bardzo wysoka sprawność) wymiernie pokona (źrenicę 3,5 mm i wysoką sprawność) dopiero w ciemnościach egipskich i na nocnym niebie na zadupiu, czyli po ciemku i na otwartych źrenicach oczu. |
Czyli potwierdziłeś to, co ja mówię od dawna: że mianowicie parametr jasności lornetki jest mocno przewartościowany, zwłaszcza gdy chodzi o obserwacje dzienne, nawet w dzień mocno zachmurzony i w ciemnym lesie. Tzw "trudne warunki świetlne", w których jasność lornetki zaczyna odgrywać istotną rolę, MZ (i wg mojego doświadczenia), zaczyna się +/- pół godziny po zachodzie Słońca i trwa do +/- pół godziny przed wschodem. W pozostałym okresie doby każda lornetka sobie poradzi. Oczywiście zakładając, że obserwator ma w miarę normalny, sprawny wzrok.
mariuszi napisał/a: | WojtasB może nadarzy się okazja to porównamy NL 12x42 z EL 12x50 w warunkach zmierzchowych | To ja bym się chętnie dołączył do tego porównania z moim Vortexem Viperem 12x50 HD, OK?
mariuszi - Wto 05 Gru, 2023
Soniak10 napisał/a: |
mariuszi napisał/a: | WojtasB może nadarzy się okazja to porównamy NL 12x42 z EL 12x50 w warunkach zmierzchowych | To ja bym się chętnie dołączył do tego porównania z moim Vortexem Viperem 12x50 HD, OK? |
Jasne …. choć moim zdaniem między 12x50 Vortexa a 12x50 EL różnicy nie będzie widać
Różnice widzę między 10x42 a 12x50 choć jest to na tyle subtelne że może wynikać z różnicy powiększenia
Wojtas_B - Wto 05 Gru, 2023
mariuszi napisał/a: | WojtasB może nadarzy się okazja to porównamy NL 12x42 z EL 12x50 w warunkach zmierzchowych … |
Oczywiście, w tym przypadku Twoja 12x50 dokopie mojej 12x42, bo wspólnym mianownikiem będzie takie samo powiększenie.
mariuszi - Wto 05 Gru, 2023
Wojtas_B napisał/a: | mariuszi napisał/a: | WojtasB może nadarzy się okazja to porównamy NL 12x42 z EL 12x50 w warunkach zmierzchowych … |
Oczywiście, w tym przypadku Twoja 12x50 dokopie mojej 12x42, bo wspólnym mianownikiem będzie takie samo powiększenie. |
No właśnie nie do końca jestem przekonany czy ta różnica jest widoczna …po zmierzchu
Zaryzykuję twierdzenie że 40% przyrost apertury będzie bardzie widoczny w dzień .. tzn obraz w 50tce jest w pierwszej chwili bardziej „oślepiający” niż w 42 , oczywiście źrenica oka zareaguje dość szybko ….. ale gdyby przyłożyć światłomierz to różnica w dzień będzie większa niż w nocy.
binocullection - Sro 06 Gru, 2023
Wojtas_B napisał/a: | Konkluzja jest taka, że (źrenica 5 mm + bardzo wysoka sprawność) wymiernie pokona (źrenicę 3,5 mm i wysoką sprawność) dopiero w ciemnościach egipskich i na nocnym niebie na zadupiu, czyli po ciemku i na otwartych źrenicach oczu. |
Tak jak pisałem, wyższa sprawność (ceteris paribus, nie mylić z jasnością!) odczuwalna będzie dopiero w takich warunkach, w których mamy do czynienia z obiektami na granicy zdolności widzenia. Czyli tam, gdzie mniej liczy się średnica stożka światła wpadającego do oka, a sam fakt, że to światło w ogóle wpada. Ciemniejsze mgławice, wilk zakamuflowany w nocy w gęstwinie, ptak w koronie drzewa po zmierzchu. W dzień wyższa sprawność jest albo nierejestrowalna, albo musi dojść do porównania lornetki z lat dawnych z czasami obecnymi.
A jak bardzo mylący może być wpływ źrenicy na efekty obserwacyjne w dzień, mogę Wam pokazać przynosząc do porównania dwie lornetki - jedną ze źrenicą 2,35 mm, drugą 7 mm. Jeśli sądzicie, że ta pierwsza będzie dawała ciemny obraz, a druga wypali siatkówkę, to oznacza to, że doświadczenie będzie pouczające
_Tomek_ - Sro 06 Gru, 2023
W jasny dzień źrenica oka może domknąć się do 2 mm, więc o jasności będzie decydowała sprawność i równie dobrze ta "2.35mm" może wygrać z "7 mm". Kiedyś sprawdzałem moją Terrę 8x25, która w dzień wypada pod względem jasności tak samo jak Kowa BD II 8x42 i trochę lepiej od Kowy BD XD 8x32 (mimo mniejszej źrenicy!). Z kolei na nocnym niebie różnica w ilości widzianych gwiazd jest po-ra-ża-ją-ca w miarę wzrostu średnicy obiektywu, zasięg gwiazdowy bardzo rośnie.
Ale źrenica oka nie może być tu ograniczeniem. W nocy w podmiejskich warunkach jakie mam u siebie (patrząc w stronę południową nie mam w promieniu 100 m żadnych źródeł światła, dalej są pojedyncze latarnie) moja źrenica rozszerza się wtedy do 5 mm. Na nocnym niebie w mieście - nie mam na to szans...
binocullection - Sro 06 Gru, 2023
Otóż to, dokłądnie o to mi chodziło. Podpisuję się pod wypowiedzią Tomka.
Nie ma różnicy między 10x70 a 10x50 pod względem jasności w dzień. Różnicę między 34x80 a 10x70 oczywiście odczujemy, ale będzie ona marginalna względem tego, czego byśmy oczekiwali.
Nie będzie też różnicy między 12x, o których mówiliśmy wcześniej.
Za to w nocy dobra 10x70 wysadzi z butów każdą z przedstawionych tutaj lornetek z powiększeniem ok 10x.
Dla mnie ideałem gwiazdowym jest źrenica 5mm.
TRYTON7 - Czw 07 Gru, 2023
pewnie ze nie ma różnicy miedzy źrenicami wyjs. 7mm i 5mm w dzień gdyż jeśli owa w oku zmniejsza się nam do 3mm... to ,to czy pójdzie w kosmos 2mm czy 4mm z lornetki oko nie wyłapie ale... 70mm w stosunku do 50mm rozdzieli nam więcej rzeczy w dzień pod warunkiem ,ze takie znajdziemy i oko mamy miarowe.
Pod Waw niebie lepiej mi się spisuje/ pod względem wyłapania Mgławic ,etc./ - tani Olympus 12x50 niż Fuji 10x50 Fmtrx... zapewne z powodu tego ,ze mogę łatwiej przebić się przez warstwy zanieczyszczeń świetlnych ,etc.
Pod wiejskim niebem bedzie zapewne odwrotnie .
|
|