forum.optyczne.pl

Warsztat foto, literatura, teoria, art - Jakość zdjęć a kompresja JPG w aparacie

kris_papiez - Nie 21 Lut, 2010
Temat postu: Jakość zdjęć a kompresja JPG w aparacie
Jaki rozmiar zdjęć wykorzystywać S,M,L, i jaka opcja lepsza kompresji JPEG- priorytet wielkości czy optymalna jakość????
Jakie macie na ten temat zdanie, żależy mi na jakości.

skasowany - Nie 21 Lut, 2010
Temat postu: Re: QUAL
kris_papiez napisał/a:
Jaki rozmiar zdjęć wykorzystywać S,M,L, i jaka opcja lepsza kompresji JPEG- priorytet wielkości czy optymalna jakość????
Jakie macie na ten temat zdanie, żależy mi na jakości.


Skoro zależy Ci na jakości to chyba optymalna jakość? :lol:
Najlepiej RAW + JPEG fine ;) No i L oczywiście ;)

oranżewski - Nie 21 Lut, 2010

ja robię na RAW + JPEG M. jpeg m do zdjęć na imieninach wystarczy. jak nie, to zawsze mam rawa. a poza tym to jpeg m traktuję podglądowo.
hijax_pl - Nie 21 Lut, 2010

A ja robię tylko RAWy - w nich zaszyty już jest podgląd w jakości JPG std M ;)

RAWy oczywiście 14bit, kompresja bezstratna.

B o g d a n - Nie 21 Lut, 2010

kris_papiez napisał/a:
Jaki rozmiar zdjęć wykorzystywać S,M,L
Jeżeli chcesz zdać się na obrazek prosto z aparatu, to wielkość (w sensie rozdzielczości) JPEG powinieneś ustawić w zależności od tego, co chcesz z tymi zdjęciami robić. Jeżeli oglądać tylko na TV, PC, czy w necie, to spokojnie wystarcza Ci najmniejsza rozdzielczość. Jeżeli chcesz robić wydruki, to w zależności od tego jak duże, musisz dobrać rozdzielczość. Do pocztówek 13x8, czy 15x10 często nie jest potrzebna największa rozdzielczość. Wystarcza ok. 5-7 Mpix, czyli pewnie wyjdzie M. Jak większe to musisz ustawić max, czyli L i to w najlepszej jakości.

Ja osobiście ustawiam RAW w okolicach 7-10 Mpix (w zależności od aparatu) i jakiś mały JPEG dla szybkiego oglądania w PC.
Zawodowcy nie mają pewnie problemu, bo jadą na RAW w max rozdzielczości. :smile:

jaad75 - Nie 21 Lut, 2010

Zawsze najlepsza możliwa jakość i rozdzielczość. Żebyś później sobie w brodę nie pluł, jak zrobisz zdjęcie życia... :smile:
mnich - Nie 21 Lut, 2010

Moim zdaniem, zakładanie z góry co się będzie robiło ze zdjęciem jest co najmniej dziwne. Ograniczanie jakości zdjęcia, tylko dla zwiększenia "pojemności" karty to jak strzał w stopę. Ja zapomniałem że w ogóle istnieje w moim body coś takiego jak zmiana jakości/rozdzielczości zdjęcia. Nie jestem zawodowcem.
kris_papiez - Nie 21 Lut, 2010

:mrgreen: robię zawsze na M i Jpeg fine + kompresja optymalna jakość. Myślęo RAWach ale one zajmują mnóstwo miejsca :wink: Będę ich używał w wybranych okolicznościach.

[ Dodano: Nie 21 Lut, 2010 20:23 ]
mnich, myślę o dysku twardym zbieram dużą ilość zdjęć

hijax_pl - Nie 21 Lut, 2010

kris_papiez, to pytałeś o rozmiar zdjęć przy ich robieniu (czyli w aparacie) czy przy wywoływaniu (czyli na kompie)?
mnich - Nie 21 Lut, 2010

na to też jest znana dobra metoda. Jak mi jakieś zdjęcie nie leży to je po prostu kasuje. Nie jest mi go żal, zawsze można zrobić je lepiej/inaczej.
W ten sposób oszczędzam czas i miejsce na dysku.

mavierk - Nie 21 Lut, 2010

ale co? Bo nie ogarniam, jak potrzebuję szybko zrzucić notatki na kompa - jpg na M, jak idę sobie porobić zdjęcia RAW już... ale to też zależeć będzie od aparatu..
B o g d a n - Nie 21 Lut, 2010

mnich napisał/a:
Ograniczanie jakości zdjęcia, tylko dla zwiększenia "pojemności" karty to jak strzał w stopę.
Też tak kiedyś myślałem, gdy w 2004 kupiłem pierwszy aparat cyfrowy. Nie chodzi o pojemność karty ale przechowywanie zdjęć.
mnich napisał/a:
Ja zapomniałem że w ogóle istnieje w moim body coś takiego jak zmiana jakości/rozdzielczości zdjęcia.
Wszystko zależy od tego ile Mpix daje Twój aparat. Gdybyś miał 15, 18, czy 21Mpix, gwarantuję, że zacząłbyś o tym myśleć. :smile:

Kto dzisiaj amatorsko fotografując, drukuje zdjęcia? A jeżeli juz to w jakim wymiarze?
Przychodzą znajomi, otwierasz notebooka, czy włączasz dysk multimedialny z TV i jechane, prawda? Wtedy wystarcza Ci rozdzielczość JPEG max 1620x1080. Więcej nie uciągnie matryca w TV. :smile:

hijax_pl - Nie 21 Lut, 2010

B o g d a n, czyli C zmusza do myślenia a N pozwala czerpać przyjemność z fotografii bez oglądania się na takie duperele :)
B o g d a n - Nie 21 Lut, 2010

hijax_pl napisał/a:
czyli C zmusza do myślenia a N pozwala czerpać przyjemność z fotografii bez oglądania się na takie duperele
Wszystko fajnie, tylko dlaczego ten wątek założył użytkownik Nikona? :wink:
mnich - Nie 21 Lut, 2010

Jeśli kiedyś będę miał aparat z matrycą 24mpix i więcej to tylko dlatego że właśnie taka jest mi potrzebna i będę z niej korzystał. Dziś interesuje mnie to co maksymalnie daje mi moje 12mpix DX
jaad75 - Nie 21 Lut, 2010

B o g d a n napisał/a:
Nie chodzi o pojemność karty ale przechowywanie zdjęć.
A co za problem? Nawet dzisiejsze notebooki mają dyski 500GB, czy nawet 1T, są tanie kieszonkowe dyski zewnętrzne o takich pojemnościach, są płyty BR o pojemności 50GB, czy tanie jak barszcz DVD po 4.7GB - przechowywanie plików, to dzisiaj naprawdę nie jest problem...
cybertoman - Nie 21 Lut, 2010

jaad75 napisał/a:
przechowywanie plików, to dzisiaj naprawdę nie jest problem...
dopoki cos nie padnie... Jako paranoik nie moglbym spac spokojnie bez odpowiedniego zabezpieczenia danych. RAID. Albo dwa...
jaad75 - Nie 21 Lut, 2010

cybertoman, jak już coś padnie, to naprawdę nieistotne, czy będą tam zdjęcia M, L, czy XXX... :razz: Powiedziałbym nawet, że im masz większe pliki i mniej ich mieścisz powiedzmy na płycie DVD, tym bardziej minimalizujesz potencjalne straty... :wink:
kris_papiez - Czw 25 Lut, 2010

B o g d a n, co to ma za znaczenie czy używam nikona czy innego.?

Temat rozchodzi mi się o to aby otrzymywać zdjęcia jpg jak w najlepszej jakości :smile:

B o g d a n - Pią 26 Lut, 2010

kris_papiez napisał/a:
B o g d a n, co to ma za znaczenie czy używam nikona czy innego.?
To nie ma żadnego znaczenia, ale moje zdanie było polemiką z hijax_pl, który napisał z przekąsem, że "B o g d a n, czyli C zmusza do myślenia a N pozwala czerpać przyjemność z fotografii bez oglądania się na takie duperele"

kris_papiez napisał/a:
Temat rozchodzi mi się o to aby otrzymywać zdjęcia jpg jak w najlepszej jakości
Rozumiem i wtedy, jak napisało juz kilka osób, powinieneś ustawić jak największą rozdzielczość i jak najmniejszą kompresję. :smile:

-------------
Ja również, jak już pisałem, uzyskuję jak najlepszą jakość, tyle, że nawet dla wydruków A4, a większych nie robię, ustawiam średnią rozdzielczość JPEG (ale największą jakość, czyli najmniejszą kompresję) i średnią rozdzielczość RAW, którego mogę obrobić według potrzeb, jak i kiedy będę chciał teraz zaraz lub w przyszłości.

Dzięki takiej swojej polityce, przez 6 lat moje amatorskie (cyfrowe) materiały foto zajmują (na sieciowym dysku stacjonarnym, podłączonym do TV) tylko ok. 120GB, a nie np. 600GB. Łatwiej i zdecydowanie szybciej obrobić i archiwizować mniejsze pliki niż kobyły po 25MB każdy, nie wspomnę o wykonaniu okresowej kopii wszystkich plików np. na przenosnym dysku USB. To oczywiście moje doświadczenia i nikt nie musi ich stosować.

viper - Pią 26 Lut, 2010

Witam, ostatnio pytałem w wątku http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=10043 o WB i teraz nachodzi mnie taka refleksja a raczej pytanie do Was. Czy ze względu np. na ten WB pykacie wszystko w RAW i potem ewentualnie po zmianie w PS czy LR balansu na wszystkich zdjęciach robicie z tego JPG i wywalacie RAW(w celu zaoszczędzenia miejsca) czy może sobie zostawiacie RAWy na zawsze na wszelki wypadek?
jaad75 - Pią 26 Lut, 2010

viper napisał/a:
Czy ze względu np. na ten WB pykacie wszystko w RAW
Absolutnie nie ze względu na WB - ten mam zazwyczaj ustawiony prawidłowo, choć oczywiście nie idealnie...
viper napisał/a:
wywalacie RAW(w celu zaoszczędzenia miejsca) czy może sobie zostawiacie RAWy na zawsze na wszelki wypadek?
W celu zaoszczędzenia miejsca, to moge sobie wywalić JPG-i... Tylko po co, jeśli miejsca mam tyle, że nie mam wiekszych szans na jego zapełnienie?
hijax_pl - Pią 26 Lut, 2010

viper, pykanie w RAWie bez ustawiania balansu bieli mija się z celem, bo się tylko niepotrzebnie napracujesz żeby go dobrać prawidłowo na kompie. No chyba, że zawsze na zdjęciu będzie coś szarego. Ja zawsze staram się ustawić balans na kartę czy tak jak ostatnimi czasy na śnieg ;)

Ale RAW to nie tylko łatwa korekcja WB. RAW to przede wszystkim znacznie większa dokładność zapisu danych (12/14 bitów w RAW wobec 8 bitów w JPG) oraz - co najważniejsze - w przeciwieństwie do JPGa nie tracę na jakości przy każdym otwieraniu pliku :)

B o g d a n - Pią 26 Lut, 2010

hijax_pl napisał/a:
oraz - co najważniejsze - w przeciwieństwie do JPGa nie tracę na jakości przy każdym otwieraniu pliku
Przy otwieraniu JPEG nic on nie traci. Dzieje się tak dopiero po dokonaniu zmian w programie edycyjnych i ponownym zapisaniu.
viper - Pią 26 Lut, 2010

Cytat:
pykanie w RAWie bez ustawiania balansu bieli mija się z celem, bo się tylko niepotrzebnie napracujesz żeby go dobrać prawidłowo na kompie.


nie chodziło mi o to że w ogóle nie ustawiam wb tylko ustawiam sobie w aparacie (np. ostatnio robiłem zdjęcia w mieszkaniu na światło żarowe jednak zdjęcia dalej są "zażółcone") i potem ewentualnie koryguję korzystając z raw

hijax_pl - Pią 26 Lut, 2010

B o g d a n napisał/a:
Przy otwieraniu JPEG nic on nie traci

A to ciekawe co mówisz bo matematycznie rzecz biorąc błąd jest wprowadzany i po stronie kodowania i dekodowania. Dlatego powiedziałem że degraduje się jakość nawet przy otwieraniu.
Oczywiście nie zauważamy utraty jakości przy otwieraniu - po prostu jeśli jest widocznie gorzej zrzucamy winę na etap kodowania. Nie zapisując pliku ponownie (kiedy tylko oglądamy na ekranie) nie degenerujemy bardziej. Ale formalnie rzecz biorąc JPG traci dane przy obu operacjach - kodowaniu (tu kontrolujemy ile tracimy) i dekodowaniu (tu już nie kontrolujemy).

Nawet ustawienie jakości na 100% nie zapewnia utraty danych - m.in. dlatego wszędzie gdzie to jest ważne powinno się stosować np PNG.

jaad75 - Pią 26 Lut, 2010

hijax_pl napisał/a:
A to ciekawe co mówisz bo matematycznie rzecz biorąc błąd jest wprowadzany i po stronie kodowania i dekodowania. Dlatego powiedziałem że degraduje się jakość nawet przy otwieraniu.
Teoretycznie tracisz jakość w stosunku do zapisanej informacji również przy otwieraniu, ale nie degradujesz raz zapisanego pliku dopóki go nie nadpiszesz - o to chodzi. To co napisałeś wyżej sugeruje, że każde odczytanie JPG degraduje jego jakość, co jest oczywistą bzdurą.
ghost - Pią 26 Lut, 2010

hijax, jeżeli zgodnie z wikipedią, błąd dekompresji jpga (a nie utrata informacji!) nie moze przekraczać 1 bitu, a tobie udaje się go zobaczyć, to gratuluję wzroku, monitora itp.
hijax_pl - Pią 26 Lut, 2010

Oj chłopaki chłopaki... :D Jak pisze ogólnie - źle, jak dokładnie - też źle. Ale racja - za szybko piszę :)

To może tak - JPG jest kompresją stratną. A przy wielokrotnej edycji (czyli naprzemiennym otwieraniu i zapisie pliku) wprowadzamy tzw błędy generacji - teoretycznie przy odpowiednio dużej ilości powtórzeń stracimy wszystkie dane - zostanie jednolita plama ;)

cybertoman - Pią 26 Lut, 2010

hijax_pl napisał/a:
Oj chłopaki chłopaki...
Umowmy sie tak: jpeg otwarty po raz trzeci wyglada tak samo jak przy pierwszym otwarciu. Ponadto wszyscy maja racje!
hijax_pl - Pią 26 Lut, 2010

cybertoman napisał/a:
Umowmy sie tak: jpeg otwarty po raz trzeci wyglada tak samo jak przy pierwszym otwarciu

OK. :)

A teraz piwo ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group