dino1984 - Pią 30 Gru, 2016 Temat postu: Luneta "taktyczna" Czy możecie doradzić jakąś lunetę to zastosowań paramilitarnych? Wymagania jakie jej stawiam: 1. mobilność - to ma być sprzęt, który będę ze sobą taszczył 20-30 km. W razie konieczności obserwacji powinien być w miarę łatwo dostępny z ekwipunku bez konieczności "wybebeszania" całego plecaka, więc wszystkie lunety wielkości RPG7 odpadają. 2. możliwość pomiaru odległości - jakakolwiek siatka umożliwiająca ocenę odległości (najlepszy byłby mil-dot). Laserów wolałbym uniknąć. 3. Prosta solidna konstrukcja - sprzęt ma być używany w terenie, może w deszczu, może na mrozie, może w piachu,... 4. powiększenie - najlepiej zmienne 10-.... . Oczywiście nie ma gónej granicy - im więcej tym lepiej. 5. prosta/kątowa (?) - tu mam problem ze zdefiniowaniem wymagań. Ciężko mi wyobrazić sobie obserwację w pozycji leżącej przez lunetę kątową, ale może ktoś ma większe doświadczenie i się podzieli. Z góy dzięki za wszystkie odpowiedzi Madrian - Pią 30 Gru, 2016 MIL-DOT nie jest siatką do oceny odległości. Jako siatka kątowa, pozwala na ustalenie poprawek przy znajomości odległości od celu. Możesz wtedy łatwo obliczyć różnicę, na poszczególnych "dotach". Bez tej wiedzy, nie jesteś w stanie ustalić odległości, chyba że znasz bardzo dokładnie wymiary obiektu i przeliczysz je najpierw na kąt, a potem na odległość. Jeżeli chcesz oceniać odległość, to najlepsza jest siatka PSO, z pomiarem obiektów 1,8 metra wysokości (średnia wysokość człowieka). W praktyce, lunetą nie da się mierzyć odległości precyzyjnie. Optyczny pomiar odległości, realizowano za pomocą dalmierzy dwuobiektywowych z regulowanym kątem osi. Wówczas po nałożeniu na siebie dwóch obrazów celu, uzyskiwano kąt i pośrednio odległość do celu. Normalnie obserwator uczy się oceny odległości. Znając pole widzenia lunety, i rozmiary obiektu, można obliczyć odległość na podstawie wielkości zajmowanego pola. Tu raczej przydałaby ci się zwykła siatka, stosowana np. w lornetkach wojskowych. Jeżeli chcesz nosić ze sobą lunetę, to zoom jest bardzo złym wyborem. Poważnie ogranicza pole widzenia (mechanizm zajmuje wnętrze obiektywu), przyciemnia obraz, zwiększa ilość części mechanicznych i zwiększa ryzyko usterki w czasie przenoszenia i wstrząsów (bardzo mocno). Jeżeli chcesz leżeć i obserwować, to luneta prosta pozwoli łatwiej celować w wybrane rejony przedpola, łatwiej się ukryć i nie będzie zwiększać twojej sylwetki. Zastanów się, czy nie lepsza w twoim wypadku byłaby porządna lornetka dachowa z powiększeniem 10 lub 12. Siatkę bym sobie odpuścił. W klasie budżetowej albo będzie ona tylko atrapą bez zachowanej precyzji, albo jej nie będzie wcale. Nie napisałeś nic o budżecie, ale z opisu wnioskuję, że to raczej sprzęt w okolicach 300 zł, niż 3000 zł. W niskiej cenie, siatkę znajdziesz praktycznie tylko w lunetach celowniczych do karabinów i replik. Może właśnie taki celownik zamontuj na replice? Qbutek - Pon 30 Sty, 2017 Temat postu: Re: Luneta "taktyczna"
Do obserwacji terenu to jednak lepsza lornetka, dłuższe patrzenie przez jedno oko męczy. Plus mobilność / poręczność lornetki duuużo większa, lunetą z ręki raczej ciężko, trzeba statyw mieć / nosić / rozkładać. Jeśli chcesz (para)militarnie a budżetowo, to "typowo" wojskowa lornetka z siatką, musisz tylko przeprosić się z liczeniem w pamięci: http://baigish.ru/catalog/show/82 Dużo bardziej dokładnie będzie laserem mierzyć, jeśli koniecznie lornetka to coś takiego na przykład: http://www.arobron.pl/lor...40-p-10404.html https://www.militaria.pl/...885.xml?cat=308 Albo każdy "sportowy" dalmierz laserowy. janko125 - Pon 06 Mar, 2017 Czasami w lidlu się pojawiają lunety taktyczne. Myślicie, że warto kupować coś takiego? Marlut - Pon 06 Mar, 2017 Nie. Prosta zasada jest taka, że sprzęt specjalistyczny kupuje się w sklepie specjalistycznym. Napisz czego potrzebujesz i ile możesz na to przeznaczyć, ana pewno ktoś podpowie gdzie szukać. Madrian - Pon 06 Mar, 2017
To co oferują w Lidlu, jest dobre na prezent dla nielubianego, małoletniego kuzyna, żeby więcej nie chciał prezentów. Od strony optycznej i mechanicznej - porażka na całej linii. Szkoda tylko pieniędzy. |
