Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Porownuje rezultaty, czyli fotki, cykniete tymi aparatami w identycznych warunkach.
W takim razie słabo porównywałeś... Przewaga D7000 nad 1100D jest ogromna i widoczna w każdym aspekcie od obrazowania, po ergonomię, natomiast K20D odstaje w dół jeśli chodzi o obrazowanie (w końcu to aparat sprzed niemal czterech lat) ale ergonomicznie jest zupełnie w innym świecie.
W takim razie słabo porównywałeś... Przewaga D7000 nad 1100D jest ogromna i widoczna w każdym aspekcie od obrazowania, po ergonomię, natomiast K20D odstaje w dół jeśli chodzi o obrazowanie (w końcu to aparat sprzed niemal czterech lat) ale ergonomicznie jest zupełnie w innym świecie.
Co to znaczy zle porownywalem? Dokladnie rzecz biorac porownywalismy. Zebralismy sie wszyscy posiadacze odpowiednich aparatow i po kolei zaczelismy robic zdjecia. Byl polmrok, czesc zrobilismy w pomieszczeniu zamknietym, czesc na zewnatrz. Tylko jpegi. Ogladalismu na ekranie komputera. I wszyscy bylismy zgodni. W Pentaksie autofokus zaliczal wpadki, Nikon 7000 przepalal co ktores zdjecie. Nawiasem mowiac to ostatnie podniesiono na dpreview. Ponoc w d5100 juz te wade usunieto. Mojemu Canonowi takie rzeczy sie nie zdarzyly. Pentax i Canon byl z obiektywem 18-55, Nikon - 18-200 (moge sie mylic). Canon 500d testowalem osobno. Mam do niego staly dostep, bo na codzien uzywa go syn. Pentaxa k-r nie mialem mozliwosci przetestowac.
Nie bardzo rozumiem zarzutow odnosnie ergonomii 1100d. Co jest nie tak? Dla mnie jest OK, moze z wyjatkiem przycisku flasha. Brak gufrowanego gripa? Bardzo dobrze trzyma mi sie ten gumaty. Przyciski dzialaja jak nalezy.
Nie twierdze, ze moj Canon jest rownie dobry jak Nikonowi d7000. Stwierdzam tylko, ze jakosc zdjec jest porownywalna (na ekranie dodajmy), a mojemu Canonowi nie zdarzaja sie wpadki z przepalaniem zdjec. Tylko tyle.
Jestem typowym amatorem, ktory uzywa aparatow okazjonalnie. Dlaczego zdecydowalem sie na lustrzanke? Bo kompakt nie wyrabia przy slabym swietle i brakuje mu porzadnego wizjera optycznego. Naleze do osob raczej dobrze sytuowanych, kupno aparatu za 5000 zl nie stanowiloby dla mnie wiekszego problemu, ale zdecydowalem sie na aparat najlepiej dopasowany do moich potrzeb, jednoczesnie bez przeplacania za niepotrzebne funkcje czy gadzety. Rozwazalem kilka modeli, w tym Canon d550, Nikon d3100, Pentax k-r i Canon 1100d. W Saturnie podotykalem wszystkie modele, poczytalem starannie optyczne i dpreview. Wybor Canon 1100d jest w pelni swiadomy. Byc moze nie docenilem dostatecznie Pentaxa k-r, do ktorego zniechecil mnie niezadowolony posiadacz Pentaxa K20. Canon mial jeszcze te przewage, ze posiadam dostep do obiektow kolegow.
Troche sie rozpisalem, ale chce podkreslic dwie rzeczy, ktore czesto umykaja profesjonalistom i ekspertom. Lustrzanki kupuja tez amatorzy, tacy jak ja, ktorzy uzywaja ich glownie do swoich amatorskich celow, najczesciej nie przenoszac zdjec na papier. Dla takich ludzi w zupelnosci wystarcza Canony 1100d, Nikony d3100 czy Pentaxy k-r. Nie ma zadnego racjonalnego powodu by szukac wyzszych i przy okazji drozszych modeli. Roznice pomiedzy tymi entry level sa drugorzedne, to sa aparaty porownywalne miedzy soba. Wiekszosci proponowanych opcji w moim Canonie prawdopodobnie nigdy nie wykorzystam. I druga rzecz. A co jesli przekonam sie, ze fotografia to moje powolanie, gdy moj model przestanie mi wystarczac. Wtedy sprzedam go ze strata i kupie sobie model lepszy i drozszy. Nawiasem mowiac za 3-4 lata, dzisiejsze wypasione modele beda na poziomie przyszlych entry level.
Nie bardzo rozumiem zarzutow odnosnie ergonomii 1100d. Co jest nie tak? Dla mnie jest OK,
Wszystko zależy od potrzeb/wymagań/doświadczenia. Jeśli preferujesz opcję "zielony kwadracik i do przodu" to pewnie wszystko będzie ok, gorzej jak zaczniesz sie zastanawiać "hej, czemu nie mogę zmieniać przysłony i czasu bez wciskania dodatkowych guziczków i za jakie grzechy muszę tak często sięgać do menu?!"
Zwróć uwagę na wcześniejszy post hijaksa o D5000, D90 i D300. Obrazek dają praktycznie ten sam, a jakże różne to korpusy i niemało różniące się ceną. Zgadnij gdzie jest haczyk?
Ja nie chwaląc się tez mam 1000d i wcale nie daje jakieś masakrycznego obrazka, z podpiętym 17-55 jest nawet wygodny. Czasami waga jedynki tak przeszkadza, że taka tysiączka spokojnie wystarcza
Wszystko zależy od potrzeb/wymagań/doświadczenia. Jeśli preferujesz opcję "zielony kwadracik i do przodu" to pewnie wszystko będzie ok, gorzej jak zaczniesz sie zastanawiać "hej, czemu nie mogę zmieniać przysłony i czasu bez wciskania dodatkowych guziczków i za jakie grzechy muszę tak często sięgać do menu?!"
Az takim amatorem nie jestem. Ale faktycznie przewaznie wybieram opcje "P". Mimo wszystko czuje sie, amatorem bo amatorem, ale doswiadczonym i starej daty. Pierwsze zdjecia robilem Zorka 4 z dalmierzem, potem byl Zenith z zewnetrzym swiatlomierzem, a potem calkiem porzadna lustrzanka Minolta X500. Wiem co to przyslona, glebia ostrosci, migawka. Do tego mialem kilkuletni okres samodzielnego wywolywania filmow i odbitek w ciemni fotograficznej w czasach glebokiego socjalizmu.
A w Canon 1100d moge latwo zmienic i przyslone i czas bez przejscia przez menu. No powiedzmy, ze kazda z nich osobno (tylko jedno pokretlo). Nawet, o dziwo, glebie ostrosci moge podgladnac jednym przyciskiem "set".
Cytat:
Zwróć uwagę na wcześniejszy post hijaksa o D5000, D90 i D300. Obrazek dają praktycznie ten sam, a jakże różne to korpusy i niemało różniące się ceną. Zgadnij gdzie jest haczyk?
Domyslam sie. Chodzi o ergonomie w sensie skrotow przyciskow, uszczelnienie, solidnosc obudowy, trwalosc. Jako okazjonalny amator nie docenie tego.
Jeśli preferujesz opcję "zielony kwadracik i do przodu" to pewnie wszystko będzie ok, gorzej jak zaczniesz sie zastanawiać "hej, czemu nie mogę zmieniać przysłony i czasu bez wciskania dodatkowych guziczków i za jakie grzechy muszę tak często sięgać do menu?!"
no właśnie ja rzadko używam auto więc wygoda i ergonomia jest dosyć ważna dla mnie jak dla hijax_pl
no właśnie ja rzadko używam auto więc wygoda i ergonomia jest dosyć ważna dla mnie
Wszystkie wymienione przeze mnie entry level sa wygodne i ergonomiczne. Zaden nie ma dwoch pokretel, a wiec nie mozesz rownoczesnie zmieniac dwoch parametrow. Troche sie roznia miedzy soba ficzerami, ale w sumie sa do siebie podobne. Nikon nie ma mozliwosc bracketingu ani podgladu glebi ostrosci, ma za to wiekszy LCD, czyszczenie matrycy i nagrywa filmy full HD (doprawdy nie wiem komu to potrzebne ). Pentax k-r ma teoretycznie zalety obu powyzszych (nie ma full HD przy filmach), ale cos jest nie tak ze skutecznoscia autofokusa, w kazdym razie we wszystkich testach ten problem sie przewija. Do Canona i Nikona teoretycznie kupisz wiecej niedrogich i niezlych obiektywow, ale i do Pentaxa tez jest ich niemalo. Aparaty troche roznia sie cena. Ostateczna decyzje i tak podejmujesz Ty.
Wszystkie wymienione przeze mnie entry level sa wygodne i ergonomiczne.
Powiedziałbym raczej, że wszystkie są równie niewygodne i nieergonomiczne. Wszystkie są wykastrowane z podstawowych elementów interfejsu, czyli pryzmatycznego wizjera, dwóch rolek i choćby bezpośredniej możliwości zmiany trybu pomiaru światła. Problem w tym, że usiłowałeś porównać je z D7000 i K20D, które wszystkie te podstawowe funkcje oferują, a nawet dużo więcej. Dodatkowo, materiały z których wykonano korpusy najniższego segmentu lustrzanek Canona i sposób wyprofilowania gripa odbiega mocno w dół od tego, co oferują Nikon D5000 (nawiasem mówiąc pozycjonowany półkę wyżej) i Pentax K-r i stawiają je w jednym rzędzie z najsłabszymi pod tym względem plasticzakami Sony.
Reasumując, seria 1xxxD Canona to najgorszy syf jaki wypuścił ten producent i przy nim nawet wielokrotnie krytykowana i wyśmiewana seria xxxD prezentuje się prawie jak prawdziwy aparat.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,07 sekundy. Zapytań do SQL: 16