Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Witam. Jakie macie doświadczenia w przypadku kredytu albo leasingu? Zastanawiam się nad wzięciem sprzętu.
W przypadku leasingu lepsza będzie firma leasingowa czy może bank?
Jakie macie doświadczenia w przypadku kredytu albo leasingu?
Jedno i drugie trzeba spłacać.
Ani jedno, ani drugie nie jest dla osób/firm, które nie mają pieniędzy.
Lepsza jest ta firma lub bank, która/który zaoferuje lepsze warunki.
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Nie 24 Sty, 2016
W przypadku leasingu na ogół sprzęt nie jest Twoja własnością, aż go wykupisz (po ostatniej "racie"). "Rata" w leasingu jest opłatą za wynajem sprzętu na kolejny okres użytkowania (np. 1 miesiąc). Nie jest spłatą wartości sprzętu. W związku z tym, jeśli nie zapłacisz raty, np. ostatniej, to sprzęt musisz zwrócić a to, co do tego momentu zapłaciłeś, to nie było za sprzęt tylko za jego wynajęcie. Oczywiście trzeba czytać konkretną umowę.
Leasing jest korzystniejszy w wypadku, kiedy sprzęt jest na tyle drogi, że trzeba go amortyzować kupując na fakturę. "Raty" leasingu są zwyczajnie kosztem. Ponadto jest różnica, czy jesteś vatowcem, czy nie.
Ogólnie ma to sens tylko jeśli poprzez zakup sprzętu zapewnisz sobie stały dochód umożliwiający spłatę pożyczki czy leasingu. W innym wypadku po prostu zapłacisz drożej za sprzęt a w razie problemów - stracisz go (albo jeszcze więcej pieniędzy). Wówczas, jeśli już, to moim zdaniem jednak raty (co by nie było, sprzęt jest Twój).
Leasing jest lepszym rozwiazaniem w przypadku firmy bo możesz sobie wpisywać raty w koszta oraz dzięki temu sporo oszczędzasz.Z drugiej strony w leasingu jest wiele dodatkowych opłąt, o których bank czy firma udzielająca leasingu nie wspomina:
http://www.nowiny.pl/1005...je-leasing.html
Brałem leasing w zeszłym roku oraz szczerze to nie spodziewałem sie,że będzie tyle dodatkowych opłąt. Na przykład za rejestrację czy bardzo drogie ubezpieczenie.
W leasing możesz wziąć środek trwały, czyli jego wartości musi być odpowiednio wysoka. Ratę wliczasz sobie w koszty. Są firmy oferujące leasing jak i banki.
Niekoniecznie leasing bedzie taki korzystny.... Tak samo jak na kredycie firmy leasingowe chcą zarobić tak wiec często są w nim duże dodatkowe opłaty. Dobrze bym się zastanowił zanim bym się na coś takiego zdecydował....
Na Twoim miejscu szukałbym jeszcze rat. Jest to chyba jedyne darmowe rozwiązanie Dobre raty są na przykład w rtv Euro agd. Masz tam raty 0% bez żadnych dodatkowych ubezpieczeń.
Na Twoim miejscu szukałbym jeszcze rat. Jest to chyba jedyne darmowe rozwiązanie Dobre raty są na przykład w rtv Euro agd. Masz tam raty 0% bez żadnych dodatkowych ubezpieczeń.
Zapomniałeś dopisać, że w EURO RTV mają fajne samochody .... na baterie.
Najlepiej mieć na koncie albo w skarpecie przynajmniej równowartość zaciąganego kredytu, czy też całości leasingu. To na wypadek, gdyby coś poszło nie tak. W przeciwnym razie nagle i niespodziewanie można wyprodukować sobie masę problemów.
Nie to, żebym odradzał którąś z form finansowania, ale lepiej dmuchać na zimne, niż przepychać się z wierzycielami.
To po co wtedy brać kredyt/leasing i płacić odsetki?
Po to, żeby nie blokować wolnych środków, które mogą się przydać. Kredyt/leasing zainwestowany w zakup urządzeń, maszyn czy też nieruchomości powinien spłacić się z zysków, a dopiero po spłacie można liczyć na czysty zarobek. Gdyby inwestycja nie wypaliła, środki na koncie mogą w miarę bez bólu pokryć ewentualne straty. Dlatego właśnie powinno tworzyć się biznes plany, rzetelnie wyliczyć rentowność inwestycji i koszty, które trzeba ponieść.
Poza tym i bank, i firme leasingowa, pewnie będą wymagali zabezpieczeń. Niewielki problem, gdy mówimy o kwotach rzędu 20 czy 30 tys., ale mimo wszystko i takie kredyty potrafią pogrążyć i sprowadzić do parteru.
Nie muszę pewnie wspominać, że przychody powinno się przewidywać w wariancie pesymistycznym?
Po to, żeby nie blokować wolnych środków, które mogą się przydać.
To jest pojęcie względne i strategia względnie słuszna. Dopóki mówimy o niewielkich kwotach, to ryzyko wynikające z niespłacenia kredytu jest mniejsze, ale i Twój wariant zgromadzenia gotówki łatwiejszy do zrealizowania. Ale gdy mowa o większych kwotach, to wtedy pozostaje jeszcze problem podatków, które trzeba zapłacić zanim się ten zapas finansowy zgromadzi. Czasem korzystniej jest więc zaryzykować leasing czy kredyt i narzędzie do zarabiania mieć wcześniej, a nie później, plus uniknąć wysokich podatków.
Oczywiście całe moje rozumowanie jest od strony przedsiębiorcy, a nie osoby prywatnej, bo prywatnie to niektórzy uważają, że kredyty to zło wcielone i unikać trzeba jak ognia.
Połączenie leasingu z mniejszym podatkiem - zgoda, bo właśnie tak to działa. Raty leasingowe to w gruncie rzeczy dzierżawa sprzętu i odpisuje się je od dochodu w całości. Nie zmienia to faktu, że bezpieczniejsze jest rozwijanie się małymi krokami. Jeżeli ktoś lubi ryzyko i chce od razu wypłynąć na szerokie wody, to jedynym wyjściem jest kredyt teoretycznie przekraczający aktualne zdolności do jego spłaty, ale ryzyko o wiele większe. I o tym właśnie mówię. Nie będę nikomu niczego zabraniał, bo nie w tym rzecz. Chodzi o to, by przed podjęciem decyzji mieć świadomość zagrożeń. Gdyby ich nie było i każdemu miałoby się udać to, co zamierzył, komornicy, nomen omen, nie mieliby zajęcia, a tłumy ich stałyby pod dworcami żebrząc o złotówkę na bilet do domu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 14