Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Producent napisał jedynie jaki jest kąt widzenia, bez wiązania tego z jakimkolwiek typem aparatu, czy matrycy.
Ale to ma czegoś dowodzić?
Jak się spojrzy trochę szerzej, to zawsze gdzieś jest informacja o matrycy, dla jakiej jest optymalizowany dany obiektyw. W tabelce z parametrami nie musi być powtarzana ta informacja. "Zadałem sobie trud" (mam czas po prostu) i znalazłem przykładowy obiektyw z kątami widzenia 72.4 - 27.9 stopnia. Jest to Sigma 17-50 F2.8 EX DC OS HSM i jest on w sklepie po prostu w dziale "Obiektywy do lustrzanek z matrycą APS-C". A na innej stronie Sigmy jest w opisie "Kompatybilność: Lustrzanka APS-C".
[ Dodano: Sob 01 Lip, 2017 11:29 ]
W przykładach komora wystarczy przejść do zakładek "Pełny opis produktu". I po co powtarzać to jeszcze w specyfikacji? Żeby było tłumaczone jak komor krowie na rowie?
Odnoszę się do konkretnych twierdzeń kolegi Tutejszyna.
Podstawowe twierdzenie(?), które już zeszło z pola widzenia jest jedno: Nie ma sensu robić z obiektywu 50mm, obiektywu 80mm. Mnożenie przez współczynnik 1,5 miało jedynie pomóc w ogarnięciu ogniskowych fotografom przyzwyczajonym do fotografowania na filmie 35mm. Teraz, już po latach wciskanie młodym niedoświadczonym fotografom kitu:
"No i zaleta Canona to 55mm co po pomnożeniu przez przelicznik ogniskowej 1,6 dla Canona daje 88mm"
jest bez sensu, co ośmieliłem się skomentować. 55mm, to zawsze będzie 55mm, choć widzę, że nie dla wszystkich.
Tak zwany crop factor (mnożnik ogniskowej, a dosłownie współczynnik przycięcia) jest bardzo pożytecznym pojęciem, ponieważ:
- ułatwia "porozumienie międzysytemowe",
- opisuje zależność rzeczywistą i mierzalną, oraz niezależną od wszystkich późniejszych operacji na zdjęciu.
55 mm dla FF na przykład, to nie jest to samo, co 55 mm dla APS-C lub 4/3" na przykład. Różni je pole widzenia wyrażone w stopniach (kąta płaskiego, nie mylić z Celsjuszem, albo schodami).
55 mm dla FF to tak zwany standard, a 55 mm dla 4/3 to już krótkie tele.
To bardzo głupie wmawiać komuś, kto jeszcze tego nie wie, że tak nie jest, że np. "55 mm, to 55 mm".
Tutejszyn, ja odpadam, nie wiem co masz na myśli...
widzę, zresztą nie pierwszy raz.
Cytat: "No i zaleta Canona to 55mm co po pomnożeniu przez przelicznik ogniskowej (...) daje 88mm"
To jest taka sama zaleta, jak okrojenie krawędzi zdjęcia i wmawianie niedoświadczonemu fotografowi, że zdjęcie zostało zrobione dłuższym obiektywem, albo zamontowanie obiektywu 55mm na smartfonie i wiara, że w ten sposób uzyska się mocny sprzęt do fotografowania ptaków, czy samolotów, no bo przecież to 55mm mnoży się w tym przypadku jakieś x10.
Tylko, że niestety tak to nie działa, bo obiektyw z ogniskową 55mm, będzie miał dokładnie takie samo powiększenie(przybliżenie), na każdym zamontowanym aparacie z każdą możliwą matrycą. Uchwycony zostanie najwyżej mniejszy, lub większy obszar kadru i tyle.
Aby zrobić zdjęcie z większym powiększeniem, trzeba założyć obiektyw tele, jak choćby obiektyw z ogniskową 80mm.
Również odpadam... miłego dnia.
Ostatnio zmieniony przez Tutejszyn Sob 01 Lip, 2017, w całości zmieniany 3 razy
Aaaaa… Znowu Canon kogoś boli. Teraz rozumiem. No nie, oczywiście Canon to porażka i najgorszy możliwy system, zupełnie nie nadaje się do niczego, ale autorowi tego cytowanego fragmentu chodziło jedynie o to, że spośród kilku wymienionych spacer-zoomów klasy 17-50/55, akurat obiektyw tego okropnego producenta jest nieco dłuższy na długim końcu niż reszta modeli rozpatrywanych w tym wątku. Zarówno Tamron jak i Sigma kończą się na 50 mm, tymczasem Canon i Nikkor kończą się na 55 mm. Ale o Nikonie w tym wątku nie mówimy, bo wątek dotyczy użytkownika korpusu Canona.
komor, Niestety znowu zaczynasz mieszać jak wiadrze... Zrobiłem edycję poprzedniego wpisu, może będzie bardziej czytelny. Tak czy owak, ja już kończę...
Ostatnio zmieniony przez Tutejszyn Sob 01 Lip, 2017, w całości zmieniany 1 raz
Uchwycony zostanie najwyżej mniejszy, lub większy obszar kadru i tyle.
Nie kadru, tylko tego, co mamy przed nosem - tak trochę dalej od nosa. Czyli krajobrazu, budynku, sypialni, pani skąpo odzianej itede itepe.
I tyle. Tak - tylko tyle i aż tyle. Bo mówimy o polu/kącie widzenia - tylko. Nie o powiększeniu, nie o perspektywie, nie o wszystkim innym.
Jeśli na baloniku namalujemy sobie chłopka, a potem balonik nadmuchamy, chłopek będzie większy, ale czy będzie miał więcej szczegółów? Balonik możemy nadmuchać bardzo mocno, ale nie dostaniemy przez to ani pixela więcej. Mówienie, że na mniejszej matrycy z obiektywu 55mm dostaniemy 80mm, to nie jest nic innego, jak tylko dmuchanie w ten balonik
A Tutejszyn znowu swoje, czyli o powiększeniu.
Widzę, że wszystko zrozumiałeś, Tutejszyn. To teraz ja spełnię Twoją obietnicę, czyli - miłego dnia.
(Ale się nie martw. Głupoty będę prostował nadal. Tylko teraz jadę z dwiema paniami na obiadek.)
Jak domowym sposobem zrobić sobie obiektyw 1000mm? Trzeba zdjąć obiektyw, zakleić matrycę, zostawiając jedynie małe pole w centum... i już! Pomniejszenie matrycy skutkuje tym, ze nasz obiektyw 55mm uzyskuje mnożnik x20 i możemy fotografować nasz ogródek z kosmosu... jupi
Jak domowym sposobem zrobić sobie obiektyw 1000mm? Trzeba zdjąć obiektyw, zakleić matrycę, zostawiając jedynie małe pole w centum... i już! Pomniejszenie matrycy skutkuje tym, ze nasz obiektyw 55mm uzyskuje mnożnik x20 i możemy fotografować nasz ogródek z kosmosu... jupi
Żeby fotografować obiektywem 55mm z kosmosu to trzeba zostawiając małe pole w centrum o wielkości 1 piksela.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 15