Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
...póki co inna mała siódemka, też z Japonii - Bausch&Lomb 7x35 Legacy.
Waży 610 gram, wysoka na 115mm, szerokość 170 mm przy rozstawie okularów 61mm.
Ten model jest z początku lat dziewięćdziesiątych, zbudowany na pryzmatach BAK4 w wersji MC.
Duże pole, tak jak lubię, oczywiście nie ostrzy prawidłowo na brzegach, ale przy 11 stopniach to normalne.
W centrum rozdzielczość na poziomie bardzo przyzwoitym, nie ustępuje lornetkom z najwyższej półki.
Obraz z mocną dystorsją liniową, ale z małą aberracją chromatyczną, ciut większa od Nikona EII.
Odcień białego dość ocieplony w kierunku pomarańczowo-żółtego.
Świetna do podziwiania wschodów słońca.
Dobrze leży w ręku, mechanika na dobrym poziomie - ciasno, płynnie, żadnych luzów, fokus trochę wolniejszy od EII, chociaż wtedy można precyzyjniej
dostroić.
Niestety trochę krótkie osunięcie źrenic 10-11mm.
Kolimacja jest perfekcyjna, wewnątrz czysto za wyjątkiem jednego większego paprocha na pryzmacie niemającego wpływu na obraz.
Nie jest wodoszczelna, ale bryzoszczelna.
Logo firmy, którego nie widać na zdjęciach, jest wytłoczone gumie, na obu bokach obudów pryzmatów.
Ogólne wrażenie jest przyjemne, w końcu to czołówka światowej optyki.
Ten model nie jest z najwyższej serii, którą jest Elitte, ale pomimo budżetowej ceny, daje trochę frajdy z używania.
DSC07117.JPG
Plik ściągnięto 5742 raz(y) 267,11 KB
DSC07118.JPG
Plik ściągnięto 5742 raz(y) 262,76 KB
DSC07120.JPG
Plik ściągnięto 5742 raz(y) 232,84 KB
DSC07123.JPG
Plik ściągnięto 5742 raz(y) 250,83 KB
Ostatnio zmieniony przez Arek Nie 09 Kwi, 2017, w całości zmieniany 1 raz
To zdjęcie ze Zlotu z aparatu goornika, ale myślę że zasługuje na zamieszczenie w tym wątku.
W pierwszym rzędzie od lewej: Nikon 10x70 IF SP WP, Fujinon FMTR-SX 10x50, Swift Audubon 804 8.5x44 HR/5, Nikon HG 8x32 DCF, Nikon 9x35 oraz Leitz Amplivid 6x24. W drugim rzędzie od lewej: 3mnich, Arek i goornik.
Zaczynam nabierać coraz większego szacunku do starej optyki.
Pewnie że technologia obecnie jest na wyższym poziomie, ale w starych lornetkach jest coś jeszcze oprócz technologii.
Myślę że to pasja jaką wkładali konstruktorzy w swoje dzieła i historia jaką przeszła każda lornetka przechodząc niejednokrotnie z rąk do rąk.
Biorąc do ręki wiekowy egzemplarz można przeżyć coś w rodzaju podróży w czasie, jeśli ktoś ma trochę wrażliwości i wyobraźni.
Większość z tych klasyków wymaga "małego" czyszczenia, trochę pracy nad mechaniką czy doczyszczeniem elementów optycznych, zdarza się że kolimację trzeba poprawić itd.
Często stare lornetki mają taki specyficzny niezbyt przyjemny zapach, więc trzeba się pozbyć oryginalnego etui i zastąpić go nowym bezwonnym, a w samą lornetkę zainwestować trochę dobrej wody toaletowej...
Ale wiecie co, to czysta przyjemność przywracać pierwotny blask rzeczom, które po długiej wędrówce trafiły w wasze ręce, i podejrzewam że one też oczekują trochę miłości z naszej strony,
a wierzcie mi, potrafią się odwdzięczyć pokazując nam świat, jakiego do tej pory nie widzieliśmy.
Wracając do naszego Jasona 7x50 to jest wyjątkowa lornetka, można się w niej zakochać.
Zacznę od mankamentów.
Mechanika, a głównie nastawianie ostrości nie jest tak płynne i odpowiednie jak być powinno, na szczęście to siódemka i ustawienie ostrości na nieskończoność załatwia sprawę, nie trzeba już specjalnie kręcić więcej. Do oglądania z bliskiej odległości się specjalnie nie nadaje z racji szeroko rozstawionych obiektywów ( 1 cm szerzej od Fujinona FMTR-SX ).
Druga rzecz to pryzmaty Bak7.
Lornetka ta kiedy była w sprzedaży kosztowała w latach sześćdziesiątych sto kilkanaście dolarów, gdzie Zeissy po kilkaset.
Widać niestety w źrenicy cień kwadratu, chociaż po dosunięciu okularów do oczu jest praktycznie niewidoczny.
Podobno są dwie szkoły - Arek potwierdź lub zdementuj to.
Pierwsza, bardziej prawdopodobna to fakt obniżenia kosztu produkcji wkładając do lornetki Bak7
Druga o której czytałem i doświadczyłem to fakt że zastosowanie pryzmatów Bak7 - przynajmniej w starych konstrukcjach bardzo obniżało poziom aberracji chromatycznej.
W centrum obrazu pryzmaty bak7 nie powodują utraty ostrości ( rozdzielczości ) wręcz przeciwnie - mniejsza aberracja chromatyczna daje subiektywne odczucie lepszej wyrazistości obrazu.
Przykład:
Zeiss 7x45 Design Selection jest uważany za jedną z najlepszych siódemek wszechczasów, a jednak Jason 7x50 z gorszą technologią powłok i prawdopodobnie szkła optycznego nie wydaje się mniej ostry. Jest gorszy, ale na peryferiach obrazu dając dość mocne rozmazanie, ale trzeba wziąć pod uwagę różnię w polu widzenia 8,6 stopnia w Zeiss przeciwko 11 stopni.
Optyka jest lekko ocieplona, troszkę inaczej niż w Zeissie, ale nie mniej przyjemnie.
To gdzie ta lornetka sprawdziła się najlepiej to na obserwacjach naziemnych z dużą ilością szczegółów ustawionych w różnych odległościach.
7x50 porro z tak dużym polem, głębią ostości, dobrą kolimacją i ostrością daje nieprawdopodobne doznania, chyba czegoś takiego jeszcze nie widziałem.
Nie wiem czy czytający wiedzą o "małym optycznym niuansie" polegającym na tym, ze kiedy mamy lornetę o idealnie ostrym całym polu np. Swarovision, to po ustawieniu ostrości na nieskończoność, obiekty znajdujące się bliżej będą wydawały się mniej ostre, natomiast w lornetce z ze spadającą ostrością idąc do brzegu pola, w tej samej sytuacji ta lornetka może dawać wrażenie lepszej ostrości tych bliższych obiektów, co wpływa na ogólne wrażenie całego obrazu. Zresztą popróbujcie sami.
Prezentowany model waży 1120 gram, jest wysoki na 165 cm i ciekawostką techniczną jest to, że obiektywy są schowane około 3 cm w tubusie, pewnie dla ograniczenia odblasków kontowych. Gdyby uciąć tubusy do samej soczewki uzyskalibyśmy niemal konstrukcję Zeissa 8x50B porro prezentowanego wcześniej na tym forum.
Ten model Jasona jest wykonany w całości z magnezu, dlatego tak niska waga.
Odstęp źrenic jest wystarczający żeby bez trudu zobaczyć całe pole.
Nie jest wodoszczelna.
Obecnie mam dylemat co zdjąć z półki wychodząc w teren - Swifta czy Jasona ?
Biorę obie (-:
Na zakończenie powiem że w obecnych czasach mamy już tak wyrafinowaną technologię, że czołowym firmom nie sprawia wielkiej trudności wyprodukowania niemal idealnej lornetki.
Ale zadaję sobie pytanie, czy mając już taką na półce chcę powielać praktycznie ten prawie idealny układ optyki dający prawie perfekcyjny obraz na każdym milimetrze kwadratowym obrazu, czy jednak będę szukał nowych doznań wizualnych, szperając w zakątkach kuli ziemskiej i wynajdując stare perełki, które w swej niedoskonałości są doskonałe.
To trochę tak, jak z używaniem filtrów artystycznych w fotografii. Zdjęcie nie musi być idealnie jasne i ostre żeby było ciekawe...
DSC07086.JPG
Plik ściągnięto 6101 raz(y) 393,05 KB
DSC07087.JPG
Plik ściągnięto 6101 raz(y) 395,59 KB
DSC07092.JPG
Plik ściągnięto 6101 raz(y) 262,15 KB
DSC07110.JPG
Plik ściągnięto 6101 raz(y) 258,8 KB
Ostatnio zmieniony przez Arek Nie 09 Kwi, 2017, w całości zmieniany 1 raz
Madibar, dziękuję za uznanie, ale czy nie nazbyt kobiecy ?
[ Dodano: Czw 02 Sie, 2012 10:39 ]
Tym razem jesteśmy we wczesnych latach siedemdziesiątych.
Małe dzieło sztuki wzornictwa, rodem z Japonii - produkcja, ale firma amerykańska, mało popularna o nazwie Mayflower.
Optyka nie zachwyca tak jak obudowa, jest na poziomie DDR-owskiej Jeny, ale mniej zażółcona.
Futerał klasyczny ze skóry w stanie takim jak sama lornetka i tu ciekawostka: futerał wewnątrz i lornetka pchną landrynkami...
Ciekawe czy to fabryczny zabieg, czy poprzedni właściciel miał takiego bzika jak ja na punkcie higieny ?
Pole całkiem spore, bo 11,5 procent ( udało mi się, tym razem podałem właściwe określenie pola (-: ), ale wrażenie większego pola robi Jason 7x50.
Muszle oczne są z gumy z możliwością zawinięcia w dół.
Waży około 700 gram i jest wysoka na 115 mm
Jeszcze kilka zdjęć... no i czas na małe wakacje !
Miejcie się dobrze Optyczni (:
DSC07243.JPG
Plik ściągnięto 6411 raz(y) 295,91 KB
DSC07245.JPG
Plik ściągnięto 6411 raz(y) 292,18 KB
DSC07246.JPG
Plik ściągnięto 6411 raz(y) 269 KB
DSC07248.JPG
Plik ściągnięto 6411 raz(y) 267,98 KB
Ostatnio zmieniony przez Arek Nie 09 Kwi, 2017, w całości zmieniany 1 raz
Leitz Amplivid 6x24 to jedna z najciekawszych lornetek i jeden z fajniejszych rarytasów kolekcjonerskich. Pojawiła się na rynku w roku 1958 jako prekursor lornetek dachowych.
Sama w sobie jest bardzo ciekawą konstrukcją. Po pierwsze, ma ekstremalnie duże pole widzenia 212m/1000m (czyli 12 stopni!), a udało się je uzyskać dzięki zastosowaniu specjalnego układu optycznego łączącego pryzmaty dachowe oraz lustra. Po drugie, jest jakby łącznikiem pomiędzy lornetkami Porro a późniejszą serią Trinovid (w której też pojawił się model 6x24 z tak dużym polem), ma bowiem jeszcze charakterystyczny dla lornetek Porro mostek okularowy, który w Trinovidach został zastąpiony wewnętrznym ogniskowaniem. Po trzecie, produkowano ją tylko przez 6 lat w niewielkich seriach, jest przez to dość poszukiwanym rarytasem rynku kolekcjonerskiego.
Osoby obecne na V Zlocie w Sulejowie miały okazję pobawić się tą lorneteczką. Bardzo mała, lekka i poręczna, po przyłożeniu do oka oszałamia 72-stopniowym polem własnym okularów. Oczywiście pole to jest dość nieostre na brzegu, ale wada ta nie drażni jakoś mocno. Obraz nie jest biały i jasny, bo mamy tutaj powłoki jednowarstwowe, a na lustrach zwykłe aluminium, gdzie na jednym odbiciu tracimy ponad 10% światła. Bardzo jestem ciekaw jaki obraz dawałaby współczesna konstrukcja tego typu z powłokami dielektrycznymi na lustrach i powłokami wielowarstowowymi na soczewkach.
Podsumowując, przejdźmy do parametrów.
Powiększenie: 6x
Średnica obiektywu: 24 mm
Pole widzenia: 12 stopni (212m/1000m)
Wymiary: 110x100 mm
Waga: 355 gramów
Zwykle nie interesuje się najmniejszymi lornetkami, ale ten model kupiłem z obowiązku patriotycznego. To teatralna lornetka o parametrach 2.5x25 wyprodukowana przez Polskie Zakłady Optyczne. Jest to banalnie prosta konstrukcja Galileusza. Lornetka jest naprawdę bardzo mała - jej wymiary to 93x44 mm. Każdy z tubusów jest porównywalny z rolką filmu fotograficznego, co dobrze widać na jednym ze zdjęć.
Jeśli chodzi o jakość obrazu to nie ma nad czym się rozpisywać. Jest słaba. Nie widzę tą lornetką jakoś wyraźnie lepiej (więcej) niż "gołym okiem".
Niemniej dostanie tej lornetki w naprawdę dobrym stanie wcale nie jest proste, więc jak nadarzyła się okazja, nie omieszkałem z niej skorzystać.
Powiększenie: 2.5x
Średnica obiektywu: 25 mm
Pole widzenia: 8 stopni
Wymiary: 93x44 mm
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 2,38 sekund. Zapytań do SQL: 38