Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Sro 08 Kwi, 2009 Jaki radiowy wyzwalacz lampy?
Witam,
mam 430 EX II i chcialbym zaczac ustawiac juz ta lampe na statywie.. Problem w tym, ze narazie nie stac mnie na wyzwalacze za ponad 1 tys zl i chcialem spytac czy do nauki i pierwszych sesji tego rodzaju cos takiego sie w ogole nada ?
Post przeniesiony z innego wątku. Dyskutujmy o radiowych wyzwalaczach w jednym miejscu.
zwirek210 napisał/a:
A jakiej firmy byście polecili radio
Pocket Wizard...
PW rządzi od zawsze i do niedawna jedyną w miarę sensowną alternatywą były Skyporty Elinchroma lub równie drogie co PW, Pulsary Bowensa. Ostatnimi czasy nastąpiła jednak wyraźna ofensywa dobrej jakości chińczyków - możesz sprawdzić Youngnuo RF-602, wydają się całkiem sensowne:
http://forys.net/test-pho...yongnuo-rf-602/
Ponoć nowa wersja Phottixów, czyli Aster, też jest ok...
Oczywiście jeśli chcesz mieć system kompatybilny np. ze światłomierzami Sekonica, czy masą dobrych lamp (Profoto, Bowens, Norman, Dyna-Lite, Photogenic), to pozostaje Ci tylko Pocket Wizard...
Ostatnio zmieniony przez komor Pon 18 Sty, 2010, w całości zmieniany 1 raz
Co do Pocket Wizardow - zawsze powtarzam przy okazji opisu mojego sprzetu, ze paczka MultiMaxow to byl moj najlepszy zakup. Swietne maszynki z kilkoma fajnymi opcjami, ktorych przydatnosc zrozumialem po pewnym czasie.
Tak je polubilem, ze nawet uzywam ich zamiast wezyka spustowego.
macie może linki do jakiś poradników w sieci albo obszerniejszych testów bo przymierzam się do zakupu jakiś wyzwalaczy z prawdziwego zdarzenia a jak zawsze nie chcę wyrzucić kasy do kosza
lancer, ale co tu testować - profesjonalny standard jest jeden: Pocket Wizard. To trochę jak Photoshop - te wyzwalacze zobaczysz na większości zawodowych sesji zarówno w TV, jak i w internecie. Tradycyjne PW występują obecnie w dwóch wersjach - Plus II i droższe MultiMax. Sam używam 4-ro kanałowych Plus II i narazie nie byłem jeszcze w sytuacji, w której potrzebowałbym dodatkowej funkcjonalności MultiMaxów.
Gdybym miał wypisać wady i zalety w porównaniu do innych wyzwalaczy... Główną wadą jest wysoka cena. Wadą jest też stosunkowo duży rozmiar i takie sobie wykonanie i materiały (jak na cenę wyzwalacza). Za wadę może zostać też uznana wystająca miękka antenka (można ją urwać przy odrobinie szczęścia i niedbałym transporcie) i stosunkowo niska częstotliwość pracy (mam wersję amerykańską, która ze względu na pracę w nielegalnym w Europie paśmie 433Mhz powinna być jeszcze bardziej podatna na zakłócenia, niż wersja EU, ale niczego takiego jak do tej pory nie zauważyłem). Dla niektórych wadą będą jedynie 4 kanały Plus II - wtedy należy zainwestować w 32-kanałowego MultiMaxa.
Zalety, to przede wszystkim niezawodność - nie zdarzyło m się nigdy, by na naładowanym akumulatorze, czy sprawnej baterii AA Pocket Wizard nie odpalił. Możesz mieć pewność, że jeśli nie odpali, to po prostu wyczerpał baterię. Druga zaleta (choć jak wiemy z niektórych testów i opinii na tym portalu można ją równie dobrze uznać za wadę ), to zasilanie ogólnodostępnymi AA. Trzecia zaleta, to brak jakichkolwiek problemów z synchronizacją - zawsze synchronizuje się do maksymalnego nominalnego czasu synchro aparatu, a można również używać go z czasami ekstremalnie krótkimi jeśli sprzęt ma migawkę centralną, elektroniczną lub hybrydową. Czwarta zaleta, to zasięg - pół kilometra w otwartym terenie powinno wystarczyć każdemu. Nie udało mi się doprowadzić do sytuacji, w której PW nie odpaliły ze względu na brak zasięgu. Sporą zaletą jest też fakt, że obecna generacja PW, to transceivery, czyli wyzalacz sam ustawia się jako nadajnik lub odbiornik, w zależności od tego, czy jest podpięty do lampy, czy aparatu - możesz używać wymiennie dowolnego urządzenia. Kolejna zaleta to możliwość zdalnego wyzwalania aparatu i fleszy (czyli tzw. relay mode)...
To tyle, tak z pamięci... Ogólnie polecam, bo to urządzenia które kupujesz raz na lata, a uważam, że warto zainwestować w świety spokój...
Gdybym miał wypisać wady i zalety w porównaniu do innych wyzwalaczy... [...] To tyle, tak z pamięci... Ogólnie polecam, bo to urządzenia które kupujesz raz na lata, a uważam, że warto zainwestować w świety spokój...
I właśnie dlatego czekam na wersję pod Nikona
A jest już tuż tuż
hijax_pl, no tak, ale Ty myślisz o TTL, a to jakby nie patrzeć zupełnie inna bajka... Tutaj, szczerze mówiąc jakby bardziej przekonuje mnie RadioPopper...
jaad75, hijax_pl, czy myśląc o wersjach TTL jakichkolwiek wyzwalaczy czekacie na możliwość zastosowania automatyki TTL czy po prostu możliwość zmiany parametrów lampy bez biegania po planie?
Na pytanie z innego wątku odpowiadam tutaj, żeby był porządek w tematach:
candy napisał/a:
U mnie bynajmniej nie dzialaja [Phottixy z 580EX],a jak spawuja sie te Powerluxy? Bo juz na nie kiedys popatrywalem ale nie bylem pewien czy beda dzialac,z tego co widac na zdjeciach to nie podpina sie ich pod stopke lampy,czy moze sie myle?
Sprawują się jak przeciętne chińszczaki, czyli przeważnie działają, ale do profesjonalnej pracy bym ich nie zaryzykował, żeby się nie czerwienić jak samo zacznie błyskać bez powodu (sąsiad włączył mikrofalę) albo przestaną działać (na akumulatorkach 1.2V dość szybko przestają).
Nie podpina się ich pod stopkę (co jest wadą) ale kabelkiem PC. W komplecie jest taki plastikowy dyngiel który można przykleić do łącznika statyw-parasolka-lampa, żeby nie wisiały tylko były wsunięte w dyngiel.
Sporą wadą, o czym pisałem kiedyś wcześniej, są właśnie te durne kabelki PC, które choć cholernie drogie są strasznie tandetne i czasem tracą styk, nie kontaktują, itd. Rozwiązanie z gorącą stopką jest potencjalnie znacznie pewniejsze.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 15