Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Masz rację ale ja nie zamierzam nikogo zmuszać żeby pełne 10 dni zajmował się tylko i wyłącznie filmowaniem bo wtedy nie miałby żadnych z samego wyjazdu korzyści.
Jeśli robił to sam, znaczy ma kupę kasy wsadzone w sprzęt i jeszcze więcej wolnego czasu.
Jestem całkowitym obskurantem jeśli idzie o te kwestie ale nie widzę tego czasu i sprzętu. Wygląda mi to raczej na udatną kompilację dość przypadkowych filmików, raczej przypadkowo nakręconych i raczej przypadkowo sklejonych, z kilkoma romantycznymi przebitkami w rodzaju źdźbła targanego wiatrem. Dron był albo nie był tak do końca to nie wiadomo skąd te kadry, ale sekundowe przebitki to można nakręcić rzucając kartoflem z doczepioną kamerą i orlim piórem dla stabilizacji ...
Bon mot nie kasuje podniesionych przeze mnie kwestii. Nie wiadomo skąd (czyje) są te "kadry z drona". A "drona" co podniesie małą kamerkę można nabyć za jakiegoś patyka czy mniej na allegro, przypuszczam, że jedna przelotka z wędek panów na filmie kosztuje więcej ... Może i taki "dron" do niczego więcej niż sekundowe przebitki się nie nadaje, ale do sekundowych przebitek z pewnością. Jestem obskurantem, ale przyjmuję wiedzę, więc jak mi wytłumaczycie, gdzie tkwi błąd w moim rozumowaniu, to zrozumiem .
A ja myślę, że ktoś kto to robił, specjalnie robił kilka takich wstawek np z drona, czy bardzo płytką GO, by laikowi mieć za co podnieść rachunek lub pochwalić się sprzętem Wiem również, że wszystko da się pożyczyć i ukraść, łącznie z materiałem na 1s przebitki. Należy też zwrócić uwagę na to, że ludzie z ulicy mają blade pojęcie o tym jak zrobić taki film i nie mogę zaprzeczyć, że ktoś kto zajmuje się tym zawodowo lub dalece hobbistycznie, nie może być także zapalonym wędkarzem. Można mieć również przyjaciół, którzy mogą pomóc w realizacji takiego projektu. Dalsze gdybanie i wnikanie jest bez sensu. Film jest, jest całkiem dobrze zrobiony, nowoczesny i dynamiczny, ale znalezienie kogoś "z ulicy", kto poświęci swój czas i pieniądze dla realizacji jakiegoś projektu jest po prostu ciężkie i raczej trzeba szukać kogoś, kto chce się jakoś wybić i może zaryzykować.
ale znalezienie kogoś "z ulicy", kto poświęci swój czas i pieniądze dla realizacji jakiegoś projektu jest po prostu ciężkie i raczej trzeba szukać kogoś, kto chce się jakoś wybić i może zaryzykować.
Tak się składa że mam pierwszą propozycję od kogoś kto jednak interesuje się wędkarstwem a zawodowo wideofilmowaniem.
Musicie zrozumieć że dla Was to propozycja nic nie warta bo nawet w przyszłości jak będę robił 4 wyjazdy rocznie to za sam montaż też z tego kokosów nie będzie ( mam propozycję 1500zł za montaż od wyjazdu). Dla wędkarza który chce połowę czasu spędzić na pracy a drugą poówę połowić życiowe rekordy moja propozycja jest bezcenna bo nic za to nie zapłaci. Taki po prostu barter a w przyszłości dodatkowe zlecenia za montaż kolejnych wyjazdów.
Kiedy szukałem półtorej roku temu autokaru na marzec 2013 ( pierwszy wyjazd) to wszyscy śpiewali ceny tak żeby z tego ze dwa miesiące żyć.
Napisałem ofertę do 87 firm które posiadały autokary i nawet ci co ze mną jechali nie wierzyli że w ogóle uda nam się pojechać. Pewnie te firmy też nie bo żadna nie chciała negocjować.
Aż znalazł się Krzysztof który choć się wahał to mi uwierzył że to nie ostatni wyjazd. Stwierdził że skoro marzec to słaby turystycznie miesiąc to woli zarobić mniej ale przynajmniej ruszyć cztery litery.
To było na jakieś 3 miesiące przed wyjazdem. Im bliżej wyjazdy tym bardziej do ludzi docierało że ja niemożliwe uczynię możliwym i nagle ci co wołali powyżej 30tyś zaczęli sami mi przysyłać oferty mimo że moje wcześniejsze odrzucili. Nawet okazało się nagle że sąsiad, kumpel lub ktoś z rodziny dalekiej uczestnika miał autokar i chętnie pojedzie taniej niż Krzysiu. Rekordzista zszedł z ceny dokładnie o połowę
Tyle że ja miałem ich wszystkich w głębokim poważaniu bo kiedy ja pytałem to tylko jeden człowiek mi zaufał.
W tym roku robimy dwa już pewne( wpłat mamy na jeden pełniutki autokar i jeden mniejszy na drugi wyjazd). Rokowania na przyszły to minimum 4 wyjazdy.
Zrobiliśmy ten wyjazd i nie wyobrażam sobie że mógłby jechać kto inny na wszystkie następne wyjazdy niż Krzysiu. Na oba w tym roku i na wszystkie w przyszłości jedzie On.
Czasem warto komuś zaufać.
Avallone, się nie irytuj Ja po prostu zastanawiałem się, jakie oferujesz warunki współpracy i jakie masz dokładnie oczekiwania. Jak ktoś ma jechać na taką wyprawę, biorąc przykładowo 150kg różnego rodzaju sprzętu wartego 200k euro, to ciężko namówić go by jechał za darmo, jeśli za samo ubezpieczenie płaci trzy stówy dziennie, ale jeśli do tego wystarczy byle kamera z "latarką" i mikrofonem , to na pewno ktoś się znajdzie. Jak bym mieszkał w Polsce i miał wolne, to sam bym się pisał na taką wyprawę, bo dawno wędki w rękach nie trzymałem
Avallone, się nie irytuj Ja po prostu zastanawiałem się, jakie oferujesz warunki współpracy i jakie masz dokładnie oczekiwania. Jak ktoś ma jechać na taką wyprawę, biorąc przykładowo 150kg różnego rodzaju sprzętu wartego 200k euro, to ciężko namówić go by jechał za darmo, jeśli za samo ubezpieczenie płaci trzy stówy dziennie, ale jeśli do tego wystarczy byle kamera z "latarką" i mikrofonem , to na pewno ktoś się znajdzie. Jak bym mieszkał w Polsce i miał wolne, to sam bym się pisał na taką wyprawę, bo dawno wędki w rękach nie trzymałem
Nie irytuje się, bez obaw, daleki jestem od tego.
Po prostu rozsądnie podchodzę do tematu.
Montażysta proponuje mi za 1500 złożenie tego i to jest racjonalne. Kiedy ma jechać to woła 5500 i to też jest racjonalne ( gdyż nie jest wędkarzem)
Wędkarz proponuje mi zrobienie wszystkiego za wyjazd bo zdaje sobie sprawę że wyjazd kosztuje w komercji 6000. Ja co prawda ponoszę koszta jego zabrania tylko 2500zł ale i on wkłada w tym barterze pracę jednocześnie korzystając z okazji jaką jest sam wyjazd ( gdyż to wędkarz).
Fakt że dzięki temu jest szansa na to ze w przyszłości będzie obrabiał materiał z innych wyjazdów też nie jest bez znaczenia. Nawet gdybym zabrał dwóch takich ( po jednym na wyjazd) to i tak jest 50% szansy na jakieś dorywcze prace w przyszłości.
[ Dodano: Sob 12 Lip, 2014 10:27 ]
Pierwszego montażystę już mamy, sprawa dogadana.
Teraz szukamy na drugi wyjazd kogoś kto posiada sprzęt do robienia zdjęć z powietrza.
Chętni kontaktować się przez forum.
Dron był albo nie był tak do końca to nie wiadomo skąd te kadry, ale sekundowe przebitki to można nakręcić rzucając kartoflem z doczepioną kamerą i orlim piórem dla stabilizacji ...
W tym konkretnym przypadku to nie problem, mozna aparat do najdluzszej wetki przywiazac
Ktoś się zgłosił o szczegóły, ja nadal szukam i nawet wysłałem do niego wiadomość i teraz nie widzę go. Dlaczego ktoś go usunął?? Proszę o kontakt na niego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 14