Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Dodam, że moja sztuka jest w stanie sklepowym. Od Zeissów różnią ją gumowe muszle okularowe i nowe, wielowarstwowe powłoki. Kolorystyka obrazu jest więc lepsza, lecz wciąż daleka od ideału.
Ładny, ale jakiś "smutny" ten Docter.
Ostatnio poważnie zastanowiłem się, czy nie zmienić nicka na forum na jakiś bardziej oryginalny, np "poławiacz pereł". No bo jak tu przejść obojętnie, jak pojawia się taka perełka, a mianowicie
Nikon 12x40 H WF 5,5°
Lornetka bardzo nie typowa i trudna do sklasyfikowania. Pojawiła się na rynku w roku 1976, a więc tuż przed przejściem z serii A na E. Mimo to, w nazwie dano nieco mylącą literę "H", tak jakby lornetka miała mieć coś wspólnego z pierwszymi "dachówkami" Nikona. Swoimi gabarytami wpisuje się między modele 10x35 E i 12x50 SE. W porównaniu z 12x50 jest dużo lżejsza (tylko 630 g.) a mimo to oferuje większe pole widzenia, aż 5,5°. Druga strona medalu to mała źrenica wyjściowa 3,3 mm oraz małe odsunięcie źrenicy wyjściowej, wg instrukcji 10.9 mm. Lornetka zaskakuje solidnością wykonania pewnych detail: brzegi soczewek obiektywów są fabrycznie wyczernione, za obiektywem wszystko jest idealnie osłonięte czarnym tubusem sięgającym niemal do pryzmatu. Podczas dnia wrażenia z obserwacji są bardzo przyjemne, obraz jest szeroki, ostry niemal do brzegu, lekko ciepły. Okular, który nie miał wyczernionych brzegów, to dość nietypowa konstrukcja z 5 soczewek w czterech grupach: 1-2-1-1-oko. Mój egzemplarz jest fabrycznie nowy, ze wszystkim co fabryka dała, czyli pokrywki obiektywów, deszczochron, pasek lornetki, futerał z paskiem (to taki sam futerał jak w serii E!), instrukcja obsługi, odcinek karty gwarancyjnej.
Robi się coraz ciekawiej w tym wątku o klasykach, obawiam się, że epidemia binoholizmu może zacząć przybierać masowe zjawisko... Zbiorowa histeria !
Arek, czy dystorsje w Docterze są analogiczne do Jeny ?
Marcin, Twój nick jest ( moim zdaniem ) bardzo adekwatny i oryginalny... Poławiacz pereł jest zbyt banalny....
Zamawiam tego Nikona na następne śniadanko.
A w międzyczasie w pierwszym poście tego wątku pojawił się spis treści. Dodałem tam wszystkie prezentowane klasyki, dla których nie przepadły zdjęcia. Kilka fajnych modeli wymaga uzupełnienia, szczególnie pierwsze modele prezentowane przez 3mnicha i goornika.
W roku 1985 zakończyła się produkcja kultowego Nobilema 12x50 i został wprowadzony jego następca czyli Carl Zeiss Jena Dodecarem 12x50 B. Nowa lornetka wygląda zupełnie inaczej, bo ma klasyczne długie obiektywy achromatyczne, a nie dzielony powietrzem układ tele jak Nobilem. Pole widzenia uległo zmniejszeniu z 5.5 na 5.2 stopnia. Na tle dzisiejszym modeli 12x50 to i tak wciąż dużo. Wiele osób uważa Dodecarema za lepszego od Nobilema - tak pokazał test porównawczy Holgera Merlitza. Wydaje mi się jednak, że w przypadku starych modeli dużo w takich testach zależy od kondycji testowanego egzemplarza.
W przypadku mojej pary wcale nie orzekłbym jednoznacznej wygranej Dodecarema. Obie lornetki dają żółto-zielonkawy odcień obrazu lecz jak na produkty CZJ nie jest on bardzo duży. Trochę naturalniejszą kolorystykę daje Dodecarem i obraz z niego jest jaśniejszy. Wydaje się minimalnie lepiej korygować pole na brzegu, ale to pole jest przecież mniejsze niż u Nobilema. Co ciekawe, pracę pod ostre światło Dodecarema Holger ocenił znacznie wyżej niż Nobilema. Ja bym zrobił zupełnie na odwrót. W moim Dodecremie, a jest w stanie sklepowym, za diafragmą widać mnóstwo denerwujących odblasków. No i trzymanie Nobilema, przy moich sporych dłoniach, to znacznie przyjemniejsze doznanie niż trzymanie Dodecarema.
Dziękuję Arek za pomoc, sprawdź jeszcze bo nie widzę Zeissa Diadema na trzeciej stronie i "Swarka" crystal na czwartej stronie.
Ty się bawisz Nobilemem i młodszym bratem, a mnie naszło na Jenoptema MC 10x50 którego nie widziałem już od "ławy szkolnej". Mam udany egzemplarz i nie mogę wyjść z podziwu jak przyjazna jest to optyka dla moich upodobań... To trochę taki Zeiss SF w wersji dla uboższych, ale lepszy ( tylko w centrum obrazu ), bo szerszy w obiektywach....
Też chętnie zajrzę w okienka Twoich dwunastek, dla mnie T3M daje bardziej zielonkawy niż żółty odcień.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,66 sekundy. Zapytań do SQL: 29