forum.optyczne.pl

[MM]

[Werwik]

Ja często bywam na torach motocyklowych, wierz mi nie jest tak łatwo
W wielu miejscach musisz stać za bandą (w zasadzie prawie wszędzie się powinno). Nie możesz więc podejść jak sobie chcesz blisko, to z resztą jest ryzykowane na torze Poznań, motocykle czasem wylatują jak z procy. Do tego nie ma aż tyle czasu, żeby wędrować po całym paro kilometrowym torze i podchodzić blisko , 20minut wyścigu szybko mija Do tego podczas wyścigu nie wolno ci przejść przez tor więc trzymasz się jednej strony nitki. Albo jesteś na zewn. albo w środku toru

W motocrossie często można podejść blisko, ale zazwyczaj robi się co może, by móc stać dalej z długim szkłem bo kurz i syf bywa niemiłosierny i sprzęt dostaje strasznie w tyłek

Ja w temacie siedzę wiele lat zawodowo ( nie jako fotograf)

[MM]

Ja też nie mogę ot tak sobie przebiec przez oś pasa a samoloty nie lądują tam gdzie im każę. Skoro masz wiedzę to tym bardziej jest łatwiej. Doświadczenie z mojej działki mówi mi, że wszystkiego nie zrobię. Dlatego wybieram. Raz lecę na miejsce, gdzie powinni oderwać się od pasa. Jak chcę "marchewy" (czyli dopalanie) to jeszcze w inne miejsce.
Jak przy lądowaniu chcę dym z opon to jedno a jak cały rozwinięty spadochron hamujący to jeszcze w inne miejsce. A jak fajne gazy to np. ustawiam się w osi pasa itd. Chcesz iść na łatwiznę - rozumiem. Na ślubach też tak jest. Na początku każdy chce mieć tylko FF i wali wszystko na 24-70. A jak już mu to zbrzydnie i czegoś się nauczy to zaczyna kombinować. I potem takie 24-70 leży jako zapas