Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
edyny skuteczny preparat to Ultrathon produkcji 3M.
to tylko w Europie, bo tu nie wolno stosować Deet, który tak naprawdę jest najskuteczniejszy. Co nie znaczy, że nie uda się w Polsce kupić czegoś co ma prawie 24% tej substancji. Czasem przez odprawę celną przejdzie jeden kontener albo dwa
Bierzesz butelkę 1.5l po coca coli tniesz w połowie, w dolną polówkę ładujesz drożdże i zalewasz ciepłą wodą.
Górną polówkę odwracasz do góry nogami i wkładasz w dolną połowę. komary wpadają przez szyjkę czując dużo CO2 wytwarzanego przez drożdże i nie mogą uciec.
A tak szczerze wam powiem i możecie mi nie wierzyć, komary mnie nie gryzą siadają i spie*dalają po chwili
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Czw 23 Paź, 2014
kozidron napisał/a:
To podobno jest mocno rakotwórcze.
Jakaś podstawa tego twierdzenia?
kozidron [Usunięty]
Wysłany: Czw 23 Paź, 2014
maziek napisał/a:
Jakaś podstawa tego twierdzenia?
jeżeli mam napisane na opakowaniu, cyt: "Podejrzewa się, że wywołuje raka" to domyslam się, że tak moze tak być.
W 2010 roku Komisja Europejska wypowiedziała się w tym temacie, może takze szkodzic na układ nerwowy. Poza tym:
cyt. "Zlecone przez Komisję badania ujawniły, że DEET może być niebezpieczny dla najmłodszych. Z tego powodu dozowanie środka na skórę dzieci do drugiego roku życia jest zabronione. "
maziek, nigdy w to jakoś specjalnie nie wnikałem, wiem też że jest różnica miedzy tym że coś może być szkodliwe i nawet świetnie sobie radzić z wypalaniem dziur w brezentowym namiocie po oprysku a jednocześnie nie koniecznie musi być rakotwórcze.
Jest wiele produktów, które wywołuja raka, mimo wszystko są w sprzedaży bądź też wchodzą w skład produktów powszechnie uzywanych, np jak sls. Nie wgłebiałem się w to
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Czw 23 Paź, 2014
Ale objawy neurologiczne to nie jest rak, a też nie jest potwierdzone. Odnośnie badań nad karcynogennością to o ile wiem środek ten nie wywołuje raka długotrwale (latami) podawany naskórnie, wziewnie lub doustnie w horrendalnych dawkach wywołujących już objawy zatrucia (szczurom, psom itd.). Takie dawki to jednorazowo w okolicy grama czystego DEET na kg masy ciała. Taka sama ilość soli kuchennej jednorazowo może zabić człowieka.
Ja się wgłębiam, jak mam się czymś smarować. Wyjątkowo bezpieczny środek. Prawdopodobieństwo, że będziesz miał kłopoty przez DEET jest rzędy razy mniejsze od tego, że (odpukując) udławisz się dekielkiem od obiektywu . No chyba że zjesz cały karton tubek z DEET.
kozidron [Usunięty]
Wysłany: Czw 23 Paź, 2014
maziek napisał/a:
Ale objawy neurologiczne to nie jest rak, a też nie jest potwierdzone.
z tego co ustalili specjaliści z UE, uszkodzenia układu neurologicznego sa potwierdzone, oczywiscie nie zagłębiałem się jakiej są one natury. Natomiast jak pisałem wyżej, rozumiem, że niekoniecznie jak coś wypala dziurę w namiocie musi byc rakotwórcze.
To jakby nie podlega dyskusji.
maziek napisał/a:
Prawdopodobieństwo, że będziesz miał kłopoty przez DEET jest rzędy razy mniejsze od tego, że (odpukując) udławisz się dekielkiem od obiektywu .
cos podobnego kiedyś czytałem przy okazji amerykańskiej propagandy o ddt, to też był bardzo bezpieczny środek oczywiście żartuje
maziek napisał/a:
No chyba że zjesz cały karton tubek z DEET.
przy takim stężeniu o jakim pisał 90s pewnie przy pierwszej butelce doszłoby do poparzenia, nie wiem nie smakowałem ale orężada to to nie jest.
Pomógł: 22 razy Posty: 5163 Skąd: Chełm I stolica PRL!
Wysłany: Czw 23 Paź, 2014
DDT jest bardzo bezpiecznym środkiem i nie powoduje żadnych skutków ubocznych w ilościach, jakie można przyjąć przy normalnym stosowaniu a nawet zdrowo większych. DDT został wycofany ze względu na ekologię - wycinanie całych łańcuchów pokarmowych i w efekcie wymieranie gatunków żywiących się owadami i żywiących się z kolei nimi itd. - a nie ze względu na trujące czy rakotwórcze działanie. Przy czym problem z ekologią polegał na tym, że DDT był rozpylany w ilościach hurtowych na setkach km kwadratowych jednocześnie. Co do ludzi to wręcz przeciwnie, liczba ludzi, jaką DDT uratował od pewnej śmierci idzie w dziesiątki milionów. A liczba ludzi, którzy zmarli bo przestano go stosować na masowa skalę - też idzie w miliony.
Pewno miałeś na myśli talidomid (to taka wielka afera z chowaniem wyników badań pod stół była) - ale to też kulą w płot, bo ten ma wręcz działanie antyrakowe - chociaż ma też perfidne działanie teratogenne.
Kurde - Maziek! Zacznij gadać po ludzku
Co to jest, żebym musiał czytać Twoje wiadomości ze słownikiem
Karcynogenność (podkreśla mi czerwonym wężykiem), teratogenne, ... - basta, basta!
psikam się tym gdy jestem atakowany. Ostatnio jak się pryskałem to poleciało trochę tego na rzutnik i porobiły się wżery w plastikowej obudowie. Więc kij wie jak z tym bezpieczeństwem jest.
Ale za to ostatnio jak zapomniałem DEET to tak mnie meszki pogryzły że przez tydzień wyglądałem jak trędowaty.
kozidron [Usunięty]
Wysłany: Pią 24 Paź, 2014
90s napisał/a:
psikam się tym gdy jestem atakowany. Ostatnio jak się pryskałem to poleciało trochę tego na rzutnik i porobiły się wżery w plastikowej obudowie. Więc kij wie jak z tym bezpieczeństwem jest.
ja opryskiwałem namiot, porobiły się dziury, tyle że jak wspominałem wcześniej rozumiem, że jeżeli cos jest "żrące" to niekoniecznie musi oznaczać że jest rakotwórcze.
Na opakowaniu deet produkcji chińskiej, miałem napisane: "Podejrzewa się, że wywołuje raka", w sumie to samo mam napisane na ch2cl2-84g/93 g/mol.
kozidron, jak właziłem na żółtą górę przez 12 godzin to mi się reklamówka odbiła na nodze, pot się zmieszał z DEET:)
Poza tym na murze byłem 24h plus powrót autobusem do miasta. czyli dość sporo czasu miałem to DEET na sobie. Nie miałem żadnych poparzeń itp.
Więc na skórę tak ostro nie działa, ale namiot że ci zżarło to nieźle musiałeś kląć:)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 14