Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Sro 14 Cze, 2017 RX100 - działanie lampy błyskowej
Witam
Jestem przykładowo w trybie A (aperture) lub S (shutter) mam ustawione czas=1/30s, f=5. Załączam lampę błyskową (wybieram z menu użyj lampy błyskowej). Dlaczego po wybraniu lampy nie zmieniają się parametry t lub f? Wybranie lampy powinno zmniejszyć czas (tryb A) bo przecież będzie obiekt oświetlony flashem?
Jak działa lampa? Czy dobiera ona siłę błysku automatycznie? W zależności od ustawien czasu i przysłony?
Nie wiem, jak to wygląda w Sony RX100, ale normalnie to wygląda w ten sposób:
Uzupełnienie światła
- pracujesz aparatem w trybie manualnym. Ustawiasz sobie ręcznie pożądaną przysłonę i czas. Wtedy lampa powinna być ustawiona w trybie automatycznym. Jeśli ustawienia aparatu wpuszczą za mało światła, na przykład robisz zdjęcia z ręki i nie chcesz ustawiać dłuższego czasu niż 1/60s, wtedy automatyka lampy dostosuje moc błysku, aby uzupełnić brakujące światło.
Rozświetlenie cieni
- pracujesz aparatem w trybie manualnym, albo w trybie preselekcji czasu, czy przysłony. Lampa pracuje w trybie manualnym. Ustawienia aparatu dostosowujesz do oświetlenia (w trybie manualnym), lub wybierasz pożądany czas, czy przysłonę, a resztę ustawi sobie aparat (w trybie preselekcji). Pomimo iż jest wystarczająco dużo światła, lampa ustawiona w trybie manualnym błyśnie mimo wszystko. Dobierając ręcznie moc lampy, od ciebie tylko zależy, ile ma być tego światła, aby rozbić cienie, albo zmienić charakter oświetlenia sceny.
Obawiam się, że w RX100, nie masz zbyt wielkiego wpływu na lampę. Ustawiając aparat tak, jak określiłeś w swoim poście, nic się nie zmieni, bo niby na jaką wartość miałoby się coś zmienić? Lampa po prostu błyśnie i uzupełni ilość brakującego światła, jeśli będzie go za mało, albo nie błyśnie, jeśli będzie go wystarczająco dużo. Lampa dokonuje pomiaru ilości światła w chwili wyzwolenia migawki i błyskawicznie dokonuje obliczeń, z jaką siłą ma błysnąć, jednak to za mało czasu, aby automatyka aparatu mogła zmienić parametry ekspozycji (czas, czy przysłonę), uwzględniających błysk lampy.
1. W trybie bez lampy aparat przecież na bieżąco dobiera parametry np. przysłony (priorytet migawki) lub czasu (priorytet przysłony). Po załączeniu lampy też chyba powinien wiedzieć jaka jest siła błysku lampy gdyż siłę błysku jest ustawiana ręcznie. Domyślnie jest na 0EV, ale można regulować w zakresie -2EV..2EV.
Może przyczyną tego wszystkiego jest:
Cytat:
czas naświetlania NIE ma wpływu na ekspozycję przy świetle błyskowym
Czas nie ma wpływu na ekspozycję, być może dlatego, że aparat automatycznie ustawia określony czas synchronozacji i ignoruje nastawy użytkownika. Jednak to nie lampa ma wpływ na pozostałe parametry ekspozycji, a ekspozycja ma wpływ na siłę lampy. Tak przynajmniej zwykle jest.
Korekcja nakładana jest na to, co wyliczy automatyka, te dwie rzeczy nie stoją więc ze sobą w sprzeczności. Czyli chcesz, żeby automat dobrał odpowiednie parametry, ale masz preferencję to niedoświetlenia lub mocniejszego naświetlenia niż „norma przewiduje”.
Korekcja nakładana jest na to, co wyliczy automatyka, te dwie rzeczy nie stoją więc ze sobą w sprzeczności. Czyli chcesz, żeby automat dobrał odpowiednie parametry, ale masz preferencję to niedoświetlenia lub mocniejszego naświetlenia niż „norma przewiduje”.
OK. To rozumiem z korekcją siły błysku. To coś jak korekcja ekspozycji.
Ale nadal nie rozumiem mojego początkowego zapytania. Załózmy tryb S, czas=1/30s, f=5. Ekspozycja 0EV. Włączam lampę nadal 0EV, przeciez lampa da dodatkowy błysk, i ekzpozycja powinna iść na plus. Załóżmy że będzie nawe minimalny błysk. No chyba że jest on praktycznie zerowy.
W manualu (tryb M) ekzpozycja też nie zmienia się po wybraniu opcji włączenia lampy.
Nie wiem dokładnie jak to jest rozwiązane we współczesnych systemach lamp błyskowych ale dawniej lampa w trybie automatycznym wysyłała dwa błyski bardzo krótko po sobie następujące. Jeden był błyskiem pomiarowym i w tym czasie aparat mierzył światło odbite, wprowadzał odpowiednią korekcję i wyzwalał błysk główny. Oba te błyski następowały szybko jeden po drugim tak, że nasze oko nie rozpoznawało ich i odbierało jako jeden błysk. Potem była pewna modyfikacja tego systemu i lampa błyskała jednym błyskiem z regulowaną mocą. Po prostu wszystkie w/wym czynności odbywały się podczas jednego błysku a w zależności od pomiaru tego światła odbitego, energia błysku była bardziej lub mniej tłumiona. Spróbuj przetestować ten aparat z lampą w różnych warunkach oświetleniowych (np. wieczorem i nocą) i wtedy porównaj jego ekspozycje z włączoną i wyłączoną lampą!
Błysk lampy w dzień może jedynie nieco rozjasniać cienie, nie powodując konieczności zmian ustawień ekspozycji.
Preskaler, raczej było odwrotnie. Prosta automatyka tyrystorowa była najpierw, czyli lampa „świeciła” tak długo, aż aparat (lub sama lampa w prostszym przypadku) uznała, że wystarczy. Przedbłyski pomiarowe pojawiły się potem, w nowszych systemach.
https://www.szerokikadr.p...-lampy-blyskowe
Co do meritum pytania sect, to trudno mi się odnieść, nie mam RX100 i nie mam doświadczenia z kompaktami. Może być tak, że ze względu na niewielką energię błysku lampy działa ona domyślnie w trybie wypełniania cieni (tryb pracy: błysk wypełniający)? Co masz ustawione w menu?
Pytanie jest jasne, dlaczego po wybraniu lampy nie zmieniają się wartości T i S. Nie zmieniają się, bo automatyka mierzy ilość światła odbitego, powracającego do czujników. Samo włączenie lampy, dla aparatu jeszcze nie jest żadną informacją, bo nie wiadomo ile światła powróci. Fotografując morze, stojąc na klifie, z błysku nic nie powróci. Z kolei po zrobieniu błysku, aparat nie miałby zwyczajnie czasu na wprowadzenie korekty T i S.
Myślałem o lampie "Braun"900. Tam ekspozycja sie nie zmieniała bo lampa była oddzielnym urządzeniem, które z aparatem (analogowym wtedy) było sprzężone tylko wężykiem synchronizującym błysk. W tych lampach była regulowana energia błysku. Teraz może być różnie.
Technika na to pozwala.
Ale czy pozwala fizyka? Lamelki przysłony musiałyby się poruszać z olbrzymimi prędkościami, przy których, myślę, zrywałyby się ich zaczepy w obiektywie.
Wszystko może się odbywać w tym czasie gdy naciskamy spust do połowy. W tym czasie aparat może zmierzyć ile brakuje światła do pełnego i prawidłowego naświetlenia i pozostałą brakującą ew. część doświetla dodaje z lampy błyskowej, której odbicie od obiektu jest mierzone i skracany błysk do potrzebnej wartości. No chyba, że robimy zdjęcie nocą na klifie to wtedy wyzwala pełną moc. Oczywiście nie ma mowy o automatycznej regulacji czasu lub przesłony. Ja to tak widzę.
Pytanie jest jasne, dlaczego po wybraniu lampy nie zmieniają się wartości T i S. Nie zmieniają się, bo automatyka mierzy ilość światła odbitego, powracającego do czujników. Samo włączenie lampy, dla aparatu jeszcze nie jest żadną informacją, bo nie wiadomo ile światła powróci. Fotografując morze, stojąc na klifie, z błysku nic nie powróci. Z kolei po zrobieniu błysku, aparat nie miałby zwyczajnie czasu na wprowadzenie korekty T i S.
Faktycznie wydaje to sie sensowne.
W aparacie miałem ustawione ISO 1600, błysk wypełniający. Światło żarowe.
Jak zmieniłem ISO na auto (w trybie bez lampy) i wybrałem lampę, to po zrobieniu zdjęcia ISO miałem ISO 200. To równie dobrze aparat mógłby przestawić czas lub przysłonę, bo po co zmieniał ISO?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 16