Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wysłany: Pon 24 Paź, 2022 Jak wędrować za statywem i lunetą ?
Po ostatniej weekendowej wyprawie "na ptaki" boli mnie bark i ramię od noszenia statywu i lunety. Jakie macie patenty na sprawne poruszanie się w terenie z takim zestawem. Odpinanie lunety, chowanie do plecaka oraz składanie nóg statywu odpada. Nogi statywu mogą być złożone bez skracania, luneta zablokowana na głowicy i tyle. Może jakiś sprytny plecak albo szelki fotograficzne do których można przypiąć statyw ? Lubię wędrować w terenie z lunetą ale jak tak dalej pójdzie to skończę z dyskopatią Potrzebuję rozwiązania gdzie można sprawnie i bez ceregieli ustawić zestaw do ponownej obserwacji.
Jeśli ma być sprawnie to lunetę z dokręconą szybkozłączką niosę w plecaku, a statyw z rozsuniętymi do pozycji roboczej i złożonymi nogami oparty o ramię. Statyw z głowicą trochę ponad 2.2 kilo, nic nie boli
Jeśli idę dalej to statyw złożony na ramię (do plecaka nie wejdzie)
Lunetę zamocowaną na statywie przenoszę tylko w obrębie upatrzonej miejscówy, maks. kilkanaście metrów. Moim zdaniem to ryzykowne (dla lunety) nosić ją tak regularnie. Jak statyw jest oparty o ramię, to wystarczy zaczepić jego nogą o drzewo, a drugi koniec z lunetą działa jak katapulta - duże przyspieszenie i siła, a przecież mocowanie to docisk jednej śruby... Łatwo też zaczepić lunetą o coś. A pierwszy "mój" sposób wolniejszy tylko o czas potrzebny na wyjęcia lunety z plecaka i zapięcie
Wysłany: Wto 25 Paź, 2022 Re: Jak wędrować za statywem i lunetą ?
anton napisał/a:
Po ostatniej weekendowej wyprawie "na ptaki" boli mnie bark i ramię od noszenia statywu i lunety. Jakie macie patenty na sprawne poruszanie się w terenie z takim zestawem. Odpinanie lunety, chowanie do plecaka oraz składanie nóg statywu odpada. Nogi statywu mogą być złożone bez skracania, luneta zablokowana na głowicy i tyle. Może jakiś sprytny plecak albo szelki fotograficzne do których można przypiąć statyw ? Lubię wędrować w terenie z lunetą ale jak tak dalej pójdzie to skończę z dyskopatią Potrzebuję rozwiązania gdzie można sprawnie i bez ceregieli ustawić zestaw do ponownej obserwacji.
Jedyne sensowne moim zdaniem rozwiązanie to plecak z systemem nośnym do lunety dedykowany właśnie do jej przenoszenia(Kite, Kowa lub model który Ci polecałem ze strony orniwelt).Nie da się moim zdaniem ominąć kwestii nie złożenia nóg statywu mając go z lunetą i głowicą na plecach.Ja praktycznie cały czas noszę z rozłożonymi 2 sekcjami nóg statywu - rozkładam tylko jedna sekcję przed obserwacją.W przeciwnym razie nogi statywu zawadzają o nierówności podłoża bądź moje nogi zawadzają przy marszu o nogi statywu.
Moje pytanie jest przede wszystkim w kontekście wędrówek w terenie otwartym: duże stawy, Biebrza itp. Ze zrozumiałych względów nie ryzykowałbym przedzierania się z lunetą na statywie np przez młody łęg nad Wisłą. Idąc z lunetą po grobli zatrzymuję się co kilkaset metrów i rozstawiam statyw, dlatego problematyczne jest wielkokrotne odpinanie lunety (tak korzystam również z płytki montażowej z szybkozłączką) i chowanie do plecaka. Takich cykli podczas kilkugodzinnej wycieczki byłoby kilkanaście.
modzdz, ten plecak faktycznie wygląda ciekawie, ale zastanawiam się czy większa powierzchnia boczna na wiatr takiego zestawu nie spowoduje większych drgań podczas obserwacji. Nie chciałbym iść w kierunku cięższych statywów.
P.S. Meopta S2 powoduje ciągłego banana na twarzy
Chyba od dwóch lat używam takiego plecaka bez przerwy, powierzchnia na która działa wiatr na pewno jest większa, patrząc z drugiej strony ja zawsze w plecaku mam aparat bezlusterkowy, przejściówkę do digiscopingu, często butelkę z wodą - dociążenie dodatkowo stabilizuje lunetę na statywie.Używam statywu węglowego gitzo systematic serii 2 i daje rade z plecakiem - choć seawatchingu nie uprawiam .Komfort jest duży, lunety nigdy nie odpinam ze statywu - po dobrym ustawieniu długości pasków naramiennych i piersiowego praktycznie nie czujesz, że targasz lunetę ,a często trafiały się trasy po 7-10 km.
Kiedyś myślałem o takim rozwiązaniu:
https://www.oehling.cz/p/big-batoh-na-stativ
W efekcie się nie zdecydowałem ale znam osoby, które sobie chwalą szczególnie podczas wędrówki/obserwacji np. wzdłuż wałów.
w oryginalnym musiałem wydłużyć paski, taśmy 10zł, koszt robocizny 20zł.
Plecak zamocowany na statywie manfrotto., węglowym
Używana luneta Kowa 883 - w trakcie przenoszenia zamocowana na stałe na statywie, nie lat, nie wypina się.
Oryginalny plecaczek zamieniłem jakimś chińskim, dopinanym za pomocą klamr - mieści ok 10 litrów pojemności - 2 lornetka, lub aparat foto.
Całość daje radę , w trakcie chodzenia nie dynda, jak rozłożę w terenie to zrobię zdjęcia.
Całość po rozłożenia jest stabilna, przepełniony plecak dociska statyw, na wietrze nie chodzi.
Ważne żeby mieć taki wysoki statyw żeby nie rozkładać kolumny centralnej, im mniej sekcji nóg tym lepiej, najlepiej trzy.
Ważne żeby lornetkę nosić w jakimś futerale - etui na piersi, bo bez futerału dynda, notorycznie uderzając w statyw - pochylasz się i bęc.
w mojej opinii najlepsza jest do dachówkę ta z Decathlonu za 100zł, porro mogą nie wchodzić
Całość umożliwia noszenie tripodu złozonego lub rozłożonego, co ma duże znacznie przy przedzieraniu się przez krzaczory. Mankamentem jest to że idąc jedną ręką musimy stabilizować statyw gdyż się buja.
Całość umożliwia noszenie tripodu złozonego lub rozłożonego, co ma duże znacznie przy przedzieraniu się przez krzaczory. Mankamentem jest to że idąc jedną ręką musimy stabilizować statyw gdyż się buja.
Statyw można tak nosić ale z zamocowaną lunetą to ryzyko. Duża i ciężka luneta (80mm i więcej) zamocowana do głowicy i niesiona poziomo to największe obciążenie śruby i gwintu. Jak niosę taki zestaw na ramieniu to nie pochylam więcej niż 45st.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
forum.optyczne.pl wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane na Twoim komputerze.
Technologia ta jest wykorzystywana w celach reklamowych i statystycznych.
Pozwala nam określać zachowania użytkowników na stronie, dostarczać im odpowiednie treści oraz reklamy,
a także ułatwia korzystanie z serwisu, np. poprzez funkcję automatycznego logowania.
Pliki cookies mogą też być wykorzystywane przez współpracujących z nami reklamodawców, a także przez narzędzie Google Analytics, które jest przez nas wykorzystywane do zbierania statystyk.
Korzystanie z serwisu Optyczne.pl przy włączonej obsłudze plików cookies jest przez nas traktowane, jako wyrażenie zgody na zapisywanie ich w pamięci urządzenia, z którego korzystasz.
Jeżeli się na to nie zgadzasz, możesz w każdej chwili zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Przeczytaj, jak wyłączyć pliki cookie i nie tylko »
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 14