|
forum.optyczne.pl
|
 |
Obiektywy fotograficzne - Sigma 18-50 f 2.8 EX DC Canon Nikon.
Remol71 - Pon 14 Maj, 2007 Temat postu: Sigma 18-50 f 2.8 EX DC Canon Nikon. Przedstawię moje drobne spostrzeżenia odnośnie działania tego obiektywu z aparatami N D50 i C 400D. W przypadku D50 obiektyw ostrzył w punkt. Dochodzenie do punktu ostrości było płynne w miarę pewne, bez przeregulowania. W przypadku C 400D dochodzenie do punktu ostrości charakteryzuje się pewnym niewielkim przeregulowaniem. Kultura działania bardzo podobna, jednak w przypadku C 400D trwało to trochę wolniej z powodu tego przeregulowania. BF/FF nie zauważyłem, ale i specjalnie drążyłem tego zjawiska. Szkoda, że nie mam softu do dłubania w szkle. Z chęcią poszperałbym w nastawach regulatora i dopasował szkło pod swoje preferencje. A może ktoś dysponuje softem serwisowym Sigmy??
Pozdrawiam
Arek - Pon 14 Maj, 2007
Jeśli szkło jest na gwarancji, to możesz je wraz z body podesłać do serwisu Sigmy. Pogrzebią w szkle i dopasują je do body.
Arek
Remol71 - Pon 14 Maj, 2007
Arek napisał/a: | Jeśli szkło jest na gwarancji, to możesz je wraz z body podesłać do serwisu Sigmy. Pogrzebią w szkle i dopasują je do body.
Arek |
Masz rację, ale szkło do 400D nie było moje. Nie chodzi mi o serwis gwarancyjny. Bardziej obserwuję to z punktu widzenia automatyka. Takie szkło to zwykły serwomechanizm. Moje obserwacje to takie zawodowe zboczenie. Zastanawia mnie to, dlaczego te same szkła zachowują się różnie, w zależności od body. zastanawiam sie nad algorytmem regulacji. Niestety nie mam ŻADNYCH danych na ten temat publikowanych przez producentów body.
Pozdrawiam
qooba - Pon 14 Maj, 2007
Podobne zjawisko zauważyłem porównując mojego Tamrona 17-50 (Nikon) z takim samym szkłem do Canona. Ostrzą w zupełnie iny sposób, w Canonie znacznie wolniej i mniej pewnie. Ponadto ostrzenie w Canonie odywa się skokowo, obiektyw stopniowo zblia się do punktu ostrości, z reguły w trzech krokach... Dziwne to i nieco denerwujące. Pomijam zdecydowanie wkurzający dźwięk mikrosilnika w wersji z bagnetem Canona - upierdliwy pisk...
Co bagnet to inne rozwiązanie...
|
|