kajko5 - Nie 21 Mar, 2010 Temat postu: Statyw Camrock ? Posiada ktoś może statyw Camrock xt020 ,może ktoś go testował z Kolegów . Chce kupić same nogi bez głowicy , czy będą stabilne ?. Jakieś info o tym statywie - czy warto sobie zawracać głowę tym sprzętem? skygge - Wto 17 Sie, 2010 Właśnie taki zamówiłem z głowicą 3d H050. Mało opinii w necie, więc ryzyko trochę. Zobaczymy jak przyjdzie. Na pewno będzie lepszy od mojego poprzedniego za 60zł  a w którym wyrwała mi się śruba z plastikowej szybkozłączki. Przekonała mnie budowa statywu i głowicy, sam metal - zero plastiku (może rękojeści głowicy). Dam znać jak wrażenia. Pozdro!
[ Dodano: Czw 19 Sie, 2010 22:57 ] No i przyszedł, tak jak obiecałem - pierwsze wrażenia. Nie będę podawał parametrów, można znaleźć w Sieci. Po pierwsze waga. Jest ciężki. Na pewno nie na piesze wycieczki w góry, chyba że ktoś ma krzepę. Elementów plastikowych jest więcej niż tylko pokrętła głowicy, ale o tym za chwilę. Po rozłożeniu wydaje się być naprawdę stabilny, nie mam niestety porównania do niczego poza totalnym chłamem za 50-60zł... Może jakieś fotki: Statyw złożony. Widać, że nogi mają trzy sekcje z dwoma zaciskami. 
Do statywu dołączono torbę, w kieszonce schowane są kluczyki imbusowe i nakładka na pasek żeby przyjemniej nosiło się statyw na ramieniu. 
Ale jak widać, z głowicą H050 się do tej torby po prostu nie mieści. 
I przyjrzyjmy się szczegółom budowy. Element centralny - odlany z metalu, robi solidne wrażenie. Zobaczymy jak będą zachowywały po czasie się blokady nóg. 
Zaciski sekcji są metalowe, ale w środku znajdują się części z przezroczystego plastiku. Zaciski można regulować dołączonymi imbusami. Śrubki sprawiają wrażenie posmarowanych niebieską pastą zabezpieczającą przed samoistnym odkręcaniem. 
Niestety, na końcu nóg brak jest kolców... 
http://www.skygge.com/cam...-camrock-05.jpg Środkową rurę można rozciągnąć w monopod, działający teleskopowo, jak antena. Przydatność czegoś takiego jest raczej niewielka. Żeby było to stabilne, trzeba wyciągnąć teleskop na całą długość, inaczej może się wsunąć. Na dodatek po złożeniu trzyma się to dość luźno i ma tendencję do wysuwania się pod własnym ciężarem. Widać to na zdjęciu poniżej. Z tego względu brak jest oczywiście haczyka na balast. Oczywiście można ją założyć głowicą w dół. 
Głowica. Podoba mi się. Do tej pory miałem głowice z plastiku, ta jest odlana z metalu, masywna, ciężka, bez luzów. Jedynie pokrętła są plastikowe. Szybkozłączka też jest metalowa, wyklejona korkiem. Tam gdzie trzeba widać smar. Manipulacja głowicą jest płynna i precyzyjna, nie ma problemów z mikroruchami. W poprzedniej plastikowej "głowicy" ruchy były skokowe przez tarcie plastiku i nie pomagało smarowanie. Oprócz tego głowica ta jedną poziomicę i jedną skalę ze stopniami. Brakuje skali poziomej do panoram. Zabezpieczenie przed wypadnięciem szybkozłączki wygląda jak języczek w klamce. Niestety chodzi dość ciężko, trzeba mocno nacisnąć (1). Szybkozłączka niestety mocowana jest troszkę luźno, całe szczęście można ją zablokować dodatkową śrubą (2). 
I na koniec zdjęcie statywu rozłożonego. Jak widać spełnił swoje założenie, bo zdjęcie z czasem naświetlania 5sek. nie jest poruszone, pomimo że statyw złapałem dwiema rękami. Mam 178cm wzrostu i jak dla mnie wysokość jest OK. 
Mam nadzieję, że komuś moje wypociny się do czegoś przydadzą. Pozdrawiam! |
