raczey - Sro 24 Mar, 2010 Temat postu: rozważania filozoficzne - filtr z gwintem a'la tulipan Witajcie, właśnie szukam filtrów do nowego obiektywu, a że to szerokie bardzo paskudztwo i 82mm to wypadałoby już kupić raz a dobrze i nie ściągać filtra UV co chwile jak sie na szerokości pełnej cyka. Więc szukam slima. A dobre slimy bardzo drogie. Wpadłem więc na pomysł, żeby kupić normalny filtr z zewnętrznym gwintem i spiłować mu nagwintowany od wewnątrz rant na rogach klatki - tam gdzie winietuje. Oczywiście musiałbym go wkręcić w obiektyw i oznaczyć gdzie te rogi są. Czemu nie robią takich filtrów? Może ktoś się spotkał albo sam próbował poprawić producenta ? 
Jeśli gwint by nie przeszkadzał, to zawsze fajnie móc dokręcić na chwilę coś innego nie zdejmując ochronnej UVki. Czekam na sugestie, wsparcie moralne albo zbiorowe wyśmianie
Pozdro Raczey |
