forum.optyczne.pl

Cyfrowe lustrzanki - Sony A290 i A390

SlawGaw - Pią 14 Maj, 2010
Temat postu: Sony A290 i A390
http://sonyalpharumors.co...ny-a290-rumors/
http://www.fotomaniak.pl/...lpha-dslr-a290/
http://www.flickr.com/gro...57623934858331/

Wygląda jak jakaś fuzja A230 i A450

Itts - Pią 14 Maj, 2010

tak. ale jakiś strasznie prosty korpus, bardzo mało przycisków, jakby jeszcze niżnsza seria wygląda...
zug - Pią 14 Maj, 2010

przynajmniej zmienili grip :wink:
to już nie będzie wycieczek do sklepów w celu sprawdzenia czy ten grip faktycznie jest "inny" :mrgreen:

lupo57 - Pią 14 Maj, 2010

brak przycisków, pewnie sterowanie z poziomu body masakra :shock:
SlawGaw - Sob 15 Maj, 2010

lupo57 napisał/a:
z poziomu body

Chyba raczej menu, a jeśli to będzie wygodne to czemu nie, ale i tak nie rozumiem dlaczego 14 mln matryca CCD, czyżby w środku to była 350/380?

lupo57 - Sob 15 Maj, 2010

SlawGaw napisał/a:
lupo57 napisał/a:
z poziomu body

Chyba raczej menu, a jeśli to będzie wygodne to czemu nie, ale i tak nie rozumiem dlaczego 14 mln matryca CCD, czyżby w środku to była 350/380?


prawda o menu myślałem, dla mnie osobiście średnio wygodne :razz:

ghost - Sob 15 Maj, 2010

przycisków jest tyle co w poprzedniej serii 230
Marian - Sob 15 Maj, 2010

Ten aparat jest jeszcze zbyt skomplikowany dla jego posiadacza.
Po co tam w ogóle to kółko trybów?
Ukryć to co na nim jest w menu, i to jak najgłębiej, aby naprawdę trudno było znaleźć te wszystkie zupełnie przecież niepotrzebne użytkownikowi tryby. A jeszcze lepiej, czyli ideałem byłoby, aby użytkownik w ogóle nie mógł wybierać jakiegokolwiek trybu. Aparat od razu powinien się włączać tylko w trybie "inteligentne Auto", bez możliwości jego zmiany, czyli tylko iA, i starczy tego dobrego. Przecież co za dużo to niezdrowo.

dżony - Sob 15 Maj, 2010

o jak ja się cieszę że sprzedałem sony ^^
Itts - Sob 15 Maj, 2010

ja się ucieszę niedługo bo też sprzedaję :)
ghost - Sob 15 Maj, 2010

a ja się cieszę bo mam :razz:
Marian - Sob 15 Maj, 2010

Pozwoliłem sobie zakpić z tego "ułatwiania" życia nowicjuszom nabywającym lustrzankę, bo mnie, użytkownikowi sprzętu z bagnetem A, to upraszczanie przypomina powiedzenie "ni pies ni wydra coś na kształt świdra".
Skoro już tak bardzo chcemy ułatwić życie nowicjuszowi w świecie lustrzanek, to pozbądźmy się też wymienności obiektywów. Przecież nowicjusz od wymienności obiektywów to dopiero może się nabawić permanentnego bólu głowy jak zacznie kombinować jaki obiektyw kupić, albo jaki w danym momencie użyć.
Zróbcie dla nowicjusza lustrzankę bez wymienności obiektywów, bez żadnych kółek i przycisków, z jednym tylko trybem iA ukrytym przed użytkownikiem, i z jednym tylko przełącznikiem ON/OFF. Czy można jeszcze bardziej ułatwić i uprościć nowicjuszowi fotografowanie lustrzanką?

Szninkiel - Sob 15 Maj, 2010

Jest taka potrzeba dla określonej grupy, sterowanie ala kompakt :) no i 14,2 megapiksela z łiso3200 :-)
To jest przmyślana strategia ;-) może Alfa A291 będzie nagrywała filmy a Alfa A292 miała lajfwiu :idea:

Ciężko się w sumie połapać ile to już tych aparatów od Alfa ;-)

zentaurus - Sob 15 Maj, 2010

Już nie przsadzajmy z wymaganiami od być może najtańszej lustrzanki Sony, ktoś chce więcej funkcji to kupi A550 lub nawet A900 :mrgreen: .
Itts - Sob 15 Maj, 2010

ale ten model jest naprawdę zbyt prosty... Marian, a zdjęcie będzie się robiło samo po wykryciu uśmiechu albo odpowiedniej sceny, bo przecież spustu migawki nie będzie :D
zug - Sob 15 Maj, 2010

Itts napisał/a:
ale ten model jest naprawdę zbyt prosty...

ale chyba taki ma być :roll:
aby osobę która dotychczas robiła kompaktem zainteresowała się lustrzanką bez obaw że sobie nie poradzi, bo tyle przycisków po co to komu i do czego :wink:

kozidron - Sob 15 Maj, 2010

czym tu się podniecać a cieszyć się, ze ktoś sprzedał swoje sony w stosunku do tego newsa to już parodia dobrego humoru ....z czego tu się cieszyć, z plotki że sony wypuszcza jeszcze coś przejściowego między ultra entry level a entry level :zalamany:


Marian napisał/a:
Ten aparat jest jeszcze zbyt skomplikowany dla jego posiadacza.
Po co tam w ogóle to kółko trybów?


Marian, masakra ....miażdżysz inteligencje potencjalnych użytkowników :twisted:

Szabla - Sob 15 Maj, 2010

Przymusu nie ma - można nie kupować.* :mrgreen:

* wariacja na temat Tytusa, Romka i A'tomka, księga III :-)

[ Dodano: Sob 15 Maj, 2010 23:59 ]
Itts napisał/a:
ale ten model jest naprawdę zbyt prosty...


Jeszcze kilka lat temu, zaklasyfikowano by go do lustrzanek półprofesjonalnych. :cool:
Nawet taki aparat przerasta możliwościami większość jego użytkowników :wink:

Marian - Nie 16 Maj, 2010

Rozróżnianie na półprofesjonalne, proste i inne, nie jest tu sprawą najważniejszą.

Najważniejszy jest zupełnie inny podział wszystkich aparatów: na wygodne i niewygodne.
Z kolei każdą z tych grup można podzielić na dwie podgrupy: aparaty do pstrykania i aparaty do fotografowania. W sumie więc mamy cztery rodzaje aparatów.

Spróbujmy sobie odpowiedzieć na pytanie: kiedy aparat jest wygodny do fotografowania? Wtedy między innymi, gdy w maksymalnie wygodny sposób pozwala ustawiać wszystkie istotne parametry fotografowania. Będzie tak gdy każdy z tych istotnych parametrów fotografowania będzie miał na stałe przypisany do siebie i wyprowadzony na zewnątrz aparatu "wichajster" (kółko, pierścień, drążek, dźwignię albo lewarek) do ustawiania wartości tego parametru.

Jakie parametry są istotne w fotografowaniu, a więc jakie też muszą mieć w wygodnym aparacie przypisany odrębny, zewnętrzny "wichajster" do jego zmieniania?
Jest ich niewiele: przysłona, czas, ISO, odległość i ogniskowa.
Reszta jest nieistotna i może być ukrywana w menu.

Prosty aparat może być wygodnym aparatem do pstrykania, ale nie do fotografowania, bo wtedy potrzeba wygody w ustawianiu parametrów fotografowania.
Ideałem zarówno prostego jak i wygodnego aparatu do pstrykania jest taki, który ma tylko spust migawki, i nie widzę w tym nic złego, bo są ludzie którym będzie to odpowiadać.
A290 należy niestety, jak wiele innych współcześnie produkowanych aparatów, do podgrupy niewygodnych aparatów do fotografowania. Aby była jasność, Sony nie jest tu wyjątkiem w produkowaniu takich aparatów. Większość producentów takie coś produkuje.
A290 jest zbyt skomplikowany jak na aparat do pstrykania, oraz zbyt niewygodny jak na aparat do fotografowania. Jak już napisałem "ni pies ni wydra coś na kształt świdra".

ghost - Nie 16 Maj, 2010

ale wszystko to co chcesz jest na wierzchu :razz:
zentaurus - Nie 16 Maj, 2010

Najczęściej świeżo upieczony amator ustawi aparat na AUTO lub jakiś program, a tego nie musi szukać :mrgreen: . Oczywiście możemy dodać do A290 przyciski na zewnątrz do wszystkich funkcji, dodatkowe pokrętło, magnezową obudowę, 10 kl na sekundę itd... no i się zrobi z tego np. A750 :mrgreen: . Najciekawsze że na tak ubogo wyposażone aparaty narzekają tzw. profesjonaliści i wysoko zaawansowani amatorzy którzy nawet tego nie wezmą do ręki. A pomyślmy odwrotnie, dajmy amatorowi Canona 7D, Nikona D300/700 lub Pentaxa K7, czy poprawimy mu tym samopoczucie? Czy tego najbardziej pragnie? :grin:
Szninkiel - Nie 16 Maj, 2010

Ma być tani, ma być nowy, ma mieć tyle funkcji by sprzedawca w markecie zapamiętał i ma się sprzedać :-) ))
zentaurus - Nie 16 Maj, 2010

Szninkiel napisał/a:
Ma być tani, ma być nowy, ma mieć tyle funkcji by sprzedawca w markecie zapamiętał i ma się sprzedać :-) ))

Jak zresztą wszystko :mrgreen: . Sony jak i konkurencja nie uprawiają działalności charytatywnej.

Marian - Nie 16 Maj, 2010

ghost napisał/a:
ale wszystko to co chcesz jest na wierzchu
Tego bym nie powiedziałem.

Nie widzę:
kółka czasów na aparacie razem z korekcją ekspozycji
kółka ISO na aparacie
pierścienia przysłony na obiektywie
pierścienia odległości na obiektywie

I to wszystkie "wichajstry" których potrzebuję, aby aparat był wygodny w bezpośrednim nastawianiu parametrów fotografowania.
Kółko trybów jest niepotrzebne, górny wyświetlacz jest niepotrzebny.
I niech ktoś powie że aparat z "wichajstrami" będzie droższy od tego co jest?
A może po prostu małpuje się komputer wszędzie gdzie tylko można, czy trzeba czy nie trzeba.

ghost - Nie 16 Maj, 2010

skoro potrzebujesz pierścienia przesłony to nie wiem jak mogłeś zdecydować się na bagnet A.
pierścień ustawiania odległości jest. tylko po co MF, skoro wizjer nie pozwala ocenić ostrości :razz:
focenie w trybie A jest całkiem wygodne (poza brakiem AEL, ale dla ciebie to nie jest wymagane).

acha mój komputer nie wygląda jak a290. nie obsługuje się go też podobnie :mrgreen:

Szninkiel - Nie 16 Maj, 2010

Marian napisał/a:
kółka czasów na aparacie razem z korekcją ekspozycji
kółka ISO na aparacie
pierścienia przysłony na obiektywie
pierścienia odległości na obiektywie


Ale czy to nie przesada jeśli chodzi o sony a290? Marian mówisz tak jakbyś chciał kupić tą alfę... przecież mówimy o cenie body pewnie koło 1100-1300 zł. co ty byś tam chciał jeszcze? :) ))

Szabla - Nie 16 Maj, 2010

Właśnie. "Robienie zdjęć nigdy nie było tak łatwe" :cool:
lotofag - Nie 16 Maj, 2010

Marian napisał/a:

Nie widzę:
kółka czasów na aparacie razem z korekcją ekspozycji

Z przodu pod spustem, korekcja ekspozycji z przyciskiem na górze korpusu.
Marian napisał/a:
kółka ISO na aparacie

Nie ta półka... Obecnie stosuje się dedykowany przycisk działający wraz z kółkiem.
Marian napisał/a:

pierścienia przysłony na obiektywie

Przysłonę ustawiasz wciskając przycisk i kręcąc kółkiem na korpusie. W Sony nie ma już chyba nowych obiektywów z pierścieniem przysłony, zresztą nie tylko w Sony.
Marian napisał/a:

pierścienia odległości na obiektywie

Cech zależna od danego modelu obiektywu.

Szukasz raczej konkretnego rodzaju "interfejsu" a la stare aparaty, gdzie było kółko z czasami, kółko z korekcją ekspozycji, kółko do nastawienia czułości filmu, a obiektyw miał pierścień przysłon i pierścień ostrzenia z naniesioną skalą odległości i głębi ostrości. To już przeszłość...

Marian - Nie 16 Maj, 2010

lotofag napisał/a:
To już przeszłość...
Na szczęście tak jeszcze nie jest.
Zapomniałeś o Leicach i Zeiss Ikon.
Moje uwagi dotyczyły wszystkich aparatów obsługiwanych tak jak A290.
Po prostu zadałem sobie trud wyjaśnienia dlaczego takiej obsługi nie uważam za wygodną.

lotofag - Nie 16 Maj, 2010

To jest obecnie norma czy to entry level czy "full profeska", poza niszowymi dalmierzami które wymieniłeś ;)
Czy jest to niewygodne? Kwestia przyzwyczajenia. IMHO dwa kółka plus zestaw przycisków plus informacja w wizjerze daje całkiem wygodny i ergonomiczny system. Po prostu inna filozofia obsługi, nie znaczy że gorsza.
Oczywiście im niższy model korpusu tym więcej rzeczy schowane w menu, niemniej nawet w A290 parametry ekspozycji da się w miarę wygodnie kontrolować - poza może czułością, do której nie widzę bezpośredniego dostępu.

EDIT: Nie zwróciłem uwagi na napis ISO na 4-kierunkowym wybieraku, niemniej taki skrót raczej trudno to nazwać bezpośrednim dostępem tak by nie trzeba było odrywać oka od wizjera ;)

ghost - Nie 16 Maj, 2010

spokojnie możesz zmienić iso bez odrywania oka od wizjera.
na dole pokaże się aktualnie wybrana czułość.

WidMo - Wto 01 Cze, 2010

Mam a200 i jestem zadowolony...ale nie jestem zadowolony z biegunki produkcyjnej SONY. szczerze mówiąc to dla mnie to już przesada. Zamiast zarzucać rynek shitem w postaci a 290 i innego cholerstwa :zalamany: skupiliby się na udoskonalaniu tego co mają.

Powiedzmy sobie szczerze, gdyby grip można było wymieniać jak obiektywy to 290 nie miałaby sensu bytności. Jedyną zmianą jaką widzę to normalny grip, pewnie ktoś się zorientował, że skopali sprawę i czas to naprawić.

Szkoda gadać.
Dla mnie SONY jako good staff to body od 200 do 350 oraz cyferki od 400 w z wyż.

Rodziny produktów aby było wiadomo kto ile dzieci ma:

Sony Nikon Canon

1. 200 d60 1000d
2. 230 d90 450d
3. 380 d500 500d
4. 450 d3000 550d
5. 500 d3 50d
6. 550 d300 7d
7. 850 d700 5d MARK II
8. 900 d3x 1d MARK IV
9. d300s 5ds MARK III
10. d3s

Wyszło że Nikon największą rodzinę ma:P :razz: [/center]

lotofag - Wto 01 Cze, 2010

Chyba mały błąd w rozumowaniu - pomieszałeś wypuszczone równolegle na rynek modele Sony z nieprodukowanymi już modelami N i C i ich następcami.
D60, D3, D300 - nieprodukowane, D500 -???
550D to następca 500D a ten z kolei był następcą 450D już nieprodukowanego...
A to że można różne starocie nadal na rynku dostać to inna sprawa...

hijax_pl - Wto 01 Cze, 2010

Dokładnie. Poza tym dziwnie wygląda porównanie D3 do 50D czy D300s do 5Ds... Co to jest 5Ds? ;)
Pomijam milczeniem zamianę D3000 i D90 ;)

Linia Nikona na chwile obecną to D3000, D5000, D90, D300s, D700, D3s, D3x - w sumie 7 produkowanych modeli

WidMo - Wto 01 Cze, 2010

to nie jest porównanie...ktory model odpowiada ktoremu, chcialem tylko zobaczyc kto ma jak duza rodzine...bledy i moze sie znalazly, ale to wina stron producentow, ktorymi posilkowalem sie. na nich wymienione modele funkcjonuja jako produkty.
hijax_pl - Wto 01 Cze, 2010

WidMo, zgadza się. D60, D300 czy D3 jest na stronie jeszcze, ale tylko dlatego że jest jeszcze w (wątpliwej) sprzedaży. Tyle, że nie są już to modele produkowane, i to co można kupić można nazwać czyszczeniem magazynów tylko ;)
WidMo - Wto 01 Cze, 2010

oks...rozumiem:D off top sie zrobił...

w sumie zastanawia mnie czy potrzeba aż tyle modeli??? z tego wszystkiego można by zrobić rodziny na 5 lub 4 body, które byłyby dopracowane i wypieszczone, że mucha nie siada. A tak dostajemy co chwile coś nowego - czyli stary banan nowa skórka.
Ja jestem na nie... i tak testerzy z optycznych powiedzą ze 290 nie różni się niczym od reszty wiec nawet testu nie będzie.

zug - Wto 01 Cze, 2010

WidMo napisał/a:
i tak testerzy z optycznych powiedzą ze 290 nie różni się niczym od reszty wiec nawet testu nie będzie.

ale jest nowy numer i nowa obudowa ;)

WidMo - Wto 01 Cze, 2010

Trafna uwaga Zug :lol:
hijax_pl - Wto 01 Cze, 2010

zug napisał/a:
ale jest nowy numer i nowa obudowa

I to wrażenie marketingowe, że Sony to taka dobra firma, bo co chwile nowy, lepszy aparat wypuszcza ;)

ghost - Sro 02 Cze, 2010

o ile sie nie mylę mija rok od czasu wypuszczenia na rynek serii 230-330-380.
podobny interwał stosuje firma od drukarek przy serii 3 cyfrowej :mrgreen:

WidMo - Sro 02 Cze, 2010

Każda big Company robi nas w przysłowiowego *****. Za chwile pewnie coś nowego od N i C i Px i P i O ... brakuje tylko aby jeszcze Samsung i LG zaczęli robić lustra.

Ale może czas przestać biadolić:D nad marketingiem - raczej chłytem małketingowym

No za niedługo lustrzanka będzie mieścić się w kieszeni marynarki, a obsługiwać będziemy ją pęsetą - wielkość korpusu jak dla mnie jest niezadowalająca - co z ludźmi z dużymi dłońmi. ja rozumiem, ze w Japonii są mali ludzie, ale jest jeszcze reszta świata. Wielkość 290 przypomina mi d60, też małe i trochę nieporęczne. Drugi aspekt to to, że kompozycja LCD i przycisków nie odbiega niczym od 230 i reszty nowych dzieci z zeszłego roku. No jedyną radością jest normalny grip, człowiek o dużych dłoniach będzie mógł w miarę normalnie trzymać los aparatos. Trzy to matryca - dołożyli tylko 4 mpixy i maja racje ze człowiek się na to złapie, chyba ze czesc użytkowników wie ze nie pixy się liczą (ale to na inna opowieść).

Jak dla mnie to jest owoc wszystkich jęków zawodu na temat nieszczęsnego gripu z 230 i tylko tyle. Jako entry lvl chyba sprawdzi się w miarę dobrze. Jednakże gdyby ktoś chciał lustro od Sonego to już lepiej kupić a200 lub 300/350 używane albo 450. Posiadają więcej przydatnych przycisków na body:D

To by było na tyle...

kozidron - Sro 02 Cze, 2010

WidMo, ale samsung robi lustra a tej "twojej rodziny produktów" w ogóle nie kumam :shock:
WidMo - Sro 02 Cze, 2010

Rodziny produktów - modele nie maja odpowiadać sobie itd. Chodziło mi głównie o pokazanie kto ma ile modeli. A że HTML nie jest moja mocna stroną to wyszło mi takie małe G. W założeniu miały być 3 kolumny i spisane pionowo numery modeli.

No to brakuje jeszcze LG do kompletu:D

Ktoś pytał co to 1Ds - http://www.dpreview.com/reviews/canoneos1ds/

lotofag - Sro 02 Cze, 2010

WidMo napisał/a:

Jak dla mnie to jest owoc wszystkich jęków zawodu na temat nieszczęsnego gripu z 230 i tylko tyle.

Jakoś przy Olympusach serii E-4xx nie było tyle szumu, a nawet głosy że prezentuje się toto nader klasycznie, a la stare manualne lustrzanki. Za to z pstrykadełek Sony robi się jakiegoś demona antyergonomii, ciekawe zagadnienie socjologiczne ;)
Cytat:
ale samsung robi lustra

Chyba raczej robił, po GX-20 już chyba nic nowego nie wyszło, widocznie rozeszli się z Pentaksem na dobre w tej materii.

WidMo - Sro 02 Cze, 2010

Mnie się wydaje, ze cala linie sony dostał do reki jakiś stylista który uznał ze trzeba zmienić wygląd aby było ładnie i fajnie...mamy tego efekt w postaci potworkowi 230 i dalej...nie pytając nikogo o zdanie zmniejszył grip i pousuwał przyciski, szefowie powiedzieli ładnie, technicy i inżynierowie dostali projekt i polecenie aby było jak najlepiej. Ergonomia poszła w kąt a został estetyczny wygląd. Koniec historii. Epilog- podczas użytkowania nowych sony ludzie złapali się za głowę ze brakuje ergonomii, wiec mamy aktualne w postaci 290 - szkoda tylko ze pod względem gripu.
lotofag - Sro 02 Cze, 2010

No więc raz jeszcze:
- dawno dawno temu, za górami i lasami, analogowe lustrzanki nie miały profilowanych uchwytów jak teraz i były ogólnie jakieś takie mniejsze...
- nadeszły cyfrowe czasy i Olympus wypuścił serię E-4xx, wielkich narzekań nie było, niektórym się podobało nawiązanie do klasyki...
- Sony wypuściło nową serię A2xx/A3xx, narzekaniom nie ma końca...
- pojawiły się bezlusterkowce i znowu większość ten tego panie - jakaś taka "płaska", tu jest ok czy też nie..?

A mała ilość manipulatorów na korpusie to domena entry-level, zresztą to też nie nowość - "klasyczne" lustrzanki analogowe też bywały nieraz baaardzo proste (preselekcja przysłony, kompensacja ekspozycji, ustawienie czułości filmu i wsio) ;)

zentaurus - Sro 02 Cze, 2010

A czego chciałbyś WidMo wymagać od najtańszej lustrzanki? Może ergonomia nie była najmocniejszą stroną, ale bez przesady, wielu użytkowników A230 dowiedziało się o tym dopiero na tym forum :lol: . Myślę że seria A230/330/380 nawiązywała stylistycznie do Minolt Dynax z serii 3/4/5 i pod tym zględem to wyszło, pod względem wygody obsługi nieco mniej.
Marian - Sro 02 Cze, 2010

Lustrzanki różnią się tym, że jedne są tańsze a drugie droższe.
Droższe mogłyby być tylko te, które są bardziej trwałe, i lepiej zabezpieczone przed warunkami pogodowymi, i to wszystko.
Reszta w lustrzankach, czyli ergonomia, powinna być na tym samym wysokim poziomie w każdym typie lustrzanki, zarówno taniej jak i drogiej.
Tego wreszcie należy oczekiwać i wymagać od producentów lustrzanek, nie kupując sprzętu, który ergonomicznych wymogów nie spełnia.
Lustrzanka dla nowicjusza, czyli z fatalną ergonomią, to jakiś pomysł, który trzeba zwalczać, a nie usprawiedliwiać.

WidMo - Sro 02 Cze, 2010

No popatrz na a200 entry lvl i jak dla mnie all jest dobrze z ergonomia;] i cena nie byla jakoś wyśrubowana.

lotofag napisał/a:
No więc raz jeszcze:
- dawno dawno temu, za górami i lasami, analogowe lustrzanki nie miały profilowanych uchwytów jak teraz i były ogólnie jakieś takie mniejsze...
- nadeszły cyfrowe czasy i Olympus wypuścił serię E-4xx, wielkich narzekań nie było, niektórym się podobało nawiązanie do klasyki...
- Sony wypuściło nową serię A2xx/A3xx, narzekaniom nie ma końca...
- pojawiły się bezlusterkowce i znowu większość ten tego panie - jakaś taka "płaska", tu jest ok czy też nie..?


Nam chodzi o ergonomie sony...najwidoczniej olympus, którego nie miałem w dłoniach ma przystępną ergonomie i dobrze się z niego korzysta...Poza tym nie ma gripa wiec nie ma się do czego przyczepić w tym względzie. 230 miał grip tak jak by miało tam nie być. Przyjrzyj się także zdjęciom a230 i e400 - znajdź dziesięć różnic.


http://www.neutralday.com...009/05/a230.jpg
http://upload.cyfrowe.pl/..._gora_75372.jpg

Proszę o nie wstawianie zdjęć o wielkości nie zgodnej z regulaminem. goltar

RB - Sro 02 Cze, 2010

Marian napisał/a:

Lustrzanka dla nowicjusza, czyli z fatalną ergonomią, to jakiś pomysł, który trzeba zwalczać, a nie usprawiedliwiać.


Ale ludzie to kupuja, tego chca...
Lustrzanki dzielą się na lepiej i gorzej sprzedawalne... i tylko to ma znaczenie dla producentów.

WidMo - Sro 02 Cze, 2010


to jest a 200 -

Marian napisał/a:
Lustrzanki różnią się tym, że jedne są tańsze a drugie droższe.
Droższe mogłyby być tylko te, które są bardziej trwałe, i lepiej zabezpieczone przed warunkami pogodowymi, i to wszystko.
Reszta w lustrzankach, czyli ergonomia, powinna być na tym samym wysokim poziomie w każdym typie lustrzanki, zarówno taniej jak i drogiej.
Tego wreszcie należy oczekiwać i wymagać od producentów lustrzanek, nie kupując sprzętu, który ergonomicznych wymogów nie spełnia.
Lustrzanka dla nowicjusza, czyli z fatalną ergonomią, to jakiś pomysł, który trzeba zwalczać, a nie usprawiedliwiać.


Zgadzam się w 10000% - ergonomia ponad wszystko, a tak naprawdę jak by chcieli to by sie postarali i zrobili body ładne i przyjazne do użytkowania.

Marian - Sro 02 Cze, 2010

Kupują bo nie fotografowali jeszcze ergonomiczną lustrzanką.
WidMo - Sro 02 Cze, 2010

Grzechy konsumpcjonizmu...
ghost - Sro 02 Cze, 2010

a230 jest EL, kierowanym do osób przesiadających się z kompaktów itp.

takiego usera straszą przyciski, suwaczki. to że w polsce te aparaty funkcjonują inaczej to już specyfika rynku lokalnego.

a co porównywań.. a230 ma wszystko co potrzeba, poza AEL. a200 miała układ przycisków z wyższych modeli i jakoś nikogo nie zachwycała lepszą ergonomią. popatrzcie jak wygląda obsługa 1000d i d3000 ;-)

zentaurus - Sro 02 Cze, 2010

Kupują co chcą...powinni tego zabronić :mrgreen: .
RB - Sro 02 Cze, 2010

Marian napisał/a:
Kupują bo nie fotografowali jeszcze ergonomiczną lustrzanką.


Kupują, bo maja inne gusta od Ciebie, Marian :wink:
Kupują, bo ergonomicznie im się ustawiło kóleczko na auto i reszte maja w poważaniu
itede...



ale kupuja... i to się liczy. Ludzie kupuja pasztet podlaski i to jedzą... to ktos to produkuje.

Marian - Sro 02 Cze, 2010

zentaurus napisał/a:
powinni tego zabronić
Nie wstyd ci uciekać się do takich erystycznych chwytów?

Jeśli nie ma ergonomicznych, to kupują to co jest.

RB - Sro 02 Cze, 2010

Marian napisał/a:
zentaurus napisał/a:
powinni tego zabronić
Nie wstyd ci uciekać się do takich erystycznych chwytów.
Jeśli nie ma ergonomicznych to kupują to co jest.


Obawiam się, że gdyby dali komus co zaczyna i chce sobie pstryknąć parę zdjęc na wycieczce nad rzeczkę albo od czasu do czasu pseudoportrecik swojej ukochanej/ukochanemu krowiszcze w postaci a900 to by to czem prędzej połozył w kącie...

Ty masz inne oczekiwania.
Ja a230 nie kupię. a550 zreszta też nie. Ale ludzie kupują i wcale nie chca przycisków i tej całej 'ergonomii'. Ma być małe.

WidMo - Sro 02 Cze, 2010

Jak dla mnie suwaczki przyciski nie są straszne, chyba ze są ustawione niezrozumiale:P
revolta - Sro 02 Cze, 2010

w markietingu (sztuce kłamania) ważne jest by nabrać na zakup
więc nie ważne czy były wielkie zmiany
ważne, że jakiś procent osób co ma dotychczasowy model , zmieni na nowy

zmieniać produkcje musisz by pokazać, że jesteś nowoczesną firmą
nawet jak nie zmieniasz nic w środku, bo ten kto ma kupić (nie mając nic lub mając model kilkuletni co ma 5 MPIX i szumy jak komórka) - ten kupi, a wprowadzając nowy-ten-sam model masz szanse złapać ileś procent osób co ma ten-sam-poprzedni

bo robiąc coś "dobrze" masz zadowolonego klienta... raz na 10 lat i niektóre firmy samochodowe padały w historii bo robili auta które 20-30 lat działały bez problemów większych i części zamiennych nie sprzedawałeś nawet :)

robiąc gorzej, częściej zmieniając - wykorzystujesz "lanserów" i jednocześnie wymuszasz by "kupili znowu to samo"
zmowy na pogarszanie jakości i "jak najtaniej" widać na sprzęcie AGD i np. opiekaczach padających miesiąc po skończeniu gwarancji (w ciągu 6 lat właśnie muszę kupić trzeci, 2 mce po skończeniu gwarancji) a poprzedni NRDowski działał 15

jak nie sprzedajesz - a masz dużą konkurencje - to padasz, a dział projektowy musi to wmówić zarządowi bo by nie miał pracy
tak jak dział w zarządzie komunikacji miejskiej wmawia miastu że potrzebna zmiana trasy bo inaczej by nie mieli pracy
cały okres PRL autobusy jeździły po tych samych liniach, nie ? a teraz przyjedziesz do Warszawy po paru latach nieobecności i nie dojedziesz wsiadając w ten sam bus, bo np. tramwaj 2 od 15 lat z 5 razy zmieniał trasę,
interes musi się kręcić
jak możesz sprzedać 2 razy to samo, bo przepakujesz ??? no tak to działa niestety

jak byś oglądał Kiepskich to byś wiedział jaka jest najważniejsza z muz - komercja :)

Marian - Sro 02 Cze, 2010

Aby aparat był ergonomiczny nie musi być "krowiszczem" jak to określiłeś.
lotofag - Sro 02 Cze, 2010

Marian napisał/a:
Aby aparat był ergonomiczny nie musi być "krowiszczem" jak to określiłeś.

Marian, obawiam się że spora część osób, jeśli nie większość, uznałaby Twoje ulubione Lejki i Ikony za mocno nieergonomiczne... :lol:

Marian - Sro 02 Cze, 2010

Ergonomiczne aparaty służą wygodzie i zdrowiu człowieka. Ludzie mogą postępować jak chcą, tyle że uczestnicy forum foto mogą przynajmniej nie zachwalać braku ergonomicznych aparatów powtarzaniem za producentami tandetnego usprawiedliwienia, że tego chcą użytkownicy, skoro ci producenci nie dają w swej ofercie wyboru tanich, zarówno ergonomicznych jak i nieergonomicznych.
zentaurus - Sro 02 Cze, 2010

A230 kupuje najczęściej grupa ludzi która w 90- paru procentach zostawi sobie kita i będzie od wielkiego dzwonu robić zdjęcia u cioci na imieninach i na wycieczce np. w Egipcie. Miałem w ręku ten aparat i myślę że mu niczego nie brakuje dla amatora który raczej nie będzie podpinać 70-200/2,8 czy inne monstrualne szkło. Ergonomię A230 ma specyficzną i kontrowersyjną, ale na pewno nie nazwał bym jej tragicznej. Robiłem tym aparacikiem zdjęcia i po pewnej wprawie robi się zupełnie fajnie. Nadrabia ten aparat niewielkimi wymiarami i naprawdę niezłą jak na tą klasę i pieniądze jakością zdjęć. Nie demonizował bym także marketingu, jest to po prostu odwieczna gra między sprzedającym a kupującym. Duże firmy oczywiście czasem sztucznie wytwarzają na jakieś produkty popyt, starają się kształtować upodobania i gusta, ale jest to gra w obie strony, gdzie czasem producent "przesadzi" i "przesłodzi" i doprowadzić to może nawet do bankructwa i strat finansowych, to jest też duża cena ryzyka za pomysłowość i innowacyjność. My też nie musimy być potulnymi "barankami" i wszystko "łykać" co nam fabryka poda. Starajmy się wybierać lustrzanki razsądnie i bez emocji, które jak pokazuje min. to forum są bardzo duże :grin: .
RB - Sro 02 Cze, 2010

Marian napisał/a:
Ergonomiczne aparaty służą wygodzie i zdrowiu człowieka. Ludzie mogą postępować jak chcą, tyle że uczestnicy forum foto mogą przynajmniej nie zachwalać braku ergonomicznych aparatów powtarzaniem za producentami tandetnego usprawiedliwienia, że tego chcą użytkownicy, skoro ci producenci nie dają w swej ofercie wyboru tanich, zarówno ergonomicznych jak i nieergonomicznych.


kurde, ergonomiczny czy nie to jest baaardzo subiektywne. Ja nie mam problemu z a230. Ale nie siedzę i nie p..lę ze jest to taaki ergonomiczny aparat... Naprawdę, nie łapię o ssso wam chozi. Nie podoba się, nie kupować. I nie prztruwać o upadku obyczajów wśród producentów. To że wiek złoty juz był to prawda znana od tysiącleci.

kozidron - Sro 02 Cze, 2010

Marian, ale z ciebie malkontent, przecież to zwykła puszka entry level dla total amatora.....dodatkowo wątpię żeby chodź trochę świadomy amator przesiadł się z A200 na A230 czy choćby na to cudo o którym tu mowa ....
WidMo - Sro 02 Cze, 2010

Od a200 łapy precz :razz: jak dla amatora jest dobra. Jeszcze wiele muszę się nauczyć zanim zmienię korpus. Fakt, że z czasem użytkowania myślę że niektórych rzeczy mu brakuje.

A wracając do a290 to może ktoś się na to skusi...może, na pewno, jak widzę ludzi z 230. Głównie dla mnie ta cicha nowość to przyznanie się do błędu, ze grip z 230 był do du*y. W sumie jakoś tak łyso na tym korpusie - mało przycisków.

RB - Sro 02 Cze, 2010

WidMo napisał/a:
Od a200 łapy precz :razz: jak dla amatora jest dobra.


no jak to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

swoja drogą jak stosować lustrzankę na zombie to a330 lepiej się sprawdza niz a300 :mrgreen:

WidMo - Sro 02 Cze, 2010

Nie no...zombie + lustrzanka = poco kupiłeś lustrzankę.

No ja siedze z SONYM i jakoś cały czas ględzę, że źle się stało, że a290 powstało tak późno - że właściwy grip:P:P

TA..Lustrzanka obłożona złotem, albo platyna.

RB - Sro 02 Cze, 2010

WidMo napisał/a:
Nie no...zombie + lustrzanka = poco kupiłeś lustrzankę.


po co lustrzanki maja obracany wyświetlacz i LV? jakie inne aparaty maja takiej wielkości matryce?

WidMo - Czw 03 Cze, 2010

Żeby przyciągnąć ludzi do kupowania...choć czasem bym skorzystał z LV - zdjęcie nad tłumem albo zamiast kłaść się na ziemi kucnąłbym sobie. Te dwa przypadki to pierwsze i ostatnie. Jak bym chciał robić zdjęcia na zombie to bym kupił zombiimałpke.
hijax_pl - Czw 03 Cze, 2010

WidMo napisał/a:
zdjęcie nad tłumem

No właśnie biorąc pod uwagę szybkość dzisiejszych rozwiązań kontrastowego AF stawia duży znak zapytania nad tym zastosowaniem ;)
WidMo napisał/a:
zamiast kłaść się na ziemi kucnąłbym sobie

Wbrew pozorom zupełnie dobrze spisują się niewygimnastykowane ekrany LCD ale.. o dużym kącie widzenia ;) Poza tym potrzebujemy go do zgrubnej oceny kadru i kontroli ostrości, nie kolorystyki, ekspozycji czy czego tam jeszcze.

zentaurus - Czw 03 Cze, 2010

hijax_pl napisał/a:
WidMo napisał/a:
zdjęcie nad tłumem

No właśnie biorąc pod uwagę szybkość dzisiejszych rozwiązań kontrastowego AF stawia duży znak zapytania nad tym zastosowaniem ;)

Akurat rozwiąanie LV w Sony jest praktycznie tak samo szybkie jak w trybie lustrzankowym.

WidMo - Czw 03 Cze, 2010

hijax_pl, święte słowa - ale Ja nie mam LV i radzę sobie. A każdorazowe szukanie odpowiedniego ułożenia ciała, aby skadrować to co chcę jest dla mnie tym smaczkiem fotografii, który bardzo lubię. Fajna jest taka gimnastyka :razz:
Poza tym zanim powstało LV nikt LV nie miał i ludzie sobie radzili :mrgreen:

hijax_pl - Czw 03 Cze, 2010

zentaurus napisał/a:
Akurat rozwiąanie LV w Sony

Czyżby to było rozwiązanie AF kontrastowego, o którym mowiłem w swoim poście? ;)
zentaurus napisał/a:
jak w trybie lustrzankowym.

Co to za tryb? :shock: :o

WidMo - Czw 03 Cze, 2010

To jest tryb normalny - tradycyjny - oko przez wizjer:D
zentaurus - Czw 03 Cze, 2010

Hijax, miałem na myśli zdjęcia robione klasycznie przez wizjer. W Sony ustawianie ostrości w trybie(!!!) LV odbywa się tak samo jak w lustrzankach, czyli na zasadzie detekcji fazy a nie ostrości jak u konkurencji czy w kompaktach.
WidMo - Czw 03 Cze, 2010

zentaurus napisał/a:
czyli na zasadzie detekcji fazy

tego sformułowania nie kumam :oops: można prosić o rozwinięcie :wink:

snpaulina - Sob 05 Cze, 2010

zentaurus napisał/a:
a nie ostrości jak u konkurencji czy w kompaktach.

chodziło chyba o kontrast, tak?

SlawGaw - Sob 05 Cze, 2010

zentaurus napisał/a:
LV w Sony jest praktycznie tak samo szybkie jak w trybie lustrzankowym.

Jeśli piszesz o AF, to nie praktycznie, tylko jest on tak samo szybki, bo ten sam AF.

MC - Sro 09 Cze, 2010

Słowo stało się ciałem, a nawet dwoma kliknij tutaj, abyś wiedział jak wygląda aparat, który zaraz skrytykujesz
SlawGaw - Sro 09 Cze, 2010

Ciekawe czy joystick przestał służyć do szybkiego i prostego wyboru punktów AF.
Szabla - Sro 09 Cze, 2010

Obsługa jest taka sama jak w A230/A380.
Marian - Sro 09 Cze, 2010

Cytat z informacji prasowej:
"Kolorowe ikony na ekranie ułatwiają szybki dostęp do menu funkcji fotografowania i wyświetlania."
Czyżby ekran był dotykowy, a nic mi na ten temat nie wiadomo? Wtedy mogłoby to ułatwiać szybki dostęp.

To chyba jakiś rezultat marketingowej bezmyślności "pisarza", bo nie chcę podejrzewać świadomego dezinformowania. Ikonki to ułatwiają, ale w komputerze, gdzie ma się myszkę do bezpośredniego naciskania w daną ikonkę, a tutaj co te ikonki ułatwiają i przyspieszają?
Niektórym się chyba wydaje że jak są ikonki, to już jest szybciej i łatwiej. Czy to ergonomiczna ignorancja?

revolta - Sro 09 Cze, 2010

może poprzednie ikonki były czarnobiałe ? i móżdżek marketingowca zapamiętał "cerwone, zułte, zielune" i dzięki temu szybciej się decyduje co wybrać ?
a może wcześniej dostęp do funkcji był bardziej poprzez inne funkcje ?
bo np. w 50D jest ekran "info" i wchodzi się w nim też w opcje, podczas gdy w poprzednim nie dało się wejść w ustawienie opcji z poziomu "info" bo "info" było tylko wyświetleniem ustawień ? może tutaj to samo, że można wybierać tryb ?
http://fotoblogia.pl/2010...fa-a290-i-a390/
patrząc na zdjęcie ze środka - wygląda jak menu Canona + ikonki ludzików "stoi, biegnie" dla "domyślnych" nie wiedzących czym jest czas
oraz "ludzik i pejzaż" dla osób nie wiedzących czym jest głębia ostrości

pewnie o to chodzi ;)
bo jak ktoś kupuje "lustrzanke co reklamują, żeby mieć lustrzanke" taki ludzik w biegu albo ludzik stojący jest ułatwieniem

za pare lat może będzie dodana funkcja automatycznego uśmiechu przy danym czasie dobranym do danej ogniskowej i będzie ludzik rozmazany i ludzik uśmiechnięty na osi czasu do "dużego zooma"

SlawGaw - Sro 09 Cze, 2010

Cóż chyba nadal A200 w tej całej serii A <400, jest najbardziej sensownym wyborem, mimo lampy błyskowej otwieranej na niewielką wysokość.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group