|
forum.optyczne.pl
|
 |
Wolne tematy - iphone 4
sigmiarz - Pon 07 Cze, 2010 Temat postu: iphone 4 nowy iphone ma wiekszy sensor od sigmy
i do tego back illuminated
Jesienny - Pon 07 Cze, 2010
Coś ci się chyba pokitrasiło.
dr11 - Pon 07 Cze, 2010
Przypomniało mi się, jak po wejściu iPhone'a na rynek lasencje robiły sobie słitaśne focie w okularkach i z biustem na wierzchu, nie wiedząc, że mają domyślnie włączoną funkcję geotagowania Oczywiście focie wędrowały do "anonimowych" serwisów pani-pozna-pana A EXIF działał jak nić Ariadny
Sprawa wyszła na jaw po powstaniu serwisów kolekcjonujących takie perełki
Tadeuszek - Pon 07 Cze, 2010
dr11, haha
sigmiarz - Wto 08 Cze, 2010
Jesienny napisał/a: | Coś ci się chyba pokitrasiło. |
co wlasciwie chciales powiedziec ?
SIgmy matryca jest oczywiscie zupelnie inna od tej iphonowej
ale ma 4.6 MP a ta w IP4 ma 5..
Dodając do tego fakt ze np. na flickrze większość fotografii
jest zrobiona iphonem..
MC - Wto 08 Cze, 2010
sigmiarz, napisałeś że srajfon ma większy sensor od Sigmy co jest nieprawdą. Ma tylko bardziej napakowany, ale fizycznie to Sigma ma dużo większą matrycę.
sigmiarz - Wto 08 Cze, 2010
ok, złapałeś mnie.. większy w sensie MP, chociaz sigma ma 4.6 x 3
nie insynuuje ze gejofon ma lepszą, napisałem bardziej jako żart / ciekawostka
MC - Wto 08 Cze, 2010
Już w SE C902 miałem 5mpix, więc żadna mi nowość albo ciekawostka. Są już przecież komórki, które mają upchane kilkanaście mpix.
Monastor - Wto 08 Cze, 2010
Moja puszka ma 10 megapikseli i to bez żadnego x3, a są już komórki, które mają po 12, czy 14
MC - Wto 08 Cze, 2010
Jedyną w sumie ciekawostką może być to, że w tym akcesorium jest matryca najprawdopodobniej produkowana przez Sony w technologii BSI. Może w związku z tym słiiitaśne focie będą trochę mniej słabej jakości.
sigmiarz - Sob 17 Lip, 2010
to jest z sesji zrobionej chyba 3gs-em ale to taka internetowa sensacja
http://www.youtube.com/watch?v=TOoGjtSy7xY
tak naprawdę nic nadzwyczajnego, kazdy wie ze jak zapalisz lamp na np 1/2000s / f11
to z byle małpki przy ekranowych wglądówkach nie będzie źle.
MasterB - Sob 17 Lip, 2010
Od dzisiaj w dziale "Pomagamy w wyborze lustrzanki cyfrowej" polecamy ajfona
komor - Sob 17 Lip, 2010
sigmiarz, zaprawdę, powiadam Ci, nic nie zrozumiałeś z tego filmu.
sigmiarz - Nie 18 Lip, 2010
to mi wytłumacz... masz szansę się wykazać.
kozidron - Nie 18 Lip, 2010
MasterB napisał/a: | Od dzisiaj w dziale "Pomagamy w wyborze lustrzanki cyfrowej" polecamy ajfona |
chciałbym nadmienić, że srajfon ma mało wygodny grip i jest obciachowo nieporęczny nawet jako telefon, to śliskie badziewie nawet jak na telefon ma dziwne gabaryty i nie rozumiem dlaczego miliony się tym podniecają.
MC - Nie 18 Lip, 2010
kozidron, zazdrość przez Ciebie przemawia.
kozidron - Nie 18 Lip, 2010
MC napisał/a: | kozidron, zazdrość przez Ciebie przemawia. |
niech Ci będzię - nie sypiam po nocach bo śni mi się srajfon
MC - Nie 18 Lip, 2010
Cieszę się, że zrzuciłeś ten ciężąr z siebie publicznie. Teraz każdy Ci może współczuć.
A tak na poważnie. Srajfon jest dla mnie gadżetem, którego przy obecnej "funkcjonalności" bym nie kupił nawet za połowę ceny.
kozidron - Nie 18 Lip, 2010
MC napisał/a: | A tak na poważnie. Srajfon jest dla mnie gadżetem, którego przy obecnej "funkcjonalności" bym nie kupił nawet za połowę ceny. |
no sam widzisz, bo ja mam jeszcze inne podejście .........dla mnie lodówka jest do chłodzenia/ przechowywania żywności, zegarek odmierza czas, w pralce robię pranie a od telefonu wymagam żeby był mocny, długo trzymała bateria, zebym mógł z niego bez problemu wybierać numery "tłustym" palcem. Nie potrzebuje prawie telefonu, prawie odtwarzacza mp3/4 i prawie czegoś co jak wsadzę do tylnej kieszeni od spodni i siądę na krześle to się złamie w pół (i wcale dużego tył.a nie mam).
Chociaż przyznam, że poziomica w srajfonie mnie zaskoczyła na pozytywnie, tylko czy w telefonie chodzi o poziomicę ?
sigmiarz - Nie 18 Lip, 2010
gejofon to zabawka z funkcją telefonu, a z graniem mp3 jest całkiem nieźle, bo to właściwie ipod, tylko że z telefonem Ostatnia wersja wyglądowa mi nawet odpowiada, poprzednie wyglądały jak mydelniczki, do tego strasznie niepraktyczne, bo mydło by sie zmieściło bardzo płaskie
Rozumiem Twoje rozeźlenie bo mam dość wszędobylskiej iphone'omanii, ale niewiele jest telefonów które bez szwanku wyjdą z miażdżenia między tyłem a krzesłem.
MC - Nie 18 Lip, 2010
Mnie z kolei rozbroiły w najnowszym wynalazku 2 kwestie:
- wideorozmowy, z których Apple robi niewiadomo jaką rewolucję (w sumie dla użytkowników ogryzka rewolucja to jest) działają tylko z drugim srajfonem 4 i tylko przez wifi
- kwestia znikania zasięgu przy nieodpowiednim trzymaniu. Czyli trzeba ukończyć kurs trzymania tego wynalazku
Nie wiem tylko czy to śmieszne czy straszne...
moronica - Nie 18 Lip, 2010
ale za to teraz nokia i motorola reklamuja sie, ze ich aparaty mozna trzymac jak tylko sie chce
a skoro juz o aparatach w telefonach to ja w zasadzie porzucilam proby ganiania za moimi kotami z lustrzanka bo one natychmiast pakowaly manatki i przenosily sie w jakis ciemniejszy kat. cykam je nexusem i wio prosto na facebooka, zreszta to i tak tylko po to na nie poluje z aparatem. w rozmiarze 700px przy swietle dziennym to i tak nie jest jakas przepasc jakosciowa, za to takie pozy mam uwiecznione jakich w zyciu nie udaloby mi sie uchwycic lustrem
hijax_pl - Nie 18 Lip, 2010
moronica napisał/a: | ale za to teraz nokia i motorola reklamuja sie, ze ich aparaty mozna trzymac jak tylko sie chce |
Taka reklama jest niedorzeczna, IPhona też można przecież trzymać jak tylko się chce... Jako to ma efekt na tłumienie fal elektromagnetycznych to już sprawa wtórna.
Swoją drogą: http://www.apple.com/antenna/
Aparaty w komórkach mogą skutecznie wyprzeć kompakty. Jako takie (kompakty) są atakowane też od drugiej strony.. tzn odlustrzankowo w postaci np NEXów...
Ale jakie jest zastosowanie komórek można zobaczyć np tu: http://technologie.gazeta..._w_3D.html?bo=1
komor - Nie 18 Lip, 2010
sigmiarz napisał/a: | to mi wytłumacz... masz szansę się wykazać. |
Służę uprzejmie, przyjacielu drogi. Otóż w filmie tym chodziło o pokazanie, że liczy się światło i jego odpowiednie przygotowanie. I kiedy się zapewni to właśnie światło, plus fajną modelkę, profesjonalny makijaż, a zdjęcia w postprodukcji podda się profesjonalnemu retuszowi, tak jak robi się to z profesjonalnymi sesjami, to w tym momencie nieważny jest aparat, można wziąć byle telefon komórkowy i zdjęcia też wyjdą dobre.
Jeśli Ty ten film odebrałeś jako: „zobaczcie jakie świetne zdjęcia robi iPhone” to znaczy, że masz poważną alergię na ten telefon. Bo przekaz był: „zobaczcie, że dobre zdjęcia można zrobić byle czym, nawet telefonem”, a że fotograf ten akurat używa iPhone’a? No cóż, mnie to akurat nie dziwi, ale możemy uznać, że to przypadkowy wybór.
MC napisał/a: | A tak na poważnie. Srajfon jest dla mnie gadżetem, którego przy obecnej "funkcjonalności" bym nie kupił nawet za połowę ceny. |
Spokojnie, z pomarańczowego systemu udało się Ciebie przekabacić, to i do produktów jabłczanych też się da.
sigmiarz - Nie 18 Lip, 2010
@komor przeczytaj uważnie jeszcze raz co napisałem w poście do którego się odniosłeś w poprzednim wspisie w tym wątku.
[ Dodano: Nie 18 Lip, 2010 17:10 ]
napisałem o świetle - właśnie.
Nie twierdzę że to był pean na cześć iphone.
komor - Nie 18 Lip, 2010
sigmiarz napisał/a: | tak naprawdę nic nadzwyczajnego, kazdy wie ze jak zapalisz lamp na np 1/2000s / f11 to z byle małpki przy ekranowych wglądówkach nie będzie źle. |
Właśnie nie każdy wie i po to jest ten film. A skoro dajesz ten link do filmu nie w dziale oświetleniowym ani w Warsztacie tylko w temacie dotyczącym iPhone 4, to rozumiem to tak, że odnosisz się bardziej do kwestii wieśfona, a nie kwestii fotograficznych.
Whatever.
Edit: Bardziej w temacie: http://www.geekalerts.com/iphone-telescope-tripod/
Monastor - Pon 19 Lip, 2010
Hehe, wygląda na to, że Arek będzie musiał wymienić sprzęt
Co do telefonów, nie rozumiem fenomenu iphone. Poszukajcie sobie lepiej na youtube filmików z nokią 3720. Pod względem multimediów, czy aparatu, bieda z nędzą. Jako telefon, coś idealnego w plener.
mnich - Pon 19 Lip, 2010
Miałem się w tym temacie nie odzywać, ale jednak...
Znów mamy małą wojenkę w stylu Sony kontra reszta świata.
Tym razem obiektem wszelakiej krytyki jest iPhone... możecie pisać co chcecie, ale po obcowaniu z przeróżnymi "fonami" od high-end'owej Noki po średniej półki Siemens'y i SE... po półtorej roku użytkowania iPhone 3G wiem że nie zamieniłbym go na żaden inny, chyba ze na iPhone 4G...
iPod, konsola, net i telefon w jednym...
moronica - Pon 19 Lip, 2010
mnich, sprobowalbys czegos opartego na androidzie to moze nie traktowalbys tego tak jednotorowo. duza wieksza wolnosc jesli chodzi o uzytkowanie, mniej kasy ciagna (na iphone'a jakies 70% aplikacji jest platna, na androida proporcja jest odwrotna), generalnie iphone i inne produkty Apple to taka zlota klatka, gdybys zasmakowal w open source to bys mial na to nieco inne spojrzenie
sigmiarz - Pon 19 Lip, 2010
komputery Apple na pewno nie są złotą klatką.. takie generalizowanie jest sporą przesadą i bardzo dalekie od prawdy.
Natomiast iphone i ipad rzeczywiście są bardzo ograniczone i to chyba najbardziej w nich mi się nie podoba.
Z drugiej strony argumentacja że appsów jest więcej darmowych na andka jest słaba, chyba wolę żeby jakiś programista na tym dobrze zarobił, te kilka $ za aplikację nikogo nie zabije
MasterB - Pon 19 Lip, 2010
sigmiarz napisał/a: | te kilka $ za aplikację nikogo nie zabije |
Hehe, tak a propos polityki apple - moja siostra kupiła jakąś tam gierkę na ipoda. Licencja na 3 instalacje, płatne kilka $.
Pierwsza instalacja nie powiodła się.
Parę dni po drugiej instalacji ipod wyłączył się podczas ładowania gry skutkiem czego:
Trzecia instalacja.
Byłem w szoku że ta drobna kobietka zna takie słownictwo
Co do smartfonów - parę dni temu kupiłem Mamusi samsunga wave - bardzo fajny telefon, tańszy od wynalazku applowego no i sensowniejszy system... Nie wspominam już o miażdżącej jakości wyświetlanego obrazu.
Mnie to na szczęście nie dotyczy, jestem zwolennikiem telefonów a nie zabawek (ma dzwonić i wysyłać SMSy, reszta zbędna).
moronica - Pon 19 Lip, 2010
sigmiarz, skoro wolisz by zarobil to zawsze sa donacje ale z drugiej strony to jak mi brat, posiadacz ipod touch, mowi "wiesz, tez moglbym moc zaznaczac i kopiowac tekst gdybym sciagnal platna aktualizacje' to rece opadaja. poza tym cena to tylko efekt koncowy, za wolnym oprogramowaniem po prostu stoi inna filozofia ktorej wiele osob zwyczajnie nie rozumie i nie chce zrozumiec. i potem jakos nie zastanawiajac sie nad tym nawet lykaja poczynania w stylu niedopuszczanie niektorych aplikacji google do oficjalnego sklepu (a w tym wypadku oficjalny znaczy jedyny) podczas gdy bez problemu moga sobie pobrac i zainstalowac smieci typu "cytat z Mussoliniego na kazdy dzien"
kozidron - Pon 19 Lip, 2010
mnich'u masz najzwyklej inne wymagania od telefonu niż na przykład ja, ja po prostu potrzebuje telefonu a ty gadżetu zarówno w jednym jak i w drugim podejściu nie ma nic złego.
MasterB napisał/a: | Mnie to na szczęście nie dotyczy, jestem zwolennikiem telefonów a nie zabawek (ma dzwonić i wysyłać SMSy, reszta zbędna). |
dokładnie- dodać można, ze powinien wytrzymać upadek z 2m na beton, bateria ma trzymać dość długo, numery da się wybierać tłustym paluchem i nie moze pękać po włożeniu do kieszeni jak gejfon 3g - dlatego dla mnie, gejfon przegrywa z co drugim telefonem produkowanym jeszcze w 2007.
....no i jak wyżej napisał MC, przemawia przeze mnie zazdrość
komor - Pon 19 Lip, 2010
MasterB napisał/a: | moja siostra kupiła jakąś tam gierkę na ipoda. Licencja na 3 instalacje, płatne kilka $ |
MasterB, jeszcze nie widziałem programu na iPoda/iPhone’a który miałby ograniczenie na ilość instalacji. Zarządzaniem instalacjami zajmuje się iTunes a nie użytkownik. Kupujesz bezpośrednio z telefonu albo z komputera, przy następnej synchronizacji robi się samo i gotowe.
Coś macie naknocone w systemie skoro nie możecie zainstalować. Owszem, jest ograniczenie na ilość urządzeń, na których możesz zainstalować zakupiony program, jeśli posiadasz np. i iPoda Touch i iPhone’a i iPada, dajmy na to.
moronica napisał/a: | na iphone'a jakies 70% aplikacji jest platna, na androida proporcja jest odwrotna |
Nie wiem skąd bierzesz te dane ale zapewniam Cię, że ilość darmowych aplikacji jakie mam w moim telefonie jest znacząco większa od tych płatnych. Sporo programów i prostych gier jest dostępna w dwóch wydaniach: darmowa, ograniczona, i płatna, pełna/rozbudowana. Jak potrzebujesz większej funkcjonalności albo po prostu produkt na tyle Ci się spodoba, że zdecydujesz się wydać tego dolara czy dwa – przeskakujesz na płatną wersję. A jak nie chcesz to nie.
moronica napisał/a: | gdybys zasmakowal w open source to bys mial na to nieco inne spojrzenie |
Hehe, tak w ramach żartu cytat z Wired:
. Android continues to grow, and its open-source nature means that handset makers are doing all sorts of great things like adding unremovable bloatware or preventing the user from running an unapproved version of the OS on their own handset(…)
Oczywiście cytat wyjąłem z kontekstu, przyznaję.
Złota klatka Apple dla większości osób jest wystarczająco wygodna, żeby nie musieć z niej wychodzić:
Użytkownicy wybierają iPady zamiast netbooków?
Ale przymusu posiadania nie ma, więc problemu też nie ma, inni producenci nadal produkują i sprzedają swoje produkty. I dobrze, bo konkurencja jest w tym przypadku najlepsza, żeby Apple nie stało się drugim Microsoftem, a jest na dobrej drodze, niestety.
Ja tam nikomu nie nakazuję lubić jabłka, natomiast przerażają mnie wypowiedzi takie jak te:
MasterB napisał/a: | parę dni temu kupiłem Mamusi samsunga wave - (…) no i sensowniejszy system... |
Nie rozumiem co nieintuicyjnego może być w systemie iPhone’a. Mogę zrozumieć osoby twierdzące, że Windows jest wygodniejsze od Mac OS, bo to kwestia przyzwyczajeń i od czego człowiek zaczynał. Ale w przypadku telefonu to już nie kumam.
moronica napisał/a: | jak mi brat, posiadacz ipod touch, mowi "wiesz, tez moglbym moc zaznaczac i kopiowac tekst gdybym sciagnal platna aktualizacje' to rece opadaja. |
Dramatyzujesz. Rzeczywiście funkcji Copy/Paste dość długo nie było i kiedy się pojawiła to wiele osób odetchnęło z ulgą (w tym ja) ale to było dwie wersje systemu temu, kiedy Android był w głębokich powijakach. No sorry, ale nikt nie mówił, że wszystkie nowe wersje systemu będą za darmo do końca świata. Zresztą jak dotąd upgrade do wersji 3 to był jedyny płatny. Wersję 4 można ściągnąć za darmo, do urządzeń od 3G wzwyż.
moronica napisał/a: | poza tym cena to tylko efekt koncowy, za wolnym oprogramowaniem po prostu stoi inna filozofia ktorej wiele osob zwyczajnie nie rozumie i nie chce zrozumiec. |
To prawda, że wiele osób nie rozumie filozofii „open”, prawdą jest także, że w wielu zastosowaniach informatycznych projekty OS radzą sobie znakomicie, lub wręcz najlepiej. Przykładem choćby Apache czy serwerowy Linux. Ale stety/niestety w zastosowaniach konsumenckich, czyli tam gdzie na równi z funkcjonalnościami (a może bardziej?) liczy się look&fill, ergonomia, tam otwarte oprogramowanie zawodzi. Nikt mnie nie przekona, że desktopowy Linux jest wygodniejszy od Mac OS X, albo że Open Office to nie jest nędzna namiastka pakietu biurowego. Nawet Microsoft Office w wersji dla Mac OS jest wygodniejszy i przyjemniejszy w obsłudze niż ten javowy klamot. Przy czym nie mam oczywiście na myśli listy funkcji, tylko przyjemność i szybkość użytkowania.
To są zastosowania, gdzie oprócz stada geeków siedzących w piwnicy i klepiących świetny kod, jak w Apache’u, potrzebni są designerzy, specjaliści od projektowania interfejsów, specjaliści od ergonomii. Tego świat open-source z oczywistych względów nie zapewni w odpowiedniej skali i dlatego projekty konsumenckie i tak najczęściej lądują pod skrzydłami jakiejś dużej firmy, która to wszystko finansuje z takich czy innych przyczyn.
moronica napisał/a: | i potem jakos nie zastanawiajac sie nad tym nawet lykaja poczynania w stylu niedopuszczanie niektorych aplikacji google do oficjalnego sklepu (a w tym wypadku oficjalny znaczy jedyny) podczas gdy bez problemu moga sobie pobrac i zainstalowac smieci typu "cytat z Mussoliniego na kazdy dzien" |
Hehe. A która to firma pierwsza usunęła zdalnie aplikację z telefonów użytkowników, nie pytając się ich o zgodę?
MasterB - Wto 20 Lip, 2010
komor napisał/a: | Coś macie naknocone w systemie skoro nie możecie zainstalować. |
Nie wiem, nie wnikałem. Za każdym razem jak przybiega do mnie z problemem dotyczącym ajpoda ja ograniczam się do wzruszania ramionami
komor napisał/a: | Nie rozumiem co nieintuicyjnego może być w systemie iPhone’a. Mogę zrozumieć osoby twierdzące, że Windows jest wygodniejsze od Mac OS, bo to kwestia przyzwyczajeń i od czego człowiek zaczynał. Ale w przypadku telefonu to już nie kumam. |
W którym miejscu napisałem że jest nieintuicyjny? Napisałem że sensowniejszy, dający więcej możliwości, nie spowalniający telefonu po każdej kolejnej aktualizacji (zapewne po to żeby wymusić zakup nowszego modelu), nie wymagający itunes i "synchronizacji".
Aha, wspomniałem że choćby taki Wave jest 2x tańszy od ajfona?
moronica - Wto 20 Lip, 2010
komor napisał/a: | moronica napisał/a: | na iphone'a jakies 70% aplikacji jest platna, na androida proporcja jest odwrotna |
Nie wiem skąd bierzesz te dane ale zapewniam Cię, że ilość darmowych aplikacji jakie mam w moim telefonie jest znacząco większa od tych płatnych. Sporo programów i prostych gier jest dostępna w dwóch wydaniach: darmowa, ograniczona, i płatna, pełna/rozbudowana. Jak potrzebujesz większej funkcjonalności albo po prostu produkt na tyle Ci się spodoba, że zdecydujesz się wydać tego dolara czy dwa – przeskakujesz na płatną wersję. A jak nie chcesz to nie. |
no ja ci wierze, ze na twoim telefonie wiekszosc aplikacji jest darmowa bo jak masz do wyboru darmowa i platna o tych samych funkcjach to jasne, ze wybierasz darmowa. wiec w twoim interesie jest rowniez, by tych darmowych aplikacji bylo jak najwiecej i by byly jak najlepsze i chyba nie nazwiesz argumentu, ze na androida procentowo jest wiecej darmowych, glupim. procenty moze nie dokladnie jakie podalam ale duzo mnie pamiec nie zawiodla
http://techcrunch.com/201...timo-june-2010/
komor napisał/a: | moronica napisał/a: | gdybys zasmakowal w open source to bys mial na to nieco inne spojrzenie |
Hehe, tak w ramach żartu cytat z Wired:
. Android continues to grow, and its open-source nature means that handset makers are doing all sorts of great things like adding unremovable bloatware or preventing the user from running an unapproved version of the OS on their own handset(…)
Oczywiście cytat wyjąłem z kontekstu, przyznaję. |
tyle ze to bzdura, akurat ta firma ktora tu cokolwiek blokuje i uniemozliwia jest wlasnie Apple. na produkty tej firmy nigdy nie powstaloby nic na ksztalt np CyanogenMod. swoja droga samo Google probowalo swego czasu stawac w szranki z autorem CM tyle ze spolecznosc stanela za nim murem i nawet taki gigant jak Google musial sie wycofac i ratowac sie stwierdzeniem, ze zostali opacznie zrozumieni i nie maja nic przeciwko jemu i jego inicjatywie. za to spolecznosc Apple grzecznie zje lyzeczka cokolwiek im Steve Jobs poda i jeszcze sie beda oblizywac ze smakiem
komor napisał/a: | moronica napisał/a: | jak mi brat, posiadacz ipod touch, mowi "wiesz, tez moglbym moc zaznaczac i kopiowac tekst gdybym sciagnal platna aktualizacje' to rece opadaja. |
Dramatyzujesz. Rzeczywiście funkcji Copy/Paste dość długo nie było i kiedy się pojawiła to wiele osób odetchnęło z ulgą (w tym ja) ale to było dwie wersje systemu temu, kiedy Android był w głębokich powijakach. No sorry, ale nikt nie mówił, że wszystkie nowe wersje systemu będą za darmo do końca świata. Zresztą jak dotąd upgrade do wersji 3 to był jedyny płatny. Wersję 4 można ściągnąć za darmo, do urządzeń od 3G wzwyż. |
w przypadku open source ta gwarancja jest, wiadomo ze aplikacje umieraja smiercia naturalna ale dopoki Android bedzie rozwijany dopoty bedzie wolny
komor napisał/a: | To są zastosowania, gdzie oprócz stada geeków siedzących w piwnicy i klepiących świetny kod, jak w Apache’u, potrzebni są designerzy, specjaliści od projektowania interfejsów, specjaliści od ergonomii. Tego świat open-source z oczywistych względów nie zapewni w odpowiedniej skali i dlatego projekty konsumenckie i tak najczęściej lądują pod skrzydłami jakiejś dużej firmy, która to wszystko finansuje z takich czy innych przyczyn. |
Apple nie ma monopolu na ergonomie, funkcjonalnosc czy zmysl estetyczny, choc wielu uwaza ze ma. na najrozniejszych forach najbardziej kuriozalne i zenujaco podstawowe problemy pochodzily w wiekszosci od uzytkownikow Mac-ow, nagminnie widywalam uzytkownikow ktorzy nie wiedzieli jak zapisac na dysk obrazek ze strony www (zamiast niej zapisywali cala strone www; o dziwo nie wszyscy z nich byli posiadaczami slynnej i jakze "przyjaznej" uzytkownikowi jednoprzyciskowej myszy zaprojektowanej z mysla o tych, dla ktorych obsluga dwoch przyciskow bylaby zbyt skomplikowanym zadaniem), jak zmaksymalizowac okno przegladarki czy co to FTP i z czym to sie je. doslownie przed chwila klientka uzywajaca Mac-a zazyczyla sobie bym usunela favicone z jej strony gdyz nie wiedziala, czemu ona sluzy. znam przypadki osob, ktore dokonaly mozna by pomyslec niemozliwego - doprowadzily do zainfekowania OSX trojanami. uzytkownikow Windowsa jest znacznie wiecej ale (poza tymi trojanami rzecz jasna) nie widuje az takich kwiatkow wsrod jego uzytkownikow. a przeciez Apple tak sie stara, by ich produkty byly idiot-proof, to moze jednak gdzies sie ta funkcjonalnosc gubi albo jest traktowana po macoszemu na rzecz designu, bo przeciez te dwa zagadnienia wcale nie musza isc w parze bez wzgledu na to jak bardzo stara sie ludziom wmowic ze to co jest ladne jest rowniez funkcjonalne
komor napisał/a: | moronica napisał/a: | i potem jakos nie zastanawiajac sie nad tym nawet lykaja poczynania w stylu niedopuszczanie niektorych aplikacji google do oficjalnego sklepu (a w tym wypadku oficjalny znaczy jedyny) podczas gdy bez problemu moga sobie pobrac i zainstalowac smieci typu "cytat z Mussoliniego na kazdy dzien" |
Hehe. A która to firma pierwsza usunęła zdalnie aplikację z telefonów użytkowników, nie pytając się ich o zgodę? |
aplikacje, ktore zostaly usuniete z telefonow, zostaly po to stworzone by moc w przyszlosci potencjalnie umozliwic przejece kontroli nad urzadzeniem, czyli generalnie byly to zakamuflowane wirusy. dzialanie to nie mialo na celu dania psztyczka w nos konkurencji i twierdzenia, ze produkt rzekomo nie spelnial wymagan, czego Apple jednak sie dopuscilo przed incydentem z Androidem i usunieciem tych appsow
kozidron - Wto 20 Lip, 2010
moronica, polityka jabłkowa zawsze była taka, że "nie musisz się czuć kimś wyjątkowym, będziesz wyjątkowy jak będziesz posiadał jabłkowe produkty". Pewnie sam bym korzystał z niektórych produktów, niestety ilość oprogramowania kierunkowego jakie mnie interesuje na ten system jest niewystarczająca (nie mam tu na myśli telefonu -bo ten ma tylko dzwonić i być solidnie wykonany) a nie mogę sobie pozwolić na robienie czegoś trochę tu, trochę tam.
moronica napisał/a: | Apple nie ma monopolu na ergonomie, funkcjonalnosc czy zmysl estetyczny, choc wielu uwaza ze ma. |
hehe to jest dobre, mi ten cały "desajn" kojarzy się z mydelniczkami albo mebelkami z Ikea'i oczywiście są wyjątki.
moronica, wydaje mi się, ze nie ma co sprowadzać dyskusji na użytkowników jabłkowych produktów, bo wszędzie są "beztalencia techniczne" i takie dyskusje do niczego nie prowadzą
MC - Wto 20 Lip, 2010
komor, przede wszystkim porozmawiajmy o czymś takim jak wideorozmowy
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
MC napisał/a: | przede wszystkim porozmawiajmy o czymś takim jak wideorozmowy |
A ile osób z tego korzysta? To niestety nie to samo co MMSy
moronica napisał/a: | wiec w twoim interesie jest rowniez, by tych darmowych aplikacji bylo jak najwiecej i by byly jak najlepsze i chyba nie nazwiesz argumentu, ze na androida procentowo jest wiecej darmowych, glupim |
Noooo procentowo tak, ale ilościowo już praktycznie tyle samo
Zresztą zauważ, że generalnie to proporcje wyglądają tak: 30% darmowych do 70% płatnych. I tylko Android Market wygląda inaczej
MC - Wto 20 Lip, 2010
Ja w sumie korzystam dosyć często. I najbardziej mnie śmieszą ogryzkowe slogany reklamowe odnośnie tego wspaniałego wynalazku w srajfonie 4, który nie dość, że inne firmy mają od lat, to jeszcze ogryzek drastycznie ograniczył jego użyteczność.
O żenujących tłumaczeniach odnośnie gubienia zasięgu nie wspomnę.
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
MC, nie mówię, że nikt nie korzysta.
Chodzi mi raczej o to, że kiedy sieć 3G była wdrażana, jawiła się jako bezsprzecznie idealna, z wyjątkowo użyteczną funkcjonalnością jak wideo-rozmowy, telewizja komórkowa. Pociągnęła za sobą potężne inwestycje operatorów, koszty nowych częstotliwości i co? I kicha... sieć 3G praktycznie jest wykorzystywana tylko jako szybkie łącze internetowe... Skutek? Teraz sieć 4G nie oferuje nic więcej jak lepsze transfery, a operatorzy nie chcąc popełnić błędu jak z 3G, będą się 5 razy zastanawiać i pilnie obserwować tych odważnych co zaoferują pierwsi...
A to co się dzieje teraz? ITunes, AndroidMarket, SamsungApps - teraz walka nie jest na funkcjonalność telefonu, ale jakie gry i programy użytkowe da się uruchomić
MC - Wto 20 Lip, 2010
hijax_pl, ale ja Tobie wcale nie zarzuciłem tego co napisałeś w pierwszym zdaniu
Z całą resztą się zgadzam. Miała być wielka rewolucja, wyszedł w sumie średniej wielkości krok do przodu.
mavierk - Wto 20 Lip, 2010
sigmiarz napisał/a: | gejofon |
sigmiarz napisał/a: | iphone |
MasterB napisał/a: | ajfona | LOL
kozidron napisał/a: | Nie potrzebuje prawie telefonu, prawie odtwarzacza mp3/4 i prawie czegoś co jak wsadzę do tylnej kieszeni od spodni i siądę na krześle to się złamie w pół (i wcale dużego tył.a nie mam). | Telefon w iphone - klawiatura numeryczna + mikrofon i głośnik. Wysyłanie smsów z na prawdę wygodnej klawiaturce QWERTY.
Mógłbyś mi powiedzieć, jak wygląda nie-prawie telefon?
Odtwarzacz mp3 - 32gb na muzykę, jakość dźwięku jak w IPODach, czyli na prawdę dobra, do tego wtyczka na minijacka.
Mógłbyś określić, jak wygląda 100% empetrójka?
No z tym wkładaniem do tylnej kielni nie opiszę, bo nie złamałem jeszcze niczego w niej, ale wierzę, że komuś to przytrafić się musiało, skoro tak piszesz .
Jak dla mnie iphone jest świetnym gadżetem dla ludzi, którzy lubią mieć jak najmniej pierdół w kieszeniach, a zarazem mają (wśród ludzi w moim wieku) ten mocny pierwiastek szpanu. Nie dziwi mnie, że ludzie wolą kupować iphone, bo wszystko jest tam proste i intuicyjne. Szanuję to, chociaż widzę sporo równie dobrych, prostych i intuicyjnych a zarazem dużo tańszych smartfonów.
moronica - Wto 20 Lip, 2010
hijax_pl napisał/a: | moronica napisał/a: | wiec w twoim interesie jest rowniez, by tych darmowych aplikacji bylo jak najwiecej i by byly jak najlepsze i chyba nie nazwiesz argumentu, ze na androida procentowo jest wiecej darmowych, glupim |
Noooo procentowo tak, ale ilościowo już praktycznie tyle samo
Zresztą zauważ, że generalnie to proporcje wyglądają tak: 30% darmowych do 70% płatnych. I tylko Android Market wygląda inaczej |
owszem, bo Android jest systemem mlodszym. nic nie wskazuje na to by te proporcje mialy sie odwrocic wraz z jego rozwojem. poza tym z tego co mi wiadomo (przyznam sie bez bicia ze nie bede teraz sprawdzac wszystkich po kolei) tylko Android jest sposrod nich wolny, stad proporcje inne
komor - Wto 20 Lip, 2010
moronica napisał/a: | wiec w twoim interesie jest rowniez, by tych darmowych aplikacji bylo jak najwiecej i by byly jak najlepsze i chyba nie nazwiesz argumentu, ze na androida procentowo jest wiecej darmowych, glupim. |
Oczywiście, że nie nazwę tego argumentem głupim, ale moim zdaniem ważniejsze jest, żeby aplikacje były wysokiej jakości i funkcjonalne, a nie darmowe. Mówimy o kwotach rzędu dolara lub trzech, to nawet w naszych warunkach nie jest kwestia pieniędzy.
To też jedna z różnic między drobnymi programami dla Windows i Mac OS. Co mi z tego, że dla Windy aplikacji jest 10x więcej kiedy na część z nich nie mogę patrzeć, bo są nieintuicyjne a autor pozamieniał się na łby ze swoim psem. Konflikty skrótów klawiaturowych, brak jednolitych standardów GUI, takie tam. A o produktach takich bezmózgich korporacji jak Roxio to już nie wspomnę. Nie wiem jak to jest możliwe, że ten sam program na maku działa normalnie i potrafię go używać z marszu i pięciu wersji wstecz, a wersja dla windy rozwala mnie mnogością opcji, wizardów i przeszkadzaczy pytających się mnie czy chcę wypalać pliki muzyczne czy może płytę wideo, itd. Nawet Skype na maku jest przyjemniejszy w użyciu i nie ma w nim żadnych przeszkadzaczy.
Temat na piwo.
moronica napisał/a: | za to spolecznosc Apple grzecznie zje lyzeczka cokolwiek im Steve Jobs poda i jeszcze sie beda oblizywac ze smakiem |
Ależ skąd. Jak nie chcesz pozostawać w złotej klatce Apple to robisz jailbreak i stoją przed Tobą otworem dwa dodatkowe sklepy z programami nie mającymi autoryzacji Apple: Cydia i drugi, którego nazwy nie pamiętam. Użytkownicy Apple dzielą się na 1) snobów i 2) użytkowników Apple. Ci drudzy dobrze wiedzą czego chcą i nie dają sobą łatwo manipulować. Znam osoby które tego potrzebują i używają. Ja nie potrzebuję.
Oczywiście zgoda, że Apple tu pogrywa tymi samymi metodami, którymi 15 lat temu pogrywał Microsoft, ale nie łudź się moja droga, że jak Android okrzepnie i zyska dobrą pozycję rynkową to Google nadal będzie potulnym barankiem słuchającym się swojej społeczności open-source. Jeszcze raz pytam się która firma skasowała program z telefonów użytkowników nie pytając się ich o zgodę?
moronica napisał/a: | Apple nie ma monopolu na ergonomie, funkcjonalnosc czy zmysl estetyczny, choc wielu uwaza ze ma. |
Oczywiście, nikt nie ma monopolu. Ale jakoś najczęściej to im wychodzi, a nie innym.
moronica napisał/a: | na najrozniejszych forach najbardziej kuriozalne i zenujaco podstawowe problemy pochodzily w wiekszosci od uzytkownikow Mac-ow |
Daj spokój, widzę w Tobie duże zacietrzewienie, a statystyka mówi, że nie masz racji. Większość komputerów to Winda i w związku z tym większość noobów siedzi na Windows i z nim ma problemy. Ja znam osoby które wpasowują się w obydwa schematy, tzn. przesiadły się z windy na maka i nie wyobrażają sobie już powrotu, ale są też takie, które po przesiadce na maka nie potrafią nic zrobić, bo jest inaczej niż nauczyły się na windzie. Ale większość jest zadowolona z przesiadki. Your mileage may vary.
moronica napisał/a: | o dziwo nie wszyscy z nich byli posiadaczami slynnej i jakze "przyjaznej" uzytkownikowi jednoprzyciskowej myszy zaprojektowanej z mysla o tych, dla ktorych obsluga dwoch przyciskow bylaby zbyt skomplikowanym zadaniem) |
Powtarzasz utarte i nieaktualne schematy. 1-przyciskowej myszy na maku nie ma od lat, a ja osobiście takiej używałem jedynie przez krótki czas i potem przeszedłem na kolejne Logitechy, a Mac OS od 13 lat nie ma problemu z obsługą wieloprzyciskowych myszy. Myszy roione przez Apple nigdy mi się nie podobały i nie ma żadnego problemu żeby używać innych.
moronica napisał/a: | doslownie przed chwila klientka uzywajaca Mac-a zazyczyla sobie bym usunela favicone z jej strony gdyz nie wiedziala, czemu ona sluzy. |
Bardzo merytoryczny argument w tej dyskusji, droga Moronico. Mogę podać wiele podobnych „kwiatków” od moich klientów, ale czy to ma coś wspólnego z tym jakiego komputera używają?
kozidron - Wto 20 Lip, 2010
mavierk,
1. ta klawiaturka dość często zawodzi -najbardziej jak lico jest pękłełe, może ja mam stare przyzwyczajenia i wolę guziczki.
2. Jak patrzysz na objętość to 32 to jest dość średnio jak na obecne czasy, jak już masz potrzebę słuchania w mp3 to zwróć uwagę ile trzyma bateria na "średnich" słuchawkach(przeciętny odtwarzacz bije gejfona w tej kategorii) - no i jakość wcale nie jest rewelacyjna a wtyczka tu masz rację "jak na telefon" rzeczywiście jest zaletą.
3. Gabarytów już nie skomentuje, bo szkoda czasu
Postaraj się zrozumieć, że można mieć też inne potrzeby czy wymagania od telefonu niż "posiadanie gadżetu" (i zarówno w jednej jak i w drugiej postawie nie ma nic złego) ....osobiście wole telefony solidnie wykonane, nie potrzebuje odtwarzacza, który na słuchawach pojedzie 3,5 godzinki, aparatu z którego i tak nie skorzystam (bo takowy noszę w plecaku) czy poziomicy i jeszcze paru innych bajerów.
Bardziej mi zależy na tym, żebym nie musiał się martwić, czy jak wsadzę go do tylnej kieszeni i usiądę to nie pęknie albo jak ta śliska mydelniczka wyleci mi z rąk na chodniku to sie potłucze.
dr11 - Wto 20 Lip, 2010
kozidron, Sonim jest dla Ciebie. http://www.sonimtech.com/
Monastor - Wto 20 Lip, 2010
dr11, solidny telefon nie musi wyglądać jak transformer
Inna sprawa, że po normalnie wyglądającym przejedziesz co najwyżej osobówką, a nie koparką.
dr11 - Wto 20 Lip, 2010
Monastor, fakt, trochę kosmiczny. Ale będzie działać nawet po zanurkowaniu w muszli albo po zjedzeniu przez psa
Monastor - Wto 20 Lip, 2010
dr11 napisał/a: | Ale będzie działać nawet po zanurkowaniu w muszli albo po zjedzeniu przez psa |
Ten też przetrwa muszlę. Z psem trzeba jeszcze spróbować: http://www.gsmarena.com/n...-review-389.php
komor - Wto 20 Lip, 2010
kozidron napisał/a: | Postaraj się zrozumieć, że można mieć też inne potrzeby czy wymagania od telefonu niż "posiadanie gadżetu" |
kozidron, a w którym miejscu ktoś napisał, że iPhone to jest jedyny akceptowany smartfon na rynku, a wszystkie pozostałe są do niczego nie powinniście ich używać?
Poza tym właśnie, telefon kontra smartfon – jak ktoś chce mieć tylko telefon i wiele dni działania baterii to niech nie patrzy na smartfony, bo to inne zwierzę. Ja tam nie zamierzam Cię przekonywać, że koniecznie musisz mieć smartfona, już nieważne jakiej firmy.
kozidron - Wto 20 Lip, 2010
dr11, ty się nie śmiej, ja mam telefon z 2008 roku już się nazwa modelu starła ale daje radę, spadł mi ostatnio z antresoli na dach z papy z dość dużej wysokości i żadnego uszczerbku, beton zaliczył tyle razy, ze nie pamietam, noszę go przy tyłku i bangla a gejfon - jedno posiedzenie w kieszeni przy tyłku i out
edit.
komor, ale ja nie potępiam ani nie próbuje komuś udowodnić, że tylko ja mam rację ...wręcz wyrażam się jasno ...że jedna i druga postawa nie jest niczym złym i można mieć inne potrzeby niż posiadanie gadżetu.
ach, no i mavierk, zrozum że mozna mieć podobne wymagania co do odtwarzacza mp3 - żeby był solidny i wytrzymał jakąś troszkę bardziej ekstremalną wycieczkę ...
ps. moja dziewczyna dobrze testuje odtwarzacze ... jak wytrzymają dobę w jej torebce to jest dobrze
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
kozidron, można mieć smartfona, albo można mieć 5 różnych zabawek w każdej z kieszeni...
Kiedyś też miałem mp3ke i telefon. Dziś mam telefon z odtwarzaczem. Dlaczego? Ano mierziło mnie okropnie to wyciąganie słuchawek z ucha jak ktoś dzwonił - teraz mp3ka się sama zatrzymuje, rozmawiam a po rozmowie mp3 się aktywuje ponownie. I cenię to sobie bardziej niż 24h ciągłego grania jakiegoś zena czy innego ipoda
Zależy od gustów i potrzeb
P.S.
Nadal uważam, że funkcja filmowanie w lustrzance to pomyłka...
Do filmowania są kamery
komor - Wto 20 Lip, 2010
hijax_pl napisał/a: | Do filmowania są kamery |
Jesteś w mylnym błędzie
Chociaż jak już Sony wypuściło tanią kamerę z bagnetem od optyki, może zrobi to Canon i wypuści jakiś kamerowy odpowiednik pełnoklatkowego 5D i coś na APS-C – to temat filmowania lustrzankami będzie można uznać za przejściowy okres.
moronica - Wto 20 Lip, 2010
komor napisał/a: | Jeszcze raz pytam się która firma skasowała program z telefonów użytkowników nie pytając się ich o zgodę? |
dla ciebie program, dla mnie wirus. mialo to na celu uchronienie uzytkownikow przed atakami a nie koszenie konkurencji. a swoja droga skoro juz o chronieniu uzytkownikow
Steve Jobs napisał/a: | [...] we do believe we have a moral responsibility to keep porn off the iPhone. Folks who want porn can buy an Android phone. |
czyli generalnie porno be, ale Mussolini widac cacy skoro Steve bawi sie w dobrego wojka, ktory dba o to by zawartosc telefonow jego klientow byla zgodna z moralnymi standardami
komor napisał/a: | moronica napisał/a: | na najrozniejszych forach najbardziej kuriozalne i zenujaco podstawowe problemy pochodzily w wiekszosci od uzytkownikow Mac-ow |
Daj spokój, widzę w Tobie duże zacietrzewienie, a statystyka mówi, że nie masz racji. Większość komputerów to Winda i w związku z tym większość noobów siedzi na Windows i z nim ma problemy. |
no i wlasnie sek w tym, ze przy ogromnej przewadze windowsiarzy, najglupsze problemy (to naprawde bywalo niemal nagminne by na pewnym stockowym forum makowcy zapisywali plik html zamiast zdjecia w pelnych rozmiarach i narzekali, ze nie dziala) zwykle wychodza od makowcow, z pewnoscia duzo czesciej niz wynikaloby to z proporcji liczby uzytkownikow wina i osx. byc moze wynika to z tego, ze jak tak Apple wciaz powtarza, ze KAZDY zdola obsluzyc ich urzadzenia, to po prostu przyciagaja klientow, ktorzy nie sa w stanie obsluzyc jakiegokolwiek. nie zrozum mnie zle, mamy tu naszego wspolpracownika makowca (i to takiego hardcore, ma w domu 3 lapki w tym 17'' macbook pro, iphone'a, kilka ipodow i ipada), ktoremu dogryzamy niemilosiernie w zartach, ale ktory jest swietlanym wyjatkiem od reguly i tez przewraca galami jak co niektorzy klienci zaskakuja nas coraz to nowymi i ekscytujacymi problemami rodem ze strefy mroku, bez wzgledu jakiego systemu uzywaja
komor napisał/a: | moronica napisał/a: | o dziwo nie wszyscy z nich byli posiadaczami slynnej i jakze "przyjaznej" uzytkownikowi jednoprzyciskowej myszy zaprojektowanej z mysla o tych, dla ktorych obsluga dwoch przyciskow bylaby zbyt skomplikowanym zadaniem) |
Powtarzasz utarte i nieaktualne schematy. 1-przyciskowej myszy na maku nie ma od lat |
alez ja wiem, ze jej nie ma od lat, nie twierdzilam inaczej. ale te obserwacje to przeciez nie sa tylko z ostatniego roku. a moje przyklady moga ci sie wydawac glupie ale sa z zycia wziete i jak akurat podczas wypowiadania sie w tym temacie napatacza sie kolejny to czemu o nim nie wspomniec? moze i nie wynikaja one wszystkie z wyboru systemu ale wiele mowia o tym, jaki profil uzytkownika jest kuszony przez dana marke
komor - Wto 20 Lip, 2010
Ja tam widzę,moronica, że jesteś wyjątkowo negatywnie nastawiona , patrząc na te przykłady które podajesz, ale do bycia makowym talibem mi już daleko, bo za stary jestem, więc nie zamierzam Cię na siłę przekonywać do przejścia na jasną stronę Mocy.
Aha, co do większej ilości problemów użytkowników maka to może wynika to z tego, że maków jest więcej wśród ludzi kreatywnych lub zajmujących się kreacją, więc być może dlatego – skoro sama zajmujesz się WWW/stockami – to po prostu częściej masz do czynienia z użytkownikami Mac OS? Założę się, że na forum księgowych czy sekretarek odsetek problematycznych użytkowników makówek jest bliski zeru…
mnich - Wto 20 Lip, 2010
Oj jojoj... jaka piękna dyskusja.
Przypomina mi dziś to taką dyskusję na temat gier video na PC i na konsole. Jak wiadomo tak dyskusja do niczego nie doprowadzi, bo póki się czegoś nie spróbuje, to jakie można mieć prawo do dyskusji?
A ja na przykład chętnie zaprzyjaźniłbym się z jakimś jabłuszkiem, mimo iż od wielu lat do pracy/nauki/hobby/ zabawy używam tylko PC.
Monastor - Wto 20 Lip, 2010
mnich napisał/a: |
Przypomina mi dziś to taką dyskusję na temat gier video na PC i na konsole. Jak wiadomo tak dyskusja do niczego nie doprowadzi, bo póki się czegoś nie spróbuje, to jakie można mieć prawo do dyskusji? |
Zgadza się, przecież i tak wiadomo, że gry na PC są lepsze
dr11 - Wto 20 Lip, 2010
Monastor napisał/a: | gry na PC są lepsze | Wcale nie, bo na Amigę
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
Eeee tam, najmiodniejsze gry to były na spektrusia
dr11 - Wto 20 Lip, 2010
Zaciągaj emulator gumiaka na Mac'a albo Ajfona
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
nie muszę - mam gumiaka w postaci nieemulowanej
A zamiast emulatorka polecam http://www.zxspectrum.net/
komor - Wto 20 Lip, 2010
Powracając nieco do topicu, to uśmiecham się pod nosem na tę całą dyskusję bo przypomina mi ona nieco dyskusje po co w ogóle jest ten Pentax, kiedy przecież są takie wspaniałe systemy jak C. i N., to tego P. mogliby w sumie zlikwidować bo po co to komu. Kiedyś Apple było w pozycji takiego Pentaxa, kiedy pod koniec lat 90-tych z kompletnej zapaści i ruiny podnosiło się pomału, pomału, robiąc kolejne przebojowe produkty. Wtedy też niezorientowani ludzie pytali się: „To ta firma jeszcze istnieje?” dziwiąc się, że ktoś to w ogóle kupuje i dlaczego uważa to za lepsze niż „wiodące” produkty Microsoftu i chińską tandetę składaną pokątnie, zwaną komputerami PC. Zupełnie jak z Pentaksem.
A teraz jest odwrotnie, firma Apple znowu jest na topie, ciągle obecna w mediach, niektórzy dostają wysypki, jak MC czy Kozidron, i Apple zaczyna być postrzegane (nie bez powodów) jako nowe zagrożenie typu Microsoft, pochłaniające kolejne rynki i niemal monopolizujące kolejne nisze.
Tak więc nie kupujcie proszę produktów firmy Apple, wspomagajcie konkurencję, żeby jabczana firma cały czas czuła oddech konkurencji na plecach (podkreślam: na plecach a nie przed sobą ), a ja tymczasem kupię sobię kolejny wygodny i wolny od wirusów komputer oraz telefon (przepraszam, smartfon), który wygodnie i intuicyjnie się obsługuje, a jego funkcjonalności mi odpowiadają.
Dobranoc!
kolouker - Wto 20 Lip, 2010
moronica napisał/a: | posiadaczami slynnej i jakze "przyjaznej" uzytkownikowi jednoprzyciskowej myszy zaprojektowanej z mysla o tych, dla ktorych obsluga dwoch przyciskow bylaby zbyt skomplikowanym zadaniem |
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że tego typu 'prawdy' rozpowszechniają ludzie, którzy nie mają tak na prawdę pojęcia skąd coś się wzięło i czemu służy.
Jeden przycisk myszy w Makach nie wynikał z założenia, że dwa to za dużo dla debila obsługującego komputer, tylko z tego, że w tym systemie nie korzysta się z menu podręcznego w takim stopniu jak w windows na przykład, bo sam interfejs jest tak pomyślany, żeby to co jest potrzebne było na wierzchu. Poza tym, działanie tego jednego przycisku myszy mogło (i nadal może) być modyfikowane z pomocą klawiszy funkcyjnych na klawiaturze. Wieloprzyciskowa mysz pojawiła się w momencie kiedy Maków zaczęło używać coraz więcej byłych użytkowników windowsa, dla których wciskanie klawisza ctrl w celu wywołania menu podręcznego była nieintuicyjna. Tak jak i dla makowców nieintuicyjne jest wyłączanie komputera za pomocą przycisku start. Dodam jeszcze, że sama obsługa myszy wieloprzyciskowych jest w systemie od dawien dawna.
dr11 - Wto 20 Lip, 2010
komor, nie zapomnij wytrzeć przed użyciem
MC - Wto 20 Lip, 2010
komor napisał/a: | niektórzy dostają wysypki, jak MC |
Bez przesady. Ja tylko nie mogę zrozumieć tego szału jakiego dostali niektórzy fanatycy na v4 do którego trzeba przejść kurs odpowiedniego trzymania, aby móc zadzwonić do kogoś...
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
moronica, a tak swoją droga.. co sądzisz o nowej jabłczanej myszce: Apple Magic Mouse?
komor - Wto 20 Lip, 2010
kolouker napisał/a: | jeden przycisk myszy w Makach nie wynikał z założenia, że dwa to za dużo dla debila obsługującego komputer, tylko z tego, że w tym systemie nie korzysta się z menu podręcznego w takim stopniu jak w windows na przykład |
Bardzo przepraszam, ale kiedy w Apple projektowano 1-przyciskową mysz dla komputera Apple Lisa to nie istniało takie coś jak Windows, a menu kontekstowe zostało wymyślone przez firmę IBM (system OS/2) jakieś 10 lat później.
kolouker napisał/a: | Wieloprzyciskowa mysz pojawiła się w momencie kiedy Maków zaczęło używać coraz więcej byłych użytkowników windowsa, dla których wciskanie klawisza ctrl w celu wywołania menu podręcznego była nieintuicyjna. |
To prawda, z tym, że instytucja menu kontekstowego pojawiła się w Mac OS wersja 8 w ramach wymiany patentów z IBM-em, bo wtedy już Apple łączyło siły z IBM w celu zwalczenia ciemnej zarazy zwanej Windows, która pochłonęła większość rynku obydwu wspomnianych wyżej firm.
MC napisał/a: | Ja tylko nie mogę zrozumieć tego szału jakiego dostali niektórzy fanatycy na v4 |
No niestety, z fanatykami ciężko sobie radzić, co widać także w polityce.
MC napisał/a: | do którego trzeba przejść kurs odpowiedniego trzymania, aby móc zadzwonić do kogoś... |
A próbowałeś czy tylko powtarzasz dramatyczne newsy? Bo ponoć tylko część użytkowników ma z tym problemy. Warto zresztą poczytać wspomniany już przez Hijaxa materiał http://www.apple.com/antenna/ choć oczywiście nie można do końca wierzyć demagogii marketingowej.
MC - Wto 20 Lip, 2010
komor napisał/a: | A próbowałeś czy tylko powtarzasz dramatyczne newsy? |
Kolega próbował. Jest identycznie jak w "dramatycznych newsach".
Co do reszty marketingowej paplaniny w artykule, to radzę zwrócić uwagę jak szybko inne telefony gubią zasięg i go odzyskują, a także jak mocno są trzymane. Prawie jakby chcieli niektóre zmiażdżyć w dłoni
mavierk - Wto 20 Lip, 2010
kozidron napisał/a: | Postaraj się zrozumieć | rozumiem, przecież zacząłem zdanie od 'jak dla mnie'. Ale w Twoim przypadku nie tyle iphone jest nieodpowiedni, co każdy smartfon. No i masz rację, że nie jest to telefon, tylko minikomputer z funkcjami skype - dla osoby takiej, jak ja, byłoby to bardzo przydatne narzędzie (którego nie kupię, bo uważam, że jest kilka fajniejszych gadżetów - np. nowe szkiełko).
Cytat: | ach, no i mavierk, zrozum że mozna mieć podobne wymagania co do odtwarzacza mp3 - żeby był solidny i wytrzymał jakąś troszkę bardziej ekstremalną wycieczkę ... | rozumiem, przecież sam sobie kupiłem mp3, w którym bateria trzyma około 52 godzin odtwarzania (ale sie zje*ała i trzyma około 8 godzin... wyłączona ). Jednakże do miasta taki iphone wydaje się być bardzo wygodną zabawką - bateria trzymać długo nie musi, muzyka, sms, youtube, facebook i kilkanaście innych rzeczy, równie potrzebnych dla młodego człowieka czy komora
kolouker - Wto 20 Lip, 2010
komor napisał/a: | Bardzo przepraszam, ale kiedy w Apple projektowano 1-przyciskową mysz dla komputera Apple Lisa to nie istniało takie coś jak Windows, a menu kontekstowe zostało wymyślone przez firmę IBM (system OS/2) jakieś 10 lat późnie |
Przecież nie napisałem, że windows był wcześniej. Na początku faktycznie nie było menu kontekstowego. Dlatego też później nie było jakiegoś strasznego parcia na jego wywoływanie drugim przyciskiem myszy, bo można sobie znakomicie radzić bez niego.
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
MC napisał/a: | komor napisał/a: |
A próbowałeś czy tylko powtarzasz dramatyczne newsy?
|
Kolega próbował. Jest identycznie jak w "dramatycznych newsach".
|
Co ciekawe w swoim SonyEricssonie też potrafię odpowiednio trzymając zakłócić pracę anteny.. Ale jakoś nie przeszkadza mi to w używaniu telefonu
komor - Wto 20 Lip, 2010
kolouker, Twoją wypowiedź zrozumiałem tak, jakby projektanci 1-przyciskowej myszy świadomie ominęli drugi przycisk bo…
kolouker napisał/a: | w tym systemie nie korzysta się z menu podręcznego w takim stopniu jak w windows na przykład |
dlatego napisałem, że wtedy w ogóle nie było ani menu kontekstowego, ani Windows.
Dla równowagi napiszę, że pomysł skrótów klawiaturowych, które odpowiadają pozycjom z menu programu, i które dla wygody użytkownika są napisane w menu obok odpowiednich pozycji, to był pomysł Microsoftu, który początkowo nie uznał uznania Steve’a Jobsa (szefa Apple), ale na szczęście dla nas, użytkowników, jednak udało się go przekonać.
kozidron - Wto 20 Lip, 2010
komor napisał/a: | niektórzy dostają wysypki, jak MC czy Kozidron, |
komor, ale ja nie mam wysypki, postaraj się mnie zrozumieć makówka jak najbardziej do grafiki czy "robienia" muzyki ale na makówe nie mam oprogramowania, z którego między innymi korzystam w pracy i domu. Zresztą w niektórych sytuacjach byłby to przerost formy nad treścią (tu odnoszę się do oprogramowania pod cnc w 3 osiach).
.....a to że przy okazji lekko drwię z "disajna" jabłkowego wynika z tego, ze firma ta szczyci się nowatorskimi rozwiązaniami ułatwiającymi pracę i poza tym wszystkim, produkty owe dodatkowo mają "cieszyć oko" ...... -moje oko cieszą tak jak mydelniczki czy mebelki z Ikei (oczywiście są wyjątki).
MC - Wto 20 Lip, 2010
hijax_pl, ale tu nie chodzi o to, aby starać się zakłócić sygnał, ale o to, że w v4 wychodzi to "samo".
komor - Wto 20 Lip, 2010
kozidron, spoko, ja odnosiłem się tylko do telefonu, na którym koniecznie chcesz siadać. Każdemu według potrzeb, sam kiedyś zastanawiałem się nad wzmocnionym telefonem.
kolouker - Wto 20 Lip, 2010
hijax_pl napisał/a: | Co ciekawe w swoim SonyEricssonie też potrafię odpowiednio trzymając zakłócić pracę anteny.. Ale jakoś nie przeszkadza mi to w używaniu telefonu |
Tak jak i znakomitej większości użytkowników iPhone 4.
Artykuł o tym, że tak się dzieje w sony ericssonie będzie się cieszył o wiele mniejszym zainteresowaniem, niż artykuł o produkcie popularniejszej firmy. To się wszystko sprowadza do tego, żeby klikalność na stronach internetowych się zwiększała, bo za tym idą konkretne pieniądze od reklamodawców. Tu działa ten sam mechanizm co w tabloidach. Gołe zdjęcie jakiejś dody zwiększy sprzedaż, w przeciwieństwie do gołego zdjęcia jej sprzątaczki.
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
Po prostu chodzi o to, że jest grupa ludzi, która chce się "wypromować" robiąc z igły widły
moronica - Wto 20 Lip, 2010
hijax_pl napisał/a: | moronica, a tak swoją droga.. co sądzisz o nowej jabłczanej myszce: Apple Magic Mouse? |
tyle co z nia mialam do czynienia (tyle tylko co czasem musialam cos pomanipulowac na kompie wspolpracownika) to zdecydowanie wole chociazby ktoregokolwiek z co lepiej wyprofilowanych Logitechow, to akurat jedna z tych kwestii gdzie estetyka i funkcjonalnosc nie ida w parze moim zdaniem. magic chodzi bardzo opornie i jest dla mnie za mala, ja lubie miec za co zlapac
komor, po jasnej stronie mocy to ja juz jestem, tej wolnej i dalekiej od wielkokorporacyjnych interesow swiat komputerow osobistych nie dzieli sie na Win i OSX (tak samo jak telefony nie dziela sie na iphone'y i komorki ani odtwarzacze mp3 na ipody i inne)
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
moronica napisał/a: | tyle co z nia mialam do czynienia (tyle tylko co czasem musialam cos pomanipulowac na kompie wspolpracownika) to zdecydowanie wole chociazby ktoregokolwiek z co lepiej wyprofilowanych Logitechow, to akurat jedna z tych kwestii gdzie estetyka i funkcjonalnosc nie ida w parze moim zdaniem. magic chodzi bardzo opornie i jest dla mnie za mala, ja lubie miec za co zlapac |
No tak, też tak miałem przez pierwszych parę dni używania...
MasterB - Wto 20 Lip, 2010
hijax_pl napisał/a: | moronica napisał/a: | tyle co z nia mialam do czynienia (tyle tylko co czasem musialam cos pomanipulowac na kompie wspolpracownika) to zdecydowanie wole chociazby ktoregokolwiek z co lepiej wyprofilowanych Logitechow, to akurat jedna z tych kwestii gdzie estetyka i funkcjonalnosc nie ida w parze moim zdaniem. magic chodzi bardzo opornie i jest dla mnie za mala, ja lubie miec za co zlapac |
No tak, też tak miałem przez pierwszych parę dni używania... |
Spuchła i zaczęła lekko chodzić?
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
Nie - przyzwyczaiłem się do nowego sposobu trzymania myszy i... jest super wygodnie
No i ten wbudowany touchpad...
kozidron - Wto 20 Lip, 2010
hijax_pl napisał/a: | Nie - przyzwyczaiłem się do nowego sposobu trzymania myszy i... jest super wygodnie |
mój dziadek zawsze mawiał, że człowiek się potrafi do wszystkiego przystosować tylko wystarczy go zmusić albo jeszcze lepiej jak sobie sam wmówi "że tak lepiej"
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
kozidron napisał/a: | mój dziadek zawsze mawiał, że człowiek się potrafi do wszystkiego przystosować tylko wystarczy go zmusić albo jeszcze lepiej jak sobie sam wmówi "że tak lepiej" |
To tak samo jak z tymi apratami.. no jak im tam.. cyna.. cena.. canon!
kozidron - Wto 20 Lip, 2010
hijax_pl napisał/a: | Dlaczego? Ano mierziło mnie okropnie to wyciąganie słuchawek z ucha jak ktoś dzwonił - teraz mp3ka się sama zatrzymuje, rozmawiam a po rozmowie mp3 się aktywuje ponownie. |
hijax_pl, teraz dopiero wykukałem, to wszystko zależy od człowieka, bo jak miałbym tak słuchać muzyki to wolę wcale i tu się właśnie rozchodzi o "człowieka" a nie o jakiekolwiek urządzenie - bo to twój wybór i jeżeli za mnie "urządzenie" wyłączyłoby bacha, strawińskiego albo coltrane'a żeby aktywować rozmowę telefoniczną to po urządzeniu, tylko oczywiście taką "opcyyjee" aktywuje człowiek - takie słuchanie muzyki mnie nie interesuje .....
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
kozidron napisał/a: | teraz dopiero wykukałem, to wszystko zależy od człowieka |
No o to chodzi o to chodzi... Jednemu A drugiemu B. Ten od "A" będzie zachwalał A i dziwił się, że ktoś zwraca uwagę na B, ten od "B" myślał o A, że to nerd A w sumie A i B to takie samo urządzenie w innym opakowaniu tylko
A.. a ja nigdy nie myślałem o mp3ce jako urządzeniu do słuchania muzyki, upajania się nią, tonięcia w dźwiękach, wsłuchiwaniu się w odległe tony... Od tego to stoi sprzęt w salonie
kozidron - Wto 20 Lip, 2010
hijax_pl napisał/a: | A.. a ja nigdy nie myślałem o mp3ce jako urządzeniu do słuchania muzyki, upajania się nią, tonięcia w dźwiękach, wsłuchiwaniu się w odległe tony... Od tego to stoi sprzęt w salonie |
od tego to są koncert i lepiej jak są dobrze nagłośnione
zug - Wto 20 Lip, 2010
zastanawiam się do czego jeszcze nawiążecie
hijax_pl - Wto 20 Lip, 2010
Aż tak wymagający nie jestem... wystarczy jak sobie w fotelu usiądę ze szklaneczką whisky
komor - Wto 20 Lip, 2010
No dobra, to na koniec trochę śmichu-hichu z „antennagate”. Odstawić kawę i inne napoje przed oglądaniem:
Reality distortion field remains strong with Steve Jobs after antennagate
Another Banned iPhone 4 Promo
dr11 - Sro 21 Lip, 2010
moronica napisał/a: | zdecydowanie wole chociazby ktoregokolwiek z co lepiej wyprofilowanych Logitechow | A w szczególności seria MX Revolution i jej patent z chowaną w myszy wtyką USB, dzięki czemu można zawsze mieć ją ze sobą w pracy jak i w domu. No i tylko jeden paluch zasilania na wieki (no, tak na kwartał)
komor - Sro 21 Lip, 2010
A po jakaś wtyczka USB, zwykły Bluetooth w komputerze już nie wystarczy?
dr11 - Sro 21 Lip, 2010
A jak komp stacjonarny nie ma BT? Ani dongla BT. Nigdy nie wiadomo na jaki trafisz A tak jest w komplecie nadajnik + odbiornik, ewentualnie odwrotnie
PS. A w sumie to nie wiem, czy ta wtyczka to nie jest czasem BT
AM - Sro 21 Lip, 2010
kozidron napisał/a: | hijax_pl napisał/a: | A.. a ja nigdy nie myślałem o mp3ce jako urządzeniu do słuchania muzyki, upajania się nią, tonięcia w dźwiękach, wsłuchiwaniu się w odległe tony... Od tego to stoi sprzęt w salonie |
od tego to są koncert i lepiej jak są dobrze nagłośnione |
Lepsze sa te nie naglasniane w ogole.
Swoja droga, iPod w moim zestawie gra najlepiej z dotychczasowych zestawow przenosnych, jakie slyszalem.
kozidron - Sro 21 Lip, 2010
AM napisał/a: | Lepsze sa te nie naglasniane w ogole. |
oczywiście to kwestia gustu, bo słabo się brzmi na ten przykład na nienagłośnionych hammondach albo powiedzmy koncerty pokroju einsturzende neubauten pewnie wcale by się nie odbyły.
Zresztą co tu dużo mówić nawet w miejscach z dobrą akustyką zawsze się znajdzie jakiś instrument, który trzeba nagłośnić
AM, ....co tu dużo tłumaczyć, koncert z organami w kościele gdzie solistą jest flecista no i bez mikrofonu może się nie obejść, nie wszyscy mają płuca pokroju Petera Brotzmanna a mogą przy tym być znakomitymi muzykami.
|
|