Guliwer - Pon 07 Cze, 2010 Temat postu: Alpen Optics Pro Wide 10x25 Lubię tanie szkiełka, bo jeśli mi nie pasują, to mogę oddać, ofiarowć, lub wyrzucić. Za rok będą lepsze i tańsze. Firma AO znana i dobra, mała, rodzinna, zamawia szkła w tanich ale dobrych zakładach. Tak się reklamuje i taka chyba jest. Ten model jest jednak podejrzanie tani. Niemniej przypomina mi używaną kiedyś kompaktową Exaktę. Warto kupić? RB - Sro 09 Cze, 2010 Temat postu: Re: Alpen Optics Pro Wide 10x25
Znana? trudno, aby mała firma istniejąca od 13, do tego nie produkująca żadnych super cudów była jakoś specjalnie mocno znana...
Wierzę Ci na słowo bo jakoś nigdzie tej rodzinności w ich materiałach nie ma...
Zamawia lornetki w tanich ale dobrych dalekowschodnich fabrykach. W kazdym razie te lepsze lornetki.
Chodzi Ci o tego roofa 10x25 dostępnego w naszych sklepach internetowych? Pod róznymi nazwami... raz jako magnaview raz jako pro wide? U Alpena jest to zdaje się model Sport 10x25 nr 279. Wydaje się byc tanią, BK-7, typową chińską masówką sprzedawaną przez wiele "rodzinnych" firm na całym świecie pod mnooostwem róznych logo... Ja lubie kupowac rzeczy rzadko ale na długo. Nie pomogę Ci bo chyba mamy różne podejścia do samej istoty nabywania optyki. Dla mnie strata pieniędzy, jak zresztą praktycznie wszystkie lornetki 10x25. Arek - Sro 09 Cze, 2010 Ludzie którzy prowadzą teraz Alpena pracowali wcześniej dość długo w Bushnellu. Faktycznie zamawiają produkty w Japonii (dwie najwyższe serie) i w Chinach (cała reszta). Te japońskie są zdecydowanie godne polecenia. Te najtańsze - tak jak napisał RB - ja też nie polecę 
Guliwer - Sro 09 Cze, 2010 Dziekuję za odpowiedzi i ostrzeżenie. 
Zaoszczędziłem 159zł. Faktycznie ta lornetka występuje pod różnymi nazwami jak Praktica, Exakta, Opticam (ta jest już za 37zł). Miałem Exakte Compact 8x21 z tej samej serii. Identyczny design, niska cena i w sumie gdyby nie malutka żrenica wyjściowa, to byłaby OK za kilka dyszek. Co do Alpena to prezes i vice pracowali w firmie Bausch & Lomb (znana z produkcji soczewek kontaktowych oraz okularów Ray-Ban). Dzięki żonie prezesa Tima Gardena mają świetne kontakty z prasą i kręgami opiniotwórczymi myśliwych i strzelców. Pani Vickie była nauczycielką ale postanowiła "wychowywać" klientów Alpen. Nazwa firmy jest marketingowo przemyślana i coraz bardziej znana. Fakt, że istnieją tylko 12 lat nie ma w USA większego znaczenia. Jeśli nie padli w ciagu roku, to będą się rozwijać. Wróżę im sukces rynkowy. Fakt, że coś się robi w Chinach nie oznacza już, że jest kiepskie. 
pzdr RB - Sro 09 Cze, 2010
Najprawdopodobniej masz rację.
Oczywiście, że nie oznacza. Wings ED Aplena wydaje się byc typowym tzw. chińskim ED, które są generalnie mocno chwalone w USA czy UK za naprawdę niezłą optykę i dobrą cenę. Monarchy Nikona też są robione w Chinach, seria EX porro podobnie. Na pewno nie są to złe lornetki. |
