forum.optyczne.pl

Pomagamy w wyborze obiektywu - canon 100mm macro L vs sigma 150mm

dżony - Pią 11 Cze, 2010
Temat postu: canon 100mm macro L vs sigma 150mm
Cześć.
Nie sądziłem że będe zakładał ten temat, no ale jednak..
zdecydowałem się na C50D -korpus kupię już w przyszłym tygodniu ;)
wcześniej fotografowałem a200 manualnym zeissem z pierścieniami i lampą błyskową.
Efekty zdjęciowe były fajne, ale zabawa z tym sprzętem to męczarnia.
pragnę dalej rozwijać się w kierunku makrofotografii i ten sprzęt jest dla mnie priorytetem.
na pewno odczuję dużą różnicę w wygodzie użytkowania...
co do obiektywu pytanie czy zainwestować aż 3300zł w jedno szkło? czy warto?
czy nie lepiej kupić np 100mm 2.8 za 2100zł ?
swój zestaw chciałbym jeszcze poszerzyć o pierścienie i lampę. kupując zwykłą 100 canona dałoby radę
ale kupując Lkę mam żyletę i obiektyw który miażdży... :twisted:
myślałem jeszcze o sigmie 150mm jej zaleta to większa odległość ostrzenia w powiększeniu 1:1
a dokładając do tego pierścienie odległość i tak ulegnie skróceniu...
no i czy ma sens wydawanie 6tyś zł za korpus i obiektyw... czy nie lepiej rozwinąć zestaw i kilka szkieł.

Introverder - Pią 11 Cze, 2010
Temat postu: -
Weź pod uwagę również, że 150 mm to większe rozmycie tła no i bezproblemowa współpraca z TC (Sigmy w każdym razie).

Moja porada jest taka: jeśli wiesz, że będziesz robić zdjęcia rano, nie wiem motyli, to ze "150-ą" (plus ew. TC 1.4 czy 2.0) będzie Ci łatwiej - ze statywu oczywiście.. (przy ważkach też może mieć to pewne znaczenie, choć niekoniecznie), do zdjęć tylko z ręki brałbym Canona 100/2.8L, bo ma IS i bo jest lżejszy..

150 to wg mnie taki trochę kompromis między robieniem zdjęć tylko z ręki, a ze statywu, uniwersalność tego rozwiązania zwiększa możliwość podpięcia TC, co ma wpływ nie tylko na możliwość uzyskania takiej samej wielkości obiektu z większej odległości, ale i większe rozmycie tła.. Poczytaj na ten temat na www.juzaforum.coś.cośtam ;) na pewno znajdziesz wiele cennych wskazówek i galerii z użyciem wspomnianej choćby Sigmy ;) . Sam autor strony ma wiele PIĘKNYCH ujęć i to zarówno z chwaloną tu Sigmą 150, jak i z Sigmą 180 Macro ;) . Tym niemniej raczej wierzę testom i że "150-tka" jest lepsza, i na pewno wygodniejsza w robieniu zdjęć z ręki.. Trochę ciężkie to szkło, ale bez przesady :) :P; ).


P.S. Oczywiście to tylko jeśli rozpatrujesz szkło do makro, bo w takim celu widzę chcesz wykorzystywać to szkło, więc o AF nie ma sensu wspominać :) :P; ).

Ale jeśli już wspomniałem, to dodam, że moim zdaniem AF Sigmy jest dosyć przypadkowy, ale nie ma to dla mnie znaczenia, bo w makro ostrzy się ręcznie ;) .

dżony - Pią 11 Cze, 2010

jak chodzi o makro. to raczej nie interesują mnie motylki , kwiatki...
skupiam sie raczej na bardzo małych owadach, mchach... bo to jest dla mnie najciekawsze.
no i wtedy też jestem zmuszony używać lampy, a statywu nie lubię :P
tu jest moje archiwum robię takie tematy:
http://www.photoblog.pl/johnny92/archiwum
moje ulubione :
http://www.photoblog.pl/johnny92/archiwum#strona-2

Introverder - Pią 11 Cze, 2010
Temat postu: -
To nie lepiej pomyśleć o czymś tkaim :) :P:

Canon MP-E 65 mm f/2.8 1-5X Macro Photo, masz dużo większe powiększenie (i to bez żadnych dodatkowych akcesoriów, jeśli chcesz duże powiększenie :) ; ) :) :razz: ; ), a do makro z prawdziwego zdarzenia i tak IS nie pomoże :) ; ). Nie znam żadnego obiektywu do aparatu, które pozwala uzyskiwać takie powiększenia ;) ..



Statyw polubisz :) ; ), jak będziesz chciał zrobić zdjęcie na niskim ISO i przy maksymalnie przymkniętej przysłonie :) ; ) w pochmurny dzień :) ; ). Na czasach 1/5 sek. np. ;) . Żadne IS tu nie pomoże :) ..

dżony - Pią 11 Cze, 2010

no chyba że :D
w sumie zawsze używałem lampy i tak mi się jakoś utarło że bez lampy nie da rady. ale widziałem dużo pięknych zdjęć na czasie 1/20sek :D także coś w tym jest^^

Introverder - Pią 11 Cze, 2010
Temat postu: -
Myślisz, ze ja lubię tak targać ;) , ale niestety prawa fizyki sa nieubłagane i jak ważka/inny owad siedzi gdzieś w cieniu, jest pochmurno, to muszę podbijać co najmniej na ISO 1600 (wyżej wolę nie, bo ziarno jest wtedy straszne i zdjęcie ciężko "uratować" detale..), a po odszumianiu to wychodzi "I'm made of plastic"..

Problemem jest to, że przy wyższym ISO przy odszumianiu spada ilość szczegółów (a ziarno na ISO 1600 wygląda już raczej brzydko (nawet na ISO 1000 wygląda to nieraz źle..) i trzeba..), a drugim że statyw nie wszędzie rozłożę, ale zawsze się może przydać - war. się zmieniają itd., także w związku z robieniem np. jakiegoś liścia na jakimś tle, bo wtedy szumy widać i na ISO 400, a wiadomo, że w makrofotografii szumy nie idą w parze z zamierzonym efektem raczej ;) .

A jak oglądam zdjęcia robione z ręki na ISO 1600-3200 to szumy zjadają tyle szczegółów, że zdjęcie nie nadaje się nawet do użytku na fora, zamieszczane po zmniejszeniu :/.. Jak robię oczy ważki z bliska, to bez statywu mam 2 (marne w sumie "alternatywy" w sumie):

albo robię zdjęcie z jednym okiem mniej ostrym i na niższym f, albo wyższa wartość f, ale wtedy szumy zjadają szczegóły, więc w sumie statyw może tylko wtedy pomóc :/.. Może stabilizacja da jak gdzieś było napisane 1EV, ale na ISO 100,200 i tak nie zrobię wtedy..


Ale jakbym miał robić tylko z ręki, to brałbym Canona (nie miałem Canona w ręku, ale ogniskowa inna, więc można zejść nieco z czasem (jest tez sporo lżejszy), masz IS ale i gorsze (mniejsze) rozmycie tła, które ja preferuję ;) , no i C 100/2.8L nie obsługuje TC, co dla mnie może być minusem, a dla Ciebie nie musi, bo to umożliwia np. lepsze wyizolowanie obiektu z otoczenia.. :) ; )), tyle Ci powiem, a jeśli ze statywu nie chcesz korzystać to Sigma będzie chyba mniej poręcznym wyborem dla Ciebie (potrzebne czasy rzędu 1/400 nawet by mieć pewność nieporuszonego zdjęcia.. ;) . Najchętniej chciałbym oba :) :P, ale chwilowo to niemożliwe :) ..

Kwestia preferencji, bo na ostrość w Sigmie nie narzekam ; )..

MC - Pią 11 Cze, 2010

Podpinałem i Sigmę 150 i C 100. Mam tego drugiego, ale TYLKO ze względów finansowych.
Sunders - Pią 11 Cze, 2010

Podpinałem sigmę 150 i canona 100L. Mam tego drugiego ze względu na stabilizację, większą poręczność/lżejszy i mniejszy/ i zdecydowanie lepszy AF.
MM - Pią 11 Cze, 2010

Stary Canon 100/2.8 do macro jest gorszy od nowej L-ki, ale niewiele i cały czas jest to ŚWIETNY i BARDZO OSTRY obiektyw. Gdybym miał ograniczenia finansowe to lepiej kupić starą setkę i do tego lampę do macro.
MC - Pią 11 Cze, 2010

Sunders, co prawda nie używałem tej Sigmy zbyt długo, ale jej AF działał bez jakiegokolwiek zarzutu.
Sunders - Pią 11 Cze, 2010

MC, używałeś AF-a tej sigmy do zdjęć makro?
MC - Pią 11 Cze, 2010

Tak.
Choć tylko z ciekawości. Jeśli chodzi o makro to ostrzę ręcznie, ale między tą Sigmą a C100 nie zauważyłem różnicy jeśli chodzi o celność. Sigma ma dodatkowo taką przewagę, że można ustawić limiter wyłącznie na makro.

dr11 - Pią 11 Cze, 2010

Ja po kalibracji w serwisie na celność AF w S150 nie mogę powiedzieć ani pół złego słowa :)
Introverder - Pią 11 Cze, 2010
Temat postu: -
A ja tak, bo mimo że nie zauważyłem, żeby obiektyw miał FF lub BF, to myli się dosyć często, ale w makro to nie ma większego znaczenia, jest poręczny, sprawia wrażenie b. solidnego, a do jakości zdjęć w makro nie mogę (póki co) nic złego powiedzieć - jedynie dla f/2.8-3.2 wydaje się być troszkę miękki, ale znowuż w takich testach (tam parę zdjęć pstryknąłem, bo nie lubię pstrykać fot do testów - mówię o próbach makro dla tych przysłon.. :) :P; )) odkryłem prawidłowość, że przysłona f/2.8 jest miękka dla normalnej odległości, a nie widziałem tego samego na zdjęciach typowo makro.

Poza tym mam wrażenie, że AF w makro wyrabia, ale nie używałem go zbyt dużo lub prawie wcale.. Z kolei mam wrażenie, że przy normalnych zdjęciach - z większej odległości - zdarza mu się troszkę błądzić. Gorzej z celnością w normalnych zdjęciach..

Generalnie jednak jestem zadowolony - bo zrobiłem nim już SPORO fajnych zdjęć makro, a po dokupieniu TC 1.4 (za czas jakiś..) zestaw zyska na uniwersalności ;) . Jeśli foci się nim tylko makro i chce używać jeszcze ze statywem, mieć jeden obiektyw makro na pocz. to myślę, że wybór jest właściwy :) ; ). A obiektyw możliwości ma :) :P; ).

dżony - Pią 11 Cze, 2010

praca z TC raczej mnie nie kręci, bo nie chcę skradać się do motylków.
interesuje mnie życie pośród mchów, w lesie itd, w sumie to co już napisałem
Nieodzowna jest tu lampa, ale myślę że rozwiąże ten problem kupnem jakiegoś phottixa i 2 tanich lampek na allegro :D
bardziej skupiałbym się na optyce, ponieważ nie zarabiam itd itp... a kasa trafia się raz na wakacje, a w przyszłym roku wybieram się już na studia także z kasą będzie ciężko.
i stąd pytanie o szkło. Każdy z nich jest świetny, a jeden droższy od drugiego..
z kolei wystarczy że do Lki dopłacam "tylko" 1000zł i jest to obiektyw na dłuugo
jak chodzi o statyw to znowu koszt ok 1000zł i myślałem nad tym Manfrotto 055XProB
sam nie wiem. bo to strasznie dużo kasiury oj dużo.

Sunders - Pią 11 Cze, 2010

Introverder napisał/a:
A ja tak, bo mimo że nie zauważyłem, żeby obiektyw miał FF lub BF, to myli się dosyć często

Mam podobne doświadczenia.
Introverder napisał/a:
w makro to nie ma większego znaczenia

Dla mnie ma. Robiąc zdjęcia 100L używam AF-a z powodzeniem.
Introverder napisał/a:
jest poręczny

100L jest poręczniejszy :smile: Szczególnie "wychodzi to" jak się robi zdjęcia "z ręki"-100L o wiele łatwiej jest zrobić nieporuszone, ostre zdjęcie niż sigmą 150/w szczególności dotyczy to zdjęć makro/.
Introverder napisał/a:
mam wrażenie, że przy normalnych zdjęciach - z większej odległości - zdarza mu się troszkę błądzić.

Szczególne zdarza mu się to przy słabszym oświetleniu.
Introverder napisał/a:
Gorzej z celnością w normalnych zdjęciach.

Dokładnie.
MC napisał/a:
Sigma ma dodatkowo taką przewagę, że można ustawić limiter wyłącznie na makro.

Żadna przewaga-w 100L jest podobna możliwość. Tej możliwości nie ma natomiast w 100/2,8Macro USM :smile: .

Introverder - Pią 11 Cze, 2010
Temat postu: -
Sunders napisał:
Cytat:
100L jest poręczniejszy :smile: Szczególnie "wychodzi to" jak się robi zdjęcia "z ręki"-100L o wiele łatwiej jest zrobić nieporuszone, ostre zdjęcie niż sigmą 150/w szczególności dotyczy to zdjęć makro/.


No tylko to wiedziałem kupując :) :P; ) - inna ogniskowa, inne czasy potrzebne do nieporuszonego zdjęcia.., większa waga, ale z kolei rozmycie tła większe, większa odległość robocza z kolei o ok. 5 cm większa (przy ważce już widzę że ten dodatkowy dystans się jednak przydaje, czasem zawadza, no ale miałem kasę na jedno szkło do makro, a że lubię focić ważki i inne obiekty latające, więc wybór padł na to szkiełko, a z TC 1.4 przy tej ostrości szkła to może być niezły tandem i wtedy się robi 210 mm i jeszcze lepsze rozmycie, większe powiększenie i większa odległość przy odwzorowaniu 1:1.. - plus używanie tego ze statywem i całość ma sens :) ; )), więc jakoś wybór padł na Sigmę 150 + statyw i głowica którą mieli już przysłać, a na którą czekam (...) jedynie ten AF psuje uniwersalność tego szkła, a szkoda, portrety też się chce nieraz walnąć (reportaż, na szybko..), zwł. że ogniskowa 150 pozwala zachować pewien dystans od obiektu, a do ptaszka też się może czasem przydać..

Nie narzekam specjalnie dlatego, że mogę nim robić b. fajne zdjęcia i mam zacięcie i wygodę większej odległości, a statywu się nie boję nosić ;) .. Można z niego myślę wycisnąć wiele i to jest najważniejsze w tym wszystkim ; ).


Canona 100L bym rozpatrywał, jakby miał 150 na końcu :) :P; ), to wtedy bez wątpienia brałbym Canona, ale nie ma i choćby najlepsze parametry nie zmienią go w obiektyw o takiej ogniskowej :) ; ), a korzyści są dla mnie oczywiste: większe rozmycie tła, większa odległość robocza, współpraca z TC 1.4 i 2.0 (podobno, wiem tylko o współpracy z TC Sigmy, ale ponoć są one równie dobre, lub prawie tak samo dobre, jak TC Canona..), a to nie tylko większy dystans dla mnie, ale znowu jak chce jednolite tło, to nie muszę się tak gimnastykować pewnie ;) . Jak będę miał kasę to to wypróbuję.. No i jeszcze jedna - subiektywna - nie jestem póki co zwolennikiem używania lamp w makro, więc większa ogniskowa nie jest dla mnie minusem..

A co do poręczności wolę w ręku trzymać Sigmę 150 Macro o wadze 0.9 kg, niż Canona 70-300 IS o wadze 600ileś g ;) , więc dla mnie jest poręczny :) :razz: ; ). Żałuję może jedynie czasem, że nie ma IS, ale niestety było tylko jedno szkło o takiej ogniskowej, Sigma 180 mnie nie przekonywała (no i była prawie tysiąc droższa), a z kolei 150 to taki rozsądny kompromis wydaje się być.. Canona 180L nie rozpatrywałem z powodu ceny, z kolei jak porównywałem sobie zdjęcia z netu z tego Canona i z Sigmy 180 to jakoś nie widziałem tej różnicy w cenie w przewadze jakości zdjęć (galerie na Juzaforum chociażby i inne zdjęcia..), w ogóle to może subiektywne odczucie, ale te z Sigmy coś, jakoś mi się bardziej podobały :) :P; ). Zresztą "180-tką" o wadze ponad 1 kg (jak ten Canon 180/3.5L Macro o wadze 1.090 kg) ciężko już byłoby w ogóle próbować chyba o zdjęcie "z ręki" ..


Plus wiesz podejście, widzę plusy w robieniu zdjęć ze statywu, nie tylko możliwość używania niskich ISO, a co za tym idzie brak konieczności odszumiania, co strasznie "tnie" szczegóły, to jeszcze dokładne, staranne, precyzyjne planowanie sobie kadru. Wszystko sobie ustawię, podejrzę ostrość, odpatrzę zdjęcia, jak będzie źle powtórzę..


A w ogóle polecam lekturę majowego FOTO-VIDEO i artykułu o makrofotografii.., bo tam mierzyli ostrość w zależności od odległości od obiektu i wyszło, że są duże rozbieżności. I wychodzi z tego, że np. że Sigma 150 Macro równo się spisuje zarówno z bliska, jak i na odległość (o ile trafi dobrze AF mogę dodać..), a np. Sigma 70 Macro prezentuje podobno słabą ostrość przy minimalnej odległości ostrzenia,a lepszę na dystansie, a z kolei Sigma 180 gorzej spisuje się przy większych dystansach.. Zdaniem tych testów lepiej od Sigmy 150, wypadał Canon 100 Macro USM, choć oba ogólnie były chwalone.

dżony - Sob 12 Cze, 2010

taa mam to wydanie i to co oni tam wypisują to są dla mnie jakieś niewyobrażalne bzdury...
zrobili z makrofotografii jakiegoś potwora, za którego lepiej się nie brać.. :lol:
no i używanie kompaktu do makro mnie rozwaliło zupełnie- witamy o świetna jakości obrazu :twisted:
faktycznie te 5cm robi dużą różnicę :)in plus

lupo57 - Sob 12 Cze, 2010

dżony napisał/a:

no i używanie kompaktu do makro mnie rozwaliło zupełnie- :twisted:


bo kompaktem można robić bardzo dobre makro, są ludzie na tym forum którzy to potwierdzają, doucz się troszkę a potem się wypowiadaj
pozdr

MC - Sob 12 Cze, 2010

Dokładnie. Wystarczy przejrzeć tutejszą galerię.
Sunders napisał/a:
Żadna przewaga-w 100L jest podobna możliwość.

Pisałem o C100 bez L. eLki nie miałem w rękach, więc nie będę się wypowiadał.
Zastanawiam się jaki to patent ma firma na stabilizację w makro. Jeszcze około roku temu mnie MM wyśmiał w tym temacie, że ruchu nie zamrozi, bo owady się ruszają, podobnie z kwiatkami. Może coś się zmieniło?

dżony - Sob 12 Cze, 2010

a co powiecie o zestawie
pentax K-7 + PENTAX-D FA MACRO 100mmF2.8 WR, którego nigdzie nie mogę znależć..
ew. Pentax K-x. ?

Introverder - Sob 12 Cze, 2010
Temat postu: -
MC, w tej Sigmie mogłaby się przydać, bo czasy nieporuszone z ręki to trzeba rzędu 1/400 ok. (bywa że mniej, ale tyle to dla mnie gwarancja nieporuszonego zdjęcia mniej więcej) - tak przeciętnie, bo rekordowo to i ostre zdjęcie na 1/60 w makro miałem, ale mówimy o pewnej powtarzalności.. Plus ogniskowa 150, na cropie 240, waga dokłada swoje.. Stabilizacja by się przydała.

A zamrożenie raz się przydaje, a raz nie, jak owad się ciągle rusza, to stabilizacja nic nie da, jak na chwilę przysiądzie, to moim zdaniem da. Tak samo jak siedzi dłużej na trzcince jakiejś, o ile nie ma strasznego i ciągłego wietrzyska.. Jeśli dobrze pojmuję wpływ IS, plus fakt że obraz mniej się rusza, ruch jest bardziej płynny zapewne, więc łatwiej pewnie złapać odpowiednio GO..

No niestety ten Canon nie ma 150 mm, a że lubię jednolite tło to wybrałem dłuższe szkło . A jak jest dobre światło to można spokojnie porobić zdjęcia z ręki na trochę "podbitym" ISO, a jak ważka gdzieś przysiądzie na ziemi, to można zrobić sobie na szybko podpórkę z własnego ciała :) ; ). Ostatnio musiałem sobie tak radzić, bo sklep zawalił z dostawą głowicy na czas, więc teraz robię z ręki..

Plus jak robię nim gł. dziką przyrodę, to ze 150 łatwiej niż z "setki" zrobić zdjęcie ptaszyny, ale znowu - miałem kilka razy syt., że AF zawiódł na całej linii i to była syt. taka, że na tle szarawego i jasnego nieba siedział sobie ptaszek na łysej gałęzi, więc AF nie miał trudnego zadania, a mimo to wyszedł nieostro, to świadczy raczej o nienajlepszej jakości mechanizmu ustawiającego ostrość (i tak z bliska jak gdzieś ostrzę widzę, że ostrzę tam gdzie chcę, ale polegać na tym się nie da niestety). A przy portretach ludzi - "zbliżeniach" na twarz, to moim zdaniem spisywał się b. słabo, kiedy kontrast był słabszy..

dr11 - Sob 12 Cze, 2010

Właśnie ze względu na ogniskową lubię tą Sigme :)
100mm to za blisko 85mm, a 150mm na FF dobrze się spisuje przy portretach. Plus żyletka od f/2.8 i przyjemny bokeh (przykład: http://forum.optyczne.pl/...php?pic_id=3548 :) ).
Gdybym nie zdobył wcześniej tej Sigmy, pewnie teraz bym używał 135L. A tak, nie odczuwam parcia na wymianę, tym bardziej, że 135L do makro niezbyt pasuje :P

Introverder - Sob 12 Cze, 2010
Temat postu: -
No do mojego typu zdjęć ta ogniskowa mi bardziej pasuje, czasem też robię jakieś zdjęcia reportażowe, a dodatkowy dystans się przydaje ;) , a 180 Macro to już trochę mniej poręczne jest raczej :) ; ), więc nie miałem specjalnie wyboru, ale jak ostrzę ręcznie to zapominam o dużej zawodności AF.. ;)

Te zdjęcie to na jakiej przysłonie?

dr11 - Sob 12 Cze, 2010

dr11 napisał/a:

Te zdjęcie to na jakiej przysłonie?
Na 2.8.
Introverder - Sob 12 Cze, 2010
Temat postu: -
Ogólnie mi ciągle f/2.8 (u mnie) wydaje się średnio ostra - w takich normalnych zdjęciach w każdym razie, bo widzę wyraźną różnicę jak robię na 2.8 i jak przechodzę na 3.5-4.0..


P.S. A zdjęcie śliczne :) ; ). banalny temat, niebanalnie pokazany :) ; ).

dr11 - Sob 12 Cze, 2010

Celowałem w głowę, środkowy punkt AF, potem przekadrowanie żeby objąć odbicie i strzał. Było parę prób, z większej odległości jak robiłem, to mi coś zawsze w kadr właziło ;)
Introverder - Sob 12 Cze, 2010
Temat postu: -
Dzięki sorry za skasowanie, pytałem "czy celowałeś" w głowę ptaka, żeby ktos wiedział.. :) ; )

thx :) ; ).

Sunders - Sob 12 Cze, 2010

Introverder napisał/a:
do mojego typu zdjęć ta ogniskowa mi bardziej pasuje, czasem też robię jakieś zdjęcia reportażowe, a dodatkowy dystans się przydaje

Robisz reportaże sigmą 150macro :???:
Introverder napisał/a:
jak ostrzę ręcznie to zapominam o dużej zawodności AF..

Ostrząc ręcznie :???: :smile:
dr11 napisał/a:
100mm to za blisko 85mm, a 150mm na FF dobrze się spisuje przy portretach. Plus żyletka od f/2.8 i przyjemny bokeh/.../Gdybym nie zdobył wcześniej tej Sigmy, pewnie teraz bym używał 135L. A tak, nie odczuwam parcia na wymianę, tym bardziej, że 135L do makro niezbyt pasuje

Ja z kolei najpierw nabyłem 135L i 150 wydało mi się "za blisko 135" :smile: , a że 85 póki co jeszcze nie mam i poza tym używam 50d a nie FF/podobnie jak zamierza dżony/-mój wybór padł na 100L. Bokeh przyjemny daje mi zarówno 100 jak i 135, a "żyletkę 135 daje nawet od f/2,0 :smile: Jesli kiedyś wciągnie mnie FF, pomyślę ew. o 180L :smile:

Introverder - Sob 12 Cze, 2010
Temat postu: -
Sunders, ja mówię o takim amatorskim zupełnie reportażu, jak leżę np. na plaży i pstrykam zdjęcia :) :P; ). Nie jeżdżę z aparatem nie wiadomo gdzie i nie robię reportaży wojennych :) ; ):P. Typowe reportaże robiłem kompaktem S20Pro, a teraz używa go gł. mój tato ;) .

Cytat:

Introverder napisał/a:
jak ostrzę ręcznie to zapominam o dużej zawodności AF..

Ostrząc ręcznie :???: :smile:


Czepiasz się :) :razz: , zależy co się foci :) ; ). Jak robię statyczny portret (do tej pory raz miałem okazję, no i kolekcję swoich weneckich lalek w domu) to i tak wolę polegać na tym, gdzie ja i moje oko ustawią ostrość, a nie czy AF złapie pkt dokładnie jakbym chciał. Tak wygodniej :) :P; ). Jedyny problem i tu zgoda i tu może masz rację, jest wtedy kiedy owad idzie po źdzble trawy i się szybko rusza, wtedy ustawianie ostrości ręczne może być kłopotliwe, ale generalnie daje radę :) ; ). A poza tym jak używałem w makro np. owada w kwiecie róży, to AF był wystarczająco szybki i precyzyjny..


Wiem, że chcesz mnie przekonać, że AF jest panaceum na wszelkie problemy, ale nie ma potrzeby :) ; ). Kiedyś nie było AF i ludzie sobie też radzili :) ; ).

Sunders - Sob 12 Cze, 2010

Introverder napisał/a:
miałem kilka razy syt., że AF zawiódł na całej linii i to była syt. taka, że na tle szarawego i jasnego nieba siedział sobie ptaszek na łysej gałęzi, więc AF nie miał trudnego zadania, a mimo to wyszedł nieostro, to świadczy raczej o nienajlepszej jakości mechanizmu ustawiającego ostrość (i tak z bliska jak gdzieś ostrzę widzę, że ostrzę tam gdzie chcę, ale polegać na tym się nie da niestety). A przy portretach ludzi - "zbliżeniach" na twarz, to moim zdaniem spisywał się b. słabo, kiedy kontrast był słabszy..

Jak w swoim czasie zastanawiałem się nad C135L v. S150macro, to koraf, który również używa z zadowoleniem tej Sigmy zapewniał mnie, że na 1d jej AF działa bez problemów=lepiej niż na korpusach niższej klasy :smile:
dr11 napisał/a:
Gdybym nie zdobył wcześniej tej Sigmy, pewnie teraz bym używał 135L.

Ten sam koraf mając równocześnie 135L napisał mi wówczas, że C135L i S 150, to obiektywy o różnych zastosowaniach i "wybił" mi z głowy pomysł traktowania Sigmy 150 jako 2w1 do makro i do portretów. Mając teraz 100L i 135L muszę przyznać mu rację-portrety lepiej robi mi się 135L, a makro 100L-jak brakuje mi długości ogniskowej dokładam TC :smile:

dr11 - Sob 12 Cze, 2010

Sunders napisał/a:
C135L i S 150, to obiektywy o różnych zastosowaniach i "wybił" mi z głowy pomysł traktowania Sigmy 150 jako 2w1 do makro i do portretów.
Z mojego punktu widzenia nadaje się do portretów, do makro i czasem jako krótkie tele :) Jak zacznie mi coś przeszkadzać, to zmienię :P
Pewnie używając 100mm na APS-C miałbym podobne zdanie ;)
Zaznaczam, że nie robię szybkiej reporterki, ślubów i studyjnie :)

Introverder - Sob 12 Cze, 2010
Temat postu: -
Idąc tą logiką to jak podepnę pod Sigmę 150 TC 1.4 to będę miał 210 mm, a z Canona zrobi się tylko 140 :) :P, a i przyrost dystansu będzie większy, a Canon z TC 1.4 to nadal mniej niż Sigma bez niego :) :P; ). Poza tym Canona tak "normalnie" się chyba nie podepnie (?) :roll: :razz:
dr11 - Sob 12 Cze, 2010

Do Sigmy 150 nie podepnie się TC Canona. To dość dokuczliwa wada.
Introverder - Sob 12 Cze, 2010
Temat postu: -
Na juzaforum Juza kto używa TC i Canona i Sigmy mówi, że ten Sigmy jest dobry, a 2.0 niewiele gorszy.. a on przeciez tym foci dużo :) ; ) i ma sporo zdjęć w galerii z TC 1.4 czy 2.0 ;) ..

Wada to więc pewnie jest, w tym sensie, że trzeba kupować oddzielny TC jak ktoś ma TC Canona już - dodatkowy koszt..

dr11 - Sob 12 Cze, 2010

Niemniej jednak fajnie by było, mając już TC Canona, wykorzystać go do przedłużenia Sigmy :P Da się ale przez pierścień pośredni. W makro się sprawdza, ale tylko w makro.
Nie ukrywam, że kupując Sigmę miałem na uwadze ilość mm w szkle makro. 100mm było mi trochę mało. Dodatkowo Sigma oferuje uchwyt, który bardzo się przydaje w różnych dziwnych konfiguracjach ze statywem. 100L nie istniała jeszcze :) No i 1700zł to nie było dużo za tak funkcjonalne szkło. To, że potrafi zrobić i kwiatka i buźkę i nawet coś jeszcze, wyszło z czasem 'w praniu'.

Introverder - Sob 12 Cze, 2010
Temat postu: -
Najważniejsze to być zadowolonym i znaleźć praktyczne wykorzystanie swojego szkiełka, bo nawet Canon 70-300 IS jak się odpowiednio złapie kadr (ta ważka o której pisałeś i którą skomentowałeś, że "Microkosmos" robiona właśnie tym Canonem :) ; ), to wtedy szkło nie jest samo w sobie takie istotne :) ; ).


Ja jak kupowałem to już była, ale jednak postawiłem na to po co kupuję te szkiełko (dobór ogniskowej także) i myslę, że jestem zadowolony (w kontekście szkła do makro na pewno), nawet jeśli ten Canon bije rekordy ostrości.. Tylko na głowicę czekam (M410) i dopiero będe miał w przyszłym tyg. - w magazynie nie było.. (albo i dłużej, bo jadę na działkę, oczywiście z aparatem i chęcią uwiecznienia wielu ciekawych okazów nad jeziorkiem, w lesie i gdzie tylko się da :) ; )), razem z 50D, Sigmą 150 Macro i Canonem 70-300IS jako kompanem :) ; ).

Ten uchwyt/mocowanie statywowe, już widzę korzyści z niego, fajna sprawa, b. pomocna. Mam nadzieję tylko, że trwały okaże się ten materiał, z którego jest on wykonany.. Jak z B-2 używałem to dużo łatwiej się kadrowało (wiadomo dlaczego), a teraz będę używał z M410, trochę wazy (ale zawsze mogę do plecaka "wsadzić"), ale jak wyjdę by walnąć np. zachód to z C 70-300 IS i tą głowicą myslę, że będzie dobrze - mam straszne problemy bowiem z trzymaniem poziomu na zdjęciach krajobrazowych i ciągle mi "zjeżdża", jak nie mam o jakie drzewo się "zahaczyć" to później wychodzi krzywo, że bania mała.. a tak to rozstawię się i będzie dobrze ;) .

Wyjść sobie, przejść się nad łąkę, nad jeziorkiem pod wieczór, zobaczyć zachód Słońca, perkozy z małymi.. gdzieś tam się uwija chyba trzcinniczek (?), dając na km swoim głosem, znak o sobie. Masy ważek i innych owadów, w tym takich, których nigdy wcześniej nie widziałem, to jest to. Plecaczek, woda, sprzęt na szyi.. A w tygodniu to i ludzi będzie mniej - mam nadzieję :) :P i można będzie bardziej swobodnie sobie pochodzić :) .

Sunders - Sob 12 Cze, 2010

Introverder napisał/a:
Idąc tą logiką to jak podepnę pod Sigmę 150 TC 1.4 to będę miał 210 mm, a z Canona zrobi się tylko 140

Od tego to mam 200L, jak podepnę TCx1,4 to mam 280mm :smile:
Introverder napisał/a:
Na juzaforum Juza kto używa TC i Canona i Sigmy mówi, że ten Sigmy jest dobry, a 2.0 niewiele gorszy.. a on przeciez tym foci dużo

Ostatnio Juza makro focił jednak 180L, a nie sigmą 150 :smile:
Introverder napisał/a:
Najważniejsze to być zadowolonym i znaleźć praktyczne wykorzystanie swojego szkiełka

Dokładnie. Podpisuję się pod tym obiema rękami :lol:

Introverder - Sob 12 Cze, 2010

Cytat:
Ostatnio Juza makro focił jednak 180L, a nie sigmą 150 :smile:


Tak to jest jak się czyta wybiórczo :) ; ). Juza sprzedał Sigmę 180 i teraz żałuje, bo nie widzi różnicy w jakości zdjęć :) :P. I prawdę mówiąc ja na tych jego zdjęciach też nie :) ; ). Oczywiście można zawsze mieć poczucie, że z L-ki robi się ładniejsze zdjęcia, tego nikt nikomu nie broni :) :lol: .

Sunders - Sob 12 Cze, 2010

Introverder napisał/a:
Juza sprzedał Sigmę 180 i teraz żałuje, bo nie widzi różnicy w jakości zdjęć

Rzeczywiście, na żale Juzy nad sprzedaną 180-tką sigmy się nie natknąłem. Chętnie poczytam jak podasz linka :smile:
Introverder napisał/a:
można zawsze mieć poczucie, że z L-ki robi się ładniejsze zdjęcia, tego nikt nikomu nie broni .

Gorsze to one na pewno nie są :smile:
Nad 180-tką będę się jeszcze zastanawiał, ale 150-tki już nie kupię :smile:

dr11 - Sob 12 Cze, 2010

A ja już nie kupię żadnego obiektywu. A tak :P ;)
Sunders - Sob 12 Cze, 2010

dr11 napisał/a:
A ja już nie kupię żadnego obiektywu. A tak

Czy z powodu, że ta sigma 150 jest taka uniwersalna :???: :smile:

Introverder - Wto 15 Cze, 2010
Temat postu: -
Podsumowując, żeby nie wprowadzać w błąd - mówię o swoim egzemplarzu Sigmy 150 Macro (Canon):

1. AF to porażka.. Prawdopodobieństwo, że coś złapie ostro jest jak "fifty fifty", wieki się czeka jeśli AF jest ustawiony na pełen zakres, czasami "błądzi" .. Choć w mniej wymagających syt. w makro zdaje się spełniać swoje zadanie - jak np. trzeba złapać bączka czy pszczółkę na kwiatku.. Aczkolwiek czasem w prostych, "normalnych" (nie makro) syt. źle ostrzy, tak jak w pierwszym zdaniu napisałem..

2. Z tego też względu do "normalnej" fotografii się nie nadaje.


3. Na f/2.8-3.5 wyraźnie mydli/jest moim zdaniem zbyt mało ostry.. Dopiero jak się przymknie do f/4.0 to zdjęcia wychodzą b. ostre.. Z tym, że można czuć się oszukanym bo obiektyw o świetle 2.8 powinien być używalny od 2.8..

Poza tym można nim robić całkiem fajne zdjęcia, z zaznaczeniem, że właściwie tylko w makro, gdzie AF nie ma takiego znaczenia, a słabsze zachowanie na maksymalnym otworze nie odgrywa większego znaczenia..

dr11 - Wto 15 Cze, 2010

Introverder, wyślij Ty ją do Gdyni, bo jakoś Ci chyba źle działa :(
Introverder - Wto 15 Cze, 2010
Temat postu: -
Próbowałem testować FF/BF na karcie testowej, wiesz takiej która ma to sprawdzać i nie widziałem jakichś odchyłów.. :( . I tak normalnie też sprawdzałem ostrząc w jakieś miejsce i nie widziałem jakiejś trwałej tendencji..

A na f/2.8 to normalnie tragedia jest. Robiłem zdjęcie ojcu na działce i zdjęcie bez powiększania było mało ostre - nie nieostre, ale takie nieostre mocno.. Dopiero jak przymknę minimum do f/3.5 to jest ok, a na f/4.0 to na pewno.

W makro wiesz AF praktycznie nie używam, szkoda, że do innych celów ten obiektyw się nie nadaje.

MC - Wto 15 Cze, 2010

Zupełnie inaczej zachowywała się ta, którą miałem. Od f2.8 ostra, potem żyleta. I to niezależnie od odległości od celu.
komor - Sro 16 Cze, 2010

Introverder, jak już dojedzie do Ciebie ten 410 Junior, to podłącz 50D+Sigma 150 do komputera i przy pomocy EOS Utility zrób zdjęcie testowe, regulując ostrość guziczkami na ekranie, a nie pierścieniem na obudowie obiektywu. Dzięki temu, nie dotykając statywu itd., uzyskasz najlepsze możliwe ustawienie ostrości. To ci da ostateczną odpowiedź na temat jakości na f/2,8 i może okaże się, że masz nienajlepszy egzemplarz, albo okaże się, że jednak błędy ostrzenia na f/2,8 (z Twojej winy lub nie) są na tyle duże, że nie widać tej ostrości na realnych zdjęciach.
Introverder - Czw 15 Lip, 2010
Temat postu: -
Dziś mija pół miesiącu od kiedy wysłałem szkło Sigmy 150 Macro na kalibrację do C 50D i dzisiaj, kiedy zadzwoniłem spytać "Co jest?" powiedziano mi, że może pod koniec przyszłego tygodnia będzie (może..). Rozmawiałem z działem serwisowym (sklep pośredniczy w tej operacji i informuje o syt., a nie załatwiam tego bezp. bo nie mogę, gdyż serwis Sigmy mieści się w Gdyni, a ja jestem z W-wy..), więc to nie wina jego, ale serwisu Sigmy, który nie wiem, kiedy mi tą prostą by się wydawać mogło usterkę naprawi.. Powoli tracę cierpliwość, bo oczekiwanie (zakładając jeszcze, że potrwa to "tylko" ok. 21-23 dni..) jest "trochę" niepoważne.. Nie muszę dodawać, że 2 tygodnie (a dojdzie jeszcze z pewnością min. tydzień..) pozostaję z tego powodu bez aparatu :/.

Chyba nigdy nie kupię już nic Sigmy, bo jeśli tak działa serwis tej firmy w Polsce, to ja nie chcę mieć więcej do czynienia z tą firmą!..

Co prawda teraz jak sobie pomyślę, to może samemu byłoby to lepiej załatwić, może sam się skontaktuję z serwisem SIgmy, bo to nienormalnie długo wszystko trwa :/, tyle, że nie wiem czy to coś da..


--------

update:

P.S. Powiedziano mi, że w zależności od kolejki różnie to może trwać. Także uzbrajam się w cierpliwość, bo każdy serwis sobie zostawia furtkę, że coś tam może potrwać dłużej. Tak mi wyjaśniono..

dr11 - Czw 15 Lip, 2010

Introverder napisał/a:
Rozmawiałem z działem serwisowym (sklep pośredniczy w tej operacji i informuje o syt., a nie załatwiam tego bezp. bo nie mogę, gdyż serwis Sigmy mieści się w Gdyni, a ja jestem z W-wy..)
A to dziwne, ja miałem szkło z Aledrogo, niestety bez gwarancji, ale mogłem zapakować zestaw w paczkę i wysłać kurierem do Gdyni.
Introverder napisał/a:
że 2 tygodnie (a dojdzie jeszcze z pewnością min. tydzień..) pozostaję z tego powodu bez aparatu
U mnie trwało to 10 dni, łącznie z wysyłkami w obie strony.
Jeśli dobrze pamiętam, serwis się mnie pytał o nr seryjny, bo są modele z niereformowalną płytą główną i trzeba wtedy sprowadzać nową z Dżaponii, żeby można było dokonać kalibracji. Na szczęście w moim przypadku nie trzeba było.

Introverder - Czw 15 Lip, 2010
Temat postu: -
dr11 napisał:

Cytat:
A to dziwne, ja miałem szkło z Aledrogo, niestety bez gwarancji, ale mogłem zapakować zestaw w paczkę i wysłać kurierem do Gdyni


Też o tym teraz pomyślałem.. Cóż, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce. Osobiście po prostu nie chciało i nie chce mi się "użerać" z serwisem w takiej syt. ..

dr11 napisał:

Cytat:
Jeśli dobrze pamiętam, serwis się mnie pytał o nr seryjny, bo są modele z niereformowalną płytą główną i trzeba wtedy sprowadzać nową z Dżaponii, żeby można było dokonać kalibracji. Na szczęście w moim przypadku nie trzeba było.


Nie strasz mnie :) :P; ), bo jeśli tak to jeszcze sobie poczekam być może.. :/ Nie wiem nawet czy mój obiektyw był już wstepnie oglądany czy nie, ale się dowiem, mam nadzieję ;) ..

mavierk - Czw 15 Lip, 2010

dr11 napisał/a:
bo są modele z niereformowalną płytą główną i trzeba wtedy sprowadzać nową z Dżaponii
Egzohul tak miał z swoją Sigmą 100-300/4 - półtora miesiąca szkiełko było na wygnaniu :)
Introverder - Pią 16 Lip, 2010
Temat postu: -
Nie no cyrki :/... Myślałem, że kalibracja to zwykła formalność a tu tak nie jest.. Ale dobra, tak to może musi iść, jest kolejka, więc sprawa posuwa się wolno. Plus jeszcze może rewelacje, że obiektyw jest nieprogramowalny (bez specjalnej płytki, która nie wiedzieć czemu nie jest w serwisie, tylko musi być sprowadzana z Dżaponii..), o czym dopiero teraz z forów się dowiedziałem :/..


---

Być może z serwisem Sigmy nie jest tak źle, a dodatkowo podoba mi się sposób potraktowania sprawy przez sklep www.cyfrowe.pl, oto treść odpowiedzi na moje zapytanie na temat syt. z obiektywem i terminem dostarczenia obiektywu z powrotem.. :


Cytat:
Witam serdecznie,
Uzyskałem informacje iż obiektyw wraz z korpusem został w dniu wczorajszym
odesłany do naszego punktu w Gdańsku.
Nie było konieczności wymieniania obiektywu na inny egzemplarz został
skalibrowany pod pana korpus.
Dziś otrzymamy fizycznie Pana sprzęt i przetestujemy go jeżeli wszystko
będzie w porządku odeślemy go do punktu w Warszawie gdzie w poniedziałek lub
wtorek będzie mógł go Pan odebrać.
Co się tyczy godzin pracy serwisów to w Sigmie pracują od 8-16 a u nas w
Cyfrowe.pl 9-17.

Pozdrawiam
Szczuka Gracjan
Cyfrowe.pl



Także mam nadzieję, że wszystko jest na dobrej drodze i w przyszłym tygodniu doczekam się i aparatu i już sprawnie działającego obiektywu po kalibracji :) .. Trochę się denerwowałem, bo przez ten czas głód robienia nowych zdjęć zdecydowanie narósł, ale myślę, że warto będzie, bo jeśli AF będzie teraz działał ok, to nie będę się więcej musiał męczyć i denerwować :) ;)..

komor - Pią 16 Lip, 2010

Introverder napisał/a:
Myślałem, że kalibracja to zwykła formalność

Co masz na myśli? Przecież ktoś musi to rozkręcić, coś tam zrobić, skręcić. To może zająć czas, szczególnie, że prawdopodobnie kalibracja to najczęstsza czynność wykonywana w serwisie Sigmy…
Co do niereformowalnej płyty głównej to raczej nie musisz się bać, bo szkło kupiłeś przecież niedawno, a dr11 pewnie spory czas temu. No chyba że któryś sklep miał dłuuugo na stanie…

A tak w ogóle to czemu piszesz o tym w tym temacie? Nie widzę związku.

Introverder - Nie 25 Lip, 2010
Temat postu: -
Ciągnąłem temat, bo sprawa tyczy się działania AF we wspomnianej Sigmie. Jak będę miał informację, to napiszę jak ten AF po kalibracji działa, żeby nie wprowadzać w błąd, że dobrze skalibrowany obiektyw źle mimo wszystko ostrzy.. Przypuszczam, że wszystko winno być teraz ok. Jak będę wiedział, to zamieszczę ew. informację na temat syt. ..



-------

Update: po dokładnym przeanalizowaniu zdjęć, wnioski mam 2:

1) AF tego obiektywu to porażka na całej linii i mimo kalibracji jego skuteczność oceniam na mniej niż "50-50". Po prostu ostrzy jak chce, wobec czego:

2) na f/2.8 zdjęcia często wydają się b. mydlaste (kłopot dla AF przy takiej płytkiej GO..), jak zaś dobrze akurat trafi z AF (co na f/2.8 rzadko mu się zdarza..), wtedy ostrość jest taka powiedzmy "ujdzie w tłoku" ..

3) obiektyw nadaje się do makro, do innych celów zdecydowanie nie. Patrz pkt 1 oraz pkt 2.. Dużo nerwów, człowiek się zastanawia czy trafi, na szczęście w makro ostrzy się gł. ręcznie.

4) Do tego prędkość AF jest wyjątkowo mizerna, a jego celność jeszcze spada w gorszych war. oświetleniowych, kiedy zdaje się pudłować ni z tego, ni z owego. Przebieg całej skali to ok. 2 sekundy, każdy obiekt zdąży się w tym czasie przemieścić..

5) Dzisiaj w ogóle bym się nie zastanawiał i brał Canona 100/2.8L Macro IS USM..

[ Dodano: Nie 25 Lip, 2010 22:41 ]
Kończąc - oglądałem zdjęcia także robione na przysłonach f/3.2, f/3.5 oraz f/4.0 i AF jest po prostu tak słaby, że zdjęcia nawet w normalnych, codziennych, mało wymagających od AF syt. są mało ostre właśnie dlatego.. bo ostrząc ręcznie w macro są naprawdę ostre - nawet na f/2.8..

[ Dodano: Nie 25 Lip, 2010 23:56 ]
Wyjście jest w sumie jedno - wyłączyć AF i traktować Sigmę 150 Macro jako szkło manualne, z ręcznym ostrzeniem..

dr11 - Pon 26 Lip, 2010

Introverder, tak samo, jak Ty możesz ponarzekać na swój egzemplarz, tak samo ja mogę powiedzieć praktycznie same dobre rzeczy. Zrobiłem na zlocie sporo pstryków portretowych na 2.8 i w zasadzie po pierwszym przejrzeniu 95% jest technicznie OK. Inna sprawa to kadry i światło :P Maziek pożyczył ją ode mnie na jakiś czas, ciekaw jestem co powie na zdjęcia i pracę na jego puszce...
Co do prędkości AF, do sportu nie nadaje się, ale to raczej oczywiste, natomiast nie wyobrażam sobię ostrzyć AF z 0,5 metra na nieskończoność, bo to bez sensu. Niewiele jest sytuacji, że obiekt aż tak się przemieszcza. Po to jest wygodny pierścień focusa, żeby go użyć i ustawić w ułamku sekundy płaszczyznę ostrości wystarczająco blisko obiektu. AF w drugim ułamku sekundy zrobi już swoje.
Co do Canona 100L to masz rację, mając na uwadze chorą cenę Sigmy warto trochę dołożyć i kupić setkę. Chyba, że ogniskowa jest priorytetem.

Introverder - Pon 26 Lip, 2010
Temat postu: -
Ale jeśli tak układa się współpraca między mogą Sigmą a C 50D, to z każdą inną sztuką będzie rozumiem podobnie (westchnienie..). Po prostu co Canon to Canon, a co Sigma to Sigma i tyle..

Jeśli na normalnych, w końcu mało wymagających zdjęciach nie ostrzy poprawnie, to jest to porażka...

P.S. Ja nie robię zdjęć motorówek na zatoce ani reportaży z motocrossu na tym szkle :) :P;), ale jak widać to i tak zbyt wiele dla tego szkiełka..

dr11 - Pon 26 Lip, 2010

No właśnie może pojawić się dymorfizm osobniczy, szczególnie dla systemu Canona ;)
komor - Pon 26 Lip, 2010

Introverder, jak wielokrotnie pisano na tym forum, konkretne egzemplarze obiektywów mogą się różnić jakości. Dotyczy to wszystkich firm, a Sigmy szczególnie.
Co do współpracy to dr11 używa z pełnoklatkowym 5D I, więc na pewno ma mniejszą gęstość matrycy do obsłużenia. Darku, pracowałeś też z tą Sigmą na APS-C?

dr11 - Pon 26 Lip, 2010

komor napisał/a:
Darku, pracowałeś też z tą Sigmą na APS-C?
Tak, na 40D. Chodzi ładnie. Możliwe, że 50D już będzie wymagać więcej. Maziek ma 50, bo nie pamiętam?...
Introverder - Pon 26 Lip, 2010
Temat postu: -
Komor, stawiam raczej na kwestię problemu z "dopasowaniem" (a nie wadę samego obiektywu - tak mi się wydaje tylko przynajmniej, zwł. że jest on po kalibracji..), bo ostrość zdaje sie być (jak robię zdjęcia makro to widziałem, że i na f/2.8 ostrość jest niezła..), ale że AF "szaleje" (jak używam go do normalnych zdjęć), zatem idzie ona często "w gwizdek" :/..
dr11 - Pon 26 Lip, 2010

Introverder, wracając do tematu, po paru fizycznych przymiarkach podczas zlotu, odpowiedz jest: 100L.
O ile nie ma parcia na ogniskową, tak jak już pisałem.
Elka jest uniwersalniejsza i pewniejsza. Sigma niezależnie od AF robi bardzo dobre makro. A jeśli jeszcze AF jest OK w egzemplarzu to i portret i koncercik obskoczy. Ładnie wygląda na FF.

Introverder - Pon 26 Lip, 2010
Temat postu: -
No właśnie mam b. mieszane uczucia zw. z tym szkłem, bo:

- sama optyka (jak robię makro) mi się podoba, natomiast AF - wiadomo.

Gł. kupowałem to szkło z myślą o makro, więc tragedii nie ma, aczkolwiek szkoda, bo czasem cyknęłoby się parę ujęć niemakro, ale cóż zrobić :) ;)..

Wiem już, że nie zaryzykuję więcej z Sigmą.. Ani chyba w ogóle z "kundelkami" .. Gł. ze względu na problemy właśnie z kompatybilnością (lub jej brakiem)..

MC - Pon 26 Lip, 2010

Potwierdzam opinię dr11. eLka wyszła rewelacyjnie nie tylko w testach.
Introverder - Wto 27 Lip, 2010
Temat postu: -
Chyba "rozgryzłem" tą Sigmę - jest piekielnie ostra od f/2.8 (nie widzę różnicy między f/2.8, a przymykniętym obiektywem w jakości zdjęć! i zdaje się wypadać lepiej moja sztuka pod tym względem niż obiektyw użyty do testów na optycznych..), a AF jest piekielnie niecelny i wolny (sprawdza mi się jedynie w syt., kiedy obiekt stoi i się nie rusza specjalnie :) :razz: :roll: ;) ..) , stąd może się wydawać, że mydli..

Przed kalibracją w ogóle nie miałem ostrych zdjęć na f/2.8 - mówię o normalnych zdjęciach przy użyciu AF (do makro praktycznie nie używałem i nie używam AF, tak jak i przysłony f/2.8..) - stąd problemy z oceną, po kalibracji takie ujęcia są ok wtedy i tylko wtedy, kiedy obiekt się nie rusza.. Bo przy szybszym, gwałtowniejszym ruchu ostrość niemal zawsze gdzieś "ucieka", a teraz dopiero widzę, że ostrość jest, ale zawsze lub prawie zawsze nie tam, gdzie winna być..

komor - Sro 28 Lip, 2010

Introverder, błądzisz między skrajnościami. Najpierw piszesz, że więcej kundelków do ręki nie weźmiesz, teraz znowu o piekielnej ostrości. Może trochę więcej pokory dla sprzętu a skup się na swoich umiejętnościach. Żeby zrobić ostre zdjęcie na f/2,8 przy tej ogniskowej nie wystarczy super ostry obiektyw i puszka/szkło z dobrym AF, ale potrzebne są jeszcze warunki i/lub fotograf.
Pisałem już Ci, co powinieneś zrobić, żeby dowiedzieć się, czy szkło mydli, czy AF nie działa, czy fotograf #upa:
- aparat na statyw, masz porządny, z dobrą głowicą, jak pamiętam,
- ustaw w odległości metra stabilną scenkę, np. jakąś etykietę alkoholu, czy coś innego z detalami i dobrze wydrukowanego,
- podłącz aparat do komputera i wyostrz ręcznie przy pomocy guzików dostępnych w EOS Utility, tak, żeby wyeliminować zupełnie dotykanie aparatu i scenki.

Jak po takim teście wyjdzie Ci, że dostajesz na f/2,8 super obrazki, to znaczy, że obiektyw jest ostry i możesz przystąpić do innych testów, które odpowiedzą na pytania:
1) czy AF jest dobrze skalibrowany (ta sama scenka i statyw ale ostrzenie AF-em aparatu, przy dobrym świetle, bynajmniej nie pczy 60-watowej żarówce),
2) czy AF jest szybki i sprawny (praca z ręki w różnych warunkach z różnymi obiektami, czyli to, co już robiłeś).

Ta sztuka Sigmy 150 makro, którą bawiłem się w zeszłym roku na zlocie, była nieco mniej ostra niż moja setka makro Canona (nie-L), ale bardzo ładnie rozmywała tło na f/2,8–f/4 i przez dobrze nadawała się do kwiatków czy innych podobnych zastosowań. AF ma znacznie wolniejszy niż Canona USM, który w setce makro jest bardzo sprawny w normalnych poza-makro zastosowaniach, pomimo dużego zakresu do obsłużenia. Na tym polu Sigma na pewno polegnie i więcej będzie wymagane od fotografa, żeby dostać dobre zdjęcie.

edmun - Sro 28 Lip, 2010

komor napisał/a:
nie wystarczy super ostry obiektyw i puszka/szkło z dobrym AF, ale potrzebne są jeszcze warunki i/lub fotograf.

dokładnie tak. na razie ja mam wciąż problemy aby wyczuć czy trafiłem z AF przy 70-200 na 200mm. Często bywa że w wizjerze wydaje mi się że trafiłem, a naprawdę, to nie trafiłem i GO poszło na coś innego

Introverder - Sro 28 Lip, 2010
Temat postu: -
Wiesz komor jak celuję z bliska w twarz, jej konkretną część, a zdjęcie jest nieostre, to śmiem twierdzić, że z AF coś jest nie tak.

2. Ja nie robiłem nigdy na dłuższą metę dokładnych badań ostrości. Niektórzy lubują się w porównywanie tabelek i ostrości, ale mnie to nudzi. Wolę robić komuś zdjęcie, celuję, sprawdzam ostrość, powtarzalność (w różnych syt. w zależności od własnego "widzimisie"..) etc. i jak jest stale nieostre, to zaczynam mieć pretensje natury, że "można oczekiwać od szkła za 3 tys. więcej"+ sprawdzam czy przypadkiem zdjęcie jest ostre tylko nie tam gdzie być powinno :) ; ).

I teraz..:

jak robiłem podczas pobytu w Egipcie zdjęcia C 70-300 IS, który podobno ma "fatalny" AF (jak twierdzą niektórzy) to w 80-90% jednak udawało się robić ujęcie, ostre, nawet jeśli czasu na kadr nie było za wiele, bo autokar jechał itd. Oczywiście Sigma wówczas mogła mieć lekki FF/BF, ale teraz mimo że tego FF/BF nie ma (do czego doszedłem wczoraj robiąc zdjęcia pewnej osobie, która siedziała sobie grzecznie celując w jej powiekę, to ostrość była dokładnie gdzie chciałem.. Problemem jest więc chyba najpewniej szybkość AF, który nie wyrabia dając wrażenie nieostrości obiektywu..

Oczywiście w makro wyżej wymieniona syt. raczej nie zachodzi, ale jak ktoś idzie, to ciężko szybko ustawić ostrość, zwł. gdy GO jest mała (f/2.8).. Wtedy szybkość AF ma kluczowe znaczenie, a ja mam wrażenie, że po prostu mechanizm nie nadąża za akcją, kiedy ja już dawno mam przygotowany obiektyw "do strzału" ..

Może Sigma się gryzie z moim aparatem. A czasami z kolei w b. prostych syt. mechanizm też pudłuje. Śledzę obiekt kilka sekund, ustawiam, osoba idzie w przewidywalną stronę i co? - zdjęcie nieostre.. Akurat co jak co, ale tutaj raczej ciężko zrobić coś nie tak, a może się mylę? :) ;) :roll: AF ciągły, długi czas, dobre warunki świetlne :) ;)..

I również tym samym C (70-300 IS) robiłem różne, różniaste zdjęcia - dużo.. i na pocz. musiałem się nauczyć go obsługiwać dobrze.. Nauczyłem się odsetek nieudanych ujęć spadł do kilku %, a tutaj celuję i potem się dowiaduję, że zdjęcie jest nieostre/nietrafione z ostrością - a przecież złożyłem sie do strzału, czas był długi, war. dobre, a obiekt prawie się nie ruszał.

C 70-300 mogę powiedzieć, że robiłem też takie portrety na szybko i 90kilka procent było zdjęć ostrych..


P.S. Odnośnie skuteczności AF Canona mówiłem o normalnych syt. zdjęciowych, nie jakichś esktremalnie dynamicznych scenkach i przy względnie dobrych war. pogodowych. Tak samo odnoszę wymagania odnośnie obiektywu Sigma i używałem AF właściwie niemal wyłącznie w woolnych scenkach, z przewidywalnym ruchem obiektu albo przy wystarczająco długim czasie by spokojnie wziąć obiektyw i wycelować.. Ktoś stoi, patrzy się bokiem albo spoziera mi w lufę obiektywu, ja spokojnie wymierzam i widzę, że jednak twarz, oczy na którą celowałem jest nie bardzo ale troszkę rozmyta i tak jakby ostrość minimalnie powędrowała bądź to do przodu do tyłu. Więc wtedy robię kilka zdjęć mamie, jak siedzi na kanapie, akurat jest chwila, że się nie rusza, celuję na powieki - na wprost i co i ostrość jednak JEST! Zatem albo jest on nieprecyzyjny albo za wolny.. Robię nie jeden, nie 2, nie 10, a np. 40-50 podobnych kadrów by zobaczyć, że może ja coś źle zrobiłem, podpieram się, siadam, by wyeliminować każde drganie ręki itd. A przed chwilą w rękę wpadło mi moje zdjęcie kwiatka - na f/2.8, nic szczególnego, ale pokazuje chyba, że z ostrością na 2.8 jest w porządku.. :



2.8, ISO 200, 1/640, balans bieli: chmury.

[ Dodano: Sro 28 Lip, 2010 19:48 ]


f/2.8

[ Dodano: Sro 28 Lip, 2010 20:07 ]
I może jednak dochodzę do wniosku, że po sieci krążą ostrzejsze zdjęcia z tą Sigmą niż wszystkie te, które zrobiłem przy użyciu AF w obiektywie :/, a jest niby po kalibracji :/.. k.. i mało kto mówi, żeby miał aż takie problemy z celnością :/..

komor - Sro 28 Lip, 2010

Poza tym, co zostało napisane powyżej i tym, o czym gadaliśmy na GG, tak sobie myślę, żebyś jeszcze zwrócił uwagę na dwie sprawy. Jedna z nich to stabilna pozycja fotografa. Przy małej głębi każde Twoje minimalne wahnięcie już po zakończeniu pracy AF lub w jej trakcie – może spowodować poruszenie. Wolniejszy AF Sigmy może częściej dawać Ci tu błąd.
Dwa, pomyślałem, ale nie jestem pewien co na to bardziej doświadczeni koledzy. Przy szkle typu makro, które jest optymalizowane na wysoką rozdzielczość i kontrast być może błędy AF są bardziej widoczne niż przy niezbyt ogólnie ostrym telezoomie typu 70-300? Chodzi mi o pewien psychologiczny efekt, a niekoniecznie coś, co może mieć odwzwierciedlenie w jakichś pomiarach.

dr11 - Sro 28 Lip, 2010

3 pierwsze fotki z http://forum.optyczne.pl/...p=226656#226656 są zrobione na 2.8. Poniżej cropy 100%






Introverder - Pon 02 Sie, 2010
Temat postu: -
Sądzę, że Twój egzemplarz dr11 jest wyraźniejszy ostrzejszy od mojego..

Co do AF po kolejnych zdjęciach dochodzę do wniosku: AF ogólnie jest wolny i w miarę często się myli, co przetestowałem na prostych testach typu ktoś idzie w moją stronę, a ja robię mu zdjęcia i raz nadąża, a raz nie - innymi słowy działa dosyć nieprzewidywalnie. Miałem możliwość sprawdzenia go w wielu codziennych syt. i często nie daje rady.


Ostrość - jej miernikiem jest dla mnie przede wszystkim zachowanie na pełnej dziurze, zwł. że od obiektywu makro można wymagać SUPER ostrości i tutaj jest - jak dla mnie - średnio - f/2.8 jest ot tak sobie w miarę ostre.. Podobnie na przysłonie f/3.2.

Po prostu być może miałem za duże wymagania co do ostrości tego szkiełka i stąd wydawało mi się, że w wielu przypadkach AF się myli, podczas gdy w rzeczywistości zdaje się szkiełko nie być tak ostre jak myślałem, że będzie.. Przymknięcie do f/4.0 wyraźnie poprawia wyniki szkiełka..

Sądzę ("na oko"), że odsetek pudeł może wynosić 20kilka% (?) w normalnych syt. (nie makro i nie super szybka akcja, gdzie pewnie liczba pudel będzie jeszcze wyższa..). Sprawuję się zaś naprawdę marnie, gdyż „nie widzi” np. ważki na tle białych, słonecznych chmur czy jastrzębia szybującego na tle nieba ostrzy niecelnie, zaś w syt. makro zdaje się nie nadążać za szybkim ruchem..

Kolory są wg mnie b. fajne, budowa bez zarzutu, a odległość robocza rozsądna – szczególnie pomocna przy fotografowaniu motyli czy ważek.

Tak czy siak można śmiało powiedzieć, iż pomimo wad, jest to najlepsze szkło 150 mm "true macro" na rynku :smile: :lol: :) ; )..


Jakbym miał wypunktować wady i zalety szkiełka to by było tak:

Zalety:

- niezła odległość robocza, pozwalająca zachować dystans od płochliwego owada takiego jak motyl czy ważka, choć czasami i tak jest to za krótko, szczególnie jak się chce sfocić ważkę w locie nad jeziorkiem (tu lepszy będzie teleobiektyw, ew. Sigma 150 Macro + TC 1.4..) :) ;),
- piękna kolorystyka zdjęć,
- coraz bardziej podoba mi się też bokeh tego szkiełka :) ; ),
- solidna obudowa, dobre wyważenie razem z 50D..,
- super wygodny i precyzyjny pierścień MF.


Wady:

- słaby, wolny i niecelny mechanizm AF mylący się nawet przy niezbyt szybkiej akcji,
- nieco rozczarowująca ostrość na "pełnej dziurze".

[ Dodano: Pon 02 Sie, 2010 08:20 ]
P.S. Tak czy siak spora frajda używać prawdziwego szkła makro.. 150 mm (i waga ok. 09 kg) to taki kompromis, między używaniem obiektywu z ręki, a ze statywu (a to jedyny tego rodz. obiektyw o tej ogniskowej dostępny w ofercie producentów..). Możliwość współpracy z TC na pewno zwiększa elastyczność szkiełka w niektórych syt. (brak dostępu/zasięgu do obiektu..), choć jeśli idzie o pracę AF to wg mnie dużo łatwiej złapać coś w locie ręcznie ostrząc..

[ Dodano: Pon 02 Sie, 2010 10:54 ]
I koledzy mają dużo większą wiedzę ode mnie, ale tak logicznie rozumując może ta "napakowana" matryca 50D stawia duuże wymagania każdemu obiektywowi.. I jeśli obiektyw nie wyciska wszystkiego co da się z matrycy, to wtedy efekt jest jaki jest.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group