forum.optyczne.pl

Lornetki - Alpen Optics Teton 8.5x50 czy Vortex Viper 8.5x50

boober - Pią 25 Cze, 2010
Temat postu: Alpen Optics Teton 8.5x50 czy Vortex Viper 8.5x50
Eloo..
ruro-soczewko-spoglądacze...

na obrazku 2 sprzęty:
Alpen Optics Teton 8.5x50
Vortex Viper 8.5x50

Co sądzicie o tych lornetkach. Miał ktoś z Was możliwość zerknięcia w te szkła??
Jako że mi takie parametry będą najodpowiedniejsze do nocnych zasiadek (ze względu na źrenicę), proszę was o opinię odnośnie tego sprzętu. Opinie i uwagi mile widziane.
Upatrzyłem ten sprzęt bo jest w granicach ok 2,5 kzł, więcej nie wydam bo różnica w jakości powyżej tego już mnie nie interesuje.
A może macie inne pomysły jeśli tak to istotne parametry:
- źrenica wyjściowa w okolicach poniżej 6 mm (większa już nie będzie),
- mała waga sprzętu,
- na noc, czyli obiektyw =>50,
- okolice 2,5 k PLN.

fenks za odpowiedzi
{niech moc soczewek będzie z wami}

Arek - Pią 25 Cze, 2010

Tak ławtiej porównać:
http://www.optyczne.pl/po...=1037&add1=1115

Wolałbym Tetona bo ma większe pole widzenia. Ale szczerze mówiąc obie lornetki mają małe pola.
Dla mnie trochę traci sens kupowanie sprzętu klasy 8x50 lub 8.5x50 skoro nie daje mi on większego
pola widzenia niż lornetka 10x50.

boober - Pon 28 Cze, 2010

Ano nie zgodzę się z redaktorem Arkadiuszem co do owego sławetnego „pola widzenia”. Nie wiem skąd ta tendencja do brylowania pola widzenia. Postaram się obalić ten mit pola widzenia.
Sprawa ma się tak, że owe pole widzenia ma zupełnie różne znaczenie gdy chodzi o zastosowanie lornetki. Zacznijmy od myśliwskiego i to w dodatku nocnego. Otóż pole widzenia (w naszym przypadku dla Tetona i Vipera) na 1000m ma odpowiednio 105 i 102 metry (notabene niezła średnia jak dla tego zakresu). Śmiechem odbiło by się stwierdzenie mówić że jest to duża różnica. Reasumując praktycznie żadna. Do tego dodajmy że dla myśliwych odległość 1000m w nocy jest mało kiedy potrzebna. Myśliwy spędzając każdą pełnię księżyca na łowach potwierdzi że obszar który jest najczęściej lustrowany to ok. 50-800m. Większość skutecznej obserwacji prowadzi się na odległości do 400-500 metrów. Spójrzmy wtedy na pole widzenia dla odległości od 50 do kilkuset metrów.
W tym celu posłużmy się obliczeniami



Wychodzi wtedy na jaw że te pole widzenia w różnych lornetkach różni się między sobą zaledwie o kilkadziesiąt centymetrów do metra-dwóch. Czy taka różnica jest nie do zniesienia i może dyskredytować daną lornetkę – otóż jest do zniesienia bowiem jest to tak mała różnica która nie ma większego znaczenia. Do tego dochodzi fakt, że oprócz tego pola widzenia (mniejszego lub większego), lornetkując teren tak czy owak myśliwy lustruje horyzont widoku od prawej do lewej i na odwrót i czy będzie miał pole widzenia węższe o 50 cm to i tak zobaczy co ma zobaczyć. Dodać przy tym jeszcze można nieostrość na brzegu też mniejszą lub większą która to pole zwęża…
Owszem są wyjątki które odbiegają od normy (np. ponad 130m i więcej dla 10x50 lub 8x56) ale nieliczne i należące do wyjątków (może wówczas optycznie inne parametry zawodzą).

Tematykę pola widzenia dla celów myśliwskich-nocnych mamy za sobą. Teraz dla celów obserwacji gwiazd. I tu chwała takiemu sprzętowi który ma największy kąt widzenia bowiem na odległościach lat świetlnych różnica w zobaczeniu setek gwiazd więcej już robi różnicę i to dużą.
Osobną kwestią jest powiększenie czy 7 czy 8 czy 10. Arek twierdzi że

Arek napisał/a:

Dla mnie trochę traci sens kupowanie sprzętu klasy 8x50 lub 8.5x50 skoro nie daje mi on większego
pola widzenia niż lornetka 10x50.


I tu znowu zgodzić się z nim nie można gdyż uwzględniając nasze oko, w sprzęcie o źrenicy 5mm nie zobaczymy tak dużo jak w sprzęcie o źrenicy 6mm czy 7mm, o czym zresztą Redaktor Arkadiusz wie. Wiemy już że pole widzenia to nie wszystko. Uwzględniając słaby i ciemny obraz który wpada do naszej źrenicy, wielce istotne jest czy ten obraz aby nie jest za mały. Rolę odgrywa tu akomodacja oka do ciemni i predyspozycje naszej źrenicy (np. nasza źrenica w nocy ma 6,5mm a obraz z lornetki 5mm co równa się słabej jak dla naszych oczu lornetce). Dla myśliwego bardziej potrzebny będzie jasny i wyraźny obraz niźli pole widzenia 30 czy 32 metry.
Sprawą nadrzędną zawsze są fundusze (choć jak wykazują testy nie zawsze warto przepłacać).
Na koniec jeszcze jedna wytyczna którą powinni posługiwać się myśliwi przy wyborze nocnej lornetki. Według mnie bardzo istotny jest kontrast w lornetce, wyrazistość obrazu, jej jasność. Najmniej istotną rolę odgrywają kolory i barwy. W nocy nikomu to nie potrzebne, bowiem locha nie jest zielona a odyniec czerwony. Na znaczeniu nabierają cechy możliwości zobaczenia drobnych szczegółów w anatomii obserwowanego zwierza. Ale o tym jak to weryfikować i czym się sugerować przy testach w optyczne.pl, to już na ten temat wiedzą i doświadczeniem (mamy wszyscy nadzieję) służyć będzie nam Arkadiusz z serwisem optyczne.

I kto się ze mną nie zgodzi…
Im więcej dyskutujemy tym więcej wiemy.

{niech moc soczewek będzie z wami}

Arek - Pon 28 Cze, 2010

boober napisał/a:
I tu znowu zgodzić się z nim nie można gdyż uwzględniając nasze oko, w sprzęcie o źrenicy 5mm nie zobaczymy tak dużo jak w sprzęcie o źrenicy 6mm czy 7mm, o czym zresztą Redaktor Arkadiusz wie.


Widzę, że lepiej wiesz ode mnie, co ja wiem. Kupuj więc 8.5x50, Twoje pieniądze, Twój wybór. Ja lubię duże pole widzenia nie tylko w astronomii. A w nocy z 50-tek wybrałbym dobre 10x50 zamiast 8.5x50, mimo że moja źrenica ma trochę wiecej niż 5.5 mm, które sobie zmierzyłeś. Tym bardziej do polowań, które odbywają się w okolicach pełni Księżyca.

Nie wiem też skąd wziąłeś 50cm różnicy w polu widzenia. Modele 8.5x50, które rozważasz mają pola mniejsze niż 6 stopni, dobra 10x50 ma pole 6.5-6.6 stopni. Nawet patrząc na Twoją tabelę i biorąc pod uwagę owe 400-500 metrów, róznica nie wynosi 50 cm tylko wyraźnie więcej. Do tego dochodzi denerwujący efekt spoglądania przez dziurkę od klucza w lornetkach, które mają małe pole własne okularów.

Tak jak jednak napisałem wcześniej. To Twój wybór. Dla Ciebie pole widzenia może być malo ważne. Dla mnie jest ważne.

Aha... Procowicie wygenerowane tabelki z polem w metrach na metry zupełnie nie potrzebne. Po to podaje się skalę w stopniach, żeby nie trzeba było generować takich arkuszy.

RB - Pon 28 Cze, 2010

boober napisał/a:
Nie wiem skąd ta tendencja do brylowania pola widzenia.

do czego? :shock:

boober napisał/a:

. Otóż pole widzenia (w naszym przypadku dla Tetona i Vipera) na 1000m ma odpowiednio 105 i 102 metry (notabene niezła średnia jak dla tego zakresu).

eee, dla ósemek i osiem-i-pół to nędza.

boober napisał/a:
Śmiechem odbiło by się stwierdzenie mówić że jest to duża różnica.

A ktos napisał, że to duża róznica? Nie zauważyłem... Kreujesz coś z czym polemizujesz? Niezłe, niezłe...


boober napisał/a:

Wychodzi wtedy na jaw że te pole widzenia w różnych lornetkach różni się między sobą zaledwie o kilkadziesiąt centymetrów do metra-dwóch. Czy taka różnica jest nie do zniesienia i może dyskredytować daną lornetkę

To kwestia preferencji. Wole lornetke o polu 120 niz 105. A ktos tu cos dyskredytował? czy jedynie napisał, że wolałby lornetkę o większym polu widzenia? Szczególnie, gdy jest ono tak czy siak nedzne...



boober napisał/a:
I kto się ze mną nie zgodzi…

zalezy z czym. Z tym że dyskutujesz tu sam ze sobą to się zgodzę.

Guliwer - Pon 28 Cze, 2010

Troche mnie dziwi nerwowość panów redaktorów.
Uwagi kol. Boobera o polu widzenia są moim zdaniem bardzo ciekawe, choć mogą sie wydawać kontrowersyjne.
Duże pole widzenia jest wskazane do obserwacji zawodów sportowych, latających ptaków, w amatorskiej astronomii. Myślałem, że w łowiectwie również ale jak widać bywają też odmienne opinie.
W sumie ten parametr wydaje się nieco przereklamowany.

Abs - Wto 29 Cze, 2010

Lepszy obraz dobrze skorygowany po brzegi w mniejszym polu niż odwrotnie.
Oczywiście dobrze skorygowanego pola nigdy za mało. Warto pamiętać, że konstrukcja optyki narzuca znaczne ograniczenia. Praktycznie nie ma możliwości zrobienia pola 9 stopni w lornetkach 10x50 (teoretycznie może, tylko jak by to wyglądało).

RB - Wto 29 Cze, 2010

Abs napisał/a:
Lepszy obraz dobrze skorygowany po brzegi w mniejszym polu niż odwrotnie.

Co kto lubi, do czego używa. Ja tam się nie tyle zachwycam obrazem pochodzącym z lornetki (w sumie to bym się i pozachwycał, ale pieniędzy na to nie mam) co chcę przez nią wygodnie zauważac i obserwować pewne specyficzne obiekty. Zauważac - szerokie pole, obserwować - dobre własności optyczne w jak najszerzej pojętym centrum.
Wolę przeciętnie skorygowane 8.4 stopnia od nawet najlepiej skorygowanego 5.5 stopnia. Z prostego chociażby powodu, że lekko licząc w pierwszej bdb obraz będę miał gdzieś 6.5 stopniowy. A są jeszcze prawie 2 stopnie na zauważanie i poszukiwania.

Arek - Wto 29 Cze, 2010

Guliwer napisał/a:
Troche mnie dziwi nerwowość panów redaktorów.


RB nie jest redaktorem. W każdym bądź razie nie Optyczne.pl :)

Nerwowość wynika zaś z faktu, że ktoś najpierw prosi o radę, a potem jak ją dostaje, to łapie za słówka
i plecie dyrdymały, próbując na dodatek wcisnąć w moje usta słowa, których nie powiedziałem. A wszystko to lekko upierdliwym tonem w stylu "Redaktor Arkadiusz".

boober - Wto 29 Cze, 2010

No to już zupełnie oniemiałem jak podejść do wyboru sprzętu.

Jeszcze nie tak dawno Arek, mając na uwadze moją źrenicę proponował rozwiązanie najkorzystniejsze 8 lub 8.5x50. Inne też się pojawiały w stylu 10 lub 12x50. W poscie wtedy padło jednak rozwiązanie 8.5x50. Rozpocząłem powolne poszukiwania i wybór padł na te dwie lornetki.
Z bieżącego wpisu wynika że lepiej sugerować się polem widzenia kosztem źrenicy i co za tym idzie gorszym bo niedopatrzonym obrazem.
Czy aby na pewno tak jest?

Co do odpowiedzi na mój post owszem uszczypliwości nie zabrakło.. ale cóż takie jest forum. Jeśli komuś się nie podobają wypowiedzi forumowiczów - niech je zaneguje. Odpowiedzi w stylu dyskusji samego z sobą kreowania i polemiki chcąc nie chcąc są nieprzyjemne (inni też to tak odbierają). Po to jest forum chyba ażeby przedstawiać swoje racje - które w wyniku dyskusji można obalić lub nie. Wystarczy wtedy napisać że się z nimi nie zgadzacie i ewentualnie uzasadnicie. Być może treść mojej wypowiedzi jest "wymądrzająca się". Ale chodziło mi o próbę zweryfikowania pola widzenia na małych odległościach a nie negowania czyjegoś doświadczenia. Tym bardziej że odnosiłem się do sprzętu i nie miałem takiego zamiaru bowiem wiedza optyczna którą posiadam jest zaledwie dostateczna i próby podważania zdania bardziej doświadczonych nie miały by sensu. Nie bez powodu sformułowałem zdanie iż chcę ten "mit" o polu widzenia obalić. Choć po części wydaje mi się że mam rację, okazuje się iż pole widzenia ma większe znaczenie niż myślałem. Dla mnie niewtajemniczonego (innych chyba też) tabelka obrazowo ukazuje różnice w polu widzenia na małych odległościach.
Jeżeli kogoś uraziłem to mocno przepraszam - nie taka była moja intencja i jej nie będzie.
Co do osoby Redaktora Arka to z całym szacunkiem nie chodziło mi o pejoratywne znaczenie. Czy Redaktorowi się to podoba czy nie jego zdanie w forum optyczne jest nader wszystko znaczące i niejednokrotnie decydujące o ewentualnym zakupie a ktokolwiek chciałby go obrazić zadziała to zawsze w jedną stronę - negatywną dla samego siebie. Niech ktokolwiek znajdzie taką osobę jak Arek z takim bagażem wiedzy i w dodatku chce się nią podzielić. Jak dla mnie (i innych też) jego zdanie jako speca nie da się ukryć ma duże znaczenie i stąd próba szukania (czasem poprzez kontrowersyjne posty) odpowiedzi dot. wyboru. Forum optyczne.pl chyba też jest dla niewtajemniczonych i mówiących inaczej których trzeba z niewiedzy wyprostować.

Wracając do tematu postu:
to w końcu co dla mnie będzie najodpowiedniejsze. 7x50 z źrenicą 7,14; 10x50 z źrenicą 5,00, czy jeszcze co innego. 10x50 TENTO już posiadam i zadowolony przy nocnych zasiadkach nie jestem (być może z racji zużycia materiału). Na dzień w szczególności na kozła to sprawdza się nieźle.
Z literatury myśliwskiej wiem że źrenica ma ogromny wpływ na to co zobaczymy w lornetce. Ale z waszych wypowiedzi wysnuwam wniosek że pole widzenia jest chyba ważniejsze? Z drugiej strony "pointa" dziurki od klucza Arka też dała mi do myślenia.
Na sentencję odpowiedzi u mnie brak.

Arek - Wto 29 Cze, 2010

W warunkach nocnych masz źrenicę 5.5 mm, przy pełni Księżyca kiedy jest jaśniej, może nawet trochę mniej. Z lornetek 7x50 i 8.5x50 bym przez to zrezygnował, bo mają źrenice wyjściowe większe niż Twoja źrenica oka. Dlatego lepiej zainwestować w 10x50 albo nawet 10x56. Moim zdaniem w nocy zobaczysz tym więcej. Jak masz możliwość to popatrz przez takiego Fujinona 10x50 FMTR-SX. W nocy zje na drugie śniadanie obie 8.5x50, które rozważałeś. A większe pole widzenia, skoro nie jest to dla Ciebie kluczowe, potraktuj jako mało ważny dodatkowy atut.

To nie jest tak, że parametry 8x50 czy 8.5x50 są złe. Źrenica na poziomie 6 mm też fajnie sprawdza się w nocy, ale niestety w tej klasie sprzętu jest mały wybór, a te lornetki które są nie imponują polem widzenia.

Tak jeszcze jedna rzecz przyszła mi do głowy. Skoro mówimy o powiększeniu 8-8.5x i źrenicy 5.5 mm, to na wyjściu dostajemy obiektyw o średnicy 44-46 mm. Jest cała grupa lornetek o tych parametrach.
http://optyczne.pl/rankin...tek-8.5x45.html
Może warto?

boober - Wto 29 Cze, 2010

O.. tego że w pełnię księżyca mam źrenicę ok 5 mm to świadom nie byłem, a racją jest że w pełnię też jakieś światło do oka dochodzi i źrenica automatycznie staje się mniejsza.

Co do czterdziestek to brak mi przekonania z racji obiektywu. Sam Arku stwierdziłeś że paredziesiąt % więcej światła zbierze 50-tka od paroczterdziestki. Zresztą sam to stwierdziłem naocznie przy krotności 7 dla 50 i 42. 50 była o wiele jaśniejsza. Ale może dla takich uwarunkowań jak moje to się sprawdzi? Brak mi przekonania i dobrej rady choć swojego czasu na łamach Braci Łowieckiej był sponsorowany artykuł swarovskiego który zapewniał że osoba z źrenicą poniżej 5mm zobaczy tyle samo nocą w swarze 7x42 co w innym 7x50, ale czy to prawda?

Po raz kolejny wniosek się sam nasuwa że naoczne sprawdzenie jest najbardziej miarodajne, ale niestety brak takiej możliwości aby zabrać ze sobą kilka lornetek i przetestować. Pozostają wyłącznie Arkadiusza i forumowiczów rady.

Opisywany Fujinon 10x50 to cholernie ciężki sprzęt, wręcz cegła, no ale coś kosztem czegoś. Swojego czasu kolega po powrocie z łowów zapomniał zabrać z mojego samochodu Doctera 8x56. Użyłem go świadomie 2 razy, 3 raz już dałem sobie spokój. Szyje urywa i daje się we znaki już po godzinie.
Chodząc po stawach przez kilka godzin czujesz się jak po noszeniu obfitych zakupów (dodać jeszcze trzeba że niesie się sztucer, taboret i pastorał). Ręce opadają. Dlatego też zależy mi na małej wadze sprzętu.

Rozeznania co do 10x56 to w ogóle nie mam, a co do 10 to obraz mi się trzęsie jak cholera, ale jak trzeba będzie jakiś w końcu kompromis podjąć...

Arek - Wto 29 Cze, 2010

Przy źrenicy oka 5 mm zobaczysz dokładnie tyle samo lornetką 8.5x50 i 8.5x45 - pod warunkiem, że mają taką samą transmisje i takie same własności optyczne.

boober napisał/a:
był sponsorowany artykuł swarovskiego który zapewniał że osoba z źrenicą poniżej 5mm zobaczy tyle samo nocą w swarze 7x42 co w innym 7x50, ale czy to prawda?


To prawda. W idealnym przypadku. W praktyce małe różnice na korzyść 50tki mogą być.

boober - Wto 29 Cze, 2010

Robię rozeznanie 10x56 zobaczymy co z tego wyjdzie.
Wyniki nie omieszkam zaprezentować, chyba że już koś może coś godnego polecenia zalecić.
Zachęcił mnie Arek do tych czterdziestek ale niepewność nadal jest co do jasności w nocy.

Arek - Wto 29 Cze, 2010

Może tak. Jak kupisz fajne 10x56 to ono w nocy pokaże znacznie więcej niż 8.5x45.
Guliwer - Wto 29 Cze, 2010

Boober, ja bym się nie przejmował szerokością (właściwie wąskością) źrenicy i kupił jakieś normalne, pospolite 7x50.
Zaczynając od budżetowych np. http://fotozakupy.pl/lorn...nium-7x50,8141s trochę ciężkawa i spora ale w tych lornetkach 7x50 masz duży wybór. Lornetkę na pewno pożyczasz kolegom z szeroką żrenicą. Nie bądź egoistą :razz:

Opcja nr 2.
Ponieważ masz do wydania 2,5k zł i żrenice jakie masz to kup klasycznego Swarovskiego np. http://www.lornetki.pl/ka...?idProdukt=3351 Lekka, naprawdę wodoodporna, doskonała transmisja światła.

Myśliwy powinien mieć coś z pierwszej trójki L/Z/S. Już to napisałem w innym poście ale nie wiem czemu go usunięto. To drogie hobby. Broń, optyka, noże, ubrania, obuwie, pasy, psy, składki, opłaty, dokarmiania, terenowe auto itd... zresztą sam wiesz najlepiej, więc 3k zł na lornetkę też nie szkoda wydać.
Darz Bór

boober - Sro 30 Cze, 2010

No suma sumarów to 3 k zł też mogę wydać.
Choć w habichcie obiektyw 42 mm i boję się czy nie stracę na własnościach jasności, ale z drugiej strony niby jest zapewnienie że nadaje się na nocne warunki.
Gdybym miał pewność że zobaczę w tym swarze 7x42 tyle samo i tak samo co w 10x56 albo 8.5x45 to chyba bym na tym poprzestał.
Arek zajawił też tematykę ósemek x45
To co jest w moim zainteresowaniu to biorące w Arkowym teście optycznych 8.5x45

Eschenbach-farlux® selector D 8.5x45 B
Minox-BD 8x44 BP
Bushnell-Infinity 8.5x45

pytanie jest jaką korzyść dostanie się przy 3 mm większym obiektywie porównując te 3 wyżej wymienione ze swarem Habicht 7x42 Inaczej pytając też jak się będą miały ósemkix45 do 7x50.

Rozeznając tematykę 10x50 i 10x56 to wybór owszem jest ale moje przekonanie gaśnie bowiem mam kłopoty z utrzymaniem obrazu i komfortu żadnego (wczoraj zmusiłem się do marszu z TENTO 10x50). Na krótkotrwałe spoglądnięcie to owszem nadaje się ale żeby pooglądać to u mnie nie sprawdza się to.

Arek - Sro 30 Cze, 2010

Mając źrenicę 5.5 mm, Habicht 7x42 pokaże Ci tyle co lornetka o obiektywie około 39 mm. Mając 8.5x45 zyskasz jakieś 15% światła, 10x56 da Ci 40% światła więcej. Ja bym nie brał Habichta na noc, choć to bardzo fajny sprzęt.

Rzuć okiem jeszcze na to:
http://www.lornetki.pl/ka...?idProdukt=3221

Nie miałem tego w rękach, ale ludzie chwalą.

boober - Sro 30 Cze, 2010

Że też tego nie zauważyłem...
A jeszcze jedno pytanko...
nocne zastosowanie 7x50 w porównaniu z 8.5x45 przy źrenicy korzystającego = 5.5mm. (małe, duże, ogromne różnice na korzyść..)
Zawrót głowy niesamowity, i coraz większy dylemat.

Arek - Sro 30 Cze, 2010

Przy źrenicy 5.5 mm lornetka 7x50 to jeszcze większe marnotrawienie obiektywu niż 7x42.
Guliwer - Sro 30 Cze, 2010

W praktyce nie da się idealnie zgrać źrenicy wyjściowej lornetki ze źrenicą oka. W warunkach dynamicznych, przy ruchach, te żrenice "tańczą" naprzeciw siebie. Nie zawsze też tubusy okularów są ustawione dokładnie na tą samą szerokość co oczy. Osobiście nie kieruję się podziałką lornetki ale mierzę rozstaw okularów suwmiarką i nastawiam na znany mi od okulisty rozstaw moich źrenic.
Nie zaszkodzi zatem mieć w lornetce ten milimetrowy zapas światła. Nie ma tu marnotrastwa.

Co innego jeśli do nocnej obserwacji ktoś używa lornetki z za małą źrenicą wyjściową. Tu robi błąd.

boober - Czw 01 Lip, 2010

No raczej podzielam pogląd taki że jeżeli max co da się osiągnąć w oku to 5,5 no max 6mm to wszystko ponad to co daje możliwość szkieł jest może nie tyle zbędne co nie wykorzystane, i nic nie dające.
Z drugiej strony 8.5x45 będzie łapała mniej światła od 7x50. Powstaje pytanie czy jasność 50 jest względnie korzystniejsza od 45 mając na uwadze nie wykorzystaną źrenicę dopłeniającą do 7,14 (powiedzmy oko 5,5 a szkło 7,14 co daje 1,6 mm nie wykorzystanego obrazu - a to chyba dużo).
Jak to się ma do rzeczywistości??

Co Arkowego Nikon Monarch X 8.5x45 DCF, to lekka obawa bowiem mało opinii i za duża cena jak na tak dużą niepewność.

Arek - Czw 01 Lip, 2010

Guliwer napisał/a:
Co innego jeśli do nocnej obserwacji ktoś używa lornetki z za małą źrenicą wyjściową. Tu robi błąd.


Wyjaśnij jaki? Skoro źrenica wyjściowa lornetki jest mniejsza od źrenicy oka, to lornetka zawsze dostarczy do siatkówki całe światło zbierane przez obiektyw. I właśnie wtedy jest margines na drgania, ruchy, przesunięcia.

Guliwer - Czw 01 Lip, 2010

Musiałbym zrobić referat z fizjologii a nawet patofizjologii ludzkiego oka. O tęczówce, o mięśniach gładkich rozszerzających źrenicę, o czopkach, pręcikach, o biochemii siatkówki itd.
To co tutaj piszesz to niestety jest na pozimie doktora La Mettrie, czyli XVIII wieku. Polecam lekturę pt. "Człowiek - maszyna" :mrgreen:

Arek - Czw 01 Lip, 2010

Guliwer napisał/a:
Musiałbym zrobić referat z fizjologii a nawet patofizjologii ludzkiego oka. O tęczówce, o mięśniach gładkich rozszerzających źrenicę, o czopkach, pręcikach, o biochemii siatkówki itd.


Zrób. Z chęcią posłucham.

boober - Pią 02 Lip, 2010

I w ten oto sposób przechodzimy do szczegółów anatomii ludzkiego ciała, a skończymy na zabawie w doktorów, wydłubiemy sobie oczy, i zaczniemy testy.

Wróćmy do sprzętu.
boober napisał/a:
podzielam pogląd taki że jeżeli max co da się osiągnąć w oku to 5,5 no max 6mm to wszystko ponad to co daje możliwość szkieł jest może nie tyle zbędne co nie wykorzystane, i nic nie dające.
Z drugiej strony 8.5x45 będzie łapała mniej światła od 7x50. Powstaje pytanie czy jasność 50 jest względnie korzystniejsza od 45 mając na uwadze nie wykorzystaną źrenicę dopłeniającą do 7,14 (powiedzmy oko 5,5 a szkło 7,14 co daje 1,6 mm nie wykorzystanego obrazu - a to chyba dużo).
Jak to się ma do rzeczywistości??


Kto by się w tym zagadnieniu wypowiedział??

Można by nowy temat z tego zrobić chyba co? Panowie?
JAk go nazwać?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group