|
forum.optyczne.pl
|
 |
Filtry, konwertery i soczewki - Co kupić żeby spojrzeć robalom w oczy?
zelik76 - Sob 17 Lip, 2010 Temat postu: Co kupić żeby spojrzeć robalom w oczy? Witam!
Po przejrzeniu galeri macro naszła mnie ochota na zakup czegoś w miarę dobrego do tego rodzaju fotografi. Oczarowały mnie widoki małych mieszkańców z bardzo wieloma szczegółami, a szczególnie te gdzie widać jak na dłoni ich oczy i niewiarygodne szczegóły na ich... hm... ciele?, czy czymś tam... Pytanie, co kupić by uzyskać takie efekty? Nie wiem czy moja szklarnia - nikkor 16-85 i 35-tka nadają się do podłączenia jakichś optycznych konwerterów czy czegoś tam, by dawało to takie obrazy. Jedno szklo ma dużą średnicę filtra - 67mm, co powoduje że winieta po podłączeniu czegoś takiego bedzie ogromna, a drugie jest chyba zbyt krótkie. Może jest coś co się da z tymi szkłami połączyć? Mam do wydania ok. 1500zł. - to max nie do przekroczenia. Czy kombinować z zakupem np. Tamrona 70-300 + raynoxa 250, czy dać sobie spokój i targnać się na 90 macro Tamiego? Nie wiem czy da to takie powiękrzenia...? Jak by tu zakombinować aby było dobrze i jednocześnie nie przekroczyć budżetu? Znawcy tematu proszeni o rady.
Ps. O dyfuzorach wiem, także nie pisać, statyw też pewno na bank potrzebny.
lupo57 - Sob 17 Lip, 2010
możesz kupić raynoxa ale jeśli chodzi o jakość to nie powala optycznie ( w końcu to tylko soczewka) jeśli chcesz się naprawdę zając makro to na pewno lepszym wyborem będzie tamron, poza tym uzyskasz nim skalę odwzorowania 1:1 a raynoxem nie uzyskasz takich efektów
pozdr
zelik76 - Sob 17 Lip, 2010
Aha, znaczy się wszystko oprócz 90 tamrona to półśrodki... Ale przyznać trzeba że widziałem na forum parę zdjęć raynoxa w parze z 70-300 tamrona i wyniki były zaskakująco dobre. Jedyna wada to chyba to, że ciężko z taką głębią ostrosci robalowi w oko wycelować... No to mam nad czym mysleć. Przyznam się że wiedziałem, że odpowiedź na moje pytanie będzie tytlko jedna - szkło macro. Ale człowiek myśli że jest jeszcze coś o czym nie wie, i może uda się jakoś inaczej tą kasę spożytkować (czytaj zaoszczędzić)...
lupo57 - Sob 17 Lip, 2010
raynox nie jest zły na początek, jeśli zaś chcesz się bardziej bawić w makro to półśrodków jak sam wiesz nie ma
zelik76 - Sob 17 Lip, 2010
Dzięki za odpowiedź. Właśnie siedzę i studiuję całą archiwalną galerię macro czerwiec 08 - czerwiec 09. Faktycznie, nie ma co się łudzić tylko rozgladać się za porządnym szkłem macro.
radek_z - Nie 18 Lip, 2010
Jeśli chodzi o winietowanie na Nikkorze 16-85 to masz racje. Bynajmniej na moim 18-105 winietuje dość mocno (brzegi zupełnie ciemne).
Natomiast po podłączeniu do 70-300 VR winiety brak. Głebia ostrości przy obiektywie 70-300 jest rzeczywiście mała. Do 200 mm jeszcze można próbować robić zdjęcie z ręki. Wraz ze wzrostem ogniskowej, problemem zaczyna być coraz węższy zakres odległości obiektywu od fotografowanego obiektu jaki trzeba zachować - w jednym położeniu masz minimalną odległość ostrzenia oddalisz się o kilka cm i zestaw nie ostrzy bo wyjeżdża za nieskończoność. Z tego powodu zestaw z Raynox-em średnio nadaje się do uzyskiwania dobrej skali odwzorowania przy fotografowaniu płochliwych owadów.
sp3uca - Wto 20 Lip, 2010 Temat postu: Re: Co kupić żeby spojrzeć robalom w oczy?
zelik76 napisał/a: | Witam!
Po przejrzeniu galeri macro naszła mnie ochota na zakup czegoś w miarę dobrego do tego rodzaju fotografi. . |
Ja zapinam 50tke Zeissa M42 z pierścieniami posrednimi i przejściówka na Canon.
Wychodzi nieźle. Oczywiście to nie to co dedykowane makro ale zawsze coś.
Robale jak smoki. Jak przymkniesz przesłone łapiesz całego z ostrością.
Andrzej
suffka - Sro 21 Lip, 2010
ja mam raynoxa m-250, tak - to "tylko szkiełko", ale przynajmniej nie jest to megadroga zabawka.... ot zależy kto jakie ma zapotrzebowanie - czy będzie non-stop uganiał się za robalami, czy też nie.
efekty? pisałam już niedawno, nieźle się trzeba naćwiczyć, żeby coś z ręki utrafić, ale czasem jak się uda to jest satysfakcja.
o np takie o przygodne strzały, specjalnie nawet nie "wywoływane" -
dodam, że podpinam go do canona 70-200, 67mm, i może cośtam czasem wyjdzie po rogach
Tutejszyn - Sro 21 Lip, 2010
Nikt nie wspomniał tutaj o miechu, który w odróznieniu od pierścieni ma większą możliwość regulacji. Nie pisze tego w charakterze rady, a raczej w oczekiwaniu na opinię o tym rozwiązaniu. Sam się zastanawiam nad kupnem, czegoś takiego.
Jesienny - Sro 21 Lip, 2010
Mam mieszek pod m42. Zakres tego jest rzeczywiście fajny, natomiast wygoda używania w terenie raczej kiepska. Do ogródka się nadaje, no i do makro nierobaczego.
Oczywiście to moje zdanie.
hijax_pl - Sro 21 Lip, 2010
Sam mieszek to nic nie da.
Żeby na tym wygodnie pracować trzeba mieć jeszcze odpowiedni obiektyw (nie każdy się nada), no i porządny statyw i dobre oświetlenie.
A powiększenie? No cóż - zależy od obiektywu. Mój mieszek ma wysuw 24cm co przy obiektywie 50mm dałoby skalę prawie 6:1 gdyby nie to, że.. no właśnie... jasność spada o 6EV, GO grubości włosa, a obiekt już dawno wszedł w soczewkę
Jesienny napisał/a: | natomiast wygoda używania w terenie raczej kiepska |
Póki nie pada deszcz - nie jest źle, ale gdy zacznie to..
pro_fill - Pią 30 Lip, 2010
suffka napisał/a: | ja mam raynoxa m-250, tak - to "tylko szkiełko", ale przynajmniej nie jest to megadroga zabawka.... ot zależy kto jakie ma zapotrzebowanie - czy będzie non-stop uganiał się za robalami, czy też nie. |
o tuż to. ponieważ sam nie wiedziałem, czy chcę się na fotografii makro skupić i czy zakupiony raynox nie wyląduje potem w szafie lub na allegro, postanowiłem wykorzystać starą lornetkę. szkło zamontowałem w kapslu, w którym wyciąłem otwór.
być może wywołałem salwy śmiechu, ale oto efekty.
buba_1011 - Pon 16 Sie, 2010
czy obiektyw makro 1:1 da lepsze efekty niż pierścienie pośrednie? pytam o powiększenie. bo robiąc pierścieniami nie uzyskuje zadowalającego przybliżenia.
mam nikona D90 i 18-200.
hijax_pl - Pon 16 Sie, 2010
Żeby uzyskać 1:1 - grubość pierścieni powinna być równa ogniskowej. Przy obiektywie, który posiadasz i standardowych zestawach pierścieni (50-55mm), na ogniskowej 18mm potencjalnie uzyskasz coś koło 3:1 a na 200mm 1:3. Oczywiście pomijam takie drobiazgi jak winieta i możliwość wyostrzenia przed soczewka
Obiektyw dający 1:1 da takie przybliżenie sam z siebie No i można go podpiąć przez pierścienie dla zwiększenia skali
buba_1011 - Pon 16 Sie, 2010
dzieki za info:)
tylko czy sam obiektyw 1:1, np.85mm MACRO z Nikkora, da już te SUPER przybliżenia owadów?:), czy to dopiero widać przy większej skali niż 1:1?
hijax_pl - Pon 16 Sie, 2010
A o jakich owadach mówisz? Bo można robić motyle a można też zaglądać mrówce w d...
buba_1011 - Pon 16 Sie, 2010
aż tak głęboko grzebać nie muszę:) mowie o muchach na przykład... pszczołach, pająkach...
czy wystarczy obiektyw 1:1, czy do tego jeszcze pierścienie?
hijax_pl - Pon 16 Sie, 2010
Szkło 1:1 + pierścienie + kadrowanie w kompie - to już pełen wypas
Pytanie tylko czy te wszystkie pszczółki nie spieprzą jak je poszczujesz soczewą - w sensie odległości przedmiotowej...
cygnus - Czw 28 Paź, 2010
Może być bez kadrowania:
może być z kadrowaniem i żyłowaniem softem:
Prawie taki sam kadr, bez pierścieni pośrednich, D90, Vivitar Series1 105 mm 1:2.5 Macro, Nissin Di866
A tu malutki pajączek, z całej klatki:
|
|