|
forum.optyczne.pl
|
 |
Pomagamy w wyborze obiektywu - Canon 40D obiektyw, dylemat.
Seba_wse - Sro 28 Lip, 2010 Temat postu: Canon 40D obiektyw, dylemat. Witam
Może na początek moja krótka historia:)
Zabawę z fotografią powiedzmy, zaawansowaną zacząłem 2 lata temu. Impulsem były narodziny Córeczki, jak każdy tata jeszcze przed łóżeczkiem itd kupiłem powiedzmy porządny aparat, Canon 40D z kitowym EF-S 17-85 mm f/4-5.6 IS USM. Naczytałem się teorii, testów i stwierdziłem, że w tej cenie na pierwsze koty za płoty to będzie aż nadto (nie na cenę ale koty za płoty). Nie lubię a raczej mnie nie stać na kupowanie gorszych rzeczy i wymianę na coraz to lepsze. 2 lata fotografowałem głównie Córcię w pomieszczeniach jak i w plenerach. Cóż, obiektyw w plenerach przy pięknej pogodzie radzi sobie nieźle. Jak nauczyłem się jako tako korzystać z wbudowanej lampy to już wieczorne zdjęcia w mieszkaniu, wyglądają powiedzmy akceptowalnie. Jeśli porównam swoje pierwsze zdjęcia np. z kąpieli Małej zaraz po narodzinach i aktualne, no to mam powiedzmy lekki powód do dumy, zarówno z tego, że Dzieciak mi się rozwija jak i moje umiejętności fotoamatora powiem nieskromnie rosną:)
Kończy mi się kredyt na telewizor i aparat, czas więc zaciągnąć kolejny/e.
Jako, że możliwości moje są ograniczone, muszę wybierać co najbardziej potrzebuję. Jestem zdecydowany na obiektyw Canon EF 70-200/2.8 L IS USM - z tego co czytałem to wszystkie egzemplarze są udane, ponoć nie można źle trafić. No ale ten obiektyw to już pewniak, ale w tej chwili najmniej go potrzebuję, to taki powiedzmy zbytek, abym mógł się realizować jako pasjonata fotoamator (połknąłem bakcyla, że tak się wyrażę).
Na już potrzebuję czegoś, co pozwoli mi uwieczniać cały czas szybko rosnącą Córeczkę w różnych okolicznościach otoczenia i jakieś fotki z wakacji, z zoo itp były coraz lepsze. Teraz z tego kita 17-85 wyciskam chyba wszystko i widzę jego niedoskonałości, brak mi światła i ostrości przy krótszych ogniskowych, powyżej 50mm jest raczej ok.
Nie mam żadnego znajomego, który mógłby mi konkretnie doradzić, a już zupełnie coby szkła popróbować.
Chyba najbardziej zastanawiam się nad Canonem EF 24-70/2.8 L USM lub nad zestawem stałek, ale przy ruchliwym dzieciaku chyba lepszy jest zoom, no ale może się mylę i bardziej racjonalny byłby wybór 2-3 stałek? Tylko, że już nie z serii L, bo co najmniej 2 bym musiał kupić.
Na pewno w przyszłości dokupię lub zmienię body na FF. Czyli celuję w obiektywy EF. EF-S odpadają, zresztą ich wybór wśród Canonów nie jest imponujący.
No i podkreślam, jestem zwolennikiem zakupów konkretnych, raczej 1 rzecz trochę droższa ale na możliwie jak najdłużej. Tak wychodzi po prostu taniej.
No i z tego co wiem, to warto trochę dopłacić i kupić BOX'a - większa szansa na "trafienie" przyzwoitego egzemplarza. Kit czy mit?? Nie jestem zawodowcem, ale ślepy też nie jestem. Chcę by moja pasja była raczej odskocznią od problemów życia codziennego niż pakowaniem się w kolejne zmartwienia.
Jeszcze jedno, może zamiast dokupować/zmieniać obiektyw, lepiej dokupić na początek lampę?
Z czego odniosę większą korzyść jakościową?
Dziecko w pokoju zimowym popołudniem:
1. Lampa Canon Speedlite 580EX II + to co mam
2. To co mam plus dobry obiektyw (EF 24-70/2.8 L USM) ewentualnie 2-3 stałki (Canon EF 85 mm f/1.8 USM, Canon EF 50 mm f/1.4 USM, Canon EF 20 mm f/2.8 USM)
Dziękuję z góry za cierpliwość i rzeczowe odpowiedzi.
Pozdrawiam
Sebastian
Usjwo - Sro 28 Lip, 2010
Lampe + 50f/1.4 ,
To i tak wyjdzie taniej niz dwie trzy, stalki z drugiego punktu.
Co do obiektywow EF-S, to kidy przewidujesz zmiane na FF?
Ja myslalem podobnie, ale w koncu kupilem ten slynny 17-55 f2.8 i powiem ze chociazbym jutro mial zmienic aparat na FF to i tak sie oplacalo.
Jezeli chodzi o tele to branie na kredyt obiektywu za ponad 6kPLN, do fotogafi amatorskiej nie jest IMO rozsadne (no chyba ze na kredyt bedzie brakujacy 1kPLN)
bacruk - Sro 28 Lip, 2010
Co powiesz na lampę i max jasną stałkę? Prosi się 50mm, tylko obawiam się że będzie dla Ciebie za wąsko w pomieszczeniach na cropie. Jeżeli potrzeba szerzej to w C przyszłościowo na FF wielkiego wyboru nie ma - drogie L.
Dla mnie jasna stałka i zoom nożny to podstawa egzystencji fotograficznej. Zoomy to półśrodki dla wygody.
Jeżeli nie fotografowałeś jeszcze jasną stałką to po przesiadce z ciemnego kita będziesz urzeczony jakością i możliwościami kreacji obrazu.
oranżewski - Sro 28 Lip, 2010
to znaczy tak:
jeśli zdjęcia robisz z wbudowaną lampą, to koniecznie! kup lampę, co by o sufit nią błyskać
mało jest jasnych, szerokątnych zoomów EF (żeby było szeroko i pod FF i pod APS-C). w zasadzie jeden - 16-35L.
chyba, że w pomieszczeniach odpuścisz sobie lampę kosztem jasnych stałek (IMO lepszy wybór). wtedy celowałbym w światło 1.4-1.8. ale w szerokościach o jasne stałki trudno. IMO najlepszym wyborem będzie właśnie 16-35L. do tego 50L i 135L i zestaw miodzio do wszystkiego!
mój typ to:
40D + 16-35L + 50L + 135L
lupo57 - Sro 28 Lip, 2010
ja bym brał 16-35L do tego 580EX II i stałkę 50mm 1,8
pozdr
jasiekcom - Sro 28 Lip, 2010
Na FF idealnym rozwiązaniem co do uniwersalności będzie 24-70/2.8 L , mam to szkło i naprawdę wart wydanych pieniędzy ale na cropie może Ci brakować szerokości raczej na pewno będzie Ci jej brakować
Ja bym poszedł w Twoim przypadku w taką kombinację najpierw 16-35L do tego 50mm a później 70-200 2.8 oczywiście lampa też by się przydała
Seba_wse - Sro 28 Lip, 2010
Usjwo> Nie wiem jeszcze kiedy kupię FF, na pewno najpierw muszę mieć dobre szkiełka, które będą pokrywać większość moich potrzeb. Myślę, że ze względu na ceny obiektywów, taniej będzie kupić półprofesjonalną puszkę FF i zachować swojego poczciwego 40D. No i dla dużych zbliżeń używać 40D a dla szerokich kątów FF, wyjdzie chyba taniej, no i zawsze dwie puszki to nie jedna:)
Co do kredytu, to muszę ustrzelić coś w stylu 30x0%. Wiem, że wtedy szkło jest trochę droższe, ale kupując w tanim sklepie w niższej cenie, zazwyczaj nie ma rat 0% i suma sumarum wychodzi 500-1000zł drożej a do tego dostaje się zazwyczaj kitowy obiektyw w białym pudełku co jak niby wiadomo jest trochę ryzykowne. Kupując kilkaset drożej w sklepie gdzie są raty 30x0% kupię wersję BOX gdzie ponoć znacznie łatwiej "ustrzelić" dobry egzemplarz. Teraz spłacam raty 350 zł miesięcznie i za kilka miesięcy mam koniec. Myślę, że te 400-450 byłoby do przełknięcia. Szkoda mi życia na zbieranie kasy 5-6k na dobry obiektyw, jak mogę go mieć szybciej i powoli go sobie, niemal bezboleśnie, spłacać.
bacruk> nie fotografowałem jeszcze stałką, ale mam dzieciaka dość ruchliwego i nie wiem czy się sprawdzi, dlatego pytam Was. Na logikę, jeśli fotografuję zabytki, przyrodę, generalnie obiekty statyczne, to luzik, nie boję się chodzić, ale jeśli fotografuję obiekty ruchome (dzieciak, windsurfing, zwierzęta) to chyba zoom się lepiej sprawdza?
tomaszewski> czyli odpuścić lampę i wejść w L'ki radzisz? no dość grubo cenowo czyli za jakieś 5-6 lat uda mi się skompletować taki set...
Dzięki Waszym odpowiedziom mam już może nieco bardziej sprecyzowane pytania (po nitce do kłębka):
1. Lampa tak czy nie? teraz przy sztucznym świetle nie widzę innej możliwość, ale mam ciemny obiektyw. Poćwiczyłem trochę z ustawieniami i w tej chwili lampa wbudowana z dyfuzorem daje najlepszy efekt, tzn super nie jest, ale nie ma takiego zaszumienia, bez lampy wysokie iso szumi i koniec, nic nie mogę zrobić, rozumiem, że z jasnym obiektywem można sobie lampę podarować i uzyska się najlepszy efekt?
2. EF 20mm/2.8 USM cena 1900zł kontra EF 24 mm/1,4 L II USM cena 6000zł kontra 16-35/2.8 L USM za 5500zł - który wybrać? dlaczego? czy lampa będzie przydatna przy sztucznym świetle w mieszkaniu w bloku w średnim i dużym pokoju, ściany kolorowe lub jasne kawowe.
3. EF 135mm/2 L USM cena 5000zł czy EF 70-200/2,8 IS USM za ponad 6000zł, dlaczego rozważam ten 70-200, ano bo w pomieszczeniu jest jasny i może być śmiało wykorzystany, dziadkowie mają "salony", więc można zrobić ciekawe foty z "ukrycia" w czasie zabawy przynajmniej tak mi się wydaje po co stabilizacja? można chyba łatwiej robić foty zwierzętom w zoo (np. lwy za fosą itp), windsurfing itd, nie jest to supertele ale myślę, że do APS-C da już niezłe efekty, zbliżenie jakieś 7x ze stabilizacją z ręki chyba da radę bez statywu a dynamiczne obrazy ze statywu to chyba nie najlepsze rozwiązanie, chyba, że ktoś chce polować, aż coś mu "wleci" w kadr, ale zazwyczaj ja też wolę być w jakimś tam ruchu, mam Rodzinę, która zazwyczaj mi towarzyszy, więc siedzenie ze statywem raczej odpada.
4. trochę się naczytałem o tym, że można z zoomem nawet L'ki "nieźle" trafić w sensie wtopić. Pieniądze są niemałe, jak jest ze stałkami? tu chyba jednak soczewek trochę mniej, prostsza konstrukcja, więc powinno być lepiej z fabryczną kalibracją? Można założyć wysoką "powtarzalność" stałek, czy jest taka lipa jak z zoomami?
Dziękuję z góry za poświęcany moim pytaniom czas i odpowiedzi:)
[ Dodano: Sro 28 Lip, 2010 12:03 ]
Jeszcze jedna sprawa. Jestem w sumie początkującym fotoamatorem, przez Córcię, jak już pisałem;) No ale, że jak się za coś biorę, to staram się to robić najlepiej jak potrafię a jak mnie coś wciągnie to już nie wspomnę. To może i moja subiektywna ocena, ale idzie mi coraz lepiej, na początku nie potrafiłem zatrzymać ruchu, jak się udało, to było otoczenie i/lub obiekt za ciemne itp. Zawsze coś nie tak, teraz udaje mi się uzyskiwać dany efekt przy pomocy wstępnych intuicyjnych ustawień, jest coraz lepiej, po prostu nabieram doświadczenia. Chcę robić jak najlepsze zdjęcia, bo jak już je robię to niech się do czegoś nadają. No ale są pewne ograniczenia, jeśli mogę je ominąć kupując obiektyw za 6k, to ok, kredyt na 30 miesięcy po 200 zł nie jest problemem ale już 3 takie kredyty tak. Nie stać mnie też na obiektywy za 20 000 i więcej, to już dla specjalistów którzy się z tego utrzymują. Ale uważam, że jeżeli kogoś stać na zakup aparatu za kilka tysięcy, to musi też go stać na zakupi kilku szkieł za kilka tysięcy każde, nie koniecznie od razu, na pewno musi zacząć "zakupy" od tych najbardziej niezbędnych.
Do czego zmierzam. Jeżeli zakup L'ki pozwoli mi na wykonanie znacznie lepszych zdjęć w szerszym spektrum warunków oświetleniowych, pogodowych itd i do tego będzie na lata a nawet i wieki, to ok, jestem w stanie się szarpnąć, jeśli natomiast "zwykłe" szkiełko będzie tylko wymagało nieco większej troski o nie, a jakość zdjęć będzie absolutnie porównywalna, no to po co przepłacać, tu piję do tych dwóch 50tek, jedna L druga nie i ta druga ciut ciemniejsza, o ile wierzyć parametrom producenta.
komor - Sro 28 Lip, 2010
Moje zdanie (poparte doświadczeniem w fotografowaniu własnych dzieci i obcych też): po pierwsze kup lampę, jak Cię stać to 580EX II. Nie daj się wmanewrować tym, którzy doradzają Ci wypstrykanie budżetu kupnem jakiegoś 16-35L o ile nie masz drugie tyle na pozostałe zabawki. 16–35L to niewątpliwie super fajne szkło dla profesjonalisty lub amatora z większym budżetem. Ale na APS-C niekoniecznie okaże się super ostre, a światło nadal masz „tylko” f/2,8 i już wydałeś całą kasę (tak zakładam).
I nie daj się wmanewrować w stałki Canona ze światłem f/2,8 bo moim zdaniem to strata kasy. Stałka to przynajmniej f/2, bo wtedy kłopoty związane z niewygodą stałej ogniskowej rekompensujesz sobie światłem. Poza tym kanonierskie stałki f/2,8 to raczej starsze konstrukcje.
Ja kupiłem stałkę Sigmy 30/1.4 (nieprzeznaczona na FF!) i jestem z tego zakupu bardzo zadowolony. Niektórzy nie chcą inwestować w szkła APS-C bo kiedyś, w przyszłości, coś… Potem lądują z półśrodkami starszej generacji, niezbyt ostrymi na APS-C, bo na porządne szkła FF już budżetu nie starcza, a aparatu FF i tak nie mają, lub kupią dopiero za parę lat. Dla mnie to nieporozumienie, ale różne są gusta. Poza tym niektóre szkła na APS-C nie rozwijają skrzydeł z powodu większego upakowania matrycy więc i tak są półśrodkami, dopóki nie kupi się w końcu pełnoklatkowego aparatu.
Jak boisz się kundelków Sigmy to możesz pomyśleć o Canonie 28/1,8 USM, którego niektórzy sobie chwalą, choć mnie nie zachwycił. Na pewno fajniej działa na FF niż APS-C, więc zakup bardzo przyszłościowy…
Okolice ogniskowej 30 mm wydają mi się na APS-C bardzo fajne do dzieci. 50 mm może okazać się mniej uniwersalne, choć też ma swoje zalety. Nawet jak nie zdecydujesz się zainwestować nieco większej sumy w 50/1,4 Canona czy innego producenta, to zawsze warto mieć taniego (~400 zł) plasticzaka Canon EF 50/1,8 II, bo niewiele kosztuje a pozwoli zasmakować jasnego światła przy tej ogniskowej.
Ale przede wszystkim: światło. Wtedy nawet Twój 17-85 IS nagle ożyje.
oranżewski - Sro 28 Lip, 2010
Seba_wse, a jaki ustawiasz balans bieli w pomieszczeniach? bo jak lecisz na auto, to rzeczywiście jest źle no chyba, że robisz w RAWach i później korygujesz go w programie.
ja robię na 1600 i wcale ten szum na 40D nie jest duży użycie lampy ułatwia balansowi bieli, ale to już nie są naturalne zdjęcia... choć lampa się przydaje
wydaje mi się, że na początek (z tele) lepszy będzie zoom, niż 135L, które podałem, tym bardziej, że mówiłeś o przyrodzie
mimo wszystko nadal obstaję przy 16-35 - pod APS-C ro szeroki kąt, a pod FF - UWA. i tak jak wspomniał komor, dla mnie również kupowanie stałki np. 28/2.8 mija się z celem
jako drugie szkło to 50.
a jako trzecie 70-200/2.8. może tamrona? to jest sporo kasy mniej od "białego".
do tego wszystkiego lampa.
komor - Sro 28 Lip, 2010
tomaszewski napisał/a: | użycie lampy ułatwia balansowi bieli, ale to już nie są naturalne zdjęcia |
Też tak mówiłem. Dopóki nie nauczyłem się korzystać z lampy. A później ściągać ją ze stopki, ale to już inna kwestia.
tomaszewski napisał/a: | z tym, że 50/1.4 wadę ma w AF |
oranżewski - Sro 28 Lip, 2010
ze stopki jeszcze nie ściągałem, ale odbijanie po sufitach, ścianach - wychodzą zdjęcia niezłe. ale mimo wszystko nie są naturalne oczywiście mowa o pomieszczeniach. bo plener to co innego. tutaj lampa ładnie pomaga.
co do 50tki, to ja sam nie wiem dlaczego to napisałem i właśnie miałem wyedytować. nie wiem co mnie natknęło mam nadzieję, że autor już tego nie przeczytał i nie zraził się zbytnio jeszcze raz sorry.
bacruk - Sro 28 Lip, 2010
Seba_wse napisał/a: | bacruk> nie fotografowałem jeszcze stałką, ale mam dzieciaka dość ruchliwego i nie wiem czy się sprawdzi, dlatego pytam Was. Na logikę, jeśli fotografuję zabytki, przyrodę, generalnie obiekty statyczne, to luzik, nie boję się chodzić, ale jeśli fotografuję obiekty ruchome (dzieciak, windsurfing, zwierzęta) to chyba zoom się lepiej sprawdza? |
Z dziećmi w pomieszczeniach spokojnie daję radę stałkami.
Co do zwierząt, surfu itp będzie lipa. Z przyczajenia dla przemyślanych kadrów stałki się sprawdzą świetnie. Do radosnego pstrykania zdecydowanie lepszy/wygodniejszy będzie zoom.
Już przestałem iść na ilość. Zamiast tysiąca fotek sytuacyjnych wole 2-3 rzeczywiście "dobre". Jak mi przejdzie koło nosa ciekawa sytuacja przez to że akurat nie mam założonego megazooma to tragedii nie ma...
Najlepiej mieć i zoomy (uniwersalny masz) i stałki (na początek szeroką i portretówkę).
Seba_wse - Sro 28 Lip, 2010
Co do balansu bieli to robiłem na automacie. Na szczęście pierwsze zdjęcia te najbardziej nieudane robiłem w RAW'ach więc nie ma dramatu, coś się dało uratować.
Niestety nie znam skutecznego sposobu ustawiania bieli w nietypowych warunkach oświetlenia, może mnie ktoś oświeci, ale to co do tej pory ustawiałem to dawało efekty jeszcze gorsze. Najlepiej teraz wychodzi mi robienie zdjęć z lampą wbudowaną. Jakość akceptowalna. Może gdybym ustawił biel odpowiednio to i ten kitowy obiektyw dałby radę, ale chyba jest za ciemny, wystarczy lekko wydłużyć ogniskową i przysłona zwiększa się na 5-5.5 więc tu chyba nie tylko o biel chodzi:]
Chyba wybiorę taki zestaw:
28mm/1,8 USM
50mm/1,4 USM
Canon 580EXII z przedłużeniem gwarancji 3 lata jakby coś za 170zł chyba nie zaszkodzi
Całość mnie nie zrujnuje, lekko ponad 5000, co daje ratę 170zł i mam chyba niezły set na teraz i działam od razu a nie czekam kilka lat na kompletowanie "L'ek" które w sumie jak poczytać testy i wieżyć opiniom nie są warte 3krotności cen tych szkiełek do których się skłaniam. 50 L jest niby unikatowa do szczególnych zastosowań, pod światło i studyjne efekty. Nie wiem, nie znam się, ale chyba znaczny wzrost jakości i komfortu robienia zdjęć zyskam nabywając te 2 szkiełka plus lampkę.
Co do balansu bieli, jak ktoś zna sposób na szybkie ustawienie tego i co najważniejsze skuteczne to bardzo proszę o poradę.
Zdjęcia które wykonuję w "ciemnych warunkach" czyli przy świetle, polegają zazwyczaj na tym, że Córcia robi coś fajnego, ja cap za aparat i staram się jak najszybciej coś uchwycić. Jak zacznę zabawę z balansem bieli to boję się, że będzie już po jabłkach;)
Czasem automat, nie powiem całkiem fajnie daje radę, ale to w dużej mierze zależy od stosowanych żarówek w danym pomieszczeniu, koloru ścian itd. Z moje obserwacji wynika, że jak jest trochę więcej "białego" w scenerii to automat bardziej daje radę.
[ Dodano: Sro 28 Lip, 2010 19:04 ]
Zapomniałem dodać, że jak przymierzyłem sobie to wychodzi, że najczęściej robię zdjęcia Córci w przedziale ogniskowej 30-50, większe zbliżenia nie są niezbędne, bo zawsze można dać 2 kroki do przodu...
Jeśli ktoś ma jakieś żelazne argumenty za L'ką to poproszę, ale chyba najbardziej racjonalny byłby ten zestaw o którym napisałem ciut wyżej??
komor - Sro 28 Lip, 2010
Seba_wse napisał/a: | Co do balansu bieli, jak ktoś zna sposób na szybkie ustawienie tego i co najważniejsze skuteczne to bardzo proszę o poradę. |
Zajrzyj do działu „Warsztat foto, …”. Są tam wątki na ten temat. W dziale „Lampy błyskowe i oświetlenie” znajdziesz co nieco o filtrach żelowych.
oranżewski - Sro 28 Lip, 2010
Seba_wse napisał/a: | Co do balansu bieli |
to musisz sobie wypróbować każdy w danym oświetleniu i po prostu zapamiętać, stosować. ja np. w północnym oknie, przy białym suficie i błękitnych ścianach (światło dzienne, bez żarówek) ustawiam NIE światło dzienne, ale pochmurno. tak samo na dworze. a jeśli na zewnątrz jest pochmurno, to ustawiam cień nie lubię kolorów "automatycznych" i zawsze sobie ocieplam zdjęcia natomiast przy świetle z żarówek czy świetlówek, to już musisz bawić się kelwinami. zazwyczaj jest mieszane, bo a to wpadnie trochę dziennego, a to ściany są zielone, a to masz i żarówkę i świetlówkę, więc najlepiej wybrać optymalną temperaturę i zapamiętać, stosować. oczywiście mówię o fotografowaniu bez lampy.
a co do 580EX to mam nadzieję, że przy tak jasnej szklarni nie będziesz błyskał na wprost w trybach automatycznych tudzież półautomatycznych?
Usjwo - Czw 29 Lip, 2010
Seba_wse napisał/a: | Jeśli ktoś ma jakieś żelazne argumenty za L'ką to poproszę, ale chyba najbardziej racjonalny byłby ten zestaw o którym napisałem ciut wyżej?? |
Zelaznym argumentem za L jest lepsze swiatlo (1.2 dla 50 i 1.4 dla 24) i pancerna konstrukcja, ale te argumenty nie przebija argumentu ceny, wiec chyba nie ma co dyskutowac.
Twoj wybor to chyba optymalne rozwiazanie: dobre, tanie i szybkie (tylko jedna strona na forum! )
haldeman - Czw 29 Lip, 2010
tomaszewski napisał/a: |
to musisz sobie wypróbować każdy w danym oświetleniu i po prostu zapamiętać, stosować. ja np. w północnym oknie, przy białym suficie i błękitnych ścianach (światło dzienne, bez żarówek) ustawiam NIE światło dzienne, ale pochmurno. tak samo na dworze. a jeśli na zewnątrz jest pochmurno, to ustawiam cień nie lubię kolorów "automatycznych" i zawsze sobie ocieplam zdjęcia (...) |
tomaszewski to trzaskasz te zdjęcia jako JPG?, generalnie przecież dla RAW zawsze można ustawić balans post factum a może się mylę?
Usjwo - Czw 29 Lip, 2010
haldeman napisał/a: | ...generalnie przecież dla RAW zawsze można ustawić balans post factum a może się mylę? |
Nawet jak zdjecie mozna poprawic w postprocesie, dobrym nawykiem jest wykonywanie jak najlepszego prosto z puszki (dotyczy to nie tylko WB) .
oranżewski - Czw 29 Lip, 2010
haldeman napisał/a: | tomaszewski to trzaskasz te zdjęcia jako JPG?, generalnie przecież dla RAW zawsze można ustawić balans post factum a może się mylę? |
Usjwo napisał/a: | Nawet jak zdjecie mozna poprawic w postprocesie, dobrym nawykiem jest wykonywanie jak najlepszego prosto z puszki (dotyczy to nie tylko WB) . |
otóż to. jak robię zdjęcia "u cioci na imieninach" (kilkanaście razy do roku się zdarzy), to komu by się chciało zwykłe pstryki obrabiać?
komor - Czw 29 Lip, 2010
tomaszewski napisał/a: | jak robię zdjęcia "u cioci na imieninach" (kilkanaście razy do roku się zdarzy), to komu by się chciało zwykłe pstryki obrabiać? |
Ja pracuję w Lightroomie, gdzie nie jest to problemem. Jak masz całą serię zdjęć z podobnych warunków oświetleniowych to przygotowujesz pierwsze, bawisz się WB i-co-tam-jeszcze, a potem robisz tylko Sync Settings na pozostałe zdjęcia, których może być 10 czy 100, robi się samo. Na tym można poprzestać, ewentualnie jak ma się większe wymagania to można potem jeszcze na te pozostałe zdjęcia popatrzeć i coś tam docyzelować w których trzeba.
oranżewski - Czw 29 Lip, 2010
ja mam PS3 i wywołuję w camera raw, a tam chyba się nie da (chyba się nie znam ). ale mimo wszystko dobrze jest, tak jak mówi Usjwo, mieć ten nawyk robienia jak najlepszych zdjęć prosto z puszki
komor - Czw 29 Lip, 2010
tomaszewski napisał/a: | ale mimo wszystko dobrze jest, tak jak mówi Usjwo, mieć ten nawyk robienia jak najlepszych zdjęć prosto z puszki |
Oczywiście, ale jedno nie przeczy drugiemu.
Seba_wse - Czw 29 Lip, 2010
Dzięki, za wskazówki. Wczoraj poeksperymentowałem trochę ze światłem i udało mi się uzyskać całkiem niezły efekt w przypadku odwzorowania barw, maksymalnie zbliżone do naturalnych. Ale.. jest jedno ale, jak fotografuję zabawki to luz z szumami, ale jak dziecko to już gorzej, bo jeszcze dwulatek nie usiedzi za długo. Czyli bez jasnego szkła, tudzież lampy nie ustrzegę się szumów. Lampa daje ten komfort, że odwzorowanie kolorów jest moim zdaniem w miarę poprawne a jakość pod kątem szumów i zatrzymania ruchu najlepsza a bawiłem się do tej pory z lampą wbudowaną zabezpieczoną dyfuzorem. Jak nauczę się korzystać z profesjonalnej lampy mam nadzieję efekty będą znacznie lepsze...
A co do mojego wyboru, na podstawie Waszych sugestii, macie jakieś uwagi, korekty, czy tego się trzymać?
oranżewski - Czw 29 Lip, 2010
w sumie to będziesz miał dosyć zbliżone ogniskowe - kadry.
ja bym zastąpił 28 czymś szerszym, np. Sigma 20/1.8.
mi brakowałoby w twoim zestawie szerokiego kąta. to przy dzieciach często się przydaje.
komor - Czw 29 Lip, 2010
Przy dzieciach okolice 30 mm są już szerokie. Być może to kwestia mojego przyzwyczajenia do posiadanej trzydziestki, ale wydaje mi się, że z 20 mm byłoby już za szeroko lub za blisko trzeba by podchodzić. Ale to jest moje odczucie.
oranżewski - Czw 29 Lip, 2010
ja z kolei jestem przyzwyczajony do 18mm i 0,3m odległości od nosa efekt - extra
a ty, Seba_wse, jaką ogniskową najczęściej fotografujesz dzieci? chodzi mi raczej o te szersze niż węższe.
Seba_wse - Pią 30 Lip, 2010
Zależy od sytuacji, ale minimalna ogniskowa to właśnie okolice 30, częściej 50 i więcej. Więcej wtedy, gdy jest taka sytuacja gdy powinienem bardziej się "wtapiać" w otoczenie i nie odwracać uwagi obiektywem przy nosie;) W sumie jak się tak bardziej zastanowić, to coś poniżej 30mm przydaje się chyba przy fotografowaniu całych pomieszczeń, wnętrz kościołów itp. Mnie na "wycieczkach" bardziej interesują krajobrazy, ale raczej w węższej perspektywie, wolę "czepić" się szczegółu niż pejzażyk na którym widać wszystko i nic. Architektura też raczej zewnątrz niż w środku. Ale to wynika z moich preferencji, ileś tam już dość poważnych muzeów zwiedziłem, ileś katedr, łącznie z tymi najważniejszymi, więc osobiście mam sentyment raczej do fotografowania tego co jest na zewnątrz budynków, co powinno oddawać "klimat" danego miasta lub "zakątka" przyrody.
Co do fotografowania dzieci, to nie fotografuję zazwyczaj tak, że za 30 lat będzie widać jakie miałem meble, podłogi itd, staram się aby większość kadru zajmowała mała postać lub od powyżej pasa do lekko ponad czubka głowy. Nie chcę oglądać otoczenia - placu boju i całego bałaganu a tylko uwiecznioną małą postać, jej zatroskane czasem miny a czasem filuterne. Na tym się właśnie skupiam.
Zdjęcia z bliska wychodzą chyba nieco zniekształcone, duży nos i policzki, małe uszy:) Efekt niezły, ale dla kilku zdjęć spoko, ale nie na cały album:)
oranżewski - Pią 30 Lip, 2010
Seba_wse napisał/a: | Efekt niezły, ale dla kilku zdjęć spoko, ale nie na cały album:) |
nie pomyślałem o tym...
Seba_wse napisał/a: | Więcej wtedy, gdy jest taka sytuacja gdy powinienem bardziej się "wtapiać" w otoczenie i nie odwracać uwagi obiektywem przy nosie | to może do tego zestawu - 85/1.8? jeśli często fotografowałeś na długim końcu, to faktycznie może to być świetna ogniskowa.
na razie to jest burza mózgów, jak widzisz, ja już podałem chyba z trzy zestawy, więc nie leć do sklepu, bo jeszcze może się coś zmienić
nie mniej ja dzisiaj widzę to tak: darować sobie 50/1.4 - wziąć w to miejsce 50/1.8 + 85/1.8.
co ty na to?
Usjwo - Pią 30 Lip, 2010
tomaszewski napisał/a: | darować sobie 50/1.4 - wziąć w to miejsce 50/1.8 |
tomaszewski Jak juz dobrze wybral to mu nie mieszaj
co najwyzej dolozyc 85mm
oranżewski - Pią 30 Lip, 2010
Usjwo, oczywiście, że tak byłoby najlepiej, ale czy raty nie za duże?
Seba_wse - Pią 30 Lip, 2010
właśnie, no i nie zapominajmy teraz o tym nieszczęsnym przyciemnawym 17-85mm którego się nie pozbywam a dokupuję lampę, więc się nieco rozjaśni. A za rok może się uda coś wykombinować z tym 70-200mm/2.8 L z IS (do plenerów może się okazać bardzo przydatne. W pomieszczeniach, krótki czas to się bez IS przy tej jasności obędzie. Z drugiej strony za 2k to jest niezły statyw i coś jeszcze, ale ten z kolei zajmuje miejsce i waży swoje. Z kolei może się okazać, że mam aparat, mam 70-200 i coś fajnego do uwiecznienia, ale nie mam statywu... i dobra by była stabilizacja, więc może będzie warto... Bez IS byłby szybciej, z IS będzie później, oj dylematy cały czas. No ale jak powiedziałem na początku, że na tego 70-200 to na pewno będzie miejsce w zestawie, tylko, że nie tak od razu, więc z tym 85/1.8 się wstrzymam chyba.
Drugi fajny aspekt obiektywów, to zamiast szerokiej jasnej Lki może lepiej zainwestować w FF np. Canon EOS 5D Mark II, 8k nie jest źle;) Wtedy, ten planowany 28mm nabierze trochę szerokości. Wtedy zapewne główną puszką byłby Mark a 40D byłby używany raczej do większych zbliżeń. Plany ambitne, no ale nie ad hoc. Tak w 5 lat może szybciej powinno udać się zrealizować.
[ Dodano: Wto 03 Sie, 2010 07:43 ]
Dziękuję wszystkim za rady, zamawiam jednak ten zestaw:
28mm/1,8 USM
50mm/1,4 USM
Canon 580EXII
Nie było zdecydowanych głosów przeciwko temu zestawowi. Rozsądna kasa i wzrost jakości/możliwości w tej cenie myślę ogromny w stosunku do tego co mam teraz.
Pobawiłem się trochę balansem bieli i faktycznie, jeśli idzie o szumy, da się je niemal całkiem wyeliminować, ale pod jednym warunkiem - focę obiekt nieruchomy. Przy dzieciach nie wypali, trudno będzie po kolorze smugi orzec kto jest na fotce;)
Co do moich przemyśleń jeszcze z bielą.
Zobaczę co da się wycisnąć z nowych szkiełek bez lampy. Na pewno warto ustawić sobie manualny balans bieli w jednym pomieszczeniu w którym najczęściej focę dzieciaka. W innych, przypadkowych miejscach najlepszym rozwiązaniem będzie chyba lampa, która może nie zabije odzwierciedleniem kolorów i cieni, ale po "zaksięgowaniu" fotek jako rodzaj reporterki dziecięcej będzie super rozwiązaniem pod kątem czasu gotowości zestawu do robienia szybkich fotek w dynamicznej sytuacji, bez szumów, z pożądanym zatrzymaniem ruchu i akceptowalnym poziomem ostrości. Oczywiście nie będę bił lampą po oczach, a o tajnikach jej stosowania mam nadzieję jeszcze sporo doczytać i potem dopraktykować.
|
|