| 
				
					| 
							
								|  | forum.optyczne.pl 
 |  |  Serwis sprzętu i usterki - Awaria autofokusa w Canon EOS 350D
 
 skygge - Wto 17 Sie, 2010
 Temat postu: Awaria autofokusa w Canon EOS 350D
 Witam,
 
 Podzielę się z Wami awarią mojego aparatu.
 Parę tygodni temu padł AF w moim starym 350D. Zepsuł się całkowicie - wszystkie moje obiektywy kręciły się do końca w obie strony i meldowały brak ostrości. Nie działało wspomaganie AF lampą, ani wbudowaną ani czerwonym światełkiem z 430EX. Na ręcznym nie potwierdzało ostrości. Nie działał żaden punkt, zarówno wskazany ręcznie jak i w automacie. Podobnież nie funkcjonował żaden tryb AF. Nie pomogło proste przeczyszczenie styków ani lustra.
 
 Licząc się ze sporymi kosztami naprawy, zacząłem przymierzać się do zakupu 50D lub 7D, starą puszkę spisując na straty.
 
 Lecz dziś (a raczej już wczoraj tak jak patrzę na zegarek) coś mnie tknęło - po drodze do pracy zakupiłem w Castoramie małego krzyżaka
  za 13zł. Rozkręciłem aparat na części pierwsze, wyczyściłem w środku co się dało - wszystkie styki i lusterka, przedmuchałem suchym sprężonym powietrzem tam, gdzie nie mogłem dostać się z wykałaczką. Wyleciało parę paprochów i trochę kurzu. 
 Po złożeniu - AF działa!!!! Życie znów jest piękne
  Na pierwszy, drugi i trzeci rzut oka działa wszystko, nie ma BF ani FF. Jedyne co, to w takich wypadkach zawsze zostają mi "niepotrzebne" śrubki - tym razem też została jedna, nie mam pojęcia gdzie ją wkręcić...  Bardzo się cieszę, bo z analizy budżetu wychodzi mi, że nowy aparat będę mógł kupić dopiero w lutym 2011... Pozdrawiam! Skygge. MasterB - Sro 18 Sie, 2010
 
 Gratuluję udanej operacji!
   Sukces podwójny, bo pacjent przeżył
   kozidron - Sro 18 Sie, 2010
 
 skygge, ja też gratuluje, no i Adam Słodowy byłby  z Ciebie dumny
  widać canon dział nawet bez jednej śrubki   hijax_pl - Sro 18 Sie, 2010
 
 skygge, też się do gratulacji przyłączam...
 
 Intryguje mnie tylko czy nie wystarczyłoby po prostu zdjąć obiektyw i dmuchnąć pod lustro w czujnik AF?
   Baku - Sro 18 Sie, 2010
 
 Zastanawiam się bez ilu śrubek mógłby działać ten Canon i się nie rozsypać... dziesięciu?
   MC - Sro 18 Sie, 2010
 
 1. Gratulacje.
 2. Niedawno grzebałem trochę w Sony H5. Zostało mi 6 śrubek. Stan aparatu przed i po - bez zmian
   3. Też mi się wydaje, że coś osiadło na czujnikach AF i wcale nie było potrzeby rozkręcać
   skygge - Sro 18 Sie, 2010
 
 Całkiem możliwe, jednakowoż próbowałem tego i nie pomogło. Dzięki!
 MasterB - Sro 18 Sie, 2010
 
 
  	  | MC napisał/a: |  	  | 2. Niedawno grzebałem trochę w Sony H5. Zostało mi 6 śrubek. Stan aparatu przed i po - bez zmian | 
 
 Jedna sie może zdarzyć, ale sześć?
   Ten przykład dobitnie pokazuje jak firmy szastają pieniędzmi wydając je na kompletnie zbędne śrubki
   
 edit:
 Z drugiej strony dawno temu naprawiałem radio eNeRDowskie (taki jamnik na 2 kasety) i zostało mi wtedy kółko zębate... Mimo to wszystko działało sprawnie
   
 |  |