|
forum.optyczne.pl
|
 |
Pomagamy w wyborze lustrzanki cyfrowej - Amator ma delemat. Nikon d90 ?/ d5000?/ Canon 450d?
Abramowicz - Pon 20 Wrz, 2010 Temat postu: Amator ma delemat. Nikon d90 ?/ d5000?/ Canon 450d? Witam.
Jest to pierwszy mój wpis na tym forum i zapewne nie ostatni.
Mam do Was szereg pytań na które nikt jeszcze jednoznacznie mi nie odpowiedział.
Chodzi o to że chciałbym przeznaczyć pewną kwotę ( do około 3.500zł ) na lustrzankę z jakimś sympatycznym szkłem.
Będzie to moja pierwsza lustrzanka, czyli mój poziom znajomości obsługi równa się zero a celem nauki fotografowania jest fotografia ślubna.
Wacham się pomiędzy modelami wymienionymi w temacie z tym że......i tutaj zaczną się pytania
- d5000 nie posiada silniczka do AF więc będę musiał kupić obiektywy z silniczkiem. Jaka jest różnica finansowa pomiędzy obiektywami z silniczkiem a bez?
- jeśli w kupię d5000 i obiektywy z silniczkiem to czy w momencie kiedy będę chciał dokupić kolejne body na wszelki wypadek np. d90 który ma juz w sobie silniczek AF to czy nie będzie przeszkadzało kiedy zamontuję w nim obiektyw z silniczkiem ?
- czy to prawda że d90 jest zbyt skomplikowany dla osoby która nie miała nigdy lustrzanki i lepiej w tym momencie zdecydować się na d5000 który ma podobne cechy ale jest łatwiejszy w zrozumieniu i obsłudze ?
- czy to prawda że nikon i canon są zbudowane z podzespołów sony, czyli są to Soniacze podpisane jako nikon lub canon ( opinia z fotojokera)
- czy lespiej kupić osobno optykę i osobno body bo z obiektywu kitowego i tak nie będę miał zbyt dużo frajdy ?
- co sądzicie o Canonie 450d ?
Czekam na odpowiedzi
Pozdrawiam...[/b]
Ostegolectric - Pon 20 Wrz, 2010
Oby następne posty były tam, gdzie ich miejsce:)
Abramowicz - Pon 20 Wrz, 2010
Ostegolectric napisał/a: | Oby następne posty były tam, gdzie ich miejsce:) |
świeży tu jestem i może trochę zabłądziłem.......
sori...;)
hijax_pl - Pon 20 Wrz, 2010
Abramowicz napisał/a: | - d5000 nie posiada silniczka do AF więc będę musiał kupić obiektywy z silniczkiem. Jaka jest różnica finansowa pomiędzy obiektywami z silniczkiem a bez? |
Wszystkie nowe konstrukcje obiektów Nikona mają już silniki AF. A konstrukcje Sigmy czy Tamrona też już są wyposażone w silniki.
W sumie ta obiegowa opinia po necie krąży z powodu.. Nikkora 50/1.8D, czyli świetnej, taniej stałki
Abramowicz napisał/a: | - jeśli w kupię d5000 i obiektywy z silniczkiem to czy w momencie kiedy będę chciał dokupić kolejne body na wszelki wypadek np. d90 który ma juz w sobie silniczek AF to czy nie będzie przeszkadzało kiedy zamontuję w nim obiektyw z silniczkiem ? |
Nie będzie przeszkadzało.
Abramowicz napisał/a: | - czy to prawda że d90 jest zbyt skomplikowany dla osoby która nie miała nigdy lustrzanki i lepiej w tym momencie zdecydować się na d5000 który ma podobne cechy ale jest łatwiejszy w zrozumieniu i obsłudze ? |
IMHO są takie same.
Abramowicz napisał/a: | - czy to prawda że nikon i canon są zbudowane z podzespołów sony, czyli są to Soniacze podpisane jako nikon lub canon ( opinia z fotojokera) |
Nieprawda.
Abramowicz napisał/a: | - czy lespiej kupić osobno optykę i osobno body bo z obiektywu kitowego i tak nie będę miał zbyt dużo frajdy ? |
Zależy jaki to kit będzie. 18-105VR daje dużo frajdy
Ostegolectric - Pon 20 Wrz, 2010
A co do pytań... nie wiem czy teraz nikon robi obiektywy bez silników AF, chyba zdecydowana większość je ma. Oczywiście aparatom z silniczkiem nie przeszkadza silniczek w obiektywie Tak to prawda, nikon i canon to sony z innym znaczkiem hehe oczywiście że nie, od sony mają co najwyżej matrycę (Nikon) ale i tak robią z nią cuda, nie to co sony Ci z fotojokera nastawienie są na wciskanie ludziom Sony, widocznie mają większe prowizje z dobrego obiektywu kitowego np nikonowski 18-105 będziesz miał frajdę i jest on bardzo dobry dla początkujących. Ale i tak zaraz dostaniesz 100 odpowiedzi żebyś czekał aż pojawi się nikon d7000
moronica - Pon 20 Wrz, 2010
to ze matryca zostala wyprodukowana przez sony nie znaczy, ze aparat jest sony z logo nikona. mysle, ze w FJ zalegalo im zbyt wiele korpusow sony i sprzedawca probowal cie na ktorys namowic
z kazdego aparatu, nie tylko z lustrzanki, mozna wyciagnac duzo wiecej gdy sie co nieco wie o fotografii przynajmniej jesli chodzi o zaleznosc miedzy przyslona, migawka i iso czyli jak wykonac ostre zdjecie w roznych warunkach, od czego zalezy glebia ostrosci i szum, itp. nawet zaawansowana lustrzanka nie bedzie robila wybitnych zdjec w tybie auto
obiektyw kitowy 18-105 od nikona akurat bardzo duzo ci frajdy da i szybko sie go nie pozbedziesz, predzej cos do zestawu dokupisz niz go wymienisz za jakis zamiennik kita. zreszta ile frajdy bedziesz mial ze sprzetu badziej zalezy od ciebie a nie od aparatu
nie, to nie przeszkadza w niczym ze obiektyw i korpus maja silniczki. wszystkie nowe obiektywy silniczki posiadaja, jedynie te starsze nie zawsze
Ostegolectric - Pon 20 Wrz, 2010
Abramowicz, nie czytaj postów od osób z opisem 'Temu Panu już podziękujemy'
maput - Pon 20 Wrz, 2010
A te bzdury o sony w innym opakowaniu to Ci na żywo powiedzieli, czy gdzieś wyczytałeś ?
Obiektyw kitowy do D90 (18-105) to fajny obiektyw jest i początkujący powinien go mieć, tyle że do zastosowań zarobkowych na ślubach to ja go nie widzę.. Choć oczywiście można sobie poradzić, ale trzeba mieć jakąś wiedzę i umiejętności. A skoroś Ty zielony i lustra nie miałeś dotąd to współczuję tym na których będziesz się uczył...
Skąd w ogóle pomysł zajęcia się ślubami skoro tematy fotograficzne są Ci raczej obce ? To nie jest wbrew pozorom takie proste pstrykanie foteczek...
Ostegolectric - Pon 20 Wrz, 2010
Abramowicz pisze, że aparat służy do nauki na obecnym etapie. co za problem wymienić później szkło? poza tym, to że nie potroafi robić takich zdjęć oznacza że ma się nie uczyć niech bierze aparat w łapy i pstryka śluby. nie nauczy się robić dobrych zdjęć ślubnych fotografując wiewiórki w parku
moronica - Pon 20 Wrz, 2010
dopiero teraz zauwazylam to o fotografii slubnej. to mam nadzieje, ze nie zarobkowo i nie jako jedyny fotograf. amator zwyczajnie nie podola utrwaleniu takiego wydarzenia. w koncu zdaza sie tylko raz (czy dwa ) w zyciu, zazwyczaj przy problematycznym swietle, jak spartolisz to koniec, nie wrocisz i nie powtorzysz. dorzuc do tego przeczulenie panny mlodej czy skrupulatny wzrok calej rodzinki gdy beda ogladac wyniki o umiejetnosci obrobki nie wspominajac. jasne, kup lustro i trenuj, pstrykaj imprezki rodzinne i w gronie znajomych, cwicz w plenerze na kolezankach tylko no prosze cie, nie namawiaj innych by sobie krzywde zrobili w celu zaoszczedzenia kilku zl. nie mowie tego zlosliwie, po prostu taka prawda. masz ambicje przeksztalcic hobby w kariere to super ale daj sobie na to kilka lat. a w miedzyczasie jesli chcesz sie sprawdzic to zacznij od czegos niezobowiazujacego typu stocki
maput - Pon 20 Wrz, 2010
Ostegolectric napisał/a: | Abramowicz pisze, że aparat służy do nauki na obecnym etapie. co za problem wymienić później szkło? poza tym, to że nie potroafi robić takich zdjęć oznacza że ma się nie uczyć niech bierze aparat w łapy i pstryka śluby. nie nauczy się robić dobrych zdjęć ślubnych fotografując wiewiórki w parku |
Nie mam nic przeciwko nauce i zabieraniu się za coś, jak się wie, że ma się warunki i umiejętności. Niestety znam to zjawisko z praktyki.. Co najmniej połowie ludzi pstrykających fotki kompaktem na urodzinach ciotki wydaje się, że ślubniaki to idealny sposób na łatwą kasę, a jedyne czego im potrzeba, żeby się tym zająć profesjonalnie to nieco lepszy aparat. Często jakieś lustro EL z kitem. Za dużo się tego naoglądałem...
Wierzę, że autor wątku ma inne plany i podchodzi do tematu poważnie
hijax_pl - Pon 20 Wrz, 2010
Ostegolectric napisał/a: | Abramowicz, nie czytaj postów od osób z opisem 'Temu Panu już podziękujemy' |
Możesz rozwinąć myśl czy tak po prostu sobie trolujesz?
Abramowicz - Pon 20 Wrz, 2010
... no to się dowiedziałem parę ciekawych rzeczy od kolegów. Już wiem jak to jest z tymi silniczkami w obiektywach i korpusach. Wiem jaki kitowy obiektyw warto było by szukać w zestawie itp.
Ale nie mam odpowiedzi na najważniejsze pytanie...
Czy jako amator nie będzie przegięciem jeśli jako na pierwszą lustrzankę kupię d90, czy wogóle będę w stanie ogarną jego funkcje i ustawienia bo ponąć nie jest łatwy w obsłódze a to nie o to chodzi aby ciąggle na auto temacie fotki pstrykać.
Czy póki co warto byłoby poszukać jakiegoś d5000 i dopiero za kilkanaście miesięcy jak go ogarne to dopiero wtedy pomyśleć o d90 ?
moronica - Pon 20 Wrz, 2010
jesli mozesz sobie pozwolic na d90 to go bierz, zasady fotografii pozostaja takie same a z polki na polke wlasnie jest wiecej ulatwien niz utrudnien
hijax_pl - Wto 21 Wrz, 2010
Abramowicz napisał/a: | bo ponąć nie jest łatwy w obsłódze |
Nie prawda.
Abramowicz napisał/a: | Czy póki co warto byłoby poszukać jakiegoś d5000 i dopiero za kilkanaście miesięcy jak go ogarne to dopiero wtedy pomyśleć o d90 ? |
Możesz D5000, obrazuje tak samo jak D90 i ma uchylny ekran, reszta plusów jest po stronie D90, ale... za te kilkanaście miesięcy przejście na D90 to będzie zbyt mało
maput - Wto 21 Wrz, 2010
Ale D5000 i D90 się w obsłudze zbytnio nie różnią...
Baku - Wto 21 Wrz, 2010
Cytat: | czy to prawda że nikon i canon są zbudowane z podzespołów sony, czyli są to Soniacze podpisane jako nikon lub canon ( opinia z fotojokera) |
O ile w Nikonach można się doszukiwać tych 'nieszczęsnych' matryc od Sony, o tyle Canon bazuje już na własnych rozwiązaniach. Wcale nie byłbym taki pewien, czy jakieś drobniejsze elementy nie są produkowane np. przez Samsunga (i nie występują chociażby w Sony) ale jakie to ma w tym momencie znaczenie?
Liczy się jakość obrazowania (zbliżona we wszystkich wymienionych korpusach), a w zastosowaniach o których piszesz jednak światłosiła obiektywu będzie nie do przecenienia.
Dlatego zacznij od obiektywu i niech to będzie coś w stylu 17-50/2.8. Czy Sigmy, czy Tamrona, czy też systemowy. Później najmocniejsza lampa systemowa. To jaki będziesz mieć korpus, to już bez wielkiego znaczenia. Idź do kościoła i spróbuj porobić sobie jakieś kadry, tylko nie pchaj się na szeroką wodę i nie bierz płatnych zleceń od razu, bo będziesz miał swoje Waterloo.
maput - Wto 21 Wrz, 2010
Popieram. Podstawowa sprawa to szkła. W tym przypadku im jaśniej tym lepiej. Ideał to oczywiście 24-70/2.8, którym na siłę można całe zlecenie na poprawnym poziomie obsłużyć. Tyle że to kosztuje. Ekonomiczna wersja, do tego szersza na DX, to Tamron 17-50/2.8. Jakaś stałka jasna 50/1.8 (tylko pod D90 wzwyż) albo 35/1.8 też nie zaszkodzi. No i lampa. Im mocniejsza tym lepiej. Wtedy czy weźmiesz D5000 czy D90 to w sumie obojętne. Wysokie ISO mają praktycznie to samo.
|
|