forum.optyczne.pl

Lornetki - Nikon Action EX 12x50 czy 16x50

fiko7 - Pią 01 Paź, 2010
Temat postu: Nikon Action EX 12x50 czy 16x50
Chcę kupić Nikona Action EX, ale nie mogę sie zdecydowac jakie powiększenie wybrać.
Dotychczas miałem styczność tylko z jakąś Rosyjska stara lornetką i najbardziej denerwowało mnie w niej że powiększenie było zbyt slabe, że chciałem zobaczyć cos daleko i było to za słabo widoczne, że nie moge odczytac napisu, lub zobaczyć samolotu. Niestety nie wiem jakie powiekszenie miala moja lornetka, gdyż było to wytarte.
W związku z tymi problemami zależy ma na dobrym powiekszeniu i juz byłem zdecydowany na 16x50 ale czytając to forum jest mnóstwo opinii że to zbyt duze powiekszenie zeby używac lornetki bez statywu. Oglądałem Nikona Action VII w centrum handlowym i patrząc wewnątrz budynku były leciutkie drgania ale rózne napisy czytałem bez problemu. Czy obserwując rzeczy na zewnątrz mogę odczuwać większe drżenie bo bede patrzył na obiekty dalej połozone? Czy faktycznie ta lornetka nie nadaje się do obserwacjji z ręki i lepiej wybrać 12X50?

Arek - Pią 01 Paź, 2010

Kwestia maksymalnego powiększenia mocno zależy od patrzącego. Dla jednego 16x do utrzymania z ręki będzie trudne, a dla innego nie. Może zaliczasz się do tej drugiej grupy skoro w sklepie nie sprawiało Ci to problemów.
RB - Pią 01 Paź, 2010
Temat postu: Re: Nikon Action EX 12x50 czy 16x50
fiko7 napisał/a:

W związku z tymi problemami zależy ma na dobrym powiekszeniu i juz byłem zdecydowany na 16x50 ale czytając to forum jest mnóstwo opinii że to zbyt duze powiekszenie zeby używac lornetki bez statywu.


W zasadzie nie jest. Główny problem polega na tym, jak długo. Jak potrafię zidentyfikowac ptaka (łatwy gatunek) patrząc przez kątową lunetę x30 (i 1.2 kg) trzymana w łapie. Natomiast prowadzenie obserwacji (np. w celu odróznienia jakiś dwóch podobnych gatunków siewkowców) w takich warunkach uznałbym za 'co najmniej niekomfortowe' :mrgreen: bo po chwili łapy latają.

fiko7 - Pią 01 Paź, 2010

W sumie duży chłopisko ze mnie i nie wydaje mi się że trzymanie nawet 1 kg przed oczami sprawi mi jakis większy problem, ale może się mylę.
RB - Pią 01 Paź, 2010

OK. Ale obawiam się, że problem przyjdzie skądinąd. Otóż z moich pobieżnych obserwacji wynika, że rozpoznanie samolotu lecącego na wysokościąch przelotowych za pomocą powiekszeń x30 wymaga niejakiej wprawy... Tzn. mnie - nie mającemu takowej wprawy - obserwacje tych obiektów za pomocą wspomnianej lunety stojącej na wysokim i wygodnym statywie, w warunkach pełnego komfortu nie pozwalają często na zidentyfikowanie linii lotniczej. Można wziąć poprawkę na moja ignorancję. Ale z drugiej strony Ty w x16 będziesz miął to wszystko 2 razy mniejsze...
Abs - Pią 01 Paź, 2010

Przy powiększeniu 16x drgania będą co nie znaczy, że nie można prowadzić obserwacji z ręki. Zapewne nie będą zbyt komfortowe, człowiek intuicyjnie szuka jakiejś podpórki. Miałem 16x50 - istotnym minusem okazało się małe pole widzenia co sprawiło, że zastosowanie takiej lornetki było dość ograniczone. Nie nadawała się na wczasy ani na wycieczki, jednak fajnie prezentowały się odległe punkty, np. samoloty, jaśniejsze mgławice, księżyc...
Obecnie skłaniałbym się do bardziej komfortowego powiększenia 12x50 (to także sporo a do bardzo dużych powiększeń mam lunetę) ale na wczasy też bym jej nie zabrał.

PS. Przy obserwacjach z ręki szybciej rozpoznaję samolot w 10x42 niż w 20x50 (efekt drgań). Nie porównywałem z 16x50.

PanObiektyw - Sro 06 Paź, 2010

Abs napisał/a:
Obecnie skłaniałbym się do bardziej komfortowego powiększenia 12x50 (to także sporo a do bardzo dużych powiększeń mam lunetę) ale na wczasy też bym jej nie zabrał.


Ja nawet zmieniłem Nikon Monarch 12x42 na 10x42 dla samego większego pola widzenia. A kiedyś twierdziłem, że najważniejsze jest powiększenie. Ale to przychodzi z czasem jak się trochę poobserwuje.

madrax - Pon 11 Paź, 2010

siema.
to do Ciebie fiko7,
alternatywą,chęci zaobserwowania wszystkiego jest posiadanie min.dwóch sztuk bino,
mianowicie polecam taką kombinację:
8x30lub7x50 i 16x50,
dwie pary soczewek zadowolą Ciebie na pewno.

Dirty - Pią 15 Paź, 2010

Kup sobie 10x50. Ja zastanawiałem się miedzy 15x70, 10x50 i 8x40. Kupiłem 10x50. Teraz bardziej od 15x70 brakuje mi mniejszej lornetki typu 7x35 lub 8x40. Pozdro.
marekcmarecki - Wto 18 Sty, 2011

Trochę poza tematem, bo nie EX, ale nie chcę zaśmiecać, a ponieważ na forum przewija się sporo pytań odnośnie dużych powiększeń, chcę napisać kilka słów dla osób które obawiaja się tak jak ja się bałem dużego powiększenia.
Kupiłem nie dawno na allegro Nikona Aktion 16x50 i jestem zadowolony z trafności tej decyzji. Lornetka ma służyć w terenie głównie do obserwacji przyrodniczych. Okazało się że powiększenie 16x to jest górna granica powiększenia. Powyżej 15-16x bez statywu było by mi już ciężko, a szczególnie po szybszym marszu, czy podejściu pod górkę.
Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji patrzącego, jak i od samego sposobu trzymania lornetki, ale przy 16x to i tak szybkie ptaszki w locie raczej odpadają :lol:
W moim odczuciu biorąc pod uwagę jakość wykonania, właściwości optyczne, długą gwarancję itd, lepiej za te pieniądze (nowa za 230zł + 20wysyłka) trafić nie mogłem. Zależało mi żeby lornetka była ostra, bo rozdzielczosć to wg. mnie najważniejszy parametr. Długie lata miałem dobrą optycznie (moje subiektywne odczucie, ale solidna polska, stara robota to była, poręczna i super w terenie)11x40, potem 10x50 i czasami trochę mi mocy brakowało. Chciałem mocniejszą.
Celestron 15x70 bardzo dobry, ale w moim przypadku odpadł juz na wstępie ze względu na mało "plecakowe" rozmiary. Po prostu trudno było by mi go zmieścić np. pod kurtką. Jeśli chodzi o jasność, tego też sie obawiałem pamiętając moją starą 11x40, ale Nikon 16x jest jeszcze całkiem ok. Tzn. nie jest najgorzej. Wieczorem pod lasem na skraju cieni, gdzie gołym okiem z odległości powiedzmy ok. 30m nic już nie widać, przez tę lornetkę widać jeszcze praktycznie wszystko i to dość dokładnie. Jasność jest okay nawet w lesie, a przy tym dzięki sporemu powiększeniu i dobrej rozdzielczości widać wyraźnie szczegóły. Wadą jest za to mały kąt widzenia. Ale świadomie zrezygnowałem z pola widzenia na rzecz mniejszych gabarytów samej lornetki, a co za tym idzie większej poręczności sprzętu. Czego mi trochę brakuje, to min. odległość ostrzenia - ok 10m. Wersja EX to ok. 7m, ale i cena trochę zaporowa.
Dodam jeszcze, że zastanawiałem się nad Celestronem 20x50 i teraz baaaaardzo się cieszę się że zdecydowałem się właśnie na tego nikona, chociaż wybór był właściwie dziełem przypadku.
Przy okazji porównam tego nikona z sąsiadowym Swarovskim 10x50 w złych warunkach oświetleniowych. Ciekaw jestem jak wypadnie takie porównanie :razz:

Santre - Sro 19 Sty, 2011

Dobrym rozwiązanie jest posiadanie np. trzech lornetek o różnych parametrach. Na dzień oraz podróże używam 8x30 Steiner. Jadąc na ryby zawsze zabieram nikona ex 10x50 (uniwersalna i bardzo dobra jakościowo ) szczególnie lubię jej używać nad ranem: Piękne widoki nad jeziorem Goczałkowickim, szczególnie jak nic nie bierze :wink: . W domu używam Pentaxa 20x60 do którego polecam statyw, jednak obserwowanie z ,,ręki,, jest również możliwe dzięki małej wadze. Dlatego jeśli zamierzasz kupić jedną jedyną lornetkę myślę że Nikon 12x50 będzie dobrym wyborem ponieważ powiększenie nie jest za duże obraz spokojnie ,,utrzymasz,, a i pole widzenia będzie przyzwoite.
kivirovi - Czw 20 Sty, 2011

Wiesz, na samolotach to sie nie znam, do ptakow to raczej bym 12x juz jako max. traktowal, wlasnie z tych wzgledow o ktorych pisze marecki. I to tez raczej juz z przysiadu obserwacje z lokciami na kolanach.
Ale do samolotow to 16x wydaje mi sie sluszne jesli nie idealne. Samolot przeleci w pare sekund, zdazysz cos odczytac zanim sie zmeczysz i znajdzisz nastepny. Trafic w samolot tez jest o wiele latwiej, bo jest daleko, nie kluczy w locie ani nie chowa sie wsrod lisci.

Dudi - Czw 20 Sty, 2011

Przerobiłem chyba wszystkie powiększenia, zanim doszedłem do wniosku, że dla mnie z ręki max to 10x. Powiększenie w lornetce pozornie przybliża przedmiot obserwacji tylokrotnie ilokrotne jest powiekszenie, np. pow. 7x przedmiotu obserwacji znajdującego sie w odległości 1000m daje złudzenie, że przedmiot ten znajduje się w odległości 143m. Przy 10x będzie to 100m. Czyli mamy 43m różnicy, która jest widoczna gdy patrzymy najpierw przez pierwszą, potem drugą lornetkę. Nie będzie takiej różnicy gdy wezmiemy do ręki lornetki o pow. 10x i 13x. Tu różnica bedzie mniejsza nie tylko na papierze, ale też dla oka. Dla 13x mamy 77m czyli 23m róznicy miedzy nimi czyli niewiele. Teraz dla 16x mamy 62,5m więc różnica miedzy nią , a 13x jest jeszcze mniejsza bo 14,5m na kilometrze ! Do tego im większe powiększenie tym większe drgania, mniejsza jasność i trudniej korygować wady optyczne.
Sposród tych dwóch powiększeń z ręki to tylko 12x( sam ostatnio sprzedałem i zamówiłem 10x). 16x to tylko ze statywu, chyba, że stać kogoś na stabilizowanego canona. Inna sprawa, że lepiej kupić lornetke o mniejszym powiekszeniu , a lepszej optyce niż gorszą optycznie, a mocniejszą ( pamiętam jak porównywałem nikona 12x50 se do kronosa 20x60. Kontrast, ostrośc i jasnosc nikona odrobiły strate w powiększeniu)
Takich tematów o BIG EYES jest duzo na forum myśliwskim http://www.24hourcampfire.com/ Tam chlopaki z ręki uzywaja lornetek max 10x i noszą dodatkowo duże i ciężkie 15-tki na statywach lub lunety.

Abs - Pon 24 Sty, 2011

Jak dla mnie lornetka:
10x50 jest uniwersalna, jasna, świetna do astronomii przeglądowej, jednak nie dla miłośników dużych zbliżeń
16x50 fajna na samoloty, księżyc, etc., jednak małe pole i duże drgania sprawiają , że jest mało uniwersalna
12x50 to kompromis między powyższymi ale jeśli nie szukamy kompromisów lepiej mieć obie plus jakąś lekką typu 8x30 a nawet 8x25.

RB - Pią 11 Mar, 2011

madrax napisał/a:
witam...................................o losie kompromis w optyce??????????????????????????????
ahahahhahhahahahahh dobre.


A znasz jakieś rozwiązanie, które kompromisem nie jest ? :-) Dostępne dla nawet bardzo majętnego śmIertelnika?

Ceslauspolonus - Pon 18 Kwi, 2011

Żeby nie zakładać nowego pozwolę sobie podpiąć pod obecny temat.

Ten Nikon 12x50 jakiej jest produkcji? Japońskiej? Czy możne fabryki mają w Chinach?

Dawid1984 - Pon 18 Kwi, 2011

Cytat:
Żeby nie zakładać nowego pozwolę sobie podpiąć pod obecny temat.

Ten Nikon 12x50 jakiej jest produkcji? Japońskiej? Czy możne fabryki mają w Chinach?
10x5O EX jest produkowane w chinach ,wiec podejrzewam ze cała seria EX tez.Co nie znaczy ze wykonanie jest złe .
Abs - Pon 18 Kwi, 2011

Nawet wyższa seria Nikona - Monarch jest Made in China mimo, że regulatorze ostrości jest piękny napis Nikon Japan. Sprawa nie dotyczy tylko Nikona, z drogim Vortexem było podobnie. Zazwyczaj za ceną idzie jakość niezależnie od kraju produkcji.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group