forum.optyczne.pl

Wolne tematy - Ile za zdjęcia panoramiczne ?

mati83 - Wto 12 Paź, 2010
Temat postu: Ile za zdjęcia panoramiczne ?
Witajcie,
W związku z tym, że nie wykonywałem jeszcze nigdy zdjęć odpłatne mam do Was pytanie. Ostatnio zostałem poproszony przez jedną z dużych firm budowlanych w Polsce o wykonanie fotografii panoramicznych jednego z wybudowanych przez nich obiektów. Jak pisałem wyżej jestem początkujący i wszystkie zdjęcia wykonywałem z ręki aparatem C40D ze szkłem 17-50 f/2.8. Wykonałem około 200 zdjęć, które później połączyłem w kilka panoram. Nie było łatwo scalić te zdjęcia w całość ze względu na brak statywu i głowicy panoramicznej. Spędziłem sporo czasu nad dopracowaniem całego materiału, wykonywałem delikatne HDRy aby zwiększyć zakres tonalny. Efekt zaskoczył pozytywnie nie tylko mnie, ale i zleceniodawcę.
I teraz pytanie do Was : ile powinienem wziąć za takie zdjęcia ?
Prawa autorskie do tych zdjęć przekazałem tej firmie tak, że mogą być one użyte w ich katalogach reklamowych.
Pozdrawiam

moronica - Wto 12 Paź, 2010

najlatwiej to ustalic stawke godzinowa, pomnozyc ja przez ilosc spedzonego czasu, dorzucic do tego benzyne czy inne koszty transportu i voila
mati83 - Wto 12 Paź, 2010

No tyle to ja też wiem, z tym, że nie wiem ile kosztuje godzina pracy fotografa... stawki godzinowe w naszym kraju są bardzo zróżnicowane w zależności od wykonywanych czynności zawodowych.
edmun - Wto 12 Paź, 2010

11 zł brutto ;)

A tak na serio. Faktycznie było tak ciężko złożyć panoramę ? Panorama jest interaktywna czy tylko jeden plik typu jpg ?

Pytam bo często robię jakieś takie panoramki i złożenie to tylko kwestia mocy obliczeniowej komputera (i oczywiście dobrze zrobionych zdjęć, ale bez statywu czy głowicy)

No i trochę mnie dziwi że opłata jest po wykonaniu dzieła, a nie było nic uwzględnianie przed tworzeniem

hijax_pl - Wto 12 Paź, 2010

mati83 napisał/a:
Nie było łatwo scalić te zdjęcia w całość ze względu na brak statywu i głowicy panoramicznej. Spędziłem sporo czasu nad dopracowaniem całego materiału,

Tego bym raczej nie sumował, bo może wyjść że to koszt porównywalny z jakimś statywem + głowica panoramiczna... no ale klient nie musi tego wiedzieć ;)

mati83 - Wto 12 Paź, 2010

edmun tak, nie było łatwo poskładać te zdjęcia bo były robione bez statywu i głowicy. Co od mocy obliczeniowej to często wysypywał mi się program jak scalał, nad jedna panorama składającą się z kilkudziesięciu zdjęć siedziałem nawet kilka godzin szukając optymalnej opcji. Nie były to panoramy sferyczne. Zwykłe wielkie panoramy obiektu z różnych ujęć.

[ Dodano: Wto 12 Paź, 2010 17:22 ]
Dodam jeszcze, że to była już druga taka sesja dla tej firmy oczywiście to ciągle to samo zlecenie, z tym, że pierwszą robiłem kilka miesięcy wcześniej w trakcie pudowy i na tamtych zdjęciach spędziłem również sporo czasu.

Tworas - Wto 12 Paź, 2010

wiesz firmy budowlane mają sporo kasy... :razz: zrobiłeś 200 zdjęć i te 200 klient otrzymał ( nie ważne czy jako jedna panorama czy jako 200 oddzielnych zdjęć) więc może policz sobie ile byś chciał za jedno takie zdjęcie? sam wiesz ile pracy w to wszystko włożyłeś i wiesz na jakim poziomie są te zdjęcia, więc ja bym się nie ograniczał i uczciwie powiedział sobie później klientowi ile za to chcę. Napisałeś też, że klient jest mile zaskoczony więc to zawsze na plus. Konkretnej stawki Ci nie podam... dla jednego 200zł za wszystko będzie akurat dla drugiego 3tysPLN będzie mało...
edmun - Wto 12 Paź, 2010

Powiedzmy że potrzebujesz dobry statyw za 600 zł. Czy będziesz czuł się honorowo żądając takiej sumy czy też uważasz że to mało/dużo ?
mati83 - Wto 12 Paź, 2010

Myślę, że 600zł jak na pierwsze zlecenie jest dobrym wynagrodzeniem.
skasowany - Wto 12 Paź, 2010

Chyba żartujesz? Bierz 2-3 tysiące!
Widzę, że nie miałeś do czynienia z wielkimi firmami, takie pieniądze to dla nich niezauważalne dla nikogo pierdnięcie... To tylko jakiś podpis pani z księgowości na Twojej fakturze...
Chyba, że coś było kombinowane, po znajomości, bo 'kolega polecił' itd., no to wtedy możesz mieć opory :P

kufel - Wto 12 Paź, 2010

mati83 napisał/a:
Myślę, że 600zł jak na pierwsze zlecenie jest dobrym wynagrodzeniem.
mysle ze nie powinieneś sie sugerować tym czy to jest Twoje pierwsze czy ente zlecenie tylko tym ile Cie to kosztowało czasu i wysiłku ze swojej strony oraz jaki efekt końcowy uzyskales,a z tego co piszesz to bardzo zadowlajacy,satysfakcjonujący dla zleceniodawcy . oraz weź pod uwagę to :

mati83 napisał/a:
Prawa autorskie do tych zdjęć przekazałem tej firmie tak, że mogą być one użyte w ich katalogach reklamowych.


a mówiąc krócej, posłuchaj Ruslana! ;)

edmun - Wto 12 Paź, 2010

Gdyby fotograf po wykonanej pracy przyszedł do mnie, przedstawił efekt i powiedział że chce 2000 zł to raczej każdy by go wyśmiał i prawdopodobnie jeszcze pozwał o próbę wyłudzenia. Firma ma pieniądze na prawników to jelenia potrafi do końca spłukać.
Nie przesadzajmy że każda firma siedzi na pieniądzach i pani księgowa rozrzuca kasą na lewo i na prawo.
Firmy są różne, są też takie, że ledwo na wypłaty starcza dla wszystkich pracowników a zwalniać szkoda, bo wszyscy pracowici, ale akurat jest taka a nie inna passa na rynku i trzeba ograniczać koszty, a nie wydawać "jakieś tam 2000 zł których nawet nikt nie zauważy"

Może być też tak, że z kwotą przesadzisz, a firma szybko znajdzie sobie takiego, co zrobi to samo, za niższą kwotę.

Tak jak mówiłem, wciąż mnie dziwi że o wynagrodzeniu mówimy po wykonaniu dzieła, a nie było nic mówione przed.

kufel - Wto 12 Paź, 2010

edmun, ok, ale nie sadzisz ze 600 zł za taka prace włącznie z oddaniem do niej praw to trochę mało ?? ;)

edmun napisał/a:
Tak jak mówiłem, wciąż mnie dziwi że o wynagrodzeniu mówimy po wykonaniu dzieła, a nie było nic mówione przed.
fakt...
skasowany - Wto 12 Paź, 2010

edmun, widocznie mamy zupełnie inne doświadczenia i w sumie się cieszę, że mam takie jakie mam, a nie takie jakie Ty przedstawiasz :P
kozidron - Wto 12 Paź, 2010

edmun, z tą "próbą wyłudzenia" to popłynąłeś, grajdół jaki jest każdy wie ale nie przesadzaj.
jaad75 - Sro 13 Paź, 2010

Też nie uważam, żeby 3000 zł, to było dużo, a już zwłaszcza dla firmy budującej jakiekolwiek duże obiekty... Pod warunkiem oczywiście, że praca została wykonana dobrze... 600zł? To chyba kpina jakaś? Parę lat temu brałem więcej za kilka zdjęć dla mini wydawnictwa, składającego się z trzech osób...
mati83 - Sro 13 Paź, 2010

Wcześniej nie było to ustalane gdyż wszystko wyszło bardzo spontanicznie. Zaproponował mi to kolega, kierownik budowy :) tak, że nie śpieszyło mi się z ustalaniem ceny. W ogóle jak wykonywałem pierwszą sesję to nie brałem pod uwagę wynagrodzenia. Dopiero jak moja pierwsza praca zaskoczyła pozytywnie firmę i dostałem zlecenie na kolejną to wiedziałem, że dostane za to jakieś wynagrodzenie.
komor - Sro 13 Paź, 2010

Ruslan napisał/a:
Chyba żartujesz? Bierz 2-3 tysiące!
Widzę, że nie miałeś do czynienia z wielkimi firmami, takie pieniądze to dla nich niezauważalne dla nikogo pierdnięcie...

Ta… wszystko zależy jaka firma i w jakim mieście. Zresztą te duże z Warszawy to też czasem kolosy na glinianych nogach, z których trzeba tygodniami wyszarpywać swoją kasę. Ale 600 zł to rzeczywiście sporo za mało. Weź pod uwagę ile godzin nad tym spędziłeś, nawet jak pomnożysz to przez stawkę sprzątaczki to wyjdzie raczej więcej niż 600 zł. :)

jaad75 napisał/a:
Parę lat temu brałem więcej za kilka zdjęć dla mini wydawnictwa, składającego się z trzech osób...

Parę lat temu to było parę lat temu. :) Wydawnictwa obecnie miewają spore kłopoty, szczególnie z inwestowaniem w coś, co nie jest związane z internetem i publikacjami elektronicznymi, tylko z tradycyjnym papierem. Niestety na własnej skórze doświadczam tego od dłuższego czasu. :|

moronica - Sro 13 Paź, 2010

2-3tys to moze byc sporo albo i nie. oszacuj konkretniej, ile godzin nad tym spedziles (wez rowniez poprawke na to, ile bys nad tym spedzil gdybys mial wiecej doswiadczenia, glownie liczy sie tu to ile spedziles czasu na pracy a ile na nauce tego, co potrzebne ci bylo do tej pracy; wez rowniez poprawke na to, ze spedziles nad tym wiecej czasu niz to bylo potrzebne z powodu braku odpowiedniego sprzetu typu statyw), i podziel 3000 przez ta liczbe. z jednej strony sprawdzisz, czy nie wyjdzie ci jakas smiesznie duza/mala stawka godzinowa, z drugiej bedziesz mial gotowa odpowiedz jesli cie spytaja skad wziales cene, bo przeciez moga spytac

w najgorszym razie bedziesz mial z tego zlecenia kase na porzadny statyw i doswiadczenie potrzebne do wykonania nastepnego, ktore pojdzie ci juz duzo sprawniej, a skoro klient zadowolony z efektow to jesli jeszcze bedzie zadowolony z ceny to znow ci cos od nich skapnie w przyszlosci i tym razem juz wyjdziesz na swoje

komor - Sro 13 Paź, 2010

mati83, pamiętaj jeszcze, że zaniżając stawkę psujesz rynek, co wpływa na życie zawodowych fotografów. W dobie powszechności cyfry, kiedy każdy jeden staje się profi-fotografem w pięć minut po zakupie lustrzanki entry-level z kitem :) – to jest dla nich spory problem.
moronica - Sro 13 Paź, 2010

mysle, ze microstock juz tak popsul rynek ze bardziej sie go popsuc nie da ;)

aha zapomnialabym, upewnij sie ze efekty tej pracy mozesz umiescic w swoim portfolio, to bardzo wazne i bedzie przynosic ci korzysci jeszcze dlugo po tym jak wydasz kase z tego zlecenia

komor - Sro 13 Paź, 2010

moronica napisał/a:
mysle, ze microstock juz tak popsul rynek ze bardziej sie go popsuc nie da

Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że jest grupa klientów która nie wie co to jest stock (chociaż słyszeli o istnieniu internetu :) ) ale przede wszystkim jest też grupa, której nie odpowiada sztampowa i przewidywalna stylistyka zdjęć stockowych, które tłuczone są na jedno kopyto. No i przede wszystkim trzecia grupa, która chce sfotografować swoje produkty/usługi a nie kupić gotowce z treścią typową.

moronica - Sro 13 Paź, 2010

nie rozwijajac za bardzo microstockowego OT to sie zgadzam, jednakze nalezy pamietac ze w wiekszosci przypadkow, w ktorych projektant potrzebuje do pracy zdjec, potrzeba zatrudniania fotografa juz praktycznie nie istnieje. nie zapominajmy ze ci, ktorym nie odpowiada "sztampowa i przewidywalna stylistyka" sa zazwyczaj w mniejszosci, dodatkowo nawet ci, ktorym ona nie odpowiada, sa czesto na stocki skazani ze wzgledu na niewystarczajace zasoby finansowe. pracuje obecnie nad projektem dla miedzynarodowej korporacji z branzy metalurgicznej, myslisz ze zatrudnili fotografa by wykonal zdjecia swoich produktow podczas gdy moga je kupic po dolarze z istocka? ano nie zatrudnili. powinni? pewnie i tak, zwlaszcza ze ich produkty sa dosc specyficzne i czesto nawet odpowiednich zdjec nie ma (sa za to miliony bezuzytecznych zdjec szczerzacych sie pan sekretarek). warto rowniez zaznaczyc, ze wielu traktuje stocki adekwatnie do tego czym tak naprawde sa - surowymi elementami do kreatywnego wykorzystania w projektach graficznych, nie gotowymi ilustracjami ktore mozna walnac na cala strone i gotowe. wtedy tak naprawde nie liczy sie stylistyka samych stockow
komor - Sro 13 Paź, 2010

moronica, pełna zgoda, po prostu Ty widzisz swój segment rynku, ja swój, razem składają się na część większej całości, ale i tak obydwa spojrzenia nie wyczerpują tematu.
A tak swoją drogą to jak ta firma metalurgiczna znajduje swoje zdjęcia na stocku? O widzisz, w przypadku dużej firmy o rozpowszechnionych produktach jest to w ogóle możliwe, ale w przypadku mniejszych podmiotów – nie ma wyjścia, trzeba te zdjęcia zrobić, bo na stocku ich nie ma.

moronica - Sro 13 Paź, 2010

moj segment rynku ma wiecej do czynienia z wykorzystaniem stockow niz z ich tworzeniem ;) uczestnictwo w portalach stockowych to raczej dla zabicia czasu i sprawdzenia sie a cenciki, ktore sobie co jakis czas splywaja na moje konto, stanowia jakies usprawiedliwienie dla kupna nowej zabawki ;)

jak znajduja? to proste, przeciez co to za roznica czy zdjecie koksu czy surowki hutniczej jest konkretnie ich koksu czy surowki czy jakiejkolwiek innej

komor - Sro 13 Paź, 2010

moronica napisał/a:
jak znajduja? to proste, przeciez co to za roznica czy zdjecie koksu czy surowki hutniczej jest konkretnie ich koksu czy surowki czy jakiejkolwiek innej

Ano właśnie, to jest dość spore ograniczenie, bo firm produkujących takie „niezindywidualizowane” wyroby nie jest raczej wiele (choć są wtedy przeważnie duże). Chyba jednak większość potrzebuje zdjęć swoich konkretnych wyrobów, a nie konkurencji.
Aha, i jeszcze tak mi się przypomniało, skoro już kategoryzujemy rynek, że jest grupa wydawców, którzy jako politykę przyjęli, że nawet jak kupują gotowe zdjęcie ze stocka, to tylko na wyłączność – nie chcą, nie mogą pozwolić sobie na użycie czegoś, co ktoś inny też użyje lub nie daj boże już to zrobił.
A z drugiej strony taki jeden największy wydawca encyklopedyczny w PL obecnie kupuje zdjęcia miejscówek egzotycznych na Shutterstocku, nie przejmując się tym, że już gdzieś, ktoś… :)

moronica - Sro 13 Paź, 2010

wiesz, i tak kazdy robi sztampowe widoczki z tych samych perspektyw i z tychze perspektyw potem wydawcy szukaja zdjec. odkad obfotografowalam tu wieze Herkulesa to tylko czekalam az gdzies na jakims plakacie wyplynie, bo to symbol miasta, az w koncu faktycznie wyplynelo - jako reklama jednej z lokalnych gazet pokrylo cala sciane kiosku ;) zawsze jak tamtedy przechodze to mi sie humor poprawia. ci narzekajacy, ze inni sprzedaja zdjecia za grosze, nie znaja frajdy z takich niespodzianek ;)
Usjwo - Sro 13 Paź, 2010

A ja to sie dziwie kto wycenia prace na podstawie tago jak zamozny jest zleceniodawca :shock: :zalamany:
Jakbys nie wycenil to pamietaj co mowila moronica, zleceniodawca moze Cie zapytac o szczegoly wyceny, wiec lepiej zebys mial jakas kalkulacje. Argument ze z to z optycznych to raczej nie przejdzie :mrgreen:

komor - Sro 13 Paź, 2010

Usjwo napisał/a:
A ja to sie dziwie kto wycenia prace na podstawie tago jak zamozny jest zleceniodawca

To akurat dość powszechna strategia, ale do badania maksymalnej akceptowalnej ceny, a nie minimalnej… :cool:

edmun - Sro 13 Paź, 2010

Przypominam że oczywiście czas spędzony na pracy należy pomniejszyć o czas nauki i braku wyposażenia (bo chyba o to chodziło moronica'e)

Dodatkowo jak najbardziej jestem za Ujswo.
Gdyby przyszedł zwykły Kowalski który nie ma firmy a chce ładne zdjęcie swojego ogrodu w formie panoramicznej to też byś go chciał skasować 3000 zł ?

Tak jak powiedziałem, 600 zł to i tak moim zdaniem dużo.
Tym bardziej, że panorama nie jest interaktywna, tylko jest to jedno zdjęcie.

(P.S. Najbardziej podoba mi się jak "informatycy" biorą 100 zł za wgranie systemu Windows7, co polega na kliknięciu dwa razy dalej. Oczywiście w przypadku jak idzie im coś nie tak, to wtedy płaczą i się tłumaczą że to sprzęt zawinił, a nie ich umiejętności. Chyba właśnie tacy zaniżają mi wartość rynkową, bo muszę brać mniej a robić to lepiej, niż oni)

kozidron - Sro 13 Paź, 2010

edmun napisał/a:
(P.S. Najbardziej podoba mi się jak "informatycy" biorą 100 zł za wgranie systemu Windows7, co polega na kliknięciu dwa razy dalej. Oczywiście w przypadku jak idzie im coś nie tak, to wtedy płaczą i się tłumaczą że to sprzęt zawinił, a nie ich umiejętności. Chyba właśnie tacy zaniżają mi wartość rynkową, bo muszę brać mniej a robić to lepiej, niż oni)


o matko z córką :zalamany:

edmun napisał/a:
Gdyby przyszedł zwykły Kowalski który nie ma firmy a chce ładne zdjęcie swojego ogrodu w formie panoramicznej to też byś go chciał skasować 3000 zł ?


edmun ale zgodzisz się, że kilka zdjęć ogrodu to nie to samo co dwieście składanych zdjęć w kilkadziesiąt panoram dla dewelopera ?

AM - Sro 13 Paź, 2010

komor napisał/a:
mati83, pamiętaj jeszcze, że zaniżając stawkę psujesz rynek, co wpływa na życie zawodowych fotografów. W dobie powszechności cyfry, kiedy każdy jeden staje się profi-fotografem w pięć minut po zakupie lustrzanki entry-level z kitem

To jest taki troche mit moim zdaniem. Te najnizsze stawki w zaden sposob nie wplywaja na popyt na profesjonalne projekty.
Aby tak bylo to w danej dziedzinie musi istniec juz pewne nasycenie rynku w srednim segmencie. To tak jakby portrecisci brali sie do zlecen dopiero jak sie naucza i dokladnie wiedza co robic. Wtedy gdy mamy juz sporo tego rodzaju profesjonalistow, ktorzy zadaja uczciwych pieniedzy za pracy to ogolna cena na rynku spada i to w sposob uzasadniony. Gdy jest bliska kosztom pracy wtedy moze dzialac ta zasada, ze amatorzy im psuja rynek.
Ale gdy roznica jest na prawde spora i co wazne dostrzegalna w efektach to to prawo moim zdaniem nie dziala.

Tak zauwazam wlasnie roznice na rynku fotografii sportu i architektury. Ten drugi jest w pelni rozwiniety - rozne uslugi, rozne ceny. Na pierwszym jest faktycznie popyt na niskiej jakosci usluge, do ktorej prawie kazdy z dobrm startem jest przygotowany by dostarczyc. Ceny profesjonalistow sa faktycznie niskie i faktycznie, amatorskie inicjatywy potrafia odbierac im rynek. Ale to wina odbiorcy i samych profesjonalistow a nie tego, ze ktos oferuje jakies zdjecia za nizsza stawke.

edmun - Sro 13 Paź, 2010

kozidron napisał/a:
edmun ale zgodzisz się, że kilka zdjęć ogrodu to nie to samo co dwieście składanych zdjęć w kilkadziesiąt panoram dla dewelopera ?

chcesz powiedzieć że to tematyka w tym momencie dyktuje cenę?

czyli jak robisz dobre zdjęcia portretowe i bierzesz po 400 zł, a Pani zamiast w zwiewnej sukience przyjdzie do Ciebie w sukni ślubnej to zażądasz 1400zł za taki sam plener, tylko dlatego że zamiast na paragonie nabić "Zdjęcia portretowe" nabijesz "Zdjęcia ślubne" ? (groteska jak najbardziej).

Czym będzie się różnić tej samej wielkości zdjęcie budynku (kto wie w jakim stanie) od zdjęcia ogrodu które np. zajęło pierwsze miejsce botaniki w Polsce ?
Panorama to panorama. Stracony czas to stracony czas, niezależnie kto zamawiał

P.S. Mówię o takim samym charakterze zdjęcia, identycznej wielkości i takim samym czasie poświęconym aby osiągnąć ten sam efekt/dzieło.
Nie interesuje mnie tematyka zdjęcia.

kozidron - Sro 13 Paź, 2010

edmun napisał/a:
chcesz powiedzieć że to tematyka w tym momencie dyktuje cenę?


u mnie od tematyki zalezy cena i jest tak w niejednej agencji ale ja akurat odnosiłem się do Twojego konkretnego przykładu.

edmun napisał/a:
Panorama to panorama. Stracony czas to stracony czas, niezależnie kto zamawiał


panorama to nie panorama, tak jak są kryzysy i kryzysy, co ci będę tłumaczył, przekonasz się kiedyś jak zastosujesz Tą swoją ciekawą metodę do zdjęcia na bezcieniowym armatury chromowanej - ciekawe czy skasujesz tak samo jak za na przykład klocki dla dzieci. Wtedy pewnie policzysz wedle metody :

edmun napisał/a:
Stracony czas to stracony czas, niezależnie kto zamawiał


ps. hehe :mrgreen: , ten stracony czas to kasa, generalnie mozna go też nie tracić :razz:

B o g d a n - Czw 14 Paź, 2010

edmun napisał/a:
Najbardziej podoba mi się jak "informatycy" biorą 100 zł za wgranie systemu Windows7, co polega na kliknięciu dwa razy dalej......
Chyba właśnie tacy zaniżają mi wartość rynkową, bo muszę brać mniej a robić to lepiej, niż oni)

edmun, czy przygotowanie komputera w Windowsem do pracy, to na pewno jest tylko kliknięcie dwa razy dalej? Hmmm .... :shock: , jeśli tak, to nie jestem pewien, czy robisz to lepiej.
Jeśli robisz to za mniej niż 100 zł. to Ty właśnie psujesz ten rynek. :evil:
Zresztą podobnie "wyceniłeś" te przedmiotowe panoramy.

Jest też takie powiedzenie: Jak się cenisz, tak cię cenią.
Oczywiście ma zastosowanie tylko wtedy, gdy jesteś dobry w tym, co robisz.

komor - Czw 14 Paź, 2010

AM napisał/a:
To jest taki troche mit moim zdaniem. Te najnizsze stawki w zaden sposob nie wplywaja na popyt na profesjonalne projekty.

Jestem przekonany, że na szczyt górki taka erozja cenowa dociera najpóźniej albo wcale, ale ci, co znajdują się niżej, blisko dołu, to odczuwają skutki taniej konkurencji. Zresztą niech się może ślubni wypowiadają, to oni mają ostatnio dużą konkurencję na poziomie najniższej jakości i ceny.

edmun - Czw 14 Paź, 2010

B o g d a n napisał/a:
edmun, czy przygotowanie komputera w Windowsem do pracy, to na pewno jest tylko kliknięcie dwa razy dalej? Hmmm .... , jeśli tak, to nie jestem pewien, czy robisz to lepiej.

Powiedziałem jak robią Inni,
to co ja robię, to już robię dokładniej (przygotowanie dysku, partycje, sterowniki, oprogramowanie, kodeki, konta, ograniczenia czy też wpisanie do domeny)

AM - Czw 14 Paź, 2010

komor napisał/a:
Jestem przekonany, że na szczyt górki taka erozja cenowa dociera najpóźniej albo wcale, ale ci, co znajdują się niżej, blisko dołu, to odczuwają skutki taniej konkurencji. Zresztą niech się może ślubni wypowiadają, to oni mają ostatnio dużą konkurencję na poziomie najniższej jakości i ceny.

W sumie moze patrze na to inaczej bo faktycznie ja innymi cenami operuje za takie produkty, ale nadal twierdze, ze dopoki ktos sam nie zacznie obnizac cen to mu amator nie szkodzi.

Ktosik - Nie 17 Paź, 2010

tak na marginesie bo nie wiem czy było: http://www.zpaf.pl/pl/content/prawa_aut/tabele.php
edmun - Nie 17 Paź, 2010

a ja chciałbym wiedzieć jak się sprawa zakończyła i ile w końcu autor otrzymał za wykonaną pracę
mati83 - Wto 19 Paź, 2010

Jak na razie autor jeszcze nic nie otrzymał :) bo prace tak się spodobały zleceniodawcy, że zażyczył sobie je na wielkoformatowym wydruk i autor uczy się teraz obsługi Epsona 3880 żeby to ładnie świeciło na papierze ;) ale jak tylko dostanę za to pieniądze to się podzielę informacją.
Pozdrawiam.

Sajgon - Czw 21 Paź, 2010

mati83 napisał/a:
...prace tak się spodobały zleceniodawcy, że zażyczył sobie je na wielkoformatowym wydruk...


I jeszcze się nie dogadaliście co do zapłaty? :roll:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group