ArtuRFR - Nie 17 Paź, 2010 Temat postu: [ Problem ] Lampa Metz 48 Witam , chodzi o to ze cos mi sie zroblilo z moja lampa metz 48 @ canon - najpierw wyrzucalo na wyswietlaczu jakies dziwne krzaczki , mase ikonek , wylaczylem-wlaczylem i w miare dzialala dalej . po pewnym czasie pstrykania z lampa znowu pojawily sie krzaczki wiec stwierdzilem , ze wyjme i wloze baterie . niby pomoglo , po ok 20-30min jak skladalem sprzet , przy chowaniu lampy [ zdejmowanie dyfuzora szerokokatnego itp ] odpalilem lampe recznie [ zielony piorunek ] - zaczela swiecic swiatlem 'ciaglym' jesli tak to mozna nazwac . generalnei nie byly to powatarzajce sie blyski tylko jednostajne swiatlo . tak 'na oko' swieci na minimalnej mocy , cos bzyczy , odpukac zadnej spalenizny z palnika nie czuc . dzieje sie tak niezalnie od mocy lamy [ 1/128 do 1/1 ] niezaleznie czy z dyfuzorem szerokokatnym czy bez . jedyny sposob by to przerwac to wylaczenie lampy [ ON/OFF ] . sytuacja ta nie ma miejsca przy odpalaniu przez wyzwalacz radiowy lub w sankach aparatu . ettl dziala , wspomaganie AF tez . jakies pomysly ? z gory dzieki za pomoc , pozdrawiam 
cybertoman - Nie 17 Paź, 2010
ArtuRFR - Pon 18 Paź, 2010
dlugo nad tym myslales ? 
glupio sie troche przyznac teraz ale.. generalnie szybki telefon do fotoformy , przekierowanie do serwisu metz w 3city i mily pan powiedzial , zeby poprostu zresetowac lampe [ dlugo przytrzmac przycisk [MODE] ] . pomoglo . problem rozwiazany
fotostrzal - Pon 18 Paź, 2010
Naprawiona! ArtuRFR - Wto 19 Paź, 2010
cale szczescie tak  a jakby tu jakis mod/ad zajrzal to prosze o przeniesienie tematu bo troche chyba z dzialem nie trafilem , ale nigdy tak nisko nie zjezdzalem i nawet nie wiedzialem , ze jest oddzielne forum odnosnie usterek
cheers . |
