|
forum.optyczne.pl
|
 |
Cyfrowe lustrzanki - Wytrzymałość lustrzanek cyfrowych
dżony - Pią 22 Paź, 2010 Temat postu: Wytrzymałość lustrzanek cyfrowych Cześć.
tak sobie ostatnio myślę jak bardzo wytrzymałe są nasze sprzęty..
na:
-upadki.
-odpornośc bagnetu-jego uszczerbek, wyrwanie etc.
-zalanie.
-zamrożenie
-i inne warunku idiotyczne i klimatyczne.
Myślę że ten temat nurtuje wielu z nas i fajnie by go było rozwinąć o nasze doświadczenia, albo jakiekolwiek
bo potem jeszcze ktoś czegoś nie sprzeda
szukałem filmików z jakimiś crash/drop testami, ale nic to.
mnich - Pią 22 Paź, 2010
Nie ma się o czym rozwodzić.
Do póki użytkownik nie zrobi czegoś niepoważnego typu obije przednią soczewkę obiektywu wskakując na murek, wypadnie mu sprzęt z niezapiętego plecaka, wysmaruje obiektyw/ekran jakimś detergentem... nie ma się właściwie o co bać. "Głupi" kompakt Panasonica wytrzymuje zamieć śnieżną robiąc zdjęcia. Lustrzanki ( te prawdziwe) bardziej podatne są na uszkodzenia mechaniczne, ze względu na delikatną i precyzyjna mechanikę. Próbowanie swoich sił w czyszczeniu matrycy, gdy nie potrafimy nasypać cukru do herbaty nie rozsypując go, nie ma sensu. Wilgoć- zwłaszcza przechowywanie nie używanego sprzętu w złych warunkach, narażanie go na częste zmiany temperatury- zwłaszcza zimą - jest czasami przykre w skutkach.
Generalnie stosowanie się do instrukcji obsługi- która powinna być pierwszą rzeczą jaką przeczyta użytkownik przed włączeniem sprzętu*- wykluczy większość możliwych usterek, reszta to już tylko przypadek lub wypadek.
* i odwiedzeniem forum.optyczne.pl
jaad75 - Pią 22 Paź, 2010
dżony napisał/a: | -upadki. | Nie próbowałem
dżony napisał/a: | -odpornośc bagnetu-jego uszczerbek, wyrwanie etc. | Również nie
dżony napisał/a: | -zalanie. | Wytrzymuje bez problemu - zdarzało mi się myć pod kranem
dżony napisał/a: | -zamrożenie | Do ~-20 C działa na pewno, poniżej ja nie działam...
zug - Pią 22 Paź, 2010
dżony, zrobiłeś już gablotkę na 50D ?
fakt nie u nas ale na CB jest kilka przypadków
1.
2.
3.
4.
Marek_N - Pią 22 Paź, 2010
Żółty człowiek kontra czarne aparaty (D70 i 400D):
- http://www.youtube.com/watch?v=D1tTBncIsm8
- http://www.youtube.com/watch?v=FWzsXeXCwuc
Jak widać plastikowe korpusy mimo że wyśmiewane, zapewniają należytą ochrone aparatu nawet w dość drastycznych testach.
edmun - Pią 22 Paź, 2010
mnich napisał/a: | Do póki użytkownik nie zrobi czegoś niepoważnego typu obije przednią soczewkę obiektywu wskakując na murek, wypadnie mu sprzęt z niezapiętego plecaka, |
to o mnie piszesz ?
A nie można tego podpiąć pod temat "Lustrzanka w trudnych warunkach atmosferycznych" tyle że usunąć słowo "atmosferycznych"
AM - Pią 22 Paź, 2010
Osobiscie zabilem dwie jedynki Canona takze mozliwe jest zniszczenie kazdej lustrzanki. Trzeba zwyczajnie uwazac by nie zrobic czegos glupiego.
komor - Pią 22 Paź, 2010
mnich napisał/a: | obije przednią soczewkę obiektywu wskakując na murek, wypadnie mu sprzęt z niezapiętego plecaka |
Zaraz zaraz, coś mi to przypomina…
mnich - Pią 22 Paź, 2010
edmun, szczerze mówiąc jedyny znany mi osobiście przypadek uszkodzenia sprzętu z ewidentnej winy użytkownika
Nie bierz tego do Siebie
edmun - Pią 22 Paź, 2010
mnich napisał/a: | Nie bierz tego do Siebie
___________ |
spokojnie Miło wspominam na razie każde uszkodzenie
ważne że zawsze z kimś z optycznych co nie ?
pitras - Pią 22 Paź, 2010
No to i ja coś zapodam 350D po upadku z duuużej wysokości oraz focenie na biegunie przy pomocy 7D
zug - Pią 22 Paź, 2010
pitras napisał/a: | przy pomocy 7D |
ciekawe po jakim czasie od tych testów padła ta pucha?
komor - Sob 23 Paź, 2010
pitras napisał/a: | focenie na biegunie przy pomocy 7D |
Mistrz drugiego planu (tym razem akurat przedplanu):
ov_Darkness - Sob 23 Paź, 2010
S5'ka przeżyła kilkunastostopniowy mróz, loty z ok 1m na terakotę (Filtr Hoyi uratował mi obiektyw, bo na szkło aparat zleciał. Jedyny problem to wklinowany pierścień filtra w gwint obiektywu)
Teraz szukam szkła, które będzie równie wytrzymałe, co kombajn z podpisu, ale da szerszy kąt (17-55? 17-35?) oraz tele (pewnie padnie na 80-200)
deMaus - Sob 23 Paź, 2010
Sigma SD14 przeżyła -20 stopni przez kilka godzin, potem kawka w ciepłej kawiarni (gdzie przeglądałem zdjęcia), potem znowu na mróz, zaliczyła sesję w ulewne deszcze w trakcie ostatniej powodzi, zaliczała zamiecie, i wilgotność i jedyne czym to się objawiało, to szybszym zużywaniem akumulatora (na mrozach).
Canona 40d testowałem na razie tylko na deszczu, za to konkretnym, bo ja byłem przemoczony cały, napiszę, że jedyne co miałem suche to kurtkę z goretexem, do rękawów mi napadało, więc ręce miałem mokre, buty, choć z membraną, przemokły, bo wciekło mi po nogach, 40d przeżyła i działa do teraz.
kufel - Sob 23 Paź, 2010
mój 40D az taki zaprawiony w bojach nie jest bo mgła, trochę deszczu itp to żadne ekstrema. jak na razie największe wyzwanie to kilka h na szlaku z Ustronia przez Czantorie, Jawornik do Wisły przy ok -25 st aparat śmigał bez zarzutów. jedynie aku szybciej się zużywał niż zwykle.
komor - Nie 24 Paź, 2010
deMaus, jakie szkło miałeś podpięte do 40D?
mnich - Nie 24 Paź, 2010
@ komor- kufel napisał/a: | przy ok -25 st | to tylko jakieś szkło z %
lolek88 - Nie 24 Paź, 2010
Na KKMie była "Operacja setunia"
fotostrzal - Nie 24 Paź, 2010
A ja dorzucę swój obrazek(patrz lewo).
B o g d a n - Nie 24 Paź, 2010
fotostrzal napisał/a: | A ja dorzucę swój obrazek(patrz lewo). | Właśnie się zastanawiałem kiedy tu zajrzysz.
fotostrzal - Nie 24 Paź, 2010
hehe
kufel - Nie 24 Paź, 2010
mnich napisał/a: | @ komor-
kufel napisał/a:
przy ok -25 st
to tylko jakieś szkło z % | komor chyba deMaus'a pytał ,ale skoro zostałem "wywołany do tablicy" to odpowiem: Nie potwierdzam, nie zaprzeczam
fotostrzal, czy to zdjęcie przedstawia Twoje własne doświadczenie z wytrzymałością sprzętu foto ?
fotostrzal - Nie 24 Paź, 2010
Nie na szczęście nie i mam nadzieję, że nigdy nie będę miał okazji zrobić takiego zdjęcia własnemu sprzętowi.
kufel - Nie 24 Paź, 2010
fotostrzal napisał/a: | i mam nadzieję, że nigdy nie będę miał okazji zrobić takiego zdjęcia własnemu sprzętowi. | czego Tobie , sobie i reszcie forumowiczów życzę
AM - Nie 24 Paź, 2010
Przesadzacie. Ja czulem ogromna dume, gdy zniszczylem firmowa jedynke a moje 200/1.8 bylo nienaruszone. Za to gdy moja wlasna jedynka postanowila poszusowac beze mnie to z 16-35 tez nie bylo co zbierac.
kufel - Nie 24 Paź, 2010
AM napisał/a: | Przesadzacie. Ja czulem ogromna dume, gdy zniszczylem firmowa jedynke a moje 200/1.8 bylo nienaruszone. | hmm,dość znaczący czynnik gdyby jednak jedynka nie była firmowa to nie koniecznie była by to duma
AM - Nie 24 Paź, 2010
Biorac pod uwage, ze bylem wspolwlascicielem to zadna roznica.
kufel - Nie 24 Paź, 2010
AM napisał/a: | Biorac pod uwage, ze bylem współwłaścicielem to zadna roznica. | cóz ja raczej nie mam możliwości kupowania co sezon nowej jedynki zatem w takim przypadku jak Twój, na widok pomykającej po asfalcie jedynki plus "L" na pewno nie czułbym dumy...
Usjwo - Pon 25 Paź, 2010
Moj 40D dzialal od -30 do +35 i caly czas dziala. Na dluzsze dzialanie ulewy go nie wystawialem, ale w deszczu tez daje rade. Upadki na szczescie go omijaja (i oby tak zostalo)
dżony - Pon 25 Paź, 2010
^^
mój 50D przeżył upadek z 50cm na podłogę.
deszcz. Swego czasu był zamocowany na statywie z długim szkłem, szkło miało łącznik statywowy wiec aparat zwisał na obiektywie. ruszyłem statywem i walnałem szkłem w parapapet aż całość podskoczyła
i stąd moje pytanie o bagnet.
wszytko działa, ale takie moje zboczenie że bez ustannie się o niego zamartwiam
deMaus - Pon 25 Paź, 2010
Do 40d miałem podpiętą Sigmę 18-50 f2,8 EX, i Canona 80-200 (takiego starego).
Tydzień temu przyjechała do mnie Sigma 17-50 f2,8 OS HSM, ta z odkrytą elektroniką, i choć muszę powiedzieć, że uznaję to za dobry i przemyślany zabieg (mniejsze ciśnienie, i nie słychać takiego efektu zasysania przy zoomowaniu), to teraz zastanawiam się, jak to będzie wyglądało przy dużej wilgotności.
Zasadniczo jeśli chodzi o wytrzymałość body, to ja bardzo tęsknię do tego Sigma stosuje w swoich body, tz, zaraz za bagnetem jest taka różowa membrana, która zapobiega wpadaniu do środka kurzy, piasku i deszczu. DO teraz nie rozumiem, dlaczego Canon, nikon i reszta tego nie stosuje. Takie coś nie może być zastrzeżone patentem, a nawet gdyby było, to wytworzenie podobnego rozwiązanie nie jest za trudne.
fotostrzal - Pon 25 Paź, 2010
Jak to nie? Canon stosuje uszczelkę w obiektywach.
komor - Pon 25 Paź, 2010
fotostrzal, ale to chodzi o coś innego, co ma chronić puszkę przy zmianie obiektywów. Popatrz sobie na stronach Sigmy: http://www.sigma-sd.com/SD15/identity-detail.html i na dole „Dust protector”.
fotostrzal - Pon 25 Paź, 2010
A takie buty... Ok.
bacruk - Nie 31 Paź, 2010
fotostrzal, tak patrze na Twój awatar i przypomniały mi się rozterki odnośnie wytrzymałości mechanicznej 1000d. Doczepiłem obiektyw o wadze przekraczającej wagę butelki mineralnej (1,5L) i zastanawiałem się czy nie będzie tak jak na obrazku powyżej.
Kurcze wytrzymał plasticzek na statywie przykręcony za body, dyndając radośnie na szyi... nawet nie zaskrzypiał. To chyba nie aż taka skrzypiąca tandeta jak piszą coponiektórzy a tak lichutko wygląda
deMaus - Wto 02 Lis, 2010
Może nie do końca w temacie, ale w tą sobotę namacalnie przetestowałem wytrzymałość filtra polaryzacyjnego marumi DGH, dostał z korka od szampana, z takiej siły, że po odbiciu przeleciał na drugi koniec sali (tak z 12m).
Filtr cały, rysy nie powstały, ale mina pana młodego, jak zobaczył, że jego korek odbija się od mojego obiektywu bezcenna, i na pewno trafi do albumu.
Obiłem się też kilka razy obiektywem (Sigma 17-50 f2,8 EX OS HSM +40d) o łokcie i głowy tańczących i oba działają dalej poprawnie. jedno co mnie zirytowało, to to, że lampa mi się gibała w sankach, po jednym uderzeniu, ale wczoraj przygiąłem sanki tak jak miały być, i jest ok. Zastanawiam się tylko czy sanki przenoszą jakieś napięcie? W sumie nie powinny, ale przy ich naprawianiu zdrapałem trochę tego ładnego srebrnego lakieru, i nie wiem czy to zabezpieczać, czy można olać?
Same sanki napięcie nie powinny mieć, ale mogą nie zagłębiałem się nigdy w takie szczegóły działania elektroniki korpusów.
Pigul - Wto 02 Lis, 2010
Trochę OT
Na alledrogo dojrzałem coś pod nazwą Camera Armor, takie gumowe ubranko na body. Ktoś to może ma i trafiło mu się "przetestować"?
Pzd
P.
deMaus - Wto 02 Lis, 2010
Że tak powiem, przymierzałem.
Prywatne odczucie, jest takie, że zmniejsza wygodę użytkowania body (jakość chwytu), a poza tym, że całe body jest ogumowane nie daje według mnie dużego efektu. Przed upadkiem nie ochroni, przed zalaniem też nie, jedyne na co może mieć według mnie wpływ, to obijanie się o innych ludzi, albo w torbie/plecaku.
Upadek najprawdopodobniej zabije lustro, lub inną elektronikę, a ta guma może tylko spowodować, że dale skoczy po odbiciu.
icterus - Czw 18 Lis, 2010
Szedłem na lodowiec w Norwegii w lipcu tego roku z Nikonem D300 i podpiętym do niego Nikorrem 17-55 w plecaku Lowepro i pośliznąłem sie na skale, która wydawała się mokra a była oblodzona. Upadłem na plecy uderzając pod kątem o przód obiektywu. Obiektyw wyłamał się, to znaczy, wyłamał się pierścień mocujący obiektyw do aparatu i rozsypał sie filtr polaryzacyjny Marumi, natomiast w D300 nic się nie stało, działa dalej bez najmniejszych problemów. 17-55 dałem do serwisu w Warszawie na Postępu i czekam z niecierpliwością na wycenę naprawy, ciekaw jestem czy naprawa będzie opłacalna. Dodam, że 17-55 był nówka.
dżony - Pią 19 Lis, 2010
Szczere kondolencje. najbardziej hard krach o jakim wiem ;d
Wojciech P - Pon 07 Lut, 2011
dzien dobry ,chcialem do tego tematu dorzucic swoje 3 grosze...otoz wytrzymalosc mojego D300 mialem okazje sprawdzic kiedy potknalem sie i grzmotnalem nim o beton
podczas upadku.ojietyw ma lekko porysowany "tulipan" -poza tym szkody "zero".Mam widac wiecej szczescia niz rozumu...
pozdrawiam z wiednia
Wojciech Pischinger
hajhet - Pon 07 Lut, 2011
Ok, to też coś napiszę. w noc sylwestrową chciałem postrzelać w fajerwerki Canonem 350D z podpiętym Soligorem 28-105 (tym kontrowersyjnym, suwanym, dla przypomnienia), pech chciał, że obiektyw ów miał już wyrobione mocowania na bagnet (metalowy) i śrubki lubiły być luźno. Nie przewidywałem jednak, że stanie się to co się stało. Obiektyw po prostu, przy wysiadaniu z samochodu oderwał się po prostu od puszki i spadł z wysokości ok 70 cm, całe szczęście w śnieg. Optyka zatem jest cała. Gorzej z elektroniką, bo mimo, że wszystkie taśmy są już połączone jak być powinny, prawdopodobnie siadło coś głębiej ;(. Tak więc niestety, mam obiektyw, ale nie mam nad nim prawie żadnej kontroli poza ogniskowaniem i MF
kamyk987 - Sro 09 Lut, 2011
Witam!
Jesli chodzi o wytrzymalosc body to nie wiem nic na ten temat , ale zeby spac spokojnie , kupujac 550D w sklepie ubezpieczylem go za dotatkowe ok 150 zl. na 3 lata. Teraz nawet jak nim zyce ze zlosci o beton to moge go zaniesc do servisu za darmo. Jak nie naprawia to dadzo nowy.
komor - Sro 09 Lut, 2011
kamyk987 napisał/a: | Teraz nawet jak nim zyce ze zlosci o beton to moge go zaniesc do servisu za darmo. Jak nie naprawia to dadzo nowy. |
To doczytaj dokładniej warunki ubezpieczenia, żebyś potem się nie zdziwił.
kamyk987 - Sro 09 Lut, 2011
Czytalem i praktykowalem.
Wczesniej dot. to laptopa. stary zostal utopiony w misce a dostalem nowiutki duuuzoo lepszy. ps. to sie dzieje w Norwegii tutaj takie ubezpieczenia masz przy kupnie kazdego sprzetu. Suuuuper rzecz
blaine - Sro 09 Lut, 2011
Tak apropos wytrzymałości lustrzanek.
Kiedyś już te linki dawałem, ale w innym temacie, a tu pasują dużo bardziej.
http://www.youtube.com/watch?v=D1tTBncIsm8
http://www.youtube.com/watch?v=FWzsXeXCwuc
edmun - Sro 09 Lut, 2011
kamyk987, często różne kwiatki wychodzą od różnych ubezpieczycieli. w Ergo Hestii masz jeszcze tzw. wkład własny. jak uszkodzisz tak mocno, że będzie zwrot gotówki lub wymiana na nowy - to dopłacasz 20% wartości sprzętu.
Często koszt ubezpieczenia + wkład własny w trzecim roku przewyższa kwotę jaką można wydać na ten sam sprzęt prosto ze sklepu
kmosw - Sro 09 Lut, 2011
edmun, to w Norwegii, może tam jest lepiej i nie ma takich kruczków
bacruk - Sro 09 Lut, 2011
Tak, tam ubezpieczyciele to frajerzy…
moronica - Sro 09 Lut, 2011
a moze po prostu cwaniaczkow mniej?
|
|