|
forum.optyczne.pl
|
 |
Warsztat foto, literatura, teoria, art - Fotografowanie z lampą
stefan09 - Nie 12 Gru, 2010 Temat postu: Fotografowanie z lampą Czasem trzeba no i w związku z tym mam parę pytań. Korzystam tylko z wbudowanej lampy z dyfuzorem pop-up.
Mam ustawiony punktowy pomiar światła, lampa jest włączona beż żadnej korekcji. Mierze światło w jakimś tam punkcie, dobieram ISO, czas i przysłone i przekadrowuje. Aparat pokazuje niedoświetlenie załóżmy 2EV. W jaki sposób aparat mierzy światło, żeby ustawić moc błysku lampy? Matrycowy? Czy jeśli zmierzę światło pomiarem punktowym i na tym punkcie już wcisnę do połowy spust migawki aparat dobierze siłę błysku i po przekadrowaniu jej nie zmieni?
Czasem mam wrażenie, że lampa nie bierze pod uwagę parametrów, które mam już ustawione i przy niedoświetleniu o 1EV, albo mniej, wali z pełną mocą i prześwietla zdjęcie mimo, że nie ustawiłem korekcji na +. Loteria.
Wiem, że mogę zrobić korekcję na minus, ale chciałbym mieć dobre zdjęcie za pierwszym razem.
Proszę o pomoc i jakieś rady.
hijax_pl - Nie 12 Gru, 2010
stefan09, wyznaczenie mocy błysku w skrócie polega na tym, że lampa sobie błyska a aparat mierzy ilość odbitego światła błyskowego, docierającego do aparatu. Światłomierz, i jego korekcje na ten pomiar nie wpływają - to są parametry ekspozycji dla światła zastanego.
Czyli - światło błyskowe i zastane to dwa różne elementy, które aparat automatycznie, lub poprzez Twoją nad nimi kontrolę połączy się w całość (np portret na tle zachodzącego słońca)
http://foto.jasiu.pl/
Miłej lektury
stefan09 - Nie 12 Gru, 2010
hijax_pl napisał/a: | wyznaczenie mocy błysku w skrócie polega na tym, że lampa sobie błyska a aparat mierzy ilość odbitego światła błyskowego, docierającego do aparatu. |
Ale zanim ta lampa błyśnie to aparat musi zrobić jakiś pomiar, żeby wiedzieć z jaką mocą ma błysnąć. Z tego co wyczytałem w poradniku, który mi podlinkowałeś to jest to pomiar matrycowy.
"Pamiętaj, światłomierz Twojego aparatu, dla każdej sceny, będzie się starał ustawić parametry ekspozycji dla średnich tonów. Ani jasnych, ani ciemnych. Dotyczy to również automatycznych lamp błyskowych. Oznacza to, że będziesz MUSIAŁ sterować kompensacją mocy błysku, aby uzyskać optymalne rezultaty... jeśli Twój flesz jest głównym źródłem światła."
Więc nie ma możliwości wykonania pomiaru punktowego również dla flesza i zablokowanie go tak, jak blokuje się ekspozycję? Żeby właśnie ten punkt był odniesieniem dla aparatu jako średnia szarość.
hijax_pl - Nie 12 Gru, 2010
stefan09 napisał/a: | Ale zanim ta lampa błyśnie to aparat musi zrobić jakiś pomiar, żeby wiedzieć z jaką mocą ma błysnąć. | Nie wiem czy energia przedłbysku jest jakoś wyliczana - gdyby to była pełna moc - musiałbyś czekać na naładowanie się ponowne lampy. A przecież ten błysk następuje na chwilę przed otwarciem migawki - musi być zatem ułamkiem możliwości lampy. stefan09 napisał/a: | Dotyczy to również automatycznych lamp błyskowych | Czyli tyczy się to lamp, które mają wbudowany czujnik - mają wtedy swój światłomierz stefan09 napisał/a: | Więc nie ma możliwości wykonania pomiaru punktowego również dla flesza i zablokowanie go tak, jak blokuje się ekspozycję? | Energia lampy jest ustawiana w funkcji odległości od fotografowanego obiektu oraz ustawianej przysłony i czułości a nie według światłomierza. Pomiar ze światłomierzem ma służyć zbalansowaniu światła błyskowego i zastanego. Pomiar punktowy? Można korzystając z funkcji FV lock (w przypadku nikona) - zmierzyć się do czegoś nie będącego w centrum kadru. Czyli tak by nie przepalić pierwszego planu.
Korpus pokazuje Ci ekspozycję dla światła zastanego. Ustawiając parametry pod niego będziesz miał poprawnie naświetlone zdjęcie bez błysku. Dodanie lampy to po pierwsze korekta czasu migawki - o ile nie mamy jakiegoś trybu HSS - musimy ustawić czas nie krótszy niż tzw x-sync. W rożnych aparatach jest z tym różnie, ale zawsze x-xync to czas przy którym następuje pełne otwarcie migawki - tak by cały kadr był naświetlany w tej samej chwili. Użyta przysłona i czułość zostanie przez algorytmy lampy wykorzystane do ograniczania energii (im większa czułość i im bardziej otwarta przysłona tym mniej światła wygenerować potrzeba dla tego samego efektu). Do korekcji siły błysku służy korekcja błysku. Takie komplementarne ustawienie do korekcji ekspozycji.
Podsumowując: ustaw aparat w tryb M, przysłonę na jakąś wartość, powiedzmy f/5.6 czas migawki 1/125s. Lampa w trybie TTL. I każde zdjęcie będzie dobrze naświetlone - ale pamiętaj, że lampa oświetla tylko pierwszy plan (no chyba że to studio i tych lamp stoi np 6 ) - drugi plan / tło już nie. A właśnie za ten drugi plan odpowiada to co ci podaje światłomierz aparatu
cybertoman - Nie 12 Gru, 2010
hijax_pl napisał/a: | musimy ustawić czas nie dłuższy niż tzw x-sync | nie krotszy.
stefan09 - Nie 12 Gru, 2010
Dzięki za wyczerpującą odpowiedź Będę musiał sobie przyswoić tą wiedzę i poeksperymentować.
hijax_pl - Nie 12 Gru, 2010
cybertoman, kurna tak to jest jak się poprawia myśl...
Dzięki
komor - Pon 13 Gru, 2010
hijax_pl napisał/a: | Nie wiem czy energia przedłbysku jest jakoś wyliczana |
W Canonie w lampach zewnętrznych jest w Custom Function opcja, czy przedbłysk ma być 1/32 mocy (zachowanie domyślne) czy pełna moc (opcja). Podejrzewam, że identycznie jest z lampą wbudowaną.
jaad75 - Pon 13 Gru, 2010
komor napisał/a: | W Canonie w lampach zewnętrznych jest w Custom Function opcja, czy przedbłysk ma być 1/32 mocy (zachowanie domyślne) czy pełna moc (opcja). | Rozumiem, że w tym drugim przypadku, czas pomiędzy przedbłyskiem, a błyskiem właściwym wynosi 4s?...
hijax_pl - Pon 13 Gru, 2010
komor napisał/a: | W Canonie w lampach zewnętrznych jest w Custom Function opcja, czy przedbłysk ma być 1/32 mocy (zachowanie domyślne) czy pełna moc (opcja). Podejrzewam, że identycznie jest z lampą wbudowaną. | Aż spojrzałem na stronę Canona.
I myślę, że to się odnosi nie do przedbłysku pomiarowego, ale do testowego wyzwalanego ręcznie.
W sumie to uważam (choć tego nie próbowałem jeszcze), że automatyka błysku się może pogubić przy próbie fotografowania pracującego spawacza
lukemeng - Pon 13 Gru, 2010
Witam. Podepnę się do tematu. Ostatnio robiłem zdjęcia ustawienia M, f/2.8, ISO 800 i też miałem wrażenie że lampa błyska pełną mocą. Kompensowałem na lampie na minus, ale i tak lampa tak dawała że szkoda gadać. Tryb lampy TTL FP BL. Co źle ustawiam?
Jednocześnie byłem ostatnio na ślubie i obserwowałem fotografa. Pewnie miał podbite ISO bo kościół ciemny, a lampa mu bardzo delikatnie błyskała i efekty widziałem ostatnio - piękne fotki.
Mam wrażenie, że moja lampa bez względu na to czy mam ISO wyżej wali tym samym błyskiem. Jak to sprawdzić? Jak zastosować EV na lampie żeby nie błyskała mocno a żeby fotki były doświetlone?
hijax_pl - Pon 13 Gru, 2010
lukemeng, wiesz jaka jest różnica między TTL BL, a TTL?
lukemeng napisał/a: | żeby fotki były doświetlone? | Pokaż jakąś fotkę. Z exifem
lukemeng - Pon 13 Gru, 2010
BL to tło doświetlone? hijax_pl, Ty mnie musisz zawsze podchodzić?
[ Dodano: Pon 13 Gru, 2010 09:53 ]
hijax_pl napisał/a: | Pokaż jakąś fotkę. Z exifem |
nie władam aktualnie żadną fotką.
hijax_pl - Pon 13 Gru, 2010
lukemeng napisał/a: | BL to | Balanced Fill-flash.
W skrócie mówiąc lampa strzela przedbłsykami by ocenić jasność sceny, po czym łączy to z informacją o jasności sceny ze światłomierza aparatu (czyli zastanego) aby zbalansować ilość światła z lampy z ilością zastanego. Sprawdza się to idealnie, kiedy pierwszy plan jest na tle jasnego tła.
Zrób zdjęcie w trybie P z światłomierzem ustawionym na tryb matrycowy. Z BL i bez.
komor - Pon 13 Gru, 2010
hijax_pl napisał/a: | I myślę, że to się odnosi nie do przedbłysku pomiarowego, ale do testowego wyzwalanego ręcznie. |
Rzeczywiście, cytowałem z pamięci, ale jednak chodzi o Test firing.
dr11 - Pon 13 Gru, 2010
hijax_pl napisał/a: | Energia lampy jest ustawiana w funkcji odległości od fotografowanego obiektu oraz ustawianej przysłony i czułości a nie według światłomierza. | Na pewno tak? Czy to znaczy, że światłomierz aparatu nie mierzy przedbłysku i na tej podstawie nie przekazuje lampie informacji jak mocno ma błysnąć?
hijax_pl - Pon 13 Gru, 2010
dr11, mierzy po to aby oszacować jasność sceny. Jak obiektyw potrafi przekazać informację o odległości ostrzenia - to też jest brane pod uwagę. W ogóle to sprawa wyznaczenia energii błysku to dość skomplikowana sprawa ;D
lukemeng - Pon 13 Gru, 2010
CYTAT: "Korpusy Nikona (z którymi miałam do czynienia) pozwalają ustawić ogólną korektę ekspozycji nawet, jeśli aparat jest w trybie manualnym. Umożliwia to wpływanie na pomiar." Neil van Niekerk
Czy to oznacza, że jeżeli ustawię na M czas i przysłonę to co jeszcze mogę zmienić korektą ekspozycji, czyli kombinacją przycisków na body +/- plus rolka główna??
hijax_pl - Pon 13 Gru, 2010
lukemeng napisał/a: | Czy to oznacza, że jeżeli ustawię na M czas i przysłonę to co jeszcze mogę zmienić korektą ekspozycji, czyli kombinacją przycisków na body +/- plus rolka główna?? | Przesuwasz zero na drabince ekspozycji.
Korekta wpływa na wartość odczytywaną ze światłomierza. W trybie M nic ona nie zrobi - nie zmieni ani czasu ani przysłony ustawionej - zdjęcie się naświetli tak samo (o ile nie masz autoISO)
W trybach pół/automatycznych korekta zostanie wzięta pod uwagę i na nowo zostaną wyznaczone parametry ekspozycji (czas lub przysłona lub czułość)
lukemeng - Pon 13 Gru, 2010
Pomieszczenie ciemne. Pomiar pokazuje, że przy ustawieniu ISO 800, f/2.8, 1/60, EV pokazuje 4 szczeble na minus. Wydłużenie czasu nie wchodzi w grę bo będzie poruszenie. Jak ustawić lampę w trybie TTL, żeby obiekt był poprawnie naświetlony i tło również. Chodzi mi o ustawienie ekspozycji na lampie. Jak ustawić błysk lampy?
hijax_pl - Pon 13 Gru, 2010
lukemeng, no jeśli Ci pokazuje -4EV to raczej tak będzie o ile nie ustawisz dodatkowych lamp. Czy to ma być portret? Zdjęcie na tle ulicy? Mówisz o poruszeniu trzymanego aparatu czy też aparat stoi na statywie a nie chcesz by się scena poruszyła?
[ Dodano: Pon 13 Gru, 2010 13:58 ]
lukemeng napisał/a: | Chodzi mi o ustawienie ekspozycji na lampie. Jak ustawić błysk lampy? | Poczytaj sobie tego bloga http://nikonclspracticalg...e-metering.html
lukemeng - Pon 13 Gru, 2010
np. kościół, para młoda, albo kościół i chrzest.Bez statywu - poruszenie aparatu.Scena się rusza
Chciałbym zrozumieć zależność ekspozycji na body do ekspozycji lampy. Czy wszystkie zdjęcia muszę robić f/2.8 czy wchodzi w grę zmiana na mniejszą dziurę i tym samym wspomagając się lampą, czyli tą ekspozycją? Czy ja dobrze rozumuję? Czy ekspozycja lampy, a kompensacja mocy błysku lampy to to samo? (oj czuję, że mi za chwilę pojadą o instrukcji itp )
hijax_pl - Pon 13 Gru, 2010
lukemeng napisał/a: | Chciałbym zrozumieć zależność ekspozycji na body do ekspozycji lampy. | Podawałem Ci już ten link - http://foto.jasiu.pl - sam z niego cytowałeś. Po prostu na spokojnie sobie poczytaj. To zrozumiesz.
lukemeng - Pon 13 Gru, 2010
Czytałem to już. A możesz mi tak na chłopski rozum wyjaśnić? tak w szybkim skrócie
Nie jestem leniem, że mi się nie chce tego czytać, bo czyta się to bardzo miło, ale...... ja chciałbym to wiedzieć już!!
Wiem, wiem trzeba czytać to ze zrozumieniem i na pewno to przeczytam nie raz.
cybertoman - Pon 13 Gru, 2010
lukemeng napisał/a: | ja chciałbym to wiedzieć już!! | Ale Cie wzielo... Pobaw Ty sie manualem aparatu i lampy, to potem bedziesz wiedzial, w czym automat usiluje Cie wyreczyc. A ta zabawa na chlopski rozum to tak:
Swiatlo zastane (to to ktore widac, gdy lampa nie blyska) i blysk (to, co generuje lampa i po odobiciu wpada przez obietyw) sumuja sie. Jesli zastanego jest za malo do poprawnej ekspozycji, (powiedzmy zalozonej, zeby nie dyskutowac o pojeciu "poprawna") to trzeba doswietlic lampa. Lampa jest na manualu, no to ustawiamy na poczatek 1/16 i robimy zdjecie. Wyszlo za ciemne, to podbijamy, wyszlo za jasne, to skrecamy. Tak dlugo, az nam sie spodoba. No i teraz chcesz zmienic przyslone z 2.8 na 4. Czyli polowe swiatla diabli biora, w tym polowe zastanego i polowe ustawionego blysku. Do uzyskania wymaganej ekspozycji trzeba wiec podwoic blysk i dodac go jeszcze troche dla kompensacji utraconej polowki zastanego.
Wracamy na 2.8 i to samo na automacie - w korpusie jest swiatlomierz, wiec zamiast metody prob i bledow aparat wysyla najpierw blysk zwiadowczy i dokonuje pomiaru swiatla gdy ten wraca przez obiektyw. Swiatlo zastane zna, wiec po "odjeciu" go od pomiaru probnego widac, jak blysk wplywa na espozycje. Teraz mozna wyliczyc, jak mocno trzeba blysnac, by uzyskac zalozona ekspozycje. Robimy zdjecie - wg. Ciebie jest niestety niedoswietlone, i to o 1EV - tak z histogramu by wynikalo. Informujemy o tym fakcie aparat ustawiajac korekcje blysku o 1EV, co po chlopsku znaczy: "Ty, jak bedziesz nastepnym razem liczyl, to dodaj do wyliczonego blysku 1EV, bo ci knoty wychodza". I tak bedzie robil. A jesli teraz zwiekszysz przyslone do 4, to wszystko odbedzie sie dokladnie tak samo, tylko wynik wyjdzie inny i lampa blysnie mocniej. A jakie beda tego skutki, to sam zobaczysz.
komor - Pon 13 Gru, 2010
cybertoman opisał postępowanie całkowicie manualne, które oczywiście w warunkach reporterki ślubnej jest niepraktyczne. Nie wiem czy w ogóle ktoś tak pracuje? lukemeng zaproponował (słuszne moim zdaniem) podejście opisywane wielokrotnie na forum, czyli puszka na M a lampa w TTL. W moich skromnych doświadczeniach reporterskich (przedszkolnych i knajpianych, nie ślubnych) sprawdza się to dobrze. Parametry manualnej ekspozycji na puszce ustawiamy tak, żeby być zadowolonymi z efektów, biorąc pod uwagę możliwości sprzętu, czyli na ile możemy i chcemy otworzyć obiektyw oraz jak wysokie ISO jesteśmy w stanie zaakceptować. Jakaś tam niedoświetlona ekspozycja światła zastanego z tego wyjdzie, pozostałe światło załatwi lampa. Z tym, że im gorzej z zastanym tym więcej pocić się będzie lampa a efekty mogą być gorsze, bo stosunek zastanego do błyskanego będzie niekorzystny (czyli ciemny drugi plan, itd.).
W opisanej sytuacji:
lukemeng napisał/a: | Pomiar pokazuje, że przy ustawieniu ISO 800, f/2.8, 1/60, EV pokazuje 4 szczeble na minus. |
ja bym jednak zwiększył ISO tak, żeby zmniejszyć to –4EV na drabince. Jak doświadczenie forumowe uczy, lepiej mieć doświetlone dobrze zdjęcie na ISO 1600 niż niedoświetlone na ISO 800 i potem wyciągać za uszy w komputerze. Mojego Canona 50D na pewno ta zasada dotyczy, myślę, że Nikona D90 jednak w jakimś stopniu też.
cybertoman - Pon 13 Gru, 2010
komor napisał/a: | cybertoman opisał postępowanie całkowicie manualne, które oczywiście w warunkach reporterki ślubnej jest niepraktyczne | Ja tylko eksperyment zaproponowalem, zadnych praktycznych porad nie udzielalem.
Usjwo - Wto 14 Gru, 2010
To ja tez tu sie podepne, jak juz rozmawiacie o pomiarach i blyskaniu. U mnie w zestawie 40D + 580EX (aparat w M,lampa w ETTL) zdarza sie (bardzo zadko wprawdzie, bo moze mialem trzy takie przypadki w ciagu 1.5 roku, ale ja duzo nie blyskam) ze lampa wali pelna moca, tzn zdjecie jest totalnie przepalona, calosc prawie biala. Wydaje mi sie (bo ciezko to zasymulowac, a zdaza sie rzadko) ze dzieje sie to wtedy kiedy wczesniej blyskam w sciane lub sufit, a potem przestawie palnik "na wprost" . Mial ktos kiedys taki przypadek?
stefan09 - Sro 15 Gru, 2010
Widzę, że ten temat to bardziej powszechny problem
Jeszcze jedno pytanie. Na czym polega synchronizacja z długimi czasami naświetlania? W instrukcji jest: "Fotografowanie w trybie synchronizacji z długimi otwarcia migawki umożliwia uchwycenie wyraźnego obrazu zarówno obiektu, jak i tła dzięki zastosowaniu dłuższego czasu otwarcia migawki."
Przecież równie dobrze mogę ustawić normalny błysk wypełniający i uzyskam ten sam efekt. Różnic pomiędzy tymi błyskami (wypełniający i sync.[slow]) przy tych samych parametrach ekspozycji nie zauważyłem. Mógłby ktoś wyjaśnić o co w tym chodzi?
jaad75 - Nie 19 Gru, 2010
stefan09, jest różnica w proporcjach błysku i zastanego między wypełniającym, a slow sync. Poza tym, "wypełniać" błyskiem możesz również przy dużej ilości zastanego, gdzie dłuższe czasy naświetlania nie są konieczne, a często przydać się może wręcz HSS. Do tego dochodzi jeszcze efekt kurtyny, na którą chcesz synchronizować w przypadku slow sync...
|
|