forum.optyczne.pl

Cyfrowe lustrzanki - Canon EOS-1Ds Mark III

Allan - Pon 20 Sie, 2007
Temat postu: Canon EOS-1Ds Mark III
http://www.dpreview.com/p...rkiii/page2.asp
Pragne zwrocic uwage tez na to ze w "menu languages" jest tez
jezyk polski

jaad75 - Pon 20 Sie, 2007

Pytanie na ile to istotne... Myślę, że większość zainteresowanych tym aparatem zna przynajmniej podstawowe terminy fotograficzne po angielsku... Nie wydaje mi się, żeby po ten sprzęt sięgali noobies...
Allan - Pon 20 Sie, 2007

Tez tak myslalem na poczatku ale pozniej przyszlo mi na mysl ze w przyszlosci, kiedy znacznie stanieje moze siegna. Choc nie jestem pewien czy taki sprzet szybko stanieje i o ile
RobertO - Pon 20 Sie, 2007

Ja mimo wszystko uwazam kazdy taki polski akcent za bardzo istotny.
goltar - Pon 20 Sie, 2007

W 40D także mamy polskie menu... z tego więcej osób powinno być zadowolonych :)
MM - Pon 20 Sie, 2007

No nie wiem, ja się pewnie będę gubił bo znam menu Canonów na pamięć i jak znam życie to pomieszają coś w nazewnictwie.
goltar - Pon 20 Sie, 2007

MM napisał/a:
No nie wiem, ja się pewnie będę gubił bo znam menu Canonów na pamięć i jak znam życie to pomieszają coś w nazewnictwie.

Zawsze możesz przełączyć na "English" ;)

MM - Pon 20 Sie, 2007

Tyż prowda :lol:
Wujek_Pstrykacz - Pon 20 Sie, 2007

Język polski w menu to dobry znak, znaczy że zaczynają szanować polskich klientów. Najwyższy czas.
Allan - Sro 22 Sie, 2007

No wlasnie to miedzy innymi mialem na mysli :)
jaad75 - Sro 22 Sie, 2007

Pstrykacz napisał/a:
Język polski w menu to dobry znak, znaczy że zaczynają szanować polskich klientów. Najwyższy czas.

Albo wręcz przeciwnie - mają ich za lekko niedorozwiniętych... :wink:

Allan - Sro 22 Sie, 2007

:lol:
Najgorsi na swiecie pod wzgledem angielskiego sa francuzi
Nie dogadasz sie tu z nimi.
Czarnego ktory sepleni, jaka sie i mowi slangiem uzywajac domyslnych
skrotow przez telefon zlapiesz predzej.
Wynika to z ich podswiadomej niecheci do angielskiego poprzez dwa
czynniki: utrata pozycji jezyka francuzkiego sprzed lat na korzysc angielskiego + "rachunki historyczne"

jaad75 - Sro 22 Sie, 2007

Mam tu znajomego francuza - mówi płynnie, chociaż z bardzo silnym akcentem, ale gramatycznie lepiej od niejednego amerykanina... Z mojego doświadczenia (moja praca, to również customer service/tech support), najgorzej mówią chińczycy, hindusi, arabowie, latynosi, a także nigeryjczycy (masakra). Polacy (zwłaszcza trochę starsza emigracja), to wogóle osobna kategoria - takich pseudo konstrukcji gramatycznych, to nie wymyśla chyba żadna nacja. Coś źle usłyszą, przekręcą, a potem używają - nie będę przytaczał, bo obciach...
Oczywiście, zdarzają się wyjątki...

Allan - Czw 23 Sie, 2007

Ja raczej mialem na mysli swiezo-przyjezdnych z Europy i ich znajomosc angielskiego. Firma w ktorej pracuje ma serwisy na lotnisku O'Hare Airport, miedzy innymi na terminalu lotow miedzynarodowych. Tam sa dopiero cyrki :lol:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group