forum.optyczne.pl

Obiektywy fotograficzne - Odpowiednik '50tki' dla Canona

Hemera - Pią 21 Sty, 2011
Temat postu: Odpowiednik '50tki' dla Canona
Witam.

Ciekawi mnie taka sprawa: dużo jest zwolenników słynnej"50tki", a w przypadku cyfry powinno to być raczej jakieś 30-35 mm. Teoretycznie w każdym z największych systemów (Canon, Nikon) znajdę obiektywy o takich ogniskowych, o różnych parametrach. Mnie interesuje jednak tzw. "budżetowy" odpowiednik 50tki. I tak Nikon popełnił jakiś czas temu interesujące 35mm 1.8, w cenie do strawienia dla amatora. Zamienniki firm trzecich to już większy wydatek (np. taka 30stka Sigmy). Natomiast u Canona wypatrzyłam jedynie 35 2.0, jednak już w cenie nieco wyższej niż w przypadku Nikona. No i jasność też mniejsza, jak to w szerokim kącie (dobrze myślę?). No i opinie takie sobie ;)

Zastanawiam się więc co może wykombinować osoba z ograniczonym budżetem oraz skłonnością do Canona i odpowiednika 50tki? Czy nie znam jakiegoś obiektywu, który spełnia te założenia? Albo Canon zamierza wreszcie zrobić coś takiego jak Nikon 35 1.8?

Rozważam oczywiście obiektywy z autofocusem, manualne zabawy to inna historia ;)

jaad75 - Sob 22 Sty, 2011

Hemera napisał/a:
Czy nie znam jakiegoś obiektywu, który spełnia te założenia?
A 28/1.8, nie spełnia? To jest niemal idealna standardowa ogniskowa dla APS-C Canona...
B o g d a n - Sob 22 Sty, 2011

Hemera napisał/a:
Zastanawiam się więc co może wykombinować osoba z ograniczonym budżetem oraz skłonnością do Canona i odpowiednika 50tki?
Zmienić skłonności? :grin:

Hemera napisał/a:
Czy nie znam jakiegoś obiektywu, który spełnia te założenia?
A jakie są dokładnie założenia?
Max 750 zeta? :?:

AM - Sob 22 Sty, 2011

Spokojnie, czlowiek jak troche porobi zdjec to zrozumie, ze 50tka jest przereklamowana.
Hemera - Sob 22 Sty, 2011

AM napisał/a:
Spokojnie, czlowiek jak troche porobi zdjec to zrozumie, ze 50tka jest przereklamowana.

Heh, ale chyba rzeczywiście jest standardowa. Ani wąska, ani szeroka. I zazwyczaj mniejsza gabarytami nawet od kitowych obiektywów, więc jak dla mnie to niegłupie rozwiązanie na okoliczności kiedy liczy się mała masa sprzętu ;)

B o g d a n napisał/a:
A jakie są dokładnie założenia?
Max 750 zeta?

To przyjemne założenie ;) A znając realia drugi próg akceptacji postawiłabym na 1000zł.

jaad75 napisał/a:
A 28/1.8, nie spełnia? To jest niemal idealna standardowa ogniskowa dla APS-C Canona...

Ale 28 1.8USM? Bo to już stałka "niebudżetowa" :)

jaad75 - Sob 22 Sty, 2011

Hemera napisał/a:
Ale 28 1.8USM? Bo to już stałka "niebudżetowa" :)
Trzeba budżet zwiększyć...
ophiuchus - Sob 22 Sty, 2011

Hemera, 28F2.8 ;) tanio, ale lepiej już łyknąć zuma 2.8 i zakresem 17-50 (vide Tamron) :D 28/1.8 USM to jest taki all around. Jak się założy do trzycyfrowego Canona i zdejmie uchwyt pionowy, to robi się prawie jak Praktica z Pentakonem 30 lat temu ;)
mir - Sob 22 Sty, 2011

Skąd się wzięła magia 50-tek?????. Otóż, nie jestem ekspertem, ale fotografią zajmuję się amatorsko mniej lub bardziej od 25 lat. (ja piernicze to już tyle czasu). Dawno, dawno temu, czyli w latach 80- tych i wcześniej, praktycznie wszystkie aparaty sprzedawane były z obiektywami 50 mm, które ani nie przybliżały, ani nie oddalały rzeczywistości. (wyjątki były, choćby Zenit on miał 58 mm). Od 50 w dół był szeroki kąt, od 50 w górę teleobiektyw (zoomów prawie nie było, bo były ciemne i ciężko był ustawić ostrość w pomieszczeniu, AF był na usługach wojska) :mrgreen: . Potem się wszystko zmieniło, z chwilą wejścia cyfry. 50 -tka przestała być standardem bo zmieniła się matryca, a młoda fala fotografów porzuciła stare nauki i schematy. 50-tka odeszła na bok. I jeżeli dawno temu, nie było fotografa, który nie miałby i nieużywałby 50- tek, to teraz nawet u profesjonalistów to się często zdarza. U Canonierów magia 35 i moda na szerokie kadry przebiła stary standard, w wspaniałe obiektywy portretowe 85 mm pobiły rozmycie tła 50-tki. Dodatkowo, wszystko się wymieszało poprzez matryce, APS-C, APS-H, FF, DX, 4/3 i pieron wie co jeszcze. Firmy zaczęły używać dziwnych oznaczeń (na początku nawet na kompaktach było napisane ekwiwalent np. 28-108, a teraz jakieś 8-20 mm) i zamiast ilości mm tj. mocy teleobiektywu to n. 20-krotny zoom, ale od czego liczony od standardu NIE, od swojej najszerszej części. W związku z powyższym pytanie nieznających się Ile razy przybliża???????. UFF, ale namieszałem, za mocą zrobiłem sobie kawę. Nie zanosi się aby to się zmieniło, bo wchodzą nowe systemy. Firmy, jak widać olewają 50-tki, tylko SIGMA wypuściła nową 50/1,4 (żałuję, że nie kupiłem miałem odłożoną dobrą sztukę) a resztę, to konstrukcje stare lub starsze i wcale nie najwyższych lotów, nawet 50 L ma dużo wad. A co dla standardów APS-C w Canonie, no to trzeba cofnąć się o 20 lat do 28/1,8, bo firma twierdzi, że nie jest potrzebny.
hijax_pl - Sob 22 Sty, 2011

mir napisał/a:
Skąd się wzięła magia 50-tek?????.


Cytat:
When SLRs (or rather: system cameras) became widely availably to a large number of amateur photographers, the makers of these systems had to select one lens that they could sell as a standard set together with the camera. Following the logic of economics, it had to be one that could be made well for little money. 50 mm lenses fit these criteria perfectly. They typically are focused by extension (simple mechanism), don't require aspheric elements (simple lens element shapes), they don't require elements made of glass with anomalous dispersion (simple materials), and they're not zooms (fewer elements and simpler mechanism). It's easy to make a really good and fast 50 mm lens for little money. Also for this reason, the 50 mm standard lenses are often among the best lenses of one maker's lens lineup. That's why most 35 mm cameras came with a 50 mm lens until recently. The makers could have also selected 40 mm or 55 mm as the standard, but 50 mm probably looked more “even”.

http://mhohner.de/essays/myths.php#50mm

maput - Sob 22 Sty, 2011

Hemera napisał/a:
Ani wąska, ani szeroka.

Otóż to, taka do niczego ;)

Tutejszyn - Sob 22 Sty, 2011
Temat postu: Re: Odpowiednik '50tki' dla Canona
Hemera napisał/a:
..dużo jest zwolenników słynnej"50tki", a w przypadku cyfry powinno to być raczej jakieś 30-35 mm.

Czy aby na pewno? Pięćdziesiątaka tak samo odwzorowuje rzeczywistość dla pełnej klatki, jak i dla matryc APS-C. Na mniejszej matrycy ta rzeczywistość jest tylko trochę obcięta z boku i trochę z góry.

jaad75 - Sob 22 Sty, 2011

Tutejszyn napisał/a:
Czy aby na pewno?
Na pewno.
Tutejszyn napisał/a:
Pięćdziesiątaka tak samo odwzorowuje rzeczywistość dla pełnej klatki, jak i dla matryc APS-C. Na mniejszej matrycy ta rzeczywistość jest tylko trochę obcięta z boku i trochę z góry.
Ogniskowa niczego nie odwzorowuje. "Odwzorowanie rzeczywistości" jest wynikiem kąta widzenia i odległości przedmiotowej. Obietywem standardowym, jest obiektyw o ogniskowej równej przekątnej klatki - dla formatu 135 jest to obiektyw 43mm (50-tka została standardem z czysto ekonomicznych względów), dla APS-C Canona prawie 27mm, dla DX nieco ponad 28mm. Jesteś na forum ponad 2 lata - miałeś wiele okazji, by poznać chociaż takie podstawy.
kozidron - Sob 22 Sty, 2011

Cytat:
Jesteś na forum ponad 2 lata - miałeś wiele okazji, by poznać chociaż takie podstawy.


eeee tam, są tacy co mają podobny staż, postów 10X tyle a wypisują, że 50tka na aps-c to już tele a np. taki nikkor 50/1.8 to wybitnie dobry obiektyw (przyznam że, to "wybitnie" trochę mnie rozbawiło) .... mnie tam mało rzeczy dziwi :smile:

jaad75 - Sob 22 Sty, 2011

kozidron, bo 50-tka na APS-C to już jest krótki teleobiektyw.
kozidron - Sob 22 Sty, 2011

jaad75 napisał/a:
kozidron, bo 50-tka na APS-C to już jest krótki teleobiektyw.


jaad75, nie było tam mowy o "krótkim" :smile: to małe słówko sporo zmienia, nie będę drążył tematu, bo znowu wyjdzie na jaw, że jestem "wredną małpą" :wink:

Tutejszyn - Sob 22 Sty, 2011

jaad75 napisał/a:
Jesteś na forum ponad 2 lata - miałeś wiele okazji, by poznać chociaż takie podstawy.

Oczywiście uschnęłaby Ci ręka, gdybyś tego nie dodał.

Wydaje mi się, że wiesz co chciałem powiedzieć.
"Ogniskowa nie odwzorowuje.." Za to kąt jak najbardziej.. Szkoda gadać.

hijax_pl - Sob 22 Sty, 2011

Tutejszyn, a perspektywa?
jaad75 - Sob 22 Sty, 2011

Tutejszyn napisał/a:
Wydaje mi się, że wiesz co chciałem powiedzieć.
"Ogniskowa nie odwzorowuje.." Za to kąt jak najbardziej.. Szkoda gadać.
Nie, "odwzorowuje" przede wszystkim odległość. Kąt widzenia decyduje o tym ile zmieści się w kadrze.
Obiektywy o takim samym kącie widzenia będą dawały takie samo "odwzorowanie" i kadr z tego samego miejsca..

Tutejszyn - Sob 22 Sty, 2011

hijax_pl, widzisz w tym momencie dalsza dyskusja to będzie przypieranie do muru z końcowym wnioskiem "nie znasz się chłopczyku i nie zabieraj głosu". Mało jest ludzi tu na forum z Twoją cierpliwością, ale wybacz, nie będę ciągnął tematu i wdawał się w bezowocne utarczki z jaadem.
jaad75 - Sob 22 Sty, 2011

Cierpliwość można mieć do tłumaczenia oczywistych spraw komuś początkującemu. To są podstawowe kwestie, które były szczegółowo omawiane na forum conajmniej kilka razy. Nie udało Ci się zapoznać z tematem - Twój problem. Nie pisz tylko głupot, bo wprowadzasz innych w błąd.
Tutejszyn - Sob 22 Sty, 2011

Piećdziesiątka rzuca na matrycę fragment obrazu, jaki obserwujemy własnymi oczami. Na matrycy APS-C jest to tylko mniejszy wycinek tego obrazu i o tym mówiłem.

jaad75, nawet gdyby, czy świat się zawali, jeśli ktoś czasem, powie głupotę? Czy prawa fizyki we wszechświecie zostały załamane, kiedy ośmieliłem się wyrazić opinię, że "pięćdziesiątka" na APS-C może być traktowana nadal jako obiektyw standardowy?

jaad75 - Sob 22 Sty, 2011

Tutejszyn napisał/a:
Piećdziesiątka rzuca na matrycę fragment obrazu, jaki obserwujemy własnymi oczami. Na matrycy APS-C jest to tylko mniejszy wycinek tego obrazu i o tym mówiłem.
Wiem o czym mówiłeś i to jest właśnie bzdurą, którą prostuję.
Tutejszyn napisał/a:
jaad75, nawet gdyby, czy świat się zawali, jeśli ktoś czasem, powie głupotę? Czy prawa fizyki we wszechświecie zostaną załamane, że ośmieliłem się wyrazić opinię, że "pięćdziesiątka" na APS-C może być traktowana nadal jako obiektyw standardowy?
Staramy się na tym forum trzymać jakiś poziom wiedzy technicznej, a takie posty jak Twój temu poziomowi szkodzą.
Tutejszyn - Sob 22 Sty, 2011

jaad75 napisał/a:
Wiem o czym mówiłeś i to jest właśnie bzdurą, którą prostuję.
Wystarczy spojrzeć w wizjer..

Aha, dodam jeszcze, że mam polskie menu w aparacie.

jaad75 - Sob 22 Sty, 2011

Tutejszyn napisał/a:
Wystarczy spojrzeć w wizjer..
Taa... :lol:
Tutejszyn napisał/a:
Aha, dodam jeszcze jaad, że mam polskie menu w aparacie.
To widać... :razz:
mir - Sob 22 Sty, 2011

Odbiegamy od tematu. Może przeczytajmy jeszcze raz temat postu lub moją ostatnią wypowiedź.
Hemera - Nie 23 Sty, 2011

Tak się zastanawiam, choć jestem amatorem i się nie znam, wiadomo, bla, bla bla :wink: Po co właściwie te całe spory o to, czy 50tka odwzorowuje rzeczywistość tak, jak ją widzi człowiek? Przecież te fizyczne detale mają znaczenie tylko w momencie, gdy patrzy się przez wizjer. Tzn. że jak popatrzę na jakąś scenę a potem przyłożę do oka aparat, to nie będę miała wrażenia, jakbym użyła lornetki. Dobrze rozumiem? Po zwolnieniu migawki to nie ma już żadnego znaczenia, to samo mogę sobie powiększyć do rozmiarów plakatu lub nanieść na znaczek pocztowy. Co innego kąt widzenia. Kiedy patrzę na wprost, widzę pewien wycinek rzeczywistości, a ostro pewną jego część. Mogę go sobie wyobrazić - w uproszczeniu - jako ostrosłup o podstawie prostokąta, którego wierzchołek wypada w punkcie moich oczu. Wiadomo o co chodzi :) Istnieje zatem pewnie ogniskowa, która sprawia, że patrząc przez wizjer widzę tyle samo, co bez niego. Nie w sensie rzeczywistych rozmiarów obiektów, ale ilości informacji w kadrze. Przykładowo - skrajne obiekty które jestem w stanie dostrzec nie poruszając oczami to jakieś dwa drzewa, po mojej lewej i prawej stronie. I w wizjerze obraz też ucina się na tych drzewach z każdej strony, choć drzewa są malutkie ;) Z pewnością istnieje taka ogniskowa obiektywu, która zapewnia taki efekt i nie wiem czy to nie na tym forum czytałam gdzieś, że wyliczono ją wbrew pozorom nie na 50, ale na jakieś 43mm. Nie pamiętam dokładnie, z pewnością odkryli to "amerykańscy naukowcy" :razz:

Tylko koniec końców jakie to ma znaczenie - poza szczególnymi przypadkami, gdzie ktoś, dajmy na to taki Bresson, będzie chciał uczynić swoja markę z tego, że przekazuje prawdę absolutną: jak widział, tak pokazał? Przecież nasz wzrok nieustannie "ślizga" się po oglądanych obiektach, więc właściwie nasza wiedza o danej scenie jest sumą licznych nakładających się kadrów, jak w kolażu. Jak dla mnie sprawa sprowadza się więc do tego, żeby każdy robiąc zdjęcia na różnych ogniskowych nabrał przekonania o tym, która najczęściej odpowiada jego wyobrażeniu danego kadru, czyli po prostu której najczęściej używa. I to będzie jego uniwersalny standard, na tzw. "prawie każdą okazję".

Skoro już założyłam ten wątek, to wyjaśnię, czemu interesuje mnie ta przeklęta 50tka :wink: Z pewnościa po części z zaciekawienia jej "kultowością", a poza tym z doświadczenia ;) Jeżeli chcę porobić zdjęcia czymś innym niż małpką, to mam do dyspozycji tylko starego Zenita, z obiektywami 58 i 37mm. Oba są przydatne, wiem mniej więcej który ile pokazuje i gdybym miała pójść na kompromis - dajmy na to finansowy - i wybrać jeden uniwersalny, to wypadłby on gdzieś pośrodku, czyli koło 50tki ;)

Serdecznie przepraszam za ten grafomański wywód, służący głównie uporządkowaniu informacji w głowie autorki, a w mniejszej części skonfrontowaniu jej aktualnego stanu rozumienia rzeczy z rzeczywistością ;)

jaad75 - Nie 23 Sty, 2011

Hemera napisał/a:
Z pewnością istnieje taka ogniskowa obiektywu, która zapewnia taki efekt i nie wiem czy to nie na tym forum czytałam gdzieś, że wyliczono ją wbrew pozorom nie na 50, ale na jakieś 43mm. Nie pamiętam dokładnie, z pewnością odkryli to "amerykańscy naukowcy" :razz:
43mm, to jak napisałem wcześniej przekątna klatki formatu 135 i to ta ogniskowa (a nie 50-tka) jest standardem dla tego formatu. "Ogniskowa" ludzkiego oka, to ponoć jakieś 22mm, tyle, że oczu mamy zazwyczaj dwoje...
TS - Nie 23 Sty, 2011

Z okiem to w ogóle jest ten problem, że ostro widzimy mały wycinek, nieostro znacznie więcej (tyle, ze AF jest bardzo szybki :razz: ), a ruch dostrzegamy przysłowiowym kątem oka (180 stopni?)...
edmun - Nie 23 Sty, 2011

kiedyś w DFV był obszerny artykuł na temat oka, a właśnie obiektywu 50mm. Obalili cały mit, że 50mm to właśnie odpowiednik ludzkiego oka. Nie mogę niestety znaleźć który to był numer czasopisma
RB - Nie 23 Sty, 2011

edmun napisał/a:
kiedyś w DFV był obszerny artykuł na temat oka, a właśnie obiektywu 50mm. Obalili cały mit, że 50mm to właśnie odpowiednik ludzkiego oka.


Ale po co artykuły, starczy w wizjer aparatu spojrzeć. Mówię o wizjerze starego dobrego kliszaka, coby mnie nikt po forumach nie ciagał ;-)

Damaran - Wto 25 Sty, 2011

jaad75, 22mm biorąc pod uwagę, że będziemy patrzyli 1 okiem i biorąc pod uwagę, że nos przysłania nam lewy lub prawy kraniec obrazu i biorąc pod uwagę, że rozmawiamy o kącie widzenia, a 50mm wskazuje dany fragment obrazu tak jak ty okiem widzisz całość... ale skupiasz się na fragmencie :)

Moim zdaniem najprościej to ujmując 50mm to popularna portretówka i ogniskowa zbliżona temu co widzi nasze oko, natomiast zastosowanie tego obiektywu może być wszelakie, a nawet jak ktoś chce, bezużyteczne.

Idąc dalej tym tokiem rozumowania, Hemerauważam, że to nie działa tak że znajdziesz coś po środku, bo o ile oko się dostosuje do tego co chcesz widzieć o tyle 50tka pokaże Ci coś tak jak stałą 58 czy 37 nie zobaczyć. A i one mają swój urok i zastosowanie o którym ty decydujesz.

mir - Wto 25 Sty, 2011

W starych podręcznikach i poradnikach fotografii właśnie 50--tka opisywana było jako to co widać bez obiektywu. I na tym trzeba pozostać. A że teraz jest to niemodna ogniskowa stąd ten post i inne tego typu.
TS - Wto 25 Sty, 2011

mir napisał/a:
W starych podręcznikach i poradnikach fotografii właśnie 50--tka opisywana było jako to co widać bez obiektywu. I na tym trzeba pozostać.

Skąd, to dopiero początek :) . Jak określone zostało pole widzenia oka? Ja widzę całkiem inaczej niż 50-tka, więc interesuje mnie metodologia tego pomiaru.

dr11 - Wto 25 Sty, 2011

Ja bardzo lubię 24mm. A to chyba dlatego, że jednym okiem obejmuję z grubsza pole jakie daje ta ogniskowa na FF :)
jaad75 - Sro 26 Sty, 2011

Damaran napisał/a:
Moim zdaniem najprościej to ujmując 50mm to popularna portretówka i ogniskowa zbliżona temu co widzi nasze oko, natomiast zastosowanie tego obiektywu może być wszelakie, a nawet jak ktoś chce, bezużyteczne.
Sama ogniskowa nie czyni z niej jeszcze niczego, a już na pewno nie jest "ogniskową zbliżoną temu co widzi nasze oko". 50mm może być supertele w aparacie kompaktowym z matrycą 1/2.5", portretowym tele dla 4:3/APS-C, standardem dla 135, szerokim dla 645, praktycznie ultra szerokim dla 67 (~90 st) i ekstremalnie szerokim kątem dla 4x5. Dla większych formatów nawet nie ma szkieł o takiej ogniskowej, bo ultra szeroki kończy się gdzieś na 75-90mm.
mir napisał/a:
W starych podręcznikach i poradnikach fotografii właśnie 50--tka opisywana było jako to co widać bez obiektywu.
Chyba takich, których autor nie za bardzo wiedział o czym pisze.
Baku - Sro 26 Sty, 2011

Bez obiektywu to w wizjerze nie za wiele widać. Wiem, bo próbowałem. :razz:

Powiem szczerze, że mnie na aps-c nieco bardziej odpowiadają kąty widzenia starego obiektywu radzieckiego o ogniskowej 58 mm niż standardowej 50 tki.
Ciekawe, czy gdybym się przesiadł na FF to by mi 50 mm brakowało :???: Zważywszy na obecnie wykorzystywane ogniskowe w szerszym obiektywie, mogę wstępnie powiedzieć, że nie...

hijax_pl - Sro 26 Sty, 2011

A ja powiem, że w zasadzie tylko i wyłącznie używam kątów, które mi dają obiektywy <35 i >70mm (dla FF) ;)
cybertoman - Sro 26 Sty, 2011

jaad75 napisał/a:
mir napisał/a:
W starych podręcznikach i poradnikach fotografii właśnie 50--tka opisywana było jako to co widać bez obiektywu.
Chyba takich, których autor nie za bardzo wiedział o czym pisze.


Za mlodu demonstrowano mi to tak: jednym okiem patrzysz przez wizjer, a drugim "live", a potem oba oka "live", i jesli nie odczuwasz roznicy, to znaczy, ze przez wizjer patrzysz, jak przez szybke. Do doswiadczenia dostawalo sie zooma i krecilo sie tak dlugo, az obraz stawal sie trojwymiarowy, czyli "widzialo sie normalnie". Na pierscieniu ogniskowych widac bylo wtedy 50.
Ale to bylo dziesci lat temu wiec moglo sie zmienic...

dr11 - Sro 26 Sty, 2011

cybertoman, ale to zależy od powiększenia samego wizjera, prawda? Mam wizjer - sala kinowa w Minolcie XG-1 i mam wizjer - mała salka kinowa w 5D. Powtarzając opisane przez Ciebie doświadczenie z 50mm jest różnica w wielkości widzianego obrazu mimo, że proporcje w kadrze są zachowane.
cybertoman - Sro 26 Sty, 2011

dr11 napisał/a:
ale to zależy od powiększenia samego wizjera, prawda?
Oczywiscie. Ja nawet nie wiem, co to byl za aparat, to prehistoria...

[ Dodano: Sro 26 Sty, 2011 11:23 ]
Na zoom mowilo sie wtedy tranfokator

mir - Czw 27 Sty, 2011

Ważnym elementem w całej układance jest to, że ta ognieskowa jest niemodna. Teraz króluje 35 i 24 mm a w góre 85 i 135.
kozidron - Pią 28 Sty, 2011

mir napisał/a:
Ważnym elementem w całej układance jest to, że ta ognieskowa jest niemodna. Teraz króluje 35 i 24 mm a w góre 85 i 135.


:shock: o jakiej układance i jakiej modzie tu mowa ........ wczoraj modny był rubik, przedwczoraj frytka a dziś doda, jakim modom ty ulegasz :razz:

mir - Pią 28 Sty, 2011

Fotografia, jako rzemiosło czy sztuka ulega modom i ewolucji, mało kto to kwestionuje.
oranżewski - Pią 28 Sty, 2011

mi 58mm na FF się podoba. wszystko zależy od "jednostki" ;) - jednemu taki się podoba, drugiemu taki.
kozidron - Pią 28 Sty, 2011

mir napisał/a:
Fotografia, jako rzemiosło czy sztuka ulega modom i ewolucji, mało kto to kwestionuje.


tak jak muzyka, malarstwo, wzornictwo przemysłowe, projekty na fikuśne siatki foliowe i wzorki na podeszwach butów to nie temat do kwestionowania i odnoszę się teraz do ogniskowej (bo o tej dyskutujemy) to kwestia dobrania ogniskowej do sytuacji fotograficznej a nie jakiejś mody, która sobie wymyśliłeś.

komor - Pią 28 Sty, 2011

kozidron napisał/a:
to kwestia dobrania ogniskowej do sytuacji fotograficznej

Ale czasem sytuację fotograficzną musimy sobie wykreować do ogniskowej, szczególnie jak dopiero zaczynamy i właśnie chcemy do kita dokupić pierwszą stałkę i pytanie jest, czy to ma być 30/35, 50 czy 85 mm. :)

Dyzmard - Pią 28 Sty, 2011

dobrze tez sprawdzic jaką ogniskową wykorzystuje się najczęściej mając zooma.
Co do popularności 50 mm, sprawdziłem ilość recenzji na stronie renomowanego sklepu w NY i okazuje się ze 50 ma zdecydowanie najwięcej opini, więc wnioskuje że jest najczęściek kupowaną stałką.
Sami oceńcie, dla porównania 50 i 35 z canona.
http://www.bhphotovideo.c...8123+4291570227

kozidron - Pią 28 Sty, 2011

komor napisał/a:
Ale czasem sytuację fotograficzną musimy sobie wykreować do ogniskowej,


tak robią chyba ci bardziej doświadczeni i raczej ci co nie chcą "rzeczywistości" pokazywać tak jak "widzi je oko" i wtedy fotografia jest bardziej interesująca.

Jakby nie patrzeć moda nie ma z tym nic wspólnego.

komor - Pią 28 Sty, 2011

Dyzmard napisał/a:
Sami oceńcie, dla porównania 50 i 35 z canona

Masz na myśli 35L które jest znacznie droższe niż 50/1.4 czy 35/2, które optycznie jest takie sobie i może dlatego nie cieszy się popularnością?

Dyzmard - Pią 28 Sty, 2011

wszystkie : konsumenckie + elki, porownaj liczbe recenzji pod wszystkimi modelami, klikajac w link.

[ Dodano: Pią 28 Sty, 2011 13:42 ]
Dobra wklepię:

liczba recenzji:

50 1.2 - 236
50 1.4 - 1219
50 1.8 - 2115
50 2.5 - 86

35 1.4 - 198
35 2.0 - 83

zakładając, że kupujący 35 i 50 są tak samo leniwi to 50 ma dużo większe wzięcie :) (najlepsze ze wszystkich ogniskowych)

edmun - Pią 28 Sty, 2011

Dyzmard, a może wpływ na ilość recenzji ma cena a nie lenistwo? :razz:
Dyzmard - Pią 28 Sty, 2011

edmun, zapewne bo 50 1.8 jest najwiecej :P


tak na serio np.:
35 1.4 jest w podobnej cenie jak 50 1.2 i jest lepsza optycznie a ludzie częściej biorą 50 - mimo, że ta jest krócej na rynku - więc recenzji powinno być realtywnie mniej.

wg mnie 50 wcale nie wyszła z mody.:)

jaad75 - Pią 28 Sty, 2011

Dyzmard napisał/a:
dobrze tez sprawdzic jaką ogniskową wykorzystuje się najczęściej mając zooma.
W zoomach najczęściej używam 12mm, ewentualnie 10 i 17mm na rybie... :razz:
kolouker - Sob 29 Sty, 2011

Ja większość zdjęć robię obiektywem 50mm na FF i 35mm na APS-C i jakoś nie czuję się z tego powodu upośledzony. To jest bardzo uniwersalna ogniskowa jak się wie jak ją wykorzystać. Bardzo lubię też 35mm na FF, sprawdza się dużo lepiej w pomieszczeniach.

Dla kogoś kto od zawsze korzystał z obiektywów zmiennoogniskowych, każdy obiekstyw stałoogniskowy będzie się wydawał nieco dziwny na początku.

Dyzmard - Pon 31 Sty, 2011

kolouker, zgadzam się. Jakbym musial wybrac tylko jeden obiektyw, to 50 na ff.
Bobby - Sro 02 Lut, 2011

Zalozycielowi tego watku (w jego pierwszym poscie) chodzilo po prostu o wskazanie odpowiednika popularnej 50ki na format APS, czy DX. Potem dyskusja nieco odbiegla od tematu.

Co do budzetowego odpowiednika 50ki, to producenci sytemow chyba jescze wystarczajaco sie nie postarali (zeby tak np. niedrogi 28/30/35 F1.4).

Jesli chodzi o "magicznosc" 50ki, to chyba rzeczywiscie ma ona uwarunkowanie ekonomiczne. Jest to konstrukcja (6 soczewek w ukladzie prawie symetrycznym) ktora przy tej ogniskowej pozwala zbudowac dobrze skorygowany a przy tym bardzo jasny obiektyw (F2, czy 1.8), przy niskim koszcie producji. Zatem, jak ktos juz wspomnial, sprzedawac go w zestawie. Za magicznoscia mogl tez przemawiac fact, ze bylo to jedyne szklo o jasnosci do 1.4, zanim pojawily sie 35/1.4, 85/1.4, a potem 24/1.4. Wlasnie jakos wtedy 50ka nagle "przestala byc modna", bo "sluzyla do niczego".

Odnosnie perspektywy, czy kata widzenia, to czytalem kiedys ze to nie 50ka ale 58ka, co tez juz ktos wspomnial, "oddawala naturalna pespektywe". Innymi slowy, przez aparat z takim obiektywem bylo widac tak samo jak golym okiem. Potem wizjery mialy "swoje wlasne powiekszenie" i juz nie bylo powodu trzymac sie tych "dziwnych" 58 mm. Wiec, narodzila sie "magiczna" 50ka. Chyba cos w tym jest skoro przetrwal Helios 58 mm - oni jak cos skopiowali i niezle im wyszlo, to produkowali i produkowali.
O ile dobrze pamietam, w latach 70tych widywalo sie czesto 55ke lub (rzadziej) 45ke jako standard sprzedawany w zestawie, co moim zdaniem moglo byc tendencja trzymania sie blizej albo 58mm (55ka), albo przekatnej klatki (45ka).

hijax_pl - Czw 03 Lut, 2011

Bobby napisał/a:
albo przekatnej klatki (45ka).
Bo jak powszechnie wiadomo naleśnikowe obiektywy to te, których ogniskowa jest jak najbliższa odległości bagnet-materiał światłoczuły ;)
jaad75 - Czw 03 Lut, 2011

hijax_pl napisał/a:
Bo jak powszechnie wiadomo naleśnikowe obiektywy to te, których ogniskowa jest jak najbliższa odległości bagnet-materiał światłoczuły ;)
Czyżby?... :razz:

[ Dodano: Czw 03 Lut, 2011 11:06 ]


[ Dodano: Czw 03 Lut, 2011 11:08 ]

Baku - Czw 03 Lut, 2011

...wyjątki potwierdzające regułę :razz:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group