forum.optyczne.pl

Pomagamy w wyborze lustrzanki cyfrowej - A55 czy 60D

greko - Wto 01 Mar, 2011
Temat postu: A55 czy 60D
Był niedawno taki temat, ale został zamknięty. Choć większość postów była pozamertoryczna (czytaj: pyskówka). A ja mam takie potrzeby, które pewnie wywołają uśmiech politowania u "fachowców", ale z mojego punktu widzenia są bardzo istotne. Potrzebuję aparatu na wycieczki, zdjęcia szybkie z okien autokaru = szybki autofokus, duży zoom, bo raz mam katedrę z 5 m, a za moment orła na niebie z 300m. Najlepiej więc uniwersalny superzoom typu tamrona 18-270. Zmiana obiektywów tylko w ostateczności, bo; ważą dużo, trzeba ostrożnie nosić i trudno wymienić w chmurach kurzu i czasu na wymianę często nie starcza. Koniecznie odchylany ekranik i LV, bo raz trzeba coś zrobić z nad głów innych, innym razem jakiś robaczek lub kwiatek na poziomie ziemi, a nie chcę padać twarzą w błoto. Ponadto Chcę tym aparatem móc kręcić filmy, koniecznie FHD lub przyspieszone HD. Nie chcę nosić dodatkowo kamery, bo to bardzo niewygodne. Dotychczas korzystałem z Fuji S9600, potem HS10 i ogólnie się sprawdzały, z wyjątkiem szybkości ostrzenia i długiego czasu zgrywania zdjęć seryjnych. Po rozejrzeniu się wśród oferty, wyszło mi, że najlepsze byłyby Canon 60D lub 600D albo A55. Sony ma przewagę w postaci elektronicznego wizjera (zwłaszcza w ciemności) i ostrzenia fazowego podczas zdjęć seryjnych i filmowania. Canon 60D z kolei ma lepszą dynamikę, zwłaszcza w mRawach. Niestety wszystkie te modele mają wspomaganie AF za pomocą flesza, a to jest nie do przyjęcia. Większość muzeów i kościołów nie pozwala na używanie błysku, a ciemno tam i trudno się dobrze wyostrzyć. Może ktoś ma jakiś pomysł na wysterowanie zewnętrznej diody doświetlającej? (ja wymyśliłem tylko sterowanie przez zewnętrznego pilota, ale to niezbyt wygodne) Szukam jakiś informacji dotyczących sygnału sterującego AF Assist na gorącej stopce, zwłaszcza w odniesieniu do Sony jest ciężko o takie dane. Proszę o jakieś konkretne uwagi ew. inne propozycję, ale z uwzględnieniem tych uwarunkowań. Nie mogę mieć zbyt wielu obiektywów, muszę często i szybko zmieniać z szerokiego na bardzo wąski kąt, nie mam czasu na precyzyjne dobieranie parametrów zdjęcia (P,A,S, nie M), muszę robić zdjęcia z różnych kątów i wysokości, Robić serie kilku zdjęć, błyskawicznie łapać ostrość, fotografować z ręki, bez flesza w ciemnych wnętrzach, i kręcić filmy, bez możliwości dobrania planu i przewidywalnego ujęcia.
moronica - Wto 01 Mar, 2011

kup sobie kompakt, fuji zrobil jakiegos z jakims megazoomem razy tysiac (zart ;) ) i nie mowie tego z zadnym politowaniem tylko po prostu skoro nie chcesz zmieniac szkla i do calkiem dobrego korpusu podpinac kiepskie szklo tylko dlatego, ze ma duuuzy zoom, no to mysle ze szczesliwszy bedziesz jak rozwazysz opcje inna niz lustrzanka

edit: chodzilo mi konkretnie o ten model Fuji Finepix HS10

greko - Wto 01 Mar, 2011

Mam i korzystam z HS10, napisałem to. Ale on i inne kompakty za wolno ostrzą i jest problem przy zdjęciach seryjnych, trzeba czekać nawet kilkadziesiąt sekund na przekopiowanie z bufora na kartę, w tym czasie aparat jest martwy.
moronica - Wto 01 Mar, 2011

sorry, przeczytalam poczatek, potem jeszcze rzucila mi sie ta "zaleta" w postaci elektronicznego wizjera i juz niczego nie widzialam ;) chcesz z lustrzanki robic hiperzooma no to nic nie stoi na przeszkodzie tyle ze akurat moim zdaniem mija sie to z celem
devgru - Wto 01 Mar, 2011

No i z lustrzanki zdjęcia będą brzydkie, nieostre i w ogóle fuj :)

Moronica dobrze Ci doradza. kup sobie dobry kompakt.

kkokosa - Wto 01 Mar, 2011

devgru napisał/a:
Moronica dobrze Ci doradza. kup sobie dobry kompakt.


Ew. pomyśleć o jakimś bezlusterkowcu z szybszym AF-em.

devgru - Wto 01 Mar, 2011

Bezlusterkowiec to też ewentualna wymiana obiektywów. Do zielonego programu chyba jednak lepiej będzie pasował kompaktowy megazoom.

Chociaż pomysł do przemyślenia jest :)

greko - Wto 01 Mar, 2011

Nie bardzo chwytam dowcip z tym "...No i z lustrzanki zdjęcia będą brzydkie, nieostre i w ogóle fuj "
A co do bezlusterkowca, to przecież a55 jest takim "półlusterkowcem", a za to wygodniej się trzyma w ręku.
A co do wizjera elektronicznego, to ciekaw jestem, jakie są argumenty przeciw, oprócz klasycznego "..no bo to nie to samo, co optyczny". Zgadzam się, nie to samo! W dobrym świetle pewnie trochę gorszy, mniej ostry i mniej szczegółów, ale w kiepskim świetle już dużo lepszy. I 100% pokrycia. I dużo więcej informacji dotyczących ekspozycji widocznych od razu. Jakoś wszystkie kamery (profesjonalne) takowych używają, i w profesjonalizmie im to nie wadzi, ciekawe dlaczego?
A co do tego wspomagania autofokusa, nikt nie ma pomysłu? A może ktoś zna przebiegi sygnałów na stykach gorącej stopki, może tam coś się znajdzie?

moronica - Wto 01 Mar, 2011

greko, a czy to nie oczywiste czemu kamery maja wizjery cyfrowe a nie optyczne? tak samo w lustrzankach podczas filmowania nie da sie go uzywac
maput - Wto 01 Mar, 2011

Kup kompakta.
Niskobudżetowe lustra z ciemnymi, przeciętnymi optycznie hiperzoomami wcale nie będą ostrzyć wiele szybciej niż Twój HS10. Ze zdjęciami z ręki bez lampy w kiepskim świetle też będzie nienajlepiej. Szczególnie z takim szkłem jakie masz zamiar kupić.
Co do doświetlania AF - może noś ze sobą latarkę ;)

ophiuchus - Wto 01 Mar, 2011

Zewnętrzne lampy mają wbudowane diody doświetlające AF, ale jak taką założyć na aparat, to nawet jeśli nie mamy zamiaru błyskać, może wadzić obsłudze muzeum... Chyba w wybranych przez kolegę aspektach nie ma jedynego "dobrego" rozwiązania.
jerkey - Wto 01 Mar, 2011

Można się w ostateczności rzucić na transmiter Canona ST-E2, który oprócz funkcji podstawowej ma też możliwość doświetlania AF. Koszt raczej niemały, ale 1) lampy to nie przypomina :mrgreen: 2) może się kiedyś przyda.

jerkey

greko - Wto 01 Mar, 2011

No właśnie, jak lampy zewnętrzne maja opcję doświetlania, transmiter też, to znaczy, że w sygnałach wysyłanych przez aparat do lampy jest coś w rodzaju informacji o procesie ostrzenia. Może to sygnał na jakimś pinie, ale bardziej prawdopodobne, że jakieś polecenie w transmisji szeregowej, między aparatem i lampą. I chyba te systemy transmisji są zbliżone, lub jednakowe, bo są przecież lampy niezależnych producentów, współpracujące z Canonami, Nikonami I Sony'mi. I czy nikt, oprócz twórców aparatów i lamp, nie zna tych kodów? Może ktoś ma dostęp do dokumentacji serwisowej, tam powinno to być podane.
devgru - Wto 01 Mar, 2011

Spoko, wymyślaj i zakładaj. Przecież to oczywiste, że jak już AF złapie, to zdjęcie będzie prawidłowo doświetlone i ostre :)
Tak na początek, to jednak bym proponował zapoznanie się z podstawami fotografii, a dopiero po tym myślał o lustrzance.

jerkey - Wto 01 Mar, 2011

Spójrz tutaj. Dokumentacja to nie jest, ale jakaś informacja jest - szczególnie dotyczy to akapitu zaczynającego się od "I’ve also spent some time analyzing when AF focus, preflash ..."

Chociaż nie wiem, czy to nie rzucanie się z motyką na słońce ...

jerkey

pan.tadeusz - Sro 02 Mar, 2011

A55 dobrze sprawdzi się jako turystyczne body również w muzeum
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=VXvIyAcesFY
http://www.youtube.com/watch?v=AEO4ycjzYog
http://www.youtube.com/wa...feature=related
http://www.youtube.com/wa...feature=related
AF radzi sobie dobrze w gorszych warunkach i krucjata w kierunku doświetlenia troszkę dziwna
jeśli doświetlenie aż tak istotna sprawa to jak ktoś słusznie tu poradził - latarka ;)

jaad75 - Sro 02 Mar, 2011

greko napisał/a:
Sony ma przewagę w postaci elektronicznego wizjera (zwłaszcza w ciemności)
To nie jest przewaga, mimo, że kilka osób usiłuje to udowodnić. Optyczny wizjer sprawdza się lepiej również w ciemności - miałem okazję to sprawdzić kilka dni temu.
greko napisał/a:
Canon 60D z kolei ma lepszą dynamikę
Nie ma.
greko napisał/a:
Większość muzeów i kościołów nie pozwala na używanie błysku, a ciemno tam i trudno się dobrze wyostrzyć. Może ktoś ma jakiś pomysł na wysterowanie zewnętrznej diody doświetlającej?
Kup sobie panel ledowy, montowany na stopkę, przyda Ci się również do video.
expel - Sro 02 Mar, 2011

jaad75 napisał/a:
Kup sobie panel ledowy, montowany na stopkę, przyda Ci się również do video.


Hmm mógłbyś podać jakiś link z tym czymś do nikona? Zaciekawiło mnie to :D

jaad75 - Sro 02 Mar, 2011

expel, np. takie:
http://www.bhphotovideo.c...5019+4293918168
tu nie ma podziału na systemy...

Baku - Sro 02 Mar, 2011

Opcja ściemniania może być użyteczna.. Ostatnio filmowałem z latareczką ledową i było sporo przepałów.
pan.tadeusz - Sro 02 Mar, 2011
Temat postu: Re: A55 czy 60D
greko napisał/a:
Większość muzeów i kościołów nie pozwala na używanie błysku, a ciemno tam i trudno się dobrze wyostrzyć. Może ktoś ma jakiś pomysł na wysterowanie zewnętrznej diody doświetlającej?


będziesz zapewne robił spore wrażenie chodząc z takim panelem po muzeum ;)
przyda się natomiast w innych sytuacjach ale głównie w trakcie nagrywania video bo w innych warunkach najczęściej wygodniej i szybciej będzie skorzystać z doświetlania flashem, czyli wracamy do pktu wyjścia :D

tak na rozsądek idea takich zakazów tyczy się różnych metod doświetlania więc czy to będzie mocna dioda, flash czy inna spawarka,
ktoś może słusznie zwrócić Ci uwagę
czy to będzie muzeum, zoo, wernisaż, koncert lub inna impreza - wszędzie tam gdzie zakłucasz ogólny odbiór będzie to niemile widziane
chyba że będzie to jakieś nieingerujące doświetlenie - podczerwień?

tak więc chyba warto zastanowić się czy sposób doświetlania jest tak istotną kwestią aby decydował o wyborze puszki

doświetlanie błyskiem ma tą zaletę że trwa tylko chwilę
ostatnio byłem na pokazie gdzie jeden jegomość ciągle doświetlał jakimś Nikonem i w efekcie uniemożliwiał poprawne wykonanie zdjęć innym - porażka

jaad75 - Sro 02 Mar, 2011

pan.tadeusz napisał/a:
doświetlanie błyskiem ma tą zaletę że trwa tylko chwilę
Ma tę wadę, że maksymalnie zwraca uwagę, niepotrzebnie zużywa baterię i jeszcze bardziej przeszkadza innym. Dodatkowo, spróbuj sobie wspomagać AF błyskiem w sytuacji, gdy masz lampy na optycznych slave'ach... :razz:
pan.tadeusz - Sro 02 Mar, 2011

wierz mi, że gdyby ten jegomość doświetlał błyskiem to nie dostałby zjeby od kilku osób z publiczności ;)

takie silne kilkusekundowe doświetlenie diodą jest może i wygodne ale w sytuacjach gdzie kilka osób robi zdjęcie kończy się zielono-czerwoną buzią modelki :mrgreen:

co do zwracania uwagi - bardziej irytujące są moim zdaniem właśnie diody i raczej nie da się z nich korzystać tam gdzie nie wypada błyskać :P
więc nie wybrzydzałbym w tej kwestii

ale owszem co kto woli ;)
każde rozwiązanie ma swoje plusy

jaad75 - Sro 02 Mar, 2011

pan.tadeusz, wierz mi, mam aparaty z jednym i drugim systemem. Dioda jest nieporównywalnie lepsza i praktyczniejsza od spawarki.
pan.tadeusz - Sro 02 Mar, 2011

ja też korzystałem z zielonej diody w poprzednim aparacie i wszędzie tam gdzie nie wypadało mi błyskać musiałem ją wyłączać

te 2 sekundy z zieloną buzią są naprawdę bardzo irytujące
wyobraź sobie sytuację w której takie doświetlenie stosuje na jakiejś okolicznościowej imprezie kilka osób

jednak dioda ma swoje zalety o których wspomniałeś
patrząc też z pktu widzenia jednego operatora jest wygodniejsza i pozwala skuteczniej kadrować w trudnych warunkach

jaad75 - Sro 02 Mar, 2011

pan.tadeusz napisał/a:
te 2 sekundy z zieloną buzią są naprawdę bardzo irytujące
wyobraź sobie sytuację w której takie doświetlenie stosuje na jakiejś okolicznościowej imprezie kilka osób
Używałem jednej i drugiej metody (a nawet trzeciej, jeśli liczyć wspomaganie czerwonym wzorem z zewnętrznej lampy). Naprawdę, nic nie jest tak irytujace jak spawarka. Do tego spawarka świeci conajmniej tak długo jak dioda, totalnie psujac ekspozycję współfotografującym. Po prostu jeśli jest wiele osób z aparatami, trzaba nauczyć się wstrzeliwywać miedzy flesze i wspomagania, a najlepiej po prostu lecieć serią.
pan.tadeusz - Sro 02 Mar, 2011

zgadzam się
trzeba też czasem nauczyć się, że nie jesteśmy sami i doświetlenie często nie jest konieczne, a dioda rozleniwia ;)

co do tych EVF vs OVF to w wielu wypadkach zwłaszcza w EL ten pierwszy z uwagi na sam rozmiar jest wygodniejszy
rozmiar ma duże znacznie, a na tej półce dominują tuneliki

zresztą takie podstawowe zalety elektronicznych wyświetlaczy:
http://www.epson.jp/e/pro...ication/evf.htm
choć ten w Soniakach to nie ULTIMICRON ale rozdzielczość ma równie przyzwoitą

jaad75 - Sro 02 Mar, 2011

pan.tadeusz, kilka dni temu, miałem okazję spróbować pofotografować na koncercie, A55 znajomego... Sorry, ale to była tragedia... Warunki były trudne (f/2, 1/100, ISO6400), ale z wizjerem K10, czy K-5 nie miałbym najmniejszych problemów z kadrowaniem, a tu było po prostu tragicznie. On sobie jakoś radził, ale ja wiem już w 100%, że taki wizjer jest dla mnie nie do zaakceptowania w obecnej fazie rozwoju.

[ Dodano: Sro 02 Mar, 2011 16:44 ]
BTW, na tym samym koncercie naliczyłem w sumie sześciu fotografów z lustrzankami, z których pięciu miało Sony, a jeden (jedna) Canona... Świat się konczy... :razz:

kozidron - Sro 02 Mar, 2011

jaad75 napisał/a:
BTW, na tym samym koncercie naliczyłem w sumie sześciu fotografów z lustrzankami, z których pięciu miało Sony, a jeden (jedna) Canona... Świat się konczy... :razz:


to nie to :wink: świat schodzi na psy :wink: :razz:

ale widziałem gorsze rzeczy na ladies jazz festiwal (zeszły rok) jak koleś podpinał falcona czy samyanga 650-1300mm w miejscu gdzie wystarczyło 70-200 -przynajmniej mi (pewnie pstrykał pory na twarzy muzykom).

Co gorsza obok miał 100-400L więc użytkownicy canona są równie przypadkowi i jeszcze bardziej nie wyedukowani :razz: (kiedyś wygrzebie fotkę, która zrobiłem temu typowi :razz: ) niż niedzielni pstrykacze z sony.

greko - Sro 02 Mar, 2011

Dzięki, jerkey! to już coś jest na początek. Teraz tylko lampa i potrenować. Przebiegi da się wygenerować na próbę z portu RS232 (TTL). Jak coś uda mi się osiągnąć, to dam znać.
A niezależnie, jakby ktoś miał jeszcze inne dane lub pomysły, to proszę o podanie.
(do devgru), rozumiem, że jak masz 30 sekund, bo ochrona nie patrzy, na zrobienie zdjęcia w warunkach oświetleniowych kościoła, to wyciągasz książkę "Podstawy fotografii" i zapoznajesz się???

devgru - Sro 02 Mar, 2011

Nie, lepiej jest zrobić zdjęcie w ciemnym pomieszczeniu na przysłonie 6,3 ;)

Zapewne wyjdzie... piękna czarna noc :D

Możesz sobie kupować aparaty za 50k-500k zł a i tak nie zmienisz tym podstawowych praw fotografii.
Doświetlanie, żeby AF złapał ostrość to nie jest wykonanie zdjęcia. Właśnie tutaj brakuje Ci książkowych/elementarnych podstaw. Wiesz chociaż, co to jest światło zastane i jak je wykorzystać?
No, chyba że ci, co używają lamp w kościołach to debile i nie mają pojęcia o świetle ;)

PS. ja przeczytałem parę książek i znam podstawy. Ty uważasz, że jak kupisz aparat za 8k, to na zielonym programie ON MA robić dobre zdjęcia, bo jak tyle wydałeś, to sobie tego życzysz. Niestety dla Ciebie, tak nie jest. Lustrzanka to nie małpa i nie myśli za użytkownika. Lustrzanka robi to, co jej świadomy użytkownik każe.

pan.tadeusz - Sro 02 Mar, 2011

jaad75 napisał/a:
kilka dni temu, miałem okazję spróbować pofotografować na koncercie, A55 znajomego... Sorry, ale to była tragedia... Warunki były trudne (f/2, 1/100, ISO6400), ale z wizjerem K10, czy K-5 nie miałbym najmniejszych problemów z kadrowaniem, a tu było po prostu tragicznie. On sobie jakoś radził, ale ja wiem już w 100%, że taki wizjer jest dla mnie nie do zaakceptowania w obecnej fazie rozwoju.


hmm...korzystałem z tego wizjera w trudniejszych warunkach ciemnej knajpki i nie sprawiał mi problemu. w innych sytuacjach również kadrowało się bardzo wygodnie głównie z uwagi na jego spory rozmiar i wysunięty profil. bardzo pozytywnie oceniam też dostosowywanie jasności do panujących warunków. K-5 to obecnie topowa puszka z wyższej półki więc takie mało miarodajne porównanie ;) niech autor przyłoży oko do D3100, K-r, 60D i A55, a później sam zdecyduje :)

jaad75 napisał/a:

BTW, na tym samym koncercie naliczyłem w sumie sześciu fotografów z lustrzankami, z których pięciu miało Sony, a jeden (jedna) Canona... Świat się konczy... :razz:


poprawka...świat się nie kończy na pasku od body więc liczyć trzeba na siebie ;)

greko - Sro 02 Mar, 2011

Nie, lepiej jest zrobić zdjęcie w ciemnym pomieszczeniu na przysłonie 6,3 ;)
Zapewne wyjdzie... piękna czarna noc :D


No właśnie, jak się da mniejszą przesłonę, to głębia tez jest płytsza i tym bardziej trzeba dobrze wyostrzyć. A jest jeszcze czas ekspozycji i tym można sobie skompensować częściowo braki światła. Jak jest za ciemno, to trudno, nie uda się.

Możesz sobie kupować aparaty za 50k-500k zł a i tak nie zmienisz tym podstawowych praw fotografii.
Doświetlanie, żeby AF złapał ostrość to nie jest wykonanie zdjęcia. Właśnie tutaj brakuje Ci książkowych/elementarnych podstaw. Wiesz chociaż, co to jest światło zastane i jak je wykorzystać?
No, chyba że ci, co używają lamp w kościołach to debile i nie mają pojęcia o świetle ;)


Ja też wolę robić z lampą, ale nie zawsze jest to możliwe!

PS. ja przeczytałem parę książek i znam podstawy. Ty uważasz, że jak kupisz aparat za 8k, to na zielonym programie ON MA robić dobre zdjęcia, bo jak tyle wydałeś, to sobie tego życzysz. Niestety dla Ciebie, tak nie jest. Lustrzanka to nie małpa i nie myśli za użytkownika. Lustrzanka robi to, co jej świadomy użytkownik każe.

Właśnie dlatego, że chcę być świadomym użytkownikiem, do tej świadomości potrzebuję coś widzieć. Lampy doświetlające nie zostały wymyślone dla kawału, tylko z potrzeby. Nie zawsze ma się komfort studia lub letniego popołudnia.

dreptacz - Pią 04 Mar, 2011

Panowie ! a gdzie jest odpowiedź co lepsze Sony A55 czy Canon 60D znów dyskusja o tym ,że jak ktoś nie używa Canona lub Nikona to jest tylko godny spalenia na stosie.
Naprawdę nie ważny aparat ale ten kto robi

RB - Pią 04 Mar, 2011

dreptacz napisał/a:
Panowie ! a gdzie jest odpowiedź co lepsze Sony A55 czy Canon 60D


Gdyby istniała jednoznaczna odpowiedź to sadzę, że jeden z nich szybciutko by zniknął z oferty...
Nie ma tak dobrze jak co niektórzy chcą. Do róznych rzeczy wybierzemy rózne korpusy.

devgru - Sob 05 Mar, 2011

Akurat w tym wątku nie jest ważny model aparatu. Chodzi o drogie lustro do szpanu na wycieczkach ;)
Gdyby pytający miał H4D-60, to i tak pewnie by szukał jakichś diód wspomagających AF, nie mając pojęcia o podstawach działania lustrzanek .

PiotrOs - Sob 05 Mar, 2011

devgru napisał/a:
Akurat w tym wątku nie jest ważny model aparatu. Chodzi o drogie lustro do szpanu na wycieczkach ;)
Gdyby pytający miał H4D-60, to i tak pewnie by szukał jakichś diód wspomagających AF, nie mając pojęcia o podstawach działania lustrzanek .


devgru, Ty jakies kompleksy sobie zaleczasz, czy po prostu lubisz poklepac na temat dowolny?
Nie obrazaj czlowieka a kuchenna psychologie sobie daruj.

Debeściak - Sob 05 Mar, 2011

pan.tadeusz napisał/a:
jaad75 napisał/a:
kilka dni temu, miałem okazję spróbować pofotografować na koncercie, A55 znajomego... Sorry, ale to była tragedia... Warunki były trudne (f/2, 1/100, ISO6400), ale z wizjerem K10, czy K-5 nie miałbym najmniejszych problemów z kadrowaniem, a tu było po prostu tragicznie. On sobie jakoś radził, ale ja wiem już w 100%, że taki wizjer jest dla mnie nie do zaakceptowania w obecnej fazie rozwoju.


hmm...korzystałem z tego wizjera w trudniejszych warunkach ciemnej knajpki i nie sprawiał mi problemu. w innych sytuacjach również kadrowało się bardzo wygodnie głównie z uwagi na jego spory rozmiar i wysunięty profil. bardzo pozytywnie oceniam też dostosowywanie jasności do panujących warunków. K-5 to obecnie topowa puszka z wyższej półki więc takie mało miarodajne porównanie ;) niech autor przyłoży oko do D3100, K-r, 60D i A55, a później sam zdecyduje :)

jaad75 napisał/a:

BTW, na tym samym koncercie naliczyłem w sumie sześciu fotografów z lustrzankami, z których pięciu miało Sony, a jeden (jedna) Canona... Świat się konczy... :razz:


poprawka...świat się nie kończy na pasku od body więc liczyć trzeba na siebie ;)


Dokładnie trzeba jeszcze myśleć i mieć inteligencje, pomysł sam aparat zdjecia nie zrobi :)
Bo czegoś już tam nie mamy i już nie umiemy zdjecia zrobić śmieszne:)

jaad75 - Sob 05 Mar, 2011

Debeściak, widzę, że z Ciebie prawdziwy fachowiec... I to w tak krótkim czasie od zakupienia 60D, no no... :razz:
Debeściak - Sob 05 Mar, 2011

Wiesz ja nie siedzę tu całymi dniami jak Ty, tylko wole zdjecia robić :)
A fotografią już się zajmuje kilka lat:)
Ilość postów nie znaczy ile lat pstrykami wole czas spędzić na robieniu zdjęć niż przebywaniem przed komputerem tak jak Ty i na każdy post odpowiadać.
Widać ze z Ciebie teoretyk niż praktyk:)
Zachęcę Cie jest fajny konkurs wejdź na stronę stadion narodowy i wykaż się naprawdę fajny sprzęt fachowcu możesz wygrać ;) I aktywnie czas spędzić z dala od komputera:)
Ja już wysłałem zdjecia:)

jaad75 - Sob 05 Mar, 2011

Debeściak, tak, wyczułeś mnie... :razz: Faktycznie lepiej zajmij się robieniem zdjęć, a nie pisaniem na forum o rzeczach, o których masz niewielkie pojęcie... :lol:
BTW, nie interesują mnie stadiony, zwłaszcza narodowe, ani lepszy sprzęt, więc mogę ze spokojem dalej zająć się pisaniem na forum.

Debeściak - Sob 05 Mar, 2011

Dlatego miałeś te problemy z aparatem bo lepiej ci wychodzi stukanie w klawiaturę gdzie świetnie wychwycił to kolega:)pan.tadeusz


pan.tadeusz napisał/a:
jaad75 napisał/a:
kilka dni temu, miałem okazję spróbować pofotografować na koncercie, A55 znajomego... Sorry, ale to była tragedia... Warunki były trudne (f/2, 1/100, ISO6400), ale z wizjerem K10, czy K-5 nie miałbym najmniejszych problemów z kadrowaniem, a tu było po prostu tragicznie. On sobie jakoś radził, ale ja wiem już w 100%, że taki wizjer jest dla mnie nie do zaakceptowania w obecnej fazie rozwoju.


hmm...korzystałem z tego wizjera w trudniejszych warunkach ciemnej knajpki i nie sprawiał mi problemu. w innych sytuacjach również kadrowało się bardzo wygodnie głównie z uwagi na jego spory rozmiar i wysunięty profil. bardzo pozytywnie oceniam też dostosowywanie jasności do panujących warunków. K-5 to obecnie topowa puszka z wyższej półki więc takie mało miarodajne porównanie ;) niech autor przyłoży oko do D3100, K-r, 60D i A55, a później sam zdecyduje :)

jaad75 napisał/a:

BTW, na tym samym koncercie naliczyłem w sumie sześciu fotografów z lustrzankami, z których pięciu miało Sony, a jeden (jedna) Canona... Świat się konczy... :razz:


poprawka...świat się nie kończy na pasku od body więc liczyć trzeba na siebie ;)


Dokładnie trzeba jeszcze myśleć i mieć inteligencje, pomysł sam aparat zdjecia nie zrobi :)
Bo czegoś już tam nie mamy i już nie umiemy zdjecia zrobić śmieszne:)

jaad75 - Sob 05 Mar, 2011

Debeściak, niestety znowu wychodzi, że nie masz pojęcia o co chodzi... Bywa, ale nie musisz się z tym aż tak bardzo obnosić... :razz:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group