sebixx - Pią 11 Mar, 2011 Temat postu: zdjęcia 3D czy ktoś sie orientuje jaki powinienem kupić obiektyw 3D na Canona Eos 60D EF-S. chciałbym oglądać obraz na ekranie monitora używając zwykłych papierowych okularów 3D co mają na każde oko inny kolor folii (takie jak kiedyś). nie że się tym tak jaram, ale mam pewien plan. te obiektywy/konwertery 3D co widziałem są do wydrukowanych zdjęć i mają dziwne okulary. dzięki seba hijax_pl - Pią 11 Mar, 2011 Wystarczy dowolny obiektyw by robić dwa zdjęcia na "kiwaczka" - tzn stajesz w lekkim rozkroku przechylasz się lekko w jedną stronę, pstryk, przerzucasz ciężar ciała na drugą nogę i pstryk... I masz dwa pstryki, które później w komputerze składasz. Np programem Stereo Photo Maker cygnus - Sob 26 Mar, 2011 Istnieją (kiedyś produkowano) nasadki na obiektyw - coś w rodzaju podwójnego peryskopu, nie wiem, lustrzane czy pryzmatyczne. Służyły do zrobienia na diapozytywie stereopary. Otrzymywało się na normalnej klatce 24 x 36 mm dwie klateczki w formacie pionowym 24 x 18. Trzeba je było oprawić odpowiednio do posiadanego stereoskopu. Inna metoda to podwójny aparat, kompaktowy, naświetlający na filmie małoobrazkowym przez dwa obiektywy stereoparę, dwu zdjęć do oglądania w stereoskopie albo do wyświetlania projektorem stereoskopowym. Można wreszcie zrobić dwa zdjęcia (na ogół ZE STATYWU ze specjalną szyną, umożliwiającą przesunięcie aparatu równolegle (do płaszczyzny obrazowej) o odległość równą bazie stereo. Można też z dwu klatek stereopary zmonotwać zdjęcie przeznaczone do oglądania przez kolorowe okulary. hijax_pl - Sob 26 Mar, 2011
Riccardo - Pią 04 Lis, 2011
Owszem, jest taki, nawet posiadam. Jakoś zdjęć niestety jest bardzo niska. Chociaż to aż tak nie przeszkadza w stereo. Dużo większą wadą natomiast, jest bardzo wąski kąt widzenia, co dosyć ogranicza użyteczność, jeżeli weźmiemy pod uwagę, że jego baza pozwala nam osiągnąć dobry efekt 3d tylko w zakresie ~2 - 10 m. Robi on dwa zdjęcia na jednej klatce, do oglądania potrzebny jest najprostszy stereoskop, lub przeróbka na anaglif (albo zamiana stronami, jak ktoś umie robić zeza). Oglądanie przez stereoskop daje o wiele lepsze wrażenia od anaglifowych okularków.
On ma strasznie małą bazę.
Mam i mogę polecić, ale nowszą wersję W3. Co prawda aparacik ma parę wad, jak to kompakty, ale wyświetlacz naprawdę robi wrażenie. Robi całkiem dobre zdjęcia, trochę myli się w kolorach. Ma też fajną funkcję do robienia dwóch zdjęć 3d, z przesunięciem, oraz korekcję paralaksy - działa nawet na podglądzie. Teraz nie kosztuje już fortuny 
Tzw cha-cha Wadą tej metody jest możliwość wykonywania zdjęć tylko obiektom nieruchomym. Ale na początek przygody ze stereofotografią zdecydowanie wystarczy.
|
