forum.optyczne.pl

Inne akcesoria fotograficzne - Monitory CRT

pan.tadeusz - Czw 05 Maj, 2011
Temat postu: Monitory CRT
tak z czystej ciekawości przekornie zapytam - czy ktoś używa jeszcze?
głównie do czego, dlaczego i jaki?

MM - Czw 05 Maj, 2011

Oczywiście, że używam. Mam nawet takie dwa podłączone do stacjonarnego kompa. Oba skalibrowane, wykorzystywane jednocześnie. Dlaczego? Bo są o niebo lepsze od tych tanich LCD a na dobre monitory (raczej EIZO) zbieram cały czas pieniążki.
Do czego? Do obróbki zdjęć. Ten lepszy tutaj się poci. Ten gorszy obsługuje panele i takie tam podglądy techniczne.

komor - Czw 05 Maj, 2011

Ja ostatniego CRT pozbyłem się w marcu tego roku podczas przeprowadzki biura. Miał na imię Mitsubishi, miał 22 cale i służył m.in. do obróbki grafiki jednej z osób, która była tego monitora „nauczona”.
Generalnie pozbyłem się bez żalu, sam monitora CRT nie używam już od paru lat i od tego czasu nie zmienia mi się wada wzroku, a oczy nie bolą po paru godzinach przed kompem, tylko po parunastu. (Dzieci, nie próbujcie tego w domu!)
MM, nie ma na co czekać, zanim kupisz Eizo, to można spokojnie po drodze poużywać czegoś przyzwoitego za mniejsze pieniądze, szkoda oczu.

kozidron - Czw 05 Maj, 2011

Cytat:
MM, nie ma na co czekać, zanim kupisz Eizo, to można spokojnie po drodze poużywać czegoś przyzwoitego za mniejsze pieniądze, szkoda oczu.


to samo chciałem napisać, swiat na eizo się nie kończy, za podobna kasę mozna znaleźć lepsze pudło - wszystko oczywiście zależy jakie są widełki finansowe.

pan.tadeusz - Czw 05 Maj, 2011

komor napisał/a:
Miał na imię Mitsubishi, miał 22 cale i służył m.in. do obróbki grafiki jednej z osób, która była tego monitora „nauczona”.

Diamondtron pewnie, swego czasu ponoć jedna z lepszych konstrukcji.
moja siedemnastka od kilku lat leżakuje gdzieś na strychu.
czasem wmawiam sobie, że mogę ja wykorzystać i znoszę na jakiś czas by po niespełna miesiącu wynieść spowrotem ;)
kolorki rewelacja ale pewne zakresy jasności są poza jej zakresem i to w pewien sposób skutecznie ogranicza komfort pracy. poza tym odkąd przesiadłem się na 22" i 1920 to praca z 1024 jest jak spojrzenie przez dziurkę od klucza.
ze wzrokiem mam dokładnie odwrotne doświadczenia - kilka lat z CRT 100Hz i było dobrze, prawie trzy na LCD i na nosie wyrosły okulary ;) ale może to błąd, że łączę te fakty

MM - Czw 05 Maj, 2011

Ja na swoim CRT mam 1600 px, ponad 4 dychy na karku i nie wiem co to okulary.
Zostaję przy swoim - nie kupię taniego LCD bo dla mnie jest tragiczny przy moich CRT a jak już kupię to będzie to jakiś fajny i przebrany model.
Ostatnio byłem w media-m i nie znalazłem nawet JEDNEGO modelu, który mógłbym mieć.
W Vobisie był ewentualnie jeden i to za niewiele ponad tysiąc złociszy.
Co roku na targach w Łodzi męczę i molestuję ludzi od monitorów. Dlatego wiem czego chcę i zbieram, zbieram. Dobry monitor musi kosztować tyle co fajny obiektyw. Kropka.

pan.tadeusz - Czw 05 Maj, 2011

też długo tak sądziłem ale jakiś czas pomęczyłem MVA i skończyłem z tanią TNką :mrgreen:
poza okularami (ale tu nie jestem pewien czy to faktycznie ma związek) raczej nie żałuję.
o dziwo nawet na tych tanich kiepskich matrycach często widać więcej niż na starym CRT.
przy czym jest cała masa paneli, które wyglądają jak wyprana kartka mimo obiecujących specyfikacji

komor - Czw 05 Maj, 2011

MM napisał/a:
nie kupię taniego LCD

Z tym pełna zgoda. Ale pomiędzy tanim monitorem a Eizo jest jeszcze parę rozsądnych opcji dla grafika/fotografa. Tylko nie należy tego szukać w Miejskiej Macalni czy innym sklepie stricte komputerowym, ale w firmach handlowych z branży DTP. Ja tam parę monitorów NEC miałem, w domu do foto mam NEC 20WGX2 i jestem zadowolony. Teraz są pewnie inne modele, ale może to pozwoli załapać poziom cenowo-jakościowy, o którym mówię.
Był na forum wątek w tej sprawie, przewija się NEC, HP i chyba coś jeszcze.

pan.tadeusz napisał/a:
o dziwo nawet na tych tanich kiepskich matrycach często widać więcej niż na starym CRT.

Akurat MM pewnie ma CRT lepsze niż tanie LCD. :)

pan.tadeusz - Czw 05 Maj, 2011

całkiem możliwe :)
mój stary CRT też ze szczelinówką ale o dziwo i mimo obaw tania TNka zaskoczyła mnie na tyle pozytywnie, że pomieszkuje ze mną już któryś rok. rozrzut jest duży, a rynek wtórny oferuje naprawdę niskie ceny za IPS jak choćby wspomniany 20WGX2. pytanie co z CRTkami - wywalić czy jeszcze nie pora?
zastanawiam się czy robić z niego użytek ale chyba pójdę Twoją drogą i w końcu mu podziękuję.
dużo mówiło się o SEDach ale widać LCD musi się zwrócić i trudno powiedzieć czy ta konkurencyjna technologia kiedyś zagości pod strzechy

Baku - Sro 11 Maj, 2011

Ja się w tym roku pozbyłem CRT Philipsa Brillance'a. 17 cali, kineskop w znakomitym stanie, miałem go od nowości, a w momencie zakupu musiałem się pożegnać z małą fortuną. W ogóle nie planowałem go wymieniać, ale mój domowy "dekorator wnętrz" zadecydował o przesiadce na sprzęt mobilny, i tak teraz oglądam obraz na DELLu z matrycą B+RG.

W pracy natomiast (dokładnie wczoraj) wymieniono mi CRT (LG Flatron F900B) na Iiyamę ProLite. Da się jakoś tą TN-kę z Iiyamy wytrzymać, tylko musiałem go trochę podregulować pod siebie.

Tak więc jeszcze do niedawna i służbowo i prywatnie korzystałem z monitorów CRT. Złego słowa nie powiem.

pitras - Sro 11 Maj, 2011

Ja do dziś w domu korzystam z CRT i też złego słowa nie powiem, ale....mój domowy "dekorator wnętrz" również zadecydował o mobilności... :twisted:
MM - Sro 11 Maj, 2011

Mój domowy "dekorator wnętrz" by dalej być takim dekoratorem musiał się zgodzić nie tylko na kącik komputerowo-obróbkowy (w końcu jest czasem z tego trochę kaski), ale i na ustawienie "audiofilskie" tego pomieszczenia. Jeżeli chce inaczej to ma do wyboru zmienianie dekoracji u kogo innego :razz:
Dekoratorów na rynku dostatek :lol:

pitras - Sro 11 Maj, 2011

MM napisał/a:
Jeżeli chce inaczej to ma do wyboru zmienianie dekoracji u kogo innego :razz:
Dekoratorów na rynku dostatek :lol:

Pokazałem jako przestrogę :P

ghost - Sro 11 Maj, 2011

www.omatko.pl
Baku - Czw 12 Maj, 2011

W sumie dość długo broniłem się przed sprzętem mobilnym, ale to z powodu niewiedzy i przyzwyczajeń. Teraz mogę powiedzieć, że do stacjonarnego blaszaka już nie będzie powrotu. Do monitorów CRT także. Ostał mi się jeno tubiasty telewizor Sony, ale pewnie i na niego wkrótce przyjdzie kryska, choć tu akurat nikt do zmian się nie pali.
blaine - Czw 12 Maj, 2011

A mi starczy, że w pracy na laptopie muszę pracować i z ulgą wracam do swojej domowej stacjonarki. ;)
kozidron - Czw 12 Maj, 2011

Baku napisał/a:
W sumie dość długo broniłem się przed sprzętem mobilnym, ale to z powodu niewiedzy i przyzwyczajeń.


a ja to widzę tak, nie trawie wolnych komputerów, wolnych dysków, słabych kart graficznych i nie wyobrażam sobie złożonej pracy graficznej na laptopie, niestety ilość spalonych papierosów mogła by mnie zabić przed dobiciem do 40tki miedzy prztworzeniami na mapach/plikach o wielkości od 5G i wiecej. Szczerze powiem, że nie wiem ile bym musiał wydać na lapka, żeby był chociaż w 80% tak sprawny jak mój komputer stacjonarny czy to w pracy czy to w domu.
Własciwie wypadkową moich pogladów jest cena w stosunku do komfortu pracy, dlatego lapek zawsze przegra z wydajnością w tej samej cenie. Na szczęście mój "dekorator wnętrz" nie narzeka na wielką wyjąca skrzynie i całkiem sporych rozmiarów 2 monitory.

moronica - Czw 12 Maj, 2011

ja z kolei czesto jestem zmuszona popracowac w domu czy to wieczorami czy w weekendy a czasem nawet jak gdzies pojade odpoczac dlatego pracuje na jednym i tym samym laptopie (tylko czasem sie przesiadam na zapasowy 12'' jak podrozuje). mam wszystko pod reka, nigdy nie jestem w sytuacji gdzie jakichs plikow mi brakuje bo sa na innej maszynie, laptop to moje centrum dowodzenia i sie z nim nie rozstaje ;)
blaine - Czw 12 Maj, 2011

kozidron napisał/a:
Szczerze powiem, że nie wiem ile bym musiał wydać na lapka, żeby był chociaż w 80% tak sprawny jak mój komputer stacjonarny czy to w pracy czy to w domu.
Własciwie wypadkową moich pogladów jest cena w stosunku do komfortu pracy, dlatego lapek zawsze przegra z wydajnością w tej samej cenie. Na szczęście mój "dekorator wnętrz" nie narzeka na wielką wyjąca skrzynie i całkiem sporych rozmiarów 2 monitory.


Nie sposób się z tym nie zgodzić. ;)
Właśnie dlatego laptopy są dla mnie kompletnie nieakceptowalne ;)

komor - Czw 12 Maj, 2011

No do ciężkich prac graficznych na gigowych plikach to na pewno z laptopem gorzej, choć wszystko zależy jeszcze od tego jak nasz laptop jest wyposażony. Sporo daje (za relatywnie niewielkie pieniądze) wymiana dysku z najczęściej dodawanego 5400 obr/min na taki lepszy, 7200 obr/min. Ostatnio pojawiły się takie 7200 prm dodatkowo z pamięcią SSD, 4 GB, mam taki w laptopie i czynności takie jak odpalanie systemu czy aplikacji – przyspieszyły niepomiernie. Przy czym porównanie bezpośrednie mam do poprzednio zainstalowanego dysku, który „powolniakiem” też nie był, bo miał 7200 rpm, tyle, że bez dodatkowego SSD.
Ale to wszystko jest oczywiście off-topic. :)

Baku - Pią 13 Maj, 2011

kozidron, są bardzo wydajne stacje mobilne, np. DELL Precision. W moim przypadku najgorsze co może się trafić lapkowi to renderowanie filmu wideo. Ale to mnie nie przeraża, bo on sobie renderuje a ja idę na piwo i czipsy.
Pod względem wydajności w zastosowaniach fotograficznych (LR/PS) i5 M520 zostawia daleko w tyle moją poprzednią stacje roboczą (2.8Ghz) jak i służbowe nieszczęście (3.2Ghz), tyle że te komputery mają już swoje lata. Dla mnie komfort pracy zwiększył się na tym polu. Jedno czego nie mogę strawić to gładzik. Zawsze muszę mieć do lapka podłączoną normalną myszkę.

blaine - Pią 13 Maj, 2011

Baku, a ile taki Dell sobie za taką wydajność życzy? ;)
Ja mobilności nie potrzebuję, za to potrzebuję jak największej wydajności, dużego monitora (a najlepiej dwóch), normalnej myszki i klawiatury pod ręką. ;)
Ale każdemu według potrzeb i gustu oczywiście...

hijax_pl - Pią 13 Maj, 2011

blaine, a ile trzeba wydać na wydają stację niemobilną? Pomijając monitor, klawiaturę i myszkę?
dr11 - Pią 13 Maj, 2011

Kupując używkę dałem tysia za obudowę Cooler Master Cosmos, płytę główną Asusa z serii Striker, 4GB Ramu, 4-ro rdzeniowy Intelek.
kozidron - Pią 13 Maj, 2011

Baku, jakie sa komponenty tego cuda, ciekawe czy to kładzie moja stara skrzynke z przed roku na łopatki o cenie juz nie wspomne, moim zdaniem nie ma sie co spierać, dla mnie laptop tylko na wyjazdy, właściwie nie wyciagałem go z torby od 1,5 miecha :razz:
Baku - Pią 13 Maj, 2011

Ale ja się wcale nie spieram. Ani nie próbuję dowodzić rychłej śmierci sprzętu stacjonarnego (tak jak niektórzy wieszczą śmierć laptopów, które mają być zastąpione ipadłami czy innymi imadłami). Po prostu teraz doceniam tą część wygody którą oferuje laptop ciesząc się wystarczającą moim potrzebom wydajnością.
Ale może dość już o wyższości świąt, bo główny wątek nurtu odchodzi cichutko, zupełnie jak podmiot którego dotyczy...

blaine - Pią 13 Maj, 2011

hijax_pl napisał/a:
blaine, a ile trzeba wydać na wydają stację niemobilną? Pomijając monitor, klawiaturę i myszkę?

Ja na swój komputer (i5, 8GB RAM, Radeon 4850) wydałem ok. 1500zł. Znajdź mi laptopa o podobnych parametrach, który będzie w podobnej cenie. ;)

hijax_pl - Pią 13 Maj, 2011

blaine napisał/a:
Znajdź mi laptopa o podobnych parametrach, który będzie w podobnej cenie. ;)
Nie no - ja nie szukam bo mam stacjonarkę aktulanie :D
Ale ciekaw byłem jak to teraz wygląda ;)

blaine - Pią 13 Maj, 2011

A, to wiele wyjaśnia ;)
No ale jak pisałem - niektórzy cenią sobie mobilność, mi to niepotrzebne, więc wole stacjonarki. I koniec offtopu z mojej strony. ;)

komor - Pią 13 Maj, 2011

Baku napisał/a:
tak jak niektórzy wieszczą śmierć laptopów, które mają być zastąpione ipadłami czy innymi imadłami

No jeśli chodzi o produkty na literkę „i” z firmy na literkę „A” to akurat sprzęt mobilny już parę lat temu przekroczył 50% obrotów tej marki, jeśli chodzi o sprzęt komputerowy. Tak więc śmierć co najwyżej można wieszczyć produktom stacjonarnym, a nie mobilnym. W sumie pudła stacjonarne to są już potrzebne tylko w pewnych zastosowaniach, bo użyteczność laptopów jest dla większości tzw. zwykłych użytkowników wystarczającą. No, poza miłośnikami gier, którzy stanowią sporą grupę nabywców, z tego co wiem.

Baku - Pią 13 Maj, 2011

Dla miłośników gier też są mobilne stacje robocze. Jest to potwornie drogie i zwie się alienware. Bardziej chyba jednak trochę do szpanu niż do realnej zabawy, ale to tylko moje zdanie. Tak czy inaczej każdy w swoim zakresie robi rachunek ekonomiczny i odpowiada sobie na pytanie: czy warto? Uznałem, że warto, bo nadarzyła się okazja. Mogłem przecież zostać ze sprawdzonym ośmioletnim sprzętem komputerowym, który o USB 2.0 nawet nie słyszał. :evil:


----
komor, podoba mi się Twój nowy awatarek :smile:

4motion - Sob 14 Maj, 2011

Fanatykiem firm spod znaku jabłka nie jestem ale jeżeli chodzi o obróbkę grafiki to blaszaki z windą na pokładzie są daleko w tyle. Systemy Apple maja stery tylko do tego co jest na pokładzie komputera, co zmniejsza maksymalnie ilość plików systemowych i znacząco przyspiesza kompa. Stąd nie można porównać podobnych maszyn z iOS i Win 7. Mam znajomego który zajmuje się video-filmowaniem korzysta tylko z apple ale wiadomo za cenę iMaca można mieć 2 dobre PC-ty jak nie więcej.

Ps. Czy ktoś z Was wie jak uszkodzić monitor CRT tak żeby nikt tego nie zauważył. Bo chciałbym wymienić drugi monitor w pracy, a coś się firmie nie spieszy, a wiem że leża na magazynie:)?

Tadeuszek - Sob 14 Maj, 2011

4motion,
http://forum.gazeta.pl/fo...c_monitor_.html
:mrgreen:

4motion - Sob 14 Maj, 2011

Tadeuszek napisał/a:
4motion,
http://forum.gazeta.pl/fo...c_monitor_.html
:mrgreen:


Heh dzięki nie wpadło mi do głowy żeby na google sprawdzić. :)

kozidron - Nie 15 Maj, 2011

4motion napisał/a:
Fanatykiem firm spod znaku jabłka nie jestem ale jeżeli chodzi o obróbkę grafiki to blaszaki z windą na pokładzie są daleko w tyle.


jeszcze 5 lat temu może to i była prawda (to odnośnie grafiki). Dziś w bezpośrednim porównaniu mam na to inny pogląd, dodatkowo możliwości zastosowań i rozwoju nieporównywalne (wszystko to odnoszę tylko do dłubania przy grafice)ale jak ktoś lubi przepłacać nie powinno mu się tego odmawiać - każdy ma prawo do własnych wyborów.

hijax_pl - Nie 15 Maj, 2011

4motion napisał/a:
wiadomo za cenę iMaca można mieć 2 dobre PC-ty jak nie więcej.
kozidron napisał/a:
ale jak ktoś lubi przepłacać nie powinno mu się tego odmawiać
Tak z czystej ciekawości - czy ktoś się podjąłby wziąć specyfikację najmocniejszego iMaka i zbudować PCta z tych samych komponentów tak, aby mieć "odpowiednik funckjonalny"? :wink:
komor - Nie 15 Maj, 2011

kozidron napisał/a:
4motion napisał/a:
Fanatykiem firm spod znaku jabłka nie jestem ale jeżeli chodzi o obróbkę grafiki to blaszaki z windą na pokładzie są daleko w tyle.


jeszcze 5 lat temu może to i była prawda (to odnośnie grafiki). Dziś w bezpośrednim porównaniu mam na to inny pogląd, dodatkowo możliwości zastosowań i rozwoju nieporównywalne (wszystko to odnoszę tylko do dłubania przy grafice)ale jak ktoś lubi przepłacać nie powinno mu się tego odmawiać - każdy ma prawo do własnych wyborów.


kozidron, z tym przepłacaniem to jest trochę tak jak w fotografii. Bo przecież po co przepłacać za drogie L-ki, jak można kupić o wiele tańszego kundelka, który ma te same parametry, nie? :) W przypadku komputerów nie zawsze „przepłaca” się za gigaherce czy inne terabajty, ale za bardziej niuansowe różnice, na pozór nieistotne, tak jak nieistotne są na pozór różnice w wizjerze czy ergonomii dla osoby zachwyconej pierwszą w życiu lustrzanką kupioną za 1500 zeta. :)

A tak co do meritum, to jeśli chodzi o wydajność grafiki, to stety-niestety sterowniki pisane dla Windows są w wielu zastosowaniach o wiele bardziej zoptymalizowane i odpluskwione niż ich wersje dla OS X. Dotyczy to gier i zastosowań 3D, wideo chyba już/jeszcze nie odstaje, ale wszystko płynie i co roku jest inny ranking co i gdzie szybciej chodzi. Produkty Adobe też już od dawna nie są szybsze na maku (w większości), a czasem wręcz sporo wolniejsze.

Wszystko się zmienia, ale ja już dobre parę lat temu miałem tak, że moje G4 w Photoshopie pracowało wolniej niż wypasiony składak PC z topowymi komponentami, kosztujący łącznie 50-70% ceny mojego maka. (Co mnie lekko zdziwiło i wk$%#iło, choć trzeba przyznać, że ten PC był skonfigurowany sporo powyżej średniej…) Tylko jak koledzy z Windows reinstalowali system bo się „zamulił”, szukali wirusa który im skasował całą pocztę lub wymieniali wiatrak, który zepsuł się po pół roku od kupienia, to ja… dalej pracowałem na moim maku. :)

Nawet taka drobna rzecz: w jednej z agencji reklamowych, w której pracowałem ~10 lat temu, była taka fajna elektryka, że od czasu do czasu zdarzała się taka dosłownie ćwierćsekundowa przerwa w prądzie. Takie pik, światła gasły i natychmiast się zapalały. Wszystkie pecety wtedy się elegancko resetowały, wywołując brzydkie wyrazy ze strony swoich użytkowników, którzy właśnie stracili ostatnie parę/naście/dziesiąt minut swojej pracy, natomiast maki to przeżywały, bo wtedy jeszcze miały porządne zasilacze dobrej marki, z dużymi kondensatorami, a chińskie Ziutki produkujące komponenty PC już na tym oszczędzały. Ot, taka mała rzecz, której nie przeczytasz w żadnym folderze reklamowym, nie znajdziesz w teście wydajności z portalu testującym pecety, ani nie wywnioskujesz porównując ceny zakupu sprzętu. A w przypadku takiego miejsca jak agencja reklamowa, może to w ekstremalnym przypadku oznaczać utratę zlecenia lub zysku z niego, po odliczeniu kary umownej za niedotrzymanie terminu.

Ale robię off-topa… :)

kozidron - Nie 15 Maj, 2011

komor napisał/a:
kozidron, z tym przepłacaniem to jest trochę tak jak w fotografii. Bo przecież po co przepłacać za drogie L-ki, jak można kupić o wiele tańszego kundelka, który ma te same parametry, nie? :) W przypadku komputerów nie zawsze „przepłaca” się za gigaherce czy inne terabajty, ale za bardziej niuansowe różnice, na pozór nieistotne, tak jak nieistotne są na pozór różnice w wizjerze czy ergonomii dla osoby zachwyconej pierwszą w życiu lustrzanką kupioną za 1500 zeta. :)


komor, ja się nie chce z Tobą spierać ale porównanie totalnie nie trafione. Ja rozumiem, że po ustawicznym "praniu mózgu" wmawia sie uzytkownikom makówek, że ich komputer jest złozony z komponentów wielokrotnie testowanych w ekstremalnych sytuacjach i każdy element doskonale ze sobą współgra ale te czasy już niestety bezpowrotnie minęły :razz:
Nie chcę tu wzniecać jakiś tam sporów ale mnie nie przekonasz mam bezpośrednie porównanie w pracy. Zastanawiam się tylko jak długo można jeszcze jechać "na mitach" ale oceniam, że 5 latek sie jeszcze da pocisnąć :razz:

komor napisał/a:
Nawet taka drobna rzecz: w jednej z agencji reklamowych, w której pracowałem ~10 lat temu, była taka fajna elektryka, że od czasu do czasu zdarzała się taka dosłownie ćwierćsekundowa przerwa w prądzie.


no i tu jest pies pogrzebany .....10 lat temu, 5 lat temu - komor, oczywiście masz rację, tylko czasy się już zmieniły - tak delikatnie chciałbym zauważyć. Pomijam już że powinno sie uzywać upesów ale to inna historia.
komor, peceta naprawdę można złożyć nie używając "chińskich ziutków" - mozesz nie wierzyć :razz: ale to jest możliwe :mrgreen:

komor - Nie 15 Maj, 2011

kozidron napisał/a:
komor, peceta naprawdę można złożyć nie używając "chińskich ziutków"

Ależ ja tego nie neguję, podobnie jak tego, że poza Apple porządne komputery potrafi też zrobić jakaś inna firma, bo parę takich firm na świecie jest. A że sprzęt Apple nie jest już tak trwały i niezawodny jak kiedyś, to naturalna konsekwencja tego, że jest też znakomicie tańszy niż kiedyś, a produkowany w znacznie większej ilości i już chyba tylko Chinach.

kozidron napisał/a:
no i tu jest pies pogrzebany .....10 lat temu, 5 lat temu - komor, oczywiście masz rację, tylko czasy się już zmieniły

Zmieniły się, ale na lepsze, bo dziś już nikt nie pyta: „Apple? Ta firma jeszcze istnieje?”, a dostępność sprzętu w Polsce i jego ceny są dalece łatwiejsze do przełknięcia niż kiedyś. :)

kozidron napisał/a:
ja się nie chce z Tobą spierać ale porównanie totalnie nie trafione

Porównanie jest o tyle trafione, że Ty jednak nadal chyba nie rozumiesz, dlaczego ludzie kupują i używają maki, tak jak trzy czwarte pytających jednopostowców nie wie, czemu polecamy starego grata D90 czy 50D skoro jest taki nowy świetny (tu podstaw dowolny model entry-level takiego-czy-innego producenta). :)
Tu nie chodzi o sam sprzęt i o to, czy jego cena jest taka sama, jak składaka garażowego. No, nawet porównanie do sprzętu markowego nie we wszystkich przypadkach jest korzystne dla Apple (choć w wielu przypadkach owszem, jest). Ale to nie o to chodzi, i nie tylko koszt zakupu liczy się do tego, czy coś się opłaca kupić i używać…

kozidron napisał/a:
mnie nie przekonasz mam bezpośrednie porównanie w pracy

Trudno, nie zamierzam Cię na siłę przekonywać, Twoja strata. :P Nie wszyscy dostąpią zbawienia… ;)

kozidron - Nie 15 Maj, 2011

komor napisał/a:
Porównanie jest o tyle trafione, że Ty jednak nadal chyba nie rozumiesz, dlaczego ludzie kupują i używają maki


komor ależ ja wiem i uważam, że jako wspomaganie serato, czy buckap na koncerty/czy "do robienia" muzyki czy nawet automat perkusyjny lepiej mieć makówę, chociaż przeciętnie za tą kasę kupi się szybszego peceta :razz:

komor - Pon 16 Maj, 2011

kozidron napisał/a:
wspomaganie serato

No sprawdziłem sobie co to jest to serato, czy aby mnie nie obrażasz… :P ale jednak nie, więc OK. :)

Raideur - Pon 16 Maj, 2011

Mialem MacBook -a kilka lat temu moze za wczesnie gdyz byl za malo popularny czy tez dostepny,i co za tym idzie maly dostep oraz wybor do oprogramowania . Dzisiaj Mac to raczej moda a nie tylko wydajnosc komputera.
Bo jesli ktos porownuje typowy zestaw PC z supermarketu za 4900zl do mac-a za okolo 10 tys zl no to pewnie ten drugi bedzie "troszke " lepszy ? :mrgreen:
Dobry komputer pod windows-a nie kupuje raczej w supermarkecie.

4motion - Pon 16 Maj, 2011

Admin chyba musi wydzielić wątek pt: Wyższość PC-ów nad laptopami i Mac-ami. :) Bo się offtop zrobił.
komor - Wto 17 Maj, 2011

Mogę go wydzielić, ale do /dev/null. :) Tak offtopicznie wewnątrz off-topica, 4motion, co to za podział na PC-ty, laptopy i maki? A jak mak też jest laptopem to do jakiej grupy się zalicza? :)
kozidron - Wto 17 Maj, 2011

Raideur napisał/a:
Bo jesli ktos porownuje typowy zestaw PC z supermarketu za 4900zl do mac-a za okolo 10 tys zl no to pewnie ten drugi bedzie "troszke " lepszy ? :mrgreen:


Raideur a kto tak zrobił :shock: i w którym miejscu w tym wątku jest choć mała wzmianka o pececie z marketu ?



Ps. komor nie rozszczepiaj wątku :wink:

komor - Wto 17 Maj, 2011

kozidron, ale w markecie są czasem bardzo fajne laptopy! :)
Raideur - Wto 17 Maj, 2011

kozidron a w ktorym watku jest ze o takiego nie chodzi ?
4motion - Wto 17 Maj, 2011

komor napisał/a:
, 4motion, co to za podział na PC-ty, laptopy i maki? A jak mak też jest laptopem to do jakiej grupy się zalicza? :)



Heh nie pomyślałem, ale Apple pewnie znalazło by różnice i nazwało by je iLaptop...

hijax_pl - Wto 17 Maj, 2011

Cytat:
ale Apple pewnie znalazło by różnice i nazwało by je iLaptop...
pewnie dlatego nazwali je MacBooki by odróżnić od iMaków, MacMini i MacPro ;)
kozidron - Wto 17 Maj, 2011

Raideur napisał/a:
kozidron a w ktorym watku jest ze o takiego nie chodzi ?


w tym, tu nikt nie wspominał ani nic o żadnym supermarkecie ani o żadnym topowym modelu za 4900 - ja po prostu nie kumam o co ci chodzi :razz: :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group