|
forum.optyczne.pl
|
 |
Filtry, konwertery i soczewki - helios - pierscienie
nextxx - Pon 27 Cze, 2011 Temat postu: helios - pierscienie Kupiłam Heliosa 44-4 oraz adapter m42 do nikona . Chcialam kupić pierścienie do makro , czy ten zestaw będzie się nadawał ? http://allegro.pl/piersci...1643074640.html
Widymo - Wto 28 Cze, 2011
I tak i nie
Nadać się - nadadzą, ale ja bym ich nie brał. Zauważ, że w aukcji dostajesz trzy pierścienie oraz
"- adapter bagnetowy do korpusu,
- adapter bagnetowy do obiektywu"
co prawdopodobnie oznacza, że są to pierścienie na gwint, poza tym - masz już adapter. Sens adaptera jest taki, że nakręcasz go na stałe do Heliosa i pomiędzy nim a aparatem wpinasz pierścienie. Wpinasz, czyli używasz takich na bagnet. A tutaj - o ile są na gwint, będziesz się musiała nakręcić przy każdej zmianie. Niewygodne.
Moim zdaniem lepsze na bagnet, nie muszą mieć automatyki do szkieł m42. No i nie wiem, jak ten Helios jest zbudowany - można używać przysłon bez zablokowania bolca odpowiednim adapterem?
Usjwo - Wto 28 Cze, 2011
40zl - wiec nie ma sie co martwic ze na gwint Poza tym tak czesto sie nie zmienia pierscieni, (a prawdziwi twrdziele robia zawsze na trzech )
oranżewski - Wto 28 Cze, 2011
ja na canonie mam takie jak te z aukcji (tyle, że C oczywiście). do heliosa mam normalną przejściówkę na bagnet C, która blokuje bolec i możesz zmieniać przysłonę. pierścienie montujesz między body a przejściówkę i wszystko działa jak należy (prócz AF ). jak najbardziej brać! wiele frajdy
nextxx - Wto 28 Cze, 2011
Widymo napisał/a: | I tak i nie
No i nie wiem, jak ten Helios jest zbudowany - można używać przysłon bez zablokowania bolca odpowiednim adapterem? |
Nie można . Ja kupiłam najzwyklejszy adapter bez blokady ale za to zablokowałam bolec kawałkiem wkładu od długopisu .
Widymo - Wto 28 Cze, 2011
Tak jak koledzy pisali - możesz go kupić, bo pasuje. Ale wg mnie - a też miałem takie wkręcane, tylko prod. radzieckiej w ebonitowym puzderku - masakrycznie to długo trwa, gdy się często zmienia. Ja zmieniałem, więc kupiłem z bagnetem. U Ciebie oba podejdą (masz już redukcję), bo albo gwintowane dajesz między obiektyw a redukcję, albo bagnetowe między aparat a redukcję.
Ich zaletą jest oczywiście cena.
Ale jeśli to nie problem, to możesz się skusić na cóś takiego.
Za siedem dyszek z przesyłką masz mieszek, gdzie sama regulujesz odwzorowanie (długość).
I masz prawdziwe makro, bo z tymi pierścieniami skala jest pi razy oko (45/58) 1/1,29 a z mieszkiem (130/58) 2,24/1.
|
|