forum.optyczne.pl

Lornetki - NIKON EX vs. CARL ZEISS

tomasz6662 - Sob 09 Lip, 2011
Temat postu: NIKON EX vs. CARL ZEISS
Witam

Planuję kupić lornetkę 10x50 ewentualnie 7x50 do zastosowań uniwersalnych, obserwacje dzienne i nocne. Nie myślałbym o 7x50 gdyby nie fakt, że obserwował będę razem z moim małoletnim synem i wydaję mi się, że będzie mu łatwiej utrzymać nieruchomy obraz przy mniejszym przybliżeniu, statyw raczej odpada.
I tu mam mały dylemat, lornetki wymienione w tytule można kupić za praktycznie takie same pieniądze, oczywiście rozumiem, że nikon będzie nowy i będzie na niego gwarancja. Czy jest sens się zastanawiać ? Czy optycznie zeiss jest lepszy od nikona ?

pozdrawiam

kivirovi - Sob 09 Lip, 2011

Moim zdanie raczej warto Nikona.
CZJ bedzie lepsszy tylko pod wzgledem pola wiedzenia i moze tej starodawnej trwalosci, gorszy pod kazdym innym. Nikon jest gumowany, uszczelniony, ma wygodniejsze muszle oczne, jest lzejszy. Optycznie ma lepsze kolory, jasnosc i nizsza aberracje. poza tym CZJ nie kupisz nawet za cene 2 nikonow, bo rzadko sie trafia rozsadny egzemplarz ponizej 800zl. Za ta kwote mozna tez nabys Delta Optical Titanium o znacznie lepszym obrazie niz Nikon i CZJ.

Jesli chodzi i wielkosc lornetki to jesli obserwacje nieba nie sa priorytetem, kupilbym cos o mniejszej srednicy, rzedu: 8-10x i 40-45mm. Wtedy rowniez dla dziecka to nie bedzie problem by utrzymac stabilnosc. Trzeba tylko zwrocic uwage na min. rozstaw galek ocznych u dzieci moze byc ponizej 55mm a wtedy bywa problem z jednoczesnym patrzeniem przez oba okulary. Nikon ma od 56mm a CZJ od 49mm.

Arek - Pon 11 Lip, 2011

tomasz6662, kivirovi wszystko ładnie Ci wyłożył. Ja jednak tylko zasugeruję, że jak syn wpadnie, to lornetki Ci nie odda :) Więc może zamiast kupować jakąś jedną kompromisową dla Was obu, lepiej od razu kupić dwie dopasowane do każdego z Was z osobna.
tomasz6662 - Pon 11 Lip, 2011

Dzięki kolegom za rady, tak też zrobię. Dla syna kupię 7x50, a sobie 10x50 nie będziemy się kłócili kto teraz patrzy :) . Myślę, że i w wypadku syna obiektyw 50mm będzie lepszy, nie planujemy dalekich pieszych wycieczek. Najbliższe zastosowanie to 4 tygodnie nad morzem, w dzień przyroda i obiekty na wodzie w nocy niebo. Proszę o jeszcze jedną radę, mam możliwość kupienia za 300zł. lornetki zeissa 10x50 (to by była ta dla mnie :) ) ma jedną wadę, nie ma powłok mc, ogólny stan lornetki - więcej niż dobry. Warto zainwestować taką kwotę w tego zeissa czy lepiej ewidentnie zapomnieć i kupić coś nowego.

pozdrawiam

Arek - Pon 11 Lip, 2011

Dla syna kup 7x35. Mniejsza, lżejsza i o ogromnym polu widzenia. Bez problemów się zorientuje na co patrzy.

Zeissa bez powłok nie bierz. Kontrast obrazu, odblaski - to sprzęt sprzed wojny. Dobry dla kolekcjonerów, nie na wycieczki.

Pomyśl o Nikonach Action 7x35 i 10x50. Jeśli Cię stać weź EX.

tomasz6662 - Pon 11 Lip, 2011

To nie tak, że nie ma powłok żadnych, wg numeru seryjnego jest z 1975 roku.

pozdrawiam

Arek - Pon 11 Lip, 2011

Nie doczytałem tego 'mc' - sorry. Jak stan więcej niż dobry, kwota 300 zł wydaje się OK.
Obyś tylko 100-200 zł nie musiał dopłacać za jakieś kolimacje, czyszczenie z grzybków na pryzmatch... Bo wtedy się robi poziom Actiona EX.

Ku przestrodze: http://optyczne.pl/172.1-...a_lornetki.html

Guliwer - Pon 11 Lip, 2011

7x50, to typowa lornetka nocna. Jak dla dziecka, to moim zdaniem za duża i za ciężka. Poza tym w dzień, na morzem obraz będzie za jasny, za mało kontrastowy. Zatem albo, jak proponuje Arek 7x35, albo jeszcze mniejszą Nikonkę Sportstar EX 8x25.
Abs - Wto 12 Lip, 2011

Także nie polecam 7x50. W większości lornetek efekt "tunelu" (patrzy się jak przez rurę), np. w Nikonie VII. Poza tym duża i zastosowanie głównie nocne. Dużo lepiej http://fotozakupy.pl/lorn...i-8x40-cf,4550s lub 10x40 jeśli się lubi power.
tomasz6662 - Czw 14 Lip, 2011

Mam już tego zeissa w domu. Z zewnątrz wygląda całkiem ok, wewnątrz czyściutko, żadnych paprochów ani kurzu, mechanicznie nic mu nie dolega, na szkłach nie ma żadnych rys ani uszkodzeń powłok. Kolimacja wydaje się bardzo dobra. Ale żeby nie było za różowo to ma jeden brak i jedną niepokojącą przypadłość. Brak mojej lornetce dekielków na obiektywy, da się gdzieś takie kupić ? Nie muszą być oryginalne. Druga sprawa to po wyczyszczeniu obiektywów (najpierw izopropanolem, a że nie był super czysty, to co zostało po izopropanolu doczyściłem płynem do mycia filtrów monitorowych). Wszystko się ładnie odmyło, jest super czyste ale po umyciu okazało się, że po wewnętrznej stronie obiektywów są delikatne smugi (widoczne tylko przy podświetleniu lampką), które wyglądają jakby ktoś je czy czyścił i nie doczyścił. Czy warto coś z tym robić ?
Dzisiaj, jako, że pogoda nie sprzyjała kąpielom, z synem wzięliśmy lornetkę i jazda nad jezioro. Obserwowaliśmy głownie ptaki, już wiem co to aberracja chromatyczna, zaobserwowałem ją patrząc na ciemny pal wbity w oświetloną lekkim słońcem wodę wewnątrz, którego było ptasie gniazdo. Wrażenia zarówno moje jak i syna z obserwacji wielce pozytywne, jest to doskonały sposób na wspólne spędzanie wolnego czasu. Ale lornetka 10x dla dziecka jest zdecydowanie zbyt mało stabilna, ba nawet dla mnie przy obserwacjach bez podpórki obraz trochę latał, druga sprawa to nie potrafiłem odpowiedzieć synowi co to za ptaki, które obserwowaliśmy, trzeba pomyśleć o jakiejś książce.

pozdrawiam

kivirovi - Czw 14 Lip, 2011

Ja mialem lornetke 10x50 jak mialem 10 lat nie powiem, zeby to byl dobry pomysl z perspektywy czasu, ale sie cieszylem, ze w ogole mam. Lepsza by byla 8x30.

A co do ptakow zapraszamy:
http://forum.przyroda.org/ptaki-vf2.htm

tomasz6662 - Czw 14 Lip, 2011

kivirovi napisał/a:
Ja mialem lornetke 10x50 jak mialem 10 lat nie powiem, zeby to byl dobry pomysl z perspektywy czasu, ale sie cieszylem, ze w ogole mam. Lepsza by byla 8x30.

A co do ptakow zapraszamy:
http://forum.przyroda.org/ptaki-vf2.htm


Jeśli synowi się spodoba na dłuższą metę to na pewno taką kupię.
Na razie nie wiem co go zainteresuje (oprócz ptaszków na nic innego jeszcze nie patrzyliśmy) i czy w ogóle będzie chciał ze mną coś oglądać.

pozdrawiam

kivirovi - Czw 14 Lip, 2011

Przyroda ma element kowbojski: dwoch mezczyzn na prerii a w krzakach czai sie krwiozerczy srokosz :evil:
ale pojdz z nim na lotnisko, to sie wyjasni :)
a ksiazka:
http://www.ceneo.pl/1695166

Abs - Czw 14 Lip, 2011

tomasz6662 napisał/a:
...po umyciu okazało się, że po wewnętrznej stronie obiektywów są delikatne smugi (widoczne tylko przy podświetleniu lampką), które wyglądają jakby ktoś je czy czyścił i nie doczyścił. Czy warto coś z tym robić ?...


Raczej nie jeśli nie ma to wpływu na obraz a myślę, że nie powinno mieć.

Arek - Czw 14 Lip, 2011

Wpływ pewnie ma :) Ale pytanie czy warto z tym coś robić, zasadne. Jak obraz zadowala, to nie. Za jakiś czas warto zainwestować w coś lepszego. Tego Zeissa sprzedasz bez straty finansowej i bez żalu - on jednak zażółca ostro obraz, a ptaki powinno podziwiać się w naturalnej kolorystyce :)
tomasz6662 - Czw 14 Lip, 2011

Arek napisał/a:
Wpływ pewnie ma :) Ale pytanie czy warto z tym coś robić, zasadne. Jak obraz zadowala, to nie. Za jakiś czas warto zainwestować w coś lepszego. Tego Zeissa sprzedasz bez straty finansowej i bez żalu - on jednak zażółca ostro obraz, a ptaki powinno podziwiać się w naturalnej kolorystyce :)


Nie mam porównania więc nie wiem czy w rzeczywistości też jest tak dobrze jak w moich odczuciach. Czy lornetka po wykręceniu i wyczyszczeniu obiektywów będzie wymagała ponownej kolimacji ?

pozdrawiam

Guliwer - Czw 14 Lip, 2011

tomasz6662 napisał/a:
Czy lornetka po wykręceniu i wyczyszczeniu obiektywów będzie wymagała ponownej kolimacji ?


Jeśli obiektywy wkręcisz dokładnie tak jak były, to kolimacja zostanie po staremu.
W mojej Voigtländer Braunschweig 8x25 były paprochy, więc wykręcałem obiektywy, okulary, tylko pryzmatów nie ruszałem.
Do czyszczenia szkła używam preparatu Kontakt IPA plus, ale pryskać trzeba na szmatkę, nie na soczewkę i niewiele. Sprawdź najpierw dokładnie, czy na chusteczce nie ma jakiegoś piasku, bo porysujesz optykę.

kivirovi - Czw 14 Lip, 2011

obiektywy mozesz spokojnie wyjac, o ile ci sie uda, bo sa czesto dokladnie zablokowane i trzeba miec fikusne narzedzia. problem z justowaniem jest po poruszeniu pryzmatow.
Guliwer - Pią 15 Lip, 2011

Osłony obiektywów i same obiektywy są pewnie zabezpieczone śrubkami robaczkowymi, takimi bez łebków. Potrzebny śrubokręt zegarmistrzowski z wymiennymi końcówkami.
W 10x50 pewnie można wykręcić całe tubusy z obiektywami.
Jeśli ktoś nie ma zdolności manualnych i doświadczenia z takimi naprawami, to lepiej oddać lornetkę do czyszczenia, choćby w Delta Optical.

Abs - Pią 15 Lip, 2011

Grzebanie w lornetce niesie za sobą pewne ryzyko. Raz kupiłem taką po samodzielnej naprawie - ostrość obrazu była nie do ustawienia. Nawet jeśli wyczyścisz pewnie nie zauważysz różnicy - także przerabiałem.
Guliwer - Pią 15 Lip, 2011

To nie chodzi o czystość obrazu, ale o to, że po podświetleniu lampką widać na soczewce te cholerne smugi. Są delikatne, ale ma ich tam nie być wcale. :roll:
tomasz6662 - Nie 17 Lip, 2011

No to mamy kilka obserwacji za sobą.
Oprócz otaczającego terenu obserwowaliśmy samoloty na wysokości przelotowej, nocne niebo i KSIĘŻYC, szczególnie ten ostatni obiekt był dla syna wielce atrakcyjny, nie ukrywając dla mnie też. Lornetkę przymocowałem metodą partyzancką (opaskami zaciskowymi) do statywu fotograficznego, trzyma się mocno i pewnie i to było to czego nam brakowało w naszych obserwacjach, teraz doznań jest co najmniej 2 razy więcej i co najważniejsze, mogę ustawić synowi obiekt obserwacji, bo sam ze znalezieniem np. samolotu miał duże problemy.

pozdrawiam i dziękuję wszystkim za porady

Dołączam zdjęcie z naszych balkonowych obserwacji, niestety balkon mam skierowany w stronę zachodnią i księżyca z niego nie widać, za to idealnie widać przelatujące samoloty.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group