|
forum.optyczne.pl
|
 |
Wolne tematy - Studium i punctum wg Barthes'a
masza - Sro 13 Lip, 2011 Temat postu: Studium i punctum wg Barthes'a
lancer napisał/a: | To wcześniejsze fajne ale to zasługa głównie dziewczynki. |
Fotografii chyba nie należy oceniać wedle "zasług" składowych. Zdjęcie to całość. Ogólne wrażenie.
Mizeria jest wtedy, gdy mimo tego, że fotograf (lub, żeby nie urazić, fotografik) dwoi się i troi, używa sztuczek magika, a modelka... cóż... pozostanie tylko sumą sztucznej, śmiesznej pozy i groteskowego makijażu.
Fotografia ludzi to nie tylko fotografia reklamowa (fotoszopowy cyborg w świetnym ciuchu, ze świetnym gadżetem, udający szczęście z posiadania wyżej wymienionego). Cenię umiejętność uchwycenia prawdziwych emocji.
bhpchmiel - Czw 14 Lip, 2011
lancer, w mizerii znalazłem dwa "kwiatki" - bez względnie i na prawdę jednak piszę się razem
Bez urazy oczywiście
lancer - Pią 15 Lip, 2011
bhpchmiel napisał/a: | Bez urazy oczywiście |
nie urażam się.
Cytat: | Fotografii chyba nie należy oceniać wedle "zasług" składowych. |
Jeśli mówimy o sferze studium (a zazwyczaj na tym forum się to robi) to owszem należy. Odniosłem się do punctum które uznałem za cyt. fajne
hijax_pl - Pią 15 Lip, 2011
lancer napisał/a: | nie urażam się. | Mam nadzieję, że nie było to chwilowe lecz jest to ciągły stan rzeczy, gdyż tym stwierdzeniem zainspirowałeś mnie do napisania tych kilku prostych i subiektywnych słów...
lancer napisał/a: | Jeśli mówimy o sferze studium (a zazwyczaj na tym forum się to robi) to owszem należy. Odniosłem się do punctum które uznałem za cyt. fajne | Odnosisz się do kwestii technicznych, które to w ogóle Barthes'a nie interesowały. Wiedząc jak podchodził do fotografii kolorowej można uogólnić, że miał je głęboko gdzieś.
Samo pojęcie studium odnosił do czegoś zupełnie innego - do kontekstu.
W sumie dziwię się sobie, że to piszę, gdyż wydaje mi się (nadal), że używając takich pojęć jak studium czy punctum znasz ich genezę, znaczenie, wagę. Używasz z rozwagą...
Problem tylko w tym, że Twoje ostatnie posty skutecznie tę moją wiarę podkopują...
Barthes w swojej książce ''Światło obrazu'' napisał/a: | Zdjęcie porusza mnie, jeśli umieszczę je poza pospolitym „ple-ple": „Technika", „Rzeczywistość",„Reportaż", „Sztuka" itd.
Chodzi o to, aby nie mówić nic, zamknąć oczy i pozwolić szczegółowi, by sam wychynął na powierzchnię uczuciowej świadomości". | Tak - celowo wytłuściłem te kilka wyrazów... To tak chętnie na tym forum uprawiane... pospolite "ple ple"...
No chyba, że w ogóle to nie barthesowskie studium... Tylko jak wtedy rozumieć ową mizerię?
-----
A dla wszystkich ocenianych jeszcze jeden inspirujący, głęboki i skłaniający do refleksji cytat: Barthes napisał/a: | Zwykle amatora określa się jako niedojrzałego artystę, kogoś, kto nie potrafi lub nie chce wspiąć się na wyżynę profesji.
Ale na polu praktyki fotograficznej jest właśnie wprost przeciwnie, to amator stanowi uosobienie profesjonalizmu, gdyż to on znajduje się najbliżej noematu Fotografii. |
lancer - Sob 16 Lip, 2011
hijax_pl napisał/a: | Mam nadzieję, że nie było to chwilowe lecz jest to ciągły stan rzeczy |
to zależy od sytuacji
hijax_pl, nie wiem czy dostałeś jakieś lewe tłumaczenie tej książki czy o co chodzi? Może z moim angielskim kiepsko bo czytałem tą książkę po ang?
No nie wiem...
hijax_pl napisał/a: | Odnosisz się do kwestii technicznych, które to w ogóle Barthes'a nie interesowały. |
racja
Cytat: | Samo pojęcie studium odnosił do czegoś zupełnie innego - do kontekstu. |
Nie prawda.
hijax_pl napisał/a: | To tak chętnie na tym forum uprawiane... pospolite "ple ple". |
I to mnie boli. Nie uraźcie się ale uważam, że to forum nie ma najmniejszej wartości artystycznej. (Wiem za chwile mnie zjedziecie, że tak wcale nie jest). Z drugiej strony nazywa się optyczne, więc dlaczego miałoby mieć?
hijax_pl napisał/a: | No chyba, że w ogóle to nie barthesowskie studium... Tylko jak wtedy rozumieć ową mizerię? |
Wróć do "Nie prawda"
Cytat: | A dla wszystkich ocenianych jeszcze jeden inspirujący, głęboki i skłaniający do refleksji cytat:
Barthes napisał/a:
Zwykle amatora określa się jako niedojrzałego artystę, kogoś, kto nie potrafi lub nie chce wspiąć się na wyżynę profesji.
Ale na polu praktyki fotograficznej jest właśnie wprost przeciwnie, to amator stanowi uosobienie profesjonalizmu, gdyż to on znajduje się najbliżej noematu Fotografii.
_________________ |
No właśnie. Idąc tym tropem najlepiej całe życie pozostać amatorem?
"Nic na tym świecie nie może zastąpić wytrwałości. Nawet talent. [..] Świat pełen jest niespełnionych talentów. Wszechpotężne są natomiast wytrwałość i determinacja"
- Calvin Coolidge
ps. jakiś czas temu wspominałem na forum o Barthesie i widzę, że odrobiłeś lekcje. Może nie do końca ale cieszę się, że Cię zainspirowałem To bardzo trudna lektura i na studiach toczyły się u nas bardzo burzliwe dyskusje na jej temat.
hijax_pl - Nie 17 Lip, 2011
Tłumaczył Jacek Trznadel. Nie wiem jak z jakością tego tłumaczenia.
A jak z tłumaczeniem na angielski? Porównywałeś z oryginałem?
P.S.
Z tego cytatu nie wynika by się nie rozwijać
komor - Nie 17 Lip, 2011
lancer napisał/a: | Nie uraźcie się ale uważam, że to forum nie ma najmniejszej wartości artystycznej. (Wiem za chwile mnie zjedziecie, że tak wcale nie jest). |
Ależ ja się absolutnie zgadzam. Z ty, że nieprawda pisze się łącznie.
hijax_pl - Nie 17 Lip, 2011
Zainspirowala mnie znajoma jakieś półtora roku temu.
Trudno to nazwać odrobieniem lekcji
Ale fakt - nie jest to powieść do poduszki. I nie jest powiedziane, ze Wasza (studencka) interpretacja jest absolutna i niepodważalna. Sam Barthes zaznacza, że to jego subiektywna zdanie.
mozer - Nie 17 Lip, 2011
lancer napisał/a: | Nie uraźcie się ale uważam, że to forum nie ma najmniejszej wartości artystycznej. |
Forum tworzą ludzie, więc możesz coś dołożyć od siebie, żeby tak nie było.
A tak nawiasem mówiąc - jakie forum ma wartość artystyczną?
hijax_pl - Nie 17 Lip, 2011
lancer napisał/a: | Tym bardziej że jednego konsensusu nigdy nie było. Każdy wychodził z zajęć ze swoim (najlepszym) zdaniem | No popatrz... Czyli jednak konsensusu nie było.
W takim razie skąd to przeświadczenie, że nie mam racji w swojej interpretacji?
Jakby na to nie patrzeć Światło obrazu to nie podręcznik fotografii, ale książka filozoficzna. I jak to z filozofią bywa - trzeba dorosnąć by ją zrozumieć.
lancer napisał/a: | Dwie sweet focie do zjechania | Chyba takie gnioty specjalnie wstawiłeś by zjechać (na zasadzie: "do kosza, nie do kosza... aaaaa... wrzucę na optyczne, niech się cieszą ")
lancer, pokazałeś już, że naprawdę stać Cię na więcej, po co psujesz swoją opinię?
masza - Nie 17 Lip, 2011
lancer napisał/a: | Cytat:
Samo pojęcie studium odnosił do czegoś zupełnie innego - do kontekstu.
Nie prawda. |
lancer, wyjaśnij zatem, proszę, co według Barthes'a znaczy studium. Cytaty mile widziane. Mogą być po angielsku - porównamy jakość tłumaczeń z francuskiego
Zachowujesz się tak, jakbyś miał wyłączność na pewną wiedzę, ale niestety, podejrzewam, że nie uważałeś na zajęciach.
Co do Twoich zdjęć - studium dla mnie niejasne, punctum nie dostrzegam.
lancer - Nie 17 Lip, 2011
masza, powiedzmy że już wyrosłem z udowadniania wszystkim dookoła, że mam rację. Dlatego ja mam około 200 postów przez kilka lat obecności na optycznych a niektórzy po kilka tysięcy.
Wybacz ale dosyć się już o tym temacie nadyskutowałem. Wolę robić fotografię niż o niej pisać. Jeśli poprawi Ci to humor to może nie mam racji.
Wolę spożytkować to popołudnie na coś ciekawszego niż zapełnianie kolejnych stron w tym wątku.
hijax_pl - Nie 17 Lip, 2011
lancer, eeej... nie uciekaj przed ciut trudniejszym tematem.
Jak sam mówisz - na tym forum artyzmu nie ma. Być może. Ale na pewno istnieje sfera techniczna - to wokół niej większość tematów się tu kręci.
I jest o czym dyskutować. Zawsze. Ale dyskutować, wymieniać poglądy, a nie udowadniać swoje racje, bo to do niczego nie prowadzi. Skoro wyrosłeś - powinieneś to już wiedzieć...
I jeśli Ci to poprawi humor, to ja fotografię traktuję całkowicie hobbystycznie. Robię zdjęcia kiedy mam na to ochotę. Dla własnej przyjemności. Nie muszę i nikt mnie nie przymusza - mam inne źródło utrzymania...
Prośba do moderatorów: proponuję wątek "barthes'owy" wydzielić. To jest doskonały moment, by porozmawiać o czymś więcej niż migawka, przysłona czy przesłona.
I mam szczerą nadzieję, że sobie kreatywnie podyskutujemy. W dyskusji bowiem tkwi prawdziwa nauka. I może być tak, że zarówno ja, jak i Ty coś z tej dyskusji wyniesiemy.
A i inni forumowicze - nawet ci bierni - pewnie też wiele zyskają.
PS
Nie odniosę się do uwagi o liczbie postów - tak nisko nie zejdę, wybacz.
sigmiarz - Nie 17 Lip, 2011
lancer napisał/a: |
ps. jakiś czas temu wspominałem na forum o Barthesie i widzę, że odrobiłeś lekcje. Może nie do końca ale cieszę się, że Cię zainspirowałem To bardzo trudna lektura i na studiach toczyły się u nas bardzo burzliwe dyskusje na jej temat. |
Światło Obrazu jest niczym oddech motyla przy jego np. "Podstawy Semiologii"
Uważam że to bardzo przyjemna i lekka lektura.
maziek - Nie 17 Lip, 2011
No jednak świat idzie ku lepszemu. U nas na studiach burzliwe dyskusje wzbudzał kształt tyłka Izy P. .
masza - Nie 17 Lip, 2011
sigmiarz, w zupełności zgadzam się z Tobą. Nie każdy musi lubić tego typu rozważania, ale to nie jest trudna lektura.
Autor zbudował swoją "metodę" interpretowania zdjęć, analizując fotografie, które silnie na niego zadziałały. Szukał odpowiedzi na pytanie, co wywołało te emocje. Technikaliów w ogóle nie brał pod uwagę.
Swoją drogą ciekawe, z jakimi opiniami spotkałyby się na naszym forum omawiane przez Barthes'a prace
A książkę polecam!
maziek!...
cybertoman - Pon 18 Lip, 2011
hijax_pl napisał/a: | To jest doskonały moment, by porozmawiać o czymś więcej niż migawka, przysłona czy przesłona. | Masz najwyraznie wolne moce przerobowe... Ten temat tu nijak nie pasuje.
hijax_pl - Pon 18 Lip, 2011
cybertoman, co się z Ciebie taki sztywniak zrobił?
masza - Pon 18 Lip, 2011
cybertoman napisał/a: | Masz najwyraznie wolne moce przerobowe... Ten temat tu nijak nie pasuje. |
Temat zamknąć, a zainteresowanych wychłostać!
cybertoman - Pon 18 Lip, 2011
hijax_pl napisał/a: | cybertoman, co się z Ciebie taki sztywniak zrobił? | Nigdy!
[ Dodano: Pon 18 Lip, 2011 23:04 ]
masza napisał/a: | Temat zamknąć, a zainteresowanych wychłostać! | nic z tego, pieszczoty na forum sa pewnie zabronione.
Pozwole sobie w takim razie uzasadnic (posiadam tylko niemieckie tlumaczenie, wiec wezcie to pod uwage...).
Otoz temat nie pasuje do forum gdyz:
1. Facet nie jest fotografem. Wiecej - nawet nie amatorem, coz wiec na technicznym forum po dywagacjach takowegoz osobnika? (krytykiem tez nie)
2. Tekst pochodzi z czasow pre-cyfrowych, wiec... jw.
Zdziwiony, ze "najpiekniesze zdjecie swiata" na nikim (poza nim) nie robi wrazenia musial cos wymyslec... A mysl
3. Autor fotografii praktycznie sie nie liczy, bo zdjecie "robi sie" niejako same - co zaprzecza techniczno-autorskiej specyfice forum.
4. To Odbiorca decyduje o wartosci zdjecia
nie pasuje tu rowniez. Na poparcie czego przypominam teksty typu "moze ta fotka ma wartosc dla ciebe osobiscie, ale to zwykly pstryk".
I wystarczy. Fakt, ze studenci filozofii dyskutuja czasem o tej pozycji w (jak sie okazuje) blednym mniemaniu, ze nie o fotografie tu chodzi ale o "spoleczna krytyke", a nawet "pietnowanie" pomine...
Mozna przeczytac. Mozna zapomniec. O czym tu dyskutowac?
[ Dodano: Pon 18 Lip, 2011 23:07 ]
maziek napisał/a: | No jednak świat idzie ku lepszemu. | Czy ja wiem, tak zupelnie bez tamatow Marynistycznych to postep ...???...
hijax_pl - Pon 18 Lip, 2011
1. A jakie to ma znaczenie? Czy oceniając zdjęcie trzeba być fotografem? Technikiem? Artystą? Czy wystarczy widzieć? Czuć? Potrafić przekuć myśli w słowa?
2. To inaczej się ogląda zdjęcia z kliszy, a inaczej z cyfry? A co z reprodukcją cyfrową starych szklanych płytek? To też inna klasyfikacja zdjęć?
3. Autor wytwarza styl, który jest jego podpisem zdjęcia. Sygnaturą. Jest zatem niezaprzeczalnie związany ze swoim dziełem.
4. Tak, ale przytoczony przez Ciebie przykład się nijak do tego punktu nie odnosi. Mieszasz twórce z odbiorcą.
Skoro można mówić o poprawnym języku, o ulubionej muzyce, to chyba o Barthes'ie też można, prawda?
cybertoman - Pon 18 Lip, 2011
1. Zasadnicze. Brak sprzezenia zwrotnego powoduje, ze sygnal na wyjsciu (odbior) nie ma przelozena na wejscie (warsztat etc.)
2. Jw. Ogladac mozesz jak chcesz, ale jesli nic z tego nie wynika, to ...
3. U Barthesa to wyczytales?
4. Nie mieszam. Tworcy sensu stricte przeciez nie ma. Chyba, ze masz na mysli aparat.
No a co robimy?
hijax_pl - Wto 19 Lip, 2011
Wątek zaczął się od sporów interpretacyjnych "co autor miał na myśli" pisząc studium.
Piszesz, że wątek nie przystaje do forum argumentując to tym, że Barthes mógłby mieć cokolwiek na myśli, ale to istotne skoro jego myśli nic są nie warte...
Faktycznie takie czcze gadanie...
P.S.
lancer - złe wiadomości: omawialiście na zajęciach książkę absolutnie bezwartościową. Strata czasu najwyraźniej
cybertoman - Wto 19 Lip, 2011
hijax_pl napisał/a: | Piszesz, że wątek nie przystaje do forum argumentując to tym, że Barthes mógłby mieć cokolwiek na myśli, ale to istotne skoro jego myśli nic są nie warte... | Skadze znowu - moja zlosliwa argumentacja opiera sie na obserwacjach forum, gdzie w ocenie zdjec najczesciej przewijaja sie tematy techniczne: to ND8 czy ND9?, (a przeciez nie ma ND9), jedna lampa doswietlane czy diema? Kalibrowane w lewo czy w prawo? Odszumiane czy zaszumiane? No i w lewo leci... Nie twierdze tez, ze "jego myśli nic są nie warte", tylko, ze brak im przelozenia na techniczno-warsztatowa strone fotografii, ktora (znow zlosliwie) na, szczycacym sie "technicyzmem" forum wydaje sie byc wazna, jesli nie najwazniejsza. Pal licho sacrum i profanum, byle DR byl ogromny.
hijax_pl - Wto 19 Lip, 2011
A... to w takim razie przepraszam.
Mimo wszystko według mnie warto rozmawiać o czymś innym niż filtry ND9 czy też dwie blendy i dziwna obróbka
Brak przełożenia? No właśnie - dla mnie to zaleta. Pozwala się odciąć od warsztatu, od technikaliów.
Spojrzeć okiem przechodnia, który z nie wiadomo jakich powodów nagle przystaje przy witrynie galerii i patrzy. Patrzy czy widzi? Co widzi? Dlaczego się zatrzymał? Co w tym zdjęcie czy obrazie takiego jest, że zwróciło jego uwagę?
Odwzorowanie kolorów, reguł trójpodziału, ekspozycja - to ważne, ale to tylko tło. Tło obrazu.
Zamykając się w tych technicznych ramach będziemy robić technicznie poprawne... ale nadal pstryki
A teraz reset... To co ten Barthes miał na myśli pisząc "studium"?
Barthes napisał/a: | Zrobiono na tym obszarze tysiące zdjęć i mogę oczywiście odczuwać ogólne zainteresowanie nimi, czasem przejęcie, ale te emocje przychodzą do mnie za rozumowym pośrednictwem mojej kultury moralnej i politycznej. To, co odczuwam wobec tych zdjęć, pochodzi z uczuć średnich, prawie z tresury. Nie znajdowałem w języku francuskim słowa, które wyrażałoby po prostu ten rodzaj ludzkiego zainteresowania; jednak słowo takie istnieje, jak sądzę, w łacinie: to słowo studium, które nie narzuca jeszcze, przynajmniej nie od razu, pojęcia „studium malarskiego", ale jakąś dociekliwość, oddanie się pewnej rzeczy, skłonność do kogoś, pewien rodzaj ogólnego wciągnięcia się w coś, krzątaninę, oczywiście, ale bez szczególnego zapamiętania. To za pośrednictwem studium interesuję się wieloma zdjęciami, bądź odbierając je jako świadectwa polityczne, bądź smakując jak dobre obrazy historyczne. Gdyż to właśnie poprzez kulturę (to znaczenie jest obecne w studium) uczestniczę w wyrazie twarzy, gestach, realiach, działaniach. |
...i - dla równowagi:
Cytat: | Drugi element przełamuje studium lub poddaje je rytmowi. Tym razem to nie ja go szukam (ponieważ moja świadomość zajmuje się polem studium), to on wybiega ze sceny jak strzała i przeszywa mnie. Po łacinie znów istnieje słowo dla wyrażenia tej rany, tego użądlenia, tego znaku uczynionego przez zaostrzony przedmiot. To słowo odpowiadałoby
mi tym bardziej, że odsyła także do znaku kropki, a zdjęcia, o których mówię, są rzeczywiście jakby zaznaczone punktami, czasem nawet usiane tymi wrażliwymi miejscami. Bo właśnie te znamiona, te rany są punktami.
Dlatego ten drugi element, który narusza studium, nazwę punctum; albowiem punctum to także użądlenie, dziurka, plamka, małe przecięcie - ale również rzut kośćmi. Punctum jakiegoś zdjęcia to przypadek, który w tym zdjęciu celuje we mnie [me point] (ale też uderza mnie, miażdży). |
To tak dla rozpoczęcia dyskusji (inne cytaty mile widziane)
cybertoman - Sro 20 Lip, 2011
hijax_pl napisał/a: | Zamykając się w tych technicznych ramach będziemy robić technicznie poprawne... ale nadal pstryki | Rozumiem, ze oczekujesz, ze po lekturze "cos", rozne od "technikaliow" poprawi czy polepszy sie w Twoim (czytelnika) fotografowaniu prowadzac do "lepszych" zdjec (pstrykow) ?
hijax_pl - Sro 20 Lip, 2011
Oczekuję poznania różnych punktów widzenia. Barthes z jego czytanką jest jednym z takim punktów właśnie. Innymi są rozmowy z profesjonalnymi fotografami (czyt Ci którzy z tego żyją), krótkie rozmówki z wykładowcami np filmówki i inne...
Czymże jest wrzucanie zdjęć na forum dla oceny? Nie jest to chęć poznania "jak oni widzą moją pracę"?
Tak wiem... niektórzy wrzucają dla reklamy a inni by zwiększyć ranking w guglach
MariuszSca - Sro 20 Lip, 2011
Z mojego punktu widzenia, forum nie sprawdza się w żadnej z wyżej wymienionych sfer. Ani tej technicznej ani tej "drugiej" :-/ Imho to jeden z najciekawszych wątków na tym forum :-)
Tutejszyn - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca napisał/a: | Z mojego punktu widzenia, forum nie sprawdza się w żadnej z wyżej wymienionych sfer. Ani tej technicznej ani tej "drugiej" :-/ Imho to jeden z najciekawszych wątków na tym forum |
A jaki jest Twój punkt widzenia? Siedzisz na wielbłądzie? Nie masz wątpliwości? Z Twoim warsztatem jest wszystko OK? Technika? Skoro wszystko wiesz, to może wniesiesz coś od siebie, choćby powiew świeżości?
MariuszSca - Sro 20 Lip, 2011
Tutejszyn napisał/a: |
A jaki jest Twój punkt widzenia? Siedzisz na wielbłądzie? Nie masz wątpliwości? Z Twoim warsztatem jest wszystko OK? Technika? Skoro wszystko wiesz, to może wniesiesz coś od siebie, choćby powiew świeżości? |
:-))) Nie trafiłeś
Mój punkt widzenia, to akurat punkt widzenia nowicjusza, który właśnie liczy na uwagi związane min z warsztatem. A tu ... nic - hmm, ....... blada ;-(
hijax_pl - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca, a od czego książki? Poradniki? Strony typu szeroki kadr?
kozidron - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca napisał/a: | Mój punkt widzenia, to akurat punkt widzenia nowicjusza, który właśnie liczy na uwagi związane min z warsztatem. A tu ... nic - hmm, ....... blada ;-( |
no to przecież żaden z nas nie zmusi Cie do czytania, nie chcesz to nie czytaj. Forum pełne jest informacji na temat "podszkolenia warsztatu", żaden z nas nie nakłoni Cie do pokonania swojej leniwości, no chyba że masz dysgóglie albo nie potrafisz korzystać z szukajki to jakby inna społeczna choroba.
MariuszSca, du.pa jest blada jak z leniwosci nie wystawiasz jej na słońce
MariuszSca - Sro 20 Lip, 2011
hijax_pl napisał/a: |
Czymże jest wrzucanie zdjęć na forum dla oceny? Nie jest to chęć poznania "jak oni widzą moją pracę"?
Tak wiem... niektórzy wrzucają dla reklamy a inni by zwiększyć ranking w guglach :zalamany: |
Ale jesteście w sobie zadufani :-)) Nie sądziłem, że będę musiał tak łopatologicznie... :-) bez urazy. Forum czytam o bardzo wielu lat, książki też czytam ... :-) w końcu przyszedł czas na wrzucenie jakiś, jak wy to nazywacie pstryków (osobiście uważam, że to słowo jest często nadużywane) no i nie wiem czy za każdym razem należy wypraszać się o ocenę, komentarze? bo ich po prostu brak. Moje słowa nie trafiły tu przypadkiem. No więc wstawiam tu swoje zdjęcia i co? i...nic. Dlatego napisałem, że się to forum nie sprawdza...a tu obrona Częstochowy ;-)
hijax_pl - Sro 20 Lip, 2011
A gdzie jest takie forum, gdzie wstawiając zdjęcie jesteś zasypywany komentarzami? Uwagami co mógłbyś zmienić? Poprawić?
Brakuje Ci komentarzy? Zastanowiłeś się dlaczego?
- może są to tak słabe foty, że nikomu się nie chce ich komentować?
- może są na tyle poprawne, że nikt nie ma nic do zarzucenia?
- może są takie same jak inne i już się niektórym nie chce powtarzać tego samego po raz n+1?
- w końcu - może nie ma teraz nikogo, kto by się konstruktywnie wypowiedział?
Może masz jakieś inne swoje wytłumaczenie tej sytuacji?
moronica - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca, do wielu rzeczy mozna dojsc samemu chocby podgladajac prace innych. zazwyczaj prace, pod ktorymi komentarzy brak, po prostu nie wzbudzily wiekszych emocji czy to pozytywnych czy negatywnych. bywa tez tak, ze czesto nowi uzytkownicy zwyczajnie obrazaja sie za krytyke i forumowicze raczej z rezerwa podchodza do wytykania im bledow. dodatkowo wrzucanie do oceny swoich pierwszych zdjec jest zazwyczaj kiepskim pomyslem, rozumiem ze w erze cyfry to bardzo korci, ale trzeba przede wszystkim nauczyc sie patrzec krytycznie na wlasne prace, uczyc na wlasnych bledach i cierpliwie poczekac az sie bedzie gotowym sie pokazac
MariuszSca - Sro 20 Lip, 2011
hijax_pl napisał/a: | A gdzie jest takie forum, gdzie wstawiając zdjęcie jesteś zasypywany komentarzami? Uwagami co mógłbyś zmienić? Poprawić? |
Obawiam się, że nie ma takiego ale to nic nie zmienia.
Cytat: | Brakuje Ci komentarzy? Zastanowiłeś się dlaczego?
- może są to tak słabe foty, że nikomu się nie chce ich komentować? |
Może i tak być. Ale w takim razie, czy nie lepiej takiemu delikwentowi uczciwie to napisać?
Cytat: | - może są na tyle poprawne, że nikt nie ma nic do zarzucenia? |
:-) podoba mi się Twoje poczucie humoru
Cytat: | - może są takie same jak inne i już się niektórym nie chce powtarzać tego samego po raz n+1?
- w końcu - może nie ma teraz nikogo, kto by się konstruktywnie wypowiedział?
Może masz jakieś inne swoje wytłumaczenie tej sytuacji? |
Wydaje mi się, że w interesie forum, powinno się możliwie wspierać (cokolwiek to by nie znaczyło) "nowych" bo w przeciwnym razie pozostanie mu tylko funkcja "kółka różańcowego" - stali bywalcy, jak widzę, zawsze mogą liczyć na wiele komentarzy.
Odchodząc od tematu, to mimo wszystko bardzo wiele skorzystałem z bytności tutaj.
Ale nie mam wykształcenia w dziedzinie fotografii a tu spodziewałem się pomocy w tej materii - czy słusznie?
hijax_pl - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca napisał/a: | Ale nie mam wykształcenia w dziedzinie fotografii a tu spodziewałem się pomocy w tej materii - czy słusznie? | Słusznie. Zacznij zadawać tutaj nurtujące Cię pytania - szybciej ktoś odpowie
MariuszSca - Sro 20 Lip, 2011
moronica napisał/a: | dodatkowo wrzucanie do oceny swoich pierwszych zdjec jest zazwyczaj kiepskim pomyslem, rozumiem ze w erze cyfry to bardzo korci, ale trzeba przede wszystkim nauczyc sie patrzec krytycznie na wlasne prace, uczyc na wlasnych bledach i cierpliwie poczekac az sie bedzie gotowym sie pokazac |
Najtrudniejsze dla mnie, to właśnie krytyczne spojrzenie! Bardzo trudno jest się uczyć na własnych błędach jeśli się ich nie dostrzega
Hmm Ale może jestem zbyt niecierpliwy ?
hijax_pl - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca napisał/a: | Bardzo trudno jest się uczyć na własnych błędach jeśli się ich nie dostrzega
| A co to znaczy? Podobają Ci się absolutnie wszystkie zdjęcia zrobione przez kogokolwiek? Czy też jedne są fajniejsze a drugie nie? Co sprawia, że te fajniejsze są fajniejsze? Według Ciebie?...
kozidron - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca napisał/a: | Forum czytam o bardzo wielu lat, książki też czytam ... w końcu przyszedł czas na wrzucenie jakiś, jak wy to nazywacie pstryków (osobiście uważam, że to słowo jest często nadużywane) no i nie wiem czy za każdym razem należy wypraszać się o ocenę, komentarze? bo ich po prostu brak. Moje słowa nie trafiły tu przypadkiem. No więc wstawiam tu swoje zdjęcia i co? i...nic. |
mowa trawa
moronica napisał/a: | do wielu rzeczy mozna dojsc samemu chocby podgladajac prace innych. zazwyczaj prace, pod ktorymi komentarzy brak, po prostu nie wzbudzily wiekszych emocji czy to pozytywnych czy negatywnych. bywa tez tak, ze czesto nowi uzytkownicy zwyczajnie obrazaja sie za krytyke i forumowicze raczej z rezerwa podchodza do wytykania im bledow. dodatkowo wrzucanie do oceny swoich pierwszych zdjec jest zazwyczaj kiepskim pomyslem, rozumiem ze w erze cyfry to bardzo korci, ale trzeba przede wszystkim nauczyc sie patrzec krytycznie na wlasne prace, uczyc na wlasnych bledach i cierpliwie poczekac az sie bedzie gotowym sie pokazac |
nic dodać nic ująć.
MariuszSca, na prawdę nie jestes pierwszym, który się "żali" w podobny sposób (nie obrażaj się na słowo żali), własnie przeczytałem wszystkie twoje posty i obejrzałem wszystkie wrzucone zdjęcia i nie potrafię powiedzieć nic na ich temat, po prostu ta tematyka nie leży w kręgu moich zainteresowań jakbyś wrzucił wiewiórkę to co innego
MariuszSca - Sro 20 Lip, 2011
hijax_pl napisał/a: | MariuszSca napisał/a: | Bardzo trudno jest się uczyć na własnych błędach jeśli się ich nie dostrzega :-(
| A co to znaczy? Podobają Ci się absolutnie wszystkie zdjęcia zrobione przez kogokolwiek? Czy też jedne są fajniejsze a drugie nie? Co sprawia, że te fajniejsze są fajniejsze? Według Ciebie?... |
Hmm jeśli mielibyśmy się trzymać tej...technicznej strony fotografii, to z pewnością znalazłyby się takie osoby.
Wyobraź sobie, że do niedawna zupełnie nie zwracałem uwagi na krzywy horyzont.
Zastosuję się do Twojej rady i w przyszłości będę pytał konkretnie. Tylko tutaj, to szkoda.
Topic jest zbyt ciekawy na takie.... :-)
[ Dodano: Sro 20 Lip, 2011 13:38 ]
kozidron napisał/a: |
MariuszSca, na prawdę nie jestes pierwszym, który się "żali" w podobny sposób (nie obrażaj się na słowo żali), własnie przeczytałem wszystkie twoje posty i obejrzałem wszystkie wrzucone zdjęcia i nie potrafię powiedzieć nic na ich temat, po prostu ta tematyka nie leży w kręgu moich zainteresowań :razz: jakbyś wrzucił wiewiórkę to co innego :wink: |
Bardzo Ci dziękuję za poświęcony czas.
Tematyka - no cóż, to też dobre wytłumaczenie, na ten brak komentarzy :-)
Pozdrawiam
maziek - Sro 20 Lip, 2011
Mariusz nie zniechęcaj się . Zwykle wystarczy obejrzeć własne zdjęcie na drugi czy trzeci dzień i zadać samemu sobie pytanie - a co w zasadzie mi się w tym podoba? Technicznie jesteś poprawny, można się oczywiście czepić (np. dużych wypalonych plam w krajobrazach) ale akurat to najłatwiej poprawić.
Fotografie podobają się ludziom w zasadzie z dwóch powodów (uwaga, to moje własne ): albo są atrakcyjnie zrobione, albo przedstawiają atrakcyjne z punktu widzenia odbiorcy obiekty. Starożytni mówili o formie i treści. Dlatego jedni potrafią zrobić ciekawe zdjęcie szczotki do kibelka, a drudzy stawiają na treść (niekoniecznie w znaczeniu materialnym, treścią może też być skojarzenie).
Co innego, kiedy robisz zdjęcie dla siebie, a co innego, kiedy postanawiasz je opublikować. Klasycznym przykładem są zdjęcia własnych dzieci - dla autora fantastyczne, dla publiki przeważnie nudne. Dlatego tak trudno zrobić dobre zdjęcie dziecka. Jak chcesz pokazać zdjęcie, to się musisz zastanowić, co tak naprawdę chcesz pokazać, czy masz co pokazać, co to jest to "coś" - i czy aby na pewno inni zauważą to, co widzisz Ty, czy nie jest to wyłącznie Tobie dostępne subiektywne "podobanie się" z osobistych przyczyn bądź bardzo przypadkowe skojarzenie, na które mało kto poza Tobą wpadnie.
Weźmy zdjęcie kwiatków, w których dopatrzyłeś się "rączek". Ja ich nie zobaczyłem. Może delikatna sugestia tytułem? Tytuł wbrew pozorom w takich zdjęciach jest bardzo ważny. Może powtórka, może jednak obie "raczki" powinny być w GO? Może trzeba było znaleźć kwiatki, które trzymają się za ręce? Może trzeba tam wrócić? Widziałem to zdjęcie, ale myślę sobie, ot kolejne "kwiatki", nic szczególnego...
Resztę musisz wysondować. Nie będziesz miał od razu 1000 komentów. Jeśli Twoje zdjęcia będą stopniowo coraz lepsze, to będą zauważane.
hijax_pl - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca, pozwolę sobie walnąć cytatem z innego wątku:
cybertoman napisał/a: | Wstajesz o 6 rano i gonisz w las by zlapac cos fajnego i:
1. Co tak Ci sie spodobalo, ze chcesz to uwiecznic?
2. Ustawiasz ostrosc - dlaczego wlasnie na tym elemencie obrazu?
3. Dlaczego motyw z 2 jest akurat w tym miejscu kadru?
4. Co chcesz zatrzymac na ujeciu?
Jesli potrafisz w przekonujacy sposob odpowiedziec sobie na te pytania - to rob zdjecie. Zanim spojrzysz na efekt postaraj wyobrazic sobie, jak bedzie wygladal.
5. Dlaczego zdjecie wyglada inaczej niz przewidywales?
6. Ad1 - Podoba Ci sie to, co widzisz?
7. Ad2. Ostrosc jest tam, gdzie miala byc? A jesli nie, to dlaczego?
8. Ad3. Twoj motyw dalej dobrze sie czuje w tym miejscu kadru? A jesli nie, to dlaczego?
9. Ad4. Czy obraz ukazuje to, co chciales pokazac? A jesli tak, to pokaz. A jesli nie... |
... i przy niejakiej okazji cytatem z książki, nad którą dyskutujemy w tym wątku
Barthes w książce ''Światło obrazu'' napisał/a: | Tym, co tworzy naturę Fotografii, jest czas naświetlenia, pozowania. Nie jest ważny czas trwania fizycznego naświetlenia, bo nawet jedna milionowa sekundy zakłada także pozowanie, a pozowanie nie jest tu postawą przedmiotu, w który się celuje, ani nawet techniką Operatora, lecz rezultatem „intencji" odczytania. Patrząc na zdjęcie, myślę także nieuchronnie o tej chwili, choćby najkrótszej, gdy istniejąca rzecz znalazła się nieruchoma przed oczyma. |
maziek - Sro 20 Lip, 2011
Ja postępuje dokładnie odwrotnie ;> . Na ogół nic nie wiem, poza niejasnym przeczuciem, że w tej sytuacji może być coś interesującego. Gdybym kierował się tymi wytycznymi zrobiłbym niewiele zdjęć, które uważam za - powiedzmy - niezłe. Umknęłoby mi wiele motywów i chyba też straciłbym radość fotografowania.
Zdjęcia robię na ogół przypadkiem i "odkrywam" w domu. Jestem pewien, że w większości sytuacji naukowe podejście tylko popsuło by efekt. Oczywiście wybieram się celowo na zdjęcia, czasami z premedytację w określone miejsca albo o określonej porze - ale to co dzieje się potem to zazwyczaj wolna amerykanka .
Odbiorca zdjęcia dostaje czarną skrzynkę - nie wie nic o tym, jak powstało zdjęcie i czy fotograf miesiącami myślał, jak je wykonać, czy kiedy przechodził obok to aparat mu się wypsnął i upadając strzelił fotkę... Dlatego IMO publikowanie zdjęć bardziej zależy od umiejętności selekcji materiału, niż od sposobu jego tworzenia.
hijax_pl - Sro 20 Lip, 2011
maziek, ale przecież to nie jest recepta na absolutnie wszystkie foty...
Trudno mi sobie wyobrazić by z należna celebrą do sztuki fotografii podchodził np fotoreporter wojenny.
maziek - Sro 20 Lip, 2011
Ja piszę o swoim przypadku, nie w sensie, że Twoje (czy też cytowane przez Ciebie) podejście - czy jakiekolwiek inne - jest niedobre. Ja np. zazdroszczę kilku kolegom cholernej wytrwałości i cierpliwości w przygotowaniach do fotografowania, na którą mnie z racji ogólnego zepsucia charakteru nie byłoby stać .
Myślę, że istotne jest, co do czego się zgadzamy, krytyczne patrzenie na własne, gotowe zdjęcia. Co kto zrobi z tym co zobaczy, to już może się znacznie różnić od osoby do osoby. Ale w każdym razie chodzi o to, żeby te zdjęcia z czasem były lepsze i bardziej "zrozumiałe" dla odbiorcy. Bo odbiorca nie wie, co się działo za aparatem a tym bardziej w głowie fotografa i w zasadzie go to nie interesuje.
Tutejszyn - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca, plener to dobra szkoła.. wytrwałości, techniki, umiejętności obrywania po tyłku. Wstaw coś do pleneru, a ilość komentarzy znacząco wzrośnie, lub... nie, ale wtedy będziesz miał sygnał że coś jest na rzeczy, albo po prostu zapomniałeś wstawić swoją pracę.
jaad75 - Sro 20 Lip, 2011
maziek napisał/a: | Ale w każdym razie chodzi o to, żeby te zdjęcia z czasem były lepsze i bardziej "zrozumiałe" dla odbiorcy. | A niby dlaczego mają być bardziej "zrozumiałe" dla odbiorcy? To często kwestia wyrobienia odbiorcy przecież... W każdym razie, z pewnoścą nie chodzi o to by jakikolwiek twórca zmieniał się tylko po to "by prace były bardziej zrozumiale dla odbiorcy". Uważam, że to złe podejście.
masza - Sro 20 Lip, 2011
Wydaje mi się, że każdy ma swój styl robienia zdjęć. Pojęcie stylu odnoszę nie tylko do cech gotowego zdjęcia, ale i rytuałów i przyzwyczajeń związanych z fotografowaniem. Źródłem radości dla fotografującego jest zarówno proces tworzenia, jak i możliwość napawania się efektem końcowym dzieła. Proporcje bywają najróżniejsze
Maziek ma pewność, że "naukowe podejście popsułoby efekt" - i słusznie! Zna siebie, ma swój styl. Hijax_pl pewnie większą wagę przykłada do wstępnego obmyślenia zdjęcia - i super! I maziek, i hijax_pl stawiają na selekcję - ale w różnych momentach tworzenia.
Jednak założę się, że ani jednemu, ani drugiemu nijak nie przeszkadza wiedza o parametrach ekspozycji, złotym podziale, trójpodziale, formie, treści, punctum, studium itd.
Moja zasada: czerpać radość z fotografowania (trzymać się własnego stylu), ale nie uciekać przed teorią.
PS Mam nadzieję, że maziek i hijax_pl wybaczą mi uczynienie z nich fotograficznych archetypów
kufel - Sro 20 Lip, 2011
czytelność przekazu, lub jego brak, tez w jakiś tam sposób decyduje o tym jak odbieramy zdjęcie. czy bardziej pozytywnie czy negatywnie. wydaje mi się ze im mniej trzeba tłumaczyć "co autor miał na myśli" tym lepiej, ale to chyba oczywista oczywistość
jaad75 napisał/a: | W każdym razie, z pewnością nie chodzi o to by jakikolwiek twórca zmieniał się tylko po to "by prace były bardziej zrozumiale dla odbiorcy". Uważam, że to złe podejście. |
oczywiście ze to złe podejście. tylko z drugiej strony warto pracować nad zdolnością przekazywania tego co chcemy przekazać zdjęciem , tego co nas sprowokowało do naciśnięcia spustu migawki właśnie w tym momencie i sytuacji.
jasne ,odbiór i tak będzie zróżnicowany w zależności od gustów.
MariuszSca - Sro 20 Lip, 2011
Dziękuję Wszystkim za rady.
maziek - Sro 20 Lip, 2011
jaad75 napisał/a: | maziek napisał/a: | Ale w każdym razie chodzi o to, żeby te zdjęcia z czasem były lepsze i bardziej "zrozumiałe" dla odbiorcy. | A niby dlaczego mają być bardziej "zrozumiałe" dla odbiorcy? | Bo tak chcę. Nie po to wrzucam swoje zdjęcia, aby okazać się chmurnym i niezrozumianym za życia tfoorcą oraz czerpać satysfakcję z tego, że odbiorcy są niedostatecznie wyrobieni, aby wznieść się na wyżyny mej sztuki... Bardzo mnie obchodzi, co ludzie sądzą o moich zdjęciach, bo po to je wrzucam, żeby wywołać emocje - i jeśli oni nie widzą na zdjęciach tego, co chciałem nimi przekazać, uważam to za swoją porażkę a nie skutek ich niewyrobienia.
P.S. masza, ależ proszę. Na marginesie od dawana mnie nurtuje, która część bikini jest na Twoim awatarze ?
jaad75 - Sro 20 Lip, 2011
maziek napisał/a: | Bardzo mnie obchodzi, co ludzie sądzą o moich zdjęciach, bo po to je wrzucam, żeby wywołać emocje - i jeśli oni nie widzą na zdjęciach tego, co chciałem nimi przekazać, uważam to za swoją porażkę a nie skutek ich niewyrobienia. | A robisz zdjęcia dla siebie i własnej satysfakcji, czy po to, by były czytelne i zrozumiałe dla pierwszego z brzegu przypadkowego "oglądacza", o kompletnie nieprzewidywalnym dla Ciebie poziomie wrażliwości i poczuciu estetyki?
maziek - Sro 20 Lip, 2011
Sprawia mi wiele satysfakcji, kiedy ludziom się podobają. Gdyby to nie było dla mnie ważne, to nie wrzucałbym ich na forum - bo po co? Czy ja robię zdjęcia bardziej dla siebie, czy bardziej dla oglądających? Nie wiem, jedno miesza się z drugim i w sumie powoduje, że lubię fotografować. W czasach analogowych robiłem zdjęcia, które oglądało bardzo wąskie grono osób, czasem wyłącznie ja. Teraz to forum jest jedynym fotograficznym, na którym od czasu do czasu coś powieszę.
Zdjęcia zawsze robione są dla odbiorcy. Zawsze jest jakiś krąg odbiorców, choćby ograniczał się do kilku osób, albo nawet samego twórcy. Czy ktokolwiek robi zdjęcia tylko dla siebie? Możliwe, ale nie sądzę, aby je w takim razie publikował. Ale tak czy tak stara się aby były lepsze. Chyba?
jaad75 - Sro 20 Lip, 2011
maziek napisał/a: | Ale tak czy tak stara się aby były lepsze. Chyba? | Lepsze, owszem, ale to wcale niekoniecznie oznacza bardziej zrozumiałe dla "masowego", tudzież przypadkowego odbiorcy... To nie tyczy się tylko fotografii, ale również muzyki, filmu, czy literatury. "Zrozumiałość" (zwłaszcza przez przypadkowego, czy niewyrobionego odbiorcę) nie jest żadnym wyznacznikiem jakości "dzieła"...
masza - Sro 20 Lip, 2011
jaad75 napisał/a: | Lepsze, owszem, ale to wcale niekoniecznie oznacza bardziej zrozumiałe dla "masowego", tudzież przypadkowego odbiorcy... |
A czy "zrozumiałe dla masowego tudzież przypadkowego odbiorcy" oznacza gorsze?
maziek napisał/a: | Na marginesie od dawana mnie nurtuje, która część bikini jest na Twoim awatarze ? |
Zważywszy, że awatar przedstawia pasek, może to być zarówno część górnej jak i dolnej części bikini
maziek - Sro 20 Lip, 2011
Ale to Ty tę "masowość" z własnego domysłu dostawiasz na końcu zdania i dyskutujesz sam ze sobą . Ja nie kieruję swoich zdjęć do masowego odbiorcy, tylko do (mniej więcej) określonego. A spośród opinii, jakie te zdjęcia wywołują nie wszystkie mnie interesują równie bardzo.
Zresztą to też jest ciekawa sprawa bo jednak na forum nolens volens wytwarzają się więzi społeczne i trudno napisać bratniej duszy, że spieprzyła zdjęcie ;> . Pod pewnymi więc względami tylko masowy (a więc anonimowy) odbiorca prawdę ci powie.
masza napisał/a: | Zważywszy, że awatar przedstawia pasek, może to być zarówno część górnej jak i dolnej części bikini | Uuu, a na której to plaży takie się teraz nosi?
masza - Sro 20 Lip, 2011
maziek napisał/a: | Uuu, a na której to plaży takie się teraz nosi? |
Poszalałoby się z fotoaparatem, co?
jaad75 - Sro 20 Lip, 2011
masza napisał/a: | A czy "zrozumiałe dla masowego tudzież przypadkowego odbiorcy" oznacza gorsze? | Bardzo często, choć oczywiście nie zawsze.
maziek - Sro 20 Lip, 2011
masza napisał/a: |
Poszalałoby się z fotoaparatem, co? |
Hy, hy... i nie tylko !
kozidron - Sro 20 Lip, 2011
maziek napisał/a: | Zresztą to też jest ciekawa sprawa bo jednak na forum nolens volens wytwarzają się więzi społeczne i trudno napisać bratniej duszy, że spieprzyła zdjęcie ;> . Pod pewnymi więc względami tylko masowy (a więc anonimowy) odbiorca prawdę ci powie.
|
to fakt, dodatkowo robiac sobie tutaj eksperymenty "pewnego rodzaju" można zaobserwować "takie słodzenie", zeszły tydzień to wzorcowy przykład . Nie ma nic bardziej "urzygowego" niż słodzenie sobie nawzajem kiedy patrzy się na pstryka, dlatego bardzo cenne są opinie osób, które konwenanse mają głęboko i potrafią wyłuszczyć wszystkie przeciw.
Bardziej cenie sobie jedną porządną krytykę niż 5 pochlebnych "jestem na tak".
masza - Sro 20 Lip, 2011
jaad75, chodzi mi o to, że jeśli coś jest niezrozumiałe, absolutnie nie gwarantuje mu to wybitności. Niezrozumiałość może cechować zarówno wielkie dzieło, jak i miernotę.
Mam wrażenie, że czasem "twórca" dąży do niezrozumiałości, jakby wierzył, że to zrobi z niego Prawdziwego Artystę.
kozidron - Sro 20 Lip, 2011
masza ale tak szczerze widziałas na tym forumie jakieś "niezrozumiałe" dzieło ?
masza - Sro 20 Lip, 2011
kozidron, niejedno!
kozidron - Sro 20 Lip, 2011
masza napisał/a: | kozidron, niejedno! |
hehe no teraz sobie jaja robisz nie myl pstryka z "niezrozumiałym dziełem"
maziek - Sro 20 Lip, 2011
kozidron napisał/a: | "takie słodzenie", zeszły tydzień to wzorcowy przykład . ... dlatego bardzo cenne są opinie osób, które konwenanse mają głęboko i potrafią wyłuszczyć wszystkie przeciw.
Bardziej cenie sobie jedną porządną krytykę niż 5 pochlebnych "jestem na tak". | Porządną krytykę można zapodać zachowując wszelkie konwenanse .
Rozumiem Twój punkt widzenia ale uważam, że nie jest "samonośny" - tzn. nie jest wartością absolutną. Oczywiście kółka różańcowe śmieszą, ale większość ludzi motywuje bardziej znajdowanie pozytywów w ich pracy niż jechanie po negatywach. Poza tym nie wszyscy, którzy fotografują, dążą do czegoś, czy też jak się to teraz mówi, "napinają się". Niektórzy po prostu robią zdjęcia i mają z tego radochę. W imię czego ją psuć?
MariuszSca - Sro 20 Lip, 2011
kozidron napisał/a: | masza napisał/a: | kozidron, niejedno! :) |
hehe no teraz sobie jaja robisz :razz: nie myl pstryka z "niezrozumiałym dziełem" :mrgreen: |
A co to właściwie jest ten "pstryk" ? Pytam na poważnie.
kufel - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca napisał/a: | A co to właściwie jest ten "pstryk" ? Pytam na poważnie. | pstryk czyli zdjęcie nieudane, które wydaje sie być zrobione bez większego namysłu i koncepcji , nie mające większych walorów estetycznych krotko mówiąc "gniot"
MariuszSca - Sro 20 Lip, 2011
kufel napisał/a: | MariuszSca napisał/a: | A co to właściwie jest ten "pstryk" ? Pytam na poważnie. | pstryk czyli zdjęcie nieudane, które wydaje sie być zrobione bez większego namysłu i koncepcji , nie mające większych walorów estetycznych ;) krotko mówiąc "gniot" :) |
A czy nie dopuszcza się sytuacji, w której ktoś, chociażby przez przypadek, zrobił fantastyczne zdjęcie? Albo chociaż dobre? Np w pośpiechu lub akurat trafił mu się życiowy moment? Wiele rzeczy przychodzi mi tu do głowy... Walorów estetycznych chyba w ogóle nie powinno się w tym przypadku tu podnosić, bo są rzeczą, której obiektywnie ocenić nie można.
hijax_pl - Sro 20 Lip, 2011
MariuszSca napisał/a: | chociażby przez przypadek, zrobił fantastyczne zdjęcie? | fantastyczne to jest, kiedy będzie posiadało owe studium i punctum
Technika czy estetyka stoi trochę dalej w szeregu. Zdjęcie musi mieć to "coś"... A czy to będzie wyreżyserowane, czy przypadkowe wciśnięcie migawki - nie ma znaczenia.
Widziałeś jakie zdjęcia wygrywają konkursy? Widziałeś ile z nich wygląda jakby było zrobione uszkodzonym sprzętem?
Kojarzysz takie powiedzenie "f/8 & be there"?
MariuszSca - Sro 20 Lip, 2011
hijax_pl napisał/a: |
Technika czy estetyka stoi trochę dalej w szeregu. Zdjęcie musi mieć to "coś"... A czy to będzie wyreżyserowane, czy przypadkowe wciśnięcie migawki - nie ma znaczenia.
Widziałeś jakie zdjęcia wygrywają konkursy? Widziałeś ile z nich wygląda jakby było zrobione uszkodzonym sprzętem?
Kojarzysz takie powiedzenie "f/8 & be there"? |
Nie, nie znałem tego - ale daje do myślenia.
Czyli można zatem powiedzieć, że i również cyzelowane godzinami zdjęcie, w domowej pracowni, może być także "pstrykiem" ? :-)
hijax_pl - Czw 21 Lip, 2011
Oczywiście.
kufel - Czw 21 Lip, 2011
w zasadzie o tym czy zdjęcie jest pstrykiem decyduje efekt końcowy czyli to co widzimy. ilość czasu poświęconego na zrobienie tego zdjęcia nie ma tu znaczenia. owszem, im więcej poświęconego czasu na zdjęcie tym szanse na to ze będzie one co najmniej dobre są duże, ale nie jest to żadnym gwarantem.
o tym ze można zrobić niezłe zdjęcie bez większych przygotowań, czyli jak to zacytował hijax_pl, "set f/8 & be there" ,sam się przekonałem. to co miało tu decydujący wpływ to to żeby dostrzec to coś i wręcz instynktownie wcisnąć spust migawki
maziek - Czw 21 Lip, 2011
W przypadku konkursów jest kilka problemów, które zniekształcają perspektywę: po pierwsze ktoś musi wygrać, nieczęsto nie przyznaje się I nagrody, po drugie musi być coś nowego, zdjęcie tak samo dobre jak w zeszłym roku jest już złe itd. Pomijając ogólny obecnie trend, że najwyższa sztuka powinna powstawać mimochodem i najlepiej wyglądać na niedokończony szkic, albo przeczyć dla zasady wszelkim zasadom - to wówczas jest wielka...
hijax_pl - Czw 21 Lip, 2011
Myślę, że te dwa zdania przeczą sobie:
maziek napisał/a: | W przypadku konkursów jest kilka problemów, które zniekształcają perspektywę |
maziek napisał/a: | ogólny obecnie trend, że najwyższa sztuka powinna powstawać mimochodem i najlepiej wyglądać na niedokończony szkic, albo przeczyć dla zasady wszelkim zasadom - to wówczas jest wielka... |
Albo jest trend albo jest problem.
Tzn jest trend, z którym się nie zgadzasz, albo płyniesz z jego nurtem.
Przecież zawsze poszukuje się "czegoś nowego"... I to nie tylko w sztuce przez wielkie "S" - bo czymże jest niejaki planking czy leisure-dive?
maziek - Czw 21 Lip, 2011
Problem w znaczeniu takim, że jak zbierzesz zdjęcia z jakiegoś okresu (powiedzmy 5 lat) w jeden album i będziesz nieuprzedzony oglądał to wybierzesz 5 innych, niż kiedy dostaniesz je "w odcinkach" co roku przez 5 lat i będziesz musiał z każdej kolejnej transzy wybrać jedno. Będziesz już wówczas obciążony.
Chodzi mi o problem polegający na tym, że zdjęcia najlepsze w tym roku w danym konkursie nie musza być lepsze niż 5 i 6 miejsce w tym samym konkursie w zeszłym roku, więc konkursy jako takie nie są probierzem absolutnym jakości zdjęcia. Inna rzecz, że takowego nie ma.
hijax_pl - Czw 21 Lip, 2011
maziek napisał/a: | Inna rzecz, że takowego nie ma. | No właśnie.
|
|