|
forum.optyczne.pl
|
 |
Obiektywy fotograficzne - problem FF/BF
grzegorzdz72 - Czw 04 Sie, 2011 Temat postu: problem FF/BF witam
czytałem ostatnio artykuł dotyczący BF/FF w obiektywach na stronie http://www.foto.resinet.p...i-ostrosci.html
cyt. fragment tekstu:
"Właśnie kupiliśmy znakomity obiektyw 50 mm f/1,4. Skora mamy tak jasne szkło chcemy w pełni wykorzystywać jego możliwości. Pamiętamy oczywiście, że przy przesłonie f/1,4 należy spodziewać się bardzo małej głębi ostrości, więc szczególnie zależy nam na tym, aby obiektyw ostrzył w punkt. Ustawiamy więc aparat na statywie pod kątem 45o do tablicy testowej w odległości ok. 50 cm od punktu ostrzenia, przesłona oczywiście f/1,4 wykonujemy kilka zdjęć i stwierdzamy z ulgą, że obiektyw ostrzy w punkt. Wychodzimy na zewnątrz aby zrobić zdjęcie w terenie. Wybieramy ogrodzenie sąsiada, odległość ok. 20 m, kilka zdjęć na środkowy słupek a tu - niespodzianka. Obiektyw ucieka wyraźnie do tyłu, czyli ma BF (back focus). Czy to możliwe? Chyba jest uszkodzony. Zanim wyślemy go do serwisu przeanalizujmy oba przypadki.
Wg kalkulatora głębia ostrości dla przykładu pierwszego (odległość 50 cm) rozkłada się od ok. 49,8 cm do 50,2 cm, czyli dokładnie po 50% przed i za punktem ostrzenia. Sytuację tę ilustruje rysunek nr 4.
Środek GO (na rysunku zielona strzałka) wyznaczymy jako środek zółtego odcinka, czyli dokładnie w odległości 50 cm, czyli w punkcie ostrzenia.
W przykładzie drugim, dla większej odległości, GO jest oczywiście większa i dodatkowo przesuwa się nieco do tyłu zgodnie z rysunkiem nr 5.
Środek głębi ostrości wypada teraz na 2050 cm, czyli ok. 50 cm za punktem ostrzenia. Nasze podejrzenie o BF obiektywu (ostrzenie za punktem) jest całkowicie błędne - jeżeli uzyskaliśmy takie właśnie wyniki wszystko jest w porządku.
Te dwa proste przykłady uzmysławiają nam jak łatwo można wyciągnąć błędne wnioski przy pobieżnej analizie problemu."
Teraz moje pytanie.
Jeśli faktycznie tak jest to w jaki sposób mam ostrzyć na opisywany wcześniej słupek w ogrodzeniu z większej odległości ? Celując w słupek ostrość wyjdzie 50cm za nim i sam słupek (o który nam właśnie chodzi) będzie rozmazany. Więc jak mam celować ? 50cm wcześniej ? Troszkę to pogmatwane (żeby złapać ostrość na interesującym nas obiekcie to trzeba ustawiać ostrość na obiekcie znajdującym się przed tym który nas interesuje).
Jak to w końcu jest ?
komor - Czw 04 Sie, 2011
Możesz ostrzyć na Live View z użyciem powiększenia, albo przyjąć zdrową skądinąd zasadę, że ostrzenie na dalekie odległości w pełni otwartymi jasnymi stałkami o ogniskowych z zakresu nie-tele, nie jest specjalnie sensowne. Precyzja ustawienia ostrości oraz jakość obrazu w takiej kombinacji nie jest dobra. Co innego teleobiektyw, ale okolice 30 czy 50 mm na pełnej dziurze przy ostrzeniu na dal zwykle wygląda średnio. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia.
moronica - Czw 04 Sie, 2011
potwierdzam, ja uzywajac 50mm nie schodze ponizej f/2 dla dalszych odleglosci i to tylko dlatego, ze f/2 mam super ostre. ponizej wszystko pokrywa sie mgielka
mozer - Czw 04 Sie, 2011
Przyznam, że ja nie bardzo rozumiem problem - przecież punkt ostrzenia nadal znajduje się w granicach głębi ostrości, prawda?
komor - Czw 04 Sie, 2011
mozer, to, że coś jest w granicach głębi wyliczonej kalkulatorem nie oznacza, że akceptujemy to jako ostry obraz, szczególnie jeśli w centrum GO znajdzie się jakiś inny element kadru, czyli widać coś ostrzejszego niż to, co jest tematem ujęcia.
mozer - Czw 04 Sie, 2011
komor, no ale ostrząc z kilkudziesięciu metrów naprawdę jesteśmy w stanie to zauważyć? Matryce nie mają nieskończonej rozdzielczości
Pewnie macie rację popartą praktyką - chętnie bym zobaczył jakiś przykład
moronica - Czw 04 Sie, 2011
mozer, jak cos znajde to wkleje, jak nie znajde to cos cykne jak bede miala okazje
cybertoman - Czw 04 Sie, 2011
To "centrum GO", rozumiane jako srodek przedzialu nie jest przeciez punktem o najwiekszej ostrosci. Tzn. czasem jest, ale nie obligatoryjnie.
mozer - Czw 04 Sie, 2011
cybertoman, mi się dodatkowo wydawało, że GO uwzględnia krążek rozproszenia w ten sposób, że w pewnym przedziale nie powinienem tej ostrości rozróżnić...
Jednak doświadczenie górą - ja nie robiłem takich eksperymentów
jaad75 - Czw 04 Sie, 2011
cybertoman napisał/a: | To "centrum GO", rozumiane jako srodek przedzialu nie jest przeciez punktem o najwiekszej ostrosci. Tzn. czasem jest, ale nie obligatoryjnie. | Dokładnie tak. Tak, że artykuł (jeśli sądzić po zacytowanym fragmencie) dość bzdurny...
komor napisał/a: | ostrzenie na dalekie odległości w pełni otwartymi jasnymi stałkami o ogniskowych z zakresu nie-tele, nie jest specjalnie sensowne. Precyzja ustawienia ostrości oraz jakość obrazu w takiej kombinacji nie jest dobra. | Bez przesady...
cybertoman - Czw 04 Sie, 2011
mozer, niby tak, ale jak pamietam zdjecie z lasem w tle, to drzewka na zdjeciu z hiperfokalna byly jakos mniej ostre od zdjecia z ostrzeniem na las. Inna sprawa, ze testowe fotki oglada (ocenia) sie na maksymalnym powiekszeniu (1:1) ,co nijak sie ma do GO wyliczonej na kalkulatorze...
jaad75 - Czw 04 Sie, 2011
cybertoman napisał/a: | Inna sprawa, ze testowe fotki oglada sie 1:1 co nijak sie ma do GO wyliczonej na kalkulatorze... | Dokładnie.
moronica - Czw 04 Sie, 2011
cos wygrzebalam. od razu musze zaznaczyc, ze na tej probce ostrosc nie jest ustawiona idealnie (zwlaszcza na f/1.2) ale mysle, ze moze ona dac pojecie o tym czym przejawia sie owa mgielka, o ktorej wspominalam
f/1.2 | f/2
tu drugi kadr, na gorze to lewe polowki poziomego kadru przeskalowane
f/1.2 | f/2
tu dla porownania kadr wykonany z blizszej odleglosci. krawedzie nadal sa dosc miekkie ale calosc jest duzo przyjemniejsza w odbiorze (kadr calosciowy nie jest wyostrzany wiec mozna zalozyc, ze jest wrecz zmiekczony lekko w wyniku przeskalowania)
f/1.2
generalnie rzecz biorac rozdzielczosc zdjecia nie zalezy tylko od tego, czy trafimy z ostroscia, ale rowniez od aberracji i kontrastu ktore rowniez zaleza od przyslony
mozer - Czw 04 Sie, 2011
moronica, ale z tego co pokazałaś to wygląda, że ten obiektyw po prostu mydli na pełnym otworze.
Chodziło mi o przykład pokazujący różnicę np. przy 1.2 podczas ostrzenia z bliska i daleka.
BTW. może przydałby się kalkulator GO dla oglądania w skali 1:1...
cybertoman - Czw 04 Sie, 2011
mozer napisał/a: | BTW. może przydałby się kalkulator GO dla oglądania w skali 1:1... |
Np. Tutaj, tylko pole "MPD" trzeba dobrac odpowiednio do wlasnego monitora.
moronica - Czw 04 Sie, 2011
mozer, no mydli, obiektyw ktory nie mydli na f/1.2 kosztuje od 2500 euro uzywany ale wlasnie o to chodzi co to jest to "mydlenie" (a na to sklada sie kilka czynnikow, samo mydlenie to nie jest zadna cecha obiektywu tylko wynik kilku innych). na tych przykladach pokazalam, ze na obiektach na dalszych odleglosciach ma to duzo bardziej ujemne skutki niz na tych blizej. i czesto wlasnie ta odleglosc decyduje, czy dana przyslona bedzie uzywalna czy nie
mozer - Czw 04 Sie, 2011
moronica, chyba za bardzo rozszerzyłaś temat - tutaj ciężko będzie o oczywiste wnioski Chodziło raczej tylko o efekt przesunięcia 'środka GO' związany z odległością.
dragossani - Czw 04 Sie, 2011
Ja myślę że opisany problem może jest zauważalny w praktyce ale tylko dla bardzo małych głębi ostrości. Przy małoobrazkowym aparacie i większych odległościach, płytka głębia jest trudna do uzyskania. Nawet najjaśniejsze szkła dają dość dużą głębię, poza tym zwykle mydlą więc nie ma jak tego zauważyć. Bardzo małe daje np. duży format i bardzo jasne szkło, coś tego typu: http://images.nationalgeo...027_990x742.jpg Tyle że wtedy ostrzymy ręcznie więc działanie AF nas nie obchodzi.
Tak na marginesie: jak można mówić, że tego typu ustawienia nie mają sensu? Jak dla mnie użycie małych głębi ostrości największe wrażenie robi właśnie na szerokim kącie. Problem tylko w tym, że niektórych rzeczy nie da się zrobić. Chcę na przykład zrobić fotkę słonia na szerokim tle (z 15 metrów) ale z głębią ostrości taką, że ostrząc na oczy trąba wychodzi już z głębi ostrości (powiedzmy 30 cm głębi ostrości). Mam aparat FF i obiektyw 35mm. Kadr wypada idealnie ale żeby uzyskać 30 cm głębi ostrości, szkło musiałby być chyba z f/0.3.
mozer - Czw 04 Sie, 2011
dragossani, właśnie o to mi między innymi chodzi - przy dużej odległości GO jest na tyle duża, że nie rozumiem jak można to zauważyć. Dlatego chciałem fotek przykładowych
Masz jakieś parametry tego zdjęcia z zebrą?
dragossani - Czw 04 Sie, 2011
Niestety nie mam ale na oko widać, że raczej nie było to robione małoobrazkowym aparatem.
mozer - Czw 04 Sie, 2011
dragossani, oczy mogą mylić:
Canon 5D II
Sigma 50mm f/1.4 @ f/1.6
B+W ND 0.9 filter
( http://www.flickr.com/photos/r2cph/5328652362/ )
Chyba słusznie rozważam zakup tej sigmy
komor - Czw 04 Sie, 2011
dragossani napisał/a: | jak można mówić, że tego typu ustawienia nie mają sensu? |
Nikt nie napisał, że nie mają sensu, ale że często nie mają sensu, a sam napisałeś dlaczego:
dragossani napisał/a: | Problem tylko w tym, że niektórych rzeczy nie da się zrobić. |
Jeżeli nie udaje nam się na 15 metrach zrobić selektywnej ostrości na płocie, to użycie maksymalnego otworu powoduje tylko spadek jakości (co pokazała np. moronica) i może być uzasadnione tylko brakiem światła i statywu, jak ktoś koniecznie musi zrobić wtedy zdjęcie.
Przykład tej zebry zaprzecza temu co piszę, ale może to właśnie jeden z tych wyjątków?…
jaad75 napisał/a: | Bez przesady... |
W zasadzie to zaczęło się od problemu użycia autofocusu na pełnej dziurze do dalekich planów, gdzie niewątpliwie jest parę problemów (jakość obrazu, precyzja ustawienia AF na podziałce, gdzie po 3m następuje zaraz 7m a po chwili nieskończoność) a zeszliśmy w ogóle na sensowność używania takiej kombinacji ogniskowa/odległość/przysłona. Napisałem, że można użyć Live View do idealnego wyostrzenia.
Co do artykułu to też nie rozumiem czemu wyróżniają jakiś środek głębi ostrości, który miałby być czymś lepszym niż punkt na który ostrzymy, który przecież z definicji ma być tym punktem, w którym promienie zbiegają się najciaśniej („odwracając” myślowo bieg promieni).
dragossani - Czw 04 Sie, 2011
Faktycznie się Sigma spisała - przy f/1.6 zwykle mamy mydło.
@Komor - zgadzam się w całej rozciągłości. Ja na Nikonie 50/1.4D nie schodzę poniżej f/2 bo po prostu wychodzi mydło przekraczające mój próg tolerancji. Problem poruszony na początku można uznać więc za czysto teoretyczny. Gdybym jednak miał szerokie szkiełko f/1.2, które jest ostre od pełnej dziury to pewnie bym go nie odpinał od korpusu.
Co do zwyczajowych przedziałów używania przysłony to na drugim końcu skali mamy podobną sytuację. Na długich ogniskowych zwykle używa się możliwie mocno otwartej przysłony by skrócić czasy i ładnie odciąć tło. Mimo to te zdjęcia, które z premedytacją są wykonane na przekór tym zasadom, wypadają bardzo ciekawie. Nie jest łatwo odpowiednio unieruchomić zestaw, żeby machnąć np. na 400mm coś na f/22 ale taki np. krajobraz albo architektura ze spłaszczoną perspektywą, gdzie wszystkie plany są ostre, wygląda bardzo efektownie - vide: http://images.dpchallenge...ited_778313.jpg
komor - Pią 05 Sie, 2011
dragossani napisał/a: | Faktycznie się Sigma spisała - przy f/1.6 zwykle mamy mydło. |
Ale zdjęcie tej zebry nie jest przecież super ostre, a cropa 1:1 chyba nie oglądaliśmy, więc być może jest mydło. Ale zaletą pełnej klatki jest to, że te 800 czy 1000 pikseli internetowego obrazka było zebrane z całego koła obrazowego, a nie obszaru APS-C, więc ewentualne mydło się zgubiło w większym stopniu niż by to było na mniejszej matrycy. Brzegi i tak z definicji mają być nieostre i winietujące na tym zdjęciu.
Mam tę Sigmę od niedawna i bardzo mi się podoba obrazek z niej, ale – jak chyba zawsze – na f/2 jest o niebo lepiej niż na f/1.4. To samo jest na 30/1.4 czy na Ciamciangu 85/1.4. Przymknięcie o 1 EV daje bardzo dużą poprawę. Na zdjęciach Moroniki też to widać, oczywiście tam przymknięcie jest jeszcze większe.
A ten krajobrazik co linkujesz bardzo fajny.
mozer - Pią 05 Sie, 2011
komor, na tym forum często spotyka się komentarze typu 'o, jaka super ostrość' w odniesieniu do obrazków o boku 800-1000 pikseli Dla mnie to też jest niezrozumiałe
|
|