|
forum.optyczne.pl
|
 |
Serwis sprzętu i usterki - Zabrudzenia w wizjerze Canon 20D
fotsale - Wto 27 Wrz, 2011 Temat postu: Zabrudzenia w wizjerze Canon 20D Witam wszystkich użytkowników Optyczne.pl.
Mam pewien problem z czystością obrazu , który widzę w wizjerze Canona 20D. Przez okres użytkowania pojawiły się kropki zanieczyszczenia, które nie wpływają oczywiście na jakość zdjęć ale są denerwujące dla oka w czasie użytkowania aparatu. Próbowałem czyścić lustro, i górną część prawdopodobnie matówkę (mogę się mylić określając ten element w ten sposób) oraz wizjer ale dalej paprochy są widoczne w wizjerze.
Proszę o informację gdzie ewentualnie mogą znajdować się te brudy wewnątrz lustrzanki i jak się ich pozbyć, najlepiej w domowy sposób.
PS.
Przedmuchiwanie również nie pomogło.
kufel - Wto 27 Wrz, 2011
fotsale, a wyciągałeś matówkę?
ps. osobiście odradzam dotykania sie matówki, a jesli juz trzeba to zalecam dużą ostrożność, łatwo porysować.
fotsale - Sro 28 Wrz, 2011
Nie demontowałem niczego.
kufel - Sro 28 Wrz, 2011
fotsale, jeśli czyszczenie matówki od strony komory lustra nic nie dało, to zapewne masz syf od drugiej strony,wewnątrz , na matówce albo pryzmacie. najprawdopodbniej żeby to wyczyścić , przedmuchać, trzeba wyciągnąć matówkę.
fotsale - Czw 29 Wrz, 2011
No to problem , serwis w USA zrobi oczywiście (mieszkam w NY) ale ciekawe ile zedrą za taką usługę, postaram się dowiedzieć. Ciekawa sprawa, że sukcesywnie przybywało tych plamek w wizjerze? Używałem 20D w deszczu i nic złego się nie stało, więc skąd się wzięły te paprochy?
kozidron - Czw 29 Wrz, 2011
fotsale napisał/a: | więc skąd się wzięły te paprochy? |
z:
- "przestrzeni"
- wymiany szkieł
- podczas dmuchania gruszką, nastąpiło cudowne przemieszczenie paprochów, które do tej pory znajdowały się "w komorze"
fotsale, dawno temu przejmowałem się "takimi syfkami" podobnie do Ciebie, teraz "udaję" że ich po prostu nie widzę
Wszystko jest dobrze dopóki nie ma ich na zdjęciach i nie zasłaniają "całego" obrazu w wizjerze
Na gruntowne czyszczenie całych bebechów oddaje sprzęt około raz na rok, jak zauważyłem coraz rzadziej, bo kiedyś to było nawet i co 3 miechy.
kufel - Czw 29 Wrz, 2011
kozidron napisał/a: |
fotsale, dawno temu przejmowałem się "takimi syfkami" podobnie do Ciebie, teraz "udaję" że ich po prostu nie widzę | dokładnie, mam podobnie. zerkając w wizjer mam pełno paprochów i... nie przeszkadza mi to na zdjęciach ich przecież nie widać. inną kwestią jest czystość matrycy bo te syfy już mogą być problemem
komor - Czw 29 Wrz, 2011
kozidron napisał/a: | Na gruntowne czyszczenie całych bebechów oddaje sprzęt około raz na rok, jak zauważyłem coraz rzadziej, bo kiedyś to było nawet i co 3 miechy. |
I to ma być „nie przejmuję się”? Co trzy miechy… Ja nigdy moich aparatów nie oddawałem na jakieś czyszczenie. Sam przedmucham to i owo od czasu do czasu i cześć.
kasiakaaz - Czw 29 Wrz, 2011
komor, bo kozidron leniwą małpą jest
komor napisał/a: | Ja nigdy moich aparatów nie oddawałem na jakieś czyszczenie. Sam przedmucham to i owo od czasu do czasu i cześć. |
Ja też, i to dopiero wtedy, jak mam już jakieś natręctwa.
komor - Czw 29 Wrz, 2011
kasiakaaz napisał/a: | i to dopiero wtedy, jak mam już jakieś natręctwa |
Koledzy i koleżanki z naszych wrocławskich spotkań forumowych uważają, że ja mam jakieś natręctwa, bo zawsze jak widzę przednie soczewki co poniektórych członków naszej wrocławskiej paczki, to plecak sam mi się otwiera i wypada z niego mikrofibra i buteleczka płynu… :P
kozidron - Czw 29 Wrz, 2011
komor ale to było kiedyś, teraz na to wykładam
|
|