|
forum.optyczne.pl
|
 |
Cyfrowe lustrzanki - Lustrzanka DSLR czy translucent (SLT)?
Soniak10 - Wto 01 Lis, 2011 Temat postu: Lustrzanka DSLR czy translucent (SLT)? Na początek test porównawczy Sony A700 i A33:
http://www.kurtmunger.com...irrorid181.html
Czy w nowszych modelach SLT jest już lepiej? Chociaż do końca nie chce mi się wierzyć, że stała obecność dodatkowego, bądź co bądź, elementu optycznego na drodze światła pomiędzy tylną soczewką obiektywu a matrycą, może pozostać bez znaczenia dla jakości obrazka. W każdym razie muszę się zgodzić z autorem tego porównania, że jeżeli Sony zamierza wycofać się całkowicie z DSLR na rzecz SLT, to musi to oznaczać nieuchronne wykluczenie marki z rynku profesjonalnego. Dodałbym jeszcze, że w dalszej konsekwencji chyba będzie też skutkowało degradacją całego segmentu lustrzanek spod znaku Sony, bo przecież przy decydowaniu się na zakup lustrzanki nie bez znaczenia jest fakt, że nabywca chce tym sprzętem "pozować na profesjonalistę". A jak tu pozować sprzętem, którego "profi" po prostu nie będą używać?
hijax_pl - Wto 01 Lis, 2011
http://thesybersite.com/sony/a55/index.htm
kozidron - Wto 01 Lis, 2011
Soniak10 napisał/a: | bo przecież przy decydowaniu się na zakup lustrzanki nie bez znaczenia jest fakt, że nabywca chce tym sprzętem "pozować na profesjonalistę" |
sorry Soniak10 ale nie mogłem sie powstrzymać
Lepiej mieć profesjonalny sprzęt i w du.pie to na co się pozuje, bo o ile sprzęt ułatwia robotę, to odpowiednie pozowanie ułatwia robotę fotografowi tylko wtedy kiedy dotyczy to modelki/modela
Trzeba być grubym lamerem, żeby czuć pychę tylko z tego powodu, że jakiś profi korzysta dajmy na to z tego samego co my mamy w torbie
hijax_pl - Wto 01 Lis, 2011
Soniak10 napisał/a: | Czy w nowszych modelach SLT jest już lepiej? | No w takim A77 na ten przykład nie da się już robić zdjęć z podniesionym lustrem. Jak jest z jakością samego lustra - nie wiem. Ponoć zminimalizowano duszki...
lotofag - Wto 01 Lis, 2011 Temat postu: Re: Lustrzanka DSLR czy translucent (SLT)?
Soniak10 napisał/a: | bo przecież przy decydowaniu się na zakup lustrzanki nie bez znaczenia jest fakt, że nabywca chce tym sprzętem "pozować na profesjonalistę". A jak tu pozować sprzętem, którego "profi" po prostu nie będą używać? |
hijax_pl - Wto 01 Lis, 2011
Soniak10 napisał/a: | A jak tu pozować sprzętem, którego "profi" po prostu nie będą używać? | Zawsze można się pocieszać, że użytkuje się sprzęt firmy, której pierwszym seryjnym produktem był elektryczny garnek do ryżu
Soniak10 - Wto 01 Lis, 2011
@lotofag:
@hijax_pl: jasne, że można. Tylko co to ma do tematu?
Pytanie: a wy (lotofag, hijax i kozidon), gdy kupowaliście pierwszy aparat, a zwłaszcza lustrzankę, to czym się kierowaliscie? Czy wiele miesięcy studiowaliście teorię fotografii i wyniki testów poszczególnych modeli, żeby w końcu wybrać ten jeden-jedyny-najlepszy razem z całym systemem? I uważacie, że tak właśnie postępuje zdecydowana większość nabywców entry-level lustrzanek? Panowie, poczytajcie na tym forum posty z tematów "Pomagamy w wyborze..." i OBUDŹCIE SIĘ! TRATATATATATATA! LARUM GRAJĄ! Mnie przekonywać nie musicie, bo ja pierwszą lustrzankę kupiłem sobie jakieś 28 lat temu, ale zejdźcie na ziemię i przyjmujcie świat taki, jakim jest, a nie jaki się wam wydaje, że być powinien.
Na koniec prośba do kozidrona: popracuj nad rozszerzeniem zasobu słownictwa, zwłasza że przedstawiasz się jako"Optyczny", bo wulgaryzmy nie są w stanie oddać wszystkich emocji i stanów ducha. Są na to inne środki literackie...
hijax_pl - Wto 01 Lis, 2011
Soniak10 napisał/a: | jasne, że można. Tylko co to ma do tematu? | W zasadzie to nic, bardziej mi chodziło że takie podejście jest chore.
I nie - nie studiowałem teorii po nocach... Chodziłem w podstawówce na kółko fotograficzne, gdzie się pstrykało Zenitami, a Praktiki były marzeniem niejednego adepta tej sztuki...
Absolutnie się jednak nie zgadzam, że wybór aparatu determinowany jest chęcią pozowania na profi... Bo jeśli tak - nikt by nie kupował Sony
kozidron - Wto 01 Lis, 2011
Soniak10 napisał/a: | Pytanie: a wy (lotofag, hijax i kozidon), gdy kupowaliście pierwszy aparat, a zwłaszcza lustrzankę, to czym się kierowaliscie? |
Gdy patrzymy na wszystko tylko z własnej perspektywy wydaje nam się, że tylko my mamy rację. Człowiek kiedyś cieszył się, że ma orwo w ręku, później puretza a potem to już bum był
Soniak10 napisał/a: | Na koniec prośba do kozidrona: popracuj nad rozszerzeniem zasobu słownictwa, zwłasza że przedstawiasz się jako"Optyczny" |
ja się w zyciu nie przedstawiłem jako "optyczny" , czasem Krzysiek ale optyczny, ble fuj ... zrobiło mi się niedobrze, Soniak10, zepsułeś mi święta
Wbij sobie do głowy, że 1000 postów może sobie każdy nabić, żaden wyczyn
RB - Wto 01 Lis, 2011 Temat postu: Re: Lustrzanka DSLR czy translucent (SLT)?
Soniak10 napisał/a: | W każdym razie muszę się zgodzić z autorem tego porównania, że jeżeli Sony zamierza wycofać się całkowicie z DSLR na rzecz SLT, to musi to oznaczać nieuchronne wykluczenie marki z rynku profesjonalnego. |
Złe przsesłanki prowadzą do dobrego wniosku...
Sony nigdy nie było naprawdę wkluczone do rynku profesjonalnego (w rozumieniu nie tyle kilku szalonych artystów pasjonatów co raczej wszystkich tych co zarabiają na chlebuś fotkami z luszczanek, często w bardzo prozaiczny sposób). Podobnie było z poprzedniczką Sony - Minolta mimo posiadania bajecznych moim zdaniem analogowych korpusów (z wysokiej półki) i świetnej optyki jakoś nigdy nie była sprzętem 'profi'. Tak sie jakoś porobiło...
Natomiast obawiam się, że za jakiś czas nawet następcy Nikonów d3 obejdą sie już bez pryzmatu... Tyle, ze Sony zdecydowało się zaimplementować nam tą nowinkę w jeszcze mocno niedoskonałej postaci... I stąd pewien niesmak starych pryków.
[ Dodano: Wto 01 Lis, 2011 17:17 ]
Soniak10 napisał/a: | @lotofag:
@hijax_pl: jasne, że można. Tylko co to ma do tematu?
Pytanie: a wy (lotofag, hijax i kozidon), gdy kupowaliście pierwszy aparat, a zwłaszcza lustrzankę, to czym się kierowaliscie? Czy wiele miesięcy studiowaliście teorię fotografii i wyniki testów poszczególnych modeli, żeby w końcu wybrać ten jeden-jedyny-najlepszy razem z całym systemem? I uważacie, że tak właśnie postępuje zdecydowana większość nabywców entry-level lustrzanek? Panowie, poczytajcie na tym forum posty z tematów "Pomagamy w wyborze..." i OBUDŹCIE SIĘ! TRATATATATATATA! LARUM GRAJĄ! Mnie przekonywać nie musicie, bo ja pierwszą lustrzankę kupiłem sobie jakieś 28 lat temu, ale zejdźcie na ziemię i przyjmujcie świat taki, jakim jest, a nie jaki się wam wydaje, że być powinien. |
Pierwszą lustrzankę... Zenka sie kupowało bo sie miało jakoś na niego kasę i siakieś dojścia (ojciec w Sojuzie bywał), a Exakta czy Praktica to były marzenia....
A potem... Minoltę to kupiłem między innymi dla tego prostego powodu, aby nikt mnie z tzw. 'profi' nigdy nie pomylił...
mozer - Wto 01 Lis, 2011
A ja się zastanawiam jak w praktyce wygląda czyszczenie tego lustra.
MaciekNorth - Wto 01 Lis, 2011
Mozer: A55 Prawda że proste?
Ja wybrałem lustrzankę Sony świadomie, po zagłębieniu się w testy na optyczne.pl Trochę z sentymentu bo używałem wcześniej zaawansowanego kompaktu Minolty, swego czasu dostałem też zepsuty analog Minolty i 2 obiektywy. A trochę też żeby udowodnić niektórym znajomym którzy mieli Najkony oraz Kejnony (i dzięki temu uważali się za buk wie jakich fotografów, mimo trybu AUTO), że to jednak fotograf jest najważniejszy
cybertoman - Wto 01 Lis, 2011
RB napisał/a: | aby nikt mnie z tzw. 'profi' nigdy nie pomylił... |
MaciekNorth napisał/a: | żeby udowodnić niektórym znajomym |
A jak mowie, ze o wyborze systemu decyduja emocje a nie rozsadek to na mnie krzycza.
RB - Wto 01 Lis, 2011
cybertoman napisał/a: |
A jak mowie, ze o wyborze systemu decyduja emocje a nie rozsadek to na mnie krzycza. |
Eee tam, wtedy to akurat był rozsądek , lepsze body, lepsze obiektywy spośród tych, którymi się interesowałem... potem kołderka się siakoś dziwnie skróciła (albo mnie nóżki urosły).
MaciekNorth napisał/a: |
Ja wybrałem lustrzankę Sony świadomie, po zagłębieniu się w testy na optyczne.pl |
taaa, pierwszy stopień świadomości....
cybertoman - Wto 01 Lis, 2011
I po co bylo krecic...
RB - Wto 01 Lis, 2011
Nie kręciłem - napisałem 'między innymi'. Co jest najprawdziwszą prawdą
cybertoman - Wto 01 Lis, 2011
Na tym polega "racjonalizacja" - najpierw sie podejmuje decyzje emocjonalnie zabarwiona, a potem dobiera odpowiednio argumenty. Jak inaczej wytlumaczyc kupowanie marki .........
moronica - Wto 01 Lis, 2011
jak wytlumaczyc kupowanie marki? zwyczajnie, z tego co mi wiadomo nie ma bezmarkowych DSLRow
kozidron - Wto 01 Lis, 2011
MaciekNorth napisał/a: | Ja wybrałem lustrzankę Sony świadomie, po zagłębieniu się w testy na optyczne.pl |
ale zdążyłeś je przeczytać do końca ?
MaciekNorth napisał/a: | A trochę też żeby udowodnić niektórym znajomym którzy mieli Najkony oraz Kejnony |
no tak nie ma to jak na złość matce odmrozić sobie uszy
moronica napisał/a: | zwyczajnie, z tego co mi wiadomo nie ma bezmarkowych DSLRow |
mozna też kupić, pozaklejać wszystkie znamiona obciachu, czyli paski, białe szkła, logotypy, obciachowe napisy "canon" i nie lansować się na profi o czym wyzej pisał soniak
MaciekNorth - Wto 01 Lis, 2011
Cytat: | ale zdążyłeś je przeczytać do końca ? | Łącznie z komentarzami, testy Pentaksów też czytałem, co pozwoliło mi zrozumieć pewne rzeczy... Oczywiście inne portale typu Dxo, ImagingResource też przeglądałem.
kozidron napisał/a: | no tak nie ma to jak na złość matce odmrozić sobie uszy | Kupiłem lepszą puchę za cenę EL Canona lub Nikona kozidron napisał/a: | mozna też kupić, pozaklejać wszystkie znamiona obciachu, czyli paski, białe szkła, logotypy, obciachowe napisy "canon" i nie lansować się na profi o czym wyzej pisał soniak | Czasem mam ochotę nakleić logo BENQ, chciałbym zobaczyć miny fotografów
RB - Wto 01 Lis, 2011
cybertoman napisał/a: | Na tym polega "racjonalizacja" - najpierw sie podejmuje decyzje emocjonalnie zabarwiona, a potem dobiera odpowiednio argumenty. Jak inaczej wytlumaczyc kupowanie marki ......... |
cybertoman... daj se luz, naprawdę kilkanaście lat tamu nazad krótkie potrzymanie w łapkach Eosa 30 i Minolt 600si i 700si przekonało mnie, ze trzeba naprawdę bardzo, bardzo wierzyć w Canona by tego Eosa kupić Oczywiście to jest subiektywne, poparte nie dogłębnym studiowaniem róznych źródeł a prostym potrzymaniem obu korpusów w łapach. Dostępność szkieł do obu systemów była tam gdzie wtedy żyłem taka sama. Nawet 400/4.5 Minolty mozna było tam kupić od ręki (czego, głupia c..a nie zrobiłem i do dziś żałuję). Jak zwykle, odpowiedniej klasy Nikon był po prostu za drogi...
A kupowanie marki... to nie tak prosto jak raczyłes nam tu wyłuszczyć. Kupujesz marke np. wtedy gdy pojęcia nie masz za bardzo o sprzęcie i chcesz zminimalizować ryzyko totalnej wtopy. Licząc sie z tym, ze wybór nie bedzie idealny, kupujesz coś w miarę solidnego, w miarę trwałego itede.
[ Dodano: Wto 01 Lis, 2011 21:18 ]
kozidron napisał/a: |
mozna też kupić, pozaklejać wszystkie znamiona obciachu, czyli paski, białe szkła, logotypy, obciachowe napisy "canon" i nie lansować się na profi o czym wyzej pisał soniak |
Aaaa, tam... toż to każdy w miarę wtajemniczony od pierwszego zerknięcia rozpozna wytwórcę... Chyba żeby to szmatami obwiązać dla niepoznaki
kozidron - Wto 01 Lis, 2011
MaciekNorth napisał/a: | Kupiłem lepszą puchę za cenę EL Canona lub Nikona |
co z tego chłopaki kupują el canona i maja tanie i przyzwoite do tego jasne 85mm albo 70-200/f4 kazdemu wedle uznania. Tu zaoszczędziłeś tam bedziesz musiał kombinować , jakbym był wredny to bym napisał "jak to w sony"
RB napisał/a: | Aaaa, tam... toż to każdy w miarę wtajemniczony od pierwszego zerknięcia rozpozna wytwórcę... Chyba żeby to szmatami obwiązać dla niepoznaki |
powiem ci, ze kilku kolegów z tego foruma miało gwoździa
cybertoman - Wto 01 Lis, 2011
Wychodze z zalozenia, ze tak pol zartem pol serio rozmawiamy. In dubio pro reo.
moronica napisał/a: | jak wytlumaczyc kupowanie marki? | Tam jest wykropkowane miejsce na nazwe, zeby kazdy wpisal to, co uwaza za pasujace. np. Nikon.
RB - Wto 01 Lis, 2011
kozidron napisał/a: |
co z tego chłopaki kupują el canona i maja tanie i przyzwoite do tego jasne 85mm |
chopaki i dziouchy (naprawdę, dziouchyv tyż ) kupują sony i mają przyzwoite, jeszcze tańsze i tylko trochę ciemniejsze 85. Wiesz jak jest... Tanie puszki to i do nich naprawdę tanie szkła.
No.... sa tez drogie puszki i odpowiednio drogie szkła...
kozidron napisał/a: | albo 70-200/f4 |
ano, na zrobienie 70-200/5.6 S na szczęscie jeszcze nie wpadło
Ale dajmy sobie spokój z tym 'przekonywaniem' się nawzajem..
- s jest do d..y,
- pitolisz, S nie jest do d..y
- a co tam wiesz, s jest do d..y
- a wiem bo pan Józek mi powiedział, ze S nie jest do d..y
cybertoman napisał/a: | Wychodze z zalozenia, ze tak pol zartem pol serio rozmawiamy. In dubio pro reo. |
Dobra dobra, serio nie serio... Panie mecenas... na czyją korzyśc... niby kto tu jest oskarżony i o co
MaciekNorth - Wto 01 Lis, 2011
kozidron napisał/a: | co z tego chłopaki kupują el canona i maja tanie i przyzwoite do tego jasne 85mm albo 70-200/f4 kazdemu wedle uznania. Tu zaoszczędziłeś tam bedziesz musiał kombinować , jakbym był wredny to bym napisał "jak to w sony" | Mam jasne 50mm (nawet dwie) i wystarcza , jak będę potrzebował 70-200 f4 to mogę kupić tanią Minoltę (flintę), ale jeśli już to wolałbym dołożyć do Tamrona 2.8 A 100-400 ile kosztuje w Canonie? Ja dałem za Minoltę APO 1700,- Ze szkieł mi nic nie brakuje, mam ich kilka różnych producentów
kozidron - Wto 01 Lis, 2011
MaciekNorth napisał/a: | Mam jasne 50mm (nawet dwie) i wystarcza |
no tak w canonie nie ma 50tek
MaciekNorth napisał/a: | jak będę potrzebował 70-200 f4 to mogę kupić tanią Minoltę (flintę) |
flinta ma taki af jak polonez mr wspomaganie o własnościach optycznych juz nie wspominam
MaciekNorth napisał/a: | ale jeśli już to wolałbym dołożyć do Tamrona 2.8 |
tu af jest najlepszy , chociaż z tym się człowiek jeszcze w jakimś czasie oswoi, tylko że do tego czasu "ząb czasu" zeżre to szkło
MaciekNorth napisał/a: | A 100-400 ile kosztuje w Canonie? Ja dałem za Minoltę APO 1700,- |
ale dałeś porównanie, to jest w sumie najlepsze , dla kogoś kto obu tych szkieł w rękach nie trzymał te kilka literek, które poskładałeś w zdanie nie wygląda nawet trywialnie, dla tego co wie o co biega trzasnąłeś takiego kleksa, że szkoda komentować
MaciekNorth, pół żartem pół serio przedstawiłeś typowo wąski światopogląd posiadacza sony, który w specyficzny sposób rozumie świat wokół siebie. Mamy do siebie blisko(3miasto), będzie bardzo łatwo zweryfikować twój poglad na wszystkie te tematy, mam nawet tego badziewnego tamrona 70-200 porównasz sobie go do 70-200 canona, o 100-400L to juz chyba szkoda jezyk strzępić
mozer - Wto 01 Lis, 2011
MaciekNorth, miałem na myśli czyszczenie tego lustra, którego podnoszenie pokazałeś W sensie czy bardzo się brudzi podczas wymiany szkieł - normalnie ten element nie bierze przecież udziału w ekspozycji, a w SLT tak.
Dajcie sobie spokój z tymi wojnami systemowymi. Niech każdy sobie używa to co lubi i się cieszy, że to ma.
Ja jestem jakiś niedzisiejszy, bo napisy na sprzęcie zakleiłem i nawet pasek wymieniłem
pan.tadeusz - Wto 01 Lis, 2011
mozer napisał/a: | W sensie czy bardzo się brudzi podczas wymiany szkieł - normalnie ten element nie bierze przecież udziału w ekspozycji, a w SLT tak. |
po roku użytkowania nie widzę problemu, jak coś wpadnie to grucha przedmucha.
być może brak zawieruchy od ruchomego lustra tez ma znaczenie bo zdarzało się że zmieniałem częściej niż znajomy, a to on rzucał mięsem gdy przeglądaliśmy fotki na lapie
agat1 - Wto 01 Lis, 2011
RB napisał/a: | kupują sony i mają przyzwoite, jeszcze tańsze i tylko trochę ciemniejsze 85. |
No jaśniejsze 85 też mozna kupić, o tyle warto, że puszki sie wymienia częściej niż topowe szkła,
popatrz na werdykt
http://www.photozone.de/s...85f14ff?start=2
do tego A77 dokłada do tego szkła
3 EV stabilizacji w body, która prawdopodobniej w nastepnych body bedzie nawet lepsza, taki upgrade stabilizacji w szkle gratis, przy zakupie nastepnej puszki masz nowszą stabilizacje z każdym szkle i stabilizacja jest na gwarancji razem z nową puszką
brakować będzie wibracji ruchomego lustra, bo miror lock jest włączone we wszystkich zdjeciach takze tych z ręki
http://www.bobatkins.com/...orials/mlu.html
i brakować bedzie wibracji mechanicznej pierwszej kurtyny, bo A65/A77 ma elektroniczną (kilka testów juz było) np
http://forums.dpreview.co...essage=39710730
Szkoda że A65 nie ma strojenia AF dla szkieł...
mozer - Wto 01 Lis, 2011
Przyszłość raczej jest w jakimś rozwiązaniu z AF na głównej matrycy, bo jak widać mała ilość światła docierająca do czujników nie wystarcza do sprawnego działania AF.
Samo czyszczenie matrycy jest już uciążliwością, a tu jeszcze trzeba martwić się o jakieś lustra
hijax_pl - Wto 01 Lis, 2011
agat1 napisał/a: | brakować będzie wibracji ruchomego lustra, bo miror lock jest włączone we wszystkich zdjeciach takze tych z ręki | Tak z ciekawości - przeszkadza Ci bardzo ta wibracja w lustrzankach? Ile zdjęć Ci przez tą wadę nie wyszło?
agat1 napisał/a: | i brakować bedzie wibracji mechanicznej pierwszej kurtyny | To samo pytanie..
mozer - Wto 01 Lis, 2011
hijax_pl, coś się uwziął - akurat lepiej żeby nie było takich efektów niż były
hijax_pl - Wto 01 Lis, 2011
Po prostu się pytam - bo ja tego nie doświadczyłem jeszcze...
ghost - Wto 01 Lis, 2011
mozer napisał/a: | Przyszłość raczej jest w jakimś rozwiązaniu z AF na głównej matrycy, bo jak widać mała ilość światła docierająca do czujników nie wystarcza do sprawnego działania AF.
|
w DSLR światło jest dzielone między wizjer i sensor AF. generalnie padające wartości są podobne jak dla SLT.
hijax, jak kiedyś w sony brakowało MLU, to miałem wrażenie (odniesione na tym forum), że to podstawowa funkcja w aparacie
hijax_pl - Wto 01 Lis, 2011
ghost napisał/a: | jak kiedyś w sony brakowało MLU, to miałem wrażenie (odniesione na tym forum), że to podstawowa funkcja w aparacie | Tak, wiem.. (choć nadal nie do końca rozumiem parcie na MLU przy ekspozycjach paru sekundowych;) )
Ale zastanawiam się, czy MLU jest ważniejsze w lustrzankach, gdzie matryca jest bądź co bądź bezwładnie zawieszona
pan.tadeusz - Wto 01 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Ile zdjęć Ci przez tą wadę nie wyszło?
|
pewnie tyle samo co przez elektroniczny wizjer zamiast optycznego
ech ta Twoja elastyka
MaciekNorth - Wto 01 Lis, 2011
kozidron napisał/a: | no tak w canonie nie ma 50tek | Tego nie napisałem, chodziło o to że ja nie potrzebuję 85mm kozidron napisał/a: | flinta ma taki af jak polonez mr wspomaganie o własnościach optycznych juz nie wspominam | AF - zależy z jakim korpusem, na A100 faktycznie wolno biegała, a własności optyczne lepsze od wielu nowszych szkieł, chociaż wiadomo z używkami różnie Ja używam (prawie) wszystkich szkieł na wiertarce i nie narzekam, może zasługa korpusu? Porównywałem też bezpośrednio prędkość AF z Nikonem D80, niebo a ziemia. A mój Tamron 17-50 jakoś szybki jest.
kozidron napisał/a: | ale dałeś porównanie, to jest w sumie najlepsze , dla kogoś kto obu tych szkieł w rękach nie trzymał te kilka literek, które poskładałeś w zdanie nie wygląda nawet trywialnie, dla tego co wie o co biega trzasnąłeś takiego kleksa, że szkoda komentować | I myślisz że Minolta 100-400 nie nadaje się do niczego w porównaniu z 100-400L bo jest połowę tańsza? Polecam zdjęcia A tu moje, to dolne: WP
kozidron napisał/a: | MaciekNorth, pół żartem pół serio przedstawiłeś typowo wąski światopogląd posiadacza sony, który w specyficzny sposób rozumie świat wokół siebie. | Czy posiadanie Canona tylko dla napisu i robienie zdjęć w AUTO to nie jest wąski światopogląd? Ja używam jedynie AMATORSKIEGO sprzętu Sony, używałem też AMATORSKIE Nikony, Canony, Olympusy oraz Pentaksy. I wiesz co? Nie zamieniłbym się kozidron napisał/a: | Mamy do siebie blisko(3miasto), będzie bardzo łatwo zweryfikować twój poglad na wszystkie te tematy, mam nawet tego badziewnego tamrona 70-200 porównasz sobie go do 70-200 canona, o 100-400L to juz chyba szkoda jezyk strzępić | Hm, teraz zalatany jestem, ale jakiś wspólny jesienny plener, czemu nie!
mozer napisał/a: | Dajcie sobie spokój z tymi wojnami systemowymi. Niech każdy sobie używa to co lubi i się cieszy, że to ma. | Ależ my tylko dyskutujemy, ja się cieszę z tego co mam, ale często mi próbują wmówić że byłbym szczęśliwszy będąc w innym systemie. Jeden jeździ BMW, drugi Audi, a trzeci ma Fiata, jest wariat i ich gubi na zakrętach
agat1 - Wto 01 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | agat1 napisał/a: | brakować będzie wibracji ruchomego lustra, bo miror lock jest włączone we wszystkich zdjeciach takze tych z ręki | Tak z ciekawości - przeszkadza Ci bardzo ta wibracja w lustrzankach? Ile zdjęć Ci przez tą wadę nie wyszło?
agat1 napisał/a: | i brakować bedzie wibracji mechanicznej pierwszej kurtyny | To samo pytanie.. |
To jest jak rozumiem pytanie retoryczne? Nie uważam, żeby wibracje mi pomagały w podniesieniu jakości zdjecia, sugerujesz że poprawiaja bokeh , wiekszość zdjęć z zastrzeżeniami jakosciowymi przypomina zdjecia poruszone
Odpowiedz w stylu , że w latach 80tych robili świetne zdjecia a wiec cały ten postep dzisiejszy jest zbedny, niewiele chyba wniesie do dyskusji ale może ja sprowadzic do absurdu
W czasach 6MP być może te wibracje nie były problemem ale w czasch 16-24MP na małym sensorze zeby mieć z tej rozdzielczości korzyść im ich mniej tym lepiej.
co do Af to wygląda na to ze A77 jest jednak z troche innej bajki niż A77, na korzyść tego pierwszego ale ocena w warunkach praktycznych wymaga troche czasu oczywiscie
ghost - Wto 01 Lis, 2011
dla mnie sprawa nie jest znacząca, ale ludzie są różni. może kogoś interesuje możliwość odpalenia zdjęcia kompletnie bez wibracji. użytkownicy dalmierzy od zawsze twierdzili, że brak kłapania lustra, to dobra rzecz. myślę, że nie jest to złe, że na rynku jest taka opcja.
SteadyShot jest połączeniem sztywnym.
hijax_pl - Wto 01 Lis, 2011
pan.tadeusz, wiesz co to jest MLU?
agat1 napisał/a: | To jest jak rozumiem pytanie retoryczne? Nie uważam, żeby wibracje mi pomagały w podniesieniu jakości zdjecia, sugerujesz że poprawiaja bokeh , wiekszość zdjęć z zastrzeżeniami jakosciowymi przypomina zdjecia poruszone | Nie - pytałem całkiem serio. W jakich warunkach uzyskiwałaś te poruszone zdjęcia? Czy zauważyłaś też wpływ wibracji migawki? ghost napisał/a: | dla mnie sprawa nie jest znacząca, ale ludzie są różni. | No dla mnie też nie jest... ghost napisał/a: | SteadyShot jest połączeniem sztywnym. | No to na pewno - przecież matryca nie lewituje czy wisi na gumkach ...
Ale mocne trzepnięcie lustrem potrafi poruszyć te "elektormagnesy", czy nie?
ghost - Wto 01 Lis, 2011
minoltowski AS i wywiedziony z niego sonowski SS oparte są o siłowniki piezoelektryczne. bez zasilania matryca tkwi (do pewnych granic oczywiście) w miejscu, jak pierścień w obiektywie z SWM. elektromagnesy są w pentaxie.
agat1 - Wto 01 Lis, 2011
ghost napisał/a: | hijax, jak kiedyś w sony brakowało MLU, to miałem wrażenie (odniesione na tym forum), że to podstawowa funkcja w aparacie |
MLU to fikcja, bo przecietny entuzjasta jej prawie (w 99%) nie uzywa bo jest uciążliwa , wszystkie wiec wysrubowane testy rozdzielczosci robione z MLU na statywie (chociaż technicznie uzasadnione) sie nijak maja do praktyki.
Zakoczyło mnie porównanie wibracji pierwszej kurtyny mechanicznej i elektronicznej, ustawienia parametrów wyostrzania oczywiecie takie samo, w każdym razie ta elektroniczna pierwsza kurtyna ma sporo zalet, szybciej, ciszej, bez wibracji, duższa żywotność..
hijax_pl - Wto 01 Lis, 2011
agat1 napisał/a: | MLU to fikcja, bo przecietny entuzjasta jej prawie (w 99%) nie uzywa bo jest uciążliwa | Nie zgodzę się. 99% to amatorzy, którzy w ogóle nie wiedzą, że ich aparat posiada lub nie takową funkcję.
Ci natomiast, którzy wiedzą co to MLU i po co jakoś trudności w obsłudze nie zauważają. agat1 napisał/a: | elektroniczna pierwsza kurtyna ma sporo zalet, szybciej, ciszej, bez wibracji, duższa żywotność.. | Pełna zgoda co do szybkości i żywotności. Hałas i wibracje jak dla mnie to bardzo naciągane argumenty...
MM - Wto 01 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Nie - pytałem całkiem serio. W jakich warunkach uzyskiwałaś te poruszone zdjęcia? Czy zauważyłaś też wpływ wibracji migawki? |
Na dobrym korpusie FF z 12 MPx z miękko pracującym lustrem i na krótkich ogniskowych to nie jest problem. Na takim 7D, gdzie matryca mała, pikseli upakowali jak diabli, po podłączeniu długiego tele i pracy serią, przy dość mocno trzęsącym lustrze w siódemce i gdy chcemy bazować na stabilizacji bo czas "długi" to.... pisałem to chyba przy okazji swoich uwag co do pracy z nowym tamim 70-300 VC (może na innym forum) - praca lustra może być odczuwalna. Cały czas mam na myśli odwoływanie się do "pomocy" stabilizacji. Ja często wolę odwołać się do pomocy starych zasad odpowiedniego czasu przy odpowiedniej ogniskowej, choć przy pracy z ciężkim 300/2.8 czy 400/2.8 lustro nie było problemem. Te szkła mają świetną stabilkę i tłumią wszystko
pan.tadeusz - Wto 01 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | pan.tadeusz, wiesz co to jest MLU?
|
zaskoczę Cię - mnie się tam nic nie trzęsie jak Tobie
chociaż prawdę mówiąc byłoby fajnie móc je sobie podnieść kiedy akurat nie korzystam z AFu
agat1 - Wto 01 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Ci natomiast, którzy wiedzą co to MLU i po co jakoś trudności w obsłudze nie zauważają. |
Z całym szacunkiem, gdyby żadnych trudności nie było to MLU byłoby włączone w automacie non stop bez wiedzy uzytkownika
Jak ci sie kadruje przez wizjer OVF przy włączonym MLU tryzmając aparat w dłoniach?
teraz możę ci sie wydawać wibracja bez znaczenia a mLU niepotrzebne ale jak sony po A100 go pomineło to MLU było na tym forum ważniejsze niż tlen w atmosferze, w testach optycznych jego brak był wymieniany wielokrotnie... jako winowajca braku rozdzielczośći itd
pan.tadeusz - Wto 01 Lis, 2011
MM napisał/a: | Na dobrym korpusie FF z 12 MPx z miękko pracującym lustrem i na krótkich ogniskowych to nie jest problem |
zawsze myślałem że na krótszych ogniskowych to się bardziej uwidacznia.
teoretycznie też im większe lustro tym chyba machnie mocniej ale tu pewnie wiele zależy od konstrukcji
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | zaskoczę Cię - mnie się tam nic nie trzęsie jak Tobie | A to mnie się trzęsie? Kurczę.. nie zauważyłem jeszcze. Ale dzięki Ci wielkie za oświecenie!
agat1 napisał/a: | Z całym szacunkiem, gdyby żadnych trudności nie było to MLU byłoby włączone w automacie non stop bez wiedzy uzytkownika | Po co? agat1 napisał/a: | ak ci sie kadruje przez wizjer OVF przy włączonym MLU tryzmając aparat w dłoniach? | No takiej bzdury to jeszcze nie słyszałem
MLU z aparatem w dłoniach.. dobre agat1 napisał/a: | teraz możę ci sie wydawać wibracja bez znaczenia a mLU niepotrzebne | Nie - ja wiem kiedy MLU się używa i kiedy jest potrzebne, choć z tym korpusem co mam jakoś różnic wielkich nie widzę.
agat1 - Sro 02 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | No takiej bzdury to jeszcze nie słyszałem
MLU z aparatem w dłoniach.. dobre |
Bardzo dobre, tyle że nie bzdura, weź aparat FF, zrób fotke to poczujesz lustro, zrób kilka w serii a poczujesz na pewno, przy czasach poniżje 1/40 fotka tez poczuje, a że sie kadruje przez OVF z podniesionym lustrem nieciekawie, to trudno go stosować w innej sytuacji niz sytuacja a la statyw.
kozidron - Sro 02 Lis, 2011
MaciekNorth napisał/a: | na A100 faktycznie wolno biegała, a własności optyczne lepsze od wielu nowszych szkieł, chociaż wiadomo z używkami różnie |
Ja, podpinałem ją tylko da A200, do d7, a55 i a700, powtarzam -niezależnie od korpusu ten af jest wolniejszy i mniej precyzyjny od powiedzmy el canona 450d+70-200/4.0
MaciekNorth napisał/a: | I myślisz że Minolta 100-400 nie nadaje się do niczego w porównaniu z 100-400L bo jest połowę tańsza? |
ani razu nie odnosiłem się do ceny szkieł, mi by nawet nie przyszło porównywać tych szkieł, to ty zacząłeś to porównanie, które doskonale pokazuje, że nie miałeś 100-400L w rękach, Maciek daj spokój.
MaciekNorth napisał/a: | Czy posiadanie Canona tylko dla napisu i robienie zdjęć w AUTO to nie jest wąski światopogląd? |
tu się zgodzę ale kupowanie czegoś na przekór "społeczeństwu" jest trochę dziecinadą, bo potem trzeba szukać takich rozwiązań jak flinta albo minolta 100-400, pewnie dla amatora to wystarczy, ja nie mówie ze to złe szkła.
Na ten przykład oceniałem kiedyś zdjęcia z flinty pan.tadeusz'a i były dość przyzwoite jakościowo. Tylko trzeba rozgraniczyć co jest nam potrzebne, mi na niektórych ogniskowych af jest zbędny ale są takie zakresy gdzie musi on być szybki i niezawodny.
mozer napisał/a: | Ja jestem jakiś niedzisiejszy, bo napisy na sprzęcie zakleiłem i nawet pasek wymieniłem |
i to jest słuszne podejście
RB - Sro 02 Lis, 2011
agat1 napisał/a: |
Jak ci sie kadruje przez wizjer OVF przy włączonym MLU tryzmając aparat w dłoniach? |
A Ty wiesz po jaka cholerę się to lustro wstępnie podnosi, w jakich sytuacjach i dla jakich czasów ma to większe znaczenie niż tylko prewencyjne?
Aktywacja pełnego MLU bez użycia zdalnego wyzwalania jest najnormalniej w świecie bezsensem, używanie MLU z właczoną stabilizacją matrycy takowoż itede...
agat1 napisał/a: |
teraz możę ci sie wydawać wibracja bez znaczenia a mLU niepotrzebne ale jak sony po A100 go pomineło to MLU było na tym forum ważniejsze niż tlen w atmosferze, w testach optycznych jego brak był wymieniany wielokrotnie... jako winowajca braku rozdzielczośći itd |
Zaraz zaraz, Koleżanko. a100 to akurat ma cos w tym rodzaju, podnoszenie lustra sprzeżone z 2 s samowyzwalaczem. Używam. Trochę to skastrowane, ale działa. Rozwiązanie pod użytkownika, aby nie musiał mieć wyzwalania zdalnego. Z drugiej strony uniemozliwia wyczekanie na konkretny moment. W sumie wada rzadko się uwidacznia.
Co do ewentualnego spadku rozdzielczości, to się akurat może zgadzać. Ale nie martw się, jak nie wiesz kiedy byś to odczuła to i tak nie odczujesz. Be happy. Ja tam jestem happy że od czasu do czasu mogę se lustro podnieść. nawet tak dla czystego sportu.
A tak w ogle, to wątek, majacy jakiś tam potencjał do pogadania sobie, zdryfował znowu w strone obrony Stalingradu...
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
agat1 napisał/a: | Bardzo dobre, tyle że nie bzdura,. | Bzura, bzdura.. Tylko trzeba się umieć do tego przyznać
agat1 napisał/a: | weź aparat FF, zrób fotke to poczujesz lustro, zrób kilka w serii a poczujesz na pewno, przy czasach poniżje 1/40 fotka tez poczuje, a że sie kadruje przez OVF z podniesionym lustrem nieciekawie, to trudno go stosować w innej sytuacji niz sytuacja a la statyw. | No to mój aparat jest jakiś dziwny, bo nie rzuca nim gdy się lustro podnosi No i po cholerę kadrować z podniesionym lustrem?
Czy Ty na prawdę robiłaś tak zdjęcia? W jednej ręce aparat FF z podniesionym lustrem (czyli z czarnym wizjerem) a w drugiej ręce wężyk?
kozidron - Sro 02 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | zy Ty na prawdę robiłaś tak zdjęcia? W jednej ręce aparat FF z podniesionym lustrem (czyli z czarnym wizjerem) a w drugiej ręce wężyk? |
agat1 hehe jak chcesz, to potrafisz wywołać usmiech na twarzy nawet tak wcześnie rano
agat1 - Sro 02 Lis, 2011
RB napisał/a: | Zaraz zaraz, Koleżanko. a100 to akurat ma cos w tym rodzaju, podnoszenie lustra sprzeżone z 2 s samowyzwalaczem |
A czy ja powiedziałam że A100 nie miał, napisałam ze "po A100" a nie "od A100"
RB napisał/a: | A Ty wiesz po jaka cholerę się to lustro wstępnie podnosi |
Doskonale wiem! Szczególnie przydatne w macro, i/lub czasy pomiedzy 1/60 a 1/2 sek (sorry ale jarobie zdjecia w tym zakrese bez statywu), i/lub ogniskowe powyzej 200mm
hijax_pl napisał/a: | Czy Ty na prawdę robiłaś tak zdjęcia? W jednej ręce aparat FF z podniesionym lustrem (czyli z czarnym wizjerem) a w drugiej ręce wężyk? |
A gdzie ja napisałam, że robiłam, sam widzisz, że to jest bez sensu!
Zauważ że SLT nie maja tych wibracji ani od lustra ani od pierwszej mechanicznej kurtyny
[ Dodano: Sro 02 Lis, 2011 08:22 ]
http://photo.net/learn/nature/mlu
maput - Sro 02 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Czy Ty na prawdę robiłaś tak zdjęcia? W jednej ręce aparat FF z podniesionym lustrem (czyli z czarnym wizjerem) a w drugiej ręce wężyk? |
No to ja się nie dziwię, że się wibracje pojawiają...
Koleżanko agat - przyznanie się do błędu to nie jest straszna rzecz, a może i szacunku przysporzyć. Jak się do końca nie wie, do czego coś służy, to się lepiej ugryźć w język (palce) i na ten temat nie wypowiadać.
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
agat1 napisał/a: | A gdzie ja napisałam, że robiłam, sam widzisz, że to jest bez sensu! | Nie twierdzę, że robiłaś tak, ale się dopytuję czy tak właśnie robiłaś. Skoro piszesz, że to problem, rozumiem, że Cię on dotyka. Proszę o przykłady. agat1 napisał/a: | Szczególnie przydatne w macro, i/lub czasy pomiedzy 1/60 a 1/2 sek (sorry ale jarobie zdjecia w tym zakrese bez statywu), i/lub ogniskowe powyzej 200mm | Czyżby wiedza przepisana z internetu?
Z ręki 1/2s, podejrzewam, że stabilizacja daje Ci 2EV czyli... 1/8s czyli ok 6mm na APS-C? Ekstremum? To może drugi koniec: 1/60s +2EV stabilizacji 1/250, czyli ok 160mm an APS-C. To już bardziej realne...Ale - no właśnie...
agat1 napisał/a: | Zauważ że SLT nie maja tych wibracji ani od lustra ani od pierwszej mechanicznej kurtyny | Super. Ale nadal się pytam kiedy to jest takie bolesne?
Sama wiele rzeczy bagatelizujesz uznając, że 90% użytkowników "problemów" nie zauważa, że to o czym tu dyskutujemy to tematy od czapy. Logicznie zatem, skoro problem wibracji zauważasz - znaczy to ni mniej ni więcej, że 90% użytkowników ma taki problem...
No chyba, że ważkość problemu dozujesz w zależności od tematu dyskusji...
A teraz do rzeczy: MLU = statyw i wężyk. macro, landszafty, whatever...
Macro = światło, więc czasy nie wychodzą takie o jakich pisałaś z reguły, albo krótsze albo zdecydowanie dłuższe (bo przecież przymykamy mocno)
Landszafty? O jakiej porze robić trzeba by na bazowym ISO i przymkniętym szkle wychodziło ok 1/5s? Jak często owe landszafty się strzela na ogniskowych ok 300mm?
Sam nie wiem.. jak dla mnie to po prostu bicie piany. Owszem - lepiej mieć niż nie mieć, ale szczerze wątpię czy podkreślanie owej zalety SLT, że nie drga - z praktyką ma niewiele wspólnego...
RB - Sro 02 Lis, 2011
agat1 napisał/a: |
Doskonale wiem! Szczególnie przydatne w macro, i/lub czasy pomiedzy 1/60 a 1/2 sek (sorry ale jarobie zdjecia w tym zakrese bez statywu), i/lub ogniskowe powyzej 200mm |
Oczywiście, że można bez statywu (na 0.5 s ze stabilizacją to ja to mimo wszystko tak sobie widzę, nawet na szerokim kącie...). Tyle, ze lustro się podnosi nie po to aby było jakoś całkiem dobrze, tylko po to aby było super Inaczej to nie ma sensu. Mocny statyw, ciężka głowica i jako wisienka na torcie MLU. MLU to ostatni i najmniej istotny w tym wszystkim element.
Teraz tylko pytanie podstawowe: czy to jest danemu uzytkownikowi potrzebne czy nie
Ja tam na wszelki wypadek jak stawiam na statyw to przy tych pośrednich czasach podnoszę.
hijax_pl napisał/a: |
Landszafty? O jakiej porze robić trzeba by na bazowym ISO i przymkniętym szkle wychodziło ok 1/5s? J |
Dolicz ewentualne filtry Polar, szary 1/2, niekiedy zakłąda się cały szary filtr o niemałej ęstości aby coś tam coś tam zrobic
Zdarza się, że się że 1/5 sie robi. Poza tym, już na 1/15 - 1/20 to IMO warto prewencyjnie podnieść lustro, niezależnie od ogniskowej. Oczywiście, bez podnoszenia to wielkiej różnicy nie ma. Ale my nie piszemy tu o wielkich różnicach.
No jest jeszcze architektura wnętrz w świetle zastanym.
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
RB napisał/a: | Tyle, ze lustro się podnosi nie po to aby było jakoś całkiem dobrze, tylko po to aby było super Inaczej to nie ma sensu. |
Czy zatem możliwość tegoż "super" bez konieczności takich zabiegów i chwilowej utraty funkcjonalności wizjera wymaga aż tak absurdalnej dyskusji aby uznać to za zaletę?
Przerysujmy wady, bagatelizujmy korzyści czyli dyskusja o SLT w której prym wiodą niezadowoleni użytkownicy Nikona
(i nie mam tu na myśli Ciebie RB)
RB - Sro 02 Lis, 2011
Panie tadeuszu... nie wiem, nie interesuje mnie to. Tyle ze w tej dyskusji o niczym pojawiło sie mnóstwo absurdów, które moim zdaniem dobrze by było nieco wyprostować.
Natomiast zastanawia mnie w Twym pytaniu jedno:
możliwość tegoż "super" bez konieczności takich zabiegów
jakich zabiegów?
SLT ma wiele zalet. Ja jednak wolę normalne aparaty. Najlepiej bez wszelkich poświęceń w kierunku fazowego AF przy filmowaniu, bo jak na dziś to za dużo mi zabiera przyjemności z obcowania z aparatem.
Jak pisałem - ja się jeszcze do SLT (w wersji 77) przymierzę dokładniej. Wtedy będę mógł cos powiedzieć.
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz, a kto nie uznaje w tym wątku tego za zaletę?
Czytanie ze zrozumieniem się kłania...
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
RB napisał/a: |
jakich zabiegów?
|
RB napisał/a: | Mocny statyw, ciężka głowica |
sęk w tym, że przy dłuższych ogniskowych nawet na czasach krótszych niż powiedzmy 1/30 zjawisko poruszeń związanych ze wstrząsem wywołanym przez ruch lustra może być zauważalne. poza tym czasem światła tak niewiele, że schodzimy w te mniej korzystne czasowo okolice więc prawdopodobieństwo utrzymania ostrego ujęcia z ręki wzrasta jeśli ten problem znika.
[ Dodano: Sro 02 Lis, 2011 13:28 ]
hijax_pl napisał/a: | pan.tadeusz, a kto nie uznaje w tym wątku tego za zaletę?
Czytanie ze zrozumieniem się kłania... |
poddajesz to w wątpliwość prowadząc idiotyczną dywagację... ale co tam, radochę masz przecież
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | sęk w tym | , że nigdy nie miałeś lustra i nie masz pojęcia jak taki efekt uzyskać i jak z nim walczyć. I nie wiesz, że są korpusy i korpusy, że na tych samych ustawieniach jedno zdjęcie będzie rozmazane, a to z drugiego korpusu - nie.
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
zdajesz się wiedzieć o mnie wszystko... masz chyba nawet jakąś obsesję bo sporo w tym względzie fantazjujesz. poczytasz moje posty ze zrozumieniem to może nawet zauważysz że wspominam w nich iż sporo zależy od konstrukcji danego korpusu.
komor - Sro 02 Lis, 2011
Znowu bijecie pianę o niczym, bo nie merytorycznie tylko co kto miał na myśli i co kto wie. To ja może merytorycznie:
agat1 napisał/a: | MLU to fikcja, bo przecietny entuzjasta jej prawie (w 99%) nie uzywa bo jest uciążliwa |
Jak sobie kupiłem pierwszą lustrzankę (Canon 400D), pierwsze tele (Sigma 70-300) i pierwszy statyw (Velbon Sherpa 450) to robiąc widoczki na 300 mm namiętnie korzystałem z MLU, bo pozwalało to zlikwidować drgania pojawiające się w lekkim body z lekkim obiektywem, przykręconym do średnio stabilnego statywu. Nawet wężyka nie musiałem używać, bo korzystałem w taki sam sposób jaki opisał RB, czyli sprzężone z samowyzwalaczem 2 lub 10 sekund.
Lepiej mieć niż nie mieć – fakt. Czy to krytycznie ważna funkcja? Niekoniecznie. Ale jak ktoś chce przekonywać nas o zaletach elektronicznej migawki i nieruchomego lustra, to nie może jednocześnie deprecjonować ważności MLU w tradycyjnych lustrzankach, bo wtedy z merytorycznej dyskusji robi się marketing.
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
ale przecież nie chodziło o deprecjonowanie MLU tylko sam fakt, że nieruchomość lustra i brak wibracji elektronicznej pierwszej kurtyny niweluje problem dla którego powstało takie rozwiązanie (które jak słusznie ktoś zauważył ma swoje ograniczenia). to że koledzy nikonowcy robią głupa z koleżanki agat1:
maput napisał/a: | No to ja się nie dziwię, że się wibracje pojawiają...
Koleżanko agat - przyznanie się do błędu to nie jest straszna rzecz, a może i szacunku przysporzyć. Jak się do końca nie wie, do czego coś służy, to się lepiej ugryźć w język (palce) i na ten temat nie wypowiadać. |
wynika z ich przekornej natury, a nie chęci deprecjonowania MLU przez osaczoną
ktoś słusznie tu zauważył że swego czasu MLU było dla nich fcją nieodzowną aż tu nagle mamy rozwiązanie permanentne onego problemu i okazuję się że żadna to zaleta i niewielu dziś ono potrzebne
krisv740 - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | mamy rozwiązanie permanentne onego problemu i okazuję się że żadna to zaleta i niewielu dziś ono potrzebne |
wielu potrzebuje i wielu używa.
rozwiązanie (połowicznie jak w chwili obecnej w sony) było już stosowane i niestety "nie za bardzo" się przyjęło.
ważne jest aby wypowiadały się (autorytatywnie!) osoby które wiedzą po co i do czego to się stosuje , oraz praktycy...
nic więcej...
mądrości zastane/wyczytane są tylko mieszaniem
włączanie w to analogii i marketingu nie daje nic.... pozytywnego.
i żeby nie było.... ja używam MLU baaaaaaaaaaaaardzo rzadko, ale ... ja mam ciężki statyw...
kadrowanie przy MLU odbywa się przez wizjer, wyzwolenie przez wężyk lub timer... opcja z ręki to żart... - prawda?
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
efekt tych wibracji w określonych warunkach (oczywiście w skali zależnej od korpusu) może występować bez względu na to czy masz ze sobą statyw bądź trzymasz aparat w ręku. zakres czasów przy jakich się ujawnia zależy od ogniskowej czy nawet odległości od fotografowanego obiektu. można sobie z tym radzić stosując odpowiednio bezpieczne czasy bądź stabilizację (solidny statyw) i korzystając ze wstępnego podniesienia lustra plus np samowyzwalacza. tyle że sytuacje są różne i nie zawsze jest możliwość czy czas na takie zabiegi. znacznie prościej i korzystniej byłoby wyeliminować źródło wibracji i mieć problem z głowy bez stosowania wspomnianych technik. rozumiem, że jest to bardzo trudne do zrozumienia i trzeba kilkustronicowej przekomarzanki aby to zaakceptować...ech tak jak pisałeś... populacja rośnie...
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | rozumiem, że jest to bardzo trudne do zrozumienia i trzeba kilkustronicowej przekomarzanki aby to zaakceptować...ech | Nie - trudne do zrozumienia jest udowadnianie, że wibracje lustra to jakiś powszechny problem, a dzięki Sony znika on jak za dotknięciem magicznej różdżki.
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
no to niech sobie znika, a użytkownicy sami ocenią na ile to istotne.
jeśli nie jest to po co dyskutujesz? gniecie Cię to? ech
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
Zaraz się dowiemy, że SLT nie gubi 1/3 światła, ale dodaje
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Zaraz się dowiemy, że SLT nie gubi 1/3 światła, ale dodaje |
możesz wskazać gdzie przeczytałeś że to 1/3 światła? w internecie?
RB - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | RB napisał/a: |
jakich zabiegów?
|
RB napisał/a: | Mocny statyw, ciężka głowica |
sęk w tym, że przy dłuższych ogniskowych nawet na czasach krótszych niż powiedzmy 1/30 zjawisko poruszeń związanych ze wstrząsem wywołanym przez ruch lustra może być zauważalne. poza tym czasem światła tak niewiele, że schodzimy w te mniej korzystne czasowo okolice więc prawdopodobieństwo utrzymania ostrego ujęcia z ręki wzrasta jeśli ten problem znika.
|
MLU i brak ruchomego lustra daje jakikolwiek zysk wyłącznie wtedy gdy te zabiegi zostaną podjęte. Jak nie, to wszystkie inne drgania kilkakrotnie (jełśi nie o dwa-trzy rzędy) przewyższają to co wsadza to nieszczesne lustro.
My używamy statywu i głowicy po to aby mieć bardzo stabilne i bardzo precyzyjnie skadrowane zdjęcie Robisz 2 zdjęcia na godzinę, siedzisz w miejscu (tracąc swój cenny czas na ......, wszak móglbyś w tym czasie zrobić kilkadziesiąt fotek) i czekasz oraz ustawiasz to wszystko. Efekt... hmmm. Co ja będę przekonywał... Sam spróbuj. W SLT nic się nie zmienia.
Ludzie, oczywiście, że można robić 'wszystko' z ręki z właczoną stabilizacją, ale tu jest mowa o zupełnie, całkowicie innych zdjęciach. Toż to piramidalne nieporozumienie. Czy lustrem trzepie czy nie trzepie to statyw jest potrzebny. Jeśli nie jest potrzebny to zysk z nietrzepania lustrem jest żaden. Łapa i stabilizacja daje większe drgania.
pan.tadeusz napisał/a: | efekt tych wibracji w określonych warunkach (oczywiście w skali zależnej od korpusu) może występować bez względu na to czy masz ze sobą statyw bądź trzymasz aparat w ręku. zakres czasów przy jakich się ujawnia zależy od ogniskowej czy nawet odległości od fotografowanego obiektu. można sobie z tym radzić stosując odpowiednio bezpieczne czasy bądź stabilizację (solidny statyw) i korzystając ze wstępnego podniesienia lustra plus np samowyzwalacza. tyle że sytuacje są różne i nie zawsze jest możliwość czy czas na takie zabiegi. znacznie prościej i korzystniej byłoby wyeliminować źródło wibracji i mieć problem z głowy bez stosowania wspomnianych technik. rozumiem, że jest to bardzo trudne do zrozumienia i trzeba kilkustronicowej przekomarzanki aby to zaakceptować...ech tak jak pisałeś... populacja rośnie... |
Panie tadeuszu, sorry ze napiszę w ten sposób, ale to co piszesz powyżej jest kompletnie bez sensu. Skala wibracji powodowanych przez współczesne lustra (nawet te walące jak klapa od śmietnika w sony a100) jest żadna w porównaniu do drgań ręki, nawet z właczoną stabilizacją. W przybliżeniu zero, null. MLU on czy off - żadnego efektu trzymając w łąpie nie zauwazysz. Postaw korpus na statywie - dla pewnych czasów pojawią się niewielkie dragania wprowadzane przez lustro. Dla długich czasów nie ma nic (to są szybko gasnące drgania), jednak dla tych 'pośrednich' coś może zobaczysz.
Twoje dywagacje teoretyczne są niestety nietrafne. Sorry, bywa...
pan.tadeusz napisał/a: |
wynika z ich przekornej natury, a nie chęci deprecjonowania MLU przez osaczoną
ktoś słusznie tu zauważył że swego czasu MLU było dla nich fcją nieodzowną aż tu nagle mamy rozwiązanie permanentne onego problemu i okazuję się że żadna to zaleta i niewielu dziś ono potrzebne |
Zaraz, zaraz... oczywiście, ze nie jest tak, ze była to f-cja nieodzowna. Ale wywalenie tego z całej serii aparatów gdy pierwszy z serii - a100 - to miał to mogło wkurzać... Szczególnie, ze te aparaty były słabe, ale do całkiem poważnej krajobrazówki to się akurat świetnie nadawały. Za bardzo małe pieniądze. A tu wywalili coś co i tak najpewniej załatwiane jest programowo przecież...
Co zaś do robienia głupa... to dobrze jest wiedzieć coś bardziej więcej niż mniej ta temat tego o czym się pisze, gdy się już pisze. Może wtedy nikt nie bedzie z nikogo niczego robił... bo naprawdę nie zawsze wiadomo od jakiego poziomu abstrakcji zacząć tłumaczenie.
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
RB napisał/a: | Twoje dywagacje teoretyczne są niestety nietrafne. Sorry, bywa... |
ależ ani ja ani koleżanka agat1 nie podważamy sensu wykonywania ujęć ze statywu.
jaki jest wpływ tych drgań? ano taki że MLU jest implementowane i użyteczne na tyle że ktoś tu nawet ponoć ganił Sony za brak takiego rozwiązania w niektórych modelach. ma też swoje ograniczenia jak choćby to dotyczące wizjera. w trudnych warunkach łatwo wejść w granice czasu gdzie to zjawisko może mieć wpływ na rozdzielczość, a argument że ręka Ci się i tak trzepie jest trochę mało konsekwentny. mniej drgań więcej udanych zdjęć - taka jest teza, a nie jak to próbujesz sugerować - czy warto korzystać ze statywu i MLU. sam nie potrafisz ocenić jaki jest procentowy rozkład poszczególnych drgań (z łapy, lustra itd.) więc założyć należy iż eliminujemy wszystkie możliwe do zniwelowania ich źródła. skoro jest ich mniej czytaj powinno być lepiej. czy jest faktycznie? koleżanka agat1 podsuwała już jakieś lekturki. wychodzę z założenia, że skoro lustro nie majta to jest to względna zaleta, koniec kropka...nie łapiesz, sorry
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | sorry | sony
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
znalazłeś już tą 1/3 światła?
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz, jak już napisałem wcześniej. MLU użyteczne jest jak się rozumie po co taka funkcja jest. Nie wystarczy jednak powtarzać jak mantrę bełkot marketingowy Sony, że nie ma wibracji więc zdjęcia będą lepsze. Śmiem nawet twierdzić, że grupa użytkowników do których jest adresowany produkt Sony nie tylko nie rozumie co to MLU i po co, ale nawet nie zauważy różnicy z dobrodziejstw niekłapiącego lustra.
Jeszcze raz - upieranie się przy wibracjach jako problemie jest po prostu śmieszne, i oznacza brak doświadczenia.
Niezaprzeczalną zaletą SLT jest nie brak wibracji czy EVF, ale brak dźwięku uderzenia owego lustra o komorę oraz ciągły AF. I nic więcej. NIC. Reszta to bełkot marketingowy skierowany do osób, które nie mają pojęcia jak to wszystko działa i chłoną te brednie jak gąbka wodę.
RB - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | RB napisał/a: | Twoje dywagacje teoretyczne są niestety nietrafne. Sorry, bywa... |
ależ ani ja ani koleżanka agat1 nie podważamy sensu wykonywania ujęć ze statywu.
jaki jest wpływ tych drgań? ano taki że MLU jest implementowane i użyteczne na tyle że ktoś tu nawet ponoć ganił Sony za brak takiego rozwiązania w niektórych modelach. ma też swoje ograniczenia jak choćby to dotyczące wizjera. w trudnych warunkach łatwo wejść w granice czasu gdzie to zjawisko może mieć wpływ na rozdzielczość, a argument że ręka Ci się i tak trzepie jest trochę mało konsekwentny. mniej drgań więcej udanych zdjęć - taka jest teza, a nie jak to próbujesz sugerować - czy warto korzystać ze statywu i MLU. sam nie potrafisz ocenić jaki jest procentowy rozkład poszczególnych drgań (z łapy, lustra itd.) więc założyć należy iż eliminujemy wszystkie możliwe do zniwelowania ich źródła. skoro jest ich mniej czytaj powinno być lepiej. czy jest faktycznie? koleżanka agat1 podsuwała już jakieś lekturki. wychodzę z założenia, że skoro lustro nie majta to jest to względna zaleta, koniec kropka...nie łapiesz, sorry |
Panie tadeuszu, sorry, ale to co teraz piszesz to są bzdury. Drgania z ręki sa zdecydowanie, kilkakrotnie istotniejsze od drgań powodowanych przez lustro. Ja to po prostu wiem, sprawdziłem. Zresztą, nie tylko ja. Na temat wpływu drgań lustra i MLU jest cąłkiem spora literatura w necie. Ty chłopie naprawdę nie rozumiesz kiedy i po co się to stosuje. To żadna hańba nie jest, ale proszę, nie teoretyzuj na ten temat bez jakichkolwiek podstaw.
Twoja teza:
"mniej drgań więcej udanych zdjęć - taka jest teza, a nie jak to próbujesz sugerować - czy warto korzystać ze statywu i MLU. "
jest w wypadku o którym tu dyskutujemy może dość demagogicznie chwytliwa ale to jest wrzucanie do jednego wora hałasu wiertarki udarowej i mruczenia kota z 4 metrów. Jak Ci chodzi wiertarka to kota nie usłyszysz. Po co go więc wtedy mordować albo wywalać z fotela?
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | znalazłeś już tą 1/3 światła? | A po co mam szukać i ci podawać linki - to przecież ty jesteś mistrzem czerpania wiedzy z internetu.
Wykaż się - pokaż, że nie mam racji. Że to nie jest 1/3EV.
Przypominam, że to ty twierdzisz, że to fałszywa informacja. Udowodnij to.
mozer - Sro 02 Lis, 2011
Byście lepiej poszli zdjęcia robić...
RB - Sro 02 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: |
Niezaprzeczalną zaletą SLT jest nie brak wibracji czy EVF, ale brak dźwięku uderzenia owego lustra o komorę oraz ciągły AF. I nic więcej. NIC. |
Brak hałasu to naprawdę fajna rzecz, szczególnie w systemie, który nigdy do mało hałasujących nie należał. Czy nic więcej... hmm, to już zależy od użytkownika.
Moim zdaniem EVF ma swoje zalety. Jest naprawdę wielki. jak komu nie przeszkadzają artefakty, lagi i inne takie dość niemiłe dla oka efekty to kadrowanie na tym jest zdecydowanie łatwiejsze niż na każdej znanej mi APS-C matówce. I niektórych pełnoklatkowych również.... Tak samo sądzę będzie z ostrzeniem manualnym.
Niestety, w swoim obecnym stanie EVF ma swoje wady.
A to co S powsadzało na ten wizjer to mnie po prostu irytuje. Gostek w SC jakoś nie umiał tego całego badziewia powyłączac, a ja nie miałem na tyle czasu aby ten wizjer do porządku doprowadzić. Spróbuję kiedy indziej.
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
RB napisał/a: | EVF ma swoje zalety | EVF nie jest zaletą SLT. To niezależna technologia, przecież pierwsze pellixy miały normalny pryzmat w wizjerze, a EVF z powodzeniem stosowane jest w bezlusterkowcach.
RB - Sro 02 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | RB napisał/a: | EVF ma swoje zalety | EVF nie jest zaletą SLT. To niezależna technologia, przecież pierwsze pellixy miały normalny pryzmat w wizjerze, a EVF z powodzeniem stosowane jest w bezlusterkowcach. |
Racja.
kozidron - Sro 02 Lis, 2011
komor napisał/a: | ak sobie kupiłem pierwszą lustrzankę (Canon 400D), pierwsze tele (Sigma 70-300) i pierwszy statyw (Velbon Sherpa 450) to robiąc widoczki na 300 mm namiętnie korzystałem z MLU, bo pozwalało to zlikwidować drgania pojawiające się w lekkim body z lekkim obiektywem, przykręconym do średnio stabilnego statywu. Nawet wężyka nie musiałem używać, bo korzystałem w taki sam sposób jaki opisał RB, czyli sprzężone z samowyzwalaczem 2 lub 10 sekund.
Lepiej mieć niż nie mieć – fakt. Czy to krytycznie ważna funkcja? Niekoniecznie. Ale jak ktoś chce przekonywać nas o zaletach elektronicznej migawki i nieruchomego lustra, to nie może jednocześnie deprecjonować ważności MLU w tradycyjnych lustrzankach, bo wtedy z merytorycznej dyskusji robi się marketing. |
pan.tadeusz, opraw sobie to w ramkę, bo zagadnienie jest opisane w miarę krótko, rzeczowo i powinieneś po tym poście zrozumieć, co wszyscy, zaznaczam wszyscy wałkują ci to w tym wątku. (No może poza tym, że w 400D nie są to 2 sekundy na wyzwalaczu, niestety to jest 10 sekund ale nie to jest istotne w tej dyskusji )
Jeżeli dalej po poście Komora masz kłopoty ze zrozumieniem tak prostego tematu, znaczy powinieneś sobie już odpuścić ..... albo jak zwykle zmienić temat na bardziej idiotyczny, czyli :
" pan.tadeusz napisał/a: | znalazłeś już tą 1/3 światła? |
pan.tadeusz,
Jak zwykle wojna o pietruszkę, nie rozczarowuję cię to, że wszyscy cię prostują (szacun do tych, którym się chcę ), nie masz wrażenia, że coś jest nie tak z tym forumem, moze tu jakaś klika jest, może towarzystwo wzajemnej adoracji, może klub starych pierdzieli .... gdzie nie zabierzesz głosu tam cię "prostują" a wiekszość wątków, w których zabierasz "dzielnie" głos jest zamykane przez Komora, moze to jakiś spisek jest a Komor jest na jego czele
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
RB napisał/a: | Panie tadeuszu, sorry, ale to co teraz piszesz to są bzdury. |
ale nikt tutaj nie sugerował, że te drgania są istotniejsze, a ich wpływ porównywalny.
myślę, że tak jak agat1 była przedstawiana jako bezwiednie korzystająca z MLU, tak i Ty podsuwasz tu bardzo chwytliwe porównania do wiertarki i kota. umówmy się, że samo zjawisko ma taki wpływ jak bardzo uzasadnione jest korzystanie z MLU w niektórych sytuacjach aby osiągać jeszcze lepsze efekty. literatury jak piszesz jest dość i dywagowania o tym czego ja nie wiem, a Ty wiesz i odwrotnie niczego tutaj nie wnosi. prawda jest taka, że w tym względzie konstrukcja SLT ma pewną przewagę i bynajmniej nikt tutaj nie dmuchał balona, a jedynie spróbował to zauważyć.
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | sam nie potrafisz ocenić jaki jest procentowy rozkład poszczególnych drgań (z łapy, lustra itd.) więc założyć należy iż eliminujemy wszystkie możliwe do zniwelowania ich źródła. |
RB napisał/a: | Drgania z ręki sa zdecydowanie, kilkakrotnie istotniejsze od drgań powodowanych przez lustro. |
pan.tadeusz napisał/a: | ale nikt tutaj nie sugerował, że te drgania są istotniejsze, a ich wpływ porównywalny. |
pan.tadeusz napisał/a: | myślę, że tak jak agat1 była przedstawiana jako bezwiednie korzystająca z MLU, | A kto przy zdrowych zmysłach korzysta z MLU z ręki? Tylko ten, który nie wie do czego ta funkcja służy...
Powtórzyć to jeszcze raz? Proszę bardzo:
A kto przy zdrowych zmysłach korzysta z MLU z ręki? Tylko ten, który nie wie do czego ta funkcja służy...
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Wykaż się - pokaż, że nie mam racji. Że to nie jest 1/3EV.
|
to teraz już 1/3 EV? kilka postów wyżej to była 1/3 światła. doczytałeś? bo różnica spora załaszcza że kilka postów wcześniej w innym temacie posądzałeś mnie o wprowadzanie w błąd postronnych obserwatorów, księciuniu
to że jest ciszej było już zauważane wielokrotnie więc kreowanie się na kolumba możesz sobie darować. co do zalet związanych z EVF podzielam tutaj opinię RB - z pewnością daje on szereg nowych możliwości. co więcej, konstrukcyjnie taki wizjer może być np ruchomy tak jak ten dokładany do nexa 5N. nie twierdzę że nie było takich ruchomych wizjerów optycznych ale wydaje mi się że sama idea SLT daje w tym względzie spore możliwości.
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | tak i Ty podsuwasz tu bardzo chwytliwe porównania do wiertarki i kota. | Czym dobitnie pokazujesz, że nie wiesz jaka jest różnica między wibracjami lustra a poruszeniem wywołanym delirką
pan.tadeusz napisał/a: | to teraz już 1/3 EV? kilka postów wyżej to była 1/3 światła. doczytałeś? bo różnica spora załaszcza że kilka postów wcześniej w innym temacie posądzałeś mnie o wprowadzanie w błąd postronnych obserwatorów, księciuniu
| Wiesz co to jest EV?
pan.tadeusz napisał/a: | to że jest ciszej było już zauważane wielokrotnie więc kreowanie się na kolumba możesz sobie darować. | Jaki Kolumb? Ja nic nie odkrywam - prostuję tylko kretyńskie pomysły, że EVF jest dzięki SLT
pan.tadeusz napisał/a: | ale wydaje mi się że sama idea SLT daje w tym względzie spore możliwości. | No jakie, mistrzu?
pan.tadeusz - Sro 02 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | A kto przy zdrowych zmysłach korzysta z MLU z ręki? Tylko ten, który nie wie do czego ta funkcja służy...
Powtórzyć to jeszcze raz? Proszę bardzo:
A kto przy zdrowych zmysłach korzysta z MLU z ręki? Tylko ten, który nie wie do czego ta funkcja służy... |
ależ ona nie korzystała z tej fcji z ręki tylko chciała pokazać Ci że ta fcja ma pewne ograniczenia i nie sposób korzystać z niej bez statywu. zaraz napiszesz, że wtedy traci to sens, a mnie się jednak wydaje że są zakresy czasów i ogniskowych gdzie te mikrowstrząsy mają wpływ na jakość obrazka nawet jeśli focisz z ręki. idealnie byłoby gdyby takie zjawisko nie występowało i tyle w tym temacie.
hijax_pl - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | ależ ona nie korzystała z tej fcji z ręki tylko chciała pokazać Ci że ta fcja ma pewne ograniczenia i nie sposób korzystać z niej bez statywu | Mhm.. Już to widzę.. 300mm i 1/10s. Nie widzisz jakiejś dziwnej korelacji? Może myślisz - redukcja wibracji. Brawo! W takim razie wróć się do postu MM
pan.tadeusz napisał/a: | a mnie się jednak wydaje że są zakresy czasów i ogniskowych gdzie te mikrowstrząsy mają wpływ na jakość obrazka nawet jeśli focisz z ręki | Oczywiście. W teorii to nawet można podróż w czasie uskuteczniać. Praktyka rządzi się jednak innymi prawami.
Nie wszystko co wyczytasz w sieci ma umocowanie w praktyce. Nieraz trzeba samemu spróbować jak to jest... Polecam takie podejście.
kozidron - Sro 02 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Nie wszystko co wyczytasz w sieci ma umocowanie w praktyce. Nieraz trzeba samemu spróbować jak to jest... Polecam takie podejście. |
hijax_pl,
Nie wierze, ze Tobie się jeszcze chce zmagać z tym na argumenty
Po poście do wujka o dorobku, dla mnie to zwykłe, szare trolowanie
RB - Sro 02 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: |
ale nikt tutaj nie sugerował, że te drgania są istotniejsze, a ich wpływ porównywalny.
myślę, że tak jak agat1 była przedstawiana jako bezwiednie korzystająca z MLU, tak i Ty podsuwasz tu bardzo chwytliwe porównania do wiertarki i kota. umówmy się, że samo zjawisko ma taki wpływ jak bardzo uzasadnione jest korzystanie z MLU w niektórych sytuacjach aby osiągać jeszcze lepsze efekty. literatury jak piszesz jest dość i dywagowania o tym czego ja nie wiem, a Ty wiesz i odwrotnie niczego tutaj nie wnosi. prawda jest taka, że w tym względzie konstrukcja SLT ma pewną przewagę i bynajmniej nikt tutaj nie dmuchał balona, a jedynie spróbował to zauważyć. |
Panie tadeuszu, mi zwisa dyskusja na temat czy potrzebne czy nie, czy ma zalety czy nie. Ja staram się w wykłocanie o Sony nie włazić, bo mnie to ani ziębi ani grzeje. Sony mi za bardzo nie śmierdzi.
Ja tylko staram się w miarę swych skromnych wiadomości i umiejętności prostować ewidentne kaczany na temat (w tym wątku) 'wibrującego lustra' oraz MLU, które jako żywo wyłażą z Twoich postów, a przedtem wyłaziły z postów Koleżanki, mimo, że żywiołowo dawała znać, ze jakoby ma całkowite pojęcie o tym, o czym pisze.
Ja do jasnej cholery nie podsuwam chwytliwych porównań, ja staram się wbić komuś do łba jakiego kalibru to wypisuje dyrdymały, gdy wspomina o tym, że w SLT brak wibracji lustra nawet przy zdjeciach z ręki. No brak, prawda. Swietnie, ze ich brak. No super po prostu. Normalnie tak samo świetnie, jak to, gdy mi Pan Jasio posadzkę skuwa to ten pie...ny kot mi tym swoim chorym mruczeniem nie przeszkadza w spaniu...
I nie wypisuj mi że nie potrafię ocenić wpływu drgań ręki i lustra na zdjęcia i innych tym podobnych mądrości nie-wiem-skąd-pochodzących... Litości.
Na razie (w tym wątku) dywagujemy o tym o czym ja wiem, a Ty nie, a nic odwrotnie.
goltar - Sro 02 Lis, 2011
I w ten sposób kolejny temat do zamknięcia.
Soniak10 - Pon 07 Lis, 2011 Temat postu: Czy lustrzanki SLT mogą wyprzeć z rynku tradycyjne DSLR? A wiecie o czym myślę? No więc myslę sobie, że cały ten szpas z translucentami nabierze sensu dopiero wtedy, gdy nieruchome lustro... BĘDZIE JEDNOCZEŚNIE SENSOREM! Wtedy rzeczywiście byłaby to technologia rewolucyjna, bo zachowując wszystkie zalety tradycyjnej lustrzanki, aparat byłby pozbawiony zasadniczych wad dzisiejszych SLT: "duszków" i innych paskudztw, utraty jasności na półprzepuszczalnym lustrze, braku wizjera optycznego i pewnie wielu innych.
Oczywiście w tym momencie niekoniecznie sensor, będący zarazem lustrem, musiałby być pochylony pod kątem 45 stopni - być może wystarczyłoby, dajmy na to, jakieś 10 gradusów, czyli ustawienie prawie pionowe? A resztę, tzn korekcję zbieżystości i pewne inne problemy, mógłby rozwiązywać software.
Czyż to nie genialne? Ciekawe kiedy producenci przeczytają ten mój pomysł i w plotkach usłyszymy, że któryś z nich składa właśnie taki wniosek patentowy? I kto będzie pierwszy?
Ze zrozumiałych względów życzę, żeby był nim Sony
hijax_pl - Pon 07 Lis, 2011
Soniak10, a wiesz co nowego wprowadził swego czasu Fuji a ostatnio na dużą skalę Nikon?
lotofag - Pon 07 Lis, 2011
Sam złóż ten wiosek a potem sprzedaj patent Sony
jaad75 - Pon 07 Lis, 2011
Soniak10 napisał/a: | Czyż to nie genialne? Ciekawe kiedy producenci przeczytają ten mój pomysł i w plotkach usłyszymy, że któryś z nich składa właśnie taki wniosek patentowy? I kto będzie pierwszy?
Ze zrozumiałych względów życzę, żeby był nim Sony | Pierwsze było Fuji i Nikon... Sony wpuściło się póki co w kanał z SLT...
Soniak10 - Pon 07 Lis, 2011
@hijax: no nie mów, że to właśnie?!
@lotofag: może i dobry pomysł, ale... co tam! Nie jestem aż taki pazerny na dobra materialne. Może gdybym pracował w redakcji, dajmy na to, "Wysokich Obcasów", to bym się sądził nawet o prawa autorskie do zdjęcia ratlerka w podkoszulku , ale że jestem z innej bajki, więc dam biednym producentom zarobić na moich pomysłach.
See You
hijax_pl - Pon 07 Lis, 2011
Soniak10 napisał/a: | no nie mów, że to właśnie?! | Nie - nie to właśnie. Nikona rozwiązanie to taki.. SLT bez wszystkich wad SLT
jaad75 - Wto 08 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Nie - nie to właśnie. Nikona rozwiązanie to taki.. SLT bez wszystkich wad SLT | Czyli: Soniak10 napisał/a: | nieruchome lustro... BĘDZIE JEDNOCZEŚNIE SENSOREM! | Będzie zarówno sensorem, jak i układem AF. Tyle, że nie będzie też lustrem, bo po co... Lustro w SLT jest potrzebne tylko do AF.
komor - Wto 08 Lis, 2011
Ja rozumiem pomysł Soniak10 tak, żeby zachować optyczny wizjer, bez którego niektórzy nie chcą się obejść. Dlatego lustro jako element odbijający światło miałby zostać. Niestety skoro ma odbijać światło do pentapryzmatu, to znaczy, że nie będzie go rejestrować jako sensor, czyli znów jakiś podział i strata: część pochłania (rejestruje) a część odbija. Czyli wizjer ciemny i matryca nie rejestruje wszystkich fotonów.
Chyba, że pojawi się (a może już jest?) taka technologia, żeby matryca mogła zmieniać właściwości z odbijających na pochłaniające za przełączeniem jednego „drucika” w układzie elektronicznym.
hijax_pl - Wto 08 Lis, 2011
Powiedzmy sobie szczerze, że EVF na dzień dzisiejszy są na etapie wczesnego przedszkola. Technologia, na której jeszcze dość widoczna jest plakietka "gadżet".
Ale za parę lat będą już całkiem dojrzałym rozwiązaniem, napis "gadżet" zniknie i zacznie się pojawiać w zawodowych rozwiązaniach. Wtedy lustro nie będzie w ogóle już potrzebne...
Jest oczywiście też możliwość rozwiązań hybrydowych, tj lustro+pryzmat z transparentnym EVF z podwójnym układem AF (matryca + konwencjonalny). Ale nie wyobrażam sobie ile taki kombajn miałby kosztować i komu by się udało coś takiego stworzyć bez notorycznego rozkalibrowywania się
MaciekNorth - Wto 08 Lis, 2011
komor napisał/a: | Chyba, że pojawi się (a może już jest?) taka technologia, żeby matryca mogła zmieniać właściwości z odbijających na pochłaniające za przełączeniem jednego „drucika” w układzie elektronicznym. | Oczywiście że jest: filtr ADF. I wcale nie jest to już droga technologia Z tym że nie musiałaby to być matryca ustawiona pod kątem jak tu ktoś proponował, tylko układ taki jak w SLT - z nieruchomym lustrem i bez straty światła przy naświetlaniu. Przełączany wizjer OVF/EVF w takim rozwiązaniu nie byłby problemem. A i czujniki fazowe na matrycy też mogłyby działać przy używaniu OVF, gdyby takie lustro przepuszczało światło w odpowiednich punktach. Komor, opatentujemy?
komor - Wto 08 Lis, 2011
MaciekNorth, jasne. Pomysł interesujący. Potrzebujemy tylko trochę kasy na to patentowanie…
pan.tadeusz - Wto 08 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Powiedzmy sobie szczerze, że EVF na dzień dzisiejszy są na etapie wczesnego przedszkola. Technologia, na której jeszcze dość widoczna jest plakietka "gadżet".
|
nie zgodzę się ponieważ daje wymierne korzyści, zwłaszcza w klasie aparatów gdzie OVF przypomina tunelik. poza tym niesie ze sobą podstawowe zalety takiego rozwiązania czyli natychmiastowa kontrola naświetlania czy powiększenie, które świetnie sprawdza się z manualnymi szkłami (że o dostępnym w nowszych modelach peakingu nie wspomnę).
kluczowa zaleta to jednak rozmiar i całe to bicie piany o małej rozdzielczości, tęczowych krawędziach czy przekłamaniach jakie czasem złapie (ten z A33/35/55) to zwykłe bicie piany, co twierdzę od początku swoich postów. wiem, bo używam. podobne opinie płyną ze strony recenzentów i postów innych użytkowników (agat1), a bynajmniej żadne z nas nie twierdzi że jest on już ideałem. wręcz przeciwnie - wiele można poprawić ale dobrze spełnia swoje podstawowe fcje, a pewne praktyczne zalety są JUŻ odczuwalne. troszkę nie rozumiem dlaczego masz problem z tym aby to zaakceptować ale obserwując Twoje posty od premiery pierwszych SLT muszę przyznać, że tak jak się spodziewałem, wraz z pojawieniem się nowych produktów Nikona zmieniasz swoje poglądy... taki to Twój obiektywizm
maput - Wto 08 Lis, 2011
pan.tadeusz, ale to, że coś działa i spełnia podstawowe funkcje, wcale nie musi wykluczać początkowej fazy rozwoju danej technologii. EVF jest wciąż w powijakach i to, że Tobie się tym wygodnie pracuje nic nie zmieni. Póki zdecydowana większość ludzi mających dotąd kontakt z OVF uznaje elektroniczne wizjery za niedostatecznie zaawansowane i nie do końca spełniające swoje funkcje, dopóty nie ma co mówić o dojrzałości tego wynalazku. Pewnie nadejdą czasy, gdy monitorek dorówna, a i przegoni OVF, ale raczej musimy na to jeszcze poczekać.
hijax_pl - Wto 08 Lis, 2011
pan.tadeusz, doczytaj może moje posty do końca zanim zaczniesz komentować, bo się chłopie ośmieszasz...
pan.tadeusz napisał/a: | nie zgodzę się ponieważ daje wymierne korzyści, zwłaszcza w klasie aparatów gdzie OVF przypomina tunelik | W których to profesjonalnych puchach są tunelikowe OFV? pan.tadeusz napisał/a: | poza tym niesie ze sobą podstawowe zalety takiego rozwiązania czyli natychmiastowa kontrola naświetlania czy powiększenie, które świetnie sprawdza się z manualnymi szkłami | Nie przeczę - ale jest też praca o zmroku czy brzasku czy też zastosowania studyjne. Zastosowania profesjonalne to nie radosne pstrykanie fotek na wycieczkach.. pan.tadeusz napisał/a: | wiele można poprawić ale dobrze spełnia swoje podstawowe fcje, a pewne praktyczne zalety są JUŻ odczuwalne. | Różne osoby mają różne wymagania. Ale nie przeczę - dla amatorskiego zastosowania zalety są JUŻ widoczne.
[ Dodano: Wto 08 Lis, 2011 13:39 ]
Podsumowując... EVF będzie rozwiązaniem dojrzałym, gdy zawodowcy (generalnie z każdej z dziedzin fotografii) zaczną kupować taki sprzęt. Nie kiedy producenci zaczną oferować takie rozwiązania, ale kiedy zawodowcy zaczną używać.
Jak do tej pory w żadnych profesjonalnych puchach nie ma EVF więc nie ma co zastanawiać się dlaczego zawodowcy nie wybierają EVF. Aha - i nie rozmawiajmy o naszym ogródku, gdzie co poniektórzy "zawodowcy" korzystają z puszek EL
RB - Wto 08 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | pan.tadeusz, doczytaj może moje posty do końca zanim zaczniesz komentować, bo się chłopie ośmieszasz...
pan.tadeusz napisał/a: | nie zgodzę się ponieważ daje wymierne korzyści, zwłaszcza w klasie aparatów gdzie OVF przypomina tunelik | W których to profesjonalnych puchach są tunelikowe OFV? |
kabaret, Panowie, kabaret... Rozmawiał głuchy ze ślepym...
Swoją drogą, niekiedy w profi sprzęcie też masz brutalnie rozwiazaną sprawę: wizjer służy wyłacznie do kadrowania. Może być jakikolwiek, byle się dobrze kadrowało. A cala reszta? Potem się zrobi.
Albo można też dojść do wniosku, ze po co w ogóle wizjer, jak można po prostu przesłać sobie obraz z LV na duży wygodny ekran, ustawić scene, światło i wszystko i potem z namaszczeniem pstryknąć OVF wymięka (EVF zresztą też ). To tak a propos jakiegoś studio...
Przerzucacie się pseudo argumentami z tego lustrzankowego przyziemia, a tak naprawdę chodzi o to, czy EVF się podoba czy nie. Biorąc pod uwagę przyzwyczajenia ludzi obsługujących aparaty. A ludzie to generalnie konserwatyści... szczególnie, gdy mają coś w miarę OK.
pan.tadeusz - Wto 08 Lis, 2011
maput jak najbardziej zgadzam się że wiele jest do zrobienia i pewnie wiele cech długo nie do nadrobienia w stosunku do OVF. nawyki też pewnie robią swoje. inna sprawa, że ten EVF już z A55 był jednym z największych i o największej rozdzielczości kiedy się pojawił. trudno więc mniemać że rzesze użytkowników tradycyjnych wizjerów będą miały wyrobione zdanie. myślę, że dominowały odczucia poparte doświadczeniami z hybryd czy kompaktów, a ten EVF naprawdę zyskuje przy dłuższym obcowaniu. zwłaszcza komponowanie przy takim rozmiarze jest wygodne. korzystam czasem zarówno z histogramu jak i poziomicy. tak, wiem - to może się wydawać zupełnie zbędne ale naprawdę uprzyjemnia pracę. za to bez powiększenia zabawa w MF to byłby zupełnie inny świat, a tu jest to tak zorganizowane, że nie odrywam oka od wizjera. tak więc nie jest źle ale również podzielam Twoją opinię. nie pasuje mi natomiast określenie gadżet bo mam zupełnie inne (praktyczne) odczucia.
jaad75 - Wto 08 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | zwłaszcza komponowanie przy takim rozmiarze jest wygodne. | To jest mocno dyskusyjne. Komponowanie przy bardzo dużym rozmiarze wizjera nie jest wygodne, bo są trudności z ogarnięciem całości kompozycji i obserwacja poszczególnych elementów kadru wymaga zmiany położenia gałki ocznej - wygodne jest natomiast manualne ostrzenie. Dla wygody komponowania, duży wizjer musi mieć też wysoki punkt oczny. To trochę tak jak z siedzeniem w kinie, czy przy dużym telewizorze tuż przed ekranem - efekt może czasem i fajny, ale kunszt operatora trudno docenić obserwując scenę fragmentarycznie...
pan.tadeusz - Wto 08 Lis, 2011
to prawda, większy rozmiar przy zachowaniu pktu ocznego powodowałby trudności we właściwym skupieniu uwagi. może dlatego własnie obraz wyświetlany z matrycy nie zajmuje całego obszaru telewizorka. generalnie ten rozmiar z A55 jest całkiem ok
Soniak10 - Wto 08 Lis, 2011
@komor: BINGO! Na tym właśnie polega mój pomysł. I zwróć uwagę, że taki sensoro-mirrorek eliminowałby całkowicie migawkę mechaniczną z wszystkimi tego konsekwencjami, w tym z jej bezwładnością, ograniczoną żywotnością, skokową regulacją czasu otwarcia itp! A co do opatentowania, to wcale nie jest to takie drogie. Nie chwaląc się, ale jeden pomysł już zarejestrowałem w Urzędzie Patentowym RP. Nic nadzwyczajnego, ale przynajmniej wiem jak się to robi. Koszt to równowartość mniej-więcej średniej klasy standardowego zooma do DSLR - da się przeżyć. A za dodatkowe 500 zł można rozszerzyć chronę praw autorskich na całą UE.
@ MaciekNorth: jak będziesz z komorem już patentował, to może jednak działkę odpalicie, hę? Powiedzmy, skromne 10 procent? Powodzenia!
komor - Wto 08 Lis, 2011
RB napisał/a: | Rozmawiał głuchy ze ślepym... |
Dokładnie.
hijax_pl napisał/a: | W których to profesjonalnych puchach są tunelikowe OFV? |
Tadeusz nie pisał o profesjonalnych puchach, tylko:
pan.tadeusz napisał/a: | zwłaszcza w klasie aparatów gdzie OVF przypomina tunelik |
czyli głównie/zwłaszcza/przede wszystkim o klasie lusterkowego wizjera entry-level.
Soniak10 napisał/a: | A co do opatentowania, to wcale nie jest to takie drogie. Nie chwaląc się, ale jeden pomysł już zarejestrowałem w Urzędzie Patentowym RP. |
Z całym szacunkiem dla Ciebie oraz umiłowanej RP, ale w RP to sobie możesz patentować. Proponuję USA, EU i Japan, jeśli rozmawiamy o patentach fotograficznych. I pewnie Korea i okolice byłyby do obstawienia. Przydałoby się pewnie też sprawdzić ile już identycznych lub podobnych patentów jest zarejestrowanych i jak to wpływa na rejestrowalność naszego pomysłu.
dcs - Wto 08 Lis, 2011
Soniak10,
Soniak10 napisał/a: | Oczywiście w tym momencie niekoniecznie sensor, będący zarazem lustrem, musiałby być pochylony pod kątem 45 stopni - być może wystarczyłoby, dajmy na to, jakieś 10 gradusów, czyli ustawienie prawie pionowe? A resztę, tzn korekcję zbieżystości i pewne inne problemy, mógłby rozwiązywać software. |
- Kąt odbicia równa się kątowi padania -więc "sensoro-mirrorek" odbijałby w stronę obiektywu /jak 10 stopni (od pionu, rozumiem), to kąt pomiędzy światłem padającym, a obitym 20. Nie da się zrobić takiego OVF chyba, że z 15 procentowym kryciem kadru
- inny problem to ostrość na pochylonej matrycy (rozmycie jak Back Tilt w dużym formacie) nie ma obiektywów które dały by taki zakręcone odwzorowanie software nie załatwi tego
Soniak10 napisał/a: | jak będziesz z komorem już patentował, to może jednak działkę odpalicie, hę? |
Stąd te pomysły...
MaciekNorth - Wto 08 Lis, 2011
dcs napisał/a: | Nie da się zrobić takiego OVF chyba, że z 15 procentowym kryciem kadru
nie ma obiektywów które dały by taki zakręcone odwzorowanie software nie załatwi tego
Soniak10 napisał/a: | jak będziesz z komorem już patentował, to może jednak działkę odpalicie, hę? |
Stąd te pomysły... | Dodajmy jeszcze wyświetlacz LSD
pan.tadeusz - Sro 09 Lis, 2011
hmm
może zatem kwestia technologii samego lustra
gdyby to było jakieś pole z regulowaną przepuszczalnością, które można błyskawicznie wyłączać
ale to takie przedszkolne dywagacje
jaad75 - Czw 10 Lis, 2011
Soniak10 napisał/a: | BINGO! Na tym właśnie polega mój pomysł. | Taki pomysł też już jest opatentowany:
http://translate.google.p...jp%2F2011-11-09
[ Dodano: Czw 10 Lis, 2011 02:37 ]
Jubileuszowy post...
MaciekNorth - Czw 10 Lis, 2011
pan.tadeusz napisał/a: | może zatem kwestia technologii samego lustra
gdyby to było jakieś pole z regulowaną przepuszczalnością, które można błyskawicznie wyłączać | Cofnij się do mojego postu z poprzedniej strony i linku
jaad75 napisał/a: | Jubileuszowy post... | Gratulacje! Wyprzedziłeś o włos komora
kufel - Czw 10 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | Jubileuszowy post... | czyli drugi "dziesięciotysięcznik" na forum graty
pan.tadeusz - Czw 10 Lis, 2011
MaciekNorth napisał/a: | Cofnij się do mojego postu z poprzedniej strony i linku |
miałem na myśli bardziej coś co bez dopływu energii fizycznie znika
|
|