27 artur 27 - Nie 04 Lis, 2007 Temat postu: kłopoty z ostrzeniem Tamron 17-50 Mam kłopoty z ostrzeniem, na różnych nastawach, raz robi żyletkę, cześciej mydło. I nie ma reguły.Proszę o radę. Pozdrawiam. 007areka - Nie 04 Lis, 2007 ...z jakim korpusem ? co masz na mysli mowiac nastawy ? Smola - Nie 04 Lis, 2007 Nie slyszalem o klopotach z tym obiektywem. A mam zamiar go kupic. Jesli kupowales przez net to oddaj towar. Masz takie prawo do 7 czy 14 dni. Lub zareklamuj - jesli mydlo tzn. ze cos jest nie tak. MM - Nie 04 Lis, 2007 Skoro raz robi żyletkę a raz mydło to ja radzę na początek poszukać usterek... u siebie  Czyli porządnie zacznij testować a nie na szybko i po łebkach.
27 artur 27 - Nie 04 Lis, 2007 korpus 400 D, zmieniam, przesłony, ogniskowe, punkty ostrości, manual, auto, i nie moge odnaleźć reguły. Z dalszymi planami radzi sobie gorzej niż z bliższymi. MM - Nie 04 Lis, 2007 Zapomnij o auto a punkt ostrości tylko centralny (tylko, bo jest najlepszy). 27 artur 27 - Nie 04 Lis, 2007 Dzięki za poradę. O autofocusie też mam zapomnieć? Monastor - Nie 04 Lis, 2007 27 artur 27 po co ta ironia? Nie od dziś wiadomo, że tryb pełnej automatyki nie nadaje się w żadnym aparacie do użytku 
Zwłaszcza do testów. Przy zielonym prostokącie nie wiadomo nawet na co aparat ostrzy. Przełącz na P, wybierz punkt centralny i wtedy sprawdzaj celność AF. MM - Pon 05 Lis, 2007
Gdybyś miał śladową wiedzę o lustrzankach to byś zrozumiał czemu tryb auto odpada przy ocenie ostrości obiektywu. A jeżeli masz zamiar drwić to nie licz na precyzyjne i konstruktywne odpowiedzi. Arv - Pon 05 Lis, 2007
Votum separatum. Może do testów - zgoda, ale do robienia zdjęć, absolutnie się nie zgodzę. Robienie portretów z małą GO tylko środkowym punktem AF skutkuje albo pudłowaniem z ostrością albo centralnym kadrem ;-D. A apropos Tamrona - przy świetle 2.8 ma już całkiem rozsądnie małą głębię ostrości. Wymaga to świadomego stosowania aparatury. Np. robiąc portret - ustawiaj ostrość na oko (ale nie 'na oko' tylko na oku portretowanej osoby:wink: ) wybierając najbliższy oka punkt AF. Staraj się też nie ruszać po zafiksowaniu AF. Mnie sie czasem zdarza przy kadrowaniu zbliżyć albo cofnąć głowę. Mocno dało mi to w kość bawiąc się 85mm f/1.8. jaad75 - Pon 05 Lis, 2007
Chyba, że ma się rozeznanie w zakrzywieniu płaszczyzny ostrości używanego obiektywu i potrafi umiejętnie przekadrowywać... Ale zgadzam się, że znacznie wygodniej jest ustawić sobie inny punkt ostrości - po to zresztą są. MM - Pon 05 Lis, 2007 Panowie, my tutaj o testach a nie o portretach. A w trybie auto to aparat sam wybiera punkt AF. W tym kontekście jest to pisane. Jeżeli będzie o portretowaniu to zasady też będą inne. 27 artur 27 - Pon 05 Lis, 2007 Z portretami radzę sobie w sposób opisany przez szanownych kolegów, - tę śladową ilość wiedzy posiadłem (bez drwiny), gorzej, jak pisałem, z planami dalszymi, obiektami... Arv - Wto 06 Lis, 2007
No to bez próbek się nie obejdzie. 27 artur 27 - Wto 06 Lis, 2007 Co masz na myśli? Zdaje się, że za Twoją radą kupiłem tamrona
Arv - Wto 06 Lis, 2007
O cholera. Wrzuć gdzieś parę zdjęć testowych z EXIFem abyśmy mogli ocenić co jest grane. Daj też opis w którym punkcie AF miało być ostro. A próbowałeś robić http://www.focustestchart.com/chart.html ? dziechu - Czw 15 Lis, 2007 Mam tego Tamrona i fakt ze sprawia klopoty przy niektorych ustawieniach tzn. przy niektorych odleglosciach (powyzej 1,5m) i ogniskowych (przewaznie pod koniec 50mm). Wtedy wyraznie robi front-focus o jakies 20-40cm (przy duzych odleglosciach proporcjonalnie wiecej - np. przy 20m blad jest rzedu 2 m). Wszystkie ostrzone centralnym punktem w 40D. Przy malych odleglosciach i krotszych ogniskowych ostrzy w punkt. Oczywiscie robiac zdjecia przy f2,8 jest to dosc widoczne. Mam tez inne obiektywy np. 50/1,4 czy 70-200/4 L IS i te trafiaja zawsze w punkt. boogi58 - Wto 20 Lis, 2007 Namęczyłem się niegdyś z Sigmą, która miała różne problemy i postanowiłem, że po zakupie Tamrona nie bedę robił żadncyh testów (oprócz tych w sklepie na tablicy, by wstępnie przestrzelać egzemplarz). Wszystko wydawało sie ok. aż do czasu przeczytania tego wątku. Zauważyłem podobne wpadki af w okolicach 50 mm. Nie ma reguły, raz trafia, raz nie; "mydło" nie jest ewidentne, ale widoczne "gołym okiem". Byc może po części to wina mojej C350, która słynie ze słabego af, choć w 50-tce (1,8) Canona nie spotkałem się z żadnym problemem. Nie bardzo wiem, co dalej, obiektyw jest nowy, ma niecałe 2 m-ce. Może robić zdjęcia, licząc, że któreś wyjdzie dobrze; przy 17 mm ostrzy idealnie (a powinno być na odwrót). Kupując, także uległem doradcom i dobrej opinii tego szkła na forach. Czy w Nikonach, Penkaksach i Olkach zdarzają się podobne sytuacje? Pzdr. B. Remol71 - Sro 21 Lis, 2007 Temat postu: Re: kłopoty z ostrzeniem Tamron 17-50
Przerabiałem Tamrona 28-80/2.8 z Canonem 400D. Można poszukać, pisałem o tym wcześniej. Sprawdziłem 2 sztuki, ogólnie problemy z celnością AF, jeden nie wyciągał nieskończoności. Było to ponad moje nerwy, tym bardziej, że szkoda mi czasu na notoryczne testowanie i zastanawianie się, czy tym razem będzie dobrze, czy nie. Definitywnie rozstałem się z tą firmą. Teraz tylko USM lub manual, na eksperymenty więcej czasu nie zmarnuję. Wujek_Pstrykacz - Sro 21 Lis, 2007 To jakiś eksperymentalny Tamron. Jakaś nowość o której jeszcze nie ma słychu ani widu.
Albo to 28-75/2.8 - ja z nim nie miałem problemu. |
