|
forum.optyczne.pl
|
 |
Wolne tematy - Dlaczego Canon 7d jest gorszy od bezlusterkowca...
Aszex - Sro 23 Lis, 2011 Temat postu: Dlaczego Canon 7d jest gorszy od bezlusterkowca... http://www.studiowplecaku...systemu-canona/
dcs - Sro 23 Lis, 2011
Hym,...hym.
yyy...zamienię każdą ilość książek fotograficznych na aparaty, ...yyy... powiedzmy,...yyy... że w stosunku jeden do jednego...yyh.
mozer - Sro 23 Lis, 2011
Ale kwaśny film...
jaad75 - Sro 23 Lis, 2011
mozer napisał/a: | Ale kwaśny film... | Jak wszystkie, które widziałem ze "Studia w Plecaku"...
Ale konkluzja ze wszechmiar słuszna - też bym się pozbył Canona gdybym go miał...
hijax_pl - Sro 23 Lis, 2011
Aszex, po pierwsze to twierdzenie w tytułu wątku jest mocno dyskusyjne. Po treści przekazanej w filmiku uznaję, że argumentacja jest na tym samym poziomie co w 7D vs Barbie
Tak - to prawda, to nie garnki gotują tylko kucharz. Ale jakoś tak się składa, że każdy kucharz posiada wiele garnków przeznaczonych do wielu celów. Nie używa jednego noża do wszystkiego, ale ma ich też cały zestaw. I stara się by te garnki były takiej jakości by nie przypalały dań nagminnie a noże były ostre. Czy ktoś wpadł też na pomysł dlaczego kuchnie mają z reguły cztery palniki? A jak te palniki wyglądają w kuchni restauracyjnej?
Tutaj natomiast autor filmiku pokazuje, że zamienia całe wyposażenie kuchni na jeden stary, emaliowany, poobijany rondelek. Jeśli jego celem jest gotowanie SOBIE kleiku podczas WYPRAWY i nie przeszkadza mu konsumowanie owego z MENAŻKI turystycznym ŁYZKOWIDELCEM to jest to wyśmienity, mądry i rozsądny ruch.
Wszak to jego KUCHNIA w PLECAKU.
Aszex - Sro 23 Lis, 2011
dcs napisał/a: | yyy...zamienię każdą ilość książek fotograficznych na aparaty, ...yyy... powiedzmy,...yyy... że w stosunku jeden do jednego...yyh. |
Też byłbym bogaty.
hijax_pl napisał/a: | Aszex, po pierwsze to twierdzenie w tytułu wątku jest mocno dyskusyjne. |
Tak miało być.
W jednej przeciętnej kuchni nie zrobisz normalnego obiadu, potraw z tradycyjnego grilla, ani nie upieczesz prosiaka...
Przykładowo canon 7d raczej do sportu, mark2 do ślubów... No chyba, że ktoś ma superdupermegawypasioną kuchnię...
Kuchnia=body, garnki=obiektywy. Różne garnki do różnych potraw etc.
Czy zmieniać? Generalna odpowiedź: NIE
Chyba, że sprzęt ogranicza lub nie daje czegoś.
Chyba, że ktoś chce wydać swoją kasę np. bo korpus mu się znudził albo kolega ma dłuższy/większy obiektyw/body...
Kolejna sprawa-jak oglądamy zdjęcia. Czy po przeskalowaniu do rozdzielczości monitora lub zrobieniu odbitki w typowym dla niego rozmiarze dany user będzie widział różnicę między tanim kompaktem, ex-1, pl3, d5100, mark2. Chyba, że jego hobby jest oglądanie zdjęć 1:1...
Jarek ma rację, że generalnie lepiej inwestować w wiedzę, że to fotograf robi zdjęcia etc. Na flickrze jest wiele zdjęć zrobionych komórką, które zapierają dech... Ważne jest, aby dobrać aparat do swoich celów/możliwości/umięjętności i nie ulegać marketingowcom...
hijax_pl - Sro 23 Lis, 2011
Aszex napisał/a: | Chyba, że sprzęt ogranicza lub nie daje czegoś. | ...lub gdy jego możliwości mocno przekraczają nasze potrzeby. Aszex napisał/a: | Chyba, że ktoś chce wydać swoją kasę np. bo korpus mu się znudził albo kolega ma dłuższy/większy obiektyw/body... | No ale co w tym dziwnego? Takie podejście jest nie tylko w fotografii ale w każdej dziedzinie życia i wynika z podstawowych, wyuczonych zachowań człowieka. Ileż to dzieci nie zwraca uwagę na swoich kolegów? I nie chce mieć tego co ma koleżanka/kolega? Aszex napisał/a: | Kolejna sprawa-jak oglądamy zdjęcia. Czy po przeskalowaniu do rozdzielczości monitora lub zrobieniu odbitki w typowym dla niego rozmiarze dany user będzie widział różnicę między tanim kompaktem, ex-1, pl3, d5100, mark2. Chyba, że jego hobby jest oglądanie zdjęć 1:1... | Oczywiście, że TAK i NIE.
TAK - w typowych sytuacjach (zawsze mówię, że do pstryków z letnich wakacji na plaży wystarczy nawet telefon nowy)
NIE - gdy to będzie zdjęcie wykonane w mniej typowej (czyli bardziej wymagającej) sytuacji (gdy zaczynamy korzystać z zalet jakie daje większy rozmiar matrycy)
Aszex napisał/a: | Jarek ma rację, że generalnie lepiej inwestować w wiedzę, że to fotograf robi zdjęcia etc. | Nie zgodzę się - nie "lepiej". Po prostu nie można zapominać o wiedzy, a właśnie na tym marketing żeruje... Aszex napisał/a: | Na flickrze jest wiele zdjęć zrobionych komórką, które zapierają dech... | Przyjrzyj się jakie to zdjęcia są.
Jeszcze raz - narzędzie dobiera się do potrzeb wykonywanej pracy. Nigdy odwrotnie. W przeciwnym wypadku ograniczamy siebie na własne życzenie. Czyli Aszex napisał/a: | Ważne jest, aby dobrać aparat do swoich celów |
To że na flickrze najwięcej zdjęć jest z iPhona to nie znak, że lustra są niepotrzebne. To znak, że czas aparacików P&S jest policzony...
Aszex - Sro 23 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | To że na flickrze najwięcej zdjęć jest z iPhona to nie znak, że lustra są niepotrzebne. To znak, że czas aparacików P&S jest policzony... |
Akurat nie o nim pisałem, a o telefonach które miałem/używałem np. k750i.
hijax_pl - Sro 23 Lis, 2011
Aszex napisał/a: | Akurat nie o nim pisałem, a o telefonach które miałem/używałem np. k750i. | Ale to nie ma znaczenia przecież. Ważny jest trend, że ludzie coraz częściej korzystają z aparatów w telefonach niż z aparacików P&S.
jaad75 - Sro 23 Lis, 2011
Tylko, że zapominacie o jednym - Jarek Sikora pasjonuje się strobbingiem (usiłuje chyba pozować na polskiego Davida Hobby'ego), a tu czasem znacznie lepiej poradzi sobie kompakt z elektroniczną migawką, niż lustro z jego ograniczeniami. No i mniej miejsca zajmuje, więc jest miejsce na więcej sprzętu oświetleniowego. Niestety G1 ma mechaniczną migawkę, o ile pamiętam, więc niestety Jarek nie zyska nic poza miejscem w plecaku...
hijax_pl - Sro 23 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | Tylko, że zapominacie o jednym | Nie - ja protestuje, przeciwko uogólnianiu jego tez.
MM - Sro 23 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | też bym się pozbył Canona gdybym go miał... |
Ciekawe czy byś tak zrobił mając 1 DX plus.... powiedzmy 24L, 35L, 85L i 135L. Ty byś się tego nie pozbył. Ty byś z tym spał i się z tym kąpał
kufel - Sro 23 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Tak - to prawda, to nie garnki gotują tylko kucharz. Ale jakoś tak się składa, że każdy kucharz posiada wiele garnków przeznaczonych do wielu celów. Nie używa jednego noża do wszystkiego, ale ma ich też cały zestaw. I stara się by te garnki były takiej jakości by nie przypalały dań nagminnie a noże były ostre. Czy ktoś wpadł też na pomysł dlaczego kuchnie mają z reguły cztery palniki? A jak te palniki wyglądają w kuchni restauracyjnej?
Tutaj natomiast autor filmiku pokazuje, że zamienia całe wyposażenie kuchni na jeden stary, emaliowany, poobijany rondelek. Jeśli jego celem jest gotowanie SOBIE kleiku podczas WYPRAWY i nie przeszkadza mu konsumowanie owego z MENAŻKI turystycznym ŁYZKOWIDELCEM to jest to wyśmienity, mądry i rozsądny ruch.
Wszak to jego KUCHNIA w PLECAKU. | chciałem napisać coś podobnego.dobrze ujete.
zauważyłem ze twierdzenie ze "sprzęt nie robi dobrych zdjęć tylko fotograf" , zostaje czesto doprowadzane do absurdu. mówiąc ze liczy się tylko fotograf i jego zdolności to tak jakby mówić ze chirurgowi do przeprowadzenia operacji wystarczy tępa siekiera . bo przecież skoro jest fachowcem to da rade niezaleznie od narzędzia...
moronica - Sro 23 Lis, 2011
kufel napisał/a: | mówiąc ze liczy się tylko fotograf i jego zdolności to tak jakby mówić ze chirurgowi do przeprowadzenia operacji wystarczy tępa siekiera . bo przecież skoro jest fachowcem to da rade niezaleznie od narzędzia... |
http://www.cracked.com/ar...lly-worked.html
ja powiem tak. bardzo sobie cenie moj sprzet, zarowno ten nowszy jak i stary i poobijany, ale jak cos nie pojdzie to winie tylko i wylacznie siebie i nie mysle sobie "gdybym to ja miala 300/2.8VR to...". co nie znaczy, ze gdybym mogla sobie pozwolic na tego 300/2.8VR to bym z przekory nadal trwala przy AF 300/4. mysle, ze decyzja autora filmu miala takie samo podloze jak jego inne dotychczasowe. wbrew temu, co mowi, nadal uwaza ze to co posiada na polce determinuje to jakie zdjecia robi
kufel - Sro 23 Lis, 2011
moronica napisał/a: | http://www.cracked.com/ar...lly-worked.html | no dobra, powiedzmy ze są wyjątki
dcs - Sro 23 Lis, 2011
W zakładce O Autorze czytamy:
" Nazywam się Jarek Sikora i NIE JESTEM profesjonalnym fotografem, więc nie mów mi, że Cię nie ostrzegałem.
Po prostu dużo czasu spędzam z aparatem w ręku... "
- Po prostu nawrócony onanista sprzętowy.
muzyk - Sro 23 Lis, 2011
kufel napisał/a: | zauważyłem ze twierdzenie ze "sprzęt nie robi dobrych zdjęć tylko fotograf" , zostaje czesto doprowadzane do absurdu. |
To niech sobie weźmie Heliosa+adapter+np. canon D60 i robi zdjęcia.
Ok, do pewnego momentu mu to wystarczy, ale gdy będzie chciał czegoś, czego nie da rady zrobić tym zestawem - namaluje sobie takie zdjęcie?
dcs - Sro 23 Lis, 2011
muzyk,
Sikora żeby być wierny temu, co mówi aparat powinien wybrać losowo:
Zachodzi do sklepu/komisu i mówi: "Jest jakiś aparat za (np.) 1000zł?"..."To poproszę."
Bez wnikania w model.
muzyk - Sro 23 Lis, 2011
dcs napisał/a: | Sikora żeby być wierny temu, co mówi aparat powinien wybrać losowo:
Zachodzi do sklepu/komisu i mówi: "Jest jakiś aparat za (np.) 1000zł?"..."To poproszę."
Bez wnikania w model. |
Tys prowda.
wulf - Sro 23 Lis, 2011
Decyzję i jej genezę rozumiem.
Ale nie wiem po co taka publiczna "spowiedź". Może w ramach swoistego oczyszczenia.
kozidron - Sro 23 Lis, 2011
Nie wiem czy tak można, na tym forum(bo ta polityczna poprawność) ale pierwsza minuta tego filmu i myślisz sobie (przynajmniej ja) : Jarek Sikora jest idiotą.
Kolejne minuty, myślisz sobie: on chyba ma rację, bo to się tyczy całej tej rzeszy "zapaleńców", dla których nagła dostępność do fotografii cyfrowej stała się sposobem na nowe hobby i im rzeczywiście każda minuta poświęcona na pogłębianie wiedzy zamiast złotówki wydanej na sprzęt będzie bardziej przydatna.
No ale cóż...... dochodzi do puenty, zastanawiasz się co robisz z tą fotografią jak mało na nią wydajesz(bo zawsze jest mało) i jak mało poświęcasz czasu na naukę ciągle w sumie ślęcząc nad nią i stwierdzasz, że Jarek Sikora to jednak idiota, szacun dla Jarka, że potrafi być idiotą publicznie.
Widzę, że teraz takie wyimaginowane publiczne spowiedzi są w modzie, założe się, że Jarek obnazył się jeszcze na fejsie i w kółku gospodyń wiejskich, dla mnie Jarek może pozbyć się nawet włosów ..... nie robi
masza - Sro 23 Lis, 2011
Czy to chwalebne, że ktoś nie potrafi wykorzystać sprzętu, na który wydał mnóstwo pieniędzy? Czy to norma, że porywa się na kupno czegoś, co mu się nie przyda? Czy gdyby autor filmu od razu kupił aparat za 100 złotych, spłynęłaby na niego łaska i nigdy nie zrobiłby "nudnego zdjęcia ludzkich pleców"? Po co na siłę czynić prawdę objawioną z własnych, podpartych niewiedzą doświadczeń? Nie każdy przecież musi aż tak błądzić. Są różne ścieżki.
Ależ blubry. Trudno słuchać.
kufel - Sro 23 Lis, 2011
otóż to. problemem nie jest to ze wydało sie sporo $$$ na sprzęt tylko ze nie potrafi się go wykorzystać.
jaad75 - Sro 23 Lis, 2011
Ale akurat Jarek robi w miarę przyzwoite zdjęcia...
http://www.flickr.com/photos/66156458@N00/
kufel - Sro 23 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | Ale akurat Jarek robi w miarę przyzwoite zdjęcia... | mnie nawet nie chodzi o jego osobę.ja ogólnie mówiłem
[ Dodano: Sro 23 Lis, 2011 22:36 ]
fakt , kilka dobrych zdjec ma
dcs - Sro 23 Lis, 2011
jaad75,
Dodanie "w miarę" wprowadza pewną wątpliwość/niepewność.
Moim zdaniem poprawne /technicznie/.
jaad75 - Sro 23 Lis, 2011
dcs, bo to żadna wielka fotografia - po prostu średni poziom, czasem coś powyżej przeciętnej, czasem poniżej. Bywa niezbyt ciekawie, ale totalnych tragedii nie zauważyłem. Technicznie też ok, choć raczej bez fajerwerków.
masza - Sro 23 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | Ale akurat Jarek robi w miarę przyzwoite zdjęcia... |
Nie odnosiłam się do zdjęć - jedynie do nieudolnej perswazji autora.
jaad75 - Sro 23 Lis, 2011
masza napisał/a: | do nieudolnej perswazji autora. | No cóż, taki urok "Studia w Plecaku"...
muzyk - Sro 23 Lis, 2011
No ale do licha, przecież w lepszych, lepiej wyposażonych np. puszkach chodzi o łatwiejszą dostępność funkcji bez odrywania oka od wizjera, o lepszą ergonomiczność, o łatwiejsze wykonywanie zdjęć.
Może jednak posiadając np. ów 7D nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mieć też jakiegoś lumixa?
Ale, żeby wybrzydzać, bo system canona, a może każdy inny jest be, a zamiast tego proponować coś, co w zasadzie może być dobrym uzupełnieniem sprzętowym, ale nie sprzętem podstawowym - DLA WIELU - jest moim zdaniem nonsensowne, choć z drugiej strony każdy robi co chce, więc?
Jeden woli rybkę, drugi?
kozidron - Sro 23 Lis, 2011
muzyk napisał/a: | Może jednak posiadając np. ów 7D nic nie stoi na przeszkodzie, żeby mieć też jakiegoś lumixa?
|
i to jest właśnie dla Jarka zbyt wiele.
Dla mnie to moze napierać nawet pudełkiem po butach i spowiadać się z tego publicznie na naszej klasie, wolny kraj, podobnych jemu wizjonerów jest sporo. Czy to jest taktyka odmrażania sobie uszu na złość matce, czy zwykły szum medialny bo odsłony na stronce spadają ....nie robi.
Tutejszyn - Czw 24 Lis, 2011
Cóż.. widzę tu człowieka, który postanowił swoje bogactwo rozdać biednym, a samemu dalej wieść życie pustelnicze. Owładnięci jakąś ideą jesteśmy gotowi próbować zmienić swoje życie. Wyprowadzić się gdzieś daleko na wieś, spełnić marzenie, tylko...
"Oby spełniły się Twoje marzenia", podobno jest to jedno z przekleństw jakie można rzucić na człowieka. Potem szybko może się okazać, że wiejskie krajobrazy napawają początkowo szczęściem, lecz później trzeba się zmagać z drogami zasypanymi śniegiem, wszędzie daleko, a kiedy dzieci pójdą "na swoje", człowiek zostaje sam jak palec.
A wracając do filmu.. Zwykle pustelnicy zostają pustelnikami i wiodą pokorne życie, a nie pieprzą o tym naokoło.
wulf - Pią 25 Lis, 2011
Cóż, żeby zacząć nowe życie trzeba wpierw skończyć ze starym.
Jeżeli 7D tak mocno ograniczał to lepiej rzeczywiście go opchnąć gdy jeszcze świeży niż żeby kurzył się na półce.
Jeszcze odnosząc się do samego filmu, wydaje mi się, że byłby bardziej przekonujący gdyby zamiast czerwonej koszuli zastosować niebieską i nie białe tło.
Tutejszyn - Pią 25 Lis, 2011
wulf napisał/a: | Cóż, żeby zacząć nowe życie trzeba wpierw skończyć ze starym. | Mi chodziło o to, że moze byc tak, że starego pozbędziemy się zbyt pochopnie, a potem jest "o q.. co ja narobiłem!"
Kiedyś za namową kolegi postanowiłem zostać wędkarzem. Cisza, spokój, człowiek sam, na sam ze sobą. Nawet ryby nie musza brać.. Czyż może być lepiej?
Kupiłem wędkę, zapisałem sie do związku, opłaciłem składki i poszedłem na ryby. Zaniepokoiło mnie to, że muszę wstać tak wcześnie. Piąta rano? Krzyś, chyba cię p...ło! No dobra, przecież tego chciałem. Na miejscu przenikliwe zimno dało mi trochę w kość. Ledwo zgrabiałymi palcami umiałem nabić robaka na haczyk. W końcu złapała sie jakaś płotka, potem okoń. Krzyś powiedział, że trzeba je szybko zabić. Najlepiej oberżnąć łeb. Zrobiłem to i chyba wtedy przestało mi się podobać już to wędkowanie. Nie pamiętam, abym poszedł jeszcze raz.
wulf - Pią 25 Lis, 2011
No ale z fotografii to On nie zrezygnował. Tylko z niepotrzebnego (jemu) balastu. Idąc Twoim tokiem rozumowania zmienił tylko wędkę. Z takiej do połowu mieczników na zwykłą do wyhaczania pstrąga.
Z góry uprzedzam, że o wędkowaniu wiem tylko tyle jak wk*rzyć wędkrza
Na razie z lustrzanki nie rezygnuję ale wiem, że kiedyś to nastąpi. Nie jestem w stanie powiedzieć ilu zdjęć nie utrwaliłem tylko dla tego, że nie miałem ochoty targać na wspinanie lub rower półtorakilogramowego zestawu.
kozidron - Pią 25 Lis, 2011
wulf napisał/a: | Na razie z lustrzanki nie rezygnuję ale wiem, że kiedyś to nastąpi. Nie jestem w stanie powiedzieć ilu zdjęć nie utrwaliłem tylko dla tego, że nie miałem ochoty targać na wspinanie lub rower półtorakilogramowego zestawu. |
ale to się nazywa lenistwo, dlaczego tłumaczysz to, że nie zabrałeś sprzętu jego gabarytami ?
...akurat 1,5kg to bardzo mało, zdarza mi się targać znacznie więcej i to w trudnym terenie, kwestia przyzwyczajenia.
Tutejszyn - Sob 26 Lis, 2011
wulf napisał/a: | No ale z fotografii to On nie zrezygnował.. |
Zrezygnował z 7D i całego majdanu. A co gorsza, zaczął gadać o tym na lewo i prawo. Teraz, jak po miesiącu stwierdzi, że to co ma, to jednak straszne g.. jest, to co wtedy? Kupować spowrotem 7D? Jak wyjść na miasto, bez ciemnych okularów i doklejonych wąsów i brody?
jaad75 - Sob 26 Lis, 2011
Tutejszyn napisał/a: | Zrezygnował z 7D i całego majdanu. | A co to ma wsólnego z fotografią?
Tutejszyn napisał/a: | A co gorsza, zaczął gadać o tym na lewo i prawo. | Nie - powiedział o tym na własnym blogu. Zresztą odpowiadając na pytania w komentarzach pod innym wpisem.
Tutejszyn napisał/a: | Teraz, jak po miesiącu stwierdzi, że to co ma, to jednak straszne g.. jest, to co wtedy? | A dlaczegóż miałby tak stwierdzić? Do strobbingu nadaje się wprawdzie gorzej od 7D, ale ta "gorszość" wynika głównie z ergonomii i 2/3EV gorszego synchro. Jeśli ergonomia mu pasuje/nie przeszkadza i nie pracuje na granicy x-sync, to może się okazać, że cenniejsze jest dla niego miejsce, które zyska na więcej sprzętu oświetleniowego, bądź fakt, że obniżył wagę całości pakunku, tak, że np. nie ma problemu ze spakowaniem się do samolotu.
hijax_pl - Sob 26 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | , tak, że np. nie ma problemu ze spakowaniem się do samolotu. | A od kiedy to problem? Tzn z np: wzięciem korpusu, statywu, kilku szkieł (dużych też) i dwóch lamp systemowych?
komor - Sob 26 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | A od kiedy to problem? |
Od wtedy, od kiedy do samolotu nie można zabrać kozy albo służącego niosącego wielki bagaż.
hijax_pl - Sob 26 Lis, 2011
komor, ok, nigdy nie przewoziłem samolotem studia
jaad75 - Sob 26 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | A od kiedy to problem? | Zależy czym zazwyczaj latasz...
hijax_pl napisał/a: | Tzn z np: wzięciem korpusu, statywu, kilku szkieł (dużych też) i dwóch lamp? | Problem zaczyna się wtedy, gdy to więcej niż jeden statyw i więcej niż dwie lampy i jeszcze kilka modyfikatorów. Czyli nomen omen "studio w plecaku".
hijax_pl - Sob 26 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | Problem zaczena się wtedy, gdy to więcej niż jeden statyw i więcej niż dwie lampy i jeszcze kilka modyfikatorów. Czyli nomen omen "studio w plecaku". | No to ciekawe czy po zmianie z 7D na G1 i pakując nadal kilka statywów, lamp i modyfikatorów nie będzie miał problemów
jaad75 - Sob 26 Lis, 2011
hijax_pl, no, ale to pół kilo mniej na samym body, a potem kolejne kilogramy na szkłach... Nie mówiąc o oszczędności miejsca. Ale fakt, ja bym wybrał coś znacząco mniejszego z elektroniczną migawką.
ghost - Sob 26 Lis, 2011
ja zawsze biorę cegłę do plecaka foto. dodatkowe kilo i zdjęcia od razu lepsze
Tutejszyn - Sob 26 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | Tutejszyn napisał/a: | Zrezygnował z 7D i całego majdanu. | A co to ma wsólnego z fotografią? | Nie mówiłem o fotografii, ale o zmianach, o podejmowaniu decyzji, które często są podejmowane pochopnie, czasem na pokaz. Wydaje mi się, że w tym przypadku tak właśnie było. Fotografia, sprzęt statywy, samoloty.. Wcale nie chodziło o kilogramy, o to co lepsze, a co gorsze.
dcs - Sob 26 Lis, 2011
No, jeżeli jedynym kryterium tego co gorsze/ lepsze jest waga...
to jak żonkę wybrać po imieniu, kolorze oczu, dużych piersiach /albo małych/, wadze lub wzroście. Jednym z powyższych.
jaad75 - Sob 26 Lis, 2011
Tutejszyn napisał/a: | Wcale nie chodziło o kilogramy, o to co lepsze, a co gorsze. | Chodziło o to czy G1 wystarczy do stylu fotografii jaki preferuje Jarek S, a jednocześnie, czy coś na tej zamianie zyska, czy straci. Być może zyska więcej niż straci. A że Jarek dorobił do tego pseudodydaktyczną ideologię z nutką samokrytyki, to już kwestia jego stylu wypowiedzi i klimatu samego bloga. Nie czytuję go od dawna, bo śmieszyło mnie jego dziecinne "odkrywanie" oczywistości, do tego często opisywanych przez takiego Davida Hobby'ego czy Zacka Ariasa nawet kilka lat wcześniej.
dcs napisał/a: | No, jeżeli jedynym kryterium tego co gorsze/ lepsze jest waga... | Nie, waga jest jednym z kryteriów, które decydują jaki sprzęt zabieram ze sobą np. do samolotu. Niestety z niektórych rzeczy które chciałbym mieć ze sobą rezygnuję, bo się nie mieszczą lub inne będą bardziej przydatne itp. Jeśli budżet nie jest nieograniczony, to zawsze kwestia kompromisów i mniej lub bardziej trafionych wyborów. Jeśli dla kogoś ważniejsze jest światło i możliwość kreowania sceny, niż jakość i ergonomia rejestratora, to trudno negować takie podejście.
dcs - Sob 26 Lis, 2011
jaad75,
Dawno temu przestałem zabierać "na robotę" cały sprzęt jak mogę wypożyczyć na miejscu.
Biorę to czego nie ma wypożyczalnia, a będzie potrzebne. Dwa razy uszkodzili mi "pancerne" walizki /raz się nawet sprzęt wysypał -sądząc po uszkodzeniach/
jaad75 - Sob 26 Lis, 2011
dcs, ale przypadku Jarka Sikory, a już na pewno w moim, raczej nie chodzi o "robotę", tylko o hobby. Poza tym, to też kwestia typu i miejsca zlecenia i oczywiście budżetu, tudzież spodziewanych zysków...
kozidron - Sob 26 Lis, 2011
komor napisał/a: | Od wtedy, od kiedy do samolotu nie można zabrać kozy albo służącego niosącego wielki bagaż. |
od swoistej spowiedzi Jarka a'la fejsbókowy wynaturzeniec do bagażu jaki można zabrać ze sobą ....... eh to forum optyczne
komor, masz jakieś kłopoty ze spakowaniem puszki, 4 szkieł i statywu + lampa wybierając sie w podróż, bo nie kumam dygresji do postu hijax_pl ?
dcs - Sob 26 Lis, 2011
kozidron,
A kosmetyki i przybory do makijażu?
kozidron - Sob 26 Lis, 2011
dcs napisał/a: | kozidron,
A kosmetyki i przybory do makijażu? |
wystarczy szczoteczka do zębów
jaad75 - Sob 26 Lis, 2011
kozidron napisał/a: | masz jakieś kłopoty ze spakowaniem puszki, 4 szkieł i statywu + lampa wybierając sie w podróż, |
jaad75 napisał/a: | Problem zaczyna się wtedy, gdy to więcej niż jeden statyw i więcej niż dwie lampy i jeszcze kilka modyfikatorów. Czyli nomen omen "studio w plecaku". |
komor - Sob 26 Lis, 2011
kozidron napisał/a: | komor, masz jakieś kłopoty ze spakowaniem puszki, 4 szkieł i statywu + lampa wybierając sie w podróż, bo nie kumam dygresji do postu hijax_pl ?
|
Poza tym, co napisał już Jaad, to mnie chodziło tylko o to, że zależy co się ma. Wystarczy mieć za duży plecak i już jest problem, bo trzeba sobie kupić drugi, mniejszy, dostosowany do samolotu. Wystarczy mieć duży, długi, ciężki statyw z wielką głowicą, żeby do samolotu musieć sobie kupić drugi, mniejszy, lżejszy, krótszy, z mniejszą głowicą. Itd.
kozidron, wszystko Ci trzeba wołami pisać?
hijax_pl - Sob 26 Lis, 2011
Statywy/głowice zawsze mam w tym chekinowamym. W podręcznym tylko aparat, szkła i lap. I do tej pory nie miałem problemów, a latam dość często (przynajmniej tak mi się wydaje)
kozidron - Sob 26 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Statywy/głowice zawsze mam w tym chekinowamym. W podręcznym tylko aparat, szkła i lap. I do tej pory nie miałem problemów, a latam dość często (przynajmniej tak mi się wydaje) |
Nic dodać nic ując komor, dobrze że hijax_pl napisał ci WoŁaMi.
komor e tam wystarczą mi kapitaliki wOłY są nadprodukcją
jaad75 - Sob 26 Lis, 2011
kozidron, ale nie łapiesz, że jak masz lżelsze/mniejsze body i szkła, to np zmieścisz dwie lampy do podręcznego i spada Ci waga w check-in? Nie mówiąc już, że podręczny też czasem ważą i potrafią się do niego przyczepić? Zakładam, w takim razie, że nie leciałeś nigdy Ryanairem, czy innymi tanimi liniami, albo nawet Lufthansą w ekonomicznej...
hijax_pl - Sob 26 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | Nie mówiąc już, że podręczny też czasem ważą i potrafią się do niego przyczepić? | Raz mi się przyczepili. To wyjąłem lapa i kazałem zważyć jeszcze raz. I puścili bez słowa.
Ale - wiem, wiem... Rynair to ch... linia i stosują chwyty poniżej pasa. A ja staram się z ich usług nie korzystać
kozidron - Sob 26 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | kozidron, ale nie łapiesz, że jak masz lżelsze/mniejsze body i szkła, to np zmieścisz dwie lampy do podręcznego i spada Ci waga w check-in? Nie mówiąc już, że podręczny też czasem ważą i potrafią się do niego przyczepić? Zakładam, w takim razie, że nie leciałeś nigdy Ryanairem, czy innymi tanimi liniami, albo nawet Lufthansą w ekonomicznej... |
łapiesz, tylko mnie to nie dotyczy, nie będę zakładał ubranek na warstwy jak to pokazywali w tvn'ie, nie będę kombinował "bo Polak musi", jeżeli czegoś nie zabieram ze sobą to tylko dlatego, że tego nie chcę.
komor - Sob 26 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Statywy/głowice zawsze mam w tym chekinowamym. |
Myślałem, że rozmawiamy o sytuacji, w której nie mamy dużego bagażu. Do dużej walizy to pewnie, że statyw wpycham. Kosztem ubrań.
jaad75 - Sob 26 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Ale - wiem, wiem... Rynair to ch... linia i stosują chwyty poniżej pasa. A ja staram się z ich usług nie korzystać | Z moich doświadczeń wynika, że Lufthansa jest jeszcze gorsza - raz na JFK kazali mi wyciągnąć coś z walizki w której było tylko gitarowe combo (które wg wszelkich specyfikacji nie miało prawa przekraczać dopuszczalnej wagi), nie pomogło tłumaczenie, że sprzęt jest w jednym kawałku i nie ma możliwości zmniejszenia jego wagi, pomogło za to rzekome wyciągnięcie swetra, którego w walizce nigdy nie było (waga magicznie spadła do dopuszczalnego limitu). Innym razem we Frankfucie zrobili mi "specjalną kontrolę" sprzętu fotograficznego (polegała na przecieraniu wszystkiego wacikami i badaniu jakimś analizatorem), dzięki której spóźniłem się 5 minut na odprawę samolotu do PL, co okazało się niestety zbyt dużym spóźnieniem, żeby wpuścić mnie na pokład (wciąż było 10 minut do odlotu). Najśmieszniejsze, że to była przesiadka lotu transkontynentalnego i po drodze przechodziłem wcześniej przez trzy bramki...
[ Dodano: Sob 26 Lis, 2011 17:28 ]
komor napisał/a: | Do dużej walizy to pewnie, że statyw wpycham. Kosztem ubrań. | Zwłaszcza, że w Ryanairze, check-in to chyba ciągle 15kg...
4motion - Sob 26 Lis, 2011
jaad75 napisał/a: | Innym razem we Frankfucie zrobili mi "specjalną kontrolę" sprzętu fotograficznego (polegała na przecieraniu wszystkiego wacikami i badaniu jakimś analizatorem), |
latam często z Berlina jak mam sprzet w torbie to zawszę czymś tam pocierają Pan znika i za chwile wraca. Po co... nie mam pojęcia.
jaad75 napisał/a: | Zwłaszcza, że w Ryanairze, check-in to chyba ciągle 15kg |
Dokładnie i ani grama więcej.
hijax_pl - Sob 26 Lis, 2011
Cytat: | Dokładnie i ani grama więcej. | Dlatego wolę Wizzair. Laptop czy aparat nie musi być wkładany do tej samej, jednej torby... Bagaż rejestrowany do 32kg w ramach opłaty standardowej, do 3 takich waliz w ramach jednego biletu. Na upartego można się przeprowadzić
4motion - Sob 26 Lis, 2011
hijax_pl napisał/a: | Laptop czy aparat nie musi być wkładany do tej samej, jednej torby. |
Kiedyś dawno temu w Ryanie też tak było ale się skończyło z Berlina nie mam problemów z wagą mam czasami 17kg i nie ma problemu ale przy locie z Polski to już nie przejdzie.
hijax_pl napisał/a: | Bagaż rejestrowany do 32kg w ramach opłaty standardowe |
To jest fajne. Chociaż nie udało mi się napchać na maxa.
Tylko Wizz lata po nocach. Godziny dla mnie ni w pi... ni w oko.
dcs - Sob 26 Lis, 2011
Mnie nie puścili z 12-sto calowym Aero Ektarem. Mimo, że był w dwu torbach z ołowiem /takich na negatywy/. No i obiektyw, którym miałem robić zdjęcia został w depozycie. Grozili nawet grzywną, że chciałem go zabrać na pokład .
Usjwo - Nie 27 Lis, 2011
Przepisy linii lotniczych sa raczej jasne, jeden bagaz glowny x kg i jeden podreczny ykg i o okreslonych wymiarach (klasa ekonomiczna). Jak wpuszczaja wiecej to jest to tylko lask lini (czy pani w okienku). Od czasu zwiekszenia w "normalnych" liniach limitu do 23kg, to marudza o kazdy kilogram. Bagazu recznego juz od 10 lat nikt mi nie zwazyl.
Te waciki i analizator to wykrywanie materialow wybuchowych, w Szanghaju to juz standardowa procedura obejmujaca wszystkich pasazerow
moronica - Nie 27 Lis, 2011
LOT ma w regulaminie zapis, ze aparat fotograficzny mozna wniesc na poklad w osobnej torbie i nie wlicza sie on do bagazu podrecznego. to samo dotyczy laptopa i damskiej torebki
Ryanairem od dluzszego czasu juz nie latam ale pamietam jak raz kobieta podczas check-inu zaczela nam pyskowac bo mielismy podreczne bagaze rozparcelowane na kilka mniejszych sztuk (torebka, niewielki plecak i laptopy). musielismy isc i kupic najtansza miekka torbe by schowac w niej 3 przedmioty. w sklepie zaczelam sie tlumaczyc, ze to takie pewnie nietypowe pytanie ale czy maja jakas torbe na przepakowanie bagazu podrecznego a kobieta nawet nie dala mi dokonczyc bo juz wiedziala o co lata. generalnie to tego dnia sie przekonalismy ze obsluga samego lotniska, z uzbrojonymi panami wlacznie, byla duzo bardziej przyjazna i pomocna niz damulki z RA
dcs - Nie 27 Lis, 2011
Co do tego Aero Ektara, to nie chodziło o torby, a o lekką radioaktywność /mimo dwóch toreb/.
komor - Nie 27 Lis, 2011
dcs, wykryli to? Jak rozumiem szkło jest tam radioaktywne?
wulf - Nie 27 Lis, 2011
kozidron napisał/a: | wulf napisał/a: | Na razie z lustrzanki nie rezygnuję ale wiem, że kiedyś to nastąpi. Nie jestem w stanie powiedzieć ilu zdjęć nie utrwaliłem tylko dla tego, że nie miałem ochoty targać na wspinanie lub rower półtorakilogramowego zestawu. |
ale to się nazywa lenistwo, dlaczego tłumaczysz to, że nie zabrałeś sprzętu jego gabarytami ?
...akurat 1,5kg to bardzo mało, zdarza mi się targać znacznie więcej i to w trudnym terenie, kwestia przyzwyczajenia. |
Wiem, wiem, człowiek może przyzwyczaić się do wszystkiego. Tylko po co skoro można prościej i lepiej? A i latka już nie te.
Proszę: Z Krościenka do Krościenka przez pasmo Lubania. Prawie 60km i 1,400m sumy podjazdów.
Na rowerze 1 kg płynu, na plecach kolejny litr, telefon, mini apteczka, zapasowa dętka, łatki, mini pompka, kilka kluczy i śrubokręt, 400g jedzenia, pelerynka. W sumie razem z plecakiem ok 3kg z nadzieją na szybkie wypicie 1/3 masy bagażu.
W plecaku u kolegi znalazło się jeszcze miejsce na niewielkiego 200g kompakta (bo nie miał dodatkowej zapasowej dętki i pompki)
Musiałbym upaść na głowę, żeby przy takiej walce o każdy gram targać jeszcze dodatkowego czarnego kloca z lustrem. Zamiast kompakta Pen ze szkłem 12mm by się pewnie zmieścił.
mozer - Nie 27 Lis, 2011
Ja kiedyś po otwarciu mojego plecaka usłyszałem: "paparazzi?" (frankfurt bodajże)
dcs - Nie 27 Lis, 2011
komor,
Jak napisałem mimo dwu toreb /folia z zatopioną ołowianą siatką/. Muszą mieć bardzo czujne mierniki, choć, to co przeczytałem ostatnio / http://www.paa.gov.pl/?news Określono źródło jodu I-131 w atmosferze/ świadczy o tym, że często wykrywają nieistotne promieniowania.
Fakt, że ten obiektyw ma dużo szkła 12cali/307mm/ F/2,5 /transmisja z 3,6/
jaad75 - Nie 27 Lis, 2011
Usjwo napisał/a: | Przepisy linii lotniczych sa raczej jasne, jeden bagaz glowny x kg i jeden podreczny ykg i o okreslonych wymiarach (klasa ekonomiczna). Jak wpuszczaja wiecej to jest to tylko lask lini (czy pani w okienku). Od czasu zwiekszenia w "normalnych" liniach limitu do 23kg, to marudza o kazdy kilogram. | Ja mówię o 27 kilogramowym combo (wg. specyfikacji, potwierdzonej zresztą wagą łazienkową) umieszczonym w 4 kg walizce (wg. wagi łazienkowej), które ważyły wg. wagi na check-in najpierw ponad 35kg, a potem magicznie spadły do dopuszczalnych niecałych 32 (taki był jeszcze kilka lat temu limit na połączeniach transoceanicznych)... To było po prostu jawne oszustwo.
Usjwo napisał/a: | Te waciki i analizator to wykrywanie materialow wybuchowych, w Szanghaju to juz standardowa procedura obejmujaca wszystkich pasazerow | Wyobraź sobie, że przeszedłem kontrolę na JFK, a potem jeszcze trzy kontrole we Frankfurcie (na wyjściu z terminala przylotów, na wejściu na terminal docelowy, na wejściu do strefy Schengen i ostatnią z wacikami właśnie tuż przed punktem odpraw (na wszystkich poprzednich prześwietlali mi plecak ze sprzetem, a nawet do niego zaglądali). Do tego, w okienku do strefy Schengen skanowali nasze paszporty, więc dokładnie wiedzieli, że to lot tranzytowy i musieliśmy przejść te kontrole, żeby do tego okienka dojść... Paranoja po prostu.
mozer - Nie 27 Lis, 2011
Ja mam dość duży plecak podręczny, a ani razu mi się nie zdarzyło, żeby go zważyli. Raz - dosłownie raz - wstawili mi w ten wzorzec bagażu. Oczywiście nie mówię o tanich liniach.
dcs - Nie 27 Lis, 2011
jaad75,
Trzeba było Marshalla lub Fendera na miejscu kupić.
jaad75 - Nie 27 Lis, 2011
dcs, to akurat był cyfrowy Flextone II Line6 - wtedy praktycznie nie do kupienia w PL, o kosmicznych cenach nie mówiąc. Z drugiej strony nawet Marshalle bardziej opłacało się kupić w Stanach (o typowo amerykańskich produktach, typu Fender, Mesa, czy MusicMan nie wspominając).
dcs - Nie 27 Lis, 2011
jaad75,
Tak myślałem, że wiozłeś stamtąd, a nie tam.
No tak napisałeś to stronę wcześniej.
siosio - Pią 30 Gru, 2011
Gościu błąd popełnił. Po latach fotografowania wreszcie odkrył, że zdjęcia pleców nie są ciekawe i większego odkrycia w dziedzinie fotografii już raczej nie odnajdzie mimo licznych kursów .
A kilka książek o fotografii plus dojazd do biblioteki nie kosztuje tyle co 7d ze szkłami.....
|
|