forum.optyczne.pl

Lampy błyskowe i oświetlenie - TTL i strobing z małym budżetem

ov_Darkness - Wto 06 Gru, 2011
Temat postu: TTL i strobing z małym budżetem
Mam YN460II wyzwalaną wbudowaną fotocelą.

Wkurza mnie to wyzwalanie, jedna błyskotka to też dla mnie za mało.
Postanowiłem się doposażyć w lampę (1 lub dwie) i wyzwalacze.

Wpadł do mnie ostatnio kolega z SB900, fajnie to śmiga, tylko drogie i wielkie.

Stwierdziłem, ze jeśli miałbym używać lampy na aparacie to wystarczy mi SB800.
W związku z tym pojawiają się pytania:

1. Czy pójść w system TTL do strobingu?
2. Czy kupić używane SB800, czy oszczędzić i np . zapodać Nissiny, albo inną chińszczyznę?
3. Czy jest sens mieszania błysku TTL i nie-TTL, czyli np 1x SB800 i 2x YN460II.

Idealny zestaw (IMHO), to pixel king i np 3x SB800, ale cenowo, to wyjdzie ponad 3tys przy dobrych wiatrach...

hijax_pl - Wto 06 Gru, 2011

ov_Darkness napisał/a:
Czy jest sens mieszania błysku TTL i nie-TTL, czyli np 1x SB800 i 2x YN460II.
A jak myślisz- jak efekt to da? ;)
ov_Darkness - Wto 06 Gru, 2011

Nie mam pojęcia. Im bardziej się staram zrobić dobre zdjęcia z błyskiem, tym bardziej mi nie wychodzi, a z TTL mam wrażenie, że będzie łatwiej.
hijax_pl - Wto 06 Gru, 2011

Jak manuale będą na pierwszy błysk TTLa (czyli pomiarowy) reagować to nie wezmą udział w naświetleniu. Jak na drugi (czyli właściwy) to wezmą udział i ew prześwietlą miejsca gdzie się będą sumować z TTLem.

Wniosek - albo pełny TTL, albo pełny manual. Ale nie mix.

ov_Darkness - Wto 06 Gru, 2011

Ok. Faktycznie bez sensu. Coś mi ostatnio mózg przestał działać, skoro na to nie wpadłem :/

Czyli albo 2x200 (YN460II) + ok 350 RF603, albo 3x SB800 (2400PLN) + zestaw kingów za 1400PLN. Auć kurka. Za taką kasę, to można kupić np 3x Quantuum 300ws z batterypackiem...

Jestem w kropce, bo jedna lampa z TTL'em bardzo by się przydała choćby do fotografii na imprezach.

hijax_pl - Wto 06 Gru, 2011

3xSB800 przez kinga? To będzie taka droższa wersja YN ;)
No chyba, że przez nikonowski WL, ale to w terenie się tak średnio sprawdza...

ov_Darkness - Wto 06 Gru, 2011

Ale przecież King przenosi całą automatykę?
hijax_pl - Wto 06 Gru, 2011

A jest wersja do iTTL? Bo nie widziałem jeszcze.
Sam mam knighty...

ov_Darkness - Wto 06 Gru, 2011

Uch... Nie wziąłem w ogóle pod uwagę, że może ich NIE być dla Nikona o_O
Bez sensu...
Czyli albo Knighty, albo PW? Kolejne auć.

mozer - Wto 06 Gru, 2011

Tak z ciekawości - dlaczego kupujecie lampy błyskowe zamiast studyjnych? Zależy Wam na mobilności, czy są jakieś inne zalety?
Pytam, bo widzę, że większość się bawi właśnie YNxxx, 580EX, SB900 itp.

cybertoman - Wto 06 Gru, 2011

Mobilnosc, uniwersalnosc i czas blysku. No i jednego/dwa speedlighty tak czy owak warto miec.
ov_Darkness - Wto 06 Gru, 2011

@mozer: przede wszystkim mobilność. No i brak jelenia do ustawiania tego całego majdanu pod moje marne dyktando w trakcie sesji.
komor - Sro 07 Gru, 2011

W zasadzie można mieszać TTL z manualnie ustawionymi lampami, ale w dość specyficznej sytuacji, np. manualne lampy użyć do doświetlenia tła/tyłu w dużym pomieszczeniu, a główną ekspozycję dają lampy/lampa pracująca w TTL, na przykład na stopce. Mnie się taki układ w sumie sprawdził podczas reporterki z dużego pomieszczenia z kiepskim oświetleniem, gdzie odbywała się pewna impreza.
Ale w przypadku typowego strobingu (portrety, itede) naprawdę łatwiej jest pracować w manualu niż w TTL.
Jak już koledzy wyżej wspomnieli, i tak warto mieć przynajmniej jedną silną lampę systemową do reporterki, więc kupno przynajmniej jednej SB-800 czy 900 na pewno nie jest nierozsądne. Resztę ja bym uzupełnił lampą/lampami YN-560, która jest silna i tania. A kosztuje na tyle mało, że jak padnie/spadnie/zginie, to nie będzie takiej straty jak w przypadku Sabinki.

Usjwo - Sro 07 Gru, 2011

komor napisał/a:

Ale w przypadku typowego strobingu (portrety, itede) naprawdę łatwiej jest pracować w manualu niż w TTL.


To fakt, lampy w M, ale dobrze jest jak steruje sie moca lamp z apratu, a tak beda dzialac tylko lampa ktora ma ttl + nadajnik/odbiornik z ttl'em. Przy recznym (a wlasciwie noznym) nastwianiu trzeba sie nabiegac, tym bardziej jak doswiadczenia sie nie ma.

komor napisał/a:
Mnie się taki układ w sumie sprawdził podczas reporterki z dużego pomieszczenia z kiepskim oświetleniem, gdzie odbywała się pewna impreza.


Ja ostatnio na imprezie urodzinowej rozstawilem trzy lampy po pokoju (fakt ze bialym) ustawilem w TTL, i za pomoca ST-E2 "obcykalem" impreze, nie martwiec sie o lampy. Wszystkie zdjeci wyszly zadowalajaco.

komor - Sro 07 Gru, 2011

Usjwo napisał/a:
To fakt, lampy w M, ale dobrze jest jak steruje sie moca lamp z apratu, a tak beda dzialac tylko lampa ktora ma ttl + nadajnik/odbiornik z ttl'em. Przy recznym (a wlasciwie noznym) nastwianiu trzeba sie nabiegac, tym bardziej jak doswiadczenia sie nie
ma.

To fakt, lampy TTL i odpowiednio inteligentne radio albo ST-E2 pozwalają uniknąć biegania. W zamian za znacznie wyższą cenę. Cóż, w moim wieku trochę biegania i schylania się oraz stawania na palcach – nie zaszkodzi. :)

Usjwo - Sro 07 Gru, 2011

Niestety ST-E2 nie pozwala na manualne sterowanie (ustawianie) lamp :( , tzn. ja mam YN ST-E2, nie canona. Ktos wie jak jest w oryginale?
mozer - Sro 07 Gru, 2011

A nie przeszkadza Wam brak światła modelującego?
ov_Darkness - Sro 07 Gru, 2011

Właśnie to ustawianie z korpusu mnie kusi najbardziej. Czasem jestem sam w plenerze z modelką i nie ma czasu na bieganie do lamp po każdym strzale.
A światło modelujące - IMHO relikt z analogu.

Poza tym, chodzi o to, żeby całe "studio" zmieścić w średniej wielkości torbie, wrzucić przez płot jakiegoś opuszczaka i ostrzelać dziewczę, zanim cieć się obudzi i pogoni ;P
Studio rządzi się nieco innymi prawami :)

komor - Sro 07 Gru, 2011

mozer napisał/a:
A nie przeszkadza Wam brak światła modelującego?

Przeszkadza i pomaga. :) Przeszkadza, bo trzeba się nauczyć wizualizować, przewidywać, oceniać na oko i ekranik aparatu. A pomaga, bo nauczenie się tego co powyżej jest dla fotografa i tak przydatne. Po prostu trzeba poznać swój sprzęt, uroki używanych modyfikatorów. Manualne ustawianie mocy lampy w tym wszystkim jest akurat najprostsze, dlatego niespecjalnie przeszkadza mi brak zdalnego ustawiania mocy – i tak muszę biegać, przesuwać statywy, zmieniać kąty padania, itd.

dcs - Sro 07 Gru, 2011

komor,
Wydajecie sporą kasę na systemowe lampy i transmitery, a ustawienie odpowiedniego balansu światła zastanego do manualnych fleszy /z podziałem mocy/ jest banalnie proste za pomocą ręcznego światłomierza. Jak zmierzysz i ustawisz przed sesją, to na tym planie zdjęciowym możesz fotografować także dynamiczne sceny. Podejście rodem z filmówki, albo studia.

Michal Mayers - Sro 07 Gru, 2011

Witam serdecznie.
Podepnę się pod najświeższy wątek z podobnym pytaniem/problemem tzn: bardzo bym chciał ale podobnie jak @ov_Darkness
nie bardzo wiem jak ( to wszystko ze sobą współpracuje...)
mam D300 i SB-700 , podobnie jak @cybertoman uważam że jedną dobrą lampę warto mieć
( nawet jeśli kupioną na raty po 37pln..).
1). Chcę dokupić dwie np.YN-560, (trzy 700 żeby doświetlać rogi w pomieszczeniu na imprezie trochę przesada )
do tej pory uważałem że na 700-ce zmienię tryb na TTL, SB na stopce czy kablu, reszta przez fotocelę i wszystkie trzy będą razem hulać...nie? ,nie da się tak?
2). Znalazłem tak że YN-467 gdzie producent pisze że
"W trybie i-TTL, można również dokonać kompensacji lampy błyskowej w zakresie ± 1.5ev, z dokładnością do 0,5 EV
(wartość kompensacji w lampie może być dodana do wartości kompensacji w aparacie)" tzn. że ma czy nie ma i-TTL?
3). Jeśli ktoś ma cierpliwość do allegro to są jeszcze starsze Nikona SB-23,24,26,28,50,80 część z nich nie ma nawet fotoceli ,
wtedy co jeden wyzwalacz i trzy odbiorniki do każdej z nich?
..Dodam że zestaw do studia-pokoju.

komor - Sro 07 Gru, 2011

dcs, nie twierdzę, że moje podejście jest jedynie słuszne i w każdej sytuacji dobre. To raz. Dwa, nie mam światłomierza :) a tak poważniej to nie bardzo wiem jak miałby się przydać przy dynamicznych scenach, w których dysponuję stosunkowo słabym źródłem światła, ustawionym przeważnie stosunkowo blisko modela, ze stosunkowo niewielkim modyfikatorem. Czyli przesunięcie się modela o 30 cm zmienia mi całkowicie rozkład światła w scenie, położenie i ilość światła. Jak miałbym 2-metrowy softboks albo wielką oktę zawieszoną trzy metry nad modelką to co innego, ale my rozmawiamy o lampkach z liczbą przewodnią w granicach 40-60 i parasolkami/softlighterami 100 cm lub softboksem maks. 90 cm na dłuższym boku.
Najczęstsze słowa jakie zwykle powtarzam modelce to nie „jesteś boska, teraz zdejmij bluzkę” :) tylko „nie ruszaj się jeszcze przez chwilę”.

Michal Mayers napisał/a:
Chcę dokupić dwie np.YN-560, (trzy 700 żeby doświetlać rogi w pomieszczeniu na imprezie trochę przesada )
do tej pory uważałem że na 700-ce zmienię tryb na TTL, SB na stopce czy kablu, reszta przez fotocelę i wszystkie trzy będą razem hulać...nie? ,nie da się tak?

Moim zdaniem da się, nie używam Nikona, ale jeśli te dodatkowe manualne lampy nie będą oświetlać pierwszego planu tylko tło/tyły, to powinno też działać. Jeśli manualna lampa wpływa nieco na plan pierwszy to zawsze w TTL można też użyć niewielkiej kompensacji, kwestia eksperymentowania.

Michal Mayers napisał/a:
Jeśli ktoś ma cierpliwość do allegro to są jeszcze starsze Nikona SB-23,24,26,28,50,80 część z nich nie ma nawet fotoceli ,
wtedy co jeden wyzwalacz i trzy odbiorniki do każdej z nich?

Można dokupić kostkę z fotocelą, ale nie wiem czy wtedy działa to w połączeniu z lampą TTL, która wygeneruje przedbłysk.

dcs - Sro 07 Gru, 2011

komor,
Fakt wyrwałem się. Zaniedługo będę miał garba od tachania sprzętu.
Latarnia chimery /standard, nie płaska/ jest bardzo fajna do prostego doświetlania wnętrz.
Konstrukcja do skopiowania w mniejszej skali.
A co do softboksów i okt, to paraboidalne Briese /"na malucha" -są paraboliczne /prawie/ parasolki/.

cybertoman - Sro 07 Gru, 2011

mozer napisał/a:
A nie przeszkadza Wam brak światła modelującego?
Na poczatku bardzo - dla lepszej orientacji podwieszalem nawet latarke LED.. Teraz juz nie przeszkadza tak bardzo. W sumie wcale.

Wygodnie jest, gdy mozna bez biegania zmieniac ustawienia manualne, szczegolnie wtedy, gdy lampa jest umieszczona wysoko lub w jakims trudno dostepnym miejscu. Duzo "latania" jest zawsze wtedy (pisze tu o sobie), gdy nie ma planu sesji, wtedy nastepuje tworcze poszukiwanie z ktorego zazwyczaj nic nie wychodzi. Jesli wiadomo, czego sie chce, to jedno ustawienie (u profi setup) "zyje" stosunkowo dlugo i problem biegania (i jeleni) w sumie nie istnieje.

Na rodzinnych i podobnych imrezach rozstawiam dwie lampy w radiowym TTLu na rogi pomieszczenia po przekatnej, swiatlo posrednie - potem cyka kto chce... Efekty pierwszej takiej "sesji" byly tak zaskakujaco dobre, ze stalo sie to standardem.

nawrocki - Czw 08 Gru, 2011

A jak to jest, jeśli mamy TTL i lampę poza stopką lub ustawioną do góry, czy odwróconą w stronę np. parasolki. Czy stosowanie TTL ma wtedy sens pomijając oczywiście możliwość sterowania lampami z poziomu aparatu ? Może ktoś ma jakiś link gdzie mógłbym zgłębić tą tematykę ?
cybertoman - Czw 08 Gru, 2011

No wlasnie to w TTLu jest fajne, ze odbijajac od sufitu nie musisz za bardzo myslec nad ustawieniami. Liczy sie tylko ilosc swiatla docierajacego do czujnikow pomiarowych - jak skomplikowana droge to swiatlo przebylo, gdzie stoja lampy etc. nie jest istotne. Korpus "mowi" do lamp "blysk pomiarowy" i mierzy swiatlo wpadajace przez obiektyw. A jak juz zmierzy to policzy ile trzeba do poprawnego naswietlenia i "mowi" np. "blysk 24 razy silniejszy niz ten poprzedni". Tak w skrocie...
nawrocki - Czw 08 Gru, 2011

A widzisz, nie pomyślałem o błysku pomiarowym a to wiele mi wyjaśniło. Do tej pory rozumowałem w ten sposób: aparat mierzy odległość pomiędzy obiektem a matrycą i dostosowuje ilość światła z lampy. Przy opcji odbijania wszystko brało by w łeb.
mozer - Czw 08 Gru, 2011

To może jeszcze wtrącę się z takim pytaniem: czy ST-E2 (oryginalny) ma jakieś dodatkowe funkcjonalności względem lampy 550EX lub odwrotnie jeśli chodzi o zdalne sterowanie lampami?
Usjwo - Pią 09 Gru, 2011

No niestety, C St-E2(oryginalny) jest duzo ubozszy od mastera w 580EX, i od YN St-E2 tez.

Najwazniejszy brak w YN St-E2 i C St-E2, to brak manualnego sterowania moca lamp, w 580EX mamy trzy grupy A,B,C, ktore mozemy dowolnie sterowac z poziomu menu aparatu (w wersjach xxD i xD, chyba nie ma w xxxD i xxxxD)

W C St-E2 mamy mozliwosc tylko pracy w TTL z dwoma grupami lamp A:B, tu YN St-E2 ma przewage mozemy ustawic A:B, C (czyli ratio A:B i kompensacja mocy C), jest to jednak dostepne tylko z poziomu menu aparatu i podobnie jak powyzej tylko w seriach xxD i xD,

Wspomaganie AF jest lepsze w YN, 25m w stosunku do 10m w C ,

Obrotowa glowica w YN, tego nie ma nawet 580EX,

Blysk modelujacy, w YN po nacisnieciu przycisku DoF lampy mamy 1 sekundowy blysk modelujacy - tego chyba tez nie ma w 580EX, musze sprawdzic jak wyglada ten ciagly 1s blysk lampy :???:

YN nie obsluguje FEL (przynajmnej nie ma nic w instrukcji, musze sprawdzic organoleptycznie), funkcja jest i w C St-E2 i w C580EX

Tak wiec ranking masterow przedstawia sie nasteujaco
1. C580EX
2. YN St-E2
3. C St-E2

Czym kierowal sie canon kastrujac St-E2 z opcji dostepnych w 580EX? Pewnie tylko zyskiem, uzywanie najdrozszej/najmocniejszej lampy jako mastera (ktory w zasadzie nie powinien blyskac) to troche poroniony pomysl.
Najlepiej kupic 580EX z uszkodzonym palnikiem i stosowac jako sterownik :grin:

Informacje na temat C St-E2 mam tylko z manual, wiec bez potwierdzenia praktycznego :mrgreen:

Michal Mayers - Pią 09 Gru, 2011

...nie tylko lampy..
4) pytanie: statyw+głowica?/uchwyt na lampę+parasolkę na statyw ( moje braki w branżowym nazewnictwie )+parasolka."Działanie" parasolek rozróżniam, statyw wiem, że najlepiej pomacać w sklepie, resztę pewnie też..ale ponieważ nie da się przez allegro..@ovi_ mocno narzekał na jakość tych że, w Swoich wcześniejszych wątkach, w tym dziale. Tak więc jakie kupić?, gdy zabieramy się za strobing z małym budżetem, a chcemy umknąć przed najtańszym shitem z działu akcesoria fotograficzne?

mozer - Pią 09 Gru, 2011

Usjwo, dzięki za obszerną odpowiedź. A orientujesz się czy 550EX ma dokładnie takie same opcje co 580EX?
Usjwo - Pią 09 Gru, 2011

W manualu do Canona St-E2 jest porownanie do 550EX i wyglada ze wszystkie opcje sa dostepne.
komor - Sob 10 Gru, 2011

Usjwo napisał/a:
Blysk modelujacy, w YN po nacisnieciu przycisku DoF lampy mamy 1 sekundowy blysk modelujacy - tego chyba tez nie ma w 580EX, musze sprawdzic jak wyglada ten ciagly 1s blysk lampy

Jest dostępny, 1-sekundowy błysk jest robiony na zasadzie spawarki. Świecą się też wszystkie slave’y działające w Wireless E-TTL.

Usjwo napisał/a:
Czym kierowal sie canon kastrujac St-E2 z opcji dostepnych w 580EX?

ST-E2 to produkt chyba znacznie starszy niż 580EX, stąd mniejsze możliwości konfiguracyjne.

broczek - Pią 30 Gru, 2011

W Święta po raz pierwszy użyłem lampy.... wbudowanej :) + zrobiłem na szybko "mikroodbłyśnik" z foli aluminiowej. Spodobał mi się strobing :) .

Ponieważ aktualnie nie mam kasy, nie chcę się rzucać na 580EX, ani na 430EX. Tak przy okazji czy w ogóle warto kupować taką 430EX na stopkę?

Już sobie wziąłem do serca słowa komora, że "portrety itede" lepiej robić w trybie manualnym. :)
Na początek nauki chcę zakupić dwie o YN560 i jakiś wyzwalacz radiowy. Czy mogę zakupić taki (myśląc przyszłościowo), który pracuje w TTL-u? Czy to nie będzie działać? Jaki byście polecili w rozsądnych pieniądzach do współpracy z 50D?

jaad75 - Sob 31 Gru, 2011

broczek napisał/a:
W Święta po raz pierwszy użyłem lampy.... wbudowanej :) + zrobiłem na szybko "mikroodbłyśnik" z foli aluminiowej. Spodobał mi się strobing :) .
To nie ma nic wspólnego ze strobingiem, bo polega on na używaniu lamp poza aparatem.
broczek napisał/a:
Tak przy okazji czy w ogóle warto kupować taką 430EX na stopkę?
Nie warto kupować 430EX. Zwłaszcza pod kątem strobingu.
broczek napisał/a:
Czy mogę zakupić taki (myśląc przyszłościowo), który pracuje w TTL-u?
Możesz, chociaż i tak będziesz musiał go używać w manualu - zbędny wydatek do tych Yongnuo.
broczek - Sob 31 Gru, 2011

jaad75 napisał/a:
broczek napisał/a:
W Święta po raz pierwszy użyłem lampy.... wbudowanej :) + zrobiłem na szybko "mikroodbłyśnik" z foli aluminiowej. Spodobał mi się strobing :) .
To nie ma nic wspólnego ze strobingiem, bo polega on na używaniu lamp poza aparatem.


No to taki skrót myślowy, w dodatku zastosowany przez dyletanta. W każdym razie przestałem się bać tych "błyskadełek"
:smile:

komor - Sob 31 Gru, 2011

broczek, nie chcesz wydawać na 430EX czy 580EX a chcesz wydać stosunkowo sporą kasę na radio TTL? Jak kupisz dwie YN560 to do tego dumb-radio o dobrej opinii. Może Pixel Opas, o którym ostatnio było? Masz wtedy przyszłościowo zgodność z radiem TTL z tej samej firmy, jak już zdecydujesz się na 580EX, którą moim zdaniem warto mieć do zadań „reporterskich”.
mozer - Sob 31 Gru, 2011

jaad75 napisał/a:
Nie warto kupować 430EX.

Trochę przesadzasz. Może nie jest to duża moc, ale coś można nią zrobić + masz ttl na stopce do odbijania światła w reporterce.

jaad75 - Sob 31 Gru, 2011

mozer, nieduża "moc", to jest 580EX. Działka mniej, to drastycznie mało. Zwłaszcza do strobingu. To, że można tym "coś" zrobić, to nie znaczy, że warto to kupować.
komor - Sob 31 Gru, 2011

Ja stoję rozkrokiem między tymi dwiema opiniami. :) Tzn. przy mniejszym budżecie zamiast wydawać tysiaka na 430EX II, które nie jest jednak bardzo mocne, wolałbym wydać okolice 500 zł na Nissina 622 czy coś podobnego. A mogąc naciągnąć budżet bardziej wolałbym dołożyć do 580EX II, którą moim zdaniem warto mieć do zadań reporterskich, docelowo/potencjalnie jako master do innych lamp i przy strobingu też się przecież sprawdzi.
Natomiast mając już 580 przydaje się mieć 430 jako druga lampa działająca bezprzewodowo przy „reporterce”.
Co do mocy. Kiedyś w słoneczny dzień wziąłem z ciekawości 430EX II zamiast zwyczajowo zabieranej 580EX II. Robiłem pod słońce zdjęcie córce chlapiącej się w fontannie, z wykorzystaniem HSS, małej przysłony (2 lub 2.8), z lekkim żelkiem 1/4 CTO i okazało się, że 430-tka nie daje rady, większość zdjęć nie miała tego klimatu, co dobłyśnięte 580-tką.

mozer - Sob 31 Gru, 2011

Tyle że 430 to "trochę" inny budżet niż 580 ;)
Oczywiście, że zawsze warto mieć większą moc.

Chodzi mi o to, że kupując pierwszą lampę jednak fajnie jest czasem skorzystać z możliwości TTL. Wszystko zależy od priorytetów...

komor - Sob 31 Gru, 2011

mozer, właśnie tego trochę nie brałbym w cudzysłowy, bo różnica jest ok. 600 zł. To dużo i mało, zależy oczywiście od zasobności i strategii myślenia. Dlatego właśnie, uważam za całkiem rozsądne kupienie zamiast Canona coś pokroju Nissina Di622 za 500 zł (też ma TTL, a LP zbliżone do 430EX II) albo dołożenie do 580EX II.
Kupno 430EX II też ma sens - mamy HSS, sterowanie z body i takie tam. Ale jednak lampa ta ma moim zdaniem taki sobie stosunek ceny do możliwości.

mozer - Sob 31 Gru, 2011

To w końcu mówimy o 430 EX czy 430 EX II? :)
komor - Sob 31 Gru, 2011

A to jest jakaś różnica? Nie sprawdzałem. Pierwsza wersja 430 chyba nie jest już dostępna?
mozer - Sob 31 Gru, 2011

komor, no 200 zł :)

Może faktycznie niedostępna - przez jakiś czas były na rynku obie.

broczek - Sob 31 Gru, 2011

komor napisał/a:
broczek, nie chcesz wydawać na 430EX czy 580EX a chcesz wydać stosunkowo sporą kasę na radio TTL?


Tak trochę wypaliłem o tym TTL nie mając świadomości jaką kasę należy za to położyć.
Pewnie zakupię jakiegoś "dumb-a". Jak przyjdzie czas i ochota, to ewentualnie wówczas pomyślę o automatyce.

[ Dodano: Sob 31 Gru, 2011 18:35 ]
komor napisał/a:
Może Pixel Opas, o którym ostatnio było? Masz wtedy przyszłościowo zgodność z radiem TTL z tej samej firmy, jak już zdecydujesz się na 580EX(...)


Przeczytałem na "mega-pixel", że owszem współpracuje z Kingiem jednak nie wspiera trybu TTL i HSS. Więc raczej pod tym kontem przyszłościowe nie jest.
No chyba, że coś źle zrozumiałem :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group