forum.optyczne.pl

Pomagamy w wyborze obiektywu - Co wybrać? Minolta 50 mm f/1.7 czy Tamron 17-50 mm f/2.8?

bart_sku - Czw 05 Sty, 2012
Temat postu: Co wybrać? Minolta 50 mm f/1.7 czy Tamron 17-50 mm f/2.8?
Przede wszystkim witam wszystkich:) Jestem posiadaczem Sony A200 i obecnie planuję nieco poszerzyć szklarnię:) Posiadam kita 18-70, Sigmę DG Makro 70-300 i Heliosa 44m-4:) No i teraz do rzeczy:) Planuję w najbliższym czasie zakupić coś na zastępstwo kita - stąd pomysł na Tamrona 17-50. Interesuję się również nieco portretem, ale zastanawiam się, czy planując niedługo zakup rzeczonego Tamrona watro wykładać ponad 400 zł na Minolte? Wszystko rozchodzi się o kasę - koszt Tamrona 1200 zł - jeżeli kupię, nie będzie mnie stać na szkło typowo portretowe, nawet na tą Minoltę. Czy Tamron daje radę jako doraźna portretówka? Dziękuję za podpowiedzi:)
jaad75 - Czw 05 Sty, 2012

bart_sku napisał/a:
Czy Tamron daje radę jako doraźna portretówka?
Portretówka z niego żadna, ale portrety z pewnością da się nim robić, zwłaszcza jeśli nie zależy Ci na minimalnej GO, czy ładnym bokeh i światła jest dość.
MC - Czw 05 Sty, 2012

Ja bym zmienił kita starego na nowego (18-55) i kupił Sony 50/1,8.
kasiakaaz - Czw 05 Sty, 2012

bart_sku napisał/a:
Planuję w najbliższym czasie zakupić coś na zastępstwo kita
bart_sku, jeżeli zastępstwo - to Tamron.
bart_sku napisał/a:
jeżeli kupię, nie będzie mnie stać na szkło typowo portretowe, nawet na tą Minoltę.

To raczej nie jest szkło typowo-portretowe.
Wszystko zależy od tego, co zamierzasz fotografować i jakie masz przyzwyczajenia/nawyki.
Jakich ogniskowych używałeś najczęściej w swoim 18 - 70? Co najczęściej fotografujesz?

komor - Czw 05 Sty, 2012

Jeżeli interesują Cię portrety to 1200 zł wydałbym na 30/35 mm i 50 mm. :) Ewentualnie 50 + 85 mm jeśli się da (bo 30/35 + 85 to w tym budżecie nie uda się, jak sądzę). Tamrona wybrałbym tylko wtedy, gdybym robił sporo zdjęć typu reporterskiego, imprezy, itd. Oczywiście Tamronem też zrobisz fajne portrety, kwestia tego, co jest dla Ciebie priorytetem.
bart_sku - Czw 05 Sty, 2012

Dzięki za odpowiedzi:)
kasiakaaz, potrzebuję czegoś stosunkowo krótkiego, gdyż dość często zdarza mi się fotografować w niewielkich pomieszczeniach. Stąd moje preferencje skłaniają się mimo wszystko ku Tamronowi, poza tym trzeba powoli zacząć myśleć o wyjeździe na wakacje:)
Portreciki do tej pory starałem się wykonywać Heliosem, ale z uwagi na mały i ciemny wizjer, zawodność dandeliona oraz mydło w zakresie 2.0-2.8 zacząłem myśleć o jaśniejszej portretówce z AF.

jaad75 - Czw 05 Sty, 2012

bart_sku napisał/a:
gdyż dość często zdarza mi się fotografować w niewielkich pomieszczeniach.
Z lampą?
bart_sku - Czw 05 Sty, 2012

jaad75 Różnie, przez 2 tygodnie korzystałem z pożyczonej lampy kolegi. W przyszłym tygodniu zakupuję lampę Sony HVL-F42AM, więc prawdopodobnie będę używał lampy częściej niż do tej pory. Praca z lampą wbudowaną nie nadaje się praktycznie do niczego:)
jaad75 - Czw 05 Sty, 2012

Pytam, bo f/2.8 w świetle zastanym w pomieszczeniach, to często za mało, zwłaszcza gdy dysponuje się matrycą CCD...
bart_sku - Czw 05 Sty, 2012

Zgadza się, jak zwykle trzeba iść na kompromisy, jeżeli chodzi o cenę - albo możliwość pomieszczeń przy szerszym kadrze ale z lampą, albo węższe kadry z minoltą lepszym świetle... Tym bardziej że przy A200 wychodzenie z ISO powyżej 400 nie satysfakcjonuje mnie. Ale jak już pisałem, wakacje powoli się zbliżają i coś na wyjazd do ciepłych krajów zamiast kita wydaje mi się ważniejsze...
kasiakaaz - Pią 06 Sty, 2012

bart_sku, no to mz powyższa argumentacja przemawia jednak za Tamronem. :wink:
MaciekNorth - Pią 06 Sty, 2012

Bart_sku, tak się składa że mam oba obiektywy, na Twoim miejscu kupiłbym Tamrona :wink: Z tymi Minoltami jest różnie, coraz ciężej trafić naprawdę dobrą sztukę, bo mają już swoje lata, moja miała delikatny ale zauważalny front focus i trzeba było kombinować. Na f1.7 praktycznie wszystkie egzemplarze mydlą, na brzegach już dość mocno, dlatego najczęściej używałem na f2. Możesz też wybrać inne opcje:
- używany Tamron 17-50 + Minolta 1.7, duża szansa żeby zmieścić się w budżecie 1200 lub tylko nieznacznie go przekroczyć.
- tak jak pisał MC - 18-55 SAM (jakość nieporównywalna z 18-70) ale do tego używany Sony 50 1.4

jaad75 napisał/a:
Portretówka z niego żadna, ale portrety z pewnością da się nim robić, zwłaszcza jeśli nie zależy Ci na minimalnej GO, czy ładnym bokeh i światła jest dość.
Pewnie że da się zrobić portrety. A Tamron akurat ma ładniejsze bokeh (czyt. boke) niż ta Minolta, ale i tak szału nie ma ;)

A tu masz porównanie tych szkieł w bardzo podobnych warunkach, na minimalnej przesłonie. Wyszperałem takie dwa pstryki (nie krytykować za kadr, punkt ostrości itd. :razz: ), jpg z puszki, ustawienia fabryczne, w tym wyostrzanie na 0 (nie na minimum :razz: ), bez obróbki, tylko zmniejszone. Oba na automatycznym balansie bieli, ale Tamron zawsze daje zauważalnie cieplejsze barwy. Łatwo spostrzec że Tamron bardziej winietuje, możesz sobie też porównać jaka jest różnica w rozmyciu tła na tych przesłonach.
Tamron 17-50 - 50mm, f2.8


Minolta 50 1.7RS - f1.7

kasiakaaz - Pią 06 Sty, 2012

MaciekNorth napisał/a:
Pewnie że da się zrobić portrety. A Tamron akurat ma ładniejsze bokeh

MaciekNorth, to jak zwykle kwestia gustu i upodobań. Mnie, bardziej podoba się minolty. :wink:

jaad75 - Pią 06 Sty, 2012

Trudno porównywać bokeh na f/1.7 i f/2.8... Podobnie zresztą jak kolorystykę przy użyciu AWB... :roll:
MaciekNorth - Pią 06 Sty, 2012

kasiakaaz napisał/a:
MaciekNorth, to jak zwykle kwestia gustu i upodobań. Mnie, bardziej podoba się minolty.
A mnie bardziej w Sony 50 1.4 :razz:

jaad75 napisał/a:
Trudno porównywać bokeh na f/1.7 i f/2.8...
Kwestia odległości ostrzenia, bokeh tej Minolty jest naprawdę nieciekawe, pół biedy jeśli to jest punkt świetlny, ale jeśli są to np. gałązki to dla mnie wygląda tragicznie...

jaad75 napisał/a:
Podobnie zresztą jak kolorystykę przy użyciu AWB... :roll:
Dlatego napisałem że "Tamron zawsze daje cieplejsze barwy", na ustawionym konkretnym WB również ;)
moronica - Pią 06 Sty, 2012

no ladnie rozmyte na drugim zdjeciu, nawet pani lekko rozmyta ;)
kasiakaaz - Pią 06 Sty, 2012

jaad75 napisał/a:
Trudno porównywać bokeh na f/1.7 i f/2.8... Podobnie zresztą jak kolorystykę przy użyciu AWB... :roll:

Nie odniosłam się do dzieł MaciekNorth, ale do obrazka jaki dają te obiektywy (też mam oba - a co... :wink: ) Ale fakt, nie napisałam tego jasno...

pan.tadeusz - Sob 07 Sty, 2012

śmiała teza z tym, że Tamron ma ładniejszy bokeh bo raczej z niego nie słynie ;)
jaad75 - Sob 07 Sty, 2012

pan.tadeusz napisał/a:
ładniejszy bokeh
Ładniejsze bokeh. Ale fakt, że teza śmiała... No chyba, że ta Minolta faktycznie jest pod tym względem aż tak kiepska...
MaciekNorth - Nie 08 Sty, 2012

moronica napisał/a:
no ladnie rozmyte na drugim zdjeciu, nawet pani lekko rozmyta ;)
Bo ta Minolta na 1.7 ma wbudowany filtr rozmycie gaussowskie :razz: Ale za to jaka legendarna :mrgreen:
jaad75 napisał/a:
No chyba, że ta Minolta faktycznie jest pod tym względem aż tak kiepska...
Niestety tak, rozmycie mi osobiście nieco przypomina to z obiektywów lustrzanych, poza tym zauważalne jest swirling bokeh ;)
hijax_pl - Nie 08 Sty, 2012

jaad75 napisał/a:
Ładniejsze bokeh
Ładniejsze boke ;)
Sunders - Nie 08 Sty, 2012

hijax_pl napisał/a:
jaad75 napisał/a:
Ładniejsze bokeh
Ładniejsze boke


bokeh = boke
- http://pl.wikipedia.org/wiki/Bokeh
- http://www.fotopolis.pl/i...o-to-jest-bokeh
:smile:

hijax_pl - Nie 08 Sty, 2012

Sunders, rozchodzi się o to, że na fotopolis nie muszą się znać na języku polskim :D
Sunders - Nie 08 Sty, 2012

hijax_pl napisał/a:
na fotopolis nie muszą się znać na języku polskim


hijax_pl, przeciez to z jezykiem polskim nie ma nic wspolnego, raczej chodzi o problem fonetycznej transkrypcji japonskiego wyrazu w jezyku angielskim :???:
http://en.wikipedia.org/wiki/Bokeh :smile:

hijax_pl - Nie 08 Sty, 2012

Sunders napisał/a:
chodzi o problem fonetycznej transkrypcji japonskiego wyrazu w jezyku angielskim
To w języku angielskim. I litera 'h'została dodana, by anglojęzyczni zaczęli to słowo wymawiać poprawnie ;)

A co do języka polskiego, zacytuję:
masza napisał/a:
Najbardziej zasadne jest pozostawienie tej nazwy w pierwotnym kształcie, czyli boke. Dodanie niemego h na końcu tego wyrazu sprzyja poprawnej wymowie w języku angielskim, ale przecież w wymowie polskiej boke czytamy po prostu jako boke (właśnie jak sake czy karate), więc takiego niebezpieczeństwa nie ma. Jeśli pozostawimy h, to i tak wyraz będzie odczuwany jako obcy, ponieważ w polskich wyrazach samo h nie występuje na końcu. Myślę, że forma bokeh jest używana tylko dlatego, że to końcowe h umożliwia odmianę. Nie jest jednak konieczne, bo w polszczyźnie nieodmienne wyrazy zakończone na -e funkcjonują dobrze, nie trenujemy przecież karateha, nie spijamy się sakehem, nie raczymy się kawą lattehą i nie piszemy resumeha.

Pozdrawiam
dr Rafał Sidorowicz
PORADNIA JĘZYKOWA IPiK US


http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=16138

;)

Sunders - Nie 08 Sty, 2012

hijax_pl napisał/a:
To w języku angielskim. I litera 'h'została dodana, by anglojęzyczni zaczęli to słowo wymawiać poprawnie


Dokladnie,

hijax_pl napisał/a:
A co do języka polskiego
:
hijax_pl napisał/a:
ja tylko tak nieśmiało dodam, że tego słowa nie ma w Słowniku Języka Polskiego... Nie ma zatem tej jedynej, oficjalnej wykładni jak się powinno go używać.
Osobiście jestem za spolszczeniem.
/cytat z przywolanego przez Ciebie watku/ :smile:
Sytuacja jest taka: Mamy oryginalne japonskie slowo i dwie wersje jego "zangielszczenia" z ktorych "bokeh" jest zdecydowanie bardziej popularna/wystarczy wrzucic w google/.Transkrypcji na polski poki co dokonuje kazdy sam na wlasny uzytek - wiekszosc do "spolszczania" uzywa slowa juz "zangielszczonego", bo jest to zdecydowanie powszechniej uzywany jezyk niz japonski. IMO o utrwaleniu sie danej formy zadecyduje raczej powszechnosc jej uzywania, a nie zdanie jezykoznawcy, ktory "teoretycznie ma racje" dokonujac transkrypcji bezposrednio z japonskiego na polski. :grin:

dcs - Nie 08 Sty, 2012

Japończycy tego nie wymyślili /jak sake, czy karate/ tylko to nazwali /i to nie pierwsi/.
Dlaczego więc mamy używać ich nazwy?
Nie prościej: -"rozmycie"?

Sunders - Nie 08 Sty, 2012

dcs napisał/a:
Nie prościej: -"rozmycie"?


dcs, prosciej tak, ale nieprecyzyjnie :smile:

hijax_pl - Nie 08 Sty, 2012

Sunders napisał/a:
IMO o utrwaleniu sie danej formy zadecyduje raczej powszechnosc jej uzywania
Oczywiście - o wprowadzeniu do słownika może zaważyć uzus.
Sunders napisał/a:
a nie zdanie jezykoznawcy, ktory "teoretycznie ma racje" dokonujac transkrypcji bezposrednio z japonskiego na polski.
Nie dokonują żadnej transkrypcji, ale pokazują zgodność gramatyczną. I przywołują nie słowo jako takie, ale kwestie odmienności. I jak sam wtedy napisałem:
hijax_pl napisał/a:
Osobiście jestem za spolszczeniem.
;)
dcs - Nie 08 Sty, 2012

Sunders,
A "boke" to precyzyjnie?
To po co dookreślają:
-quality of the bokeh
-coarse bokeh
-hard-edged bokeh
-nervous bokeh
-smooth bokeh
-buttery bokeh
-creamy bokeh
-Hollywood bokeh
-....?

Sunders - Nie 08 Sty, 2012

hijax_pl napisał/a:
Nie dokonują żadnej transkrypcji, ale pokazują zgodność gramatyczną. I przywołują nie słowo jako takie, ale kwestie odmienności.


Zastanawiajac sie jak zapisac to slowo w jezyku polskim IMO dokonuja jego transkrypcji, a dywagacje zwiazane z koncowym "h" wydaja mi sie chybione, bo jesli chodzi o slowa "karate", czy "sake" w jezyku angielskim nie wymagaly dodania "h" i w jezyku polskim tez tak zostalo.

hijax_pl napisał/a:
Osobiście jestem za spolszczeniem.


To chyba tez za koncowym "h" :?: :smile:

[ Dodano: Nie 08 Sty, 2012 11:43 ]
dcs napisał/a:
Sunders,
A "boke" to precyzyjnie?


Tak, bo wiadomo od razu o jakiego rodzaju rozmycie chodzi.

dcs napisał/a:
To po co dookreślają


Bo jak kazdy rzeczownik w jezyku polskim ten tez moze byc dookreslony :smile:

jaad75 - Nie 08 Sty, 2012

Sunders napisał/a:
To chyba tez za koncowym "h" :?: :smile:
Spolszczeniem prawidlowej wymowy japońskiej/angielskiej, a nie polskiego potworka wynikającego z nieznajomości ani jednego, ani drugiego. Skończmy z wiecznym polskim dyletanctwem językowym.
dcs - Nie 08 Sty, 2012

Sunders,
Sunders napisał/a:
Tak, bo wiadomo od razu o jakiego rodzaju rozmycie chodzi.

To oświeć mnie -o jakiego rodzaju rozmycie chodzi?

mozer - Nie 08 Sty, 2012

dcs, bo chodzi o rozmycie wynikające z umieszczenia obrazu przedmiotu poza płaszczyzną ostrości, a nie wynikające np. z defektów optyki i/lub innych efektów.
dcs - Nie 08 Sty, 2012

mozer,

mozer napisał/a:
bo chodzi o rozmycie wynikające z umieszczenia obrazu przedmiotu poza płaszczyzną ostrości, a nie wynikające np. z defektów optyki i/lub innych efektów.

-Guzik prawda. Nie da się tego rozdzielić. Poczytaj zagraniczne portale.
Rodzaj rozmycia zależy od konstrukcji optycznej, /powłok i kształtu przysłony/. Ma ona wpływ na rozmycie poza ostrością.

mozer - Nie 08 Sty, 2012

dcs, chyba nie zrozumiałeś co napisałem. Nigdzie nie twierdzę, że na kształt boke nie ma wpływu konstrukcja obiektywu...
Sunders - Nie 08 Sty, 2012

dcs napisał/a:
oświeć mnie -o jakiego rodzaju rozmycie chodzi?


dcs, wg slownika jezyka polskiego slowo "rozmyc" ma trzy zasadnicze znaczenia:
1. «o wodzie płynącej, deszczu itp.: rozrzedzić i roznieść warstwy ziemi, pokłady skalne itp.»
2. «o wodzie: usunąć coś przez zmycie»
3. «spowodować utratę wyrazistości»

Chodzi o to trzecie znaczenie :mrgreen:

dcs - Nie 08 Sty, 2012

Sunders,
coarse, to antonim / przeciwieństwo, odwrotność znaczeniowa/ -smooth
Sunders napisał/a:
wiadomo od razu o jakiego rodzaju rozmycie chodzi.

- :lol:
-Faktycznie.

[ Dodano: Nie 08 Sty, 2012 12:27 ]
mozer,
mozer napisał/a:
bo chodzi o rozmycie wynikające z umieszczenia obrazu przedmiotu poza płaszczyzną ostrości, a nie wynikające np. z defektów optyki i/lub innych efektów.

Próbowałeś to rozdzielić. Do tego się odniosłem.

[ Dodano: Nie 08 Sty, 2012 12:30 ]
Sunders,
Wg SJP:
rozmycie:
1. rozpuścić i zmywając roznieść grunt, pokłady skalne itp.; wypłukać;
2. pozbawić wyraźnych konturów;
3. rozmyć się - stać się stopniowo niewidocznym z powodu oddalenia lub nieprzejrzystości powietrza
http://www.sjp.pl/rozmycie

W SJP 'boke/h/" nie ma.

Sunders - Nie 08 Sty, 2012

dcs napisał/a:
W SJP 'boke/h/" nie ma.


W SWO tez go nie ma = chyba w jezyku polskim nie ma jeszcze takiego wyrazu. :smile:

A w slowniku jezyka angielskiego oczywiscie jest z "h":
Main Entry: bokeh
Part of Speech: n
Definition: a Japanese term for the subjective aesthetic quality of out-of-focus areas of a photographic image
Example: The bokeh, or quality of the blurred image in the photograph, was described and discussed.
:grin:

mozer - Nie 08 Sty, 2012

dcs, ale rozmycie może występować też w płaszczyźnie ostrości i tego już boke nie nazwiemy... Myślę, że właśnie to jest istotne w tym pojęciu.
dcs - Nie 08 Sty, 2012

mozer,
mozer napisał/a:
ale rozmycie może występować też w płaszczyźnie ostrości i tego już boke nie nazwiemy... Myślę, że właśnie to jest istotne w tym pojęciu.

Gdzie tu:
mozer napisał/a:
bo chodzi o rozmycie wynikające z umieszczenia obrazu przedmiotu poza płaszczyzną ostrości, a nie wynikające np. z defektów optyki i/lub innych efektów.

o tym pisałeś?


-Na rozmycie mają wpływ niedoskonałości optyki. Poczytaj zagraniczne fora. Przypisują tam rodzaj "bokeh" do poszczególnych konstrukcji optycznych: Planar, Sonnar..., a więc i wynikających z nich wad.

mozer - Nie 08 Sty, 2012

dcs, jak Ci to poprawi humor to powiedzmy, że powinienem napisać "a nie wynikające _tylko_". Czepiasz się słówek, bo ważniejsza była pierwsza część zdania.
hijax_pl - Nie 08 Sty, 2012

Sunders napisał/a:
W SWO tez go nie ma = chyba w jezyku polskim nie ma jeszcze takiego wyrazu.
Można powiedzieć,że jak nie ma na http://sjp.pwn.pl to... oficjalnie nie ma definicji poprawnego zapisu. Czyli - nie ma :D

Oczywiście to nie oznacza, że takiego słowa nie wolno używać. Sam wskazałeś na uzus - i dobrze. Dobrze by jedynie było, by ten uzus nie wprowadzał pokraki jakiejś ale słowo, dla którego polska gramatyka / wymowa nie musi tworzyć wyjątków ;)

---

Boke to kształt tego rozmycia, a nie rozmycie sensu stricto .
Fizycznie - to sposób, w jaki światło rozkłada się w krążku rozmycia (coc).

dcs - Nie 08 Sty, 2012

mozer,
dcs napisał/a:
...a więc i wynikających...

-" i "

[ Dodano: Nie 08 Sty, 2012 16:07 ]
hijax_pl napisał/a:
Boke to kształt tego rozmycia, a nie rozmycie sensu stricto .
Fizycznie - to sposób, w jaki światło rozkłada się w krążku rozmycia (coc).

sposób rozmycia -tak.

Kształt zależy głównie od krągłości przysłony.

[ Dodano: Nie 08 Sty, 2012 16:10 ]
http://www.kenrockwell.com/tech/bokeh.htm

komor - Nie 08 Sty, 2012

dcs, nie wiem co Cię ugryzło. Pytasz się o coś, co Mozer wskazał na początku (zaznaczyłem na czerwono):

*** Poniżej obrazek ***



*** Koniec obrazka ***

dcs - Nie 08 Sty, 2012

komor,
Rozmycia wynikające np. z defektów optyki wpływają na rodzaj rozmycia wynikającego z umieszczenia przedmiotu poza płaszczyzną ostrości. -to jest moje zdanie. Nie da się tego rozdzielić.

komor - Nie 08 Sty, 2012

dcs, ale nikt nie przeczy, że jest inaczej. W pierwszym poscie mozer nieco niefortunnie dobrał słowa, ale potem doprecyzował o co chodzi. Bo nie chodzi o to, co wady optyki robią w płaszczyźnie ostrości, tylko o sumarycznym efekcie poza tą płaszczyzną. Sumarycznym efekcie konstrukcji i wad.
mozer - Nie 08 Sty, 2012

Zakładam, że na takim forum można czasem użyć skrótów myślowych i wszyscy będą wiedzieli o co chodzi ;)

Tak czy siak - uzgodniliśmy o co chodzi, więc zostawmy to :)

hijax_pl - Nie 08 Sty, 2012

dcs napisał/a:
sposób rozmycia -tak./.../ Kształt zależy głównie od krągłości przysłony.
Tyle, że o ile kształt to każdy jest sobie w stanie wyobrazić (poniekąd poprzez wyobrażenie sobie tych kreatywnych kitów zmieniających kształt "przysłony"), o tyle sam sposób rozkładu światła już nie jest tak prosto sobie wyobrazić - a to właśnie ten rozkład w głównej mierze decyduje o naszym postrzeganiu rozmycia poza GO jako kremowego, nerwowego czy jeszcze innego ;)

P.S.
Pomijamy mam nadzieje wpływ takich wad jak aberracje chromatyczne, dystorsje czy komy ;)

bart_sku - Pon 09 Sty, 2012

Dzięki za odpowiedzi, zwłaszcza te na pierwszej stronie tego tematu! :mrgreen:
mozer - Pon 09 Sty, 2012

bart_sku, cóż... trzeba przywyknąć, że tutaj dyskusja często schodzi na inne tory ;)
bart_sku - Pon 09 Sty, 2012

Jak wszędzie chyba :wink: Wybrałem lampę + Tamrona 17-50 f/2.8, w przyszłości kupię stałkę Sony 50 f/1.4 :wink: Pozdrawiam!

[ Dodano: Pon 20 Lut, 2012 15:26 ]
Witam ponownie:) Piszę by poinformować, że jednak zdecydowałem się na Sony SAM 50 mm f/1.8 i nie żałuję:) Każdemu, kto natrafi na ten wątek polecam to szkło do portretów pod APS-C. Udało mi się potestować rzeczonego Tamrona i powiem szczerze - jak dla amatora mojego pokroju zwykły obiektyw Sony 18-70 w zakresie 18-35 całkiem niewiele ustępuje Tamronowi, zwłaszcza przy większym otworze przysłony.
Temat trochę już przystarzały, ale mam nadzieję, że admin wybaczy:)
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za rady i pozdrawiam:)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group