forum.optyczne.pl

Cyfrowe lustrzanki - lustrzanki Canon i dokładność wizjera optycznego

klausownik - Czw 29 Mar, 2012
Temat postu: lustrzanki Canon i dokładność wizjera optycznego
Witam!
Zauważyłem w wielu używanych modelach lustrzanek Canona, że wizjer nie pokazuje dokładnie takiego kadru jaki powstanie na zdjęciu.
Nie chodzi mi o pokrycie, które w wielu modelach wynosi 95%, ale o to na ile celując w wizjerze centralnym punktem AF w punkt kadru uzyskamy to samo pokrycie punktu AF z punktem kadru na zdjęciu.
Problem ów ukazuje zdjęcie będące załącznikiem do tego postu.
W trakcie wykonywania tego zdjęcia w wizjerze ooptycznym centralny punkt tablicy testowej idelanie pokrywał się z centralnym punktem AF. Na zdjęciu widzimy przesunięcie względem siebie tych punktów.
Sprawdzam któryś aprat z kolei (używany) i w każdym występuję przesunięcie. W różnych osiach (poziomo i pionowo), a czasem i skręcone przesunięcie.
Zastanawiam się już, czy to norma, czy uszkodzenie.
Ktoś może mi odpowiedź podsunąć - względnie sprawdzić takie coś u siebie???

Zdjęcia testowe - rzecz jasna - wykonywane obiektywem bez stabilizacji, na statywie, a migawka wyzwalana radiowo by uniknąć zakłóceń w postaci drgań.

Dodam jeszcze, że jak miałem w jednym modelu mniej więcej takie przesunięcie jak na tym zdjęciu i oddałem to do serwisu Canona na Żytniej w Warszawie, to otrzymałem z powrotem aparat z większym przesunięciem tyle, że w drugiej osi, a jak zareklamowałem tą regulację, to otrzymałem mniejsze przesunięcie w poziomie i pionie, ale skręcone. Na Żytniej stwierdzili, że jeżeli to mi nie odpowiada, to trzeba wymienić cały wizjer za ponad 800 zł plus robocizna ponad 300 zł.

Czyli nawet serwis Canona nie potrafi tego naprawić?
Jak wygląda sprawa w zupełnie nowych egzemplarzach??

komor - Czw 29 Mar, 2012

klausownik, te punkty AF naniesione są na matówce, która w wielu modelach Canona jest wymienna, co oznacza, że da się ją w miarę nierówno spozycjonować. Poza tym precyzja obserwacji w wizjerze nie jest przecież rewelacyjna i nie jestem pewien czy ustawiając to na oko wizjerem nie popełnia się jednak sporego błędu.
Spróbuję zrobić u siebie takie zdjęcie – Canon 50D z matówką wymienioną przeze mnie na Ef-S.

klausownik - Czw 29 Mar, 2012

Rozumiem doskonale.
Jednak w 7d matówka nie jest wymienna, a też się tak zdarza.

Usjwo - Czw 29 Mar, 2012

a z jakiej odleglosci i na jakiej ogniskowej jest to zdjecie (sorry za laicke pytanie ale nigdy nie robilem zdjecia tablicy testowej)
klausownik - Czw 29 Mar, 2012

Ogniskowa 50, a odległość ok. 33 cm.
Ale to nie ma żadnego znaczenia.

mozer - Czw 29 Mar, 2012

A ja mam pytanie od drugiej strony - czy to w ogóle ma jakiekolwiek znaczenie skoro rzeczywiste czujniki mierzące ostrość i tak są innej wielkości i kształtu, a dodatkowo są przesunięte względem wskaźnika.
klausownik - Czw 29 Mar, 2012

Ma znaczenie. Większe, czy mniejsze w zależności od modelu.
Jeżeli korzysta się z punktowego pomiaru światła lub wielosegmentowego połączonego z punktami AF, to człowiek używa tych punktów aby odpoiwednio dobrać AE i AF. Jeżeli są one przesunięte - parametry zdjęcia będą złe, skoro rzeczywiste punkty są w innym miejscu.

Usjwo - Czw 29 Mar, 2012

klausownik napisał/a:
Ogniskowa 50, a odległość ok. 33 cm.
Ale to nie ma żadnego znaczenia.

Teoretycznie nie, przy zwiekszaniu/zmniejszaniu ogniskowej "kwadracik" powinien byc w centrum. Praktycznie, tez mi sie ten kwadracik wyswietla czasami nie wtym miejscu co celowalem, ale mialem pretensje do fotografa, chyba nieslusznie :mrgreen:

klausownik - Czw 29 Mar, 2012

Nie chodzi o sam kwadracik, a o to, że wydaje Ci się, że celujesz w obiekt, a w rzeczywistości możesz nie trafić.
W jednym z modeli 7D było to na tyle istotne, że przy celowaniu za pomocą najmniejszego punktu AF kompletnie nie trafiało się w obiekt i jeżeli on był bardzo kontrastowy wobec reszty zdjęcie było kompletnie niepoprawne.
To ogromny problem!!!

[ Dodano: Czw 29 Mar, 2012 18:25 ]
Poza tym w kadrze nie ma znaczenia sama odległość od obiektu, czy sama jego rzeczywista wielkość, tylko to jak wielki jest właśnie w kadrze.

komor - Czw 29 Mar, 2012

No dobra, zrobiłem fotę, najpierw przez Live View dokładnie wypoziomowałem aparat tak, żeby kartka trzymała pion/poziom w kadrze. Potem przy pomocy wizjera optycznego ustawiłem środkową kropę tak, żeby wypadała dokładnie w centrum środkowego punktu AF na matówce.
Na zrzucie poniżej widać, że nie wypadło idealnie na środku kadru. Niebieskie linie pomocnicze są dla kontroli na ile udało się zachować pion-poziom.


Canon 50D, matówka Ef-S wymieniona samodzielnie, statyw, głowica precyzyjna MF 410 Junior. Ogniskowa 100 mm, odległość ok. 2 metry.

klausownik - Czw 29 Mar, 2012

@komor
Dzięki za zdjęcie. Widzę, że to ogólny problem.
Jeżeli ktoś miałby model bez wymiennej matówki i zechciałoby mu się zrobić podobne zdjęcie - byłoby super, zebyśmy wiedzieli na ile poważny je problem w lustrzankach Canona.

hijax_pl - Czw 29 Mar, 2012

klausownik napisał/a:
Jeżeli ktoś miałby model bez wymiennej matówki
Raczej bez wymienianej.. Bo wymienić da się praktycznie w każdym aparacie.

Dla mnie to problem raczej wyimaginowany...

klausownik - Czw 29 Mar, 2012

Słowo "wymienianej" też można zastosować do modeli, gdzie tylko serwis może ją wymieniać - nie czepiaj się!!

Ale problem pozostaje, czy Ci przeszkadza, czy nie jest.
Kupujesz aparat za 3000 - 5000 tysięcy, w którym jest możliwość punktowego pomiaru światła, a nie możesz tego użyć, bo punkt pomiaru mija się z tym, na czym naprawdę chciałbyś dokonać pomiaru. I to samo z AF.
Super nowoczesna technologia pomiaru światła i AF, a trafić się nie da.
Jakaś paranoja!!!!

Usjwo - Czw 29 Mar, 2012

jest jeszze kwestia bledu/odchylki, jezeli przekracza +/- to sprawa do reklamacji
hijax_pl - Czw 29 Mar, 2012

klausownik, no to pozostaje Ci kupić jakiegoś bezlusterkowca tylko ;)

Jakie przesunięcie matówki względem toru do czujnika AF / położenia czujnika ekspozycji uważasz za krytyczne?
Możesz pokazać zdjęcie, które nie wyszło, bo punktowy pomiar AF / ekspozycji nie został wykonany w odpowiednim miejscu?

Pytanie pomocnicze - czy wielkość czujników AF pokrywa się idealnie z wielkością rysunku na matówce?

maput - Czw 29 Mar, 2012

klausownik napisał/a:
zebyśmy wiedzieli na ile poważny je problem w lustrzankach Canona.

Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to nie tylko u Canona występuje.
Oczywistym dla mnie zawsze było, że wielkość namalowanego na matówce punktu ma się nijak do wielkości samego czujnika. A i w idealne umiejscowienie tych punkcików na matówce nie wierzę. To raczej punkty orientacyjne dla mnie ;) k-x wcale ich nie miał a ludzie zdjęcia jakoś robili.

klausownik - Czw 29 Mar, 2012

Usjwo napisał/a:
jest jeszze kwestia bledu/odchylki, jezeli przekracza +/- to sprawa do reklamacji

Pisałem na początku, że jeden model (7D) został oddany do serwisu na Żytniej w Warszawie - nie naprawili, a tylko pogorszyli i kazali wymieniać wizjer!!

hijax_pl napisał/a:
no to pozostaje Ci kupić jakiegoś bezlusterkowca tylko

Między innymi mam lustrzankę dla optycznego wizjera

hijax_pl napisał/a:
Jakie przesunięcie matówki względem toru do czujnika AF / położenia czujnika ekspozycji uważasz za krytyczne?
Możesz pokazać zdjęcie, które nie wyszło, bo punktowy pomiar AF / ekspozycji nie został wykonany w odpowiednim miejscu?
Pytanie pomocnicze - czy wielkość czujników AF pokrywa się idealnie z wielkością rysunku na matówce?


Z moich testów wynika, że mając punktowy pomiar światła np. w 7D prawie idealnie pokrywa się ramka punktu AF z polem pomiaru.

A jakie odchylenie uważam za krytyczne? Najdrobniejsze! Miałem 10D starego jak świat i było idealnie!!! Nawet w analogowym 300 było idealnie!!

A sprawdziłem już kilka 7D, kilka 40D i kilka 50D i wszędzie przesunięcie i w każdym inne.

[ Dodano: Czw 29 Mar, 2012 20:39 ]
maput napisał/a:
klausownik napisał/a:
zebyśmy wiedzieli na ile poważny je problem w lustrzankach Canona.

Mam przeczucie graniczące z pewnością, że to nie tylko u Canona występuje.
Oczywistym dla mnie zawsze było, że wielkość namalowanego na matówce punktu ma się nijak do wielkości samego czujnika. A i w idealne umiejscowienie tych punkcików na matówce nie wierzę. To raczej punkty orientacyjne dla mnie ;) k-x wcale ich nie miał a ludzie zdjęcia jakoś robili.


Możliwe co piszesz, ale to po co wymyślają pomiar punktowy mający pokrywać się z punktami AF??????????

Nowsze modele pomiar punktowyt mają coraz mniejsze pola, dochodzące do 2% i jak masz znaleźć te 2% pola, jak nie za pomocą punktu AF właśnie!!! A skoro on się nie pokrywa z tym punktem, w którym rzeczywiście dokonywany jest pomiar???

komor - Pią 30 Mar, 2012

Zastanawiam się, czy nie napisałem kolejnej bzdury na forum, pisząc:
komor napisał/a:
te punkty AF naniesione są na matówce, która w wielu modelach Canona jest wymienna

Bo tak sobie teraz przypominam cosik, ale nie chce mi się wyciągać matówki żeby to sprawdzić, gdyż jej prawidłowe osadzenie bez pozostawienia drobin kurzu jest dość czasochłonne. Ale coraz bardziej jestem przekonany, że jednak te świecące punkty nie na matówce, ale na dolnej części pryzmatu (lub też szkiełka znajdującego się tuż pod nim?) są naniesione, czyli przy wymianie matówki nic się nie zmienia.
Jak ktoś ma to świeżo w pamięci, to może skomentuje?

klausownik - Pią 30 Mar, 2012

komor napisał/a:
Zastanawiam się, czy nie napisałem kolejnej bzdury na forum, pisząc:
komor napisał/a:
te punkty AF naniesione są na matówce, która w wielu modelach Canona jest wymienna

Bo tak sobie teraz przypominam cosik, ale nie chce mi się wyciągać matówki żeby to sprawdzić, gdyż jej prawidłowe osadzenie bez pozostawienia drobin kurzu jest dość czasochłonne. Ale coraz bardziej jestem przekonany, że jednak te świecące punkty nie na matówce, ale na dolnej części pryzmatu (lub też szkiełka znajdującego się tuż pod nim?) są naniesione, czyli przy wymianie matówki nic się nie zmienia.
Jak ktoś ma to świeżo w pamięci, to może skomentuje?


Tak, zgadza się - punkty nie są umieszczanie na matówce!!
Są na dolnej szybce (tak to wygląda przynajmniej) pryzmatu.
Czyli przesunięcie jest jednoznacznie wadą aparatu.

fancik - Nie 01 Kwi, 2012

Witam
U mnie w 50D zauważyłem minimalne przesunięcie wyświetlanego punku ostrzenia względem faktycznego .
Przez telefon pan z serwisu przyznał , że tak nie powinno być , ale gdy pojechałem na miejsce zostałem przez niemiłego pana ( drugiego ) poinformowany że pole ostrzenia w Canonie jest i tak dużo większe od tego czerwonego punkcika , więc to przesunięcie nie ma wpływu na jakość zdjęć .
Potraktowano mnie jak intruza ( ciekawe ile trzeba wydać na sprzęt aby serwis był dla nas a nie dla siebie samego).
Już się przyzwyczaiłem a na wszelki wypadek wyłączyłem funkcję odpowiedzialną za wyświetlanie punktu ostrzenia na podglądzie.
Szkoda tylko ,że pozostaje mały niesmak i coraz mniejsze zaufanie do renomowanej firmy,która pozwala sobie albo na olewanie klienta albo na produkcję nie do końca dopracowanego modelu.( znalazłoby się jeszcze co nieco )
Pozdrawiam Wojtek

klausownik - Nie 01 Kwi, 2012

@Fancik
Właśnie - serwis robi z nas debili.
A sprzęt?? Dlatego rozppocząłem ten temat by dowiedzieć się, czy w ogóle w jakiejkolwiek lustrzance jest to prawidłowo ustawione.

fancik - Pon 02 Kwi, 2012

Witam
Osobiście znam osobę , która kupiła 50D kilka miesięcy wcześniej w tym samym sklepie i jest wszystko ok .......miałem okazję osobiście to sprawdzić...:)
Tak jak pisałem można się do tego przyzwyczaić i polubić , ale jak się to przypomni to żal ściska ,że takie niedoróbki są jakby nie było w sprzęcie za konkretne pieniądze.
No i podejście serwisu do klienta.........
ps. Niestety w innych firmach nie jest lepiej, takie czasy , że nie opłaca się produkować sprzętu na lata jak kiedyś gdy walczyło się o klienta, ale to już inny temat.
pozdrawiam Wojtek

klausownik - Pon 02 Kwi, 2012

Najgorsze jest to, że ten serwis nie potrafi tego nawet naprawić!!!!
siosio - Pon 02 Kwi, 2012

A nikoniści też miewają takie przesunięcie w swoich aparatach...??
klausownik - Pon 02 Kwi, 2012

siosio napisał/a:
A nikoniści też miewają takie przesunięcie w swoich aparatach...??


Nie mam pojęcia.
Może powinienem stworzyć wątek ogólnie dla lustrzanek?

hijax_pl - Pon 02 Kwi, 2012

siosio napisał/a:
A nikoniści też miewają takie przesunięcie w swoich aparatach...??
Jakoś nigdy nie wpadłem na to by to sprawdzać. Robię zdjęcia i wychodzą. Ostrość jest tam gdzie celuje. Nie mam zastrzeżeń do D5000, D90 i D700. Mam robić test? Nie widzę potrzeby by marnować swój czas...

Dlatego wcześnie prosiłem o przykład jak może to przesunięcie zepsuć fotę.

klausownik - Pon 02 Kwi, 2012

hijax_pl napisał/a:
Dlatego wcześnie prosiłem o przykład jak może to przesunięcie zepsuć fotę.

Nie przechowuję niedobrych fotek, ale zorientowałem się, gdy robiłem zdjęcia Księżyca. Ustawiłem pomiar AE punktowy, pokrywający się z centralnym punktem AF i zdjęcie wyszło prześwietlone.
Zacząłem szukać w którym punkcie kadru aparat "zauważy" Księżyc. Okazało się, że zaraz nad centralnym punktem AF.
Zdjęcia będą nietrafione, jeżeli obiekt na którym ustalasz AF jest w wizjerze bardzo mały lub źle doświetlone, jeżeli masz ustawiony pomiar punktowy, a obiekt dla którego chcesz dobrać parametry jest bardzo kontrastowy z resztą.
Dla mnie to bardzo duża wada.

hijax_pl - Pon 02 Kwi, 2012

klausownik napisał/a:
Ustawiłem pomiar AE punktowy, pokrywający się z centralnym punktem AF i zdjęcie wyszło prześwietlone.
Jaki masz aparat?
klausownik napisał/a:
Zacząłem szukać w którym punkcie kadru aparat "zauważy" Księżyc. Okazało się, że zaraz nad centralnym punktem AF.
Ile kadru zajmował Księżyc?
klausownik - Pon 02 Kwi, 2012

Może się okazać, że zdjęcia, na których nie trafiliśmy z ostrością, powody zwalaliśmy na pomyłkę elektroniki obiektywu lub body, a w rzeczywistości elektronika zadziałała, ale nie w tym punkcie w którym chcieliśmy.

Jeszcze raz powtórzę moje zadziwienie: rozpływamy się w zachwytach, że co nowy aparat ma lepszy AF, mniejsze pole w punktowym pomiarze - ale co z tego (co z naszych kilku tysięcy zł) skoro nie jesteśmy w stanie trafić tym AF w to, co celujemu???

[ Dodano: Pon 02 Kwi, 2012 11:20 ]
hijax_pl napisał/a:
klausownik napisał/a:
Ustawiłem pomiar AE punktowy, pokrywający się z centralnym punktem AF i zdjęcie wyszło prześwietlone.
Jaki masz aparat?
To było akurat w jednym z egzemplarzy 7D.

klausownik napisał/a:
Zacząłem szukać w którym punkcie kadru aparat "zauważy" Księżyc. Okazało się, że zaraz nad centralnym punktem AF.
Ile kadru zajmował Księżyc?

Księżyc akurat w tym przypadku był w wizjerze bardzo malutki - odrobinę większy niż prostokącik punktu AF.

hijax_pl - Pon 02 Kwi, 2012

klausownik napisał/a:
Może się okazać, że zdjęcia, na których nie trafiliśmy z ostrością, powody zwalaliśmy na pomyłkę elektroniki obiektywu lub body, a w rzeczywistości elektronika zadziałała, ale nie w tym punkcie w którym chcieliśmy.
To oczywiste. Ale nadal nie widzę u siebie takich problemów.
klausownik - Pon 02 Kwi, 2012

hijax_pl napisał/a:
Ale nadal nie widzę u siebie takich problemów.

To super!! To najważniejsze.
Ja staram się dowiedzieć więcej o tym problemie, a nie dam rady jeździć i sprawdzać wiele egzemplarzy. Szkoda, że nie masz czasu na zdjęcie testowe.
Jaki masz aparat?

hijax_pl - Pon 02 Kwi, 2012

Aktualnie: D5000, D700. Miałem D90
klausownik - Pon 02 Kwi, 2012

hijax_pl napisał/a:
Aktualnie: D5000, D700. Miałem D90

Och, przepraszam, pisałeś już wcześniej jakie masz.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group