|   | 
								forum.optyczne.pl
  | 
								  | 
							 
						 
						 
						
						Aparaty analogowe - Zdjęcia z Canona FT QL 
						
												 sbstn - Sob 31 Mar, 2012 Temat postu: Zdjęcia z Canona FT QL Cześć, od pewnego czasu jestem posiadaczem tego aparatu i chciałbym zwrócić się z kilkoma pytaniami do bardziej doświadczonych użytkowników.
 
 
1. Czy jest to w ogóle w miarę udany zakup, bo kupiłem go głównie ze względu na doskonały stan nie mając zbyt wiele pojęcia o nim, a kusiła mnie też Praktica MTL5 / MTL 50 co byłoby lepsze? Przerabiałem temat z cyfrową lustrzanką i ostatecznie chcę zostać przy starszych analogach, a z tym Canonem jest mi dobrze (choć jest ciężki) ale jeżeli ktoś da poradę typu że "marnuje z nim czas i lepsza będzie zmiana aparatu" to będzie to dla mnie ważne. Zastosowanie jest w pełni amatorskie, robię zdjęcia wszędzie gdzie się da   
 
 
2. Jakiś czas temu odebrałem pierwsze skany i jestem ciut zawiedziony jakością. Nie spodziewam się nie wiadomo czego, ale chciałbym wiedzieć czy można coś więcej wycisnąć z tego sprzętu, jakość z Praktici TL 1000 kolegi, była trochę lepsza. Poniżej wypiszę kilka czynników które na pewno miały wpływ na jakość, ale chciałbym się dowiedzieć w jakim stopniu to zaważyło i czy przypadkiem nie jestem skazany na minimalną poprawę.
 
- używam obiektywów Canon FD 50mm 1.8 S.C. oraz Hanimex Automatic MC 2.8 28mm. Ktoś jest w stanie określić jakość tej optyki?
 
- skany z filmu Solution VX 200 przeterminowany ok 4 miesiące (podobno tandeta), podejrzewam że bez sprawdzenia na lepszym filmie to może być wróżenie z fusów, ale może ktoś już przerabiał ten temat. Jak skończę obecny to planuję kupić jakiś markowy film celem sprawdzenia. Może coś polecicie?
 
- Skanowałem kliszę w Galerii Krakowskiej, tam chyba mają zwykły komputerowy skaner- nie wiem na ile jest to ważne.
 
- wina ustawień? Jest tylko ostrość i ekspozycja, do tego posiadam światłomierz. Dwie lewe  ręce?     
 
 
Może jest coś o czym nie wiem, liczę na wasze wskazówki, a ja się postaram szybko dorzucić zdjęcia z lepszej kliszy.
 
 
Skany:
 
http://i.imgur.com/tDIrk.jpg
 
http://i.imgur.com/9aFOy.jpg
 
http://i.imgur.com/iDOyk.jpg
 
http://i.imgur.com/wCKcp.jpg
												 ophiuchus - Sob 31 Mar, 2012
  Za takie skany, to bym sobie życzył zwrot gotówki    Obawiam się, że jak obecnie chcesz mieć cyfrowe wersje analogowych fotek w przyzwoitej jakości, to albo skanuj sam, albo oddawaj do kogoś kto się tym zajmuje z zamiłowania lub do labu, który ceni sobie swoją reputację. Ale wtedy pewnie będzie Cię to słono kosztować. Tak samo z wywoływaniem filmów.
 
Moja sugestia jest taka - kup sobie średniej klasy skaner dedykowany do negatywów i naucz się go obsługiwać    Np jakiś Epson Vcośtam    tyle, że cena nowego to tak od 700 zł w górę. Różne Plusteki i inne popularne z przystawkami do przeźroczy sobie odpuść bo efekty dostaniesz jak na plikach, które pokazałeś.
 
No i zmień negatywy na coś lepszego.   
												 muzyk - Nie 01 Kwi, 2012
  
 
 
 	  | sbstn napisał/a: | 	 		  | - Skanowałem kliszę w Galerii Krakowskiej, tam chyba mają zwykły komputerowy skaner- nie wiem na ile jest to ważne.  | 	  
 
 
Serio? Epsonem V500 lepsze zrobisz sam...
 
Zobacz tą galerię...
 
Wszystkie, o ile się nie mylę skany z kliszy średnioformatowej, czy DIA robione właśnie V500.
												 h.s. - Nie 01 Kwi, 2012
  Obiektywy masz dobre, zdjęcia są ostre, tylko zaszumione. Używaj filmów dobrych marek i nie przeterminowanych. Oznaczenie filmu VX sugeruje, że to Konica i 200 ASA nie była najlepsza. Weź i poodszumiaj te skany w jakimś programie i będziesz miał dobre zdjęcia
												 Z_photo - Wto 03 Kwi, 2012
  Sprzęt masz dobrej jakości, uwagę skup na prawidłowej ekspozycji. Film to nie plik RAW który można w łatwy sposób poprawić.
 
 
A co do zaprezentowanych zdjęć:
 
Konica VX 200 to nie taki zły materiał. Obawiam się, że wadliwie go wywołano - bowiem z prawidłowo przeprowadzonym procesem C-41 są od dawna spore kłopoty. Skanowanie - choćby i najlepiej przeprowadzone nie przywróci jakości obrazu utraconej w wyniku wadliwej obróbki.
 
Laboratoriom nie opłaca się obecnie utrzymywać chemii negatywowej w należytym stanie (co wymaga właściwej i dość kosztownej regeneracji), bo liczba przekazywanych do wywoływania filmów jest znikoma.
 
Jeśli oczekujesz należytej jakości to najpierw zlokalizuj punkt, który daje szansę/gwarancję należytej obróbki powierzonego materiału, bo wadliwej poprawić się nie da. Skanowanie to proces wtórny, przez to bezryzykowny.
												 
					 | 
				 
			 
		 |