pan.tadeusz - Czw 05 Kwi, 2012 Temat postu: stabilizacja nie wiem czy dział właściwy... kiedyś na forum Pentaxa ktoś pisał, że przy ogniskowych rzędu 200 mm (APSC) i czasach krótszych niż 1/500 warto wyłączać stabilizację ponieważ może skutkować poruszeniem. teoria chyba trochę naciągana  no ale własnie - jakie wnioski z doświadczenia? cały czas włączona czy jednak wyłączamy?
faktycznie może szkodzić przy czasach krótszych niż wynikających z reguły: wiążącej najdłuższy dopuszczalny czas otwarcia migawki Tm z ustawioną długością ogniskowej obiektywu f. Dotyczy ona fotografownia aparatem trzymanym w ręce Tm (w sekundach) <= 1/ f (w milimetrach) Znaki <= oznaczają mniejszy lub równy. Reguła dotyczy ogniskowej przeliczonej dla formatu 35mm czyli APSC x1.5 co przy 200mm faktycznie daje graniczną wartość ~1/500 s hijax_pl - Czw 05 Kwi, 2012
jaad75 - Czw 05 Kwi, 2012 Ja nie wyłączam prawie nigdy, chociaż kiedyś mi się zdarzało częściej. Teraz stabilizacja dodatkowo wyrównuje mi drobne odchyłki od pionu/poziomu, więc tym bardziej zostawiam włączoną przy fotografii z ręki (a praktycznie tylko taką uprawiam). hijax_pl - Czw 05 Kwi, 2012
1/500 to wartość pochodząca z charakterystyki z układów stabilizacji - ponoć mierzą one wychył z szybkością 500Hz. Poczytaj sobie TO pan.tadeusz - Czw 05 Kwi, 2012 mój błąd, dzięki zerknę sobie [ Dodano: Czw 05 Kwi, 2012 17:25 ]
częstotliwość próbkowania wygląda mniej więcej tak samo dla VR Nikona i układów Pantaxa/Sony? |
